Nowa składka ubezpieczeniowa uderza w małe szpitale
Od 1 stycznia 2012 szpitale są zobowiązane do wykupienia oprócz obowiązującego dotychczas ubezpieczenia OC także tzw. ubezpieczenia od zdarzeń medycznych. Trwają rozmowy przedstawicieli środowisk medycznych z PZU, które zdecydowało się zaoferować ten produkt.
13 stycznia 2012 roku odbyło się spotkanie przedstawicieli PZU oraz Pracodawców RP, Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Szpitali Prywatnych i Pracodawców Medycyny Prywatnej. Podczas spotkania przedstawiono informacje dotyczące nowego ubezpieczenia. Wynika z nich, że szpitale będą klasyfikowane według przyjętego algorytmu, jednolitego dla całego kraju. Czynnikiem najbardziej ważącym w ocenie będzie stopień interwencji oraz inwazyjności zadeklarowanych specjalności medycznych. Jakość zarządzania i opieki medycznej będzie mogła w niewielkim stopniu wpłynąć na koszt składki (w około 20-30 procentach).
Wysokość składki zależy od oceny ryzyka szpitala, która jest określona na podstawie wypełnianej przez placówkę ankiety (jeżeli szpital nie wypełni ankiety znajdzie się w 6 grupie i zapłaci najwyższą składkę). Według kalkulacji PZU wysokość składki waha się od niespełna 200 tys. złotych do miliona. Członek zarządu PZU S.A. Bogusław Skuza tłumaczył podczas spotkania, że decyduje o tym ustawa o prawach pacjenta i Rzeczniku praw pacjenta, która określiła maksymalną sumę ubezpieczenia na 1,2 mln zł. Z drugiej strony odszkodowanie za pojedyncze zdarzenie może wynieść 100 tys. zł, a za śmierć pacjenta - 300 tys. złotych. Okres wykazania szkody ustalono na 4 lata.
Przedstawiciele sektora medycznego postulują obniżenie składki, gdyż dla wielu, zwłaszcza niewielkich placówek, jest ona za wysoka. Milion zł składki dla szpitala o kontrakcie 100 milionów zł to 1% wartości świadczeń, podczas gdy 200 tyś. dla szpitala o kontrakcie 2 mln zł stanowi aż 10% dochodu. Zwracają także uwagę na konieczność szerszego uwzględniania podczas oceniania placówek jakości świadczonych usług (które wpływają na częstość występowania tzw. zdarzeń medycznych).
- Ustawa jest błędnie skonstruowana. Brak potrzeby orzekania o winie przenosi cały koszt ubezpieczenia na szpitale i nie wspiera regresu szkody z polisy lekarskiej. Może także dojść do tego, że niemalże każda śmierć lub brak zamierzonego efektu terapeutycznego, będzie traktowany przez rodzinę pacjenta tak, jak byłby wynikiem błędu, czyli cytując ustawę „następstwem działania niezgodnego z aktualną wiedzą medyczną" - mówi Robert Mołdach, przedstawiciel Pracodawców Medycyny Prywatnej.
Według danych PZU obecnie już około 30 procent składanych ofert kończy się zwarciem umowy i procent ten z tygodnia na tydzień rośnie. Jak wynika z szacunków nowa ustawa może kosztować sektor szpitali około 850 mln zł rocznie.
Od 1 stycznia 2012 szpitale są zobowiązane do wykupienia oprócz obowiązującego dotychczas ubezpieczenia OC także tzw. ubezpieczenia od zdarzeń medycznych. Trwają rozmowy przedstawicieli środowisk medycznych z PZU, które zdecydowało się zaoferować ten produkt.
13 stycznia 2012 roku odbyło się spotkanie przedstawicieli PZU oraz Pracodawców RP, Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Szpitali Prywatnych i Pracodawców Medycyny Prywatnej. Podczas spotkania przedstawiono informacje dotyczące nowego ubezpieczenia. Wynika z nich, że szpitale będą klasyfikowane według przyjętego algorytmu, jednolitego dla całego kraju. Czynnikiem najbardziej ważącym w ocenie będzie stopień interwencji oraz inwazyjności zadeklarowanych specjalności medycznych. Jakość zarządzania i opieki medycznej będzie mogła w niewielkim stopniu wpłynąć na koszt składki (w około 20-30 procentach).
Wysokość składki zależy od oceny ryzyka szpitala, która jest określona na podstawie wypełnianej przez placówkę ankiety (jeżeli szpital nie wypełni ankiety znajdzie się w 6 grupie i zapłaci najwyższą składkę). Według kalkulacji PZU wysokość składki waha się od niespełna 200 tys. złotych do miliona. Członek zarządu PZU S.A. Bogusław Skuza tłumaczył podczas spotkania, że decyduje o tym ustawa o prawach pacjenta i Rzeczniku praw pacjenta, która określiła maksymalną sumę ubezpieczenia na 1,2 mln zł. Z drugiej strony odszkodowanie za pojedyncze zdarzenie może wynieść 100 tys. zł, a za śmierć pacjenta – 300 tys. złotych. Okres wykazania szkody ustalono na 4 lata.
Przedstawiciele sektora medycznego postulują obniżenie składki, gdyż dla wielu, zwłaszcza niewielkich placówek, jest ona za wysoka. Milion zł składki dla szpitala o kontrakcie 100 milionów zł to 1% wartości świadczeń, podczas gdy 200 tyś. dla szpitala o kontrakcie 2 mln zł stanowi aż 10% dochodu. Zwracają także uwagę na konieczność szerszego uwzględniania podczas oceniania placówek jakości świadczonych usług (które wpływają na częstość występowania tzw. zdarzeń medycznych).
– Ustawa jest błędnie skonstruowana. Brak potrzeby orzekania o winie przenosi cały koszt ubezpieczenia na szpitale i nie wspiera regresu szkody z polisy lekarskiej. Może także dojść do tego, że niemalże każda śmierć lub brak zamierzonego efektu terapeutycznego, będzie traktowany przez rodzinę pacjenta tak, jak byłby wynikiem błędu, czyli cytując ustawę „następstwem działania niezgodnego z aktualną wiedzą medyczną” – mówi Robert Mołdach, przedstawiciel Pracodawców Medycyny Prywatnej.
Według danych PZU obecnie już około 30 procent składanych ofert kończy się zwarciem umowy i procent ten z tygodnia na tydzień rośnie. Jak wynika z szacunków nowa ustawa może kosztować sektor szpitali około 850 mln zł rocznie.