Forum Medycyny Laboratoryjnej: nie dzielmy laboratoriów na prywatne i publiczne
Nie dzielmy laboratoriów na prywatne i publiczne, tylko na kompetentne i niekompetentne. Skoncentrujmy się na budowaniu i umacnianiu pozycji diagnostyki laboratoryjnej, a nie na wewnętrznych sporach – postulowali uczestnicy debaty „Jakość w laboratoriach sieciowych”, zorganizowanej przez Forum Medycyny Laboratoryjnej Pracodawców Medycyny Prywatnej.
Debata odbyła się 5 września 2007 roku w Krakowie w ramach XIX Zjazdu Polskiego Towarzystwa Diagnostyki Laboratoryjnej.
– Pamiętajmy, że musimy zapewnić pacjentom dostępność do pełnego zakresu diagnostyki i być przygotowani na wzrost ilości badań laboratoryjnych zlecanych w Polsce – mówił otwierając debatę Jakub Swadźba, założyciel i prezes firmy Diagnostyka, który podkreślił, że w dużych laboratoriach łatwiej osiągnąć dobrą jakość, gdyż sprawia to doświadczona kadra, nowoczesny sprzęt oraz duża ilość próbek dla poszczególnych testów, nawet rzadkich i unikalnych.
Ważna jest też wymiana doświadczeń między różnymi placówkami, koncentracja badań ułatwiająca zewnętrzną i wewnętrzną kontrolę jakości oraz wysoki stopień informatyzacji i automatyzacji procesu. Liczy się także doświadczenie specjalistów w prowadzeniu kontroli jakości.
Pod tym względem laboratoria sieciowe mają przewagę nad małymi placówkami, a od laboratoriów szpitalnych outsourcingowe różnią się tym, że łączą doświadczenie personelu obsługującego szpital z doświadczeniem osób z centrali oraz diagnostów z innych laboratoriów.
Laboratoria działające w ramach outsourcingu stanowią około 15 procent wszystkich działających w szpitalach, jest to około 150 spośród około 1000 wszystkich laboratoriów szpitalnych.
Najczęstszym powodem decyzji o outsourcingu laboratorium jest brak kadry, środków na inwestycje oraz systemu informatycznego zintegrowanego z systemem szpitalnym. Problemem laboratoriów szpitalnych jest także zły stan pomieszczeń i aparatury, mała liczba wykonywanych badań wysokospecjalistycznych, co powoduje wysoki koszt jednostkowy takich badań, a także brak systematycznej kontroli jakości.
Ponieważ przeciętny koszt laboratorium szpitalnego stanowi około 3 procent kosztów szpitala, menedżerowie placówek nie widzą celowości ponoszenia dodatkowych wydatków na ten cel.
Rezultatem outsourcingu jest natomiast szerszy zakres badań, poprawa ich jakości, uniknięcie ciągłych przetargów i napraw sprzętu, prowadzenia szkoleń i większa możliwość rozwiązania problemów kadrowych. W laboratorium sieciowym łatwiej jest dbać o jakość, wykorzystując doświadczenie personelu placówki i innych laboratoriów oraz doświadczenie menedżerów sieci.
Laboratoria sieciowe oferują pacjentom badania w dobrej jakości i dobrej cenie, łatwy dostęp do pobrania materiału do badania, łatwy dostęp do wyników online, szeroki zakres badań w każdym miejscu w Polsce oraz centralny rejestr wyników wraz z bazą wyników archiwalnych.
Tomasz Anyszek z sieci Synevo podkreślił, że jakość badań zależy od kompetencji kadr, dlatego tak ważne jest szkolenie pracowników w laboratoriach sieciowych. Synevo wspiera pod tym względem diagnostów, zapewniając szkolenia i wzrost wynagrodzeń adekwatny do wzrastających kompetencji. Pracownicy mają jasno przedstawiony plan rozwoju zawodowego z określeniem wymagań i oczekiwań, otrzymują rynkowe wynagrodzenie i programy benefitowe.
Brak kadr będący problemem laboratoriów wynika między innymi z likwidacji zawodu technika diagnostyki. Wielu absolwentów studiów w tym kierunku nie podejmuje pracy w zawodzie, zbyt mała jest także liczba specjalistów, szczególnie w takich dziedzinach jak serologia czy mikrobiologa. Jest to spowodowane limitowaniem ilości miejsc dostępnych na specjalizacjach, kosztami kształcenia oraz tym, że nie zawsze pracodawcy wspierają pracowników, który się dokształcają.
W Polsce jest ponad 14 tysięcy diagnostów laboratoryjnych (dane z roku 2016) i w porównaniu do roku 2014 ich liczba wzrosła o 1085, ale tylko 21 procent z nich (3152) to specjaliści, między innymi z 13-tu dziedzin diagnostyki laboratoryjnej. Biorąc pod uwagę, że w Polsce jest 2700 laboratoriów diagnostycznych, średnio na jedno laboratorium przypada pięciu diagnostów, z tego tylko jeden jest specjalistą.
Aby jakość badań była stale na wysokim poziomie musi być ustawicznie nadzorowana. Służą do tego kontrole wewnątrzlaboratoryjne oraz zewnętrzne.
- Uzyskane oceny zewnątrzlaboratoryjnej kontroli jakości w laboratoriach sieciowych w roku 2016 wykazały, że mniej niż 2 procent wyników jest wątpliwych i złych – mówiła Barbara Kopeć z Diagnostyki, przypominając, że certyfikat według normy PN-EN ISO 15189:2013 posiadają 24 laboratoria, w tym 22 prywatne, spośród nich 20 to laboratoria sieciowe.
- Oceny uzyskiwane w zewnętrznych sprawdzianach kontroli przez laboratoria sieciowe umożliwiają poprawne wnioskowanie o przyczynach błędów, a oceny uzyskane na dużej próbie dają argumenty do dyskusji z dostawcami technologii – zaznaczyła Barbara Kopeć.
Kontrolą zewnętrzną objęta jest maksymalna liczba parametrów, możliwa jest także organizacja porównań międzylaboratoryjnych dla badań nieobjętych sprawdzianami zewnętrznymi. Prowadzony jest także ranking stosowanych metod badawczych (technologii), a działania naprawcze są centralnie wdrażane i nadzorowane.
Dobre oceny zewnętrznej kontroli jakości są ważne dla pacjenta i lekarza, gdyż mogą oni wybrać dobre laboratorium i uzyskać prawidłowy wynik badania, a także dla Ministerstwa Zdrowia, gdyż umożliwiają systematyczny i ciągły nadzór nad badaniami oraz realny wzrost jakości badań w kontrolowanych laboratoriach.
Centralny Ośrodek Badań Jakości w Diagnostyce Laboratoryjnej organizuje sprawdziany tylko dla 25 procent parametrów. Laboratoria sieciowe przeprowadzają więc jeszcze inne sprawdziany. Dla 13 procent parametrów stosowane są specjalnie dedykowane sprawdziany w ramach laboratoriów własnych, dla 39 procent – stosowane są porównania międzylaboratoryjne, których organizatorem jest firma sieciowa w ramach własnych laboratoriów, a sprawdziany dla 23 procent parametrów prowadzą komercyjni organizatorzy.
Forum Diagnostyki Laboratoryjnej postuluje rozwój ośrodków badań jakości w Polsce, stały systematyczny wzrost liczby parametrów objętych kontrolą Centralnego Ośrodka Badań Jakości w Diagnostyce Laboratoryjnej, utworzenie stron z publicznym dostępem do ocen uzyskiwanych w sprawdzianach oraz elektroniczny przekaz wyników do systemów informatycznych Ośrodka wraz z elektronicznym odbiorem ocen i analizami ułatwiającymi rozpoznanie przyczyn ocen wątpliwych i złych.
Uczestnicy panelu podkreślali także potrzebę wprowadzania nowych technologii, które podnoszą jakość badań, mówili o problemie braku wyceny badan laboratoryjnych, braku kontroli obowiązujących przepisów, na przykład w zakresie transportu, a także zwrócili uwagę na nierówne traktowanie podmiotów prywatnych i publicznych przez organy kontrolne.
Nie dzielmy laboratoriów na prywatne i publiczne, tylko na kompetentne i niekompetentne. Skoncentrujmy się na budowaniu i umacnianiu pozycji diagnostyki laboratoryjnej, a nie na wewnętrznych sporach – postulowali uczestnicy debaty „Jakość w laboratoriach sieciowych”, zorganizowanej przez Forum Medycyny Laboratoryjnej Pracodawców Medycyny Prywatnej.
Debata odbyła się 5 września 2007 roku w Krakowie w ramach XIX Zjazdu Polskiego Towarzystwa Diagnostyki Laboratoryjnej.
– Pamiętajmy, że musimy zapewnić pacjentom dostępność do pełnego zakresu diagnostyki i być przygotowani na wzrost ilości badań laboratoryjnych zlecanych w Polsce – mówił otwierając debatę Jakub Swadźba, założyciel i prezes firmy Diagnostyka, który podkreślił, że w dużych laboratoriach łatwiej osiągnąć dobrą jakość, gdyż sprawia to doświadczona kadra, nowoczesny sprzęt oraz duża ilość próbek dla poszczególnych testów, nawet rzadkich i unikalnych.
Ważna jest też wymiana doświadczeń między różnymi placówkami, koncentracja badań ułatwiająca zewnętrzną i wewnętrzną kontrolę jakości oraz wysoki stopień informatyzacji i automatyzacji procesu. Liczy się także doświadczenie specjalistów w prowadzeniu kontroli jakości.
Pod tym względem laboratoria sieciowe mają przewagę nad małymi placówkami, a od laboratoriów szpitalnych outsourcingowe różnią się tym, że łączą doświadczenie personelu obsługującego szpital z doświadczeniem osób z centrali oraz diagnostów z innych laboratoriów.
Laboratoria działające w ramach outsourcingu stanowią około 15 procent wszystkich działających w szpitalach, jest to około 150 spośród około 1000 wszystkich laboratoriów szpitalnych.
Najczęstszym powodem decyzji o outsourcingu laboratorium jest brak kadry, środków na inwestycje oraz systemu informatycznego zintegrowanego z systemem szpitalnym. Problemem laboratoriów szpitalnych jest także zły stan pomieszczeń i aparatury, mała liczba wykonywanych badań wysokospecjalistycznych, co powoduje wysoki koszt jednostkowy takich badań, a także brak systematycznej kontroli jakości.
Ponieważ przeciętny koszt laboratorium szpitalnego stanowi około 3 procent kosztów szpitala, menedżerowie placówek nie widzą celowości ponoszenia dodatkowych wydatków na ten cel.
Rezultatem outsourcingu jest natomiast szerszy zakres badań, poprawa ich jakości, uniknięcie ciągłych przetargów i napraw sprzętu, prowadzenia szkoleń i większa możliwość rozwiązania problemów kadrowych. W laboratorium sieciowym łatwiej jest dbać o jakość, wykorzystując doświadczenie personelu placówki i innych laboratoriów oraz doświadczenie menedżerów sieci.
Laboratoria sieciowe oferują pacjentom badania w dobrej jakości i dobrej cenie, łatwy dostęp do pobrania materiału do badania, łatwy dostęp do wyników online, szeroki zakres badań w każdym miejscu w Polsce oraz centralny rejestr wyników wraz z bazą wyników archiwalnych.
Tomasz Anyszek z sieci Synevo podkreślił, że jakość badań zależy od kompetencji kadr, dlatego tak ważne jest szkolenie pracowników w laboratoriach sieciowych. Synevo wspiera pod tym względem diagnostów, zapewniając szkolenia i wzrost wynagrodzeń adekwatny do wzrastających kompetencji. Pracownicy mają jasno przedstawiony plan rozwoju zawodowego z określeniem wymagań i oczekiwań, otrzymują rynkowe wynagrodzenie i programy benefitowe.
Brak kadr będący problemem laboratoriów wynika między innymi z likwidacji zawodu technika diagnostyki. Wielu absolwentów studiów w tym kierunku nie podejmuje pracy w zawodzie, zbyt mała jest także liczba specjalistów, szczególnie w takich dziedzinach jak serologia czy mikrobiologa. Jest to spowodowane limitowaniem ilości miejsc dostępnych na specjalizacjach, kosztami kształcenia oraz tym, że nie zawsze pracodawcy wspierają pracowników, który się dokształcają.
W Polsce jest ponad 14 tysięcy diagnostów laboratoryjnych (dane z roku 2016) i w porównaniu do roku 2014 ich liczba wzrosła o 1085, ale tylko 21 procent z nich (3152) to specjaliści, między innymi z 13-tu dziedzin diagnostyki laboratoryjnej. Biorąc pod uwagę, że w Polsce jest 2700 laboratoriów diagnostycznych, średnio na jedno laboratorium przypada pięciu diagnostów, z tego tylko jeden jest specjalistą.
Aby jakość badań była stale na wysokim poziomie musi być ustawicznie nadzorowana. Służą do tego kontrole wewnątrzlaboratoryjne oraz zewnętrzne.
– Uzyskane oceny zewnątrzlaboratoryjnej kontroli jakości w laboratoriach sieciowych w roku 2016 wykazały, że mniej niż 2 procent wyników jest wątpliwych i złych – mówiła Barbara Kopeć z Diagnostyki, przypominając, że certyfikat według normy PN-EN ISO 15189:2013 posiadają 24 laboratoria, w tym 22 prywatne, spośród nich 20 to laboratoria sieciowe.
– Oceny uzyskiwane w zewnętrznych sprawdzianach kontroli przez laboratoria sieciowe umożliwiają poprawne wnioskowanie o przyczynach błędów, a oceny uzyskane na dużej próbie dają argumenty do dyskusji z dostawcami technologii – zaznaczyła Barbara Kopeć.
Kontrolą zewnętrzną objęta jest maksymalna liczba parametrów, możliwa jest także organizacja porównań międzylaboratoryjnych dla badań nieobjętych sprawdzianami zewnętrznymi. Prowadzony jest także ranking stosowanych metod badawczych (technologii), a działania naprawcze są centralnie wdrażane i nadzorowane.
Dobre oceny zewnętrznej kontroli jakości są ważne dla pacjenta i lekarza, gdyż mogą oni wybrać dobre laboratorium i uzyskać prawidłowy wynik badania, a także dla Ministerstwa Zdrowia, gdyż umożliwiają systematyczny i ciągły nadzór nad badaniami oraz realny wzrost jakości badań w kontrolowanych laboratoriach.
Centralny Ośrodek Badań Jakości w Diagnostyce Laboratoryjnej organizuje sprawdziany tylko dla 25 procent parametrów. Laboratoria sieciowe przeprowadzają więc jeszcze inne sprawdziany. Dla 13 procent parametrów stosowane są specjalnie dedykowane sprawdziany w ramach laboratoriów własnych, dla 39 procent – stosowane są porównania międzylaboratoryjne, których organizatorem jest firma sieciowa w ramach własnych laboratoriów, a sprawdziany dla 23 procent parametrów prowadzą komercyjni organizatorzy.
Forum Diagnostyki Laboratoryjnej postuluje rozwój ośrodków badań jakości w Polsce, stały systematyczny wzrost liczby parametrów objętych kontrolą Centralnego Ośrodka Badań Jakości w Diagnostyce Laboratoryjnej, utworzenie stron z publicznym dostępem do ocen uzyskiwanych w sprawdzianach oraz elektroniczny przekaz wyników do systemów informatycznych Ośrodka wraz z elektronicznym odbiorem ocen i analizami ułatwiającymi rozpoznanie przyczyn ocen wątpliwych i złych.
Uczestnicy panelu podkreślali także potrzebę wprowadzania nowych technologii, które podnoszą jakość badań, mówili o problemie braku wyceny badan laboratoryjnych, braku kontroli obowiązujących przepisów, na przykład w zakresie transportu, a także zwrócili uwagę na nierówne traktowanie podmiotów prywatnych i publicznych przez organy kontrolne.