Koszty pośrednie powinny być częścią analizy kosztów technologii medycznych
Koszty pośrednie w ochronie zdrowia powinny być włączone do analizy kosztów technologii medycznych. Pozwoli to ocenić koszty w perspektywie długofalowej – z takim postulatem wystąpili przedstawiciele firmy Ernst&Young, którzy zaprezentowali raport na ten temat podczas panelu dyskusyjnego odbywającego się w ramach Forum Ochrony Zdrowia, będącego częścią Forum Ekonomicznego w Krynicy.
Koszty pośrednie w ochronie zdrowia wynikają z tego, że osoby, które chorują, nie pracują lub w ogóle wypadają z rynku pracy, ponoszone są one przez całą gospodarkę. Natomiast koszty bezpośrednie, które jako jedyne są brane pod uwagę podczas wyceniania kosztów technologii medycznych, to koszty opieki medycznej, badań, lekarstw, transportu chorego itp. Nie odzwierciedlają one pełnych kosztów ponoszonych przez państwo na opiekę medyczną.
Prezentację na ten temat przedstawił Marek Rozkrut z Ernst&Young. Metoda liczenia tych kosztów nazwała została rewolucyjnym rozwiązaniem. Jak stwierdził prowadzący prezentację, określenie takich kosztów jest konieczne w sytuacji, gdy ochrona zdrowia wymaga coraz większych nakładów, związanych chociażby ze zjawiskiem starzenia się społeczeństwa i wzrastającą świadomością pacjentów. Podane przykładowo koszty pośrednie związane z zachorowaniem na grypę, wyliczone w ramach raportu, wyniosły 800 mln zł rocznie. Zaprezentowana metoda liczenia kosztów pośrednich pomoże ograniczyć koszty w ochronie zdrowia.
Wiceprezes NFZ Marcin Pakulski zadeklarował, że Narodowy Fundusz Zdrowia chętnie będzie płacił za zdrowie, a nie za procedury, jednak potrzebuje do tego celu informacji o efekcie końcowym leczenia przekazywanych od płatników. Do tego celu potrzebne są także odpowiednie standardy. Wiceminister zdrowia Krzysztof Chlebus dodał, że wyliczenie kosztów pośrednich może pomóc także w podjęciu odpowiednich działań przez ZUS i NFZ.
Profesor Tomasz Hermanowski stwierdził, że dobrze się stało, iż koszty pośrednie stały się tematem debaty publicznej. Dodał, że metodyka liczenia tych kosztów wymaga rozszerzenia, na przykład o wpływ zdrowia na budżety innych resortów.
Łukasz Zalicki z Ernst&Young poinformował, że z rozmów przeprowadzonych w Ministerstwie Zdrowia wynika, że metoda ta zostanie wdrożona pilotażowo na wybranym obszarze kraju.
W panelu brali udział: Krzysztof Chlebus, wiceminister zdrowia, prof. Tomasz Hermanowski z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, Paweł Sztwiertnia, dyrektor Generalny Związku Pracodawców Innowacyjnych Firm Farmaceutycznych, Marcin Pakulski, zastępca prezesa NFZ, Zbigniew Derdziuk, prezes ZUS-u oraz Marcin Kuta, rady Sejmiku Województwa Małopolskiego.
Raport „Metodyka pomiaru kosztów pośrednich w polskim systemie ochrony zdrowia” jest dostępny na stronie www.sprawnepanstwo.pl
Koszty pośrednie w ochronie zdrowia powinny być włączone do analizy kosztów technologii medycznych. Pozwoli to ocenić koszty w perspektywie długofalowej – z takim postulatem wystąpili przedstawiciele firmy Ernst&Young, którzy zaprezentowali raport na ten temat podczas panelu dyskusyjnego odbywającego się w ramach Forum Ochrony Zdrowia, będącego częścią Forum Ekonomicznego w Krynicy.
Koszty pośrednie w ochronie zdrowia wynikają z tego, że osoby, które chorują, nie pracują lub w ogóle wypadają z rynku pracy, ponoszone są one przez całą gospodarkę. Natomiast koszty bezpośrednie, które jako jedyne są brane pod uwagę podczas wyceniania kosztów technologii medycznych, to koszty opieki medycznej, badań, lekarstw, transportu chorego itp. Nie odzwierciedlają one pełnych kosztów ponoszonych przez państwo na opiekę medyczną.
Prezentację na ten temat przedstawił Marek Rozkrut z Ernst&Young. Metoda liczenia tych kosztów nazwała została rewolucyjnym rozwiązaniem. Jak stwierdził prowadzący prezentację, określenie takich kosztów jest konieczne w sytuacji, gdy ochrona zdrowia wymaga coraz większych nakładów, związanych chociażby ze zjawiskiem starzenia się społeczeństwa i wzrastającą świadomością pacjentów. Podane przykładowo koszty pośrednie związane z zachorowaniem na grypę, wyliczone w ramach raportu, wyniosły 800 mln zł rocznie. Zaprezentowana metoda liczenia kosztów pośrednich pomoże ograniczyć koszty w ochronie zdrowia.
Wiceprezes NFZ Marcin Pakulski zadeklarował, że Narodowy Fundusz Zdrowia chętnie będzie płacił za zdrowie, a nie za procedury, jednak potrzebuje do tego celu informacji o efekcie końcowym leczenia przekazywanych od płatników. Do tego celu potrzebne są także odpowiednie standardy. Wiceminister zdrowia Krzysztof Chlebus dodał, że wyliczenie kosztów pośrednich może pomóc także w podjęciu odpowiednich działań przez ZUS i NFZ.
Profesor Tomasz Hermanowski stwierdził, że dobrze się stało, iż koszty pośrednie stały się tematem debaty publicznej. Dodał, że metodyka liczenia tych kosztów wymaga rozszerzenia, na przykład o wpływ zdrowia na budżety innych resortów.
Łukasz Zalicki z Ernst&Young poinformował, że z rozmów przeprowadzonych w Ministerstwie Zdrowia wynika, że metoda ta zostanie wdrożona pilotażowo na wybranym obszarze kraju.
W panelu brali udział: Krzysztof Chlebus, wiceminister zdrowia, prof. Tomasz Hermanowski z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, Paweł Sztwiertnia, dyrektor Generalny Związku Pracodawców Innowacyjnych Firm Farmaceutycznych, Marcin Pakulski, zastępca prezesa NFZ, Zbigniew Derdziuk, prezes ZUS-u oraz Marcin Kuta, rady Sejmiku Województwa Małopolskiego.
Raport „Metodyka pomiaru kosztów pośrednich w polskim systemie ochrony zdrowia” jest dostępny na stronie www.sprawnepanstwo.pl