Pracodawcy RP rozpoczynają dyskusję na temat współpracy biznesu i nauki
Nie bójmy się rozmawiać o pieniądzach. Bez nich będzie żadnego postępu – powiedział wiceprezydent Pracodawców RP Andrzej Mądrala, który zastanawiał się podczas Polskiego Kongresu Gospodarczego „Nauka dla biznesu, biznes dla nauki”, kiedy wreszcie dojdziemy do momentu, w którym to innowacyjne rozwiązania w medycynie będą odpowiednio nagradzane.
Organizując Kongres, Pracodawcy RP zainicjowali debatę publiczną, dotyczącą współpracy biznesu i nauki – jako czynnika niezbędnego do dalszego wzrostu gospodarczego i modernizacji państwa. Oprócz przedsiębiorstw wdrażających innowacyjne rozwiązania musi bowiem istnieć odpowiedni mechanizm komunikacji umożliwiający wykorzystanie potencjału badawczego.
– Misją Kongresu jest stworzenie platformy rzetelnej, twórczej dyskusji nad postulowanymi, niezbędnymi relacjami i powiązaniami między nauka a biznesem – powiedział otwierając Kongres, prezydent Pracodawców RP Andrzej Malinowski. – Podjęcie tego tematu właśnie teraz, po 25 latach ustrojowej transformacji, jest niemal cywilizacyjnym – i tak już spóźnionym – obowiązkiem. Bez rewolucyjnych zmian w triadzie gospodarka – edukacja – nauka może się zdarzyć, że w Polsce drogi uczelni i biznesu dramatycznie się rozejdą – ostrzegał prezydent Malinowski. Dodał, że racją stanu naszego państwa jest utworzenie efektywnego, elastycznego i kreatywnego systemu łączącego w jedną wartość gospodarkę, edukację i naukę. Systemu, który wprowadzi Polskę do grona państw zaawansowanych technologicznie i na stałe umiejscowi nasz kraj wśród tych, które swój byt i rozwój opierają na potencjale intelektualnym swoich obywateli.
Zdaniem prof. dr hab. Michała Kleibera, prezesa Polskiej Akademii Nauk, potrzebny jest nowy w Polsce zawód – brokera wiedzy, czyli osoby, która z jednej strony będzie współpracowała z naukowcami, z drugiej zaś będzie miała doskonały kontakt z biznesem. Podkreślił, że nauka w Polsce jest daleka od ideału - nie jest mobilna, jest zamknięta na wyzwania, które stawia przed nią rzeczywistość.
– Szkoły wyższe powinny prowadzić także badania, a nie zajmować się tylko samą dydaktyką – powiedział prof. Kleiber. Podkreślił, że kluczem do myślenia o poprawie współpracy nauki z biznesem jest szeroko rozumiana polityka wsparta społecznymi działaniami. Nie ścigamy się z innymi państwami także ze względu na fakt, ze przepisy prawa zniechęcają do innowacyjnych zachowań.
Uczestnicy debaty, której moderatorem był Jan Krzysztof Bielecki, przewodniczący Rady Gospodarczej przy Prezesie Rady Ministrów, podkreślali, że duże firmy nie są zainteresowane pracami nad własnymi innowacjami. Wygodniej jest im kupić droższe, ale za to gotowe już rozwiązania. Dlatego też jednym z postulatów jest konieczność stworzenia dużych firm innowacyjnych, które będą zasilane odpowiednimi kwotami. Tylko takie działanie może nas doprowadzić do polskich Nobli.
Zwrócono także uwagę na brak ulg, które zachęciłyby przedsiębiorców do prowadzenia projektów z naukowcami. Zdaniem niektórych przedstawicieli biznesu szeroko pojęta nauka nie jest zainteresowana opuszczeniem murów uczelni i zmierzeniem się z problemem dotyczącym wdrożeń innowacyjnych rozwiązań w przedsiębiorstwach. Innym czynnikiem zakłócającym współpracę między nauką a biznesem jest niestabilność prawa.
Jednym z postulatów jest wprowadzenie prostych mechanizmów współpracy uczelni z przedsiębiorstwami, stymulowanych przez publiczne agencje i nie tłamszonych „gorsetem” przetargów oraz konkursów. - Nie możemy się pogodzić z sytuacją, w której system zamiast wspierać, zabija innowacyjność i kreatywność – oświadczyli organizatorzy przedsięwzięcia.
Kongres odbywa się 22 i 23 października 2014 w Warszawie. v Honorowy patronat nad wydarzeniem objął Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Bronisław Komorowski.
Szczegółowe informacje na stronie http://www.polskikongresgospodarczy.pl/
Nie bójmy się rozmawiać o pieniądzach. Bez nich będzie żadnego postępu – powiedział wiceprezydent Pracodawców RP Andrzej Mądrala, który zastanawiał się podczas Polskiego Kongresu Gospodarczego „Nauka dla biznesu, biznes dla nauki”, kiedy wreszcie dojdziemy do momentu, w którym to innowacyjne rozwiązania w medycynie będą odpowiednio nagradzane.
Organizując Kongres, Pracodawcy RP zainicjowali debatę publiczną, dotyczącą współpracy biznesu i nauki – jako czynnika niezbędnego do dalszego wzrostu gospodarczego i modernizacji państwa. Oprócz przedsiębiorstw wdrażających innowacyjne rozwiązania musi bowiem istnieć odpowiedni mechanizm komunikacji umożliwiający wykorzystanie potencjału badawczego.
– Misją Kongresu jest stworzenie platformy rzetelnej, twórczej dyskusji nad postulowanymi, niezbędnymi relacjami i powiązaniami między nauka a biznesem – powiedział otwierając Kongres, prezydent Pracodawców RP Andrzej Malinowski. – Podjęcie tego tematu właśnie teraz, po 25 latach ustrojowej transformacji, jest niemal cywilizacyjnym – i tak już spóźnionym – obowiązkiem. Bez rewolucyjnych zmian w triadzie gospodarka – edukacja – nauka może się zdarzyć, że w Polsce drogi uczelni i biznesu dramatycznie się rozejdą – ostrzegał prezydent Malinowski. Dodał, że racją stanu naszego państwa jest utworzenie efektywnego, elastycznego i kreatywnego systemu łączącego w jedną wartość gospodarkę, edukację i naukę. Systemu, który wprowadzi Polskę do grona państw zaawansowanych technologicznie i na stałe umiejscowi nasz kraj wśród tych, które swój byt i rozwój opierają na potencjale intelektualnym swoich obywateli.
Zdaniem prof. dr hab. Michała Kleibera, prezesa Polskiej Akademii Nauk, potrzebny jest nowy w Polsce zawód – brokera wiedzy, czyli osoby, która z jednej strony będzie współpracowała z naukowcami, z drugiej zaś będzie miała doskonały kontakt z biznesem. Podkreślił, że nauka w Polsce jest daleka od ideału – nie jest mobilna, jest zamknięta na wyzwania, które stawia przed nią rzeczywistość.
– Szkoły wyższe powinny prowadzić także badania, a nie zajmować się tylko samą dydaktyką – powiedział prof. Kleiber. Podkreślił, że kluczem do myślenia o poprawie współpracy nauki z biznesem jest szeroko rozumiana polityka wsparta społecznymi działaniami. Nie ścigamy się z innymi państwami także ze względu na fakt, ze przepisy prawa zniechęcają do innowacyjnych zachowań.
Uczestnicy debaty, której moderatorem był Jan Krzysztof Bielecki, przewodniczący Rady Gospodarczej przy Prezesie Rady Ministrów, podkreślali, że duże firmy nie są zainteresowane pracami nad własnymi innowacjami. Wygodniej jest im kupić droższe, ale za to gotowe już rozwiązania. Dlatego też jednym z postulatów jest konieczność stworzenia dużych firm innowacyjnych, które będą zasilane odpowiednimi kwotami. Tylko takie działanie może nas doprowadzić do polskich Nobli.
Zwrócono także uwagę na brak ulg, które zachęciłyby przedsiębiorców do prowadzenia projektów z naukowcami. Zdaniem niektórych przedstawicieli biznesu szeroko pojęta nauka nie jest zainteresowana opuszczeniem murów uczelni i zmierzeniem się z problemem dotyczącym wdrożeń innowacyjnych rozwiązań w przedsiębiorstwach. Innym czynnikiem zakłócającym współpracę między nauką a biznesem jest niestabilność prawa.
Jednym z postulatów jest wprowadzenie prostych mechanizmów współpracy uczelni z przedsiębiorstwami, stymulowanych przez publiczne agencje i nie tłamszonych „gorsetem” przetargów oraz konkursów. – Nie możemy się pogodzić z sytuacją, w której system zamiast wspierać, zabija innowacyjność i kreatywność – oświadczyli organizatorzy przedsięwzięcia.
Kongres odbywa się 22 i 23 października 2014 w Warszawie. v Honorowy patronat nad wydarzeniem objął Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Bronisław Komorowski.
Szczegółowe informacje na stronie http://www.polskikongresgospodarczy.pl/