Kanclerz WSIiU w Łodzi oburzona sprawą kontraktu dla szpitala w Głownie
Kanclerz Wyższej Szkoły Informatyki i Umiejętności w Łodzi, Aniela Bednarek, wyraziła swoje najgłębsze oburzenie i rozczarowanie decyzją łódzkiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ w sprawie kontraktowana świadczeń medycznych na rok 2014 dla prowadzonego przez uczelnię szpitala w Głownie.
Pod koniec listopada 12013 roku Oddział NFZ poinformował, że placówka otrzyma na realizację świadczeń medycznych w roku 2014 o milion złotych mniej niż zakładał to kontrakt przyjęty na lata 2012-2014.
- Z przykrością i zdumieniem stwierdziliśmy, że urzędnicy NFZ nie przyjęli żadnych argumentów przemawiających za tym, że jest to kwota uniemożliwiająca funkcjonowanie szpitala na dotychczasowych zasadach i świadczenie usług medycznych na odpowiednim poziomie. W poczuciu odpowiedzialności za pacjentów i personel szpitala nie mogliśmy się na to zgodzić. W praktyce oznacza to konieczność zamknięcia szpitala z dniem 1 marca 2014 roku – czytamy w oświadczeniu.
Oddział NFZ podejmując decyzję o zmniejszeniu kwoty, powołał się na tzw. „niedowykonania świadczeń medycznych”, które miały miejsce w placówce od 1 stycznia do 30 czerwca 2013 roku. Jak wyjaśnia kanclerz uczelni, niedowykonania dotyczyły tylko jednego oddziału (chorób wewnętrznych) i wynikały z przerwy w jego funkcjonowaniu, spowodowanej remontem. Natomiast oddziały chirurgii ogólnej oraz ginekologiczno-położniczy zanotowały w tym czasie nadwykonania w wysokości 7 i 17 procent.
- Działanie NFZ jest krzywdzące nie tylko dla szpitala i personelu, ale przede wszystkim dla pacjentów z Głowna i okolic, którzy pozbawieni zostaną podstawowej opieki medycznej. Za szczególnie bulwersujący uważamy sposób prowadzenia negocjacji, które okazały fikcją. Przedstawiciele Funduszu nie przyjmowali naszych argumentów, twierdząc, że Narodowy Fundusz Zdrowia poradzi sobie bez szpitala w Głownie. Urzędnicy z pewnością sobie poradzą, ale mieszkańcy? – napisała w oświadczeniu kanclerz Aniela Bednarek.
Szpital w Głownie prowadzi oddziały: internistyczny, chirurgiczny, ginekologiczno-położniczy i neonatologiczny. Placówka oferuje także podstawową opiekę zdrowotną, ambulatoryjną opiekę specjalistyczną, diagnostykę oraz rehabilitację. Kontrakt placówki z NFZ na rok 2013 miał wartość 9 419 798,55 zł. Podobniej wysokości kontrakt dotyczył roku 2012.
Wyższa Szkoła Informatyki z Łodzi prowadzi między innymi kierunek fizjoterapia. W celu zapewnienia studentom zaplecza medycznego planowała otwarcie w szpitalu w Głownie oddziału rehabilitacji. W rezultacie jednak uczelnia zbudowała na swoim terenie w Łodzi Centrum Rehabilitacji i Kosmetologii. Uczelnia miała także plany rozbudowy Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego w Głownie. Inwestycje te nie są jednak na razie realizowane z powodu sporu z samorządem powiatowym w Głownie dotyczącego dzierżawy.
Kanclerz Wyższej Szkoły Informatyki i Umiejętności w Łodzi, Aniela Bednarek, wyraziła swoje najgłębsze oburzenie i rozczarowanie decyzją łódzkiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ w sprawie kontraktowana świadczeń medycznych na rok 2014 dla prowadzonego przez uczelnię szpitala w Głownie.
Pod koniec listopada 12013 roku Oddział NFZ poinformował, że placówka otrzyma na realizację świadczeń medycznych w roku 2014 o milion złotych mniej niż zakładał to kontrakt przyjęty na lata 2012-2014.
– Z przykrością i zdumieniem stwierdziliśmy, że urzędnicy NFZ nie przyjęli żadnych argumentów przemawiających za tym, że jest to kwota uniemożliwiająca funkcjonowanie szpitala na dotychczasowych zasadach i świadczenie usług medycznych na odpowiednim poziomie. W poczuciu odpowiedzialności za pacjentów i personel szpitala nie mogliśmy się na to zgodzić. W praktyce oznacza to konieczność zamknięcia szpitala z dniem 1 marca 2014 roku – czytamy w oświadczeniu.
Oddział NFZ podejmując decyzję o zmniejszeniu kwoty, powołał się na tzw. „niedowykonania świadczeń medycznych”, które miały miejsce w placówce od 1 stycznia do 30 czerwca 2013 roku. Jak wyjaśnia kanclerz uczelni, niedowykonania dotyczyły tylko jednego oddziału (chorób wewnętrznych) i wynikały z przerwy w jego funkcjonowaniu, spowodowanej remontem. Natomiast oddziały chirurgii ogólnej oraz ginekologiczno-położniczy zanotowały w tym czasie nadwykonania w wysokości 7 i 17 procent.
– Działanie NFZ jest krzywdzące nie tylko dla szpitala i personelu, ale przede wszystkim dla pacjentów z Głowna i okolic, którzy pozbawieni zostaną podstawowej opieki medycznej. Za szczególnie bulwersujący uważamy sposób prowadzenia negocjacji, które okazały fikcją. Przedstawiciele Funduszu nie przyjmowali naszych argumentów, twierdząc, że Narodowy Fundusz Zdrowia poradzi sobie bez szpitala w Głownie. Urzędnicy z pewnością sobie poradzą, ale mieszkańcy? – napisała w oświadczeniu kanclerz Aniela Bednarek.
Szpital w Głownie prowadzi oddziały: internistyczny, chirurgiczny, ginekologiczno-położniczy i neonatologiczny. Placówka oferuje także podstawową opiekę zdrowotną, ambulatoryjną opiekę specjalistyczną, diagnostykę oraz rehabilitację. Kontrakt placówki z NFZ na rok 2013 miał wartość 9 419 798,55 zł. Podobniej wysokości kontrakt dotyczył roku 2012.
Wyższa Szkoła Informatyki z Łodzi prowadzi między innymi kierunek fizjoterapia. W celu zapewnienia studentom zaplecza medycznego planowała otwarcie w szpitalu w Głownie oddziału rehabilitacji. W rezultacie jednak uczelnia zbudowała na swoim terenie w Łodzi Centrum Rehabilitacji i Kosmetologii. Uczelnia miała także plany rozbudowy Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego w Głownie. Inwestycje te nie są jednak na razie realizowane z powodu sporu z samorządem powiatowym w Głownie dotyczącego dzierżawy.