Medicover zbadał podejście mężczyzn do zdrowia
Tylko 36 procent mężczyzn bada się raz na pół roku, 13 procent deklaruje, że wykonuje rutynowe badania co 24 miesiące, a drugie tyle rzadziej niż co dwa lata – tak wynika z najnowszego badania „Profilaktyka zdrowotna Polaków” przeprowadzonego dla Szpitala Medicover.
Z badania wynika także, że 23 procent mężczyzn w Polsce uważa, że badania profilaktyczne są zbędne, tylko 9 procent panów ocenia swój stan zdrowia jako „bardzo dobry”, a 39 procent jako „raczej dobry”.
Jednocześnie jednak aż 37 procent badanych obawia się udaru mózgu, 32 procent boi się nowotworu, a 29 procent odczuwa strach przez zawałem serca.
Zdecydowana większość osób ankietowanych podczas badania zadeklarowała, że badania profilaktyczne (np. badanie krwi, moczu) wykonuje przynajmniej raz w roku (70 procent). Z odpowiedzi jednak wynika, że to kobiety częściej niż mężczyźni w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy przynajmniej raz pojawiły się na wizycie kontrolnej (75 procent odpowiedzi kobiet, przy 65 procent wskazań wśród mężczyzn).
– Pacjenta mężczyznę, w przeciwieństwie do pacjentki kobiety, trudniej jest skłonić do wizyty u lekarza. Jednak, jak już uda nam się go przekonać albo wręcz doprowadzić do lekarza, wówczas staje się na ogół niezwykle odpowiedzialnym i zdyscyplinowanym pacjentem. Bardzo rzetelnie przestrzega zaleceń. Mężczyźni często zgłaszają się do lekarza w sytuacjach awaryjnych, w momencie zagrożenia zdrowia i życia. Głównie są to: nadciśnienie tętnicze, ból w okolicy mostka, ostre bóle żołądka, kolka nerkowa czy ból kręgosłupa. Natomiast bardzo rzadko przychodzą do gabinetu w celach profilaktycznych. W podejściu tym pojawia się jednak światełko w tunelu, ponieważ coraz więcej młodych mężczyzn – około trzydziestki – poddaje się regularnej profilaktyce zdrowia – komentuje dr n. med. Ewa Kempisty-Jeznach, specjalistka medycyny męskiej.
Z badania opinii wynika, że w ciągu ostatniego roku mężczyźni najczęściej decydowali się na wizytę kontrolną z powodu bólu mięśni, stawów lub kręgosłupa (27 procent), objawów przeziębienia lub grypy (22 procent) oraz dolegliwości związanych z widzeniem (21 procent).
Czytaj także: Raport: dbałość o zdrowie pracowników coraz ważniejsza dla firm>>>
Jedno z pytań, na które w badaniu odpowiadali ankietowani brzmiało: „dlaczego w ogóle/częściej nie wykonujesz badań profilaktycznych?”. Największą liczbę wskazań uzyskały: „zbyt duże kolejki w przychodniach” (27 procent), „brak skierowania”, „brak czasu” (po 25 procent) oraz „nie mam wystarczającej wiedzy na temat badań profilaktycznych” (18 procent). Jednocześnie aż 42 procent badanych mężczyzn uznało, że zdecydowałoby się na badania, gdyby istniała „możliwość ich wykonania w krótkim czasie”.
W przywołanym badaniu mężczyźni deklarują między innymi, że obawiają się chorób związanych z układem krwionośnym (zawału serca – 29 procent, nadciśnienia tętniczego – 27 procent), a mimo to, w ostatnim roku, do kardiologa udało się zaledwie 24 procent mężczyzn.
Poza tym co piąty ankietowany boi się otyłości, a tylko 12 procent odwiedziło w związku z tym lekarza w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy. Mężczyźni w wielu przypadkach nie wiedzą nawet, który lekarz specjalizuje się w leczeniu otyłości. Na pytanie: „kim jest bariatra?” prawidłowej odpowiedzi udzieliło zaledwie 16 procent badanych mężczyzn (w porównaniu z 28 procent kobiet).
Kolejny niski wynik dotyczy częstotliwości wizyt mężczyzn u urologa. Tego specjalistę w ciągu ostatniego roku odwiedziło zaledwie 13 procent badanych.
Raport zrealizowany był na zlecenie Szpitala Medicover – ogólnopolskie badanie ilościowe realizowane techniką CAWI. Badanie przeprowadzono na Panelu Społecznościowym agencji badawczej Zymetria.