Przepisy dotyczące środków unijnych dla szpitali zbyt restrykcyjne
Robert Mołdach Pracodawcy Medycyny Prywatnej Przyjęte przez Komitet Sterujący ds. koordynacji interwencji EFSI w sektorze zdrowia kryteria oceny projektów finansowanych ze środków unijnych premiują najwyżej szpitale nie posiadające długu w ogóle lub gdy zadłużenie ogólne w relacji do przychodów nie przekracza 25 procent. Ten restrykcyjny zapis tylko częściowo można tłumaczyć niekontrolowanym zadłużaniem się szpitali. Dług sam w sobie w gospodarce nie jest niczym nagannym, pod warunkiem, że zaciąganie zobowiązań w bankach i instytucjach finansujących jest racjonalne, a dług jest spłacany w uzgodnionych terminach. Finansowanie dłużne inwestycji i rozwoju to naturalna kolej rzeczy. Problemem jest natomiast planowanie zdolności szpitali do spłaty zobowiązań w sytuacji, gdy ich przychody pozostają faktycznie nieprzewidywalne i podlegają pozaekonomicznym wpływom. Problemem jest także, jak w takich warunkach tworzyć odpowiedzenie gwarancje i kto powinien brać na siebie ich ryzyko. Oczywiście można, jak pokazuje powyższy przykład, założyć, że szpitale będą finansować swój rozwój niemalże wyłącznie ze środków własnych. Jednak nie może być to rozwiązanie uniwersalne. W dobie starzejącego się społeczeństwa i rosnących oczekiwań pacjentów i profesjonalistów medycznych szpitale będą potrzebować finansowania dłużnego dla swoich inwestycji, a środki unijne nie zaspokoją ich potrzeb. Konieczne jest stworzenie niezawodnego systemu gwarancji oraz finansowania rozwoju systemu ochrony zdrowia, który pozwoli dotrzymać tempa rosnącym wykładniczo oczekiwaniom społeczeństwa.
Robert Mołdach
Pracodawcy Medycyny Prywatnej
Przyjęte przez Komitet Sterujący ds. koordynacji interwencji EFSI w sektorze zdrowia kryteria oceny projektów finansowanych ze środków unijnych premiują najwyżej szpitale nie posiadające długu w ogóle lub gdy zadłużenie ogólne w relacji do przychodów nie przekracza 25 procent. Ten restrykcyjny zapis tylko częściowo można tłumaczyć niekontrolowanym zadłużaniem się szpitali.
Dług sam w sobie w gospodarce nie jest niczym nagannym, pod warunkiem, że zaciąganie zobowiązań w bankach i instytucjach finansujących jest racjonalne, a dług jest spłacany w uzgodnionych terminach. Finansowanie dłużne inwestycji i rozwoju to naturalna kolej rzeczy.
Problemem jest natomiast planowanie zdolności szpitali do spłaty zobowiązań w sytuacji, gdy ich przychody pozostają faktycznie nieprzewidywalne i podlegają pozaekonomicznym wpływom. Problemem jest także, jak w takich warunkach tworzyć odpowiedzenie gwarancje i kto powinien brać na siebie ich ryzyko. Oczywiście można, jak pokazuje powyższy przykład, założyć, że szpitale będą finansować swój rozwój niemalże wyłącznie ze środków własnych. Jednak nie może być to rozwiązanie uniwersalne.
W dobie starzejącego się społeczeństwa i rosnących oczekiwań pacjentów i profesjonalistów medycznych szpitale będą potrzebować finansowania dłużnego dla swoich inwestycji, a środki unijne nie zaspokoją ich potrzeb. Konieczne jest stworzenie niezawodnego systemu gwarancji oraz finansowania rozwoju systemu ochrony zdrowia, który pozwoli dotrzymać tempa rosnącym wykładniczo oczekiwaniom społeczeństwa.