Scanmed: neuromonitoring w Szpitalu św. Rafała
Szpital św. Rafała został pierwszym prywatnym szpitalem w województwie małopolskim, w którym wykorzystywany jest system śródoperacyjnego monitorowania nerwów. Jego zastosowanie umożliwia precyzyjną lokalizację nerwów krtaniowych, co pozwala na zminimalizowanie ryzyka powikłań związanych między innymi z operacjami tarczycy.
Neuromonitoring, wykorzystywany podczas zabiegów laryngologicznych, neurochirurgicznych i innych, to rewolucja, dzięki której chirurdzy mają możliwość lokalizowania nerwów i kontrolowania czynności w trakcie operacji. Do tej pory chirurg dopiero po operacji, podczas rozmowy z pacjentem, miał możliwość sprawdzenie, czy w trakcie zabiegu nie doszło do przerwania nerwów. Neuromonitoring pozwala prześledzić przebieg nerwów krtaniowych przed podjęciem kluczowych manewrów chirurgicznych i tak zaplanować zabieg, aby nie doszło do ich uszkodzenia. Pozwala to zapobiec licznym powikłaniom, do których może prowadzić uszkodzenie nerwów, takich jak: chrypka, przejściowy bezgłos, a w najcięższych wypadkach nawet stała utrata mowy z dusznością.
- Jesteśmy pierwszą prywatną placówką medyczną w województwie małopolskim, która ma nowoczesny, zakupiony do tego celu w tym roku sprzęt. Obecnie jest on wykorzystywany u chorych, u których spodziewamy się trudnych warunków do przeprowadzenia operacji, jednak docelowo planujemy, aby każda operacja tarczycy lub przytarczyc w naszym szpitalu była przeprowadzana pod pełną kontrolą neuromonitoringu – mówi dr Roman Kuśnierczyk ordynator Oddziału Chirurgii Ogólnej w Szpitalu św. Rafała w Krakowie.
System śródoperacyjnego monitorowania nerwów NIM 3 firmy Medtronic składa się z monitora oraz elektrod. W przypadku operacji tarczycy elektrody są umieszczone na rurce dotchawicznej i po zaintubowaniu pacjenta znajdują się między fałdami głosowymi. Po dotknięciu nerwu tzw. stymulatorem, następuje zamknięcie obwodu elektrycznego, mięśnie głosowe się kurczą, a urządzenie wydaje dźwięk. Taką metodą ustala się przebieg nerwu krtaniowego wstecznego. W nieco odmienny sposób można zlokalizować gałąź nerwu krtaniowego górnego, odpowiedzialną za barwę głosu. Istnieje też możliwość stałego monitorowania śródoperacyjnego nerwów, bez konieczności używania stymulatora, dzięki czemu chirurg na bieżąco jest informowany o „zbliżaniu się” do gałązek nerwowych.
Ocenia się, że w Polsce na choroby przebiegające z powiększeniem tarczycy cierpi ponad 10 procent populacji, z czego 10 procent wymaga leczenia operacyjnego. Dostęp do nowoczesnych technologii usprawnia proces leczenia i czynni go bardziej efektywnym, a co bardzo ważne minimalizuje również strach pacjentów przed operacją, dając dodatkową ochronę przed powikłaniami zabiegu. Obecnie rutynowo neuromonitoring używany jest w około 10 ośrodkach w Polsce.
Szpital św. Rafała został pierwszym prywatnym szpitalem w województwie małopolskim, w którym wykorzystywany jest system śródoperacyjnego monitorowania nerwów. Jego zastosowanie umożliwia precyzyjną lokalizację nerwów krtaniowych, co pozwala na zminimalizowanie ryzyka powikłań związanych między innymi z operacjami tarczycy.
Neuromonitoring, wykorzystywany podczas zabiegów laryngologicznych, neurochirurgicznych i innych, to rewolucja, dzięki której chirurdzy mają możliwość lokalizowania nerwów i kontrolowania czynności w trakcie operacji. Do tej pory chirurg dopiero po operacji, podczas rozmowy z pacjentem, miał możliwość sprawdzenie, czy w trakcie zabiegu nie doszło do przerwania nerwów. Neuromonitoring pozwala prześledzić przebieg nerwów krtaniowych przed podjęciem kluczowych manewrów chirurgicznych i tak zaplanować zabieg, aby nie doszło do ich uszkodzenia. Pozwala to zapobiec licznym powikłaniom, do których może prowadzić uszkodzenie nerwów, takich jak: chrypka, przejściowy bezgłos, a w najcięższych wypadkach nawet stała utrata mowy z dusznością.
– Jesteśmy pierwszą prywatną placówką medyczną w województwie małopolskim, która ma nowoczesny, zakupiony do tego celu w tym roku sprzęt. Obecnie jest on wykorzystywany u chorych, u których spodziewamy się trudnych warunków do przeprowadzenia operacji, jednak docelowo planujemy, aby każda operacja tarczycy lub przytarczyc w naszym szpitalu była przeprowadzana pod pełną kontrolą neuromonitoringu – mówi dr Roman Kuśnierczyk ordynator Oddziału Chirurgii Ogólnej w Szpitalu św. Rafała w Krakowie.
System śródoperacyjnego monitorowania nerwów NIM 3 firmy Medtronic składa się z monitora oraz elektrod. W przypadku operacji tarczycy elektrody są umieszczone na rurce dotchawicznej i po zaintubowaniu pacjenta znajdują się między fałdami głosowymi. Po dotknięciu nerwu tzw. stymulatorem, następuje zamknięcie obwodu elektrycznego, mięśnie głosowe się kurczą, a urządzenie wydaje dźwięk. Taką metodą ustala się przebieg nerwu krtaniowego wstecznego. W nieco odmienny sposób można zlokalizować gałąź nerwu krtaniowego górnego, odpowiedzialną za barwę głosu. Istnieje też możliwość stałego monitorowania śródoperacyjnego nerwów, bez konieczności używania stymulatora, dzięki czemu chirurg na bieżąco jest informowany o „zbliżaniu się” do gałązek nerwowych.
Ocenia się, że w Polsce na choroby przebiegające z powiększeniem tarczycy cierpi ponad 10 procent populacji, z czego 10 procent wymaga leczenia operacyjnego. Dostęp do nowoczesnych technologii usprawnia proces leczenia i czynni go bardziej efektywnym, a co bardzo ważne minimalizuje również strach pacjentów przed operacją, dając dodatkową ochronę przed powikłaniami zabiegu. Obecnie rutynowo neuromonitoring używany jest w około 10 ośrodkach w Polsce.