Forum Medycyny Laboratoryjnej odpowiada na informacje na temat outsourcingu

Autor: Medycyna Prywatna
16 czerwca 2016

Forum Medycyny Laboratoryjnej Pracodawców Medycyny Prywatnej nie zgadza się z opiniami zawartymi w publikacjach prasowych, dotyczących outsourcingu usług diagnostycznych w szpitalach. Przedstawiciele Forum wykazali, że krytyka tego rozwiązania jest bezpodstawna. - Wystąpiłem do ministerstwa, aby wsparło nasze starania o to, by w ustawie o działalności leczniczej zawrzeć zapis, że laboratoria są integralną częścią szpitala - powiedział 8 czerwca 2016 profesor Maciej Szmitkowski, konsultant krajowy w dziedzinie diagnostyki laboratoryjnej. - To jest nasza walka przeciwko outsourcingowi - dodał. (czytaj: www.rynekzdrowia.pl). Czy z outsourcingiem usług laboratoryjnych rzeczywiście trzeba walczyć? Członkowie Forum Medycyny Laboratoryjnej wykazują za pomoca rzeczowych argumentów, że jest to niepotrzebne i nie służy ani placówkom medycznym, ani pacjentom. 1. Jakość badań laboratoryjnych. Dzieląc się swoimi doświadczeniami, jako kierownik laboratorium w piekarskim szpitalu i konsultant wojewódzki oraz przedstawiciel w Krajowej Izby Diagnostów Laboratoryjnych, dr Elżbieta Rabsztyn mówiła o blaskach i cieniach outsourcingu diagnostyki laboratoryjnej. - Outsourcing w diagnostyce laboratoryjnej w Polsce jest odbiciem w krzywym zwierciadle jego założeń. Uzyskanie dzięki niemu wysokiej jakości jest prawie niemożliwe.(czytaj: www.rynekzdrowia.pl) Członkowie Forum Medycyny Laboratoryjnej Pracodawców Medycyny Prywatnej uważają za niesprawiedliwe i krzywdzące zestawianie informacji o alarmująco niskim poziomie świadczonych usług diagnostycznych z informacjami o powierzaniu wykonywania laboratoryjnej obsługi publicznych szpitali przez podmioty prywatne. Takie zestawienie (w sposób zamierzony lub choćby niezamierzony ale dający się przewidzieć) może wzbudzać u klientów laboratoriów prywatnych, jak również u pacjentów publicznych szpitali, nieuzasadnione obawy o rzetelność informacji o ich zdrowiu, pozyskiwanych w drodze badań laboratoryjnych, a co za tym idzie obawy o trafność stawianych im diagnoz. Wbrew sugestiom przedstawicieli samorządu diagnostów laboratoryjnych oraz konsultanta krajowego a także cytowanych (mniej lub bardziej rzetelnie) w różnego rodzaju publikacjach opiniach, przyczyną powierzania obsługi laboratoryjnej przez szpitale podmiotom prywatnym nie jest wyłącznie poszukiwanie oszczędności ale – przynajmniej w istotnej większości przypadków – podwyższenie jakości świadczonych usług. Najlepszym dowodem na poziom diagnostyki laboratoryjnej świadczonej przez podmioty prywatne jest fakt, iż spośród 11 laboratoriów akredytowanych przez Polskie Centrum Akredytacji w zakresie normy ISO 15189 (dedykowanej medycznym laboratoriom diagnostycznym) aż 9 należy do podmiotów prywatnych. Część z tych laboratoriów stanowią laboratoria przejęte od szpitali publicznych i zreorganizowane w sposób umożliwiający uzyskanie akredytacji (której uprzednio szpital samodzielnie prowadzący laboratorium nie posiadał). Pierwszy publiczny podmiot, który uzyskał akredytację (Centrum Onkologii im. prof. Franciszka Łukaszczyka w Bydgoszczy) osiągnął to dopiero w połowie lutego 2015 roku. [Dane dostępne na stronie internetowej Polskiego Centrum Akredytacji pod adresem: www.pca.gov.pl]. Znamienne jest przy tym, iż wymóg uzyskania akredytacji w zakresie normy ISO 15189 jest często formułowany jako jeden z warunków pod jakimi publiczne szpitale oddają prowadzenie laboratoriów na ich terenie podmiotom prywatnym. W ogromnej bowiem większości, tzw. outsourcing diagnostyki laboratoryjnej nie polega na „wyprowadzeniu” badań laboratoryjnych poza szpital (przy likwidacji laboratorium szpitalnego) ale na przejęciu takiego laboratorium przez podmiot prywatny, który dokonuje remontu pomieszczeń, odpowiedniego doposażenia laboratorium, uzupełnienia personelu o brakujących specjalistów, zmiany organizacji pracy (w tym wprowadzenia nowoczesnego systemu informatycznego oraz systemu zarządzania jakością) a następnie przez okres umowy prowadzi laboratorium. 2. Centralizacja  badań laboratoryjnych i transport materiału do badań Cały świat obrał kierunek centralizacji usług wysokospecjalistycznych, w tym laboratoryjnych, ze względu na optymalizację (niższe koszty przy wyższej jakości). Liczne są przykłady z krajów Europy i z USA świadczące o słuszności tego rozwiązania. Proces konsolidacji laboratoriów postępuje a obecna liczba tych jednostek (prywatnych i publicznych)  wybranych krajach zamieszczono w poniższym zestawieniu. kraj liczba obywateli  liczba laboratoriów medycznych Polska, 38,5 mln, ok. 1680 Wielka Brytania, 53 mln, ok. 500 Niemcy, 80,6 mln, 1729 Dania, 5,6 mln, 264 USA, 308,7 mln, 1512 Jest oczywiste, że centralizacja laboratoriów medycznych wiąże się z transportem materiału biologicznego z miejsca pobrania do laboratorium. Problemem nie jest przesyłanie próbki, czy też odległość liczona w kilometrach, ale czas i warunki pobrania i transportu materiału. Stosowane są tzw. systemy zamknięte do pobierania krwi, zawierające zintegrowane próbówki dedykowane do poszczególnych badań laboratoryjnych (lub ich grup) a do badań mikrobiologicznych stosowane są tzw. podłoża transportowe. Systemy te umożliwiają stabilizację parametrów krwi i innych materiałów a tym samym ich transport bez jakiegokolwiek uszczerbku dla jakości uzyskanych wyników badań.  Cały proces transportu materiału do laboratorium jest nadzorowany – laboratoria prywatne posiadają najczęściej własne sieci kurierskie, stosują specjalistyczne pojemniki transportowe zaopatrzone w termometry, temperatura jest notowana a planowane trasy uwzględniają jakość badań. Cały proces jest skrupulatnie nadzorowany. Zjawisko „wywożenia” badań nie dotyczy ani wszystkich ani nawet większości badań (nigdy zaś badań, w przypadku których konieczne jest natychmiastowego otrzymanie wyniku). „Wywożone” poza teren laboratorium szpitalnego są jedynie te badania, których zlecana przez dany szpital ilość sprawia, że wykonanie ich w innym miejscu zapewni wyższą wiarygodność badania. Najnowocześniejsze i najbardziej zaawansowane technicznie (a dzięki temu najbardziej niezawodne i wiarygodne) urządzenia stosowane są w tych laboratoriach, w których możliwe jest zapewnienie odpowiednio dużej ilości badań odpowiadających rodzajowi urządzenia. Dzięki posiadaniu rozwiniętej sieci laboratoriów, podmiot prywatny ma możliwość wykonywania części badań w tej swojej placówce, w której posiada najlepsze ku temu warunki (personelowe i sprzętowe). W takim stanie rzeczy dużo lepszą jakość diagnostyki laboratoryjnej zapewnia wykonywanie badań w innej placówce danego podmiotu niż ich wykonywanie na miejscu przy użyciu mniej nowoczesnego sprzętu i przez personel, który (z uwagi na rzadkie stykanie się z danym badaniem) posiada mniejsze doświadczenie. Rozwój teleinformatyki zrewolucjonizował dostęp do wyniku badania – wynik podpisany certyfikowanym podpisem elektronicznym jest natychmiast po autoryzacji dostępny w rekordzie pacjenta w systemie szpitalnym. 3. Kwalifikacje personelu Profesor Maciej Szmitkowski stwierdził, że outsourcing doprowadził między innymi do tego, że w Polsce są coraz większe kłopoty w zakresie specjalizacji w medycynie laboratoryjnej, bo w outsourcingowanych laboratoriach nie można szkolić specjalistów. Jednak nie jest to zgodne z prawdą. Nie ma danych dotyczących tego, ilu diagnostów laboratoryjnych jest zatrudnionych w laboratoriach prywatnych, a ilu w publicznych. W laboratoriach największych sieci laboratoriów zatrudnionych jest ponad 1500 diagnostów laboratoryjnych, wśród których jest ponad 300 specjalistów różnych dziedzin diagnostyki laboratoryjnej. Specjaliści ci nierzadko posiadają unikalną w skali całego kraju wiedzę i doświadczenie w zakresie najbardziej specjalistycznych i najrzadszych nawet badań. Co roku do egzaminu przystępuje ponad 20 naszych diagnostów. Wymóg aby kierownikiem laboratorium był diagnosta ze specjalizacją ma swoje uzasadnienie. Problemem jest jednak ich dostępność w miejscowościach małych i w małych laboratoriach. W takich miejscach trudno jest znaleźć nawet diagnostę laboratoryjnego, (przede wszystkim z uprawnieniami w zakresie transfuzjologii serologicznej) a specjalista jest w zasadzie nieosiągalny. Niemożność spełnienia wymogów kadrowych w laboratorium jest bardzo często jednym z głównych powodów oddawania przez szpital laboratorium podmiotom prywatnym w ramach outsourcingu wraz z wymogami zatrudnienia kadry zgodnie z obowiązującymi przepisami. Laboratoria sieciowe uzyskały także od ministra zdrowia uprawnienia do prowadzenia staży specjalistycznych dla specjalizujących się diagnostów oraz prowadzą praktyki dla studentów z wydziałów analityki medycznej. Wśród diagnostów laboratoryjnych realizujących staże specjalistyczne celem uzyskania specjalizacji wielu pracuje w laboratoriach prywatnych, w tym w outsourcingowych.  16 czerwca 2015 roku minister zdrowia nagrodził trzech diagnostów za najlepiej zdany egzamin specjalizacyjny w Polsce. Laureatka pierwszego miejsca i jej kierownik specjalizacji pracują w  laboratorium prywatnym. (czytaj: www.rynekzdrowia.pl). 4. Technologia Poziom wyposażenia medycznych laboratoriów diagnostycznych prowadzonych przez podmioty prywatne w zakresie aparatury pomiarowej jak i używanych w badaniach zestawów odczynnikowych nie odbiega od poziomu europejskiego, a niektórych, największych laboratoriach, stosowana aparatura należy do najnowocześniejszych na świecie. Firmy współpracują z wiodącymi na świecie firmami z branży urządzeń laboratoryjnych (ROCHE, ABBOTT, SYSMEX, BECKMAN-CULTER, BECTON-DICKINSON, itp. Przez cały okres korzystania z poszczególnych urządzeń są one serwisowane wyłącznie przez ich producentów, którzy jednocześnie stale monitorują ich niezawodność i wiarygodność. Kolejne generacje analizatorów w coraz większym stopniu automatyzują proces diagnostyczny, co zdecydowanie zmniejsza ryzyko pomyłek. Optymalizacja wykorzystania urządzeń pozwala również na stały monitoring wiarygodności badań wykonywanych na każdym z urządzeń. Dzięki wyższemu stopniowi wykorzystania danego urządzenia dużo łatwiej jest wychwycić ewentualne usterki, analizując statystycznie wyniki badań przez to urządzenie podawane. Dbałość o wykonywanie na każdym urządzeniu możliwie dużej liczby oznaczeń nie służy wyłącznie optymalizacji kosztów, ale przede wszystkim zwiększaniu wiarygodności otrzymywanych wyników. W przypadku bowiem urządzeń, które wykonują niekiedy jedno na dzień lub jedno na kilka dni oznaczeń danego rodzaju, znacznie trudniejsze jest zauważenie tendencji polegającej na zawyżaniu lub zaniżaniu (albo innego rodzaju zafałszowaniu) wyniku. Dzięki dużej liczbie wykonywanych badań i ich centralizacji możliwe i konieczne jest centralne zarządzanie dostawami odczynników co wyklucza  ryzyko ich przeterminowania a co za tym idzie pokusę oszczędności poprzez użycie materiałów po upływie daty ich przydatności. Taki system zarządzania odczynnikami i ich jakością jest nieosiągalny dla lokalnie działających laboratoriów o niewielkiej liczbie wykonywanych badań. 5. System informatyczny LIS (Laboratory Information System) Najwyższa Izba Kontroli w 2013 roku w informacji o wynikach kontroli „Informatyzacja szpitali” (KZD-4101-05/2012  Nr ewid.: 20/2013/P/12125/KZD str.23 p.3.2.3.1) podaje, że 40 procent z 421 badanych szpitali nie dysponowało programem do obsługi laboratorium diagnostycznego. Warto podnieść, że w laboratoriach publicznych przekazywanych w ramach outsourcingu prywatnym podmiotom najczęściej nie funkcjonował żaden system informatyczny LIS wprowadzony przez szpital, natomiast standardem jest wprowadzanie do umowy z podmiotem prywatnym tego wymogu – wraz z poszerzającymi się obowiązkami związanymi z integracją LIS  z systemem szpitalnym (HIS). Faktem jest, że wszystkie laboratoria prywatne są użytkownikami zaawansowanych systemów LIS i ciągle je udoskonalają i rozbudowują, gdyż system monitoruje każdy etap procesu laboratoryjnego oraz pozwala na tworzenie bardzo zaawansowanych zestawień ułatwiających wychwytywanie etapów, na których pojawia się ponadstandardowe ryzyko nieprawidłowości. Nadto, LIS daje możliwość archiwizacji wyników badań w tzw. rekordzie pacjenta (również w sytuacji zlecania badań dla danego pacjenta przez różne podmioty) i natychmiastowego podglądu historii zmian poszczególnych badanych parametrów. Dzięki temu możliwe jest dostarczenie lekarzowi nie tylko wiedzy o aktualnym stanie pacjenta ale również informacji o tym, jak stan ten ma się do danych historycznych (nawet gdyby ani lekarz ani pacjent nie mieli świadomości, iż kiedyś w przeszłości wykonywane było u niego podobne badanie). Dzięki LIS zarządzający szpitalem posiada szczegółowe informacje o wykonanych badaniach  umożliwiającą racjonalizację zleceń i często powoduje zmniejszenie liczby wykonywanych badań, co jest często obserwowane w laboratoriach w outsourcingu. Zaawansowane LIS posiadają funkcje udostępniania pacjentowi (a także lekarzowi zlecającemu) wyniku badania w Internecie natychmiast po jego autoryzacji z wykorzystaniem zaawansowanych metod umożliwiających bezpieczeństwo danych. Wszystkie laboratoria wchodzące w skład największych sieci laboratoriów są także przygotowane do przekazywania danych medycznych do tzw. elektronicznego rekordu pacjenta, który jest podstawą EDM (Elektronicznej Dokumentacji Medycznej) zgodnie Ustawą  z 28 kwietnia 2011 roku o systemie informacji w ochronie zdrowia (Dz. U. Nr 113, poz. 657 z późn. zm.). Mamy nadzieję, że powyższe, bardzo ogólne wyjaśnienia pozwolą na bardziej obiektywne spojrzenie na prywatne laboratoria medyczne w Polsce, w tym outsourcingowe, i badania tam wykonywane. Uważamy, że pomijanie w dyskusjach, a przede wszystkim w planowanych regulacjach prawnych, tak znaczącej części środowiska diagnostów laboratoryjnych jak i organizatorów i właścicieli największych laboratoriów medycznych w Polsce źle służy tej dziedzinie medycyny w Polsce. Forum Medycyny Laboratoryjnej Pracodawców Medycyny Prywatnej

Forum Medycyny Laboratoryjnej Pracodawców Medycyny Prywatnej nie zgadza się z opiniami zawartymi w publikacjach prasowych, dotyczących outsourcingu usług diagnostycznych w szpitalach. Przedstawiciele Forum wykazali, że krytyka tego rozwiązania jest bezpodstawna.

– Wystąpiłem do ministerstwa, aby wsparło nasze starania o to, by w ustawie o działalności leczniczej zawrzeć zapis, że laboratoria są integralną częścią szpitala – powiedział 8 czerwca 2016 profesor Maciej Szmitkowski, konsultant krajowy w dziedzinie diagnostyki laboratoryjnej. – To jest nasza walka przeciwko outsourcingowi – dodał.
(czytaj: www.rynekzdrowia.pl).

Czy z outsourcingiem usług laboratoryjnych rzeczywiście trzeba walczyć? Członkowie Forum Medycyny Laboratoryjnej wykazują za pomoca rzeczowych argumentów, że jest to niepotrzebne i nie służy ani placówkom medycznym, ani pacjentom.
1. Jakość badań laboratoryjnych.

Dzieląc się swoimi doświadczeniami, jako kierownik laboratorium w piekarskim szpitalu i konsultant wojewódzki oraz przedstawiciel w Krajowej Izby Diagnostów Laboratoryjnych, dr Elżbieta Rabsztyn mówiła o blaskach i cieniach outsourcingu diagnostyki laboratoryjnej.
– Outsourcing w diagnostyce laboratoryjnej w Polsce jest odbiciem w krzywym zwierciadle jego założeń. Uzyskanie dzięki niemu wysokiej jakości jest prawie niemożliwe.(czytaj: www.rynekzdrowia.pl)

Członkowie Forum Medycyny Laboratoryjnej Pracodawców Medycyny Prywatnej uważają za niesprawiedliwe i krzywdzące zestawianie informacji o alarmująco niskim poziomie świadczonych usług diagnostycznych z informacjami o powierzaniu wykonywania laboratoryjnej obsługi publicznych szpitali przez podmioty prywatne. Takie zestawienie (w sposób zamierzony lub choćby niezamierzony ale dający się przewidzieć) może wzbudzać u klientów laboratoriów prywatnych, jak również u pacjentów publicznych szpitali, nieuzasadnione obawy o rzetelność informacji o ich zdrowiu, pozyskiwanych w drodze badań laboratoryjnych, a co za tym idzie obawy o trafność stawianych im diagnoz.

Wbrew sugestiom przedstawicieli samorządu diagnostów laboratoryjnych oraz konsultanta krajowego a także cytowanych (mniej lub bardziej rzetelnie) w różnego rodzaju publikacjach opiniach, przyczyną powierzania obsługi laboratoryjnej przez szpitale podmiotom prywatnym nie jest wyłącznie poszukiwanie oszczędności ale – przynajmniej w istotnej większości przypadków – podwyższenie jakości świadczonych usług. Najlepszym dowodem na poziom diagnostyki laboratoryjnej świadczonej przez podmioty prywatne jest fakt, iż spośród 11 laboratoriów akredytowanych przez Polskie Centrum Akredytacji w zakresie normy ISO 15189 (dedykowanej medycznym laboratoriom diagnostycznym) aż 9 należy do podmiotów prywatnych. Część z tych laboratoriów stanowią laboratoria przejęte od szpitali publicznych i zreorganizowane w sposób umożliwiający uzyskanie akredytacji (której uprzednio szpital samodzielnie prowadzący laboratorium nie posiadał).

Pierwszy publiczny podmiot, który uzyskał akredytację (Centrum Onkologii im. prof. Franciszka Łukaszczyka w Bydgoszczy) osiągnął to dopiero w połowie lutego 2015 roku. [Dane dostępne na stronie internetowej Polskiego Centrum Akredytacji pod adresem: www.pca.gov.pl]. Znamienne jest przy tym, iż wymóg uzyskania akredytacji w zakresie normy ISO 15189 jest często formułowany jako jeden z warunków pod jakimi publiczne szpitale oddają prowadzenie laboratoriów na ich terenie podmiotom prywatnym. W ogromnej bowiem większości, tzw. outsourcing diagnostyki laboratoryjnej nie polega na „wyprowadzeniu” badań laboratoryjnych poza szpital (przy likwidacji laboratorium szpitalnego) ale na przejęciu takiego laboratorium przez podmiot prywatny, który dokonuje remontu pomieszczeń, odpowiedniego doposażenia laboratorium, uzupełnienia personelu o brakujących specjalistów, zmiany organizacji pracy (w tym wprowadzenia nowoczesnego systemu informatycznego oraz systemu zarządzania jakością) a następnie przez okres umowy prowadzi laboratorium.

2. Centralizacja  badań laboratoryjnych i transport materiału do badań

Cały świat obrał kierunek centralizacji usług wysokospecjalistycznych, w tym laboratoryjnych, ze względu na optymalizację (niższe koszty przy wyższej jakości). Liczne są przykłady z krajów Europy i z USA świadczące o słuszności tego rozwiązania. Proces konsolidacji laboratoriów postępuje a obecna liczba tych jednostek (prywatnych i publicznych)  wybranych krajach zamieszczono w poniższym zestawieniu.

kraj liczba obywateli  liczba laboratoriów medycznych
Polska, 38,5 mln, ok. 1680
Wielka Brytania, 53 mln, ok. 500
Niemcy, 80,6 mln, 1729
Dania, 5,6 mln, 264
USA, 308,7 mln, 1512

Jest oczywiste, że centralizacja laboratoriów medycznych wiąże się z transportem materiału biologicznego z miejsca pobrania do laboratorium. Problemem nie jest przesyłanie próbki, czy też odległość liczona w kilometrach, ale czas i warunki pobrania i transportu materiału. Stosowane są tzw. systemy zamknięte do pobierania krwi, zawierające zintegrowane próbówki dedykowane do poszczególnych badań laboratoryjnych (lub ich grup) a do badań mikrobiologicznych stosowane są tzw. podłoża transportowe. Systemy te umożliwiają stabilizację parametrów krwi i innych materiałów a tym samym ich transport bez jakiegokolwiek uszczerbku dla jakości uzyskanych wyników badań.  Cały proces transportu materiału do laboratorium jest nadzorowany – laboratoria prywatne posiadają najczęściej własne sieci kurierskie, stosują specjalistyczne pojemniki transportowe zaopatrzone w termometry, temperatura jest notowana a planowane trasy uwzględniają jakość badań. Cały proces jest skrupulatnie nadzorowany.

Zjawisko „wywożenia” badań nie dotyczy ani wszystkich ani nawet większości badań (nigdy zaś badań, w przypadku których konieczne jest natychmiastowego otrzymanie wyniku). „Wywożone” poza teren laboratorium szpitalnego są jedynie te badania, których zlecana przez dany szpital ilość sprawia, że wykonanie ich w innym miejscu zapewni wyższą wiarygodność badania. Najnowocześniejsze i najbardziej zaawansowane technicznie (a dzięki temu najbardziej niezawodne i wiarygodne) urządzenia stosowane są w tych laboratoriach, w których możliwe jest zapewnienie odpowiednio dużej ilości badań odpowiadających rodzajowi urządzenia. Dzięki posiadaniu rozwiniętej sieci laboratoriów, podmiot prywatny ma możliwość wykonywania części badań w tej swojej placówce, w której posiada najlepsze ku temu warunki (personelowe i sprzętowe). W takim stanie rzeczy dużo lepszą jakość diagnostyki laboratoryjnej zapewnia wykonywanie badań w innej placówce danego podmiotu niż ich wykonywanie na miejscu przy użyciu mniej nowoczesnego sprzętu i przez personel, który (z uwagi na rzadkie stykanie się z danym badaniem) posiada mniejsze doświadczenie.

Rozwój teleinformatyki zrewolucjonizował dostęp do wyniku badania – wynik podpisany certyfikowanym podpisem elektronicznym jest natychmiast po autoryzacji dostępny w rekordzie pacjenta w systemie szpitalnym.

3. Kwalifikacje personelu

Profesor Maciej Szmitkowski stwierdził, że outsourcing doprowadził między innymi do tego, że w Polsce są coraz większe kłopoty w zakresie specjalizacji w medycynie laboratoryjnej, bo w outsourcingowanych laboratoriach nie można szkolić specjalistów. Jednak nie jest to zgodne z prawdą.

Nie ma danych dotyczących tego, ilu diagnostów laboratoryjnych jest zatrudnionych w laboratoriach prywatnych, a ilu w publicznych. W laboratoriach największych sieci laboratoriów zatrudnionych jest ponad 1500 diagnostów laboratoryjnych, wśród których jest ponad 300 specjalistów różnych dziedzin diagnostyki laboratoryjnej. Specjaliści ci nierzadko posiadają unikalną w skali całego kraju wiedzę i doświadczenie w zakresie najbardziej specjalistycznych i najrzadszych nawet badań. Co roku do egzaminu przystępuje ponad 20 naszych diagnostów. Wymóg aby kierownikiem laboratorium był diagnosta ze specjalizacją ma swoje uzasadnienie. Problemem jest jednak ich dostępność w miejscowościach małych i w małych laboratoriach. W takich miejscach trudno jest znaleźć nawet diagnostę laboratoryjnego, (przede wszystkim z uprawnieniami w zakresie transfuzjologii serologicznej) a specjalista jest w zasadzie nieosiągalny. Niemożność spełnienia wymogów kadrowych w laboratorium jest bardzo często jednym z głównych powodów oddawania przez szpital laboratorium podmiotom prywatnym w ramach outsourcingu wraz z wymogami zatrudnienia kadry zgodnie z obowiązującymi przepisami.

Laboratoria sieciowe uzyskały także od ministra zdrowia uprawnienia do prowadzenia staży specjalistycznych dla specjalizujących się diagnostów oraz prowadzą praktyki dla studentów z wydziałów analityki medycznej.

Wśród diagnostów laboratoryjnych realizujących staże specjalistyczne celem uzyskania specjalizacji wielu pracuje w laboratoriach prywatnych, w tym w outsourcingowych.  16 czerwca 2015 roku minister zdrowia nagrodził trzech diagnostów za najlepiej zdany egzamin specjalizacyjny w Polsce. Laureatka pierwszego miejsca i jej kierownik specjalizacji pracują w  laboratorium prywatnym. (czytaj: www.rynekzdrowia.pl).

4. Technologia

Poziom wyposażenia medycznych laboratoriów diagnostycznych prowadzonych przez podmioty prywatne w zakresie aparatury pomiarowej jak i używanych w badaniach zestawów odczynnikowych nie odbiega od poziomu europejskiego, a niektórych, największych laboratoriach, stosowana aparatura należy do najnowocześniejszych na świecie. Firmy współpracują z wiodącymi na świecie firmami z branży urządzeń laboratoryjnych (ROCHE, ABBOTT, SYSMEX, BECKMAN-CULTER, BECTON-DICKINSON, itp.

Przez cały okres korzystania z poszczególnych urządzeń są one serwisowane wyłącznie przez ich producentów, którzy jednocześnie stale monitorują ich niezawodność i wiarygodność. Kolejne generacje analizatorów w coraz większym stopniu automatyzują proces diagnostyczny, co zdecydowanie zmniejsza ryzyko pomyłek.

Optymalizacja wykorzystania urządzeń pozwala również na stały monitoring wiarygodności badań wykonywanych na każdym z urządzeń. Dzięki wyższemu stopniowi wykorzystania danego urządzenia dużo łatwiej jest wychwycić ewentualne usterki, analizując statystycznie wyniki badań przez to urządzenie podawane. Dbałość o wykonywanie na każdym urządzeniu możliwie dużej liczby oznaczeń nie służy wyłącznie optymalizacji kosztów, ale przede wszystkim zwiększaniu wiarygodności otrzymywanych wyników. W przypadku bowiem urządzeń, które wykonują niekiedy jedno na dzień lub jedno na kilka dni oznaczeń danego rodzaju, znacznie trudniejsze jest zauważenie tendencji polegającej na zawyżaniu lub zaniżaniu (albo innego rodzaju zafałszowaniu) wyniku.

Dzięki dużej liczbie wykonywanych badań i ich centralizacji możliwe i konieczne jest centralne zarządzanie dostawami odczynników co wyklucza  ryzyko ich przeterminowania a co za tym idzie pokusę oszczędności poprzez użycie materiałów po upływie daty ich przydatności. Taki system zarządzania odczynnikami i ich jakością jest nieosiągalny dla lokalnie działających laboratoriów o niewielkiej liczbie wykonywanych badań.

5. System informatyczny LIS (Laboratory Information System)
Najwyższa Izba Kontroli w 2013 roku w informacji o wynikach kontroli „Informatyzacja szpitali” (KZD-4101-05/2012  Nr ewid.: 20/2013/P/12125/KZD str.23 p.3.2.3.1) podaje, że 40 procent z 421 badanych szpitali nie dysponowało programem do obsługi laboratorium diagnostycznego.

Warto podnieść, że w laboratoriach publicznych przekazywanych w ramach outsourcingu prywatnym podmiotom najczęściej nie funkcjonował żaden system informatyczny LIS wprowadzony przez szpital, natomiast standardem jest wprowadzanie do umowy z podmiotem prywatnym tego wymogu – wraz z poszerzającymi się obowiązkami związanymi z integracją LIS  z systemem szpitalnym (HIS).

Faktem jest, że wszystkie laboratoria prywatne są użytkownikami zaawansowanych systemów LIS i ciągle je udoskonalają i rozbudowują, gdyż system monitoruje każdy etap procesu laboratoryjnego oraz pozwala na tworzenie bardzo zaawansowanych zestawień ułatwiających wychwytywanie etapów, na których pojawia się ponadstandardowe ryzyko nieprawidłowości. Nadto, LIS daje możliwość archiwizacji wyników badań w tzw. rekordzie pacjenta (również w sytuacji zlecania badań dla danego pacjenta przez różne podmioty) i natychmiastowego podglądu historii zmian poszczególnych badanych parametrów. Dzięki temu możliwe jest dostarczenie lekarzowi nie tylko wiedzy o aktualnym stanie pacjenta ale również informacji o tym, jak stan ten ma się do danych historycznych (nawet gdyby ani lekarz ani pacjent nie mieli świadomości, iż kiedyś w przeszłości wykonywane było u niego podobne badanie).

Dzięki LIS zarządzający szpitalem posiada szczegółowe informacje o wykonanych badaniach  umożliwiającą racjonalizację zleceń i często powoduje zmniejszenie liczby wykonywanych badań, co jest często obserwowane w laboratoriach w outsourcingu.

Zaawansowane LIS posiadają funkcje udostępniania pacjentowi (a także lekarzowi zlecającemu) wyniku badania w Internecie natychmiast po jego autoryzacji z wykorzystaniem zaawansowanych metod umożliwiających bezpieczeństwo danych. Wszystkie laboratoria wchodzące w skład największych sieci laboratoriów są także przygotowane do przekazywania danych medycznych do tzw. elektronicznego rekordu pacjenta, który jest podstawą EDM (Elektronicznej Dokumentacji Medycznej) zgodnie Ustawą  z 28 kwietnia 2011 roku o systemie informacji w ochronie zdrowia (Dz. U. Nr 113, poz. 657 z późn. zm.).

Mamy nadzieję, że powyższe, bardzo ogólne wyjaśnienia pozwolą na bardziej obiektywne spojrzenie na prywatne laboratoria medyczne w Polsce, w tym outsourcingowe, i badania tam wykonywane.

Uważamy, że pomijanie w dyskusjach, a przede wszystkim w planowanych regulacjach prawnych, tak znaczącej części środowiska diagnostów laboratoryjnych jak i organizatorów i właścicieli największych laboratoriów medycznych w Polsce źle służy tej dziedzinie medycyny w Polsce.

Forum Medycyny Laboratoryjnej Pracodawców Medycyny Prywatnej

Inne artykuły

Eksperci Pracodawców Medycyny Prywatnej obecni podczas tegorocznego Forum Rynku Zdrowia

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 19.10.2025

W dniach 20-21 października 2025 r. w warszawskim hotelu Sheraton startuje XXI Forum Rynku Zdrowia – jedno z najbardziej opiniotwórczych wydarzeń dla liderów i ekspertów sektora ochrony zdrowia.

Hasłem tegorocznej edycji jest: „Między ustawami a oddolną inicjatywą – jak naprawdę zmienia się system ochrony zdrowia?”. Uczestnicy wspólnie przyjrzą się mechanizmom reform, które kształtują polski system zdrowia – od decyzji legislacyjnych po inicjatywy społeczne.

W gronie prelegentów nie zabraknie również przedstawicieli Pracodawców Medycyny Prywatnej.

20 października 2025 r., godz. 11:30-12:50, Sala Balowa CDE

Debata: „E-Zdrowie 2025. Czy nowe rozwiązania poradzą sobie z problemami ochrony zdrowia?”
Prelegent: Barbara Kopeć – Wiceprezeska Zarządu Pracodawców Medycyny Prywatnej

20 października 2025 r., godz. 11:30-12:10, Sala Sofia

Debata: „Zawody medyczne przyszłości – nowe kompetencje, nowe potrzeby”
Prelegent: dr Tomasz Anyszek – ekspert Pracodawców Medycyny Prywatnej


Szczegółowy program wydarzenia i transmisja dostępne są pod poniższym linkiem:
https://www.forumrynkuzdrowia.pl/2025/pl/sesje/

Serdecznie zapraszamy do śledzenia przebiegu dyskusji z udziałem naszych przedstawicieli.

🟨 Pracodawcy Medycyny Prywatnej są partnerem XXI Forum Rynku Zdrowia. 🟨

Przeczytaj teraz

Nutrimed & Promedica na pokładzie Związku Pracodawców Medycyny Prywatnej

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 17.10.2025

Miło nam poinformować, że do Związku Pracodawców Medycyny Prywatnej dołączyły siostrzane poradnie żywieniowe – Nutrimed & Promedica.

Nutrimed i Promedica to siostrzane poradnie żywieniowe, które od 2007 roku zapewniają specjalistyczną opiekę pacjentom wymagającym żywienia dojelitowego w całej Polsce.

Poradnie wspierają osoby, które nie mogą odżywiać się doustnie i posiadają sztuczny dostęp do przewodu pokarmowego. Opieka realizowana jest w warunkach domowych, w znanym otoczeniu pacjenta, co sprzyja poczuciu bezpieczeństwa i komfortu.

Działając na terenie całej Polski, Nutrimed i Promedica obejmują opieką prawie 7 tysięcy pacjentów, w tym dzieci i dorosłych, także z najodleglejszych rejonów kraju. Ich usługi są w pełni finansowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia.

Przeczytaj teraz

Operator Medyczny Świat Zdrowia dołącza do grona Pracodawców Medycyny Prywatnej

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 6.10.2025

Miło nam poinformować, że do Związku Pracodawców Medycyny Prywatnej dołączyła firma Operator Medyczny Świat Zdrowia.

Operator Medyczny Świat Zdrowia to podmiot realizujący opiekę medyczną dla pacjentów indywidualnych w ramach NFZ oraz FFS, dla pracowników w ramach abonamentów, medycyny pracy
i programów profilaktycznych oraz dla pacjentów partnerów biznesowych, tj. zakładów ubezpieczeń,
a także podmiotów medycznych. Jest jedną z największych tego typu firm w kraju, w skład której wchodzi ponad 85 własnych centrów medycznych, 3800 placówek partnerskich, infolinia medyczna, przychodnia cyfrowa i platforma do rezerwacji leków Apteline Świat Zdrowia. Operator realizuje także świadczenia dla TU Zdrowie, oferującego ubezpieczenia zdrowotne.

Więcej informacji na: Świat Zdrowia – Twoje Centrum Medyczne

Przeczytaj teraz

Bonding, nakładki, leczenie biologiczne. Te zabiegi podbijają gabinety stomatologiczne w Polsce

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 18.09.2025

Co drugi Polak nie jest zadowolony ze swojego uśmiechu, a częstym powodem unikania wizyt u dentysty jest strach, do którego przyznaje się co piąty badany, wynika z badania enel-med „Otwieramy usta Polaków”. Choć przez dekady stomatologia kojarzyła się z bólem i przymusowym leczeniem w szkolnych gabinetach, dziś jest to zupełnie inny świat. Rozwój technologii, materiałów i metod sprawił, że większość zabiegów można wykonać całkowicie bezboleśnie lub w narkozie. Eksperci enel-med wskazali najpopularniejsze w ostatnich miesiącach zabiegi, które poprawiają zarówno zdrowie jamy ustnej, jak i estetykę uśmiechu. Szybki bonding i plastyka dziąseł, niewidoczne nakładki ortodontyczne, ratunek zęba bez „kanałówki” to wybrane z nich.

– Jeszcze kilkadziesiąt lat temu wypełnienia wykonywano z amalgamatu, złota, a w odleglejszej przeszłości nawet z tak egzotycznych materiałów jak wosk pszczeli, żywice drzewne, smoła, pasty z popiołu, ziół i roślin, proszki z minerałów, cementy wapienne i gipsowe, wkładki z cyny, srebra i ołowiu. Znieczulenie stosowano rzadko, a pacjenci często musieli znosić ból i dyskomfort, traktując wizytę u dentysty jako konieczne zło. Z badania enel-med stomatologia „Otwieramy usta Polaków” wynika, że 44 proc. osób wciąż nie jest zadowolonych ze stanu swojego uzębienia, a w grupie powyżej 55. roku życia odsetek ten wzrasta do 53 proc. Jednymi z najczęstszych przeszkód okazują się strach przed leczeniem (20 proc.) oraz brak zaufanej placówki lub specjalisty (16 proc.). Dziś dentysta dysponuje nowoczesnym sprzętem diagnostycznym, cyfrowymi skanerami i precyzyjnymi materiałami, które pozwalają odtworzyć naturalny wygląd zębów z niezwykłą dokładnością. Dzięki nowym metodom znieczulenia oraz możliwości leczenia w narkozie wizyta w gabinecie może przebiegać całkowicie bezboleśnie i w pełnym komforcie pacjenta – mówi dr n. med. Marta Markunina, Dyrektor medyczny stomatologii w enel-med.

Eksperci enel-med wskazali zabiegi, którymi w ostatnim czasie interesuje się coraz więcej Polaków. Nic dziwnego, bo z jednej strony poprawiają zdrowie jamy ustnej, z drugiej znacznie zwiększają estetykę uśmiechu.

No. 1: bonding

Bonding to szybki, mało inwazyjny zabieg polegający na nałożeniu na powierzchnię zęba żywicy kompozytowej w kolorze dopasowanym do naturalnego szkliwa pacjenta. Dzięki tej metodzie można skorygować kształt zębów, zlikwidować drobne ukruszenia, szczeliny czy przebarwienia. Efekt jest widoczny natychmiast po zabiegu. Co ważne, bonding jest całkowicie bezbolesny i nie wymaga szlifowania zdrowych tkanek zęba. To doskonałe rozwiązanie dla osób, które chcą szybko poprawić estetykę uśmiechu.

No. 2: plastyka dziąseł

Plastyka dziąseł to zabieg z zakresu chirurgii stomatologicznej, implantologii i periodontologii. Polega na modelowaniu kształtu, wielkości i linii dziąseł, aby poprawić ich estetykę i funkcjonalność oraz nadać uśmiechowi harmonijny wygląd. Wykonuje się go m.in. u osób z asymetrią, przerostem lub recesją dziąseł, a także przy nadmiernym eksponowaniu dziąseł podczas uśmiechu. Zabieg przeprowadzany jest w znieczuleniu miejscowym, a użycie lasera dodatkowo skraca czas gojenia i minimalizuje krwawienie. Decyzja o wykonaniu plastyki dziąseł zależy od indywidualnych potrzeb pacjenta i jest podejmowana po konsultacji z chirurgiem stomatologicznym lub periodontologiem.

No. 3: aparaty nakładkowe

Przezroczyste nakładki ortodontyczne to dyskretna alternatywa dla tradycyjnych aparatów stałych. Projektowane indywidualnie na podstawie cyfrowego skanu zębów, stopniowo przesuwają je do pożądanej pozycji. Pacjent wymienia nakładki co 1-2 tygodnie, a cały proces jest przewidywalny i kontrolowany przez lekarza. Nakładki można zdjąć na czas jedzenia czy szczotkowania zębów, co ułatwia higienę i pozwala uniknąć ograniczeń dietetycznych. Leczenie jest wygodne, praktycznie niewidoczne i dobrze tolerowane przez pacjentów w każdym wieku. Metoda ta jest zalecana przy niewielkich wadach ortodontycznych.

No. 4: Implanty na systemie All-on-X

System All-on-X to nowoczesna metoda odbudowy całego łuku zębowego na zaledwie czterech implantach. Dzięki specjalnemu ustawieniu implantów pod kątem można uniknąć przeszczepu kości, co znacznie skraca czas leczenia. W wielu przypadkach w ciągu jednego dnia pacjent przechodzi od usunięcia zębów po założenie tymczasowej odbudowy, co oznacza, że nie musi funkcjonować bez zębów. Efekt jest nie tylko estetyczny, ale też w pełni funkcjonalny. To rozwiązanie trwałe, stabilne i wygodne, a jednocześnie mniej inwazyjne niż klasyczne metody.

No. 5: korony pełnoceramiczne

Korony pełnoceramiczne wykonywane w technologii CAD-CAM to uzupełnienia protetyczne idealnie odwzorowujące naturalny wygląd zęba. Zamiast tradycyjnych, często niekomfortowych wycisków stosuje się cyfrowy skaner wewnątrzustny, który w kilka sekund przenosi obraz zębów do komputera. Na tej podstawie projektuje się koronę dopasowaną do kształtu, koloru i zgryzu pacjenta. Frezowanie z wysokiej jakości ceramiki zapewnia trwałość, odporność na ścieranie i pełną biokompatybilność. Brak metalowej podbudowy sprawia, że korona wygląda naturalnie i nie powoduje przebarwień przy dziąśle.

No. 6: leczenie w narkozie

Leczenie stomatologiczne w znieczuleniu ogólnym dla dzieci i dorosłych to rozwiązanie dla osób, które nie mogą współpracować z lekarzem w tradycyjnych warunkach, np. z powodu lęku, nadwrażliwości czy ograniczeń zdrowotnych. Zabiegi wykonuje doświadczony zespół z udziałem anestezjologa. W trakcie jednego zabiegu można wykonać kompleksowe leczenie, w tym usuwanie zębów, leczenie próchnicy czy zabiegi profilaktyczne. Warto dodać, że w enel-med jest dostępne leczenie w narkozie dla dzieci i osób dorosłych z orzeczeniem o niepełnosprawności w ramach kontraktu NFZ.

No. 7: leczenie biologiczne zęba

Leczenie biologiczne zęba ma na celu zachowanie żywotności miazgi i uniknięcie leczenia kanałowego. Stosuje się je w przypadkach urazów, głębokiej próchnicy lub przy odsłonięciu miazgi, kiedy możliwe jest jeszcze jej uratowanie. W trakcie zabiegu stosuje się specjalne materiały bioaktywne, które wspierają regenerację miazgi oraz wykazują właściwości przeciwbakteryjne. To rozwiązanie szczególnie korzystne dla młodych pacjentów, u których priorytetem jest ochrona naturalnych zębów.

Przeczytaj teraz

Ponad 2 mln zachorowań w ubiegłym sezonie. Czy tym razem Polacy sięgną po szczepionki?

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 16.09.2025

Za pasem nowy sezon infekcyjny, a zeszłoroczny powinien być dla nas przestrogą. Zgodnie z danymi Głównego Inspektoratu Sanitarnego w sezonie 2024/2025 liczba zachorowań na grypę przekroczyła 2 mln, a w porównaniu ze styczniem 2024 roku liczba hospitalizacji w pierwszym miesiącu 2025 roku wzrosła aż o 630 proc. W obliczu rosnącego ryzyka infekcji eksperci enel-med przypominają o konieczności planowania szczepień ochronnych. Polska to raj szczepionkowy, z którego obywatele wciąż nie korzystają. W nadchodzącym sezonie warto rozważyć szczepienia przeciw grypie, COVID-19, krztuścowi, tężcowi i błonicy, a także przygotować ochronę na sezon kleszczowy.

Grypa ponownie stała się jednym z największych zagrożeń zdrowotnych w Polsce. W sezonie 2024/2025 zachorowało ponad 2 mln osób, z tygodniowymi szczytami sięgającymi nawet 300 tys. nowych przypadków. Hospitalizacji wymagało ponad 25 tys. chorych, a ok. 1 tys. osób zmarło głównie seniorzy powyżej 60. roku życia, jak wynika z danych Głównego Inspektoratu Sanitarnego.

– Niepokojącym zjawiskiem jest jednoczesny spadek zainteresowania szczepieniami ochronnymi, mimo rosnącej liczby zachorowań. W poprzednim sezonie infekcyjnym wykonano o 7 proc. mniej szczepień przeciw grypie w porównaniu z rokiem poprzednim, a całkowita liczba zaszczepionych spadła poniżej 2 mln. W obliczu rosnącego ryzyka infekcji szczególnie ważne jest, aby szczepieniami objąć osoby najbardziej narażone, czyli dzieci i seniorów. Wszystkie obecne na rynku szczepionki zarówno typu „split” 9 z rozszczepionym wirionem czy „subunit” z antygenami wirusa charakteryzują się podobnym wysokim poziomem bezpieczeństwa oraz wysoką skutecznością. Dodatkowo, od 22 września, w oddziałach POZ i wybranych aptekach, będzie można bezpłatnie zaszczepić się przeciw COVID-19 – mówi lek. Piotr Grzyb, nefrolog i specjalista chorób wewnętrznych enel-med.

Nie tylko grypa i COVID-19

Według raportu NIZP PZH-PIB w 2024 roku liczba przypadków krztuśca wzrosła z niespełna tysiąca (922) do blisko 32,5 tys., co oznacza gwałtowny wzrost, jakiego nie notowano od dekad. Ze względu na ten „renesans” krztuśca warto rozważyć połączenie szczepienia przeciw grypie ze szczepieniem przeciw błonicy, tężcowi i krztuścowi. Dorosłym zaleca się dawkę przypominającą raz na 10 lat, jednak wielu z nich nie pamięta, kiedy było ostatnio szczepionych. Dzieci, dzięki obowiązkowemu kalendarzowi szczepień, mają zapewnioną lepszą ochronę. Nadchodząca jesień to dobry moment, aby także dorośli zaplanowali swoje szczepienia i zadbali o odporność całej rodziny.

Równocześnie liczba przypadków inwazyjnych chorób pneumokokowych (IChP) stale rośnie. W 2024 roku było ich ponad 20 proc. więcej niż w 2023, a w pierwszych trzech miesiącach 2025 roku zarejestrowano 1,3 tys. przypadków, czyli o 7 proc. więcej niż rok wcześniej (dane KOROUN). Pneumokoki mogą prowadzić do poważnych infekcji, takich jak zapalenie płuc, zapalenie opon mózgowych czy sepsa, szczególnie u małych dzieci i seniorów powyżej 65 lat.

W nadchodzącym sezonie warto rozważyć szczepienia ochronne nie tylko przeciw pneumokokom, ale także przeciw RSV i meningokokom. Wirus RSV może powodować u dzieci i seniorów ciężkie infekcje układu oddechowego, w tym zapalenie oskrzelików i płuc, które często wymagają hospitalizacji. Z kolei meningokoki wywołują inwazyjne choroby meningokokowe, w tym sepsę i zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, które mogą prowadzić do poważnych powikłań, a nawet zagrażać życiu. Szczepienia przeciw tym patogenom zapewniają skuteczną ochronę, zmniejszając ryzyko ciężkiego przebiegu chorób i powikłań – dodaje lek. Piotr Grzyb, nefrolog i specjalista chorób wewnętrznych enel-med.

Zaplanowana profilaktyka

Już teraz można zaplanować szczepienie przeciw kleszczowemu zapaleniu mózgu (KZM), które wymaga podania trzech dawek w ciągu 6-12 miesięcy. Rozpoczynając szczepienie już teraz, można zapewnić sobie maksymalną ochronę, gdy aktywność kleszczy wzrośnie wiosną. Dodatkowo, w okresie świąteczno-noworocznym wielu Polaków wybiera się na egzotyczne wyjazdy. Warto wtedy skonsultować się z lekarzem w sprawie zalecanych szczepień przed podróżą, aby uniknąć ryzyka zachorowania na choroby charakterystyczne dla odwiedzanych regionów i nieprzyjemnych „pamiątek” z wakacji.

Przeczytaj teraz

Śniadaniówka z superbohaterem zamiast 10 złotych. Jak z lunchboxu zrobić atrakcyjny i pełnowartościowy posiłek dla dziecka

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 8.09.2025

Pierwsze dzwonki na lekcje już wybrzmiały, a wraz z nimi wrócił temat szkolnych śniadaniówek. Kanapka z serem wrzucona w pośpiechu do plecaka czy atrakcyjny lunchbox z bohaterem ulubionej bajki, po który dziecko sięgnie z apetytem? Dietetyczka enel-med podkreśla, że to właśnie domowe śniadaniówki dają rodzicom kontrolę nad tym, co trafia do żołądka ucznia. Dobrze skomponowany zestaw to nie tylko sycący posiłek, ale także zdrowe przekąski, butelka wody i nawet pudełko, które zachęca do jedzenia.

– Śniadaniówka to nie tylko kwestia wygody czy oszczędności, ale przede wszystkim zdrowia dziecka. Z dostępnych badań wynika, że średnio co piąte dziecko wykazuje nieprawidłowe wzorce żywieniowe, co w dłuższej perspektywie może prowadzić do rozwoju zaburzeń odżywiania i poważnych problemów zdrowotnych. Dlatego tak ważne jest, by rodzice mieli kontrolę nad tym, co trafia na talerz dziecka. Najlepiej zrobić to właśnie poprzez przygotowywanie posiłków w domu. Kolorowa, różnorodna i zbilansowana śniadaniówka sprawia, że młody człowiek chętniej sięga po zdrowe jedzenie, a jednocześnie buduje prawidłowe nawyki żywieniowe na przyszłość – mówi Monika Langier-Frąckiewicz, dietetyczka enel-med.

Fundamenty śniadaniówki

Podstawą dobrze skomponowanej śniadaniówki jest sycący posiłek, który dostarcza dziecku energii na pierwszą część dnia. Może to być klasyczna kanapka, ale najlepiej przygotowana na pełnoziarnistym pieczywie i urozmaicona dodatkami, tj. pastą jajeczną, hummusem, pieczonym mięsem czy twarożkiem z warzywami. Świetnie sprawdzą się także wrapy, tortille, naleśniki na słono czy domowe placuszki, które można podać na zimno i łatwo zjeść podczas krótkiej przerwy. To właśnie taki posiłek powinien stanowić fundament lunchboxa.

Nie samą kanapką dziecko żyje

Obok sycącego posiłku w śniadaniówce powinno znaleźć się też miejsce na drobne przekąski, po które dziecko chętnie sięgnie między zajęciami. To właśnie one pomagają utrzymać stabilny poziom energii i koncentracji przez cały dzień. Najlepiej sprawdzają się proste, naturalne produkty, jak świeże owoce, warzywa pokrojone w słupki, garść orzechów lub pestek. Dobrym pomysłem są też domowe ciasteczka owsiane, mus owocowy czy bakalie. Dzięki takim dodatkom śniadaniówka staje się różnorodna i atrakcyjna, a jednocześnie skutecznie konkuruje z mniej zdrową ofertą sklepiku szkolnego.

Napoje bez cukru

Równie istotne jak zawartość lunchboxa jest to, co dziecko pije w ciągu dnia. Woda powinna być zawsze pierwszym wyborem, bo najlepiej gasi pragnienie, wspiera procesy metaboliczne i nie dostarcza zbędnych kalorii. Tymczasem wielu uczniów nadal sięga po słodzone soki czy napoje gazowane, które nie tylko sprzyjają nadwadze i problemom z koncentracją, ale też poważnie wpływają na zdrowie jamy ustnej.

Wyniki ankiet przeprowadzonych w placówkach enel-med w 2023 roku w ramach akcji „Rozdajemy uśmiechy na zdrowie” pokazują, że aż 90% dzieci przyznało się do regularnego spożywania słodyczy, a 77% do picia napojów słodzonych i gazowanych. To alarmujące dane, które jasno wskazują, że nadmiar cukru w diecie najmłodszych jest realnym problemem zdrowotnym. Dlatego tak ważne jest, aby w szkolnej śniadaniówce nie zabrakło butelki wody. To najprostsza i najskuteczniejsza alternatywa dla słodzonych napojów.

Jemy oczami

Dziecko chętniej sięga po śniadaniówkę, jeśli ta jest atrakcyjna nie tylko pod względem smaku, ale i wyglądu. Warto więc zadbać zarówno o opakowanie, kolorowe pudełko z ulubionym superbohaterem, dobrze zamykane i wygodne w użyciu, jak i o samą zawartość. Posiłki powinny wyglądać atrakcyjnie, czyli być kolorowe, różnorodne i podane w formie, którą łatwo zjeść bez sztućców. Małe kanapki, wrapy w kawałkach, warzywa w słupkach czy placuszki na zimno to rozwiązania, które są nie tylko zdrowe, ale też „poręczne” i atrakcyjne dla dziecka.

Na horyzoncie alarm

Batony, cukierki, chipsy, chrupki czy słodzone napoje – tego w śniadaniówce zdecydowanie nie powinno być. Takie produkty nie tylko dostarczają pustych kalorii, ale też zaburzają koncentrację i sprzyjają nadwadze. Lepiej zainwestować czas w przygotowanie prostego, zdrowego posiłku, a symboliczne „10 zł na sklepik” przeznaczyć na coś, co dziecko naprawdę doceni, np. odkładanie na wymarzoną atrakcję czy drobiazg.

Nadmiar słodyczy w diecie to wciąż poważny problem. To nie tylko psujące się zęby, ale także większe ryzyko nadwagi, a nawet rozwoju cukrzycy w młodym wieku. Dlatego tak ważne jest, by zachęcać dzieci do zdrowego jedzenia. W mojej opinii wszystkie chwyty dozwolone od kolorowego, urozmaiconego posiłku po pudełko z ulubionym bohaterem. Tylko wtedy zdrowa śniadaniówka może skutecznie konkurować ze słodkościami i budować dobre nawyki na przyszłość – dodaje Monika Langier-Frąckiewicz z enel-med.

***

Źródło:
López-Gil, J. F., García-Hermoso, A., Yuste Lucas, J. L., Adherence to the Mediterranean Diet and Eating Disorders in Children and Adolescents: A Systematic Review and Meta-Analysis. Nutrients, 2023; 15(4): 1005.

Przeczytaj teraz