Projekt ustawy zawiera rozwiązania szkodliwe dla sektora
Andrzej Mądrala, wiceprezydent Pracodawców RP
Projekt ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz o zmianie ustawy o swobodzie działalności gospodarczej zawiera szkodliwe rozwiązania dla sektora ochrony zdrowia i jest procedowany niezgodnie z obowiązującym prawem.
Potwierdziło się to, że do projektu został dodany artykuł drugi zmieniający ustawę o zmianie ustawy o swobodzie działalności gospodarczej. Zakłada on zwolnienie NFZ z obowiązku przestrzegania zakazu przeprowadzania dwóch kontroli jednocześnie oraz przestrzegania maksymalnej liczby dni kontroli w roku kalendarzowym. Praktyką NFZ było nieprzestrzeganie tych zapisów, ale przedsiębiorca miał ochronę w postaci ustawy o swobodzie działalności gospodarczej. Zdarzały się takie przypadki, że przedsiębiorcy odmawiali wpuszczenia NFZ, gdyż w tym samym czasie mieli kontrolę innego uprawnionego organu. Pozwalało to bowiem zachować ciągłość funkcjonowania firmy. Trudno sobie wyobrazić, jak wielka byłaby skala dezorganizacji pracy w przypadku dwóch jednoczesnych kontroli – zwłaszcza w małym podmiocie, w którym nie ma odpowiedniego zaplecza kadrowego do przygotowywania dokumentów dla obydwu organów.
Mamy do czynienia z niebezpiecznym precedensem. Spodziewać się możemy sytuacji, że w przypadku gdy jednemu resortowi uda się wywalczyć wyłom w zasadach kontroli w ustawie o swobodzie działalności gospodarczej, to zaraz ruszy lawina żądań ze strony innych resortów. Oznaczałoby to zniweczenie istoty tego aktu prawnego, który przecież miał być minikonstytucją przedsiębiorców.
Projekt ustawy został w istotny sposób zmieniony i mimo to nie został poddany konsultacjom społecznym. Takie procedowanie prawa jest niezgodne z ustawą o organizacjach pracodawców i ogranicza nasze uprawnienia w zakresie dialogu społecznego.
Projekt zawiera także inne bardzo niekorzystne dla systemu rozwiązania. Aneksowanie umów o rok powoduje brak możliwości wejścia na rynek nowych podmiotów. Kontrowersje budzą także definicje ciągłości i kompleksowości oraz kwestia odwołania się od decyzji dyrektora oddziału wojewódzkiego do tego samego dyrektora.
Przedsiębiorcom trudno jest również zrozumieć, dlaczego w odpowiedzi na niekorzystny dla NFZ raport Najwyższej Izby Kontroli – dotyczący właśnie kontroli w podmiotach leczniczych – Ministerstwo Zdrowia uderza w podmioty lecznicze. Jesteśmy przekonani, że przepisy, poza utrudnieniem życia firmom, nie zwiększą i tak małej liczby kontrolerów NFZ – a to stanowi główną przyczynę niedomagań Funduszu w tym zakresie.
Andrzej Mądrala, wiceprezydent Pracodawców RP
Projekt ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz o zmianie ustawy o swobodzie działalności gospodarczej zawiera szkodliwe rozwiązania dla sektora ochrony zdrowia i jest procedowany niezgodnie z obowiązującym prawem.
Potwierdziło się to, że do projektu został dodany artykuł drugi zmieniający ustawę o zmianie ustawy o swobodzie działalności gospodarczej. Zakłada on zwolnienie NFZ z obowiązku przestrzegania zakazu przeprowadzania dwóch kontroli jednocześnie oraz przestrzegania maksymalnej liczby dni kontroli w roku kalendarzowym. Praktyką NFZ było nieprzestrzeganie tych zapisów, ale przedsiębiorca miał ochronę w postaci ustawy o swobodzie działalności gospodarczej. Zdarzały się takie przypadki, że przedsiębiorcy odmawiali wpuszczenia NFZ, gdyż w tym samym czasie mieli kontrolę innego uprawnionego organu. Pozwalało to bowiem zachować ciągłość funkcjonowania firmy. Trudno sobie wyobrazić, jak wielka byłaby skala dezorganizacji pracy w przypadku dwóch jednoczesnych kontroli – zwłaszcza w małym podmiocie, w którym nie ma odpowiedniego zaplecza kadrowego do przygotowywania dokumentów dla obydwu organów.
Mamy do czynienia z niebezpiecznym precedensem. Spodziewać się możemy sytuacji, że w przypadku gdy jednemu resortowi uda się wywalczyć wyłom w zasadach kontroli w ustawie o swobodzie działalności gospodarczej, to zaraz ruszy lawina żądań ze strony innych resortów. Oznaczałoby to zniweczenie istoty tego aktu prawnego, który przecież miał być minikonstytucją przedsiębiorców.
Projekt ustawy został w istotny sposób zmieniony i mimo to nie został poddany konsultacjom społecznym. Takie procedowanie prawa jest niezgodne z ustawą o organizacjach pracodawców i ogranicza nasze uprawnienia w zakresie dialogu społecznego.
Projekt zawiera także inne bardzo niekorzystne dla systemu rozwiązania. Aneksowanie umów o rok powoduje brak możliwości wejścia na rynek nowych podmiotów. Kontrowersje budzą także definicje ciągłości i kompleksowości oraz kwestia odwołania się od decyzji dyrektora oddziału wojewódzkiego do tego samego dyrektora.
Przedsiębiorcom trudno jest również zrozumieć, dlaczego w odpowiedzi na niekorzystny dla NFZ raport Najwyższej Izby Kontroli – dotyczący właśnie kontroli w podmiotach leczniczych – Ministerstwo Zdrowia uderza w podmioty lecznicze. Jesteśmy przekonani, że przepisy, poza utrudnieniem życia firmom, nie zwiększą i tak małej liczby kontrolerów NFZ – a to stanowi główną przyczynę niedomagań Funduszu w tym zakresie.