Prywatne inwestycje koniecznością w lecznictwie szpitalnym
Przewaga sektora prywatnego nad publicznym polega na tym, że może wyręczyć sektor publiczny w realizacji inwestycji, na które ten sektor nie stać. Oczekiwania pacjentów rosną, pieniędzy na ochronę zdrowia jest coraz mniej, dlatego środki pochodzące z prywatnych inwestycji będą koniecznością – taka była konkluzja panelu dyskusyjnego dotyczącego roli prywatnych szpitali, który odbywał się w ramach Forum Ochrony Zdrowia podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy.
- Europy nie stać na prowadzenie wyłącznie szpitali publicznych – powiedział podczas dyskusji Andrzej Sokołowski, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Szpitali Prywatnych. – Państwa nie mają wystarczającej ilości środków na finansowanie ochrony zdrowia w całej rozciągłości, dlatego przekazują te zadania prywatnych inwestorom, którzy tworzą nowocześniejszy sektor ochrony zdrowia naśladowany potem przez sektor publiczny.
Panel rozpoczął się od pytania, jakie miejsce prywatne szpitale zajmują w systemie ochrony zdrowia i które szpitale można nazwać szpitalami prywatnymi. Według danych CSIOZ-u działa obecnie 1100 podmiotów prywatnych oferujących usługi w zakresie lecznictwa szpitalnego. Według ewidencji Narodowego Funduszu Zdrowia 551 prywatnych szpitali posiada kontrakt z NFZ na swoje usługi, jednak jedynie około 20 z ich posiada kontrakty o wartości powyżej 20 mln zł. Kontrakty o wartości od 10 do 20 milionów zł posiada około 40 szpitali, pozostałe – mają kontrakty o wartości do 10 mln zł.
NFZ na leczenie szpitalne przeznaczy w tym roku 27,5 mld zł, większość z tych środków przeznaczone jest dla około 700 placówek publicznych, prywatne otrzymają – niecałe 2 mld zł. Czy to oznacza, że prywatne szpitale są jedynie marginesem działalności szpitalnictwa? Czy mogą być partnerami dla inwestorów i dla samorządu?
Na to pytane odpowiedział Piotr Gerber, prezes spółki EMC. Szpitale należące do sieci EMC to głównie samorządowe placówki, w których po przejęciu przez prywatnego operatora realizowane były inwestycje, dokonywało się wiele pozytywnych zmian, a wokół szpitali zaczęły powstawać inne jednostki (np. przychodnie czy apteki), tworząc strukturę zagospodarowania. Oznaką tego był na przykład wzrost ceny działek wokół zakupionego przez EMC szpitala w Ząbkowicach Śląskich.
Krystyna Siejna, wiceprezydent Katowic podała przykład współpracy samorządu miejskiego z prywatnymi inwestorami. Miasto Katowice od 10-ciu lat restrukturyzuje placówki ochrony zdrowia, zarówno przychodnie jak i szpitale, zapraszając do tego procesu podmioty zewnętrzne. Miasto deklaruje przejęcie zobowiązań placówek oraz pomoc w prowadzeniu działalności, w zamian oczekując dobrego zarządzania oraz tego, że usługi oferowane przez placówki prowadzone przez prywatnych operatorów będą coraz szersze. Model ten sprawdza się z powodzeniem w praktyce.
Marcin Szulwiński, prezes Grupy Nowy Szpital, przypomniał wyniki badań przeprowadzonych w raporcie przygotowanym przez GNS na podstawie badań zrealizowanych przez PBS. Świadczą one o tym, że większość Polaków nie wie, kto jest właścicielem szpitali w Polsce, nie ma to dla nich znaczenia, najważniejsza jest jakość usług. Prezes Szulwiński postulował, że to pacjenci powinni decydować, w której placówce chcą się leczyć, niezależnie od tego, czy jest to placówka prywatna czy publiczna.
Jarosław Pinkas podkreślił, że w zakresie kardiologii szpitale prywatne są lepsze od szpitali publicznych i że pierwszym podmiotem, który zdecydował się upublicznić wyniki leczenia w swoich placówkach, jest prywatna spółka Polsko-Amerykańskie Kliniki Serca.
Partnerami panelu dyskusyjnego „Szpitale prywatne stymulatorem wzrostu gospodarczego regionu” byli Pracodawcy RP oraz Ogólnopolskie Stowarzyszenie Szpitali Prywatnych.
W panelu uczestniczyli: Krystyna Siejna, wiceprezydent Katowic, Piotr Gerber, wiceprezes OSSP, Andrzej Mądrala, wiceprezes OSSP, Jarosław Pinkas, wiceprezes OSSP, Andrzej Sokołowski, prezes OSSP, Anna Szczerbak, prezes zarządu Nafis oraz Marcin Szulwiński, prezes zarządu Grupy Nowy Szpital. Panel prowadzi Rober Mołdach, ekspert ds. gospodarki zdrowotnej Pracodawców RP.
Przewaga sektora prywatnego nad publicznym polega na tym, że może wyręczyć sektor publiczny w realizacji inwestycji, na które ten sektor nie stać. Oczekiwania pacjentów rosną, pieniędzy na ochronę zdrowia jest coraz mniej, dlatego środki pochodzące z prywatnych inwestycji będą koniecznością – taka była konkluzja panelu dyskusyjnego dotyczącego roli prywatnych szpitali, który odbywał się w ramach Forum Ochrony Zdrowia podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy.
– Europy nie stać na prowadzenie wyłącznie szpitali publicznych – powiedział podczas dyskusji Andrzej Sokołowski, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Szpitali Prywatnych. – Państwa nie mają wystarczającej ilości środków na finansowanie ochrony zdrowia w całej rozciągłości, dlatego przekazują te zadania prywatnych inwestorom, którzy tworzą nowocześniejszy sektor ochrony zdrowia naśladowany potem przez sektor publiczny.
Panel rozpoczął się od pytania, jakie miejsce prywatne szpitale zajmują w systemie ochrony zdrowia i które szpitale można nazwać szpitalami prywatnymi. Według danych CSIOZ-u działa obecnie 1100 podmiotów prywatnych oferujących usługi w zakresie lecznictwa szpitalnego. Według ewidencji Narodowego Funduszu Zdrowia 551 prywatnych szpitali posiada kontrakt z NFZ na swoje usługi, jednak jedynie około 20 z ich posiada kontrakty o wartości powyżej 20 mln zł. Kontrakty o wartości od 10 do 20 milionów zł posiada około 40 szpitali, pozostałe – mają kontrakty o wartości do 10 mln zł.
NFZ na leczenie szpitalne przeznaczy w tym roku 27,5 mld zł, większość z tych środków przeznaczone jest dla około 700 placówek publicznych, prywatne otrzymają – niecałe 2 mld zł. Czy to oznacza, że prywatne szpitale są jedynie marginesem działalności szpitalnictwa? Czy mogą być partnerami dla inwestorów i dla samorządu?
Na to pytane odpowiedział Piotr Gerber, prezes spółki EMC. Szpitale należące do sieci EMC to głównie samorządowe placówki, w których po przejęciu przez prywatnego operatora realizowane były inwestycje, dokonywało się wiele pozytywnych zmian, a wokół szpitali zaczęły powstawać inne jednostki (np. przychodnie czy apteki), tworząc strukturę zagospodarowania. Oznaką tego był na przykład wzrost ceny działek wokół zakupionego przez EMC szpitala w Ząbkowicach Śląskich.
Krystyna Siejna, wiceprezydent Katowic podała przykład współpracy samorządu miejskiego z prywatnymi inwestorami. Miasto Katowice od 10-ciu lat restrukturyzuje placówki ochrony zdrowia, zarówno przychodnie jak i szpitale, zapraszając do tego procesu podmioty zewnętrzne. Miasto deklaruje przejęcie zobowiązań placówek oraz pomoc w prowadzeniu działalności, w zamian oczekując dobrego zarządzania oraz tego, że usługi oferowane przez placówki prowadzone przez prywatnych operatorów będą coraz szersze. Model ten sprawdza się z powodzeniem w praktyce.
Marcin Szulwiński, prezes Grupy Nowy Szpital, przypomniał wyniki badań przeprowadzonych w raporcie przygotowanym przez GNS na podstawie badań zrealizowanych przez PBS. Świadczą one o tym, że większość Polaków nie wie, kto jest właścicielem szpitali w Polsce, nie ma to dla nich znaczenia, najważniejsza jest jakość usług. Prezes Szulwiński postulował, że to pacjenci powinni decydować, w której placówce chcą się leczyć, niezależnie od tego, czy jest to placówka prywatna czy publiczna.
Jarosław Pinkas podkreślił, że w zakresie kardiologii szpitale prywatne są lepsze od szpitali publicznych i że pierwszym podmiotem, który zdecydował się upublicznić wyniki leczenia w swoich placówkach, jest prywatna spółka Polsko-Amerykańskie Kliniki Serca.
Partnerami panelu dyskusyjnego „Szpitale prywatne stymulatorem wzrostu gospodarczego regionu” byli Pracodawcy RP oraz Ogólnopolskie Stowarzyszenie Szpitali Prywatnych.
W panelu uczestniczyli: Krystyna Siejna, wiceprezydent Katowic, Piotr Gerber, wiceprezes OSSP, Andrzej Mądrala, wiceprezes OSSP, Jarosław Pinkas, wiceprezes OSSP, Andrzej Sokołowski, prezes OSSP, Anna Szczerbak, prezes zarządu Nafis oraz Marcin Szulwiński, prezes zarządu Grupy Nowy Szpital. Panel prowadzi Rober Mołdach, ekspert ds. gospodarki zdrowotnej Pracodawców RP.