NFZ tnie kontrakty placówkom niepublicznym
OZPPSZ z najwyższym niepokojem obserwuje działania małopolskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia dotyczące drastycznego obniżenia kontraktu niepublicznym ZOZ-om z tego regionu. Zdaniem Związku decyzja dyrektora małopolskiego NFZ skazuje prywatne szpitale na bankructwo.
Obniżenie kontraktów na 2010 rok o ok. 50 procent jest rzeczą bezprecedensową i świadczy jednoznacznie o upokarzającym traktowaniu świadczeniodawców reprezentujących szpitale niepubliczne. Dotyczy to zarówno szpitali całodobowych jak też tych wykonujących procedury jednego dnia. Decyzja NFZ dotknie m.in. Scanmedu, największego centrum medycznego Krakowa.
- Trudno jest mi zrozumieć powody, jakimi kierowali się decydenci Funduszu podejmując tak kontrowersyjną decyzję. Jeśli zostanie ona utrzymana, dalsze wykonywanie przez nas świadczeń zdrowotnych może okazać się niemożliwe - mówi dr Wojciech Serednicki ze Specjalistycznych Gabinetów Lekarskich POPIELA. W niewiele lepszej sytuacji (45 procent mniej pieniędzy niż w 2009 roku) jest krakowskie Centrum Okulistyki Intermedica, gdzie wycena tzw. punktu spadnie z 51 zł do 40 zł. Małopolski Oddział NFZ nie wytłumaczył, czym kierował się wprowadzając tak drastyczne zmiany. Poważne obniżenie kontraktów jest tym bardziej zaskakujące, że umowy publicznych placówek służby zdrowia na 2010 r. zostały utrzymane prawie na tym samym poziomie co w tym roku.
O zaistniałych faktach został poinformowany prezes NFZ Jacek Paszkiewicz, który wyraził ogromne zdziwienie oraz dezaprobatę poczynań dyrektora małopolskiego oddziału NFZ. Przedstawiciele małopolskich niepublicznych ZOZ-ów twierdzą, że zaniżając wartość świadczeń NFZ stawia jakość zabiegów na poziomie krajów trzeciego świata. Zaskoczenie propozycjami funduszu jest tym większa, że 22 grudnia odbyło się spotkanie delegacji Związku Powiatów Polskich z minister zdrowia Ewą Kopacz oraz przedstawicielami NFZ z prezesem Jackiem Paszkiewiczem na czele. Minister Kopacz zaproponowała, by Fundusz zakontraktował na 2010 r. świadczenia z zakresu lecznictwa szpitalnego za kwotę nie niższą niż planowana na 2009 r., według stanu na dzień 30 czerwca. Obecni na spotkaniu dyrektorzy wszystkich oddziałów wojewódzkich NFZ zobowiązali się do respektowania tego ustalenia. Szefowie małopolskich NZOZ winą za całą sytuację obarczają dyrekcję NFZ w Krakowie, która ich zdaniem szuka oszczędności kosztem prywatnych Zakładów Opieki Zdrowotnej. Oczekują także natychmiastowej interwencji prezesa NFZ dotyczącej podwyższenia wartości kontraktu i jednocześnie odwołania dyrektora oddziału małopolskiego NFZ.
Warto na koniec dodać, że w innych województwach dyrektorom tamtejszych oddziałów NFZ udało się utrzymać finansowanie świadczeń niemal na tej samej wysokości co w tym roku.
OZPPSZ z najwyższym niepokojem obserwuje działania małopolskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia dotyczące drastycznego obniżenia kontraktu niepublicznym ZOZ-om z tego regionu. Zdaniem Związku decyzja dyrektora małopolskiego NFZ skazuje prywatne szpitale na bankructwo.
Obniżenie kontraktów na 2010 rok o ok. 50 procent jest rzeczą bezprecedensową i świadczy jednoznacznie o upokarzającym traktowaniu świadczeniodawców reprezentujących szpitale niepubliczne. Dotyczy to zarówno szpitali całodobowych jak też tych wykonujących procedury jednego dnia. Decyzja NFZ dotknie m.in. Scanmedu, największego centrum medycznego Krakowa.
– Trudno jest mi zrozumieć powody, jakimi kierowali się decydenci Funduszu podejmując tak kontrowersyjną decyzję. Jeśli zostanie ona utrzymana, dalsze wykonywanie przez nas świadczeń zdrowotnych może okazać się niemożliwe – mówi dr Wojciech Serednicki ze Specjalistycznych Gabinetów Lekarskich POPIELA. W niewiele lepszej sytuacji (45 procent mniej pieniędzy niż w 2009 roku) jest krakowskie Centrum Okulistyki Intermedica, gdzie wycena tzw. punktu spadnie z 51 zł do 40 zł. Małopolski Oddział NFZ nie wytłumaczył, czym kierował się wprowadzając tak drastyczne zmiany. Poważne obniżenie kontraktów jest tym bardziej zaskakujące, że umowy publicznych placówek służby zdrowia na 2010 r. zostały utrzymane prawie na tym samym poziomie co w tym roku.
O zaistniałych faktach został poinformowany prezes NFZ Jacek Paszkiewicz, który wyraził ogromne zdziwienie oraz dezaprobatę poczynań dyrektora małopolskiego oddziału NFZ. Przedstawiciele małopolskich niepublicznych ZOZ-ów twierdzą, że zaniżając wartość świadczeń NFZ stawia jakość zabiegów na poziomie krajów trzeciego świata. Zaskoczenie propozycjami funduszu jest tym większa, że 22 grudnia odbyło się spotkanie delegacji Związku Powiatów Polskich z minister zdrowia Ewą Kopacz oraz przedstawicielami NFZ z prezesem Jackiem Paszkiewiczem na czele. Minister Kopacz zaproponowała, by Fundusz zakontraktował na 2010 r. świadczenia z zakresu lecznictwa szpitalnego za kwotę nie niższą niż planowana na 2009 r., według stanu na dzień 30 czerwca. Obecni na spotkaniu dyrektorzy wszystkich oddziałów wojewódzkich NFZ zobowiązali się do respektowania tego ustalenia. Szefowie małopolskich NZOZ winą za całą sytuację obarczają dyrekcję NFZ w Krakowie, która ich zdaniem szuka oszczędności kosztem prywatnych Zakładów Opieki Zdrowotnej. Oczekują także natychmiastowej interwencji prezesa NFZ dotyczącej podwyższenia wartości kontraktu i jednocześnie odwołania dyrektora oddziału małopolskiego NFZ.
Warto na koniec dodać, że w innych województwach dyrektorom tamtejszych oddziałów NFZ udało się utrzymać finansowanie świadczeń niemal na tej samej wysokości co w tym roku.