Pracodawcy apelują o ograniczenie biurokracji w ochronie zdrowia
Pracodawcy RP zwrócili się z apelem o podjęcie działań ograniczających biurokrację w ochronie zdrowia. Zdaniem Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Szpitali Prywatnych zmniejszenie obowiązków biurokratycznych lekarzy powinno wymiernie usprawnić funkcjonowaniu polskich szpitali i przychodni.
W okresie gorszej koniunktury gospodarczej i zmniejszonego spływu pieniędzy do systemu każda oszczędność jest ważna. Pracodawcy RP apelują więc do Ministerstwa o jak najszybsze podjęcie działań oraz powołanie zespołu ministerialnego, który zajmie się deregulacją obowiązków administracyjnych w ochronie zdrowia.
– Prace należy zacząć jak najszybciej, gdyż jak uczy doświadczenie, pierwsze propozycje zostaną przedstawione nie wcześniej niż późną jesienią, co może oznaczać, że wejdą one w życie za ok. rok – uważa Andrzej Sokołowski – Prezes OSSP – Szkoda czasu, system trzeba zmieniać możliwie szybko i zdecydowanie, a deregulacja to może mało spektakularny, ale bardzo ważny element zmian – dodaje.
Minister Bartosz Arłukowicz, w trakcie swojego sejmowego expose, zapowiadał przegląd i zniesienie niektórych kłopotliwych obowiązków biurokratycznych, które utrudniają pracę szpitali i lekarzy. Do tej pory nie podjęto żadnych konkretnych działań w tej sprawie.
Tymczasem lekarze coraz więcej czasu poświęcają na prowadzenie dokumentacji medycznej. Odbywa się to kosztem pacjentów, którzy, jak pokazuje Europejski Konsumencki Indeks Zdrowia 2012 r., oceniają system bardzo źle. – Do obowiązków personelu medycznego należy między innymi sprawdzenie, czy pacjent posiada ważny dowód osobisty, prowadzenie dokumentacji medycznej uwzględniające wymogi ustawy refundacyjnej, wypisywanie recept, wypisywania i wysłanie do ZUS druku ZLA – wylicza wiceprezydent Pracodawców RP Andrzej Mądrala. Jego zdaniem konieczne jest jak najszybsze powołanie zespołu składającego się z lekarzy, świadczeniodawców, ekspertów oraz pracowników Narodowego Funduszu Zdrowia i Ministerstwa Zdrowia. Zajmowałby się on systematycznym przeglądem obowiązków biurokratycznych. – Podobne przedsięwzięcie z powodzeniem prowadzi obecnie Ministerstwo Gospodarki w ramach sformalizowanego zespołu międzyresortowego – dodaje Andrzej Mądrala.
Pracodawcy RP przypominają, że już ponad dwa lata temu powstał zespół roboczy, który miał wypracować szybszy i tańszy sposób przekazywania pieniędzy do NFZ. Obecnie środki do NFZ przekazuje ZUS i KRUS za opłatą. W ubiegłym roku ZUS ze składek za przekazanie pieniędzy do NFZ uzyskał ponad 107 mln zł. To jest olbrzymia kwota – dla porównania instytut Matki i Dziecka w Warszawie ma do dyspozycji rocznie 61 mln zł, Centrum Zdrowia Dziecka 176 mln zł, a przeciętny powiatowy szpital ok. 20 mln zł. Jednak najbardziej skomplikowana i najdroższy jest sposób poboru środków za osoby bezrobotne (ponad 2 mln osób). Niestety mimo zakończonych prac do dzisiaj nie podjęto prac nad zmianami w systemie poboru składki.
Pracodawcy RP zwrócili się z apelem o podjęcie działań ograniczających biurokrację w ochronie zdrowia. Zdaniem Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Szpitali Prywatnych zmniejszenie obowiązków biurokratycznych lekarzy powinno wymiernie usprawnić funkcjonowaniu polskich szpitali i przychodni.
W okresie gorszej koniunktury gospodarczej i zmniejszonego spływu pieniędzy do systemu każda oszczędność jest ważna. Pracodawcy RP apelują więc do Ministerstwa o jak najszybsze podjęcie działań oraz powołanie zespołu ministerialnego, który zajmie się deregulacją obowiązków administracyjnych w ochronie zdrowia.
– Prace należy zacząć jak najszybciej, gdyż jak uczy doświadczenie, pierwsze propozycje zostaną przedstawione nie wcześniej niż późną jesienią, co może oznaczać, że wejdą one w życie za ok. rok – uważa Andrzej Sokołowski – Prezes OSSP – Szkoda czasu, system trzeba zmieniać możliwie szybko i zdecydowanie, a deregulacja to może mało spektakularny, ale bardzo ważny element zmian – dodaje.
Minister Bartosz Arłukowicz, w trakcie swojego sejmowego expose, zapowiadał przegląd i zniesienie niektórych kłopotliwych obowiązków biurokratycznych, które utrudniają pracę szpitali i lekarzy. Do tej pory nie podjęto żadnych konkretnych działań w tej sprawie.
Tymczasem lekarze coraz więcej czasu poświęcają na prowadzenie dokumentacji medycznej. Odbywa się to kosztem pacjentów, którzy, jak pokazuje Europejski Konsumencki Indeks Zdrowia 2012 r., oceniają system bardzo źle. – Do obowiązków personelu medycznego należy między innymi sprawdzenie, czy pacjent posiada ważny dowód osobisty, prowadzenie dokumentacji medycznej uwzględniające wymogi ustawy refundacyjnej, wypisywanie recept, wypisywania i wysłanie do ZUS druku ZLA – wylicza wiceprezydent Pracodawców RP Andrzej Mądrala. Jego zdaniem konieczne jest jak najszybsze powołanie zespołu składającego się z lekarzy, świadczeniodawców, ekspertów oraz pracowników Narodowego Funduszu Zdrowia i Ministerstwa Zdrowia. Zajmowałby się on systematycznym przeglądem obowiązków biurokratycznych. – Podobne przedsięwzięcie z powodzeniem prowadzi obecnie Ministerstwo Gospodarki w ramach sformalizowanego zespołu międzyresortowego – dodaje Andrzej Mądrala.
Pracodawcy RP przypominają, że już ponad dwa lata temu powstał zespół roboczy, który miał wypracować szybszy i tańszy sposób przekazywania pieniędzy do NFZ. Obecnie środki do NFZ przekazuje ZUS i KRUS za opłatą. W ubiegłym roku ZUS ze składek za przekazanie pieniędzy do NFZ uzyskał ponad 107 mln zł. To jest olbrzymia kwota – dla porównania instytut Matki i Dziecka w Warszawie ma do dyspozycji rocznie 61 mln zł, Centrum Zdrowia Dziecka 176 mln zł, a przeciętny powiatowy szpital ok. 20 mln zł. Jednak najbardziej skomplikowana i najdroższy jest sposób poboru środków za osoby bezrobotne (ponad 2 mln osób). Niestety mimo zakończonych prac do dzisiaj nie podjęto prac nad zmianami w systemie poboru składki.