BŁĄD 404

Upss! Nie znaleziono takiej strony.

Inne artykuły

Kraków: nowe świadczenia w Szpitalu Bonifratrów

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 2.09.2020

Szpital Bonifratrów z Krakowa rozszerzył ofertę specjalistycznych gabinetów lekarskich o konsultacje immunologiczne oraz konsultacje w zakresie chorób rzadkich. Świadczenia są komercyjne.

Konsultacji udziela nowy specjalisty w zakresie chorób wewnętrznych, w trakcie specjalizacji z immunologii klinicznej.

Specjalistyczne gabinety lekarskie, zlokalizowane w Szpitalu Bonifratrów, oferują wyłącznie komercyjne świadczenia w ponad 20-tu specjalnościach.

Czytaj także: Utrzymaliśmy ciągłość opieki>>>

W szpitalu działają oddziały: chirurgii ogólnej i onkologicznej, diagnostyczno-leczniczy, chorób wewnętrznych, angiologii i geriatrii, oddział anestezjologii i intensywnej terapii oraz wojewódzki oddział chirurgii naczyń i angiologii z pododdziałem terapii wewnątrznaczyniowej, a także poradnie lekarza rodzinnego i specjalistyczne (między innymi ziołolecznictwa), pracownie diagnostyczne oraz dział rehabilitacji.

Szpital oferuje świadczenia finansowane przez NFZ i działa w sieci szpitali.

Placówka jest jednym z 4 bonifraterskich szpitali działających w Polsce. Pozostałe zlokalizowane są w Katowicach, Łodzi oraz w Piaskach-Marysinie. Zakon prowadzi też Zespół Poradni i Lecznictwa w Warszawie, hospicjum i poradnię medycyny paliatywnej we Wrocławiu, a także apteki i sklepy zielarskie. W całej Europie Zakon Bonifratrów prowadzi kilkadziesiąt placówek medycznych.

Przeczytaj teraz

Pracodawcy RP na temat refundacji leków

Autor:
Dodano: 15.04.2013


11 kwietnia 2013 roku w siedzibie Pracodawców RP odbyło się spotkanie przedstawicieli Ministerstwa Zdrowia z przedstawicielami sektora farmaceutycznego dotyczące planowanej nowelizacji ustawy o refundacji leków. Podczas spotkania skupiono się przede wszystkim na problemie przedłużania decyzji refundacyjnych, wydanych dla większości leków obecnych na liście na 2 lata, których termin upływa z końcem 2013 roku.

Zgodnie  z obecnymi przepisami ustawy refundacyjnej cały proces administracyjny trzeba rozpocząć od początku już w czerwcu 2013 roku. Wymagać to będzie złożenia całej dokumentacji, podobnie jak w przypadku wniosku o refundację leku wchodzącego na listę po raz pierwszy, powtórzenia negocjacji, wydania decyzji etc.

Taka procedura jest w obecnej sytuacji mało realna ze względów czasowych, zarówno w kwestii przygotowania tego rodzaju obszernych i bardzo szczegółowych dokumentów dla wszystkich leków, jak i w kwestii ich analizy i akceptacji przez właściwe do tego urzędy. Ponadto, ponieważ większość dokumentacji pozostaje bez zmian, składanie jej na nowo byłoby wymogiem czysto biurokratycznym angażującym zasoby firm i administracji państwowej, bez przełożenia na istotny efekt dla pacjenta.

Ministerstwo Zdrowia, które już wcześniej deklarowało na posiedzeniach Komisji Trójstronnej podjęcie sprawy uproszczeń wymogów dotyczących dokumentacji, obecnie rozważa nadanie szybkiej ścieżki legislacyjnej najbardziej palącym korektom do ustawy, w szczególności w zakresie wprowadzenia mechanizmu przedłużenia decyzji refundacyjnych.

– Należy podkreślić, że Ministerstwo Zdrowia ze zrozumieniem podchodzi do postulatów branży farmaceutycznej w kwestii konieczności znowelizowania ustawy, szczególnie w tak priorytetowym obszarze, jakim jest przedłużenie decyzji refundacyjnych, aby uniknąć potencjalnych problemów związanych z wygaśnięciem decyzji refundacyjnych dla większości leków refundowanych na przełomie 2013/14 roku i ryzyka zamieszania z dostępnością leków dla pacjentów – powiedział Paweł Sztwiertnia, Dyrektor Generalny INFARMY i ekspert Pracodawców RP.

Zgodnie z zapowiedziami Ministerstwa Zdrowia trwają w tej chwili prace nad nowelizacją ustawy. Pracodawcy RP oraz INFARMA, reprezentujące stronę rynkową – przemysł farmaceutyczny, od kilku miesięcy inicjują regularne spotkania obu stron umożliwiające dialog na temat problemów wynikających z funkcjonowania ustawy refundacyjnej oraz na temat wspólnego analizowania i konstruowania najkorzystniejszych rozwiązań, które miałyby usprawnić jej funkcjonowanie.

W spotkaniu udział wzięli ze strony pracodawców: Pracodawcy RP, Związek Pracodawców Innowacyjnych Firm Farmaceutycznych INFARMA, Business Centre Club, Izba Gospodarcza Farmacja Polska, Polski Związek Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego oraz Polska Izba Przemysłu Farmaceutycznego i Wyrobów Medycznych POLFARMED.

Drugim tematem było omówienie sytuacji producentów leków wynikającej z konieczności transpozycji dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady  2011/62/UE  w zakresie zapobiegania wprowadzaniu sfałszowanych produktów leczniczych do legalnego łańcucha dystrybucji.

 

Przeczytaj teraz

Dobre perspektywy inwestycji zagranicznych w Polsce

Autor:
Dodano: 27.01.2012

45 procent międzynarodowych firm, które posiadają zagraniczne inwestycje w krajach rozwijających się wskazuje Polskę jako jedną z lokalizacji, która oferuje największe możliwości zwiększenia dochodów w perspektywie 3 lat. Nasz kraj znalazł się na drugim miejscu w Europie Wschodniej zaraz po Rosji – wynika z raportu przygotowanego przez firmę doradczą Deloitte.

W czasach, gdy większość rozwiniętych gospodarek ciągle próbuje uporać się ze skutkami kryzysu gospodarczego, który rozpoczął się w 2008 r. w państwach takich jak Chiny, Indie czy Brazylia oczekuje się dużego wzrostu. Przewiduje się, że wschodzące rynki w ciągu najbliższych 7 lat będą odpowiadać za większość światowego produktu krajowego brutto. Zmieni się także pozycja tych gospodarek na światowej mapie – o ile pierwotnie inwestowano w nich głównie w celu ograniczenia kosztów, o tyle obecnie zaangażowanie na rynkach wschodzących postrzegane jest jako istotny czynnik generujący realny wzrost przychodów. Trzeba jednak pamiętać, że ta grupa nie jest jednolita pod względem tempa rozwoju – wg szacunków Międzynarodowego Funduszu Walutowego Chiny będą rosły w tempie 9 procent w 2012 r., Indie – 7,5 procent. Wzrost w innych państwach będzie bardziej umiarkowany i osiągnie poziom 4,1 procent w Rosji oraz 3,6 procent w Brazylii i Meksyku.

Specjaliści odpowiedzialni w globalnych firmach za rynki wschodzące spodziewają się tam wzrostów przychodów nawet na poziomie 25 procent w perspektywie najbliższych 3 lat. Największe nadzieje wiążą z Indiami i Chinami – odpowiednio 57 procent i 56 procent respondentów ocenia, że na tych rynkach, co najmniej tak wysoki wzrost jest realny. Obiecujące perspektywy rysują się także przed inwestorami w Brazylii. Na możliwość wypracowania dobrych wyników w tym kraju wskazuje 49 procent osób badanych przez firmę Deloitte. Na liście gospodarek, które mają duży potencjał jest także Rosja, Meksyk, Argentyna, państwa zlokalizowane na południowym wschodzie Azji oraz Polska. 28 procent ankietowanych specjalistów przyznało, że rynki wschodzące już teraz generują ponad 30 procent globalnego przychodu, a ponad połowa badanych (51 procent) oczekuje, że osiągną ten poziom w ciągu najbliższych 3 lat. W regionie Europy Wschodniej Polska znalazła się na drugim miejscu jako najbardziej atrakcyjny dla inwestorów angażujących się w rynki wschodzące, zaraz po Rosji – wskazało ją 45 procent badanych. „Polska została wskazana jako rynek z którym inwestorzy wiążą wzrost dochodów w najbliższych latach, co jest wyrazem zmiany w strategiach planowania wzrostu przez miedzynarodowe korporacje. Dotąd te rynki były przede wszystkim źródłem oszczędności kosztów” – komentuje Magdalena Burnat-Mikosz, Partner Deloitte odpowiedzialna za R&D and Governement Incentives w Europie Środkowej.

W ramach planowania strategii rozwoju na rynkach wschodzących firmy muszą postanowić czy decydują się na wzrost organiczny, będą szukać możliwości zawiązania joint venture czy też wejdą na regionalny rynek poprzez przejęcie lokalnego gracza. Dla większości respondentów, niezależnie od branży, którą reprezentują wzrost organiczny będzie głównym motorem rozwoju – stwierdziło tak 61 procent badanych. Zaledwie 20 procent specjalistów wskazało na możliwość nawiązania współpracy z lokalną firmą, jeszcze mniej – 10 procent deklaruje chęć rozwoju poprzez fuzje i przejęcia.

Otwieranie lokalnych oddziałów na rynkach wschodzących pozwala nie tylko lepiej poznać potrzeby lokalnych konsumentów, ale także ułatwia budowanie świadomości marki, oraz daje lepszą pozycję negocjacyjną w rozmowach z administracją lokalną czy rządową. Z badania przeprowadzonego przez Deloitte wynika, że najlepsze rezultaty dawały strategie, które w rozwój biznesu włączały lokalne centra sprzedażowe – na powodzenie tego rozwiązania wskazało 62 procent respondentów. Wysoko ocenione zostały także rozwiązania, które uwzględniają prowadzenie lokalnie centrów badań i rozwoju – rekomenduje je 45 procent badanych. „Taki trend odpowiada potrzebom przyciągania inwestycji o dużej wartości dodanej do gospodarki, nie tylko w infrastrukturę ale także w kapitał ludzki” – dodaje Magdalena Burnat-Mikosz.

Niezależnie od obiecujących perspektyw globalne firmy muszą zmierzyć się z kilkoma istotnymi wyzwaniami. Z przeprowadzonego badania wynika, że największym z nich będzie budowanie świadomości marki na konkretnym rynku – to zagadnienie znalazło się w pierwszej trójce najważniejszych wyzwań na wszystkich rynkach. W Ameryce Łacińskiej (oprócz Brazylii) było wskazywane na pierwszym miejscu. Istotną kwestią było także dostarczenie produktów i usług w umiarkowanych cenach. Z racji na duże zróżnicowanie rynków wschodzących występowały różnice pomiędzy poszczególnymi krajami – w Chinach na przykład największym problemem dla międzynarodowych firm okazuje się niedostateczna ochrona własności intelektualnych. Z kolei w Indiach, w Rosji i Europie Wschodniej największą przeszkodą w rozwijaniu biznesu jest protekcjonizm wobec narodowych producentów i nadmierna biurokracja.

Badanie zostało przeprowadzone on line wśród 628 reprezentantów firm z 10 rynków wschodzących: Chin, Indii, Korei Południowej, Brazylii, Meksyku, regionu Europy Wschodniej, Rosji, Turcji, Egiptu i RPA w połowie 2011 roku.

 

 

Przeczytaj teraz

Słupsk: Klinika Invicta zmienia lokalizację

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 23.01.2019

Klinika Invicta działająca w Słupsku zmienia siedzibę. Z dotychczasowej przy ulicy Frąckowskiego 15 przeniesie się do placówki przy ulicy Leszczynowej 16/1, na parter nowo wybudowanego obiektu naprzeciwko szpitala.

W nowej siedzibie Invicta będzie działać od 28 stycznia 2019 roku.

Nowa siedziba będzie większa od dotychczasowej. Znajdzie się tutaj między innymi obszerna recepcja,  dyskretnie usytuowany pokój  dla panów i cztery przestronne gabinety lekarskie. Dla wygody pacjentów punkt pobrań umieszczony został tuż przy drzwiach wejściowych.

– Dotychczasowa placówka, ze względu na dużo mniejszą powierzchnię,  nie dawała możliwości dalszego rozwoju w kontekście naszych możliwości i potrzeb pacjentów. – tłumaczy Patrycja Witt, kierownik oddziałów Invicta na Pomorzu. – Dzięki nowej, większej, lepiej wyposażonej klinice będziemy w stanie zapewnić im łatwy dostęp do profesjonalnej opieki i najnowszych rozwiązań, a tym samym – przy współpracy z naszymi placówkami w Gdańsku, Warszawie i Wrocławiu – zaproponować skuteczne leczenie specjalistyczne – wyjaśnia Witt.

W nowej siedzibie Invicta ma zamiar także poszerzyć zakres świadczeń.

Oferta Kliniki Invicta wpisuje się w aktualnie trwający w Słupsku program dofinansowania zabiegów in vitro dla mieszkańców, który wystartował w połowie 2018 roku. Na jego realizację miasto przeznaczyło 100 tys. złotych, co pozwała dofinansować do 20 zabiegów in vitro rocznie. W ubiegłym roku w Klinice Invicta z programu skorzystało 10 par, z czego 2 już spodziewają się dziecka.

Czytaj: Invicta realizuje program leczenia niepłodności w Słupsku>>>

Z okazji otwarcia, w Klinice w lutym 2019 realizowana będzie kampania, zachęcająca pary bezskutecznie starające się o potomstwo do wykonania badań i skorzystania z pierwszej porady u specjalisty.

Invicta działa na rynku od 18 lat, specjalizując się między innymi w kompleksowej diagnostyce i leczeniu zaburzeń płodności oraz w obszarze zdrowia kobiety (profilaktyka zdrowotna, prowadzenie ciąży, badania prenatalne).

 

 

Przeczytaj teraz

Alcor planuje utworzenie oddziału stacjonarnego

Autor:
Dodano: 7.11.2012


NZOZ Centrum Medyczne Alcor z Warszawy, specjalizujące się w usługach medycznych w domach pacjentów, planuje utworzenie oddziału stacjonarnego. Pod uwagę brane są dwie lokalizacje: w Międzylesiu lub w Falenicy.

W Międzylesiu Alcor posiada przy ulicy Żegańskiej budynek o powierzchni około 1000 metrów kwadratowych, położony na działce o powierzchni 2550 metrów kwadratowych. Jest to około 100-letni obiekt (dawny Pałac Chrzanowskich), w którym działały już placówki medyczne. W tej chwili jest użytkowany częściowo, prowadzony jest też remont obiektu.

Budynek położony jest w prestiżowej lokalizacji, przy głównej arterii w pobliżu dużych szpitali: Kolejowego w Międzylesiu, Kardiologii w Aninie i Centrum Zdrowia Dziecka.
– Jesteśmy właścicielami tego budynku od niedawna – wyjaśnia Dariusz Puławski, właściciel NZOZ-u. – Rozpoczęliśmy  jego remont, jednak w międzyczasie otrzymaliśmy pozwolenie na budowę w Falenicy. Miejsce to jest bardziej odpowiednie dla naszej placówki, ponieważ jest oddalone od ruchu ulicznego, usytuowane w spokojnej okolicy.

W związku z tym Alcor zdecydował się na sprzedaż obiektu, którego cena została ustalona na 2,7 mln zł. Właściciel liczy na osoby zainteresowane prowadzeniem w tym miejscu przychodni specjalistycznej. W razie, gdyby  obiekt nie znalazł nabywcy, Alcor zdecyduje się prowadzić tutaj działalność.

NZOZ Centrum Medyczne Alcor działa od 1994 roku. Oferuje wizyty domowe lekarzy wielu specjalności, usługi pielęgniarskie, odtruwanie, transport sanitarny, domowy monitoring pacjenta, zaopatrzenie w tlen medyczny i leki, badania laboratoryjne (pobieranie materiału do badań w domu pacjenta), rehabilitację domową, terapię uzależnień a także wypożyczanie sprzętu medycznego. NZOZ prowadzi przychodnię przy ulicy Grochowskiej 323, która oferuje usługi stomatologiczne, konsultacje specjalistyczne i usługi pielęgniarskie.


 

Przeczytaj teraz

Telemedycyna Polska: wzrost przychodów o 31 procent

Autor:
Dodano: 20.02.2012

Zarząd spółki Telemedycyna Polska podał wstępne wyniki finansowe za styczeń 2012 roku. Skonsolidowane przychody ze sprzedaży Grupy Kapitałowej Telemedycyna Polska S.A. wyniosły w tym miesiącu 422,7 tys. zł, co oznacza wzrost o 31 procent wobec stycznia 2011 roku.

Dynamika przychodów została wyliczona w oparciu o dane skonsolidowane Grupy Kapitałowej za lata 2011 i 2012. Za III kwartał 2011 roku Grupa uzyskała przychody w wysokości 992 479,38 zł. W stosunku do analogicznego okresu roku ubiegłego nastąpił wzrost przychodów o 77,6 procent. Prognoza wyników za rok 2011 mówi o uzyskaniu przychodów w wysokości 4 mln zł. Została ona obniżona w listopadzie 2011 roku. Wcześniej prognozowane były przychody w wysokości 5,3 mln zł.

Telemedycyna Polska specjalizuje się w całodobowej opiece kardiologicznej za pośrednictwem telefonu lub Internetu z dowolnego miejsca, zarówno w Polsce jak i zagranicą. Usługi realizowane są w ramach Niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej „Kardiotele”, prowadzącego profesjonalne Centrum Monitoringu Kardiologicznego, wyposażone w nowoczesną infrastrukturę teleinformatyczną.

Grupa Kapitałowa Telemedycyna Polska składa się z dwóch spółek: spółki dominującej Telemedycyna Polska S.A. z siedzibą w Katowicach oraz przejętej w listopadzie 2010 roku spółki zależnej Centrum Nadzoru Kardiologicznego Kardiofon Sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie. W sierpniu 2010 roku Telemedycyna Polska S.A. zadebiutowała na Giełdzie Papierów Wartościowych na rynku NewConnect.

Przeczytaj teraz