Telemedycyna, rewolucja technologiczna i start-upy – Medicover na VII Kongresie Wyzwań Zdrowotnych

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 9.03.2022

Medicover był partnerem VII Kongresu Wyzwań Zdrowotnych. W wydarzeniu, które odbyło się 3 i 4 marca 2022, udział wzięło trzech prelegentów Medicover – Artur Białkowski, dr n. med. Piotr Soszyński i lek. med. Krzysztof Przyśliwski, którzy zabierali głos na temat aktualnych zagadnień związanych z rozwojem innowacji w ochronie zdrowia, powołując się na bogate doświadczenia firmy.

W tegorocznym VII Kongresie Wyzwań Zdrowotnych (HCC) wzięło udział ponad 2,5 tysiąca uczestników. Byli to przedstawiciele biznesu,  środowiska medycznego, administracji i polityki, pacjentów, dostawców współpracujących z sektorem medycznym, organizacji pozarządowych.

Na program HCC składało się 40 sesji, podczas których eksperci debatowali na temat wyzwań dla sektora ochrony zdrowia (również w kontekście wojny w Ukrainie), zmian w polityce zdrowotnej i lekowej, a także na temat nowatorskich rozwiązań i trendów kształtujących przyszłość branży.

Eksperci Medicover brali czynny udział w trzech sesjach tematycznych związanych z rozwojem innowacji w branży healthcare.

Artur Białkowski, dyrektor zarządzający ds. usług biznesowych Medicover w Polsce, członek zarządu Medicover sp. z o.o uczestniczył w sesji „Start-upy w polskiej medycynie”, której towarzyszyły prezentacje finalistów IV Konkursu Start-Up-Med – najbardziej perspektywicznych start-upów wyłonionych przez jurorów.

Artur Białkowski, ze względu na bogate doświadczenie współpracy z polskim i zagranicznym środowiskiem start-upowym był również członkiem jury tego konkursu.

Czytaj także: W cyfrowej transformacji medycznej ważna jest interoperacyjność >>>

-Cieszę się, że są firmy, które chcą unowocześniać naszą ofertę zdrowotną. Chciałbym jednak, aby było więcej rozwiązań, które można zastosować w domu, w opiece ambulatoryjnej, aby nie doprowadzać do kosztownej terapii szpitalnej – oceniał zaprezentowane rozwiązania.

Dr n. med. Piotr Soszyński, dyrektor ds. strategicznego doradztwa medycznego Medicover w Polsce, uczestniczył w sesji pt. „Telemedycyna w Polsce”, która stanowiła próbę zdefiniowania obecnego stanu jak i zidentyfikowania szans rozwoju narzędzi telemedycznych w naszym kraju. Ekspert Medicover wskazywał na obszary, w których telemedycyna mogłaby w większym stopniu wykorzystywać swój potencjał.

-Jednym z takich obszarów jest zdalne monitorowanie pacjentów z chorobami przewlekłymi, takimi jak nadciśnienie tętnicze krwi, cukrzyca, astma czy PoChP. Ponieważ są to choroby, które wymagają dokonywania pomiarów przez samego pacjenta, wyniki tych pomiarów mogą być przekazywane zdalnie (za pomocą aplikacji telefonicznych) do lekarza, który może wtedy na bieżąco śledzić efekty stosowanego leczenia. Umożliwia to ciągły nadzór nad pacjentem, proaktywne podejście, przewidywanie, kiedy stan pacjenta może się pogorszyć i szybką interwencję zdalną, a następnie w razie potrzeby – stacjonarną. Rozwiązania te testują nasi lekarze i uważają, że takie monitorowanie jest skuteczne – przekonywał i wnioskował o wprowadzenie programu pilotażowego dotyczącego opieki nad pacjentami z nadciśnieniem tętniczym.

Czytaj więcej na ten temat: Telemedycyna narzędziem monitorowania chorób przewlekłych >>>

Lek med. Krzysztof Przyśliwski, dyrektor medyczny Szpitala Medicover, uczestniczył w sesji pt. „Rewolucja technologiczna w medycynie – Polska jest na nią przygotowana?”. Moduł dotyczył szans i zagrożeń dla rozwoju nowych rozwiązań i wdrażania nowych technologii w obszarze ochrony zdrowia w Polsce. Ekspert mówił o robotach da Vinci – rozwiązaniu, które z powodzeniem stosowane jest w Szpitalu Medicover w ginekologii, urologii i chirurgii.

-Model, w którym nowoczesna technologia jest użyteczna i niesie ze sobą wyższość nad tradycyjnymi technologiami, to coś, co chcemy wdrażać w naszym szpitalu. W naszym przypadku ta technologia (operacje z udziałem robota da Vinci) znalazła zastosowanie, cieszy się popularnością i buduje rozpoznawalność placówki. Problem wdrożenia tej technologii na szerszą skalę, co byłoby dużym skokiem technologicznym dla wielu szpitali, dotyczy przede wszystkim braku finansowania – informował.

Udział ekspertów Medicover w poszczególnych sesjach tematycznych wynika z bogatego doświadczenia firmy na polu wdrażania innowacji w obszarze usług dla zdrowia i wellbeingu.

W centrach medycznych Medicover regularnie testowane i wdrażane są innowacyjne rozwiązania służące do zdalnej diagnostyki, również proponowane przez start-upy.

Jednocześnie Medicover dąży do doskonalenia swojego modelu opieki nad pacjentem, który łączy telediagnostykę z wizytami stacjonarnymi. W zakresie zaawansowanej technologii – Szpital Medicover pozostaje liderem operacyjnego leczenia z wykorzystaniem robota da Vinci w Polsce.

Czytaj także: Mamy dużo do zrobienia w zakresie profilaktyki>>>

Przeczytaj teraz

Telemedycyna narzędziem monitorowania chorób przewlekłych

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 6.03.2022

Narzędzia telemedyczne można z powodzeniem wykorzystywać do monitorowania pacjentów z chorobami przewlekłymi, na przykład takimi jak nadciśnienie tętnicze. Mogłyby one zrewolucjonizować opiekę nad chorymi przewlekłe – mówił Piotr Soszyński, dyrektor ds. strategicznego doradztwa medycznego Medicover Polska, podczas debaty „Telemedycyna w Polsce”, odbywającej się w ramach Kongresu Wyzwań Zdrowotnych.

Prowadzący debatę Jan Pachocki, prezes zarządu Fundacji Telemedyczna Grupa Robocza  przypomniał założenia  interdyscyplinarnego standardu udzielania świadczeń telemedycznych, na które składa się zgoda pacjenta wyrażona w sposób świadomy (pacjent powinien być wcześniej poinformowany o możliwości wyboru formy świadczenia), zgodność z aktualną wiedzą medyczną oraz efektywna organizacja i jasna informacja dla pacjenta.

Czytaj także: Powstał interdyscyplinarny standard telemedyczny>>>

Dokument ten jest aktualnie tłumaczony na język ukraiński, został opracowany przez Telemedyczną Grupę Roboczą, a jednym z jego autorów był Piotr Soszyński, który zwrócił uwagę na to, jak w ostatnich lata rozwinęła się telemedycyna i w jakich obszarach mogłaby być szerzej wykorzystana.

-Jednym z takich obszarów jest zdalne monitorowania pacjentów z chorobami przewlekłymi, takimi jak nadciśnienie tętnicze krwi, cukrzyca, astma czy PoChP. Ponieważ są to choroby, które wymagają dokonywania pomiarów przez samego pacjenta, wyniki tych pomiarów mogą być przekazywane zdalnie (za pomocą aplikacji telefonicznych) do lekarza, który może wtedy na bieżąco śledzić efekty stosowanego leczenia. Umożliwia to ciągły nadzór nad pacjentem, proaktywne podejście, przewidywanie, kiedy stan pacjenta może się pogorszyć i szybką interwencję zdalną, a następnie w razie potrzeby – stacjonarną. Rozwiązania te testują nasi lekarzy i uważają, że takie monitorowanie jest skuteczne – mówił Piotr Soszyński.

Postulował też wprowadzenie programu pilotażowego dotyczącego opieki nad pacjentami z nadciśnieniem tętniczym, których w Polsce jest 10 milionów.

-Pandemia przyspieszyła wprowadzanie rozwiązań telemedycznych, ale jednocześnie sprawiła, że w początkowym jej etapie telemedycyna kojarzona była głównie z teleporadami, co sprawiło, że odbierana była negatywnie – stwierdziła Tomasz Zieliński, wiceprezes Porozumienia Zielonogórskiego.

– Musimy „odczarować” telemedycynę, jeśli chcemy ją rozwijać – dodał. Wspomniał także o programach pilotażowych, o teleplatformie pierwszego kontaktu oraz o tym, że przy powszechnych brakach kadrowych wykorzystanie nowych technologii jest niezbędne.

Czytaj także: Mamy dużo do zrobienia w zakresie profilaktyki >>>

Na temat telemonitoringu urządzeń wszczepialnych mówił dr hab. Oskar Kowalski, profesor SUM, prorektor ds. kształcenia podyplomowego i promocji uczelni Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.

– Opieka taka dotyczy chorych z zaawansowaną chorobą serca, która powoduje większą śmiertelność niż nowotwory – mówi profesor Kowalski. – Wśród tych pacjentów istnieje groźba pojawienia się arytmii serca, która jest dla nich groźna, dlatego urządzenie wszczepialne, które wykrywa arytmię i ją likwiduje, ratuje życie.

Urządzenia wszczepialne gromadzą dane dotyczące pacjenta, nawet takie jak tony serca (czyli „osłuchują pacjenta”). Zdalny monitoring takich urządzeń umożliwia na bieżąco przekazywanie na serwer tych informacji, które mogą być następnie sprawdzane przez lekarza. Wymaga to sprawnego mechanizmu odbierania takich informacji oraz reagowania na zagrożenie. Bez zdalnego nadzorowania pacjent zjawia się raz w roku w specjalistycznej poradni, gdzie pobierane są dane z urządzenia. Nie ma wtedy możliwości reagowania w chwili, gdy pojawia się zagrożenie.

Świadczenie to nie jest refundowane przez NFZ, finansowana przez NFZ jest natomiast telerehabilitacja kardiologiczna.

Współtworzyła procedurę takiego świadczenia dr hab. Ewa Piotrowicz, kierownik Centrum Telekardiologii Narodowego Instytutu Kardiologii, która podkreśliła, że jest to procedura hybrydowa, która obejmuje teleopiekę i zdalnie monitorowany trening fizyczny. Takie rozwiązanie sprawdza się i jest dobrze przyjmowane przez pacjentów.

Piotr Soszyński podkreślił, że z doświadczeń wielu krajów, które z powodzeniem stosują rozwiązania telemedyczne także w opiece senioralnej,  wynika, że nie ma barier wiekowych w zakresie zastosowania telemedycyny

-Także z naszych doświadczeń dotyczących rozwiązań telemedycznych wynika, że opinie pacjentów, niezależnie od ich wieku, są entuzjastyczne – dodał.

W debacie wzięli udział: dr hab. Oskar Kowalski, profesor SUM, prorektor ds. kształcenia podyplomowego i promocji uczelni Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach, kierownik Katedry Dietetyki, Wydział Nauk o Zdrowiu w Bytomiu SUM, kierownik Pracowni Elektrofizjologii i Stymulacji Serca Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu, Jan Pachocki, prawnik, prezes zarządu Fundacji Telemedyczna Grupa Robocza, Head of Legal, Jutro Medical Sp. z o.o., dr hab. Ewa Piotrowicz, kierownik Centrum Telekardiologii Narodowego Instytutu Kardiologii, Marcin Romanowski, prezes zarządu Comarch Healthcare, Piotr Soszyński, dyrektor ds. strategicznego doradztwa medycznego Medicover Polska, Jerzy Szewczyk, prezes zarządu, Pro-PLUS SA, dr hab. Krzysztof Szydło, I Katedra i Klinika Kardiologii Śląskiego Uniwersytetu Medycznego, Asocjacja Elektrokardiologii Nieinwazyjnej i Telemedycyny, Polskie Towarzystwo Kardiologiczne, Tomasz Zieliński, wiceprezes Federacji Związków Pracodawców Ochrony Zdrowia Porozumienie Zielonogórskie, wiceprezes zarządu Polskiej Izby Informatyki Medycznej.

VII Kongres Wyzwań Zdrowotnych (HCC Health Challenges Congress) odbywał się 3 i 4 marca 2022 roku w Międzynarodowym Centrum Kongresowym w Katowicach.

Organizatorem przedsięwzięcia była Grupa PTWP.

Przeczytaj teraz

Ponad 120 tysięcy pacjentów Lux Med używa mojeID

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 16.02.2022

Już ponad 120 tysięcy pacjentów Grupy Lux Med potwierdziło swoją tożsamość online przy użyciu funkcji mojeID od KIR S.A. Usługa ta umożliwia zdalną rejestrację w Portalu Pacjenta, bez konieczności wizyty w placówce.

Mając pełen dostęp do Portalu Pacjenta można między innymi skorzystać z konsultacji online, uzyskać receptę czy skierowanie, umówić i odwołać wizyty, przeglądać wyniki badań czy wyszukać interesującą placówkę. Usługa umożliwia dostęp online do dokumentacji medycznej.

Weryfikacja tożsamości z wykorzystaniem mojeID odbywa się poprzez systemy bankowości elektronicznej, w oparciu o dane, które zostały wcześniej potwierdzone przez podmiot zaufany.

Z usługi mojeID korzystają także między innymi pacjenci Medicover (firma ta jako pierwszy podmiot z branży medycznej wprowadziła to rozwiązanie pod koniec 2019 roku) oraz Centrum Medycznego Enel-Med.

Lux Med udostępnia ją od maja 2021 roku.

Czytaj także: Telemedycyna to jakość, wybór i dostęp do świadczeń >>>

Grupa Lux Med jest liderem rynku prywatnych usług zdrowotnych w Polsce i częścią międzynarodowej grupy Bupa, która działa, jako ubezpieczyciel i świadczeniodawca usług medycznych na całym świecie. Firma świadczy swoje usługi w Polsce już od 30 lat.

Grupa Lux Med zapewnia pełną opiekę: ambulatoryjną, diagnostyczną, rehabilitacyjną, stomatologiczną, psychologiczną, szpitalną i długoterminową dla ponad 2 500 000 pacjentów. Do ich dyspozycji jest ponad 270 ogólnodostępnych i przyzakładowych centrów medycznych, 13 szpitali oraz blisko 3000 poradni partnerskich.

Grupa Lux Med zatrudnia ponad 19 000 osób, w tym około 8000 lekarzy i 5000 wspierającego personelu medycznego, a w codziennej działalności, kieruje się zasadami zrównoważonego rozwoju, podejmując liczne inicjatywy z obszarów zaangażowania społecznego i środowiska.

Grupa Lux Med jest Głównym Partnerem Medycznym Polskiego Komitetu Olimpijskiego i Głównym Partnerem Medycznym Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego.

Podczas pandemii Covid-19 Grupa włączyła się aktywnie do walki o zdrowie i życie Polaków, wspierając sektor publiczny.

Przeczytaj teraz

Program pilotażowy: platforma pierwszego kontaktu i centra pomocy doraźnej

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 9.02.2022

Zgodnie z projektem rozporządzenia ministra zdrowia wdrożony zostanie program pilotażowy dotyczący opieki zapewnianej przez platformę pierwszego kontaktu oraz centra medycznej pomocy doraźnej. Takie rozwiązanie ma docelowo zastąpić obecne placówki nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej.

Zakłada się, że w pierwszej kolejności pacjenci będą korzystać z teleporady zapewnianej przez platformę pierwszego kontaktu, a dopiero w przypadku, gdy pomoc udzielona przez platformę będzie niewystarczająca albo stan zdrowia będzie wymagał osobistego kontaktu z placówką – ze świadczeń centrum pomocy doraźnej.

Kanałem kontaktu z Platformą będzie obecnie funkcjonujący telefon kontaktowy (nr 800 137 200) oraz formularz kontaktowy zamieszczony na stronie internetowej pod adresem gov.pl./dom.

Z kontaktującym się pacjentami przeprowadzany będzie wywiad w celu udzielenia w zależności od potrzeb w szczególności teleporady, skierowania do centrum lub powiadomienia o konieczności skontaktowania się z nr 112.

Czytaj także: Mammografia – dobry sprzęt to dopiero połowa sukcesu>>>

Działania w ramach platformy będą miały charakter ogólnopolski i będą realizowane od poniedziałku do piątku w godzinach od 18.00 do 8.00 dnia następnego oraz w soboty, niedziele i inne dni ustawowo wolne od pracy w godzinach od 8.00 dnia danego do godziny 8.00 dnia następnego.

Pacjenci będą mogli w ten sposób otrzymać nie tylko pomoc w przypadku nagłego zachorowania lub nagłego pogorszenia stanu zdrowia, które nie jest stanem nagłym bez konieczności udania się do podmiotu leczniczego lub wezwania zespołu ratownictwa medycznego, lecz także otrzymać informację o wolnych terminach przyjęć w centrach.

Centra pomocy doraźnej będą czynne od poniedziałku do piątku w godzinach od 18.00 do 24.00 oraz w soboty, niedziele i inne dni ustawowo wolne od pracy – od 8.00 do 24.00. Pacjenci będą mogli się tam także udawać bez wcześniejszego korzystania z platformy pierwszego kontaktu.

Placówki te będą udzielały świadczeń nie tylko w ramach POZ, ale także konsultacje specjalistyczne w zakresie pediatrii, ortopedii i traumatologii narządu ruchu lub chirurgii ogólnej.

Centra będą zobowiązują się do przekazywania informacji o wolnych terminach do Platformy przy wykorzystaniu platformy Domowej Opieki Medycznej (DOM).

Projekt rozporządzenia ministra zdrowia w sprawie programu pilotażowego w zakresie świadczeń opieki zdrowotnej zapewnianych przez platformę pierwszego kontaktu oraz centra medycznej pomocy doraźnej został opublikowany na stronie Rządowego Centrum Legislacji 8 lutego 2022 roku.

Uwagi do projektu można przekazywać w ciągu siedmiu dni.

Link do projektu>>>

Przeczytaj teraz

Wszedł w życie program dotyczący e-stetoskopów dla pacjentów zakażonych Sars-CoV-2

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 4.02.2022

4 lutego 2022 weszło w życie rozporządzenie ministra zdrowia dotyczące programu pilotażowego w zakresie wykorzystania elektronicznych stetoskopów w ramach podstawowej opieki zdrowotnej. Program dotyczy pacjentów zakażonych wirusem Sars-CoV-2.

Program ma stanowić jeden z elementów opieki przedszpitalnej nad osobami chorymi na Covid-19 i ma za zadanie odciążyć system ochrony zdrowia, szczególnie szpitale.

Jest przeznaczony dla osób z ryzykiem ciężkiego przebiegu zakażenia, u których zdiagnozowano jedną z chorób: chorobę nowotworową, wrodzone lub nabyte zaburzenia odporności, przewlekłą chorobę układu oddechowego, wielochorobowość (co najmniej dwie choroby przewlekłe) lub otyłość. Opieka z wykorzystaniem narzędzi telemedycyny ma dotyczyć wczesnego stadium choroby.

Pacjenci objęci programem pilotażowym będą także brali udział w programie Pulsocare (dostępnym w ramach Domowej Opieki Medycznej, przeznaczonym dla osób pozostających w izolacji domowej). Ich stan zdrowia będzie monitorowany przez oba urządzenia.

W ramach pilotażu pacjenci będą przeprowadzać badania samodzielnie w domu, a wyniki za pomocą aplikacji mobilnej będą przesyłać na platformę DOM.

Czytaj także: Grupa Lux Med wśród Super Marek Pracodawców >>>

Lekarz opiekujący się takimi pacjentami będzie miał obowiązek zapoznawać się z minimum dwoma badaniami wykonanymi elektronicznym stetoskopem w tygodniu.

Program pilotażowy będzie prowadzony w trzech etapach, w pierwszym zostaną kupione przez ministerstwo zdrowia urządzenia oraz wybrani zostaną realizatorzy programu.

Realizatorami programu pilotażowego będą mogły być podmioty, które oferują świadczenia w zakresie podstawowej opieki zdrowotnej, zapewnią zainstalowanie i sprawne wykorzystanie przeglądarki internetowej Chrome (określonej w przepisie wersji) oraz szybkość transmisji danych na poziomie 2 MB/s.

Etap organizacji pilotażu potrwa do 2 miesięcy, etap realizacji – 6 miesięcy (od wejścia w życie rozporządzenia), a okres ewaluacji – 2 miesiące.

Programem zostanie objętych nie mniej niż 3000 pacjentów.

Rozliczanie świadczeń, polegających na przeprowadzeniu jednego badania z wykorzystaniem elektronicznego stetoskopu, będzie się odbywać z wykorzystaniem dodatkowej jednostki rozliczeniowej, której cena jednostkowa wynosi 100 zł brutto.

Program pilotażowy z wykorzystaniem elektronicznych stetoskopów był już prowadzony w roku 2021 i dotyczył pacjentów po przebytym zakażeniu Sars-CoV-2, ze współistniejącymi chorobami układu oddechowego.

Rozporządzenie ministra zdrowia w sprawie programu pilotażowego w zakresie wykorzystania elektronicznych stetoskopów w ramach podstawowej opieki zdrowotnej przez świadczeniobiorców zakażonych wirusem SARS-CoV-2 zostało opublikowane w Dzienniku Ustaw RP 3 lutego 2022 (poz. 257).

Przeczytaj teraz

Zdalne USG w szpitalu Gajda-Med

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 2.02.2022

Do szpitala Gajda-Med w Pułtusku dotarł najnowszy zakupiony sprzęt, którym są mobilne aparaty przeznczone do badań ultrasonograficznych. Urządzenia współpracują z aplikacją mobilną i umożliwiają uzyskanie obrazu USG na kompatybilnym smartfonie lub tablecie.

Przenośne głowice USG po podłączeniu to urządzenia mobilnego współpracują z aplikacja Lumify. Jej intuicyjny interfejs ułatwia podejmowanie decyzji i ustalenie właściwego planu leczenia.

Mobilne aparaty USG zapewniają wyższy standard pracy lekarza rodzinnego, gdyż pozwalają dokonać szybkiej oceny stanu pacjenta – bez wychodzenia z gabinetu można zrobić błyskawicznie USG klatki piersiowej, nerki itd.

Służą także pediatrom, a także takim specjalistom jak ortopeda, kardiolog, endokrynolog, zarówno w przychodni jak i na oddziale szpitalnym.

To kolejne urządzenia, które trafiły do tej placówki w ostatnim czasie. Szpital wzbogacił się między innymi w klasyczny aparat USG, aparat USG przeznaczony do badań w zakresie echokardiografii, urządzenie do leczenia nerkozastępczego oraz o systemy monitorowania pacjentów i respiratory.

Czytaj także: MediDieta.pl – nowa marka Centrum Medycznego Damiana>>>

Szpital Gajda-Med prowadzi 9 oddziałów, poradnię podstawowej opieki zdrowotnej, poradnie specjalistyczne oraz pracownie diagnostyczne.

Grupa Gajda-Med w sumie prowadzi ponad 20 placówek, zlokalizowanych na terenie województwa mazowieckiego.

Centrum Medyczne Gajda-Med powstało w 1998 roku. Założycielem i dyrektorem Centrum jest dr n. med. Robert Gajda.

Przeczytaj teraz

Pilotażowy program wykorzystania e-stetoskopów dla pacjentów zakażonych Sars-CoV-2

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 2.02.2022

Pilotażowy program w zakresie wykorzystania elektronicznych stetoskopów w ramach podstawowej opieki zdrowotnej będzie prowadzony także wśród pacjentów zakażonych wirusem Sars-CoV-2.

Program będzie dotyczył osób z ryzykiem ciężkiego przebiegu zakażenia, u których zdiagnozowano jedną z chorób: chorobę nowotworową, wrodzone lub nabyte zaburzenia odporności, przewlekłą chorobę układu oddechowego, wielochorobowość (co najmniej dwie choroby przewlekłe) lub otyłość.

Program stanowić będzie jeden z elementów opieki przedszpitalnej nad osobami chorymi na Covid-19 i ma za zadanie odciążyć system ochrony zdrowia, szczególnie szpitale, zwłaszcza w trakcie obecnej fali zakażeń wariantem Omikron.

Opieka z wykorzystaniem narzędzi telemedycyny ma dotyczyć wczesnego stadium choroby.

Czytaj także: MediDieta.pl – nowa marka Centrum Medycznego Damiana >>>

Gdy pacjent nie jest objęty programem Pulsocare (dostępnym w ramach Domowej Opieki Medycznej, przeznaczonym dla osób pozostających w izolacji domowej) zostanie do niego zakwalifikowany przez lekarza POZ. Jego stan zdrowia będzie wówczas monitorowany przez oba urządzenia.

Pacjent będzie przeprowadzać badania samodzielnie w domu, a wyniki za pomocą aplikacji mobilnej będzie przesyłać na platformę DOM.

Lekarz odsłuchujący zapis badania będzie w stanie stwierdzić rozpoczynające się nawet na wczesnym etapie stany zapalne lub inne patologie dróg oddechowych, co ma ogromne znaczenie w pandemii Covid-19. Wczesna profilaktyka może zapobiec progresji zmian i umożliwić szybką reakcję, czyli na przykład skierowanie pacjenta do placówki medycznej w celu wykonania badania radiologicznego klatki piersiowej.

Lekarz sprawujący opiekę nad takim pacjentem będzie miał obowiązek zapoznawać się z minimum dwoma badaniami wykonanymi elektronicznym stetoskopem w tygodniu.

Program pilotażowy będzie prowadzony w trzech etapach, w pierwszym zostaną kupione przez ministerstwo zdrowia urządzenia oraz wybrani zostaną realizatorzy programu.

Program pilotażowy z wykorzystaniem elektronicznych stetoskopów był już prowadzony w roku 2021 i dotyczył pacjentów po przebytym zakażeniu Sars-CoV-2, ze współistniejącymi chorobami układu oddechowego.

Projekt rozporządzenia ministra zdrowia w sprawie programu pilotażowego w zakresie wykorzystania elektronicznych stetoskopów w ramach podstawowej opieki zdrowotnej przez świadczeniobiorców zakażonych wirusem SARS-CoV-2 został opublikowany na stronie Rządowego Centrum Legislacji 31 stycznia 2022 i został skierowany do ogłoszenia.

Przeczytaj teraz

Radiolodzy współpracujący z Grupą Lux Med korzystają ze sztucznej inteligencji

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 26.01.2022

Lekarze współpracujący z Grupą Lux Med korzystają ze specjalistycznego oprogramowania, z pomocą którego mogą dyktować opis badania, a głos jest rozpoznawany i konwertowany na tekst. Dzięki nowoczesnemu narzędziu, działającemu w oparciu o mechanizm samouczącej się sieci neuronowej, radiolodzy nie muszą samodzielnie zapisywać opisu badania.

Opis badania oprogramowanie Newton Dictae konwertuje na tekst. Program działa bardzo precyzyjnie, gdyż ma wgrany specjalistyczny słownik radiologiczny.

Aplikacja może być stosowana przez lekarzy różnych specjalności, ponieważ słowniki obejmują również specjalistyczny język stosowany przez ortopedów czy w medycynie ogólnej. Jednak właśnie radiologia wydaje się specjalizacją idealną do zastosowania takiego narzędzia.

– Zacisze gabinetów opisowych to idealne środowisko do przekształcania mowy na tekst – tłumaczy Katarzyna Kożuchowska, dyrektor operacyjny Teleradiologii, Pracowni Szpitalnych Grupy Lux Med. I dodaje: – Wielu naszych radiologów pracuje w domu, gdzie również program sprawdza się znakomicie.

Jak przyznaje, niektórzy lekarze podchodzili do nowoczesnego rozwiązania z pewną rezerwą. – Słyszeliśmy powątpiewania, które są zupełnie naturalne. Każdy, kto miał styczność z powszechnie dostępnymi konwerterami mowy na tekst wie, że różnie bywa z ich skutecznością i precyzją. Ale przynajmniej niekiedy można się pośmiać z tych interpretacji. Jednak w codziennej pracy nikt nie może sobie pozwolić na pracę z niesprawnym narzędziem – podkreśla Katarzyna Kożuchowska.

Czytaj także: Nowa pracownia Lux Med Diagnostyka >>>

Tutaj sytuacja jest zupełnie inna, gdyż system Newton Dictate, stosowany w Grupie Lux Med zapamiętuje głos i zwroty stosowane przez użytkownika poprzez mechanizm samouczącej się sieci neuronowej, a dzięki słownikowi skuteczność konwersji jest bardzo wysoka.

– Najbardziej cieszy nas, gdy doświadczeni lekarze, mający swoje przyzwyczajenia, zaczynają z pasją korzystać z tego rozwiązania. Współpracuje z nami pani doktor, która dziś nie wyobraża sobie innej pracy niż opisywanie słowami badań. Wprowadziła ten system również w swoim szpitalnym oddziale – dodaje pani dyrektor.

Lekarze potwierdzają wygodę stosowania narzędzia.

– Aplikacja Newton Dictate pomaga mi w codziennej pracy, znacznie skraca i ułatwia tworzenie opisów. Używanie aplikacji nie wymaga specjalnego szkolenia, po 5 minutach od instalacji już można zacząć z niej korzystać. Edycja opisy z użyciem tylko klawiatury komputera jest bardziej pracochłonna i wymaga znacznie więcej wysiłku.  – wyjaśnia lek. Jarosław Szymański z Centrum Diagnostycznego Lux Med Diagnostyka w Warszawie.

Dodatkowym atutem jest możliwość wgrania szablonów, które jeszcze bardziej usprawniają pracę. Dzięki temu lekarze mogą opisywać więcej zdjęć w porównaniu do tradycyjnego wpisywania za pomocą klawiatury.

– Dla lekarza radiologa, który nie posiada umiejętności pisania bezwzrokowego, system Newton Dictate w znaczący sposób zmniejsza wysiłek fizyczny wkładany w pracę. Radiolog koncentruje się na obrazach, a znacznie mniej na klawiaturze. W krótszym czasie powstaje opis. Skraca się czas poprawiania literówek, itp. Lepszy efekt przy zmniejszonym wysiłku – informuje  dr n. med. Ewa Jeglińska, konak escort dyrektor medyczny Regionu Warszawa.

Jednak to nie koniec korzyści.

– Radiolodzy są szczególnie narażeni na występowanie zespołu cieśni nadgarstka. Żaden inny specjalista nie spędza tyle czasu przy komputerze, co właśnie radiolog. Dlatego wprowadzone przez nas rozwiązanie ma też bezpośrednie korzyści dla komfortu bornova escort i bezpieczeństwa pracy lekarzy – wyjaśnia Katarzyna Kożuchowska.

Rozpoznany tekst zapisuje się bezpośrednio w systemie informatycznym, w którym pracują lekarze z Grupy Lux Med. System ten jest w pełni zabezpieczony przed wyciekiem danych, zapisywanie w nim wyników badań jest o wiele bezpieczniejsze niż w popularnych chmurach.

Z programu do rozpoznawania mowy mogą korzystać wszyscy radiolodzy współpracujący z Grupą Lux Med. buca escort

Czytaj także: Telemedycyna tematem debaty oksfordzkiej >>>

Przeczytaj teraz

Klub piłkarski realizuje pilotaż badań USG dla zawodników

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 19.01.2022

Klub piłkarski Piast Gliwice rozpoczyna pilotaż mobilnych badań USG wykonywanych u zawodników podczas meczów i treningów. Z wypracowanych standardów medycznych mają docelowo skorzystać również inne kluby Ekstraklasy.

Klub rozpoczął pilotaż jako pierwszy w Polsce  i jeden z niewielu w Europie. Diagnostyka sportowców podczas meczów oraz treningów prowadzona będzie z wykorzystaniem innowacyjnych technologii medycznych. Pozwoli to na lepszą ocenę stanu zdrowia sportowców w trakcie rozgrywek.

Chodzi o przenośną diagnostykę ultrasonograficzną dostępną dla sportowców w miejscu pobytu, ćwiczeń lub rozgrywek. W ramach współpracy z firmą Philips zespół medyczny klubu Piast Gliwice został wyposażony w mobilne urządzenie USG – Lumify, które umożliwia lekarzowi wykonanie szybkiego badania „od ręki”, bez konieczności przetransportowania zawodnika do placówki medycznej. Technologia ta pozwala także na zdalne konsultacje obrazu, w czasie rzeczywistym, z innym ekspertem, nawet z oddalonej placówki.

– Mogę z pełną odpowiedzialnością powiedzieć, że jesteśmy pionierami w Polsce i to rozwiązanie jest implementowane na grunt polskiej piłki nożnej właśnie za pośrednictwem Piasta – mówi agencji Newseria Biznes Grzegorz Bednarski, prezes Gliwickiego Klubu Sportowego Piast.

Do tej pory podczas rozgrywek diagnozowanie urazów, w szczególności tych w okolicach kończyn dolnych, opierało się głównie na badaniu fizykalnym. Dokładniejsza analiza i wykonanie USG wymagało przewiezienia zawodnika do kliniki czy szpitala. Przenośny ultrasonograf Lumify i tablet lub smartfon wyposażony w aplikację mogą zaś być wykorzystane w każdej sytuacji i miejscu, w którym znajduje się osoba potrzebująca badania.

– Piast Gliwice będzie wykorzystywać to urządzenie praktycznie każdego dnia – podczas treningów, podczas meczy ligowych i meczy pucharowych, zabieramy je też na oba zimowe obozy przygotowawcze w Kamieniu i w Turcji, więc ten sprzęt ciągle jest u nas w gotowości – mówi Grzegorz Bednarski. – W przypadku sportowców szybka diagnostyka USG jest kluczowa. Chcielibyśmy w każdym momencie wiedzieć, co danemu zawodnikowi dolega, bo piłkarze muszą być w gotowości do kilkunastu, nawet kilkudziesięciu meczy w trakcie sezonu.

W przypadku kontuzji szybkie wdrożenie odpowiedniego planu leczenia jest kluczowe zarówno dla zawodnika, jak i całej drużyny. Mobilna ultrasonografia pozwala na podjęcie natychmiastowej decyzji dotyczącej możliwości dalszej gry danego zawodnika. Urządzenie ma towarzyszyć drużynie nie tylko podczas nadchodzących turniejów, ale również w całym procesie rehabilitacji oraz fizjoterapii.

Z przenośnego ultrasonografu Lumify od niedawna korzysta też holenderski klub sportowy PSV Eindhoven.

Czytaj także: Inwestujemy w nowe technologie>>>

– Wraz z naszą współpracą rozpoczynamy pilotażowy program opieki diagnostycznej nad piłkarzami – mówi Marcin Bruszewski, dyrektor generalny Philips Health Systems Polska. – Otwieramy tym samym rozdział, w którym sport i medycyna idą ręka w rękę w walce o sportową doskonałość, w miejscu, gdzie sport się rozgrywa – czyli na stadionie lub w hali sportowej.

Jak podkreśla, współpraca z Piastem Gliwice ma się przyczynić do wypracowania nowych standardów procesów diagnostycznych i opieki nad sportowcami.

Nadzór merytoryczny nad programem, którego celem jest wypracowanie powszechnych standardów leczenia i diagnostyki wśród polskich sportowców na podstawie analiz, prognoz i danych z pilotażu, objął dr Dominik Sieroń, kierownik pracowni rezonansu magnetycznego w Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzu.

– Dzięki mobilności i rozwojowi technologii lekarz jest w stanie przeprowadzić diagnostykę w miejscu zdarzenia lub poprzez wykorzystanie platformy React, możemy zdalnie konsultować skomplikowane przypadki z lekarzem, który na przykład przebywa poza granicami kraju. Dzięki temu błyskawiczna diagnoza może być stawiana nie tylko jednoosobowo, ale w sposób gremialny, przez cały sztab specjalistów – komentuje dr Dominik Sieroń.

Czytaj także: Nowe technologie to bardziej efektywne leczenie>>>

Podkreśla on także, że choć aktualnie obowiązujące w Polsce standardy odbiegają od tych, które wdraża się na świecie, prowadzone prace mają doprowadzić do ich ujednolicenia.

– Podobne procedury do tych, które powstają przy współpracy z Piastem Gliwice i firmą Philips, działają już w Unii Europejskiej i są implementowane między innymi w Holandii, Niemczech czy Szwajcarii. Powstają one w oparciu o dane statystyczne i metaanalizy. Dodatkowo we współpracy z Philipsem i Piastem Gliwice będziemy prowadzić własne badania, na których będziemy bazować, wypracowując rekomendacje – dodaje.

Przeczytaj teraz

Rusza pilotaż dotyczący wykorzystania elektronicznych spirometrów

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 19.01.2022

19 stycznia 2022 roku weszło w życie rozporządzenie ministra zdrowia w sprawie programu pilotażowego dotyczącego wykorzystania elektronicznych spirometrów w podstawowej opiece zdrowotnej oraz ambulatoryjnej opiece specjalistycznej.

Realizacja pilotażu obejmie okres organizacji, trwający 2 miesiące, realizacji, który będzie trwał 6 miesięcy, oraz ewaluacji, na który zaplanowano 3 miesiące.

Podczas okresu organizacji zostaną kupione elektroniczne spirometry oraz uruchomiona zostanie funkcjonalność platformy DOM, umożliwiająca realizację programu.

Nabór na realizatorów pilotażu zostanie przeprowadzony przez ministra zdrowia.

Czytaj także: Alab realizuje pilotaż badania molekularnego HPV-DNA >>>

Pilotaż będzie dotyczyć co najmniej tysiąca pacjentów.

Realizacja świadczenia obejmie przeprowadzenie badania w formie teleporady, zapoznanie się z wynikiem badania spirometrycznego zamieszczonego na platformie DOM, sporządzenie opisu badania spirometrycznego przeprowadzonego z użyciem elektronicznego spirometru i jego zamieszczenie na platformie a także wypełnienie za pośrednictwem platformy DOM ankiet dotyczących udzielonego świadczenia.

Świadczenie będzie rozliczane z NFZ z wykorzystaniem dodatkowej jednostki rozliczeniowej, której cena jednostkowa wynosi 100 zł brutto.

Rozporządzenie ministra zdrowia w sprawie programu pilotażowego w zakresie wykorzystania elektronicznych spirometrów w podstawowej opiece zdrowotnej i ambulatoryjnej opiece specjalistycznej zostało opublikowane w Dzienniku Ustaw RP 18 stycznia 2022 (poz. 121).

Przeczytaj teraz

Raport Deloitte: pandemia katalizatorem transformacji opieki zdrowotnej

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 13.01.2022

Pandemia Covid-19, pomimo wielu tragicznych skutków, stała się także katalizatorem zmian w sektorze zdrowotnym. Jak wynika z raportu 2022 Global Health Care Outlook. Are we finally seeing the long-promised transformation?, przygotowanego przez firmę doradczą Deloitte, zachodzą one w takich obszarach jak zdrowie psychiczne i dobre samopoczucie, kwestie ESG (ang. Environmental, Social and Corporate Governance), transformacja cyfrowa czy nowa koncepcja modelu publicznej opieki zdrowotnej i równego dostępu do niej.

W 2022 roku światowy sektor opieki zdrowotnej w dalszym ciągu stawiać będzie czoła wyzwaniom związanym z nieustępującą pandemią. Jak wskazują eksperci Deloitte, oznacza to stałe podnoszenie poziomu obsługi pacjentów, zmianę sposobu i warunków świadczenia usług medycznych, nadspodziewanie szybki rozwój wirtualnych usług medycznych i efektywną współpracę wielu podmiotów w produkcji i dystrybucji szczepionek.

Jednocześnie, coraz wyraźniej widać niepożądane efekty nierównego dostępu do opieki zdrowotnej, a także rosnące znaczenie zrównoważonego rozwoju i wpływu na środowisko naturalne.

-Wraz z globalną pandemią COVID-19 doświadczyliśmy niebywałego postępu w naukach medycznych i gwałtownego rozwoju cyfrowych technologii oraz analityki danych. Jednocześnie, konsumenci stali się bardziej świadomi i dysponują większą wiedzą, a systemy opieki zdrowotnej częściej skupiają się na profilaktyce i dobrym samopoczuciu całych społeczeństw. Zderzenie tych wszystkich sił okazało się katalizatorem operacyjnej i finansowej transformacji w opiece zdrowotnej na świecie – mówi Krzysztof Wilk, partner, lider praktyki Life Sciences & Health Care Poland w Deloitte.

Czytaj także: Zaznaczyliśmy naszą obecność i pokazaliśmy siłę >>>

Wybuch pandemii i wysiłki podejmowane na całym świecie w walce z jej skutkami dobitnie ukazały dysproporcje w dostępie do opieki zdrowotnej. Zdaniem ekspertów Deloitte nie jest to sytuacja nowa, ale Covid-19 wyraźnie wpłynął na sytuację grup społecznych, które powszechnie doświadczały barier uniemożliwiających skuteczną opiekę. W tym czasie dramatycznie uwypukliły się strukturalne wady systemów służby zdrowia oraz nierówności w tzw. społecznych determinantach poziomu opieki zdrowotnej.

Chociaż poszczególne czynniki przyczyniające się do nierówności zdrowotnych w danym kraju czy regionie są różne, wiele z nich jest wspólnych – takie jak tradycje kulturowe, regulacje prawne i polityka zdrowotna oraz skala zaufania pacjentów. Pandemia COVID-19 przyczyniła się do rozwoju inicjatyw równościowych, stawiając zdrowie na priorytetowym miejscu. Zdaniem ekspertów Deloitte na osiągnięcie takiego stanu dobrego samopoczucia, obejmującego zdrowie psychiczne, fizyczne, społeczne i duchowe wpływ mają jednak nie tylko same systemy opieki zdrowotnej, ale także czynniki społeczne, ekonomiczne i środowiskowe.

Coraz większe znaczenie zdrowia psychicznego

Przez dziesięciolecia w wielu regionach świata dbałość o zdrowie psychiczne była niedoceniana, często uznawana za niepotrzebną, a opieka psychiatryczna – zaniedbana i niedofinansowana. Tymczasem pandemia ukazała, że ekonomiczne efekty rozprzestrzeniających się chorób psychicznych i zaburzeń behawioralnych oraz ich wpływ na całość światowej gospodarki jest znaczący i złożony. Według ekspertów od jednej czwartej do połowy światowej populacji doświadcza w którymś momencie swojego życia problemów ze zdrowiem psychicznym.

Szacuje się, że do 2030 roku koszty walki z chorobami psychicznymi na świecie wynosić będą ponad 6 bilionów dolarów rocznie.

-Temat zdrowia psychicznego pojawił się w programach politycznych i społecznych wielu krajów, w tym Polski. Między innymi strategia rozwoju systemu ochrony zdrowia na lata 2021-2030 przewiduje znaczny wzrost nakładów na opiekę psychiatryczną. Można powiedzieć, że wreszcie dostrzeżono, że obok koronawirusa społeczeństwa doświadczają jednocześnie pandemii pogarszającej się kondycji psychicznej. Przedłużające się lockdowny, doświadczanie straty bliskich osób, rosnący poziom stresu spowodowanego trudną sytuacją finansową – to wszystko unaoczniło dotychczasowy powszechny brak dostępu do szybkich, przystępnych cenowo i adekwatnych jakościowo usług w zakresie zdrowia psychicznego oraz znaczny wzrost wydatków konsumenckich na leczenie poza systemem służby zdrowia – mówi Krzysztof Wilk.

Zdaniem ekspertów Deloitte większą efektywności działań podejmowanych w tym obszarze opieki zdrowotnej mogą zapewnić: rosnąca świadomość społeczna tego rodzaju zagrożeń, większe zainteresowanie ze strony prawodawców oraz silniejszy nacisk na zaangażowanie decydentów.

Czytaj także: Centrum Medyczne Damiana rozwija Centra Zdrowia Psychicznego>>>

Dostawcy usług w zakresie opieki psychologicznej, a często także firmy technologiczne powinny w tym obszarze współpracować z ubezpieczycielami i instytucjami akademickimi, aby rozwijać rozwiązania cyfrowe, które pozwolą skutecznie walczyć z różnymi schorzeniami psychicznymi.

-Digitalizacja ma ogromny potencjał przekształcenia globalnych systemów zdrowia psychicznego i behawioralnego tak, aby stały się bardziej powszechne, przystępne cenowo, skalowalne i dostosowane do konkretnych sytuacji. Pandemia przyspieszyła powstawanie i rozpowszechnianie aplikacji z tego obszaru. Kwestią wymagającą rozwiązania pozostaje wybór odpowiedniego i sprawdzonego narzędzia, które będzie bazować na naukowych podstawach i efektywnie dopasowywać się do konkretnych potrzeb konsumentów – mówi Paweł Kuśmierowski, partner associate, Life Sciences & Health Care Poland w Deloitte.


Dekarbonizacja opieki zdrowotnej

Opieka zdrowotna na całym świecie odpowiada za 4 procent emisji dwutlenku węgla – to więcej niż przemysł lotniczy czy transport morski. Wynika to głównie z faktu, że większość szpitali i placówek opieki nie jest zaprojektowana z myślą o efektywności energetycznej, a jednocześnie wszędzie tam nieustannie pracuje specjalistyczny sprzęt medyczny i na szeroką skalę wykorzystuje się na przykład urządzenia klimatyzacyjne i chłodnicze.

Z drugiej strony, zmieniający się klimat ma bezpośredni wpływ na zdrowie populacji i dodatkowo obciąża infrastrukturę opieki zdrowotnej. Jest to największe globalne zagrożenie dla zdrowia, przed którym stoi świat, ale równocześnie szansa na przedefiniowanie skali oddziaływania środowiska na społeczne determinanty zdrowia.

Czytaj także: Medicover otworzył pierwsze w Polsce eko centrum stomatologiczne>>>

Ponieważ wpływ zmian klimatu wciąż rośnie, liderzy opieki zdrowotnej będą musieli zbudować odporność swojej infrastruktury systemowej, łańcucha dostaw i zasobów siły roboczej, aby wytrzymać zdrowotne efekty klęsk żywiołowych, takich jak powodzie, susze, pożary i burze, ale też, aby sprostać napływowi pacjentów z chorobami układu oddechowego, sercowo-naczyniowego i innymi problemami zdrowotnymi wywołanymi zmianami klimatycznymi.

Nowa koncepcja zdrowia publicznego i cyfrowa transformacja

Pandemia ujawniła istniejące słabości systemów zdrowia publicznego, narażając pracowników służby zdrowia na ogromny stres. Przyczyniła się również do ponownego wyobrażenia sobie przyszłości zdrowia publicznego, w której promowane są wspólne cele profilaktyki i dobrego samopoczucia całych społeczności i w której odchodzi się od tradycyjnego paradygmatu opieki nad chorą jednostką.

Jak wynika z raportu, istnieje potrzeba przekształcenia borykających się z problemami i ograniczonych systemów zdrowia publicznego w systemy skupione na człowieku, integracyjne i odporne na przyszłe wstrząsy. Ta nowa wizja będzie wymagała nawiązania nowych partnerstw między publicznymi i prywatnymi świadczeniodawcami opieki zdrowotnej, nowych źródeł finansowania, nowych podmiotów wnoszących różnorodne umiejętności i wiedzę fachową oraz podjęcia znaczących kroków w zakresie cyfryzacji zdrowia.

Pandemia Covid-19 zapoczątkowała rosnącą świadomość potrzeby inwestowania w zdrowie populacji poprzez wzmocnienie istniejących i tworzenie nowych modeli współpracy ponad granicami zawodowymi, instytucjonalnymi i organizacyjnymi, co ma kluczowe znaczenie dla poprawy infrastruktury opieki zdrowotnej.

W dobie globalnego kryzysu, systemy opieki zdrowotnej będą wymagały wielu nowych inwestycji, a w ich transformacji kluczową rolę mogą odegrać cyfrowe technologie – od ukierunkowanych aplikacji po całe inteligentne miasta. Przy czym, istotne jest, aby zacząć od wykorzystania potencjału już posiadanych zasobów, następnie inwestować w nowe rozwiązania lub wchodzić w partnerstwa umożliwiające dalszy rozwój, wreszcie – automatyzować powtarzalne procesy.

Czytaj także: Czy możemy skutecznie leczyć na odległość? >>>

-Systemy opieki zdrowotnej mogą przenosić do chmury funkcje takie jak szkoleniowe bazy danych, środowiska testowe i awaryjne kopie zapasowe. W ten sposób mogą nauczyć się wykorzystywać możliwości rozwiązań chmurowych, aby z czasem przenieść tam swoje podstawowe procesy. Dążenie do osiągnięcia opłacalności na większą skalę oznacza też, że przynajmniej część rutynowych działań, takich jak na przykład testowanie systemów elektronicznej dokumentacji medycznej, powinna odbywać się automatycznie – mówi Paweł Kuśmierowski.

Sama konieczność zachowania dystansu społecznego zmusiła dostawców usług medycznych do szybkiej implementacji narzędzi wirtualnej opieki i coraz powszechniejszego polegania na zaawansowanych technologiach, takich jak rozwiązania chmurowe, technologia 5G, sztuczna inteligencja (AI) oraz interoperacyjne zbiory danych i ich zaawansowana analityka.

Transformacja cyfrowa jest niezbędnym krokiem w przygotowaniach do zorientowanej na konsumenta przyszłości systemów opieki zdrowotnej. Pomoże też zbudować i wyposażyć „szpital bez ścian”, który połączy opiekę szpitalną z alternatywnymi modelami, w tym opieką środowiskową i domową.

Pełny raport do pobrania znajduje się tutaj>>>

Przeczytaj teraz

Pandemia zmieniła preferencje pacjentów i przyspieszyła innowacje w opiece zdrowotnej

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 29.10.2021

Ponad 90 procent przedstawicieli systemu opieki zdrowotnej za najbardziej oczekiwany efekt cyfrowej transformacji uznaje poprawę doświadczenia pacjentów – wynika z raportu Digital transformation. From a buzzword to an imperative for health systems, przygotowanego przez firmę doradczą Deloitte.  

Skupienie się na podejściu bardziej przyjaznym dla pacjentów wiąże się jednocześnie ze zmianami w bieżącej działalności operacyjnej, kulturze biznesowej oraz sposobie i zakresie wykorzystania najnowszych rozwiązań technologicznych. Największą barierą w tej cyfrowej rewolucji są jednak niewystarczające finanse.  

W ciągu ostatnich 20-tu lat wiele szpitali i placówek medycznych w różnych obszarach działalności wprowadziło rozwiązania technologiczne. W większości przypadków było to jednak podejście fragmentaryczne, koncentrujące się przykładowo na stworzeniu aplikacji, wykorzystaniu elektronicznych rejestrów medycznych czy funkcjonalności sztucznej inteligencji. Dopiero pandemia koronawirusa zmusiła sektor zdrowotny do wprowadzenia znaczących zmian. 

Czytaj także: Prywatne firmy umożliwiają dostęp do najnowszych technologii medycznych>>>

-Zdalna opieka i telewizyty stały się nie tylko koniecznością, ale i w wielu okolicznościach preferowaną formą relacji z pacjentami. Ta zmiana nie wzięła się jednak znikąd – pandemia przyspieszyła adopcję trendów digitalizacyjnych już wcześniej obserwowanych w branży opieki zdrowotnej. Kluczowe dla szerszego wdrożenia takiej transformacji jest przyjęcie jasno określonej strategii w podejściu do technologii cyfrowych. Obejmuje ona nie tylko nowy model budowania relacji z pacjentami, ale również zmianę kultury organizacyjnej – mówi Jan Michalski, partner, lider Deloitte Digital CE. 

Cyfryzacja kluczowa dla zmiany relacji z pacjentami 

Zdaniem ekspertów Deloitte wraz z coraz powszechniejszym przejmowaniem przez pacjentów odpowiedzialności za własne zdrowie i dobre samopoczucie, systemy opieki zdrowotnej adekwatnie dopasowują inwestycje w obszarach cyfrowych do swojej strategii biznesowej. 

Respondenci za najważniejszy efekt transformacji cyfrowej uznają poprawę satysfakcji pacjentów i skali ich zaangażowania (92 procent) oraz poprawę jakości opieki i osiąganych efektów (56 procent). Koncentracja właśnie na takich efektach przyczynia się do osiągnięcia sukcesu przez jednostki medyczne zarówno w wymiarze strategicznym, jak i finansowym. W otoczeniu szybkich i złożonych zmian w opiece medycznej, które spowodował Covid-19, tradycyjne podejście do decyzji w oparciu o aspekty finansowe jest niewystarczające 

Sukces transformacji to efekt inwestycji w konkretne rozwiązania technologiczne. Badani najczęściej, w 76 procent przypadków, wymieniają tu analitykę danych. Z kolei 68 procent mówi o rozwoju usług wirtualnych, a 56 procent – o wykorzystaniu chmury. 

Czytaj także: Czy możemy skutecznie leczyć na odległość? >>>

-Podstawą efektywnego przeprowadzenia zmiany jest zbudowanie zbiorów zunifikowanych danych pacjentów, zebranych możliwie szeroko oraz budowa algorytmów, które w oparciu o te dane uruchamiają komunikację do pacjenta. Co więcej, wraz z gwałtowną cyfryzacją, kwestią wymagającą uwagi są też zagadnienia z obszaru cyberbezpieczeństwa, szczególnie w zakresie zachowania prywatności i ochrony wrażliwych danych pacjentów – mówi Paweł Kuśmierowski, partner associate w zespole Life Sciences & Health Care, Deloitte Digital.

Długa droga cyfrowej transformacji 

Choć digitalizacja oznacza trochę co innego dla każdego z systemów opieki zdrowotnej i ich interesariuszy, większość respondentów jest zgodna, że jest to coś znacznie więcej niż przeniesienie dotychczasowych papierowych procesów do środowiska cyfrowego – to całkiem nowy sposób zapewniania opieki i wyjście naprzeciw oczekiwaniom konsumentów. To więcej niż podejmowanie cyfrowych działań, to przyjęcie całkowicie cyfrowego sposobu funkcjonowania, a to wymaga czasu. 

Zdaniem większości badanych, reprezentujących organizacje znajdujące się na różnych etapach transformacji, są one jeszcze daleko od osiągnięcia zaplanowanego, idealnego poziomu cyfryzacji. 60 procent twierdzi, że są co najwyżej w połowie tego procesu. Jednocześnie 52 procent wskazuje, że zajmie im on nie mniej niż 3 lata, a jedna piąta dopiero planuje swoje działania w tym zakresie. Poza tym 40 procent respondentów uważa, że reprezentowane przez nich instytucja nie może poszczycić się posiadaniem dobrze określonej strategii transformacyjnej. 

Największe przeszkody i szanse transformacji 

W trakcie procesu dotarcia do zakładanego poziomu digitalizacji systemy opieki zdrowotnej muszą mierzyć się z szeregiem przeciwności. Ponieważ najczęściej wymienianą przeszkodą na drodze cyfrowej transformacji systemów opieki zdrowotnej są kwestie finansowe (68 procent wskazań), kluczowym kryterium decydującym o alokacji środków budżetowych jest spodziewany stopień zwrotu z inwestycji. 

Wśród najważniejszych barier respondenci wymieniają też kwestie dotyczące jakości wykorzystywanych danych (64 procent) oraz ich dostępność (52 procent). Problemem do pokonania jest też pozyskanie wykwalifikowanej kadry, na co wskazuje 48 procent badanych. Zaledwie 12 procent z nich uważa, że ma wystarczająco dużo pracowników. Nie powinno więc dziwić, że dla jednej trzeciej to właśnie jest obszar priorytetowych inwestycji w nadchodzących 3 latach. 

Czytaj także: Cyfrowe narzędzia trzeba wprowadzać do praktyki klinicznej>>>

Zdaniem ekspertów Deloitte istotne jest też, że na przestrzeni ostatnich lat zmieniła się metodyka mierzenia wydajności. Podczas, gdy kiedyś za wystarczające uznawano sprawdzenie liczby pobrań aplikacji przez pacjentów, teraz znacznie bardziej odpowiednie wydają się złożone wskaźniki, takie jak liczba aktywnych użytkowników w miesiącu czy długość trwania pojedynczej sesji. 

Wśród kluczowych czynników przyspieszających transformację badani przez Deloitte najczęściej wymieniają natomiast skuteczne przywództwo (80 procent) i kierowanie procesem zmiany (68 procent). Podkreślali przy tym, jak ważne jest, aby zarządzający organizacją rozumieli te wysiłki oraz wspierali je odpowiednimi środkami, delegowaniem personelu i umożliwianiem podejmowania decyzji, wpływając na zmianę kultury organizacyjnej. 

Raport powstał w oparciu o badanie wykonane między majem a lipcem 2021 roku przez Deloitte Center for Health Solutions we współpracy z Scottsdale Institute. Składało się z ankiety, wywiadów oraz dyskusji panelowej przeprowadzonych wśród dyrektorów technologicznych systemów ochrony zdrowia.  

Przeczytaj teraz

Powstał interdyscyplinarny standard telemedyczny

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 27.10.2021

Telemedycyna staje się strategicznym filarem systemu ochrony zdrowia XXI wieku. W celu zapewniania jakości i bezpieczeństwa udzielanych za jej pomocą świadczeń powstał interdyscyplinarny standard telemedyczny.  

Dokument został opracowany przez kilkudziesięciu ekspertów reprezentujących między innymi organizacje pacjenckie, organizacje pracodawców i świadczeniodawców usług zdrowotnych oraz towarzystwa naukowe. Teraz standard trafia do szerokich konsultacji, został też przesłany do Ministerstwa Zdrowia.  

Intensywne prace nad standardem ruszyły 13 września 2021 roku i były koordynowane przez Fundację Telemedyczna Grupa Robocza – od lat zaangażowaną w prace nad ciągłym doskonaleniem świadczeń telemedycznych w Polsce.  

Partnerami Telemedycznej Grupy Roboczej są między innymi: Lux Med, Medicover i Enel-Med.

Przedstawiciele 21 sygnatariuszy deklaracji na rzecz wypracowania systemowej propozycji rozwiązań podnoszących jakość udzielania świadczeń telemedycznych spotykali się co tydzień i na bieżąco przekazywali uwagi do dokumentu.  

Zasady postępowania i dobrych praktyk 

-Od początku prac na standardem zwracaliśmy szczególną uwagę na prawa pacjenta i jego bezpieczeństwo oraz na kluczową rolę profesjonalisty medycznego. Standard to zbiór zasad postępowania i dobrych praktyk, których przestrzeganie ma prowadzić do udzielania świadczeń telemedycznych z należytą starannością, w sposób zgodny z przepisami prawa, aktualnym stanem wiedzy oraz z poszanowaniem praw i interesów pacjenta. – mówi prezes zarządu Fundacji Telemedyczna Grupa Robocza, Jan Pachocki.  

Dokument określa zasady udzielania teleporady, opisuje szczegółowo możliwy przebieg takiego świadczenia i elementy, które składają się na wysoką jakość i bezpieczeństwo – pacjenta i jego danych. Standard zawiera także wytyczne dla pacjenta, które pozwolą mu na lepsze przygotowanie się do teleporady i tym samym na uzyskanie jej większej efektywności.  Ważnym elementem standardu jest Karta Praw Pacjenta Telemedycznego.  

-Oczywiście telemedycyna nie może być traktowana jako coś odrębnego od innych świadczeń medycznych. Prawo nakłada na lekarza dokładnie te same obowiązki dochowania należytej staranności i postępowania zgodnego z aktualną wiedzą medyczną jak przy wizycie osobistej. Widzimy jednak potrzebę zwrócenia uwagi na to, że pacjent ma prawo do świadczeń udzielanych w formie przez niego preferowanej. Jeśli w trakcie teleporady pacjent uzna, że potrzebuje wizyty stacjonarnej, należy zapewnić mu taką możliwość – podkreśla Jan Pachocki.  

White Paper – szersze spojrzenie na regulacje i perspektywy telemedycyny 

Interdyscyplinarnemu Standardowi Telemedycznemu towarzyszy White Paper, przygotowany przez ekspertów TGR. Zbiera on najważniejsze informacje dotyczące rozwoju telemedycyny w Polsce.   

W 2020 roku w ramach podstawowej opieki zdrowotnej udzielono ponad 5,9 mln teleporad. Teleporady stanowiły również istotny element ambulatoryjnej opieki specjalistycznej – tylko w pierwszej połowie 2020 roku zrealizowano około 50 tysięcy teleporad w zakresie diabetologii, prawie 70 tysięcy teleporad w zakresie kardiologii oraz ponad 66 tysięcy teleporad w zakresie położnictwa i ginekologii.  

Te dane dotyczą wyłącznie świadczeń finansowanych ze środków publicznych – nie uwzględniając tym samym teleporad realizowanych poza finansowaniem płatnika publicznego.  

Telemedycyna nie jest już więc tylko „dodatkiem” do leczenia – stanowi ona bowiem strategiczny filar systemu ochrony zdrowia XXI wieku – podkreślają we wstępie autorzy dokumentu. 

Czytaj także: Nowe technologie to bardziej efektywne leczenie>>>

-Wyniki badań satysfakcji pacjentów wskazują, że w zdecydowanej mierze pacjenci korzystający z teleporad są z nich zadowoleni. Główne problemy są związane z nieuzasadnionym ograniczeniem dostępu do opieki bezpośredniej – podkreśla Jan Pachocki i dodaje, że proponowany standard powinien przełożyć się na ograniczenie tych problemów przy jednoczesnym wzroście jakości usług telemedycznych.  

–  Dostępne dane kliniczne potwierdzają, że telemedycyna to rozwiązanie, które może być wykorzystywane w wielu obszarach specjalistycznych, zwiększając jakość opieki nad pacjentem. Towarzystwa naukowe rekomendują stosowanie telemedycyny – dodaje. 

Interdycyplinarny Standard Telemedyczny jako propozycja regulacji   

W prace na standardem od początku zaangażowali się sygnatariusze deklaracji na rzecz wypracowania systemowej propozycji rozwiązań podnoszących jakość udzielania świadczeń telemedycznych ogłoszonej 13 września 2021 roku. To 21 organizacji pacjenckich, naukowych i branżowych.  

-Kolejnym krokiem są szerokie konsultacje ze wszystkim zainteresowanymi środowiskami. Dokument wysyłamy do kolejnych towarzystw naukowych i innych organizacji, które chcą się z nim zapoznać. Standard trafił też do Ministerstwa Zdrowia – informuje prezes Fundacji TGR Jan Pachocki. – Bardzo liczymy na to, że Ministerstwo zachce wziąć pod uwagę ten głos wielu środowisk przy wprowadzaniu kolejnych regulacji dotyczących świadczeń telemedycznych – dodaje. 

Standard telemedyczny dostępny jest tutaj>>>

White Paper pobierz tutaj>>>

Przeczytaj teraz

Prywatne firmy umożliwiają dostęp do najnowszych technologii medycznych

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 20.10.2021

Dostęp do najnowszych technologii medycznych umożliwiają prywatne firmy, które te badania rozwijają i oferują – mówił Jakub Swadźba, prezes spółki Diagnostyka S.A., członek zarządu Pracodawców Medycyny Prywatnej, podczas panelu dotyczącego innowacji, odbywającego się podczas XVII Forum Rynku Zdrowia. 

-To właśnie medycyna prywatna daje pacjentom możliwość dostępu do najnowszych badań, zwłaszcza w diagnostyce laboratoryjnej. Często są to technologie, do których nie mają dostępu pacjenci w innych krajach. Polacy mają możliwość korzystania z nich właśnie dzięki prywatnym podmiotom. Są to świadczenia komercyjne, ale obecnie już jedna trzecia wartości rynku medycznego w Polsce to świadczenia komercyjne – dodał Swadźba.

Start-upy i nowe obszary medyczne

Jakub Swadźba zwrócił uwagę na start-upy, takie jak uPacjenta.pl, których działania tworzą nowe obszary medyczne.  

-Jesteśmy zaangażowani w działalność kilu start-upów, które oferują pacjentom dostęp do najnowszych osiągnięć w medycynie laboratoryjnej – mówił.  

Jako najważniejsze trendy w rozwoju diagnostyki laboratoryjnej prezes Swadźba wymienił takie obszary, jak genetyka a także medycyna spersonalizowana, wykorzystująca badana genetyczne w leczeniu onkologicznym.

Genetyka lub szerzej biologia molekularna, czyli genetyka wirusów, to między innymi diagnostyka w kierunku wirusa Sars-CoV-2, która rozwinęła się szczególnie w czasie pandemii. W tym okresie zwiększyła się w Polsce liczba laboratoriów wykonujących te badania. 

Czytaj także: Inwestujemy w nowe technologie >>>

-Tuż przed pandemią spółka GenXone, której obecnie jesteśmy największym, prawie 50-procentowym udziałowcem, otworzyła licencjonowane laboratorium, które wykonuje sekwencjonowanie DNA tzw. NGS (ang. next generation sequencing) w technologii nanoporowej stworzonej przez Oxford Nanopore Technologies. Jest to dużo szybsze badanie niż dotychczasowe i oznacza nowe podejście do genetyki – mówił Jakub Swadźba. 

Terapie genomowe i medycyna spersonalizowana

Metodą tą można także sekwencjonować wirusy i obecnie 70 procent badań w kierunku wirusa Sars-Cov-2 wykonuje się tą metodą.  

-Między innymi jako pierwsi na świecie odkryliśmy mutację w wariancie delta tego wirusa. Wprowadziliśmy także możliwość oznaczania tego wirusa w standardowych badaniach – dodał Swadźba. Wspomniał też o badaniach przeciwciał przeciwko wirusowi Sars-CoV-2 oraz o badaniach w ramach medycyny spersonalizowanej, czym zajmuje się spółka z Grupy Diagnostyka – Oncogene Diagnostics. 

Terapie genomowe to jeden z trendów dotyczących prac badawczych finansowanych przez Agencję Badań Medycznych, inne to zarządzanie bazami danych oraz sztuczna inteligencja. Agencja zakontraktowała projekty badań medycznych o wartości 1,5 mld zł.  

– Już na początku roku 2022 ogłoszony zostanie konkurs dotyczący sztucznej inteligencji, robotyki oraz telemedycyny. Jeden z projektów to projekt o wartości 100 mln zł dotyczący technologii cart-T (immunoterapii) – mówił Radosław Sierpiński, prezes ABM. 

Narodowe Centrum Badań i Rozwoju dofinansowuje obecnie około tysiąc projektów, a średnia kwota finansowania projektu medycznego wynosi od 10 do 12 mln zł, niektóre projekty mają wartość około 2 mln, zł, inne dziesiątki milionów. 

Czytaj także: Czy możemy skutecznie leczyć na odległość?>>>

Także tutaj dominują projekty w zakresie telemedycyny, urządzenia do diagnostyka online oraz informatyczne rozwiązania mające zastosowanie w produkcji leków. 

Perspektywy rozwoju nowych technologii stoją także przed firmami zajmującymi się wyrobami medycznymi, o czym wspomniał Arkadiusz Grądkowski, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarcza Wyrobów Medycznych Polmed. Mówił między innymi na temat Warsaw Health Innivation Hub, czyli wspólnego projektu Agencji Badań Medycznych i podmiotów z sektora medycyny, farmacji i biotechnologii. 

Paneliści wskazywali także obszary wymagające korekty, takie jak brak strategii w ochronie zdrowia czy brak rozwiązań legislacyjnych. 

W panelu “Miejsce Polski na mapie innowacyjnych technologii medycznych” wzięli udział: Adam Dawidziuk, koordynator projektu Sekcji Ekspertów Wewnętrznych Narodowego Centrum Badań i Rozwoju, Arkadiusz Grądkowski, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Wyrobów Medycznych Polmed, Ligia Kornowska, dyrektor zarządzająca Polskiej Federacji Szpitali, liderka Koalicji AI w Zdrowiu, Robert Rusak, prezes, MedTech Forum, dr hab. Radosław Sierpiński, prezes Agencji Badań Medycznych oraz Jakub Swadźba, prezes zarządu spółki Diagnostyka SA. 

XVII Forum Rynku Zdrowia odbyło się 18 i 19 października 2021 roku w warszawskim hotelu Sheraton. Organizatorem przedsięwzięcia jest Grupa PTWP. Pracodawcy Medycyny Prywatnej byli jego partnerem.

Przeczytaj teraz

Czy możemy skutecznie leczyć na odległość? 

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 20.10.2021

Nowoczesne rozwiązania technologiczne w medycynie nie zastąpią lekarza, ale pewne czynności, które on wykonuje. Podczas ich wprowadzania ważne jest profesjonalne zarządzanie bezpieczeństwem – mówił Andrzej Osuch, dyrektor ds. transformacji biznesowej Grupy Lux Med, podczas panelu dotyczącego bezpiecznego i skutecznego leczenia na odległość, który odbył się podczas XVII Forum Rynku Zdrowia. 

Doświadczenia półtora roku pandemii przyniosły przełamanie pewnej bariery psychologicznej dotyczącej korzystania z nowoczesnych narzędzi w opiece zdrowotnej.  

-Zostaliśmy niejako “przymuszeni” do wprowadzenia rozwiązań telemedycznych. Zdały egzamin te, które zostały mocno wystandaryzowane, co oznacza, że lekarz, stosując je, otrzymywał środowisko pracy podobne do standardów wizyty stacjonarnej, zapewniające także ciągłość postępowania i narzędzia do kontynuacji leczenia – mówił Andrzej Osuch. 

Zdalne porady oceniane pozytywnie 

-Narzędzia technologiczne i nowe kanały komunikacji trzeba wkomponować w proces leczenia, a opiekę zdalną warto rozważyć tam, gdzie jest ona skuteczniejsza -dodał. Podkreślił także rolę profesjonalnego zarządzania bezpieczeństwem. 

-Jest to ważne, aby nie zmarnować osiągniętego dorobku rozwiązań telemedycznych. Dlatego uczestniczymy w tworzeniu standardów telemedycznych, nad którymi pracuje Telemedyczna Grupa Robocza. Przygotowaliśmy pierwszą wersję takiego standardu, który został przesłany do Ministerstwa Zdrowia – mówił Osuch. 

Przytoczył też dane, z których wynika, że pacjenci, którzy w “ostrej” fazie pandemii korzystali w większości ze zdalnej opieki medycznej, także po jej złagodzeniu dalej chętnie pozostali w przestrzeni wirtualnej. Latem tego roku, gdy liczba zachorowań na Covid-19 znacznie się zmniejszyła, ciągle około 45-50 procent pacjentów Lux Med korzystało ze świadczeń medycznych za pomocą narzędzi zdalnych. Jednocześnie badania satysfakcji pacjentów pokazały wzrost zadowolenia z usług sieci o 35 procent, co oznacza, że ten sposób kontaktu z lekarzem jest oceniany pozytywnie.  

Czytaj także: Cyfrowe narzędzia trzeba wprowadzać do praktyki klinicznej>>>

-Można powiedzieć, że rozwiązania telemedyczne zostały “oswojone” i doceniliśmy korzyści, jakie przynoszą. Pojawiające się obawy mogą dotyczyć wykorzystania danych medycznych, które pacjenci przekazują zdalnie, na przykład wyników badań, dlatego tak ważne jest opracowanie standardów w tym zakresie – dodał Andrzej Osuch. 

Testowanie nowych rozwiązań 

Wiele rozwiązań w zakresie telemedycyny i sztucznej inteligencji wprowadza i testuje także Medicover. 

-Współpracujemy z wieloma start-upami, wykorzystującymi anonimizowane dane, którymi dysponujemy, ich analiza pozwala opracować odpowiednie algorytmy. Wiele z takich rozwiązań sprawdza się, na przykład analiza zdjęć RTG i wskazywanie obszarów, które lekarz musi przeanalizować. Okazuje się, że “maszyna” wskazuje te obszary skuteczniej niż lekarz – mówił Artur Białkowski, członek zarządu Medicover, członek zarządu Pracodawców Medycyny Prywatnej. 

Medicover testuje między innymi narzędzie – symptom checker, pomagające pacjentowi wybrać najlepszą ścieżkę terapeutyczną, którą może być zarówno wizyta u internisty czy u specjalisty jak i podjęcie kroków w celu samodzielnego zadbania o zdrowia. Pozwoli ono zmniejszyć liczbę wizyt u lekarzy specjalistów, które nie są konieczne (Medicover szacuje, że takich wizyt jest około 40 procent). 

-Istnieje wiele obszarów, na których można kontynuować i monitorować leczenie zdalnie, zaczynając od teleporady, podczas której lekarz wystawia zlecenie na badania (lekarz nie musi w tym celu przyjmować pacjenta osobiście), a po ich wykonaniu decyduje o dalszej formule leczenia. Testujemy rozwiązania, które analizując parametry pobierane od pacjentów, informują lekarza, że pojawia się wynik odbiegający od normy, wówczas lekarz interweniuje. Analizując dane, ciągle szukamy nowych metod leczenia – mówił Białkowski. 

Medicover od wielu lat prowadzi elektroniczną dokumentację pacjentów, która jest dostępna w każdej placówce sieci.  

-To powoduje, że teleporada jest skuteczne i nie funkcjonuje “w oderwaniu” od fizycznej wizyty pacjenta w placówce. Dane pacjenta powinny niejako “iść za nim”, gdziekolwiek on zwróci się o pomoc. Z pewnością jest to wyzwanie dla systemu ochrony zdrowia, ale bez tego trudno stosować rozwiązania telemedyczne w skali całego kraju (obecnie funkcjonuje wiele systemów wprowadzanych przez różne sieci, które nie są synchronizowane na jednej platformie) – dodał i podkreślił rolę rozwiązań prawnych, których brak utrudniał stosowanie narzędzi telemedycznych. Istotne było między innymi wprowadzenie e-recepty, e-skierowania czy e-zwolnienia. 

Brak ogólnopolskiej bazy 

Tomasz Zieliński, wiceprezes Federacji Związków Pracodawców Ochrony Zdrowia Porozumienie Zielonogórskie, wiceprezes zarządu Polskiej Izby Informatyki Medycznej, podkreślił, że pandemia zmieniła mentalność lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej w kwestii korzystania z narzędzie telemedycznych. 

Przypomniał, że teleporada weszła do zakresu świadczeń gwarantowanych w listopadzie 2019 roku, a w styczniu 2020 roku do umów w POZ i już w marcu 2020 roku udzielanych było bardzo dużo teleporad. 

-Wprawdzie od lipca 2021 do września 2021 nagradzane były te podmioty, które nie korzystały z teleporad i wiemy, co stało u podstaw takich decyzji, ale można powiedzieć, że zarówno lekarze jak i pacjenci nauczyli się korzystać z teleporady jako legalnego sposobu udzielenia świadczenia. Brakuje natomiast kolejnego kroku, aby dać lekarzom dostęp do danych medycznych pacjenta zbieranych przez różne podmioty – mówił Zieliński. 

-Te wszystkie dane mają zostać zintegrowane na platformie P1, na której znajdą się wszystkie informacje o pacjencie. Teoretycznie dane te powinny trafiać tam od lipca 2021 roku, jednak na razie niewiele podmiotów to realizuje – dodał. 

Czytaj także: Potrzebny jest silny regulator i konkurencja płatników>>>

Powstanie takiej platformy z danymi pacjentów dotyczących całej jego historii choroby umożliwi między innymi koordynację leczenia przez lekarza podstawowej opieki zdrowotnej. 

W panelu “Bezpieczne i skuteczne leczenie na odległość, czyli jakie?” wzięli także udział: prof. Maciej Banach, sekretarz generalny Europejskiego Towarzystwa Miażdżycowego, prezes, Think-Tank „Innowacje dla Zdrowia“ MedIT Innovations, Kazimierz Cięciak, dyrektor konsultingu i product managementu, Comarch Healthcare SA, dr hab. Oskar Kowalski, prof. SUM badawczo-dydaktyczny, prorektor ds. kształcenia podyplomowego i promocji uczelni, Zakładu Żywienia Człowieka, Wydziału Nauk o Zdrowiu, Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach, kierownik, Pracowni Elektrofizjologii i Stymulacji Serca, Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu, Piotr Piasecki z Comarch Healthcare SA oraz Robert Rejdak,  kierownik Katedry i Kliniki Okulistyki Ogólnej i Dziecięcej, prorektor ds. umiędzynarodowienia i cyfryzacji Uniwersytetu Medycznego w Lublinie, prezes Stowarzyszenia Chirurgów Okulistów Polskich. 

XVII Forum Rynku Zdrowia odbywało się 18 i 19 października 2021 roku w warszawskim hotelu Sheraton. Organizatorem przedsięwzięcia jest Grupa PTWP. Pracodawcy Medycyny Prywatnej byli jego partnerem.

Przeczytaj teraz

Trwają prace nad standardem świadczeń telemedycznych

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 17.10.2021

W 2020 roku nastąpił przełom w wykorzystaniu telemedycyny w systemie ochrony zdrowia. Teraz należy podjąć działania na rzecz zapewnienia wysokiej jakości świadczeń, z poszanowaniem praw pacjenta i uwzględnieniem zarówno różnic wynikających z rodzajów dostępnych świadczeń jak i specyfiki poszczególnych obszarów terapeutycznych – uznali uczestnicy dyskusji „Jak skutecznie podnieść jakość oferowanych usług w telemedycynie”, która odbyła się podczas V Kongresu Wizja Zdrowia 14 października 2021. 

W dyskusji wzięli udział: Paweł Balsam z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, Artur Drobniak z Naczelnej Rady Lekarskiej, Magdalena Kołodziej z fundacji My Pacjenci oraz  Piotr Soszyński z Telemedycznej Grupy Roboczej, a jej moderatorem był Jan Pachocki, prezes zarządu fundacji Telemedyczna Grupa Robocza.  

Prezes Pachocki przedstawił założenia prac nad standardem świadczeń telemedycznych, które prowadzone są od połowy września 2021 przez stronę społeczną, czyli przez organizacje pacjentów, towarzystwa medyczne, organizacje pracodawców i TGR. Są to sygnatariusze deklaracji z 13 września 2021 roku, ale do udziale w zespole zaproszeni są wszyscy zainteresowani. 

Dużą część dyskusji poświęcono prawom i bezpieczeństwu pacjenta. 

-Od standardu oczekujemy, żeby zapewniał tę samą dostępność i jakość usług telemedycznych oraz bezpieczeństwo pacjentów – mówiła Magdalena Kołodziej, prezes fundacji MY Pacjenci. Dodała również, że pacjent na każdym etapie opieki powinien móc decydować o formie udzielanego świadczenia. 

Czytaj także: Telemedycyna tematem debaty oksfordzkiej >>>

Dr Piotr Soszyński z TGR mówił, że telemedycyna może przynieść największą korzyć w podstawowej opiece zdrowotnej.  

-Od 15 do 20 procent wizyt POZ dotyczy prostych problemów zdrowotnych, nie wymagających badania fizykalnego. Drugi biegun to opieka specjalistyczna, podczas której telemonitoring i możliwość podejmowania przez lekarza decyzji w czasie rzeczywistym poprawiają efekty leczenia – mówił dr Piotr Soszyński. -W opiece specjalistycznej ważny jest także element dostępności telekonsultacji ze specjalistą, gdzie pacjent i lekarz prowadzący mogą porozmawiać nawet z ekspertem z zagranicy. 

 Dr Soszyński podkreślał też znaczenie bezpieczeństwa pacjenta. 
-Jeżeli pacjent szuka teleporady po raz kolejny w tej samej sprawie, należy umówić wizytę stacjonarną w placówce – mówił.  

-Jako entuzjasta telemedycyny mogę być zachłyśnięty nowościami, ale muszę brać pod uwagę czy nowe rozwiązania są nie gorsze – a najlepiej, aby były lepsze z punktu widzenia opieki nad pacjentem. Telemedycyna podlega tym samym zasadom co pozostałe świadczenia – przypomniał dr Paweł Balsam.   

-Telemedycyna może zapewnić w pewnych okolicznościach dostęp do opieki specjalistycznej bez ograniczeń terytorialnych. Powinniśmy oczywiście poprawiać jakość świadczeń i iść mocniej w stronę połączeń wideo – mówił wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej dr Artur Drobniak.  

Czytaj także: Nowe technologie to bardziej efektywne leczenie>>>

-Proces integracji danych z poprzednich konsultacji i z urządzeń telemedycznych to ważne zdanie na najbliższe lata. Oprócz stworzenia i upowszechnienia standardu świadczenia telemedycznego na to powinny pójść duże środki – dodał dr Drobniak, który podkreślił też znaczenie telemedycyny przy narastających niedoborach kadrowych w niektórych specjalizacjach.  

Na zakończenie uczestnicy dyskusji podkreślili, że oprawa jakości świadczeń telemedycznych musi iść w parze z edukacją zarówno profesjonalistów medycznych w tym zakresie jak i samych pacjentów.  

 -Te same prawa, które przysługują pacjentowi w czasie wizyty stacjonarnej przysługują w czasie telewizyty. Istotna jest również edukacja pacjentów – pacjent wyedukowany będzie lepiej przygotowany do wizyty i wyciągnie z niej więcej – mówiła Magdalena Kołodziej z Fundacji MY Pacjenci. 

Przeczytaj teraz

IMed24 współpracuje z Europ Assistance

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 7.10.2021

Centrum Medyczne iMed24 z Krakowa nawiązało współpracę z firmą Europ Assistance Polska, dla której będzie świadczyć usługi telekardiologiczne.  

Będą one obejmować długoterminowe rejestrowanie zapisu EKG oraz telekonsultacje lekarskie. 

Europ Assistance Polska oferuje usługi assistance w kilku branżach. Zdalna opieka kardiologiczna z wykorzystaniem Comarch CardioVest to nowa usługa w portfolio firmy. 

Centrum Medyczne iMed24 funkcjonuje od 2012 roku. W placówce działa kilkanaście poradni specjalistycznych.  

Czytaj także: Na zdrowie patrzymy holistycznie>>>

Częścią iMed24 jest Centrum Zdalnej Opieki Medycznej, w którym gromadzi się, przechowuje, przetwarza oraz analizuje dane z urządzeń pomiarowych, pozwalających na zdalny monitoring pacjentów.   

Placówka oferuje także screening medyczny, czyli badania telemedyczne w miejscu pracy. Mogą to być profilaktyczne badania kardiologiczne, dietetyczne, dermatologiczne lub osteoporotyczne.  

Centrum Medyczne iMed24 wchodzi w skład spółki Comarch Healthcare S.A. Mieści się w Krakowie przy ulicy Życzkowskiego 29. 

Przeczytaj teraz

Telemedycyna to jakość, wybór i dostęp do świadczeń 

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 17.09.2021

21 organizacji pacjenckich, medycznych i pracodawców zjednoczyło siły w celu wypracowania standardu opieki telemedycznej i apeluje o dialog i nieograniczanie dostępu pacjentów do świadczeń telemedycznych w oparciu o administracyjne kryteria.  

Sygnatariusze deklaracji podkreślają, że zależy im na stałej poprawie jakości telemedycyny oraz edukacji zdrowotnej społeczeństwa oraz że podstawą wyboru świadczenia telemedyczynego powinna być sytuacja kliniczna, wiedza medyczna lekarza i decyzja pacjenta.  

Przypominają także, że chociaż telemedycyna rozpowszechniła się szczególnie w czasie pandemii, to jednak w wielu obszarach funkcjonuje z powodzeniem od kilkunastu lat i przyczynia się do szerszego dostępu do świadczeń i bezpieczeństwa pacjentów. Podobne standardy i raporty opracowywane w przeszłości skutecznie przyczyniały się do podnoszenia jakości świadczeń telemedycznych. 

-Telemedycyna to o wiele więcej niż tylko teleporady. Dlatego podejmujemy działania na rzecz wypracowania systemowej propozycji rozwiązań podnoszących jakość udzielania świadczeń telemedycznych i będziemy dążyć do stworzenia standardów popieranych przez wszystkich uczestników systemu ochrony zdrowia– mówi prezes zarządu Fundacji Telemedyczna Grupa Robocza Jan Pachocki. –  Uważamy, że procedowany przez ministra zdrowia projekt ustawy o jakości w ochronie zdrowia i bezpieczeństwie pacjenta może być znakomitym przyczynkiem do prowadzenia dialogu w tej sprawie. Rozwiązania stosowane w wielu krajach pokazują, że nie można już telemedycyny rozpatrywać w oderwaniu od reszty systemu. To integralna część wysoko rozwiniętych systemów ochrony zdrowia, zapewniająca zaawansowaną opiekę i podnosząca bezpieczeństwo i komfort pacjentów. 

Czytaj także: Nowe technologie to bardziej efektywne leczenie>>>

W krajach takich jak Szwajcaria, Wielka Brytania czy Holandia kładzie się coraz większy nacisk na wykorzystanie telemedycyny do właściwego pokierowania pacjentem w systemie. To zmniejsza obciążenie szpitalnych oddziałów ratunkowych i zmniejsza liczbę wezwań pogotowia ratunkowego, a tym samym – ogranicza nieuzasadnione wyjazdy karetek.  

Niepotrzebne ograniczenia administracyjne teleporad 

W Polsce Ministerstwo Zdrowia rozważa administracyjne ograniczenia zmierzające do tego, aby w większości przypadków świadczenie telemedyczne było możliwe dopiero po pierwszej wizycie stacjonarnej.   

Pacjenci rozumieją powód takiej decyzji, ale uważają, że trzeba znaleźć inne rozwiązanie.  

-Rozwiązania telemedyczne zostały wprowadzone do polskiego publicznego systemu ochrony zdrowia w trybie stosunkowo nagłym, w związku z czasem epidemii Covid-19. Mieliśmy okazję przekonać się o licznych zaletach tego rozwiązania, które pacjenci przyjęli pozytywnie, ale również o wadach, których doświadczyli. Biorąc pod uwagę potrzeby kliniczne prawie połowy mieszkańców naszego kraju, wymagających stałej kontroli stanu zdrowia ze względu na przewlekłość schorzeń, a także kryzys w systemie ochrony zdrowia związany z epidemią Covid-19 oraz brakami kadrowymi, należy wypracować satysfakcjonujące i optymalne rozwiązania dla wszystkich interesariuszy systemu – mówi Dorota Korycińska, prezes Ogólnopolskiej Federacji Onkologicznej, która jest jednym z sygnatariuszy deklaracji na rzecz działań nakierowanych na poprawę jakości świadczeń telemedycznych.    

Magdalena Kołodziej, prezes Fundacji MY Pacjenci podkreśla z kolei, że ważne jest respektowanie prawa pacjentów do możliwość podjęcia decyzji o tym, w jakiej formie chcą zrealizować swoją potrzebę kontaktu z personelem medycznym. 

-Jesteśmy na etapie, w którym niezbędna jest standaryzacja usług telemedycznych oraz zapewnienie wsparcia systemowego do ich wdrożenia. Oczekujemy wsparcia rozwoju telemedycyny w kierunku rozwiązań bardziej zaawansowanych, wspierających pacjenta w kontrolowaniu przebiegu jego leczenia czy choroby przewlekłej. Tak jak świadczenia tradycyjne, telewizyty powinny podlegać kontroli pod względem jakości i rozwijać się w celu stałego podnoszenia jakości. Apelujemy do ministra zdrowia o niewprowadzanie uregulowań prawnych, które uniemożliwiłyby ten proces poprzez brak możliwości oferowania pacjentom telewizyt. Jeszcze raz podkreślamy, że nie nakaz, nie zakaz, a możliwość wyboru jest kluczowa z perspektywy pacjenta – podkreśla prezes Kołodziej.

 Jakość świadczeń telemedycznych rośnie  

Chociaż epidemia przyspieszyła pewne procesy, to telemedycyna w Polsce rozwija się prężnie od kilkunastu lat i wiele podmiotów, także tych skupionych w Telemedycznej Grupie Roboczej, dba o to, aby jakość świadczeń udzielanych tą drogą stale rosła.  

Służą temu regularnie wydawane raporty, ostatni, opublikowany w sierpniu 2021 dotyczył telediabetologii. Istotne jest to, że przy każdym takim dokumencie świadczeniodawcy, środowiska medyczne i pacjenckie pracują ramię w ramię.  

-Rozwój nowych technologii w leczeniu cukrzycy, czyli systemów ciągłego monitorowania glukozy, glukometrów z aplikacjami, pomp insulinowych, oprogramowań do automatycznej analizy danych z tych urządzeń pozwalają na szerokie i efektywne wykorzystanie telemedycyny w diabetologii. Dzięki nim można monitorować stan zdrowia pacjentów, przez co jesteśmy w stanie na bieżąco reagować na wiele zdarzeń, zdalnie omawiać z pacjentami zmianę lub modyfikację terapii. I często nie wymaga to wizyty pacjenta w placówce stacjonarnej  – mówi prof. Agnieszka Szadkowska z Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego. 

Czytaj także: Telemedycyna tematem debaty oksfordzkiej>>>

-Dzięki telemedycynie możemy stale monitorować pacjentów ze szczególnym ryzykiem kardiologicznym, mamy lepszy kontakt z pacjentami wykluczonymi komunikacyjnie lub osobami z niepełnosprawnościami. Zyskują one większy komfort i poczucie bezpieczeństwa, a my na bieżąco kontrolujemy ich stan zdrowia – dodaje rzecznik Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego prof. Marcin Grabowski.     

Deklarację podpisało dotąd dwadzieścia jeden organizacji, wśród których są także Pracodawcy Medycyny Prywatnej. 

Sygnatariusze uważają, że ciągle pojawiające się nowe rozwiązania telemedyczne wymagają stałego uaktualniania standardów tych świadczeń, monitorowania ich jakości, ale też umożliwienia pacjentom wyboru wizyty stacjonarnej na każdym etapie.     

Dodatkowym zadaniem jest edukacja społeczeństwa na temat telemedycyny, gdyż często w rozumieniu wielu osób sprowadza się ona do teleporad. Tymczasem jest to bardzo innowacyjna, obejmująca szereg różnych rozwiązań dziedzina.  

Przeczytaj teraz

Nowe technologie ważne dla liderów ochrony zdrowia 

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 13.09.2021

Ukazała się szósta edycja raportu Future Health Index, który powstał na zlecenie firmy Philips. Wynika z niego, że większość liderów ochrony zdrowia (75 procent) jest przekonanych, iż w przyszłości system ochrony zdrowia w Polsce będzie świadczyć usługi na wysokim poziomie. 

Jaki priorytet liderzy ochrony zdrowia, czyli osoby zarządzające placówkami medycznymi, wskazują inwestycje w nowe technologie, takie jak elektroniczna dokumentacja medyczna, telemedycyna czy rozwiązania dotyczące sztucznej inteligencji. 

Z raportu wynika, że mimo iż pandemia Covid-19 była dla sektora zdrowotnego dużym wyzwaniem, to jego przedstawiciele z optymizmem patrzą przyszłość i uważają, że są dobrze przygotowani do ewentualnych kolejnych zdarzeń kryzysowych. 

Jako istotne elementy rozwoju systemu wskazują także zrównoważony rozwój i ekologiczne źródła energii, a także wzrost znaczenia opieki zdrowotnej świadczonej poza placówkami medycznymi.  

Wskazują także na rolę strategicznego partnerstwa z firmami oferującymi innowacyjne rozwiązania. Aby wesprzeć cyfrową transformację liderzy polskiej ochrony zdrowia chcą współpracować głównie z firmami informatycznymi lub firmami zajmującymi się technologią medyczną. 

Liderzy szacują, że poza ich szpitalem lub placówką medyczną oferowanych jest średnio 15% świadczeń medycznych, i oczekują, że odsetek ten wzrośnie do 19% w ciągu trzech lat.  

Jest to nieco niższy wynik niż średnia w 14 krajach objętych badaniem, zarówno obecnie, jak i w przyszłości, co wskazuje na możliwość dalszej decentralizacji opieki zdrowotnej w Polsce. 

Placówki medyczne zajmujące się długoterminową opieką nad pacjentami oraz placówki opieki ambulatoryjnej są obecnie najczęściej wymienianymi ośrodkami opieki medycznej poza szpitalem i oczekuje się znaczącego wzrostu ich wykorzystania. 

Czytaj także: Opieka koordynowana i opieka oparta na wartości to przyszłość ochrony zdrowia>>>

Inne miejsca, które mają być intensywniej wykorzystywane, to środowiska pozaszpitalne i domy pacjentów. Inwestycje w cyfrowe technologie medyczne w Polsce, takie jak cyfrowa dokumentacja medyczna i telemedycyna, mogłyby sprawić, że miejsca takie będą w przyszłości częściej wykorzystywane do świadczenia opieki medycznej. 

Obecnie jedynie 2 procent liderów polskiej ochrony zdrowia uważa wdrażanie praktyk z zakresu zrównoważonego rozwoju w swoim szpitalu lub placówce medycznej za priorytet. Jednak około połowa z nich oczekuje, że stanie się to jednym z ich głównych celów w przyszłości, ważniejszym niż inne potrzeby, takie jak poprawa infrastruktury technologicznej (30%) czy ułatwienie przejścia na opiekę zdalną lub wirtualną (27%).  

Jest to znacząca zmiana, choć dla liderów ochrony zdrowia w Polsce, rzadziej niż wskazuje średnia z 14 badanych krajów, zrównoważony rozwój stanowi priorytet.  

Jednocześnie, jak pokazuje badanie Health Care Without Harm emisja dwutlenku węgla w sektorze ochrony zdrowia w przeliczeniu na jednego mieszkańca w Polsce jest niższa niż w wielu innych krajach, takich jak na przykład Holandia. Być może stanowi to wyjaśnienie faktu, że liderzy polskiej ochrony zdrowia są nieco mniej skłonni do wdrażania praktyk z zakresu zrównoważonego rozwoju 

Raport podkreśla niepewną prognozę dla modelu opieki zdrowotnej opartej na wartości. W ostatnich latach opieka taka staje się w Polsce przedmiotem większego zainteresowania. Przykładowo Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji (AOTMiT) pracowała nad propozycją modelu refundacji, opartym na płatności za wynik leczenia, obejmującym całe kontinuum opieki zdrowotnej (profilaktyka – diagnostyka – leczenie – rehabilitacja). 

Pandemia COVID-19 wyhamowała tę tendencję – około jedna czwarta liderów polskiej ochrony zdrowia wskazuje, że przejście na model opieki zdrowotnej opartej na wartości stało się dla nich mniej priorytetowe ze względu na obecną sytuację. Jest to znacznie wyższy odsetek niż średnia w 14 krajach objętych badaniem (15%), co może odzwierciedlać głęboki wpływ pandemii na sytuację w Polsce. Jednak pomimo przeszkód spowodowanych przez obecny kryzys, około jedna trzecia liderów obecnie realizuje plan przejścia na opiekę zdrowotną opartą na wartości lub ma takie plany w przyszłości. 

Raport Future Health Index został opublikowany po raz szósty, przeprowadzony został w 14 krajach. 

Link do raportu>>> 

Przeczytaj teraz

Telemedycyna tematem debaty oksfordzkiej

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 9.09.2021

Podczas Forum Ochrony Zdrowia, będącego częścią XXX Forum Ekonomicznego w Karpaczu, odbyła się debata oksfordzka, której teza brzmiała: Tylko telemedycyna może poprawić dostęp do terapii w Polsce. Uczestnikiem debaty była Anna Rulkiewicz, prezes Grupy Lux Med.

Debata oksfordzką (debata uniwersytecka) to rodzaj debaty, podczas której dwa zespoły dyskutują nad tezą, stosując się do określonych zasad. Jedna grupa to obrońcy tezy, druga – jej przeciwnicy. Po debacie o jej wyniku decyduje głosowanie przysłuchujących się. Debacie przewodniczy marszałek, wspierany przez sekretarza. Oba zespoły starają się przekonać przeciwników do swojego zdania.

Podczas debaty zwolennicy tezy przekonywali, że telemedycyna skraca czas dostępu do lekarza i niweluje nierówności w zdrowiu, umożliwia bowiem uzyskanie porady wybranego specjalisty niezależnie od miejsca zamieszkania pacjenta (i lekarza). Sprawdziła się w trudnym czasie pandemii, zapewniając opiekę wielu pacjentom, którzy nie musieli w tym celu przychodzić do placówki medycznej.

Przeciwnicy tezy wskazywali, że wiele osób, zwłaszcza starszych, jest wykluczonych cyfrowo, co uniemożliwia im korzystanie z telemedycyny. Internetowe Konto Pacjenta ma tylko 3 procent osób po 70-te. Mówili też, że są choroby, których nie można leczyć zdalnie. Wiele skarg zgłaszanych do Biura Rzecznika Praw Pacjenta dotyczyło właśnie teleporad, które były wykorzystywane w sytuacjach, kiedy lekarz powinien pacjenta zobaczyć w celu właściwej diagnostyki i leczenia.

Zwolennicy tezy, broniąc swojego stanowiska, dowodzili, że w wielu specjalnościach telemedycyna się sprawdza. Na przykład w kardiologii, umożliwiając zdalne monitorowanie stanu zdrowia, pozwala skrócić hospitalizację, co jest korzystne dla pacjentów. Poza tym to pacjent zawsze decyduje, w jakiej formie chciałby odbyć konsultację. Z doświadczeń PZU Zdrowie wynika, że pacjenci równie często wybierają porady zdalne jak wizyty stacjonarne. Pacjenci tej sieci zostali zaproszeni do programu domowej opieki medycznej, mogli leczyć się w domu i byli monitorowani przez lekarzy za pomocą narzędzi zdalnych, i taka opieka zdała egzamin.

Tomasz Hryniewiecki, dyrektor Narodowego Instytutu Kardiologii zaprzeczył twierdzeniu, że starsze osoby nie dają sobie rady z cyfrowymi rozwiązaniami, gdyż po odpowiednim przeszkoleniu korzysta z nich nawet 90 procent takich osób. Za pomocą zdalnych narzędzi nadzorowana jest rehabilitacja kardiologiczna u pacjentów po zawałach.

Telemedycyna jest często jedyną możliwością szybkiego kontaktu z lekarzem.

-Teleporada często ratuje życie, gdy pacjent na wizytę stacjonarną u specjalisty musiałby czekać 3 miesiące, a dzięki zdalnej poradzie otrzymuje ją od razu. Szczególnie chwalą sobie rozwiązania telemedyczne osoby niepełnosprawne, dla których dotarcie do placówki medycznej było problemem – mówiła Anna Rulkiewicz. – Aby teleporady dobrze funkcjonowały, trzeba stosować odpowiednie narzędzia ich monitorowania. Robimy tak w placówkach Lux Med i to się sprawdza.

Broniący tezy podkreślali także aspekt ekonomiczny rozwiązań telemedycznych oraz fakt, że mogą one w wielu przypadkach rozwiązać problem braku kadr medycznych. 

Telemedycyna nie ogranicza się tylko do teleporad, ale obejmuje bardzo wiele nowoczesnych narzędzi umożliwiających kontakt z pacjentem, diagnostykę, udzielanie porady i w razie potrzeby – kierowanie do specjalisty lub na odpowiednie badania, wykonywane w placówce.

Czytaj także: Anna Rulkiewicz: sektor publiczny i prywatny dba o tego samego pacjenta>>>

-Telemedycyna to coś więcej niż teleporada, to transformacja cyfrowa w opiece medycznej. Powiedzieć, że telemedycyna nie rewolucjonizuje opieki zdrowotnej to tak jakby powiedzieć, że internet nie zrewolucjonizował życia społecznego – podsumowała dyskusję Anna Rulkiewicz.

Członkowie obu zespołów biorących udział w debacie zgodzili się, że telemedycyna jest ważnym elementem ochrony zdrowia. Rzeczywiście nie jest ona jedynym czynnikiem, który jest w stanie zmienić system opieki zdrowotnej w Polsce. Jest natomiast narzędziem, które odpowiednio zastosowane, może przynieść wiele korzyści zarówno placówkom jak i pacjentom. Stanowisko to poparła publiczność obserwująca debatę.

Obrońcami tezy byli: jako jej lider, Radosław Sierpiński, prezes Agencji Badań Medycznych, a także Tomasz Hryniewiecki, dyrektor Narodowego Instytutu Kardiologii, Anna Janiczak, prezes zarządu PZU Zdrowie oraz Anna Rulkiewicz, prezes zarządu Grupy Lux Med.

Zespołowi przeciwników tezy przewodził jako lider Adam Niedzielski, minister zdrowia, a jego członkami byli: Bartłomiej Chmielowiec, Rzecznik Praw Pacjenta, Małgorzata Gałązka-Sobotka, dyrektor Instytutu Zarządzania Uczelni Łazarskiego oraz Grzegorz Juszczyk, dyrektor Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego Państwowego Zakładu Higieny.

XXX Forum Ekonomiczne odbywało się od 7 do 9 września 2021 roku w Karpaczu. Pracodawcy Medycyny Prywatnej byli partnerami przedsięwzięcia.

Czytaj także: Aktywnie uczestniczyliśmy w XXX Forum Ekonomicznym >>>

Przeczytaj teraz

Zapraszamy na konferencję na temat standardu opieki telemedycznej 

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 9.09.2021

Pracodawcy RP i Fundacja Telemedyczna Grupa Robocza zapraszają na konferencję prasową dotyczącą rozpoczęcia prac nad nowym standardem opieki telemedycznej. 

Konferencja odbędzie się w poniedziałek, 13 września 2021 roku w siedzibie Pracodawców RP, w Warszawie, przy ulicy Berneńskiej 8. Początek o godzinie 10:00.  

Przewidziano również streaming konferencji na kanale Pracodawców RP na YouTube. 

W konferencji udział wezmą: prof. Marcin Grabowski, rzecznik Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego, Magdalena Kołodziej, prezes Fundacji My Pacjenci, Andrzej Osuch, wiceprezes Fundacji Telemedyczna Grupa Robocza, Jan Pachocki, prezes Fundacji Telemedyczna Grupa Robocza, prof. Ryszard Piotrowicz, przewodniczący Komisji Informatyki i Telemedycyny PTK, prof. Agnieszka Szadkowska, sekretarz Polskiego Towarzystwa Diabetologów oraz Agnieszka Wołczenko, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Pacjentów ze Schorzeniami Serca i Naczyń „EcoSerce”. 

Organizatorzy przedstawią pełną treść deklaracji oraz wszystkich jej sygnatariuszy. 

Do tej pory kilkanaście organizacji zadeklarowało wolę podjęcia działań na rzecz wypracowania systemowej propozycji rozwiązań podnoszących jakość udzielania świadczeń telemedycznych. 

Telemedyczna Grupa Robocza, przygotowała, we współpracy z ekspertami Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego, raport pod tytułem „Jak wykorzystać potencjał telemedycyny w diabetologii?”. Dokonano w nim przekrojowej oceny poszczególnych aspektów stosowania telemedycyny, oscylującej wokół 5 zasadniczych filarów, takich jak świadomość, jakość, dane medyczne, finansowanie oraz aspekty prawno-systemowe. 

Czytaj więcej na ten temat: Telemedycyna może wspierać opiekę nad pacjentami z cukrzycą>>> 

Przeczytaj teraz

Telemedycyna może wspierać opiekę nad pacjentami z cukrzycą

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 29.08.2021

Według raportu Fundacji Telemedyczna Grupa Robocza wdrożenie rozwiązań telemedycznych jako integralnego elementu opieki diabetologicznej przynosi szereg korzyści pacjentom, takich jak umożliwienie szybkiego kontaktu ze specjalistą bez konieczności wizyty w gabinecie, świadczeniodawcom – w postaci optymalizacji pracy personelu medycznego, oraz płatnikowi publicznemu – związanych z ograniczeniem wydatków na leczenie powikłań cukrzycy.

Autorzy raportu podkreślają, że pomimo szeregu korzyści związanych ze stosowaniem rozwiązań telemedycznych w diabetologii, ich udział w systemie opieki zdrowotnej wciąż nie jest wystarczający,

Tymczasem prognozy WHO wskazują, że liczba chorych na cukrzycę na świecie w 2040 roku może wzrosnąć nawet do około 640 mln osób. Przewlekły charakter choroby oraz możliwe ostre powikłania wymagają zapewnienia kompleksowej opieki. Odpowiedzią na to wyzwanie jest telemedycyna, której odpowiednie wykorzystanie może poprawić jakość życia cukrzyków.

W raporcie Telemedycznej Grupy Roboczej, przygotowanym we współpracy z ekspertami Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego „Jak wykorzystać potencjał telemedycyny w diabetologii?” dokonana została przekrojowa ocena poszczególnych aspektów stosowania telemedycyny, oscylująca wokół 5 zasadniczych filarów, takich jak świadomość, jakość, dane medyczne, finansowanie oraz aspekty prawno-systemowe.

Wraz z analizą poszczególnych zagadnień, w raporcie wskazano propozycje zmian systemowych, których wdrożenie umożliwi szersze wykorzystanie telemedycyny w opiece diabetologicznej. Celem raportu jest popularyzacja tych rozwiązań.

Z raportu wynika, że interwencje telemedyczne mogą być przydatnym uzupełnieniem standardowej opieki klinicznej zarówno u pacjentów z cukrzycą typu 1 jak i z cukrzycą typu 2.

Jednym z proponowanym rozwiązań jest telekonsylium diabetologiczne, w ramach którego lekarz podstawowej opieki zdrowotnej łączyłby się w obecności pacjenta ze specjalistą diabetologiem w celu dokonania kompleksowej oceny stanu zdrowia pacjenta.

Zasadność stosowania telemedycyny potwierdzają między innymi badania przeprowadzone w okresie pandemii Covid-19, czyli w czasie, kiedy nastąpiło zdecydowane zintensyfikowanie wykorzystania technologii telemedycznych. Pozytywne aspekty teleporad dotyczyły obniżenia ryzyka zakażenia koronawirusem, brak konieczności ponoszenia kosztów związanych z dotarciem do placówki medycznej, ograniczenia absencji w pracy oraz krótszego czasu oczekiwania konsultację.

Czytaj także: Potrzebujemy przywództwa>>>

Raport zawiera także dane dotyczące badań klinicznych oraz metaanaliz przeprowadzonych w zakresie stosowania poszczególnych rozwiązań telemedycznych, których wyniki potwierdzają ich pozytywny wpływ na poprawę zdrowia pacjentów z cukrzycą.

Przedstawia także wyniki pilotaży przeprowadzonych w zakresie opieki telemedycznej nad pacjentami z cukrzycą. Taki pilotaże prowadziła Grupa Neuca we współpracy z miastem Wrocław. Wykazał on, że teleedukacja diabetologiczna wywiera pozytywny wpływ na uzyskiwane efekty zdrowotne a także pozwala budować świadomość pacjentów na temat choroby.

Doświadczenia Medicover w opiece nad pacjentami z cukrzycą, obejmującej także rozwiązania telemedyczne, pokazują pozytywne efekty terapeutyczne takich rozwiązań.

Czytaj także: Telemedycyna pomoże w nadrabianiu zaległości zdrowotnych >>>

Istotny udział telemedycyny w opiece diabetologicznej potwierdzają też przytoczone w raporcie statystyki Narodowego Funduszu Zdrowia.

Jeden z rozdziałów raportu poświecono aspektom jakościowym i wymogom technicznym jako niezbędnym elementom zdalnej opieki diabetologicznej, omówiono także zagadnienie finansowania takiej opieki.

Partnerami raportu są między innymi Pracodawcy RP i Polska Federacja Szpitali, a partnerami wspierającymi – Lux Med i Medicover.

Raport wraz z dodatkowymi materiałami dostępny jest na stronie: www.telediabetologia.info

buy office 2016 pro

Przeczytaj teraz

Telemedycyna Polska planuje rozwój teleopieki

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 18.08.2021

Strategicznym kierunkiem rozwoju spółki Telemedycyna Polska jest świadczenie usług z zakresu teleopieki w oparciu o Centrum Ratownictwa Telemedycznego i Centrum Telemedyczne. Spółka zamierza wykorzystać zasoby CRT do rozwijania usług w zakresie teleopieki senioralnej oraz innych linii biznesowych.

Taki kierunek rozwoju wynika między innymi z zapotrzebowania, związanego ze starzeniem się społeczeństwa i z nieefektywną opieką długoterminową.

Spółka będzie między innymi zabiegała o realizacje kolejnych projektów z tego zakresu w nowej perspektywie unijnej przewidzianej na lata 2021-2027.

Czytaj także: Pracodawcy Medycyny Prywatnej partnerem Forum Ekonomicznego >>>

W II kwartale 2021 roku spółka kontynuowała także realizowanie e-usług zdalnego monitoringu kardiologicznego dla pacjentów indywidualnych w modelu abonamentowym, głównie w oparciu o usługę Kardiotele.

W okresie tym Telemedycyna Polska S.A. uzyskała skonsolidowane przychody w wysokości 1.088 tys. zł, co oznacza wzrost o 10 procent w stosunku do roku poprzedniego.  Zysk netto miał wartość 15 tys. z, rok wcześniej było to 165 tys. zł.

Przeczytaj teraz

Jedna czwarta Polaków skorzystała z komercyjnych świadczeń medycznych

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 18.08.2021

Jedna czwarta Polaków (26 procent) od czasu wybuchu pandemii koronawirusa skorzystała z nierefundowanej przez NFZ konsultacji lekarskiej – wynika z badania przeprowadzonego przez CBOS. Ankietowani podobnie często korzystali z porady telefonicznej (17 procent) jak z osobistej wizyty u lekarza (19 procent).

Osoby, które decydowały się na świadczenia komercyjne, częściej korzystały z konsultacji lekarza specjalisty (21 procent) niż lekarza podstawowej opieki zdrowotnej (16 procent). Częściej  z takiej opieki korzystały osoby z dużych miast, liczących ponad 500 tysięcy mieszkańców (36 procent), z gospodarstw domowych, w których dochód na osobę wynosi co najmniej 3000 zł (38 procent), osoby z wyższym wykształceniem (43 procent) oraz kadra kierownicza (52 procent).

Natomiast najrzadziej z konsultacji lekarskich nierefundowanych przez NFZ korzystali uczniowie i studenci (12 procent), emeryci (18 procent), rolnicy (13 procent), osoby z gospodarstw domowych, w których dochód na osobę nie przekracza 999 zł (16 procent) oraz osoby z wykształceniem podstawowym (15 procent).

Czytaj także: Telemedycyna pomoże w nadrabianiu zaległości zdrowotnych >>>

Głównym rodzajem komercyjnych konsultacji lekarskich były osobiste wizyty u lekarza specjalisty (18 procent). Nieco rzadziej korzystano z telefonicznej porady lekarza podstawowej opieki zdrowotnej (13 procent) lub specjalisty (11 procent). Najmniej popularne były osobiste wizyty u lekarza podstawowej opieki zdrowotnej (8 procent).

Natomiast ze świadczeń finansowanych ze środków publicznych od czasu wybuchu pandemii koronawirusa skorzystało dwie trzecie Polaków (65 procent). Znaczna większość ankietowanych konsultowała się z lekarzem podstawowej opieki zdrowotnej (61 procent), a jedna trzecia skorzystała z porad lekarza specjalisty (34 procent). Ponad połowa badanych uzyskała poradę lekarską przez telefon (58 procent), nieco rzadziej respondenci odbywali wizyty w gabinecie lekarskim (39 procent).

Kobiety znacznie częściej niż mężczyźni korzystały z konsultacji lekarskich w ramach powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego (72 procent do 58 procent). Najczęściej z takiej opieki korzystały osoby źle oceniające swoją sytuację materialną (74 procent), z gospodarstw domowych, w których dochód na osobę wahał się od 2000 zł do 2999 zł (73 procent), a także gospodynie domowe (80 procent) oraz średni personel (74 procent).

Najczęściej w ramach powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego Polacy korzystali z telefonicznej porady lekarza podstawowej opieki zdrowotnej (55 procent) lub udawali się na taką wizytę osobiście (31 procent).

Nieco mniej zapytanych osób korzystało z refundowanych przez NFZ konsultacji lekarza specjalisty – 26 procent było osobiście na takiej wizycie, a 20 procent korzystało z porad telefonicznych.

Kobiety znacznie częściej niż mężczyźni konsultowały się telefonicznie z lekarzami podstawowej opieki zdrowotnej (65 procent wobec 44 procent).

W większości przypadków przyczyną niekorzystania z konsultacji z lekarzem był brak takiej potrzeby, ale co szósty ankietowany nie udał się na wizytę do lekarza podstawowej opieki zdrowotnej lub do lekarza specjalisty, pomimo że była taka potrzeba.

Z takich wizyt najczęściej rezygnowały osoby z wyższym wykształceniem, kadra kierownica oraz osoby źle oceniające swoją sytuację materialną.

Czytaj także: Medicover zapowiada otwarcie nowych placówek >>>

Gdy weźmie się pod uwagę zarówno komercyjne konsultacje lekarskie jak i finansowane przez NFZ, z badania CBOS wynika, że od początku pandemii korzystało z nich prawie trzy czwarte dorosłych Polaków.

Więcej niż sześciu na dziesięciu badanych zasięgało porad lekarskich przez telefon. Mniej osób osobiście udało się do gabinetu lekarskiego. Kobiety znacznie częściej korzystały z konsultacji lekarskich niż mężczyźni. Uwzględniając zasięganie opinii lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej oraz lekarzy internistów, można stwierdzić, że przeważały porady telefoniczne, natomiast do lekarzy specjalistów częściej udawano się osobiście. Prawidłowość ta obserwowana była zarówno w przypadku świadczeń w ramach NFZ, jak i usług nierefundowanych.

Przeczytaj teraz
Page 2 of 8
1 2 3 4 5 6 7 8