10 procent obywateli UE leczy się w krajach unijnych
Pacjenci z Europy wyjeżdżający na leczenie do innych krajów wybierają w większości przypadków Azję, tam trafia 39 procent wyjeżdżających za granicę w celu leczenia się, Stany Zjednoczone, dokąd jeździ 33 procent leczących się za granicą Europejczyków oraz kraje Bliskiego Wschodu, dokąd udaje się 13 procent.
Do krajów unijnych wyjeżdża jedynie 10 procent obywateli unijnych leczących się za granicą (5 procent jedzie do krajów Ameryki Łacińskiej). Natomiast do Europy przyjeżdża 8 procent leczących się za granicą obywateli krajów Bliskiego Wschodu, 4 procent leczących się za granicą obywateli państwa afrykańskich oraz 1 procent pacjentów z krajów azjatyckich.
Polskie szpitale mają szansę na bycie konkurencyjnymi wobec ośrodków medycznych w innych krajach. Ważnym atutem są niższe niż w innych krajach europejskich ceny zabiegów przy jednoczesnym porównywalnym wyposażeniu i doświadczonej kadrze medycznej. Polscy lekarze cieszą się dobrą renomą i w polskich placówkach stosowane są nowoczesne procedury zabiegowe. Nie bez znaczenia jest też centralne położenie naszego kraju oraz lepszy wizerunek, do którego przyczyniły się mistrzostwa Europy w Piłce Nożnej Euro 2012.
Do słabych stron polskich placówek można zaliczyć małe doświadczenia szpitali w obsłudze pacjentów zagranicznych oraz brak sprawnej organizacji takich świadczeń. Brakuje także centralnego programu promocji medycyny transgranicznej, pomocy ze strony Ministerstwa Zdrowia i Ministerstwa Gospodarki oraz opóźnienia w informacji NFZ.
Dobrym przykładem pozytywnych działań w tym zakresie jest Turcja. W państwie tym funkcjonuje narodowa strategia dotycząca promocji turystki medycznej. W jej ramach Ministerstwo Gospodarki refunduje firmom koszty udziału w targach i wystawach (od 50 do 70 procent), akredytacji medycznych, internetu, materiałów promocyjnych czy zaproszeń dla lekarzy (po 50 kosztów w każdej grupie). Firmy zainteresowane turystyką medyczną pomogą liczyć na pomoc lokalnych linii lotniczych oraz placówek dyplomatycznych. Zawierają porozumienia z firmami ubezpieczeniowymi i asekuracyjnymi. Inwestują we wspólną promocję, w ramach której wydawane jest 100 tysięcy katalogów w 4 językach rocznie.
Efektem takich działań był przyjazd do Turcji w roku 2011 - 586 tysięcy pacjentów z zagranicy, którzy zostawili w tym kraju 3,5 mld USD.
- Co trzeba zrobić, aby takie efekty osiągnąć także w Polsce? – pytał Zbigniew Kowalczyk, wiceprezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Szpitali Prywatnych, który omawiał ten temat podczas III Kongresu Szpitali Prywatnych, odbywającego się 10 maja 2013 roku w Warszawie. – Trzeba przede wszystkim przekonać Rząd, a szczególnie Ministerstwo Zdrowia, oraz NFZ, że turystyka medyczna jest jedną z priorytetowych gałęzi rozwoju gospodarczego oraz wielką szansą dla polskich szpitali.
Łódzki szpital Puslmed, którego właścicielem jest Zbigniew Kowalczyk, to pierwsza w Polsce prywatna klinika bariatryczna. Placówka oferuje także usługi w zakresie chirurgii plastycznej, medycyny estetycznej i anti-aging, ortopedii i okulistyki. Z usług placówki korzystają także pacjenci z zagranicy, w przeważającej większości (41 procent) są to pacjenci z Wielkiej Brytanii. Poza tym licznie reprezentowani są Niemcy (stanowią 28 procent zagranicznych pacjentów), w nieco mniejszym procencie Skandynawowie (9 procent) oraz Holendrzy (8 procent). 6 procent pacjentów zagranicznych przyjeżdża z Kanady i USA, 5 procent z Turcji oraz 3 procent z innych krajów (zarówno unijnych jak i azjatyckich).
Pacjenci z Europy wyjeżdżający na leczenie do innych krajów wybierają w większości przypadków Azję, tam trafia 39 procent wyjeżdżających za granicę w celu leczenia się, Stany Zjednoczone, dokąd jeździ 33 procent leczących się za granicą Europejczyków oraz kraje Bliskiego Wschodu, dokąd udaje się 13 procent.
Do krajów unijnych wyjeżdża jedynie 10 procent obywateli unijnych leczących się za granicą (5 procent jedzie do krajów Ameryki Łacińskiej). Natomiast do Europy przyjeżdża 8 procent leczących się za granicą obywateli krajów Bliskiego Wschodu, 4 procent leczących się za granicą obywateli państwa afrykańskich oraz 1 procent pacjentów z krajów azjatyckich.
Polskie szpitale mają szansę na bycie konkurencyjnymi wobec ośrodków medycznych w innych krajach. Ważnym atutem są niższe niż w innych krajach europejskich ceny zabiegów przy jednoczesnym porównywalnym wyposażeniu i doświadczonej kadrze medycznej. Polscy lekarze cieszą się dobrą renomą i w polskich placówkach stosowane są nowoczesne procedury zabiegowe. Nie bez znaczenia jest też centralne położenie naszego kraju oraz lepszy wizerunek, do którego przyczyniły się mistrzostwa Europy w Piłce Nożnej Euro 2012.
Do słabych stron polskich placówek można zaliczyć małe doświadczenia szpitali w obsłudze pacjentów zagranicznych oraz brak sprawnej organizacji takich świadczeń. Brakuje także centralnego programu promocji medycyny transgranicznej, pomocy ze strony Ministerstwa Zdrowia i Ministerstwa Gospodarki oraz opóźnienia w informacji NFZ.
Dobrym przykładem pozytywnych działań w tym zakresie jest Turcja. W państwie tym funkcjonuje narodowa strategia dotycząca promocji turystki medycznej. W jej ramach Ministerstwo Gospodarki refunduje firmom koszty udziału w targach i wystawach (od 50 do 70 procent), akredytacji medycznych, internetu, materiałów promocyjnych czy zaproszeń dla lekarzy (po 50 kosztów w każdej grupie). Firmy zainteresowane turystyką medyczną pomogą liczyć na pomoc lokalnych linii lotniczych oraz placówek dyplomatycznych. Zawierają porozumienia z firmami ubezpieczeniowymi i asekuracyjnymi. Inwestują we wspólną promocję, w ramach której wydawane jest 100 tysięcy katalogów w 4 językach rocznie.
Efektem takich działań był przyjazd do Turcji w roku 2011 – 586 tysięcy pacjentów z zagranicy, którzy zostawili w tym kraju 3,5 mld USD.
– Co trzeba zrobić, aby takie efekty osiągnąć także w Polsce? – pytał Zbigniew Kowalczyk, wiceprezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Szpitali Prywatnych, który omawiał ten temat podczas III Kongresu Szpitali Prywatnych, odbywającego się 10 maja 2013 roku w Warszawie. – Trzeba przede wszystkim przekonać Rząd, a szczególnie Ministerstwo Zdrowia, oraz NFZ, że turystyka medyczna jest jedną z priorytetowych gałęzi rozwoju gospodarczego oraz wielką szansą dla polskich szpitali.
Łódzki szpital Puslmed, którego właścicielem jest Zbigniew Kowalczyk, to pierwsza w Polsce prywatna klinika bariatryczna. Placówka oferuje także usługi w zakresie chirurgii plastycznej, medycyny estetycznej i anti-aging, ortopedii i okulistyki. Z usług placówki korzystają także pacjenci z zagranicy, w przeważającej większości (41 procent) są to pacjenci z Wielkiej Brytanii. Poza tym licznie reprezentowani są Niemcy (stanowią 28 procent zagranicznych pacjentów), w nieco mniejszym procencie Skandynawowie (9 procent) oraz Holendrzy (8 procent). 6 procent pacjentów zagranicznych przyjeżdża z Kanady i USA, 5 procent z Turcji oraz 3 procent z innych krajów (zarówno unijnych jak i azjatyckich).