Pandemia nie pomogła małym laboratoriom
Jakub Swadźba, prezes spółki Diagnostyka S.A.
Pandemia wpłynęła w istotny sposób na rynek diagnostyki laboratoryjnej. Spowodowała spadek liczby wykonywanych badań, ale jednocześnie stworzyła nowy obszar działania, związany z diagnostyką w kierunku wirusa Sars-CoV-2. Duże laboratoria dobrze sobie poradziły w tej nowej sytuacji.
Jesteśmy największą firmą działającą na rynku diagnostyki laboratoryjnej, oprócz nas działa kilka ogólnopolskich firm, a poza tym firmy regionalne, obejmujące swoim zasięgiem na przykład jedno czy kilka województw oraz mniejsze laboratoria, które są często przejmowane przez dużych graczy.
Sytuacjach małych laboratoriów w okresie pandemii pogorszyła się. Nie posiadają one własnych pracowni badań genetycznych, nie wykonywały badań dotyczących wirusa Sars-CoV-2. Wiele z nich było zamkniętych w początkowych miesiącach po ogłoszeniu stanu epidemii.
Przejęcia takich mniejszych placówek będą się cały czas dokonywały. Mimo że mamy w zasadzie wystarczającą liczbę laboratoriów (ponad 200 razem z laboratoriami spółek-córek), to także dokonujemy takich przejęć. Jedno z ostatnich dotyczyło Laboratorium Analiz Medycznych LAM z Elbląga. Jest to średniej wielkości laboratorium, lokalny lider, który na razie jeszcze działa pod własną marką.
Pandemia Covid-19 wpłynęła znacząco na rynek diagnostyki laboratoryjnej.
Rynek tzw. niecovidowy, czyli dotyczący wszystkich badań diagnostycznych poza tymi w kierunku wirusa Sars-CoV-2, w roku 2020 zmniejszył się, co było spowodowane między innymi zamknięciem wielu placówek medycznych w pierwszej połowie roku.
Czytaj także: Inwestujemy w nowe technologie >>>
Nawet po ich otwarciu pacjenci robili mniej badań, bali się chodzić do lekarzy i do punktów pobrań. Latem 2020 sytuacja się powoli poprawiała, ale gdy pod koniec roku pojawiła się druga fala pandemii, znów się pogorszyła. W rezultacie w roku 2020 wykonanych zostało 90 procent badań w zakresie diagnostyki laboratoryjnej w porównaniu do roku 2019.
Na początku roku 2021 pojawiła się trzecia fala i liczba badań znów się zmniejszyła, jednak już w maju zauważyliśmy powrót pacjentów do wykonywania badań i do leczenia się. Obecnie liczba badań w porównaniu do ubiegłego roku jest już na poziomie powyżej 100 procent.
Na wzrost tej liczby wpływa też popularyzacja badań profilaktycznych, między innymi programu Profilaktyka 40 Plus, który rząd umieścił jako element Nowego Ładu. Jesteśmy największym podmiotem realizującym te badania. Dostępne są one w około 500 punktach pobrań Diagnostyki. Wykonaliśmy ich już kilkadziesiąt tysięcy.
Rynek badań covidowych, czyli diagnostyka wykonywana w kierunku wirusa Sars-CoV-2, rozwijał się po ogłoszeniu pandemii. Potrzebne były laboratoria wykonujące badania genetyczne PCR, na listę Ministerstwa Zdrowia, zawierającej uprawnione placówki, trafiało ich coraz więcej, obecnie jest to 320 laboratoriów.
Laboratoria wykonujące badania w kierunku diagnostyki Sars-CoV-2 otwierały nie tylko sieci diagnostyczne, ale także firmy, które wcześniej nie zajmowały się takimi badaniami, jak chociażby spółki: Vito-Med z Grupy Voxel (diagnostyka obrazowa) Gyncentrum z Katowic, specjalizująca się w in vitro czy Warsaw Genomics, która wcześniej wykonywała tylko badania genetyczne.
Obecnie rynek tych badań jest dużo mniejszy niż w roku 2020 czy w I połowie roku 2021. Wykonuje się obecnie mało badań PCR, mimo że jest to najlepsze jakościowo badanie, natomiast więcej wykonywanych jest badań antygenowych.
Obserwując jednak sytuację w krajach ościennych, gdzie zwiększa się liczba badań i zakażonych pacjentów, można się spodziewać, że i u nas sytuacja może się zmienić. Pandemia może powrócić i ilość wykonywanych badań może zwiększyć się ponownie.
Zauważamy, że obecnie lekarze mają zwyczaj niezlecania badań w kierunku koronawirusa u osób zaszczepionych, tymczasem w innych krajach zaszczepienie nie jest przeciwwskazaniem do wykonania takiego badania.
Z tego powodu możemy nie znać w Polsce prawdziwej skali zakażeń i wiele z infekcji, które w tej chwili są niedodiagnozowane, gdyż dotyczą osób niezaszczepionych, mogą to być infekcje Covid-19, które dzięki szczepieniom nie powodują ciężkiego przebiegu u zakażonych.
Jednak ze względów epidemiologicznych powinniśmy wiedzieć, ile jest osób zakażonych i wykonywać testy także u osób zaszczepionych.