Opieka pielęgniarska zyskuje na znaczeniu

Autor: Medycyna Prywatna
21 grudnia 2015

Monika Tomaszewska, przewodnicząca Forum Pielęgniarek i Położnych Pracodawców Medycyny Prywatnej Przebudowa systemu opieki zdrowotnej, niezależnie czy dotyczy finansowania czy samej organizacji, pociąga za sobą także zmiany w strukturze pielęgniarstwa i położnictwa. We współczesnej opiece nad zdrowiem, gdzie szczególne miejsce przypisuje się jakości usług medycznych, zapewnieniu optymalnego stanu zdrowia i optymalizacji kosztów, opieka pielęgniarska i opieka położnych zyskuje na znaczeniu. Pielęgniarki i położne posiadające tytuł magistra pielęgniarstwa/położnictwa lub specjalisty w dziedzinie pielęgniarstwa/położnictwa lub licencjata pielęgniarstwa/położnictwa nabywają w roku 2016 po ukończeniu kursu specjalistycznego uprawnienia do ordynowania leków i wypisywania recept samodzielnie lub w ramach kontynuacji leczenia (art.15a i b Ustawy o zawodach pielęgniarki i położnej). To ogromna zmiana w pielęgniarstwie i położnictwie polskim. Jak każda zmiana budzi emocje. Biorąc jednak pod uwagę model opieki świadczonej przez pielęgniarki i położne, na przykład w Wielkiej Brytanii, Irlandii, Kanadzie, USA czy nawet Hong Kongu to rozwiązanie nie jest niczym nowym. W Irlandii certyfikat pielęgniarki/położnej uprawniający do przepisywania leków nabywają pielęgniarki i położne, które ukończyły kurs trwający co najmniej 28 dni (168 godzin) sklasyfikowany jako kurs na poziomie 8 w irlandzkim systemie edukacyjnym. W Polsce zastosowano podobne rozwiązanie. Uprawnienia do ordynowania leków i wypisywania recept nabędą pielęgniarki i położne po ukończeniu kursu specjalistycznego (65 h cz. 1 (samodzielne ordynowanie leków i wypisywanie recept) i 44 h cz.2 (kontynuacja leczenia)). Grupa pielęgniarek i położnych, która nabędzie takie uprawnienia 1 stycznia 2016 roku, będzie niewielka. Zadzieje się tak dzięki programowi pilotażowemu Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego i Ministerstwa Zdrowia. Natomiast ciekawym rozwiązaniem jest to, że organizatorzy kształcenia podyplomowego mogli do 10 grudnia 2015 ubiegać się o dofinansowanie między innymi tych kursów w ramach PO WER. Zakładając, że dużej grupie organizatorów uda się pozyskać te fundusze najwcześniej bezpłatne kursy pielęgniarki i położne ukończą w kwietniu 2016 roku. Oczywiście są już dostępne kursy specjalistyczne Ordynowanie leków i wypisywania recept, ale odpłatne. Brakuje w tym projekcie spektakularnych zmian modelu kształcenia na poziomie studiów I i II stopnia na kierunku pielęgniarstwo i położnictwo, co miałoby polegać na wdrożeniu kształcenia kierunkowego tzn. odpowiadającego realnym potrzebom, na przykład w zakresie kształcenie pielęgniarek w obszarze opieki nad osobami dorosłymi lub dziećmi. Pielęgniarka w perspektywie kilku lat miałaby możliwość doskonalenia swojej specjalizacji. Brakuje także wyceny odrębnych konsultacji prowadzonych przez pielęgniarki i położne w NFZ,  co jest dużym błędem i niedopatrzeniem. Nie jest to nowatorskie rozwiązanie. Pierwsze oceny badań prowadzonych w USA dotyczące uprawnień pielęgniarek i położnych do wypisywania leków zostały zebrane w formie wielu raportów, w których wskazywano, że przepisywanie leków przez pielęgniarki poprawiło dostęp do opieki medycznej dla wielu pacjentów w USA. W badaniu opublikowanym dość dawno, bo w 1994 roku, przeprowadzonym przez panel ekspertów, stwierdzono, że pielęgniarki wypadły lepiej niż lekarze w ocenie praktyki przepisywania leków w podstawowej opiece zdrowotnej (Mahoney 1994). W Polsce należy założyć - bazując na doświadczeniach innych krajów – że będzie podobnie, jednak pod warunkiem, że mądrze wykorzystamy te uprawniania. Biorąc pod uwagę spectrum leków, wyrobów medycznych, jakie będzie mogła zlecić pielęgniarka lub położna, wiemy, że jest to stosunkowo bezpieczna formuła,  niemniej jednak daje już znaczną swobodę działania. Realizując kurs specjalistyczny „Wywiad i badanie fizykalne”, mamy właściwie gotowe samodzielne konsultacje, głównie w chorobach przewlekłych czy opiece nad ciężarną. Rozszerzanie kompetencji przedstawicielom innych zawodów medycznych niż lekarz jest rzeczą naturalną, system musi reagować na zmieniającą się sytuację gospodarczą. To jedno z kluczowych rozwiązań zachowania równowagi ekonomicznej, optymalizacji kosztów i zachowania ciągłości opieki. Czy tego chcemy czy nie, aspekt ekonomiczny - podobnie jak w innych dziedzinach życia – musi być brany pod uwagę. Ten model sam w sobie powinien dawać wiele korzyści pielęgniarkom i położnym oraz pacjentom. Zakładamy, że po roku będzie czas podsumowań tych zmian i ewentualnych korekt, ale jestem przekonana, że rozwiązanie to powinno być kontynuowane, że nie można już z niego zrezygnować, a zakres leków, które będzie mogła zlecać pielęgniarka i położna samodzielnie, będzie zdecydowanie szerszy. Biorąc pod uwagę doświadczenia innych krajów, zmiana modelu kształcenia przed- i podyplomowego oraz nowe, szersze kompetencje muszą naturalnie doprowadzić do pojawienia się w strukturach pielęgniarstwa i położnictwa oficjalnej Pielęgniarki/Położnej Zaawansowanej Praktyki. Dzisiaj są dwa podmioty, które ten model promują, ale nie ma nadal oficjalnego tytułu nadawanego na przykład przez Naczelną Radę Pielęgniarek i Położnych. Wprowadzone rozwiązania należy mimo pewnych niedociągnięć ocenić pozytywnie. To dobry kierunek. Wierzę, że cele formułowane w uzasadnieniu projektu zmian zostaną osiągnięte, a pacjenci na tym jedynie skorzystają.

Monika Tomaszewska, przewodnicząca Forum Pielęgniarek i Położnych Pracodawców Medycyny Prywatnej

Przebudowa systemu opieki zdrowotnej, niezależnie czy dotyczy finansowania czy samej organizacji, pociąga za sobą także zmiany w strukturze pielęgniarstwa i położnictwa. We współczesnej opiece nad zdrowiem, gdzie szczególne miejsce przypisuje się jakości usług medycznych, zapewnieniu optymalnego stanu zdrowia i optymalizacji kosztów, opieka pielęgniarska i opieka położnych zyskuje na znaczeniu.

Pielęgniarki i położne posiadające tytuł magistra pielęgniarstwa/położnictwa lub specjalisty w dziedzinie pielęgniarstwa/położnictwa lub licencjata pielęgniarstwa/położnictwa nabywają w roku 2016 po ukończeniu kursu specjalistycznego uprawnienia do ordynowania leków i wypisywania recept samodzielnie lub w ramach kontynuacji leczenia (art.15a i b Ustawy o zawodach pielęgniarki i położnej).

To ogromna zmiana w pielęgniarstwie i położnictwie polskim. Jak każda zmiana budzi emocje. Biorąc jednak pod uwagę model opieki świadczonej przez pielęgniarki i położne, na przykład w Wielkiej Brytanii, Irlandii, Kanadzie, USA czy nawet Hong Kongu to rozwiązanie nie jest niczym nowym. W Irlandii certyfikat pielęgniarki/położnej uprawniający do przepisywania leków nabywają pielęgniarki i położne, które ukończyły kurs trwający co najmniej 28 dni (168 godzin) sklasyfikowany jako kurs na poziomie 8 w irlandzkim systemie edukacyjnym.

W Polsce zastosowano podobne rozwiązanie. Uprawnienia do ordynowania leków i wypisywania recept nabędą pielęgniarki i położne po ukończeniu kursu specjalistycznego (65 h cz. 1 (samodzielne ordynowanie leków i wypisywanie recept) i 44 h cz.2 (kontynuacja leczenia)).

Grupa pielęgniarek i położnych, która nabędzie takie uprawnienia 1 stycznia 2016 roku, będzie niewielka. Zadzieje się tak dzięki programowi pilotażowemu Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego i Ministerstwa Zdrowia.

Natomiast ciekawym rozwiązaniem jest to, że organizatorzy kształcenia podyplomowego mogli do 10 grudnia 2015 ubiegać się o dofinansowanie między innymi tych kursów w ramach PO WER. Zakładając, że dużej grupie organizatorów uda się pozyskać te fundusze najwcześniej bezpłatne kursy pielęgniarki i położne ukończą w kwietniu 2016 roku. Oczywiście są już dostępne kursy specjalistyczne Ordynowanie leków i wypisywania recept, ale odpłatne.

Brakuje w tym projekcie spektakularnych zmian modelu kształcenia na poziomie studiów I i II stopnia na kierunku pielęgniarstwo i położnictwo, co miałoby polegać na wdrożeniu kształcenia kierunkowego tzn. odpowiadającego realnym potrzebom, na przykład w zakresie kształcenie pielęgniarek w obszarze opieki nad osobami dorosłymi lub dziećmi. Pielęgniarka w perspektywie kilku lat miałaby możliwość doskonalenia swojej specjalizacji.

Brakuje także wyceny odrębnych konsultacji prowadzonych przez pielęgniarki i położne w NFZ,  co jest dużym błędem i niedopatrzeniem.

Nie jest to nowatorskie rozwiązanie. Pierwsze oceny badań prowadzonych w USA dotyczące uprawnień pielęgniarek i położnych do wypisywania leków zostały zebrane w formie wielu raportów, w których wskazywano, że przepisywanie leków przez pielęgniarki poprawiło dostęp do opieki medycznej dla wielu pacjentów w USA. W badaniu opublikowanym dość dawno, bo w 1994 roku, przeprowadzonym przez panel ekspertów, stwierdzono, że pielęgniarki wypadły lepiej niż lekarze w ocenie praktyki przepisywania leków w podstawowej opiece zdrowotnej (Mahoney 1994).

W Polsce należy założyć – bazując na doświadczeniach innych krajów – że będzie podobnie, jednak pod warunkiem, że mądrze wykorzystamy te uprawniania. Biorąc pod uwagę spectrum leków, wyrobów medycznych, jakie będzie mogła zlecić pielęgniarka lub położna, wiemy, że jest to stosunkowo bezpieczna formuła,  niemniej jednak daje już znaczną swobodę działania. Realizując kurs specjalistyczny „Wywiad i badanie fizykalne”, mamy właściwie gotowe samodzielne konsultacje, głównie w chorobach przewlekłych czy opiece nad ciężarną.

Rozszerzanie kompetencji przedstawicielom innych zawodów medycznych niż lekarz jest rzeczą naturalną, system musi reagować na zmieniającą się sytuację gospodarczą. To jedno z kluczowych rozwiązań zachowania równowagi ekonomicznej, optymalizacji kosztów i zachowania ciągłości opieki.

Czy tego chcemy czy nie, aspekt ekonomiczny – podobnie jak w innych dziedzinach życia – musi być brany pod uwagę. Ten model sam w sobie powinien dawać wiele korzyści pielęgniarkom i położnym oraz pacjentom.

Zakładamy, że po roku będzie czas podsumowań tych zmian i ewentualnych korekt, ale jestem przekonana, że rozwiązanie to powinno być kontynuowane, że nie można już z niego zrezygnować, a zakres leków, które będzie mogła zlecać pielęgniarka i położna samodzielnie, będzie zdecydowanie szerszy.

Biorąc pod uwagę doświadczenia innych krajów, zmiana modelu kształcenia przed- i podyplomowego oraz nowe, szersze kompetencje muszą naturalnie doprowadzić do pojawienia się w strukturach pielęgniarstwa i położnictwa oficjalnej Pielęgniarki/Położnej Zaawansowanej Praktyki. Dzisiaj są dwa podmioty, które ten model promują, ale nie ma nadal oficjalnego tytułu nadawanego na przykład przez Naczelną Radę Pielęgniarek i Położnych.

Wprowadzone rozwiązania należy mimo pewnych niedociągnięć ocenić pozytywnie. To dobry kierunek. Wierzę, że cele formułowane w uzasadnieniu projektu zmian zostaną osiągnięte, a pacjenci na tym jedynie skorzystają.

Inne artykuły

DO WYKORZYSTANIA: materiał edukacyjny „Wyzwania i zarządzanie ryzykiem związane z nowymi zagrożeniami dla zdrowia w pracy i w życiu codziennym”

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 20.12.2024

w imieniu Instytutu Medycyny Pracy im. prof. J. Nofera w Łodzi (organizacji partnerskiej Pracodawców Medycyny Prywatnej) przekazujemy najnowszy materiał edukacyjny „Wyzwania i zarządzanie ryzykiem związane z nowymi zagrożeniami dla zdrowia w pracy i w życiu codziennym” przeznaczony dla pracodawców, menedżerów i kierowników odpowiedzialnych za działania na rzecz zdrowia pracowników.

Prezentowana broszura została opracowana pod redakcją dr hab. Anny Kozajdy w ramach Narodowego Programu Zdrowia na lata 2021-2025, finansowanego przez Ministra Zdrowia.

Opracowanie przedstawia wybrane czynniki szkodliwe i zagrożenia dla zdrowia, które coraz częściej stanowią wyzwanie dla pracodawców i kadry zarządzającej ryzykiem zdrowotnym w zakładach pracy. Przedstawione w opracowaniu informacje są szczególnie istotne w odniesieniu do populacji starzejących się pracowników. Autorami rozdziałów są eksperci w dziedzinie zagrożeń chemicznych, biologicznych, radiacyjnych oraz z zakresu psychologii i promocji zdrowia w miejscu pracy. Dołożono wszelkich starań, aby każde zagadnienie było omówione wyczerpująco, a broszura stanowiła kompendium praktycznej wiedzy dla pracodawcy.

W rozdziałach opisano kolejno:

  • Substancje chemiczne zaburzające funkcjonowanie układu hormonalnego – komu najbardziej zagrażają i jak chronić zdrowie pracowników?
  • Wirusy – czy ekspozycja w miejscu pracy zawsze ma charakter zawodowy i jak zapobiegać ogniskom zakażeń wirusowych w zakładzie pracy?
  • Pole elektromagnetyczne – jak wpływa na organizm człowieka i jakie obowiązki ma pracodawca, jeśli pracownicy są narażeni na działanie tego pola?
  • Klimatyzowanie pomieszczeń – czy jest konieczne i jakie zasady wdrożyć, aby zapewnić zarówno wydajność pracy, jak i komfort oraz bezpieczeństwo zdrowotne pracowników podczas upałów?
  • Stres – jakie są fizjologiczne, psychologiczne i behawioralne skutki zdrowotne stresu i jak pracodawca może ograniczyć czynniki stresogenne związane z pracą?
  • Otyłość – jakie jest nowe spojrzenie na otyłość i w jaki sposób pracodawca może skutecznie wspomóc pracowników w staraniach o poprawę lub odzyskanie zdrowia?

Instytut Medycyny Pracy im. prof. J. Nofera w Łodzi, w ramach Centrum Konsultacyjnego, oferuje również bezpłatne wsparcie wielodyscyplinarnego zespołu ekspertów, w tym m.in. służby medycyny pracy, zdrowia publicznego, promocji zdrowia w miejscu pracy, specjalistów ds. fizjologii pracy i ergonomii, bezpieczeństwa chemicznego i biologicznego oraz wsparcia zdrowia psychicznego – zapraszamy do konsultacji:

Projekt jest realizowany w ramach Celu Operacyjnego 5: Wyzwania Demograficzne, Narodowego Programu Zdrowia na lata 2021-2025, finansowanego przez Ministra Zdrowia, Zadanie 10: pn.: „Edukacja w zakresie zarządzania zdrowiem starzejących się pracowników oraz opracowanie i upowszechnienie instrumentów promujących zdrowie i zachowania prozdrowotne w środowisku pracy”.

Przeczytaj teraz

Pracodawcy Medycyny Prywatnej składają najserdeczniejsze życzenia!

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 20.12.2024
Przeczytaj teraz

Gyncentrum dołącza do Pracodawców Medycyny Prywatnej – Paweł Czerwiński w roli Członka Zarządu PMP

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 19.12.2024

Miło nam poinformować, że Gyncentrum Sp. z. o.o. dołączyło do Pracodawców Medycyny Prywatnej. Jednocześnie Paweł Czerwiński – Prezes Zarządu Gyncentrum – będzie pełnił funkcję Członka Zarządu PMP.

Klinika Gyncentrum jest jednym z wiodących ośrodków leczenia niepłodności i diagnostyki prenatalnej w Polsce. Od ponad 20 lat pomaga niepłodnym parom spełnić marzenie o potomstwie, zachowując przy tym najwyższą jakość usług. W ramach jednego ośrodka pacjenci mogą skorzystać z pełnej diagnostyki przyczyn niepłodności oraz poddać się leczeniu zaawansowanymi metodami. Zespół kliniki tworzą wybitni specjaliści z wielu dziedzin medycyny: ginekologii i położnictwa, endokrynologii, perinatologii, genetyki, urologii, andrologii, immunologii czy embriologii. Gyncentrum jest także cenionym ośrodkiem diagnostyki prenatalnej, wykonującym badania prywatne oraz na NFZ.


Grupę Gyncentrum tworzą nowoczesne centra i laboratoria medyczne, w tym Laboratorium Genetyczne Gyncentrum, będące jest jednym z najnowocześniej wyposażonych laboratoriów w Europie. To również wiodący ośrodek w zakresie diagnostyki genetycznych przyczyn niepłodności i poronień oraz preimplantacyjnej diagnostyki PGT w Polsce. Laboratorium wykonuje szeroki zakres badań genetycznych dla pacjentów zmagających się z niepłodnością i nawykowymi poronieniami, pacjentów będących nosicielami chorób genetycznych lub mających genetyczne predyspozycje do nowotworów oraz zmagających się z częstymi infekcjami intymnymi.


Klinika Leczenia Niepłodności Gyncentrum ma swoje oddziały w 8 miastach w Polsce: w Katowicach, Krakowie, Bielsku-Białej, Częstochowie, Lublinie, Warszawie, Poznaniu oraz we Wrocławiu.

Witamy na pokładzie i mamy nadzieję na owocną współpracę!

Przeczytaj teraz

„Kwestionariusz do oceny jakości programu promocji zdrowia”

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 19.12.2024

w imieniu Instytutu Medycyny Pracy im. prof. J. Nofera w Łodzi (organizacji partnerskiej Pracodawców RP) przekazujemy najnowsze narzędzie przydatne w zakładach pracy osobom lub zespołom zarządzającym strategią/programem/projektem promocji zdrowia personelu.

„Kwestionariusz do oceny jakości programu promocji zdrowia”, opracowany przez dr. Krzysztofa Puchalskiego oraz dr Elizę Goszczyńską z Krajowego Centrum Promocji Zdrowia w Miejscu Pracy Instytutu Medycyny Pracy im. prof. J. Nofera, ma wspomóc menadżerów promocji zdrowia w samorefleksji dotyczącej jakości takich przedsięwzięć. Doświadczenia praktyków i analizy naukowe wskazują, że wysoka jak ość wdrożenia prozdrowotnego sprzyja osiąganiu oczekiwanych efektów. Zapraszamy do pobierania i bezpłatnego korzystania z „Kwestionariusza do ewaluacji jakości wdrożenia programu promocji zdrowia”.

Jakie korzyści może czerpać firma z przeprowadzenia analizy w oparciu o to narzędzie?

  • Kwestionariusz daje możliwość prześledzenia najważniejszych czynników istotnych z punktu widzenia wysokiej jakości programu promocji zdrowia.
  • Samorefleksja osób zarządzających wdrożeniem, podjęta w oparciu o narzędzie, pozwala im uświadomić sobie, w którym miejscu dbałości o wysoką jakość programu promocji zdrowia jest aktualnie firma oraz wskazuje obszary, które są jeszcze do zaopiekowania.
  • Prowadzenie cyklicznie takich analiz daje możliwość prześledzenia postępów w procesie budowy wysokiej jakości wdrożenia wellbeingowego.
  • Konstrukcja narzędzia jest bardzo prosta, co znacząco ułatwia i skraca proces analizy.

Narzędzie pomaga w ocenie jakości działań prozdrowotnych realizowanych w sześciu obszarach:

1. miejsce promocji zdrowia personelu w polityce firmy,
2. struktury organizacyjne dla promocji zdrowia,
3. planowanie procesu promocji zdrowia,
4. ustanawianie celów promocji zdrowia,
5. implementacja promocji zdrowia,
6. ewaluacja promocji zdrowia.

W kwestionariuszu przy każdym z tych obszarów zdefiniowano trzy kryteria, uznane za szczególnie istotne dla dobrej jakości działań promocyjnych. Z kolei każdemu kryterium przypisano trzy możliwe poziomy realizacji:

  • kryterium zostało już osiągnięte,
  • trwają dopiero prace w tym kierunku,
  • w ogóle nie rozpoczęto działań w tym zakresie.

Aby ułatwić korzystanie z kwestionariusza, dołączono do niego rekomendacje dotyczące sposobu opracowania, interpretacji i wykorzystania zgromadzonych danych, a także metodykę jego stosowania w zakładzie pracy. Proces ten może także zostać wsparty przez ekspertów Instytutu Medycyny Pracy w Łodzi podczas bezpłatnych konsultacji udzielanych w ramach działalności Centrum Konsultacyjnego. Przeczytaj o zasadach udzielania naszych konsultacji oraz wypełnij formularz zgłoszenia do Centrum Konsultacyjnego klikając w przycisk poniżej:

„Kwestionariusz do oceny jakości programu promocji zdrowia” oraz inne wypracowane przez Instytut Medycyny Pracy narzędzia znajdują się w otwartym dostępie, tj. są przeznaczone do nieodpłatnego użytku niekomercyjnego.

Projekt jest realizowany w ramach Celu Operacyjnego 5: Wyzwania Demograficzne, Narodowego Programu Zdrowia na lata 2021-2025, finansowanego przez Ministra Zdrowia, Zadanie 10: pn.: „Edukacja w zakresie zarządzania zdrowiem starzejących się pracowników oraz opracowanie i upowszechnienie instrumentów promujących zdrowie i zachowania prozdrowotne w środowisku pracy”.

Przeczytaj teraz

Pierwsze w Polsce wszczepienie zastawki Avalus Ultra™ odbyło się w Szpitalu Medicover

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 17.12.2024

W Szpitalu na warszawskim Wilanowie po raz pierwszy w Polsce wszczepiono pacjentowi zastawkę biologiczną o znacznie przedłużonej trwałości – Avalus Ultra

5 grudnia 2024 r., podczas zabiegu wymiany zastawki aortalnej w Klinice Kardiochirurgii Szpitala Medicover w Warszawie, zespół pod kierownictwem dra hab. n. med. Krzysztofa Wróbla, profesora Uczelni Łazarskiego, w składzie: dr n. med. Paweł Czub, lek. Beata Błaszczyk, Milena Wysocka, Agnieszka Piekarska, Agata Jagiełło-Mika, Renata Muszyńska, po raz pierwszy w Polsce, wszczepił 69-letniemu pacjentowi zastawkę wołową Avalus Ultra™.  

Operowany mężczyzna cierpiał z powodu niewydolności zastawki aortalnej. Innowacją w podjętym leczeniu było wszczepienie metodą małoinwazyjną zastawki biologicznej o znacznie przedłużonej trwałości.

– Jestem człowiekiem aktywnym. Mam więc nadzieję, że teraz będę mógł pokonywać większe dystanse podczas pieszych wędrówek. Liczę na to, że będzie dużo lepiej. Oczywiście czas pokaże – mówi pacjent – pan Wiesław pięć dni po operacji. – Jak wytłumaczył mi profesor Wróbel, jest to pierwsza tego typu zastawka wszczepiona w tej części Europy – dodaje.

– To był pacjent z wadą zastawki aortalnej w postaci ciężkiego zwężenia zastawki, dodatkowo z nadciśnieniem tętniczym, cukrzycą oraz pogorszeniem tolerancji wysiłku. Wszczepiliśmy mu biologiczną zastawkę wołową. Zastosowanie odpowiedniego zabezpieczenia tkanki przed zwapnieniem wspiera jej trwałość, a brak elementów metalowych zmniejsza ryzyko wystąpienia reakcji uczuleniowych, co przyczynia się do zwiększenia bezpieczeństwa pacjentów – mówi dr hab. n. med. Krzysztof Wróbel, Kierownik Kliniki Kardiochirurgii Szpitala Medicover w Warszawie, profesor Uczelni Łazarskiego. – Operację wykonaliśmy techniką endoskopową z kamerą 3D z bocznego dostępu międzyżebrowego – kontynuuje.

dr hab. n. med. Krzysztof Wróbel, Kierownik Kliniki Kardiochirurgii Szpitala Medicover w Warszawie, profesor Uczelni Łazarskiego

Rocznie w Polsce wykonuje się ok. 2000 zabiegów chirurgicznych wszczepienia zastawki aortalnej z wykorzystaniem minimalnie inwazyjnej chirurgii. Wykonanie tej procedury metodą zastosowaną przez zespół dr hab. n. med. Krzysztofa Wróbla, prof. UŁa, pozwala na uniknięcie kolejnego zabiegu w krótkim czasie, co jest standardem przy zastosowaniu klasycznych metod operacyjnych.  

Przeczytaj teraz

Wigilijne obżarstwo, czyli jak jeść, by nie pękać z przejedzenia

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 16.12.2024

Syto zastawiony stół i kaloryczne potrawy, które nierzadko prowadzą do… przejedzenia. To często pierwszy obraz, jaki kojarzy się ze Świętami Bożego Narodzenia. Dietetyczka enel-med podkreśla, że można cieszyć się świątecznymi daniami bez uczucia ciężkości czy bólu brzucha. Jest na to kilka trików jak uważne jedzenie i wprowadzenie drobnych zmian w tradycyjnym menu. Na przykład, pierogi można przygotować z dodatkiem mąki pełnoziarnistej, a karpia upiec zamiast smażyć na głębokim tłuszczu.

– Część osób w Wigilię decyduje się na post. Najczęściej wynika to z tradycji religijnej, ale warto zastanowić się, czy takie postępowanie nie przyczynia się do problemu przejadania. W obliczu głodu organizm szuka łatwo dostępnej energii, więc przy pierwszej okazji, jak bogato zastawiony stół, nadrabia deficyty z nawiązką. To prosta droga do przejedzenia. Gdy jesteśmy bardzo głodni, jemy szybciej i mniej uważnie, co utrudnia zatrzymanie się w momencie sytości, dlatego warto zjeść przed wieczerzą wigilijną lekki posiłek – mówi Oliwia Poniatowska, dietetyczka enel-med.

Uważne jedzenie

Praktyka uważnego jedzenia jest istotna przez cały rok, ale w okresie świątecznym nabiera szczególnego znaczenia. Spędzanie wielu godzin przy obficie zastawionych stołach, namowy na dokładki czy wyjątkowe dania serwowane tylko raz w roku – wszystko to sprzyja przejedzeniu. Aby temu zapobiec, warto jeść wolniej, dokładnie przeżuwać każdy kęs i doceniać smak potraw. Ważne jest również robienie przerw w trakcie posiłku i odczekanie, zanim sięgniemy po kolejną porcję.

Rezygnacja z dokładki może być wyzwaniem, szczególnie gdy bliscy włożyli wiele pracy w przygotowanie dań. W takich momentach kluczowa jest sympatyczna asertywność. Odmowa może być wyrażona w sposób uprzejmy i pełen uznania dla czyjegoś wysiłku, co pozwoli uniknąć niepotrzebnych spięć przy stole. Warto podkreślić, że zdrowy żołądek jest lepszym podziękowaniem, niż zmuszanie się do jedzenia ponad miarę.

Rodzinny spacer

Podczas Świąt wiele osób odczuwa uczucie ciężkości spowodowane długimi godzinami spędzonymi przy stole. Wielogodzinne siedzenie nie sprzyja prawidłowej pracy układu pokarmowego, co może prowadzić do wzdęć, zaparć czy niestrawności. Nawet niewielka dawka ruchu może pomóc złagodzić te dolegliwości. Spacer z rodziną, lepienie bałwana (jeśli będzie upragniony śnieg), sanki czy porządki po posiłku to świetne sposoby na poprawę trawienia. Krótki spacer wykonany niedługo po jedzeniu dodatkowo pomaga utrzymać stabilny poziom glukozy we krwi, co jest szczególnie istotne dla osób z cukrzycą lub insulinoopornością.

Zdrowsze kombinacje i odżywcze wybory

Czy da się przygotować świąteczne potrawy w nieco zdrowszy sposób, nie tracąc przy tym ich tradycyjnego smaku? Dietetyczka enel-med przekonuje, że tak. Wystarczy wprowadzić niewielkie modyfikacje w przepisach, aby dania stały się bardziej wartościowe pod względem odżywczym. Na przykład, do ciasta na pierogi można dodać część mąki pełnoziarnistej, co zwiększy zawartość błonnika. Masę makową warto przygotować z ograniczeniem cukru, a smażenie karpia zastąpić jego pieczeniem w piekarniku. Przy sałatce jarzynowej dobrze sprawdzi się majonez o obniżonej zawartości tłuszczu lub połączenie go z jogurtem greckim.

– Świąteczne potrawy mają także swoje zdrowotne atuty. Przykładowo, śledzie to świetne źródło kwasów omega-3 i białka, które wspierają zdrowie serca i układu nerwowego. Zakwas buraczany, używany do barszczu, dostarcza bakterii kwasu mlekowego, cynku oraz witaminy B6, wspierając odporność. Z kolei mak jest bogaty w wapń, magnez oraz błonnik, a cynamon może pomóc w stabilizowaniu poziomu cukru we krwi dzięki wpływowi na wrażliwość tkanek na insulinę. Zatem modyfikacje w tradycyjnych przepisach nie muszą być duże, aby Święta były zdrowsze i nadal pełne smaku – dodaje Oliwia Poniatowska, dietetyczka enel-med.

Przeczytaj teraz