Dyrektywa PE ograniczy działalność polskich firm
Rafał Rzeźniczak, Prezes Zarządu, Promedica Care Sp. z o.o. Projekt dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie delegowania pracowników w ramach świadczenia usług wprowadza szereg zmian dotyczących tej dziedziny działalności. Zmiany te mogą w znaczący sposób skomplikować i utrudnić delegowanie pracowników poza Polskę, szczególnie w przypadku niewielkich podmiotów bez rozbudowanego obszaru kadrowo-administracyjnego, oraz ograniczyć elastyczność działania firm. Zmiany te będą powodować na przykład konieczność zatrudnienia pracownika w firmie 3 miesiące przed okresem delegowania, a przecież zdarza się, że często firma nawet jeszcze wtedy nie wie, że będzie miała do realizacji dany kontrakt, do obsługi którego będzie potrzebować dodatkowych pracowników. Ponadto proponowane zmiany znacząco obniżą konkurencyjność polskich firm na rynku europejskim, a poprzez zastosowanie zasady odpowiedzialności solidarnej kontrahentów mogą nawet spowodować brak zainteresowania zagranicznych podmiotów zlecaniem wykonywania określonych usług polskim firmom. Propozycje zmian dotyczą także wzmożonych kontroli prowadzonych przez krajowe inspekcje pracy, partnerów społecznych i inne organy monitorujące co spowoduje znaczący wzrost biurokracji i ilości czasu poświęcanego czynnościom kontrolnym po stronie firmy realizującej kontrakt. Projekt wprowadza także konieczność ustanawiania dodatkowych warunków i kryteriów w stosunku do delegujących przedsiębiorstw. Definicja tzw. „działalności krajowej” będzie bardziej restrykcyjna niż do tej pory zawarte to było w rozporządzeniu 883/2004 w sprawie koordynacji systemów zabezpieczenia społecznego. Dyrektywa wprowadza zakaz delegowania pracowników, zanim pracodawca faktycznie nie otrzyma formularza A1 a dziś o poświadczenie formularza A1 wystąpić można przed okresem oddelegowania pracownika, w jego trakcie lub po zakończeniu okresu oddelegowania. Planowany jest także zakaz wydawania tego formularza z mocą wsteczną. Projekt nakłada też na firmy obowiązek przechowywania dokumentów księgowo-płacowych oraz kadrowych w kraju, do którego jest delegowany pracownik, obowiązek wskazania w kraju, do którego delegowani są pracownicy, pełnomocnika do kontaktów z urzędami oraz ze związkami zawodowymi. Dodatkowe wymogi stawiane są wobec delegowanych pracowników. Dotyczą one tego, czy praca jest wykonywana przez ograniczony okres w innym państwie członkowskim, czy po wykonaniu pracy lub usług, pracownik wraca do państwa członkowskiego, z którego został delegowany, lub ma w tym państwie ponownie podjąć pracę, czy pracodawca delegujący pracownika opłaca koszty jego podróży, utrzymania i zakwaterowania lub zapewnia zwrot tych kosztów, a także w jaki sposób się to odbywa, oraz czy powtarzała się sytuacja, w której na danym stanowisku pracował w poprzednich okresach ten sam lub inny pracownik (delegowany). Dyrektywa wprowadza także solidarną odpowiedzialność polskiej firmy oraz jej zagranicznego klienta za pensje pracownicze i składki socjalne oraz automatyczną egzekucję przez polskie organy zagranicznych kar nakładanych na polskich przedsiębiorców delegujących pracowników za granicę. Konsekwencją wprowadzenia wskazań dyrektywy może być ograniczenie działalności przez firmy delegujące pracowników z Europy Środkowo-Wschodniej oraz realizacja celu fiskalnego polegającego na przesunięciu środków finansowych (CIT, PIT, składki socjalne) z rozwijających się krajów Europy Środkowo-Wschodniej do uprzemysłowionych krajów starej piętnastki. Dyrektywa nakłada obowiązek opłacenia składek za granicą z mocą wsteczną, natychmiastowy obowiązek prewencyjnego zamrożenia w Polsce i za granicą rachunków bankowych i zajęcia majątku polskiego przedsiębiorcy i osób odpowiedzialnych w firmie za delegowanie pracownika w przypadku podejrzenia naruszenia przepisów dyrektywy oraz wprowadzenie ogólnoeuropejskiej czarnej listy firm naruszających zapisy dyrektywy. Jeśli zmiany wejdą w życie w tej formie może to oznaczać istotne ograniczenie liczby delegowanych pracowników i upadek wielu, szczególnie małych i średnich firm zarabiających dzięki delegowaniu i dających tysiące miejsc pracy polskim pracownikom.
Rafał Rzeźniczak, Prezes Zarządu, Promedica Care Sp. z o.o.
Projekt dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie delegowania pracowników w ramach świadczenia usług wprowadza szereg zmian dotyczących tej dziedziny działalności. Zmiany te mogą w znaczący sposób skomplikować i utrudnić delegowanie pracowników poza Polskę, szczególnie w przypadku niewielkich podmiotów bez rozbudowanego obszaru kadrowo-administracyjnego, oraz ograniczyć elastyczność działania firm.
Zmiany te będą powodować na przykład konieczność zatrudnienia pracownika w firmie 3 miesiące przed okresem delegowania, a przecież zdarza się, że często firma nawet jeszcze wtedy nie wie, że będzie miała do realizacji dany kontrakt, do obsługi którego będzie potrzebować dodatkowych pracowników.
Ponadto proponowane zmiany znacząco obniżą konkurencyjność polskich firm na rynku europejskim, a poprzez zastosowanie zasady odpowiedzialności solidarnej kontrahentów mogą nawet spowodować brak zainteresowania zagranicznych podmiotów zlecaniem wykonywania określonych usług polskim firmom.
Propozycje zmian dotyczą także wzmożonych kontroli prowadzonych przez krajowe inspekcje pracy, partnerów społecznych i inne organy monitorujące co spowoduje znaczący wzrost biurokracji i ilości czasu poświęcanego czynnościom kontrolnym po stronie firmy realizującej kontrakt.
Projekt wprowadza także konieczność ustanawiania dodatkowych warunków i kryteriów w stosunku do delegujących przedsiębiorstw. Definicja tzw. „działalności krajowej” będzie bardziej restrykcyjna niż do tej pory zawarte to było w rozporządzeniu 883/2004 w sprawie koordynacji systemów zabezpieczenia społecznego. Dyrektywa wprowadza zakaz delegowania pracowników, zanim pracodawca faktycznie nie otrzyma formularza A1 a dziś o poświadczenie formularza A1 wystąpić można przed okresem oddelegowania pracownika, w jego trakcie lub po zakończeniu okresu oddelegowania. Planowany jest także zakaz wydawania tego formularza z mocą wsteczną. Projekt nakłada też na firmy obowiązek przechowywania dokumentów księgowo-płacowych oraz kadrowych w kraju, do którego jest delegowany pracownik, obowiązek wskazania w kraju, do którego delegowani są pracownicy, pełnomocnika do kontaktów z urzędami oraz ze związkami zawodowymi.
Dodatkowe wymogi stawiane są wobec delegowanych pracowników. Dotyczą one tego, czy praca jest wykonywana przez ograniczony okres w innym państwie członkowskim, czy po wykonaniu pracy lub usług, pracownik wraca do państwa członkowskiego, z którego został delegowany, lub ma w tym państwie ponownie podjąć pracę, czy pracodawca delegujący pracownika opłaca koszty jego podróży, utrzymania i zakwaterowania lub zapewnia zwrot tych kosztów, a także w jaki sposób się to odbywa, oraz czy powtarzała się sytuacja, w której na danym stanowisku pracował w poprzednich okresach ten sam lub inny pracownik (delegowany).
Dyrektywa wprowadza także solidarną odpowiedzialność polskiej firmy oraz jej zagranicznego klienta za pensje pracownicze i składki socjalne oraz automatyczną egzekucję przez polskie organy zagranicznych kar nakładanych na polskich przedsiębiorców delegujących pracowników za granicę.
Konsekwencją wprowadzenia wskazań dyrektywy może być ograniczenie działalności przez firmy delegujące pracowników z Europy Środkowo-Wschodniej oraz realizacja celu fiskalnego polegającego na przesunięciu środków finansowych (CIT, PIT, składki socjalne) z rozwijających się krajów Europy Środkowo-Wschodniej do uprzemysłowionych krajów starej piętnastki. Dyrektywa nakłada obowiązek opłacenia składek za granicą z mocą wsteczną, natychmiastowy obowiązek prewencyjnego zamrożenia w Polsce i za granicą rachunków bankowych i zajęcia majątku polskiego przedsiębiorcy i osób odpowiedzialnych w firmie za delegowanie pracownika w przypadku podejrzenia naruszenia przepisów dyrektywy oraz wprowadzenie ogólnoeuropejskiej czarnej listy firm naruszających zapisy dyrektywy.
Jeśli zmiany wejdą w życie w tej formie może to oznaczać istotne ograniczenie liczby delegowanych pracowników i upadek wielu, szczególnie małych i średnich firm zarabiających dzięki delegowaniu i dających tysiące miejsc pracy polskim pracownikom.