OSSP protestuje przeciwko wystąpieniu Przewodniczącej Związku Pielęgniarek i Położnych
Przedstawiciele Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Szpitali Prywatnych po raz kolejny apelują o rzetelną dyskusje o roli sektorów w systemie ochrony zdrowia. Tym razem sprawa dotyczy pozbawionego przesłanek merytorycznych wystąpienia Iwony Borchulskiej, Przewodniczącej Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w radiu TOK FM, w którym Przewodnicząca snuła pozbawione podstaw wizje zatrzymania reform systemu.
- Demagogia uprawiana przez OZZPiP w naszym przekonaniu pokazuje nie siłę, a słabość tej organizacji. Głoszenie nieprawdziwych haseł na pewno nie zmieni na lepsze systemu ochrony zdrowia, a chyba o to chodzi nam wszystkim – stwierdza Andrzej Sokołowski, Prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Szpitali Prywatnych. I dodaje: - Dlatego nieodparcie zapraszamy do rozmowy o potrzebnych zmianach i ich kierunkach. Ale rozmawiajmy opierając się na argumentach, a nie na uprzedzeniach.
Iwona Borchulska, Przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w wywiadzie w TOK FM stwierdziła m.in., że problemem systemu ochrony zdrowia jest jego rozczłonkowanie – to znaczy otrzymywanie kontraktów przez szpitale prywatne, które wykonują tylko najprostsze i najlepiej wyceniane procedury. W dodatku jej zdaniem wszystkie powikłania spowodowane przez szpitale prywatne muszą leczyć podmioty publiczne. Przytoczone zarzuty nie są poparte faktami, a wręcz przeciwnie nie znajdują potwierdzenia w analizach rynku medycznego, w tym na przykład w niedawno opublikowanym przez NFZ, a wykonanym na potrzeby Ministerstwa Zdrowia dokumencie „Analiza świadczeń zdrowotnych w latach 2009-2011 w rodzaju: lecznictwo szpitalne na terenie całej Polski”.
- Jest dla nas zrozumiałe, że organizacje związkowe o wiele lepiej odnajdują się w dużych nierentownych szpitalach publicznych, niż w mniejszych, operatywnych ośrodkach, gdzie pracuje wysoko wykwalifikowany, świadomy swojej wartości i celów personel medyczny. Jednak takie myślenie nie może być przeciwstawiane istocie reformy systemu ochrony zdrowia - komentuje Krzysztof Macha, Wiceprezes OSSP. - Zdecydowanie odrzucamy antyreformatorską argumentację Pani Przewodniczącej Borchulskiej.
Warto zaznaczyć – informuje dalej Andrzej Sokołowski - że szpitale prywatne otrzymują zaledwie 9,15% środków z NFZ i za to wykonują 10,57% hospitalizacji, co zmniejsza kolejkę pacjentów do świadczeń. W wielu przypadkach ośrodki te są liderami na lokalnych rynkach medycznych, są też – obok ośrodków klinicznych i wojewódzkich – liderami na rynku wdrażania najnowszych, nie objętych jeszcze katalogiem NFZ, procedur medycznych.
Przedstawicieli OSSP dziwi też postawa rozgłośni, która znając kontrowersyjne poglądy Przewodniczącej Iwony Borchulskiej nie zaprosiła do dyskusji innych reprezentantów środowiska medycznego, a w szczególności przedstawicieli pracodawców prywatnych w ochronie zdrowia, którzy obecnie stanowią około 90 procent pracodawców w zakresie podstawowej opieki zdrowotnej, około 30 procent w zakresie ambulatoryjnej opieki specjalistycznej i około 10 procent w obszarze usług szpitalnych.
Przedstawiciele Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Szpitali Prywatnych po raz kolejny apelują o rzetelną dyskusje o roli sektorów w systemie ochrony zdrowia. Tym razem sprawa dotyczy pozbawionego przesłanek merytorycznych wystąpienia Iwony Borchulskiej, Przewodniczącej Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w radiu TOK FM, w którym Przewodnicząca snuła pozbawione podstaw wizje zatrzymania reform systemu.
– Demagogia uprawiana przez OZZPiP w naszym przekonaniu pokazuje nie siłę, a słabość tej organizacji. Głoszenie nieprawdziwych haseł na pewno nie zmieni na lepsze systemu ochrony zdrowia, a chyba o to chodzi nam wszystkim – stwierdza Andrzej Sokołowski, Prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Szpitali Prywatnych. I dodaje: – Dlatego nieodparcie zapraszamy do rozmowy o potrzebnych zmianach i ich kierunkach. Ale rozmawiajmy opierając się na argumentach, a nie na uprzedzeniach.
Iwona Borchulska, Przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w wywiadzie w TOK FM stwierdziła m.in., że problemem systemu ochrony zdrowia jest jego rozczłonkowanie – to znaczy otrzymywanie kontraktów przez szpitale prywatne, które wykonują tylko najprostsze i najlepiej wyceniane procedury. W dodatku jej zdaniem wszystkie powikłania spowodowane przez szpitale prywatne muszą leczyć podmioty publiczne. Przytoczone zarzuty nie są poparte faktami, a wręcz przeciwnie nie znajdują potwierdzenia w analizach rynku medycznego, w tym na przykład w niedawno opublikowanym przez NFZ, a wykonanym na potrzeby Ministerstwa Zdrowia dokumencie „Analiza świadczeń zdrowotnych w latach 2009-2011 w rodzaju: lecznictwo szpitalne na terenie całej Polski”.
– Jest dla nas zrozumiałe, że organizacje związkowe o wiele lepiej odnajdują się w dużych nierentownych szpitalach publicznych, niż w mniejszych, operatywnych ośrodkach, gdzie pracuje wysoko wykwalifikowany, świadomy swojej wartości i celów personel medyczny. Jednak takie myślenie nie może być przeciwstawiane istocie reformy systemu ochrony zdrowia – komentuje Krzysztof Macha, Wiceprezes OSSP. – Zdecydowanie odrzucamy antyreformatorską argumentację Pani Przewodniczącej Borchulskiej.
Warto zaznaczyć – informuje dalej Andrzej Sokołowski – że szpitale prywatne otrzymują zaledwie 9,15% środków z NFZ i za to wykonują 10,57% hospitalizacji, co zmniejsza kolejkę pacjentów do świadczeń. W wielu przypadkach ośrodki te są liderami na lokalnych rynkach medycznych, są też – obok ośrodków klinicznych i wojewódzkich – liderami na rynku wdrażania najnowszych, nie objętych jeszcze katalogiem NFZ, procedur medycznych.
Przedstawicieli OSSP dziwi też postawa rozgłośni, która znając kontrowersyjne poglądy Przewodniczącej Iwony Borchulskiej nie zaprosiła do dyskusji innych reprezentantów środowiska medycznego, a w szczególności przedstawicieli pracodawców prywatnych w ochronie zdrowia, którzy obecnie stanowią około 90 procent pracodawców w zakresie podstawowej opieki zdrowotnej, około 30 procent w zakresie ambulatoryjnej opieki specjalistycznej i około 10 procent w obszarze usług szpitalnych.