PAKS: kardiochirurgia w Bielsku-Białej jedną z najlepszych w Polsce

Autor:
17 lipca 2014

Polsko-Amerykańskie Kliniki Serca są jedyną w Polsce siecią placówek, która zdecydowała się udostępnić szerokiej opinii publicznej osiągane przez siebie wyniki leczenia – podkreśla prof. Paweł Buszman, prezes zarządu PAKS. Wynika z nich, że PAKS w Bielsku-Białej jest wiodącą w Polsce placówką, jeśli chodzi o osiąganą jakość leczenia kardiochirurgicznego.

Wyniki osiągane przez tę klinikę konkurują z wynikami w najlepszych ośrodkach w USA i Wielkiej Brytanii.  Ryzyko zgonu wewnątrzszpitalnego w oddziale kardiochirurgii PAKS w Bielsku-Białej w 2013 roku wyniosło niewiele ponad 1 procent (wobec wskaźnika Euroscore II na poziomie 3,05). Wyniki PAKS były świetne również w poszczególnych grupach zabiegów np. dla zabiegów rewaskularyzacji mięśnia sercowego ryzyko zgonu wyniosło 0,71 (wobec wskaźnika Euroscore II 2,17 procent), dla zabiegów zastawkowych 1,95 procent (wobec wskaźnika Euroscore II na poziomie 3,96) oraz zabiegów skojarzonych (zastawkowo-wieńcowych) 1,67 procent (wobec wskaźnika Euroscore II 5,29). W ośrodku tym wskaźnik kalkulowanego (wstępnego) ryzyka zabiegu do obserwowanego wynosi około 0,36 (dla wszystkich operacji razem) i wynik ten konkuruje z wynikami w najlepszych ośrodkach w USA i Wielkiej Brytanii, gdzie wynosi on od 0,4 do 1,0 (np. w oddziałach firmowanych przez Cleveland Clinic Foundation).

- To wyniki, którymi pochwalić się mogą najlepsze ośrodki kardiochirurgiczne na świecie. Warto zaznaczyć, że zestawiamy ze sobą dane pacjentów o podobnym profilu, w podobnym stanie, podobnie obciążonych chorobami współistniejącymi, dzięki czemu nie można mówić o tym, że porównujemy przysłowiowe „jabłka do gruszek” – informuje profesor Paweł Buszman.-  Jesteśmy żywym dowodem na to, że w placówkach medycznych,  w których to pacjent jest w centrum uwagi, kadra medyczna ma dobre warunki do pracy i rozwoju zawodowego a każdy z pracowników, bez względu na pełnioną funkcję, bierze odpowiedzialność za wykonywaną pracę, można osiągać ponadprzeciętne rezultaty w leczeniu. Beneficjentem takiej sytuacji jest nie tylko chory, który otrzymuje profesjonalną i kompleksową opiekę, ale również Narodowy Fundusz Zdrowia, który zyskuje pewność, że usługi za które płaci z publicznych środków są najwyższej jakości – dodaje prezes PAKS.

Warto podkreślić, że w roku 2013 w bielskiej placówce PAKS wykonano łącznie prawie 1100 zabiegów, a więc  o prawie 300 więcej niż w 2012 roku. Każdy z zatrudnionych w klinice specjalistów wykonał w ubiegłym roku ponad 211 operacji, co stawia Klinikę Kardiochirurgii PAKS pod tym względem w ścisłej czołówce krajowej. Dzięki kardiochirurgii w Bielsku-Białej pacjenci z terenu Podbeskidzia i okolic nie muszą jeździć do oddalonych znacznie ośrodków, bo mogą skorzystać z wysokospecjalistycznych usług kardiochirurgicznych na miejscu. Zapotrzebowanie na świadczenia kardiochirurgiczne wciąż rośnie, jednak kontrakt, jaki posiada placówka PAKS w Bielsku-Białej obejmuje zaledwie 10 procent możliwości tego ośrodka.

- Placówka PAKS w Bielsku-Białej z roku na rok obsługuje coraz więcej pacjentów. Mając dostęp do wiedzy na temat naszych wyników leczenia świadomie podejmują oni decyzję o przeprowadzeniu tak trudnych zabiegów jak operacje ratujące życie, właśnie w naszej placówce – podkreśla profesor Andrzej Bochenek, kardiochirurg i założyciel placówki PAKS w Bielsku-Białej.

- Doceniając profesjonalizm naszej kadry medycznej, świetną organizację i wyposażenie ośrodka najczęściej pacjenci związują się z naszą kliniką już na stałe. Zyskują dzięki temu dostęp do wszystkich innych standardowo oferowanych przez PAKS usług takich jak rehabilitacja i kontrolna diagnostyka, które pozwalają uniknąć kolejnych hospitalizacji i utrzymać pacjenta w dobrej kondycji przez długie lata - dodaje profesor Bochenek,

- Placówka PAKS w Bielsku, jako część kliniczna Centrum Badawczo-Rozwojowego American Heart of Poland spełnia jeszcze jedną ważną funkcję – pozwala na testowanie i wprowadzanie na polski rynek nowych rozwiązań medycznych, które są nie tylko lepsze dla pacjentów, ale również bardziej efektywne dla całego systemu ochrony zdrowia w Polsce – zwraca uwagę  profesor Paweł Buszman. - Dzięki badaniom prowadzonym od wielu lat w Centrum Badawczo-Rozwojowym AHP, w praktyce klinicznej stosowanych jest już wiele polskich urządzeń. Ich pojawienie się spowodowało nawet czterokrotny spadek cen u konkurencji zagranicznej. – stwierdza.

Dzięki rozwojowi i upowszechnieniu diagnostyki oraz inwazyjnego leczenia choroby wieńcowej w Polsce, które było możliwe dzięki połączonym wysiłkom środowisk medycznych, Ministerstwa Zdrowia, Narodowego Funduszu Zdrowia oraz prywatnych świadczeniodawców, w ciągu ostatniej dekady śmiertelność wewnątrzszpitalna w zawale serca w Polsce spadła około dziesięciokrotnie. Kardiologia w Polsce charakteryzuje się dobrą organizacją oraz dostępnością, a także wysoką jakością stosowanych procedur.

Polska jest postrzegana w Unii Europejskiej jako kraj, któremu udało się wypracować wręcz modelowe rozwiązania w zakresie leczenia Ostrych Zespołów Wieńcowych (OZW). Osiągnięcie wysokiej jakości oraz wysokiej dostępności do usług kardiologicznych przy niskich nakładach jest wyjątkowym przypadkiem nie tylko w skali naszego kraju, ale i całej Europy. Model kardiologii inwazyjnej może stanowić wzór zrównoważonego i trwałego biznesu dla innych dziedzin medycznych oraz organizacji ochrony zdrowia w Polsce.

Niestety wciąż zachorowalność na choroby układu krążenia w Polsce nadal jest 1,5-2 razy wyższa niż Europie Zachodniej a zgony z przyczyn sercowo-naczyniowych wciąż stanowią prawie 50 procent wszystkich przyczyn zgonów w Polsce. Dzieje się tak między innymi dlatego, że środki przeznaczane na profilaktykę i kompleksowe leczenie tych schorzeń uwzględniające rehabilitację i prowadzenie pacjentów po incydentach sercowo-naczyniowych, są obecnie niewystarczające.

- Dlatego za dbałością o jakość i transparentność wyników samego leczenia powinna iść również kompleksowość świadczeń, uwzględniająca łatwy dostęp chorych do rehabilitacji pierwotnej i wtórnej oraz diagnostyki – uważa prof. Paweł Buszman, Prezes PAKS.

Wskaźnik EuroSCORE II (European System for Cardiac Operative Risk Evaluation) to najnowszy model oceny ryzyka śmiertelności operacyjnej u pacjentów poddawanych zabiegom kardiochirurgicznym. Opiera się na wynikach badania obserwacyjnego, które objęło swoim zasięgiem 20 tysięcy pacjentów ze 128 szpitali z 8 europejskich krajów.

Obecnie Grupę American Heart of Poland tworzy 30 placówek medycznych oraz Przedsiębiorstwo Uzdrowiskowe „Ustroń” SA, co sprawia, że sieć może oferować kompleksowe leczenie schorzeń sercowo-naczyniowych, począwszy od prewencji i profilaktyki, poprzez terapię w ramach nowoczesnych procedur interwencyjnych zakresu kardiologii inwazyjnej, kardiochirurgii oraz chirurgii naczyniowej, aż po rehabilitację, która jest realizowana w oparciu o Uzdrowisko Ustroń. W roku 2013 w ośrodkach PAKS leczono około 40 tysięcy chorych.

Kliniki Serca były pionierem:
-  w kompleksowym leczeniu chorych z rozsianą miażdżycą tętnic wieńcowych i obwodowych (w tym z miażdżycą tętnic szyjnych);
-  w wykonywaniu złożonych zabiegów wieńcowych u chorych zdyskwalifikowanych od leczenia kardiochirurgicznego;
-  we wprowadzeniu urządzeń do aterektomii tętnic obwodowych w celu zapobiegania konsekwencjom niedokrwienia kończyn dolnych.

Polsko-Amerykańskie Kliniki Serca posiadają Centrum Badawczo-Rozwojowe, na które składa się nowoczesny Oddział Kardiochirurgii Małoinwazyjnej i Endoskopowej w Bielsku-Białej oraz Pracownia Doświadczalna w Kostkowicach. Dzięki unijnym środkom z Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka, z puli na wsparcie inwestycji o dużym znaczeniu dla gospodarki w wysokości 18 mln zł, w Centrum prowadzone są badania nad leczeniem wad zastawkowych serca, niewydolności serca oraz w zakresie zaburzeń krzepnięcia i leczenia.

 


Polsko-Amerykańskie Kliniki Serca są jedyną w Polsce siecią placówek, która zdecydowała się udostępnić szerokiej opinii publicznej osiągane przez siebie wyniki leczenia – podkreśla prof. Paweł Buszman, prezes zarządu PAKS. Wynika z nich, że PAKS w Bielsku-Białej jest wiodącą w Polsce placówką, jeśli chodzi o osiąganą jakość leczenia kardiochirurgicznego.

Wyniki osiągane przez tę klinikę konkurują z wynikami w najlepszych ośrodkach w USA i Wielkiej Brytanii.  Ryzyko zgonu wewnątrzszpitalnego w oddziale kardiochirurgii PAKS w Bielsku-Białej w 2013 roku wyniosło niewiele ponad 1 procent (wobec wskaźnika Euroscore II na poziomie 3,05). Wyniki PAKS były świetne również w poszczególnych grupach zabiegów np. dla zabiegów rewaskularyzacji mięśnia sercowego ryzyko zgonu wyniosło 0,71 (wobec wskaźnika Euroscore II 2,17 procent), dla zabiegów zastawkowych 1,95 procent (wobec wskaźnika Euroscore II na poziomie 3,96) oraz zabiegów skojarzonych (zastawkowo-wieńcowych) 1,67 procent (wobec wskaźnika Euroscore II 5,29). W ośrodku tym wskaźnik kalkulowanego (wstępnego) ryzyka zabiegu do obserwowanego wynosi około 0,36 (dla wszystkich operacji razem) i wynik ten konkuruje z wynikami w najlepszych ośrodkach w USA i Wielkiej Brytanii, gdzie wynosi on od 0,4 do 1,0 (np. w oddziałach firmowanych przez Cleveland Clinic Foundation).

– To wyniki, którymi pochwalić się mogą najlepsze ośrodki kardiochirurgiczne na świecie. Warto zaznaczyć, że zestawiamy ze sobą dane pacjentów o podobnym profilu, w podobnym stanie, podobnie obciążonych chorobami współistniejącymi, dzięki czemu nie można mówić o tym, że porównujemy przysłowiowe „jabłka do gruszek” – informuje profesor Paweł Buszman.-  Jesteśmy żywym dowodem na to, że w placówkach medycznych,  w których to pacjent jest w centrum uwagi, kadra medyczna ma dobre warunki do pracy i rozwoju zawodowego a każdy z pracowników, bez względu na pełnioną funkcję, bierze odpowiedzialność za wykonywaną pracę, można osiągać ponadprzeciętne rezultaty w leczeniu. Beneficjentem takiej sytuacji jest nie tylko chory, który otrzymuje profesjonalną i kompleksową opiekę, ale również Narodowy Fundusz Zdrowia, który zyskuje pewność, że usługi za które płaci z publicznych środków są najwyższej jakości – dodaje prezes PAKS.

Warto podkreślić, że w roku 2013 w bielskiej placówce PAKS wykonano łącznie prawie 1100 zabiegów, a więc  o prawie 300 więcej niż w 2012 roku. Każdy z zatrudnionych w klinice specjalistów wykonał w ubiegłym roku ponad 211 operacji, co stawia Klinikę Kardiochirurgii PAKS pod tym względem w ścisłej czołówce krajowej. Dzięki kardiochirurgii w Bielsku-Białej pacjenci z terenu Podbeskidzia i okolic nie muszą jeździć do oddalonych znacznie ośrodków, bo mogą skorzystać z wysokospecjalistycznych usług kardiochirurgicznych na miejscu. Zapotrzebowanie na świadczenia kardiochirurgiczne wciąż rośnie, jednak kontrakt, jaki posiada placówka PAKS w Bielsku-Białej obejmuje zaledwie 10 procent możliwości tego ośrodka.

– Placówka PAKS w Bielsku-Białej z roku na rok obsługuje coraz więcej pacjentów. Mając dostęp do wiedzy na temat naszych wyników leczenia świadomie podejmują oni decyzję o przeprowadzeniu tak trudnych zabiegów jak operacje ratujące życie, właśnie w naszej placówce – podkreśla profesor Andrzej Bochenek, kardiochirurg i założyciel placówki PAKS w Bielsku-Białej.

– Doceniając profesjonalizm naszej kadry medycznej, świetną organizację i wyposażenie ośrodka najczęściej pacjenci związują się z naszą kliniką już na stałe. Zyskują dzięki temu dostęp do wszystkich innych standardowo oferowanych przez PAKS usług takich jak rehabilitacja i kontrolna diagnostyka, które pozwalają uniknąć kolejnych hospitalizacji i utrzymać pacjenta w dobrej kondycji przez długie lata – dodaje profesor Bochenek,

– Placówka PAKS w Bielsku, jako część kliniczna Centrum Badawczo-Rozwojowego American Heart of Poland spełnia jeszcze jedną ważną funkcję – pozwala na testowanie i wprowadzanie na polski rynek nowych rozwiązań medycznych, które są nie tylko lepsze dla pacjentów, ale również bardziej efektywne dla całego systemu ochrony zdrowia w Polsce – zwraca uwagę  profesor Paweł Buszman. – Dzięki badaniom prowadzonym od wielu lat w Centrum Badawczo-Rozwojowym AHP, w praktyce klinicznej stosowanych jest już wiele polskich urządzeń. Ich pojawienie się spowodowało nawet czterokrotny spadek cen u konkurencji zagranicznej. – stwierdza.

Dzięki rozwojowi i upowszechnieniu diagnostyki oraz inwazyjnego leczenia choroby wieńcowej w Polsce, które było możliwe dzięki połączonym wysiłkom środowisk medycznych, Ministerstwa Zdrowia, Narodowego Funduszu Zdrowia oraz prywatnych świadczeniodawców, w ciągu ostatniej dekady śmiertelność wewnątrzszpitalna w zawale serca w Polsce spadła około dziesięciokrotnie. Kardiologia w Polsce charakteryzuje się dobrą organizacją oraz dostępnością, a także wysoką jakością stosowanych procedur.

Polska jest postrzegana w Unii Europejskiej jako kraj, któremu udało się wypracować wręcz modelowe rozwiązania w zakresie leczenia Ostrych Zespołów Wieńcowych (OZW). Osiągnięcie wysokiej jakości oraz wysokiej dostępności do usług kardiologicznych przy niskich nakładach jest wyjątkowym przypadkiem nie tylko w skali naszego kraju, ale i całej Europy. Model kardiologii inwazyjnej może stanowić wzór zrównoważonego i trwałego biznesu dla innych dziedzin medycznych oraz organizacji ochrony zdrowia w Polsce.

Niestety wciąż zachorowalność na choroby układu krążenia w Polsce nadal jest 1,5-2 razy wyższa niż Europie Zachodniej a zgony z przyczyn sercowo-naczyniowych wciąż stanowią prawie 50 procent wszystkich przyczyn zgonów w Polsce. Dzieje się tak między innymi dlatego, że środki przeznaczane na profilaktykę i kompleksowe leczenie tych schorzeń uwzględniające rehabilitację i prowadzenie pacjentów po incydentach sercowo-naczyniowych, są obecnie niewystarczające.

– Dlatego za dbałością o jakość i transparentność wyników samego leczenia powinna iść również kompleksowość świadczeń, uwzględniająca łatwy dostęp chorych do rehabilitacji pierwotnej i wtórnej oraz diagnostyki – uważa prof. Paweł Buszman, Prezes PAKS.

Wskaźnik EuroSCORE II (European System for Cardiac Operative Risk Evaluation) to najnowszy model oceny ryzyka śmiertelności operacyjnej u pacjentów poddawanych zabiegom kardiochirurgicznym. Opiera się na wynikach badania obserwacyjnego, które objęło swoim zasięgiem 20 tysięcy pacjentów ze 128 szpitali z 8 europejskich krajów.

Obecnie Grupę American Heart of Poland tworzy 30 placówek medycznych oraz Przedsiębiorstwo Uzdrowiskowe „Ustroń” SA, co sprawia, że sieć może oferować kompleksowe leczenie schorzeń sercowo-naczyniowych, począwszy od prewencji i profilaktyki, poprzez terapię w ramach nowoczesnych procedur interwencyjnych zakresu kardiologii inwazyjnej, kardiochirurgii oraz chirurgii naczyniowej, aż po rehabilitację, która jest realizowana w oparciu o Uzdrowisko Ustroń. W roku 2013 w ośrodkach PAKS leczono około 40 tysięcy chorych.

Kliniki Serca były pionierem:
–  w kompleksowym leczeniu chorych z rozsianą miażdżycą tętnic wieńcowych i obwodowych (w tym z miażdżycą tętnic szyjnych);
–  w wykonywaniu złożonych zabiegów wieńcowych u chorych zdyskwalifikowanych od leczenia kardiochirurgicznego;
–  we wprowadzeniu urządzeń do aterektomii tętnic obwodowych w celu zapobiegania konsekwencjom niedokrwienia kończyn dolnych.

Polsko-Amerykańskie Kliniki Serca posiadają Centrum Badawczo-Rozwojowe, na które składa się nowoczesny Oddział Kardiochirurgii Małoinwazyjnej i Endoskopowej w Bielsku-Białej oraz Pracownia Doświadczalna w Kostkowicach. Dzięki unijnym środkom z Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka, z puli na wsparcie inwestycji o dużym znaczeniu dla gospodarki w wysokości 18 mln zł, w Centrum prowadzone są badania nad leczeniem wad zastawkowych serca, niewydolności serca oraz w zakresie zaburzeń krzepnięcia i leczenia.

 

Inne artykuły

Eksperci Pracodawców Medycyny Prywatnej obecni podczas tegorocznego Forum Rynku Zdrowia

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 19.10.2025

W dniach 20-21 października 2025 r. w warszawskim hotelu Sheraton startuje XXI Forum Rynku Zdrowia – jedno z najbardziej opiniotwórczych wydarzeń dla liderów i ekspertów sektora ochrony zdrowia.

Hasłem tegorocznej edycji jest: „Między ustawami a oddolną inicjatywą – jak naprawdę zmienia się system ochrony zdrowia?”. Uczestnicy wspólnie przyjrzą się mechanizmom reform, które kształtują polski system zdrowia – od decyzji legislacyjnych po inicjatywy społeczne.

W gronie prelegentów nie zabraknie również przedstawicieli Pracodawców Medycyny Prywatnej.

20 października 2025 r., godz. 11:30-12:50, Sala Balowa CDE

Debata: „E-Zdrowie 2025. Czy nowe rozwiązania poradzą sobie z problemami ochrony zdrowia?”
Prelegent: Barbara Kopeć – Wiceprezeska Zarządu Pracodawców Medycyny Prywatnej

20 października 2025 r., godz. 11:30-12:10, Sala Sofia

Debata: „Zawody medyczne przyszłości – nowe kompetencje, nowe potrzeby”
Prelegent: dr Tomasz Anyszek – ekspert Pracodawców Medycyny Prywatnej


Szczegółowy program wydarzenia i transmisja dostępne są pod poniższym linkiem:
https://www.forumrynkuzdrowia.pl/2025/pl/sesje/

Serdecznie zapraszamy do śledzenia przebiegu dyskusji z udziałem naszych przedstawicieli.

🟨 Pracodawcy Medycyny Prywatnej są partnerem XXI Forum Rynku Zdrowia. 🟨

Przeczytaj teraz

Nutrimed & Promedica na pokładzie Związku Pracodawców Medycyny Prywatnej

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 17.10.2025

Miło nam poinformować, że do Związku Pracodawców Medycyny Prywatnej dołączyły siostrzane poradnie żywieniowe – Nutrimed & Promedica.

Nutrimed i Promedica to siostrzane poradnie żywieniowe, które od 2007 roku zapewniają specjalistyczną opiekę pacjentom wymagającym żywienia dojelitowego w całej Polsce.

Poradnie wspierają osoby, które nie mogą odżywiać się doustnie i posiadają sztuczny dostęp do przewodu pokarmowego. Opieka realizowana jest w warunkach domowych, w znanym otoczeniu pacjenta, co sprzyja poczuciu bezpieczeństwa i komfortu.

Działając na terenie całej Polski, Nutrimed i Promedica obejmują opieką prawie 7 tysięcy pacjentów, w tym dzieci i dorosłych, także z najodleglejszych rejonów kraju. Ich usługi są w pełni finansowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia.

Przeczytaj teraz

Operator Medyczny Świat Zdrowia dołącza do grona Pracodawców Medycyny Prywatnej

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 6.10.2025

Miło nam poinformować, że do Związku Pracodawców Medycyny Prywatnej dołączyła firma Operator Medyczny Świat Zdrowia.

Operator Medyczny Świat Zdrowia to podmiot realizujący opiekę medyczną dla pacjentów indywidualnych w ramach NFZ oraz FFS, dla pracowników w ramach abonamentów, medycyny pracy
i programów profilaktycznych oraz dla pacjentów partnerów biznesowych, tj. zakładów ubezpieczeń,
a także podmiotów medycznych. Jest jedną z największych tego typu firm w kraju, w skład której wchodzi ponad 85 własnych centrów medycznych, 3800 placówek partnerskich, infolinia medyczna, przychodnia cyfrowa i platforma do rezerwacji leków Apteline Świat Zdrowia. Operator realizuje także świadczenia dla TU Zdrowie, oferującego ubezpieczenia zdrowotne.

Więcej informacji na: Świat Zdrowia – Twoje Centrum Medyczne

Przeczytaj teraz

Bonding, nakładki, leczenie biologiczne. Te zabiegi podbijają gabinety stomatologiczne w Polsce

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 18.09.2025

Co drugi Polak nie jest zadowolony ze swojego uśmiechu, a częstym powodem unikania wizyt u dentysty jest strach, do którego przyznaje się co piąty badany, wynika z badania enel-med „Otwieramy usta Polaków”. Choć przez dekady stomatologia kojarzyła się z bólem i przymusowym leczeniem w szkolnych gabinetach, dziś jest to zupełnie inny świat. Rozwój technologii, materiałów i metod sprawił, że większość zabiegów można wykonać całkowicie bezboleśnie lub w narkozie. Eksperci enel-med wskazali najpopularniejsze w ostatnich miesiącach zabiegi, które poprawiają zarówno zdrowie jamy ustnej, jak i estetykę uśmiechu. Szybki bonding i plastyka dziąseł, niewidoczne nakładki ortodontyczne, ratunek zęba bez „kanałówki” to wybrane z nich.

– Jeszcze kilkadziesiąt lat temu wypełnienia wykonywano z amalgamatu, złota, a w odleglejszej przeszłości nawet z tak egzotycznych materiałów jak wosk pszczeli, żywice drzewne, smoła, pasty z popiołu, ziół i roślin, proszki z minerałów, cementy wapienne i gipsowe, wkładki z cyny, srebra i ołowiu. Znieczulenie stosowano rzadko, a pacjenci często musieli znosić ból i dyskomfort, traktując wizytę u dentysty jako konieczne zło. Z badania enel-med stomatologia „Otwieramy usta Polaków” wynika, że 44 proc. osób wciąż nie jest zadowolonych ze stanu swojego uzębienia, a w grupie powyżej 55. roku życia odsetek ten wzrasta do 53 proc. Jednymi z najczęstszych przeszkód okazują się strach przed leczeniem (20 proc.) oraz brak zaufanej placówki lub specjalisty (16 proc.). Dziś dentysta dysponuje nowoczesnym sprzętem diagnostycznym, cyfrowymi skanerami i precyzyjnymi materiałami, które pozwalają odtworzyć naturalny wygląd zębów z niezwykłą dokładnością. Dzięki nowym metodom znieczulenia oraz możliwości leczenia w narkozie wizyta w gabinecie może przebiegać całkowicie bezboleśnie i w pełnym komforcie pacjenta – mówi dr n. med. Marta Markunina, Dyrektor medyczny stomatologii w enel-med.

Eksperci enel-med wskazali zabiegi, którymi w ostatnim czasie interesuje się coraz więcej Polaków. Nic dziwnego, bo z jednej strony poprawiają zdrowie jamy ustnej, z drugiej znacznie zwiększają estetykę uśmiechu.

No. 1: bonding

Bonding to szybki, mało inwazyjny zabieg polegający na nałożeniu na powierzchnię zęba żywicy kompozytowej w kolorze dopasowanym do naturalnego szkliwa pacjenta. Dzięki tej metodzie można skorygować kształt zębów, zlikwidować drobne ukruszenia, szczeliny czy przebarwienia. Efekt jest widoczny natychmiast po zabiegu. Co ważne, bonding jest całkowicie bezbolesny i nie wymaga szlifowania zdrowych tkanek zęba. To doskonałe rozwiązanie dla osób, które chcą szybko poprawić estetykę uśmiechu.

No. 2: plastyka dziąseł

Plastyka dziąseł to zabieg z zakresu chirurgii stomatologicznej, implantologii i periodontologii. Polega na modelowaniu kształtu, wielkości i linii dziąseł, aby poprawić ich estetykę i funkcjonalność oraz nadać uśmiechowi harmonijny wygląd. Wykonuje się go m.in. u osób z asymetrią, przerostem lub recesją dziąseł, a także przy nadmiernym eksponowaniu dziąseł podczas uśmiechu. Zabieg przeprowadzany jest w znieczuleniu miejscowym, a użycie lasera dodatkowo skraca czas gojenia i minimalizuje krwawienie. Decyzja o wykonaniu plastyki dziąseł zależy od indywidualnych potrzeb pacjenta i jest podejmowana po konsultacji z chirurgiem stomatologicznym lub periodontologiem.

No. 3: aparaty nakładkowe

Przezroczyste nakładki ortodontyczne to dyskretna alternatywa dla tradycyjnych aparatów stałych. Projektowane indywidualnie na podstawie cyfrowego skanu zębów, stopniowo przesuwają je do pożądanej pozycji. Pacjent wymienia nakładki co 1-2 tygodnie, a cały proces jest przewidywalny i kontrolowany przez lekarza. Nakładki można zdjąć na czas jedzenia czy szczotkowania zębów, co ułatwia higienę i pozwala uniknąć ograniczeń dietetycznych. Leczenie jest wygodne, praktycznie niewidoczne i dobrze tolerowane przez pacjentów w każdym wieku. Metoda ta jest zalecana przy niewielkich wadach ortodontycznych.

No. 4: Implanty na systemie All-on-X

System All-on-X to nowoczesna metoda odbudowy całego łuku zębowego na zaledwie czterech implantach. Dzięki specjalnemu ustawieniu implantów pod kątem można uniknąć przeszczepu kości, co znacznie skraca czas leczenia. W wielu przypadkach w ciągu jednego dnia pacjent przechodzi od usunięcia zębów po założenie tymczasowej odbudowy, co oznacza, że nie musi funkcjonować bez zębów. Efekt jest nie tylko estetyczny, ale też w pełni funkcjonalny. To rozwiązanie trwałe, stabilne i wygodne, a jednocześnie mniej inwazyjne niż klasyczne metody.

No. 5: korony pełnoceramiczne

Korony pełnoceramiczne wykonywane w technologii CAD-CAM to uzupełnienia protetyczne idealnie odwzorowujące naturalny wygląd zęba. Zamiast tradycyjnych, często niekomfortowych wycisków stosuje się cyfrowy skaner wewnątrzustny, który w kilka sekund przenosi obraz zębów do komputera. Na tej podstawie projektuje się koronę dopasowaną do kształtu, koloru i zgryzu pacjenta. Frezowanie z wysokiej jakości ceramiki zapewnia trwałość, odporność na ścieranie i pełną biokompatybilność. Brak metalowej podbudowy sprawia, że korona wygląda naturalnie i nie powoduje przebarwień przy dziąśle.

No. 6: leczenie w narkozie

Leczenie stomatologiczne w znieczuleniu ogólnym dla dzieci i dorosłych to rozwiązanie dla osób, które nie mogą współpracować z lekarzem w tradycyjnych warunkach, np. z powodu lęku, nadwrażliwości czy ograniczeń zdrowotnych. Zabiegi wykonuje doświadczony zespół z udziałem anestezjologa. W trakcie jednego zabiegu można wykonać kompleksowe leczenie, w tym usuwanie zębów, leczenie próchnicy czy zabiegi profilaktyczne. Warto dodać, że w enel-med jest dostępne leczenie w narkozie dla dzieci i osób dorosłych z orzeczeniem o niepełnosprawności w ramach kontraktu NFZ.

No. 7: leczenie biologiczne zęba

Leczenie biologiczne zęba ma na celu zachowanie żywotności miazgi i uniknięcie leczenia kanałowego. Stosuje się je w przypadkach urazów, głębokiej próchnicy lub przy odsłonięciu miazgi, kiedy możliwe jest jeszcze jej uratowanie. W trakcie zabiegu stosuje się specjalne materiały bioaktywne, które wspierają regenerację miazgi oraz wykazują właściwości przeciwbakteryjne. To rozwiązanie szczególnie korzystne dla młodych pacjentów, u których priorytetem jest ochrona naturalnych zębów.

Przeczytaj teraz

Ponad 2 mln zachorowań w ubiegłym sezonie. Czy tym razem Polacy sięgną po szczepionki?

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 16.09.2025

Za pasem nowy sezon infekcyjny, a zeszłoroczny powinien być dla nas przestrogą. Zgodnie z danymi Głównego Inspektoratu Sanitarnego w sezonie 2024/2025 liczba zachorowań na grypę przekroczyła 2 mln, a w porównaniu ze styczniem 2024 roku liczba hospitalizacji w pierwszym miesiącu 2025 roku wzrosła aż o 630 proc. W obliczu rosnącego ryzyka infekcji eksperci enel-med przypominają o konieczności planowania szczepień ochronnych. Polska to raj szczepionkowy, z którego obywatele wciąż nie korzystają. W nadchodzącym sezonie warto rozważyć szczepienia przeciw grypie, COVID-19, krztuścowi, tężcowi i błonicy, a także przygotować ochronę na sezon kleszczowy.

Grypa ponownie stała się jednym z największych zagrożeń zdrowotnych w Polsce. W sezonie 2024/2025 zachorowało ponad 2 mln osób, z tygodniowymi szczytami sięgającymi nawet 300 tys. nowych przypadków. Hospitalizacji wymagało ponad 25 tys. chorych, a ok. 1 tys. osób zmarło głównie seniorzy powyżej 60. roku życia, jak wynika z danych Głównego Inspektoratu Sanitarnego.

– Niepokojącym zjawiskiem jest jednoczesny spadek zainteresowania szczepieniami ochronnymi, mimo rosnącej liczby zachorowań. W poprzednim sezonie infekcyjnym wykonano o 7 proc. mniej szczepień przeciw grypie w porównaniu z rokiem poprzednim, a całkowita liczba zaszczepionych spadła poniżej 2 mln. W obliczu rosnącego ryzyka infekcji szczególnie ważne jest, aby szczepieniami objąć osoby najbardziej narażone, czyli dzieci i seniorów. Wszystkie obecne na rynku szczepionki zarówno typu „split” 9 z rozszczepionym wirionem czy „subunit” z antygenami wirusa charakteryzują się podobnym wysokim poziomem bezpieczeństwa oraz wysoką skutecznością. Dodatkowo, od 22 września, w oddziałach POZ i wybranych aptekach, będzie można bezpłatnie zaszczepić się przeciw COVID-19 – mówi lek. Piotr Grzyb, nefrolog i specjalista chorób wewnętrznych enel-med.

Nie tylko grypa i COVID-19

Według raportu NIZP PZH-PIB w 2024 roku liczba przypadków krztuśca wzrosła z niespełna tysiąca (922) do blisko 32,5 tys., co oznacza gwałtowny wzrost, jakiego nie notowano od dekad. Ze względu na ten „renesans” krztuśca warto rozważyć połączenie szczepienia przeciw grypie ze szczepieniem przeciw błonicy, tężcowi i krztuścowi. Dorosłym zaleca się dawkę przypominającą raz na 10 lat, jednak wielu z nich nie pamięta, kiedy było ostatnio szczepionych. Dzieci, dzięki obowiązkowemu kalendarzowi szczepień, mają zapewnioną lepszą ochronę. Nadchodząca jesień to dobry moment, aby także dorośli zaplanowali swoje szczepienia i zadbali o odporność całej rodziny.

Równocześnie liczba przypadków inwazyjnych chorób pneumokokowych (IChP) stale rośnie. W 2024 roku było ich ponad 20 proc. więcej niż w 2023, a w pierwszych trzech miesiącach 2025 roku zarejestrowano 1,3 tys. przypadków, czyli o 7 proc. więcej niż rok wcześniej (dane KOROUN). Pneumokoki mogą prowadzić do poważnych infekcji, takich jak zapalenie płuc, zapalenie opon mózgowych czy sepsa, szczególnie u małych dzieci i seniorów powyżej 65 lat.

W nadchodzącym sezonie warto rozważyć szczepienia ochronne nie tylko przeciw pneumokokom, ale także przeciw RSV i meningokokom. Wirus RSV może powodować u dzieci i seniorów ciężkie infekcje układu oddechowego, w tym zapalenie oskrzelików i płuc, które często wymagają hospitalizacji. Z kolei meningokoki wywołują inwazyjne choroby meningokokowe, w tym sepsę i zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, które mogą prowadzić do poważnych powikłań, a nawet zagrażać życiu. Szczepienia przeciw tym patogenom zapewniają skuteczną ochronę, zmniejszając ryzyko ciężkiego przebiegu chorób i powikłań – dodaje lek. Piotr Grzyb, nefrolog i specjalista chorób wewnętrznych enel-med.

Zaplanowana profilaktyka

Już teraz można zaplanować szczepienie przeciw kleszczowemu zapaleniu mózgu (KZM), które wymaga podania trzech dawek w ciągu 6-12 miesięcy. Rozpoczynając szczepienie już teraz, można zapewnić sobie maksymalną ochronę, gdy aktywność kleszczy wzrośnie wiosną. Dodatkowo, w okresie świąteczno-noworocznym wielu Polaków wybiera się na egzotyczne wyjazdy. Warto wtedy skonsultować się z lekarzem w sprawie zalecanych szczepień przed podróżą, aby uniknąć ryzyka zachorowania na choroby charakterystyczne dla odwiedzanych regionów i nieprzyjemnych „pamiątek” z wakacji.

Przeczytaj teraz

Śniadaniówka z superbohaterem zamiast 10 złotych. Jak z lunchboxu zrobić atrakcyjny i pełnowartościowy posiłek dla dziecka

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 8.09.2025

Pierwsze dzwonki na lekcje już wybrzmiały, a wraz z nimi wrócił temat szkolnych śniadaniówek. Kanapka z serem wrzucona w pośpiechu do plecaka czy atrakcyjny lunchbox z bohaterem ulubionej bajki, po który dziecko sięgnie z apetytem? Dietetyczka enel-med podkreśla, że to właśnie domowe śniadaniówki dają rodzicom kontrolę nad tym, co trafia do żołądka ucznia. Dobrze skomponowany zestaw to nie tylko sycący posiłek, ale także zdrowe przekąski, butelka wody i nawet pudełko, które zachęca do jedzenia.

– Śniadaniówka to nie tylko kwestia wygody czy oszczędności, ale przede wszystkim zdrowia dziecka. Z dostępnych badań wynika, że średnio co piąte dziecko wykazuje nieprawidłowe wzorce żywieniowe, co w dłuższej perspektywie może prowadzić do rozwoju zaburzeń odżywiania i poważnych problemów zdrowotnych. Dlatego tak ważne jest, by rodzice mieli kontrolę nad tym, co trafia na talerz dziecka. Najlepiej zrobić to właśnie poprzez przygotowywanie posiłków w domu. Kolorowa, różnorodna i zbilansowana śniadaniówka sprawia, że młody człowiek chętniej sięga po zdrowe jedzenie, a jednocześnie buduje prawidłowe nawyki żywieniowe na przyszłość – mówi Monika Langier-Frąckiewicz, dietetyczka enel-med.

Fundamenty śniadaniówki

Podstawą dobrze skomponowanej śniadaniówki jest sycący posiłek, który dostarcza dziecku energii na pierwszą część dnia. Może to być klasyczna kanapka, ale najlepiej przygotowana na pełnoziarnistym pieczywie i urozmaicona dodatkami, tj. pastą jajeczną, hummusem, pieczonym mięsem czy twarożkiem z warzywami. Świetnie sprawdzą się także wrapy, tortille, naleśniki na słono czy domowe placuszki, które można podać na zimno i łatwo zjeść podczas krótkiej przerwy. To właśnie taki posiłek powinien stanowić fundament lunchboxa.

Nie samą kanapką dziecko żyje

Obok sycącego posiłku w śniadaniówce powinno znaleźć się też miejsce na drobne przekąski, po które dziecko chętnie sięgnie między zajęciami. To właśnie one pomagają utrzymać stabilny poziom energii i koncentracji przez cały dzień. Najlepiej sprawdzają się proste, naturalne produkty, jak świeże owoce, warzywa pokrojone w słupki, garść orzechów lub pestek. Dobrym pomysłem są też domowe ciasteczka owsiane, mus owocowy czy bakalie. Dzięki takim dodatkom śniadaniówka staje się różnorodna i atrakcyjna, a jednocześnie skutecznie konkuruje z mniej zdrową ofertą sklepiku szkolnego.

Napoje bez cukru

Równie istotne jak zawartość lunchboxa jest to, co dziecko pije w ciągu dnia. Woda powinna być zawsze pierwszym wyborem, bo najlepiej gasi pragnienie, wspiera procesy metaboliczne i nie dostarcza zbędnych kalorii. Tymczasem wielu uczniów nadal sięga po słodzone soki czy napoje gazowane, które nie tylko sprzyjają nadwadze i problemom z koncentracją, ale też poważnie wpływają na zdrowie jamy ustnej.

Wyniki ankiet przeprowadzonych w placówkach enel-med w 2023 roku w ramach akcji „Rozdajemy uśmiechy na zdrowie” pokazują, że aż 90% dzieci przyznało się do regularnego spożywania słodyczy, a 77% do picia napojów słodzonych i gazowanych. To alarmujące dane, które jasno wskazują, że nadmiar cukru w diecie najmłodszych jest realnym problemem zdrowotnym. Dlatego tak ważne jest, aby w szkolnej śniadaniówce nie zabrakło butelki wody. To najprostsza i najskuteczniejsza alternatywa dla słodzonych napojów.

Jemy oczami

Dziecko chętniej sięga po śniadaniówkę, jeśli ta jest atrakcyjna nie tylko pod względem smaku, ale i wyglądu. Warto więc zadbać zarówno o opakowanie, kolorowe pudełko z ulubionym superbohaterem, dobrze zamykane i wygodne w użyciu, jak i o samą zawartość. Posiłki powinny wyglądać atrakcyjnie, czyli być kolorowe, różnorodne i podane w formie, którą łatwo zjeść bez sztućców. Małe kanapki, wrapy w kawałkach, warzywa w słupkach czy placuszki na zimno to rozwiązania, które są nie tylko zdrowe, ale też „poręczne” i atrakcyjne dla dziecka.

Na horyzoncie alarm

Batony, cukierki, chipsy, chrupki czy słodzone napoje – tego w śniadaniówce zdecydowanie nie powinno być. Takie produkty nie tylko dostarczają pustych kalorii, ale też zaburzają koncentrację i sprzyjają nadwadze. Lepiej zainwestować czas w przygotowanie prostego, zdrowego posiłku, a symboliczne „10 zł na sklepik” przeznaczyć na coś, co dziecko naprawdę doceni, np. odkładanie na wymarzoną atrakcję czy drobiazg.

Nadmiar słodyczy w diecie to wciąż poważny problem. To nie tylko psujące się zęby, ale także większe ryzyko nadwagi, a nawet rozwoju cukrzycy w młodym wieku. Dlatego tak ważne jest, by zachęcać dzieci do zdrowego jedzenia. W mojej opinii wszystkie chwyty dozwolone od kolorowego, urozmaiconego posiłku po pudełko z ulubionym bohaterem. Tylko wtedy zdrowa śniadaniówka może skutecznie konkurować ze słodkościami i budować dobre nawyki na przyszłość – dodaje Monika Langier-Frąckiewicz z enel-med.

***

Źródło:
López-Gil, J. F., García-Hermoso, A., Yuste Lucas, J. L., Adherence to the Mediterranean Diet and Eating Disorders in Children and Adolescents: A Systematic Review and Meta-Analysis. Nutrients, 2023; 15(4): 1005.

Przeczytaj teraz