Sektor prywatny jest gotowy do działania
Pandemia i wojna na Ukrainie spowodowała włączenie w większym stopniu prywatnego sektora do polskiego systemu opieki zdrowotnej. Dobrze byłoby wykorzystać i utrwalić tę współpracę. Powinny jednak temu towarzyszyć zmiany w finansowaniu i wycenie świadczeń – mówiła Anna Rulkiewicz, prezes Grupy Lux Med, prezes Pracodawców Medycyny Prywatnej podczas sesji będącej częścią Europejskiego Kongresu Gospodarczego.
Sesja nosiła tytuł „System ochrony zdrowia doświadczony pandemią – szanse i wyzwania”, a Europejski Kongres Gospodarczy odbywał się od 25 do 27 kwietnia 2022 roku w Międzynarodowym Centrum Kongresowym w Katowicach.
Anna Rulkiewicz podkreśliła, że wspólne działania obu sektorów – publicznego i prywatnego jest obecnie wyjątkowo ważne. Tak było w okresie epidemii, tak jest również obecnie, gdy stanęliśmy przed nowym wyzwaniem związanym z dużą liczbą docierających do nas uchodźców z Ukrainy.
Konieczne włączenie systemowe sektora prywatnego
Mówiła także o wkładzie Grupy Lux Med w opiekę nad tą grupą pacjentów.
– W placówkach Lux Med dziennie przyjmowanych jest 1500 pacjentów z Ukrainy. Na ten cel przeznaczamy 35 mln zł z własnych zasobów, nie otrzymujemy na ten cel środków z NFZ. Stworzyliśmy centra medyczne przeznaczone dla uchodźców, które są bardzo potrzebne, ponieważ u wielu uchodźców diagnozowane są choroby przewlekłe. Na przykład na tysiąc przebadanych dzieci u 90 procent stwierdzono próchnicę – mówiła prezes Rulkiewicz, podkreślając, że jest wiele podmiotów komercyjnych, które włączyłyby się w takie działania, gdyby miały zapewnione pokrycie kosztów świadczeń przez płatnika publicznego.
– Można w większym stopniu wykorzystać zasoby prywatne w celu leczenia pacjentów, nie tylko tych z Ukrainy, ale dobrze byłoby, aby sektor prywatny został włączony do takiej pomocy systemowo, co wiązałoby się z finansowaniem w większym zakresie świadczeń przez publicznego płatnika. My jesteśmy gotowi do takiego współdziałania – mówiła.
Barierą w kontaktach z pacjentami z Ukrainy jest język. Pomaga w tym zatrudnianie ukraińskiego personelu. Jednak także wielu lekarzy z Ukrainy nie mówi po polsku ani po angielsku.
Do Grupy Lux Med złożonych zostało 800 aplikacji lekarzy z Ukrainy, zatrudnionych została na razie 120, pełnią oni funkcję asystentów lekarza.
– Zdajemy sobie sprawę, że nie wszyscy zostaną u nas na stałe, część zresztą już wraca na Ukrainę. Zaoferowaliśmy im pomoc i pracę, a do nich należy decyzja, czy zostaną. Liczymy, że 20 procent z nich zostanie i wesprze nas system – mówiła prezes Rulkiewicz.
Niwelowanie długu zdrowotnego
Podobnie jak w opiece nad uchodźcami, sektor prywatny odgrywa ważną rolę także w niwelowaniu długo zdrowotnego pozostałego po pandemii
W sesji dyskusyjnej uczestniczył także minister zdrowia Adam Niedzielski, który wskazał na to, jakie cechy powinien mieć odporny system medyczny, czyli taki, który wykazuje wystarczającą elastyczność w sytuacjach kryzysowych.
– Warunkiem funkcjonowania takiego systemu jest gwarancja finansowa, gwarancje dla personelu oraz digitalizacja – wymieniał minister Niedzielski.
Wspomniał o dywersyfikacji źródeł finansowania ochrony zdrowia, między innymi za pomocą środków pochodzących z tzw. opłaty cukrowej, na temat dodatkowych świadczeń, które będą oferowane przez lekarzy POZ, finansowanych z odrębnych środków oraz o reformach – dotyczących krajowej sieci onkologicznej, kardiologicznej i programu Profilaktyka 40Plus, którego elementy być może zostaną wdrożone do badań medycyny pracy.
W ramach pakietu działań wprowadzana jest ustawa o jakości w ochronie zdrowia oraz ustawa o modernizacji szpitali.
Wsparcie pomocy dla uchodźców
Uczestnicy dyskusji mówili także o konieczności wsparcia za pomocą zewnętrznego finansowania świadczeń zdrowotnych dla uchodźców (milion uchodźców oznacza miesięczny koszt dla polskiego systemu ochrony zdrowia w wysokości 300 mln zł, 2 tysiące osób dziennie są hospitalizowane).
Grzegorz Gielerak, dyrektor Wojskiego Instytutu Medycznego mówił o konieczności utworzenia specjalnych centrów dla uchodźców w każdym powiecie, a Jacek Krajewski, prezes Federacji Związków Pracodawców Ochrony Zdrowia Porozumienie Zielonogórskie, na temat konieczności umieszczania uchodźców na listach świadczeniobiorców, co ułatwiłoby placówkom medycznych oferowanie im pełnego zakresu świadczeń.
Dyskutujący wskazali także na konieczność zajęcia się takimi dziedzinami jak kardiologia i onkologia, które szczególnie dotknął dług zdrowotny.
W sesji uczestniczyli także: Wiesław Cygańczuk, prezes zarządu, Hospital Service, Łukasz Jankowski, prezes Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie, Bolesław Piecha, poseł RP, zastępca przewodniczącego Sejmowej Komisji Zdrowia, Klaudia Rogowska, dyrektor Górnośląskiego Centrum Medycznego im. prof. Leszka Gieca Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach.