NIK: sieć szpitali nie obniżyła kosztów leczenia
Z danych dotyczących rosnących kosztów leczenia szpitalnego i malejących kosztów opieki ambulatoryjnej wynika, że zmiana modelu finansowania opieki zdrowotnej u świadczeniodawców zakwalifikowanych do „sieci szpitali” i wprowadzenie ryczałtu, nie spowodowała zatrzymania tendencji wzrostu udziału leczenia szpitalnego w kosztach świadczeń opieki zdrowotnej – stwierdziła Najwyższa Izba Kontroli.
Wzrost kosztów świadczeń opieki zdrowotnej w 2018 roku wyniósł 4,7 mld zł, dzięki czemu Fundusz po raz pierwszy przeznaczył na świadczenia opieki zdrowotnej ponad 80 mld zł (czyli ponad 95,5 procenta kosztów ogółem, które wyniosły w tym roku 84,8 mld zł). W stosunku do 2017 roku koszty świadczeń opieki zdrowotnej wzrosły o 6,17 procenta.
Coraz więcej pieniędzy na szpitale
Najwyższy wzrost kosztów świadczeń opieki zdrowotnej dotyczył leczenia szpitalnego i wyniósł prawie 3,8 mld zł (wzrost o 9,79 procenta). Wzrosły koszty podstawowej opieki zdrowotnej o ponad 1 mld zł (o 9,96 procenta), opieki psychiatrycznej i leczenia uzależnień o 181,5 mln (6,82 procenta), świadczeń pielęgnacyjnych i opiekuńczych w ramach opieki długoterminowej o prawie 149 mln zł (10,6 procenta), opieki paliatywnej i hospicyjnej o prawie 66 mln (9,84 procenta), zaopatrzenia w wyroby medyczne o ponad 72 mln zł (7,09 procenta), realizacji zadań wynikających z przepisów o koordynacji o 53 mln zł (11,14 procenta) oraz pomocy doraźnej i transportu sanitarnego o prawie 3 mln zł (6,47 procenta).
W pozostałych pozycjach kosztów świadczeń – rehabilitacja lecznicza, leczenie stomatologiczne, lecznictwo uzdrowiskowe, refundacja – wzrost kosztów nie przekroczył 5 procent.
Natomiast zmniejszeniu w stosunku do 2017 roku uległy koszty ambulatoryjnej opieki specjalistycznej o ponad 1 mld zł (spadek o 17,94 procenta).
Czytaj także: Lean Management sposobem na niedobór lekarzy i pielęgniarek>>>
NIK zwraca uwagę, że wzrost kosztów świadczeń opieki zdrowotnej nie przełożył się wprost na zwiększenie zakupu świadczeń. W kwocie kosztów świadczeń opieki zdrowotnej ujęte zostały bowiem koszty stanowiące środki przekazane placówkom na podwyższenie wynagrodzeń personelu medycznego. Koszty podwyżek dla grup zawodowych wyniosły ponad 4,5 mld zł i były wyższe niż w 2017 roku o 1,9 mld zł. Do objętych regulacjami szczególnymi w latach poprzednich pielęgniarek i położnych oraz ratowników medycznych w systemie Państwowe Ratownictwo Medyczne, dołączyli lekarze posiadający specjalizację oraz ratownicy medyczni zatrudnieni w szpitalach.
Coraz dłuższa kolejka na rehabilitację
Według raportu Najwyższej Izby Kontroli, która sprawdziła realizację świadczeń finansowanych przez NFZ, zmniejszyła się o ponad 50 tysięcy osób kolejka osób oczekujących na świadczenia, znacznie zmniejszyły się kolejki na operację zaćmy.
Spadek ogólnej liczby oczekujących uzyskano przede wszystkim dzięki weryfikacji list oczekujących i zmianie organizacji leczenia zaćmy oraz zabiegów z zakresu endoprotezoplastyki stawu kolanowego i biodrowego. Szczególnie skuteczne okazały się zmiany w leczeniu zaćmy, które pozwoliły na zmniejszenie liczby oczekujących o blisko 122 tysięcy osób czyli o 25 procent (z ponad 494 tysięcy oczekujących na koniec 2017 roku do ponad 372 tysięcy osób na koniec 2018 roku).
Mediana średniego czasu oczekiwania, dla przypadków stabilnych, spadła o 139 dni i na koniec 2018 roku wynosiła 345 dni. Wartość mediany spadła w 15 oddziałach wojewódzkich NFZ, wzrosła tylko w oddziale w województwie podlaskim – o 112 dni.
Poza tym wprowadzenie dentobusów poprawiło w pewnym stopniu dostępność do świadczeń stomatologicznych oraz nastąpiła wyraźna poprawa w zakresie dostępności do rehabilitacji kardiologicznej.
Według NIK niepokojąca jest natomiast rosnąca liczba oczekujących oraz dłuższy czas oczekiwania na świadczenia rehabilitacyjne.
Na rehabilitację leczniczą na koniec 2018 roku oczekiwało ponad 1 mln 645 tysięcy osób czyli o ponad 63 tysiące więcej niż na koniec 2017 roku (wzrost o 4 procent), a na leczenie szpitalne na koniec 2018 roku oczekiwało 651,5 tysiąca osób i było to o 7,7 tysiąca osób więcej niż na koniec 2017 roku (wzrost o 1,19 procenta).
Czytaj także: Fizjoterapia w prywatnych placówkach szansą dla pacjentów>>>
Z kolei w ambulatoryjnej opiece specjalistycznej liczba oczekujących na świadczenie na koniec 2018 roku (liczona łącznie dla przypadków stabilnych i pilnych) była wyższa, niż na koniec 2017 roku, o 6,4 tysiąca osób (wzrost o 0,35 procenta), przy czym dla przypadków stabilnych spadła o 16,5 tysiąca osób, a dla przypadków pilnych wzrosła o blisko 23 tysiące osób.
Nadal nierozwiązanym problemem jest także brak dostępu do części świadczeń zdrowotnych, różnice w dostępie do nich w poszczególnych oddziałach wojewódzkich NFZ, a także brak dostępu do kompleksowej opieki po zawale mięśnia sercowego na terenie czterech województw – podkarpackiego, świętokrzyskiego, pomorskiego i warmińsko-mazurskiego.
W 2018 roku bieżące wydatki publiczne na opiekę zdrowotną w Polsce, według danych OECD, wyniosły 4,5 procenta PKB i były niższe niż w większości państw europejskich należących do tej organizacji. Niskie nakłady publiczne na opiekę zdrowotną kompensowane są zwiększonym udziałem wydatków ponoszonych przez pacjentów, czy to w postaci udziału w dodatkowych systemach ubezpieczeń, czy wydatków bezpośrednich na świadczenia lub leki.
Cały raport NIK dostępny jest na stronie www.nik.gov.pl