Raport PZH: żyjemy krócej niż inni Europejczycy

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 1.02.2019

Analiza danych o długości życia i umieralności mieszkańców Polski zawartych w najnowszym raporcie PZH wskazuje, że nasz stan zdrowia stopniowo poprawia się, ale na tle ogółu krajów Unii Europejskiej sytuację należy uznać za jeszcze wciąż niezbyt niezadowalającą.

W 2017 roku długość życia mężczyzn wynosiła 74 lata, a kobiet była o 7,8 roku dłuższa i wynosiła 81,8 lat. Niepokojący jest fakt, że w ostatnich latach 2014-2017 długość życia zarówno mężczyzn jak i kobiet wzrosła zaledwie o 0,2 roku. Jest to najmniej korzystny trzyletni okres pod względem wzrostu długości życia jaki obserwujemy po roku 1991.

Według szacunków Eurostatu mężczyźni w Polsce przeżywają w zdrowiu (bez ograniczonej sprawności) 61,3 lat (83 procent długości życia) a kobiety 64,6 lat (79 procent) natomiast w przypadku osób starszych kobiety w wieku 65 lat mogą oczekiwać, że mniej niż połowę dalszego życia przeżyją w zdrowiu (43 procent tzn. 8,9 lat,) natomiast mężczyźni 51 procent (8,2 lat).

Długość życia polskich mężczyzn jest wyraźnie krótsza niż przeciętna w krajach Unii Europejskiej – według danych WHO w 2015 roku o 4,6 lat, natomiast w przypadku kobiet różnica jest znacznie mniejsza i wynosi 1,9 roku. Obecna długość życia polskich mężczyzn jest równa tej, jaka dla ogółu krajów UE była w 1999 roku, a więc 16 lat temu, a długość życia Polek jest równa tej, jaka była około 11 lat temu.

Czytaj także: Raport PZH: wydatki prywatne to 30 procent środków na ochronę zdrowia>>>

Nadal najmniej korzystnym środowiskiem zamieszkania w Polsce są najmniejsze miasta, poniżej 5 tysięcy mieszkańców, których mieszkańcy żyją najkrócej; natomiast przeciętnie najdłużej żyją mieszkańcy największych miast, z wyjątkiem Łodzi, gdzie mieszkańcy żyją nawet krócej niż mieszkańcy małych miasteczek. Jednak jak podkreślają autorzy raportu zróżnicowanie długości życia związane z kategorią miejscowości zamieszkania stopniowo ulega zmniejszeniu.

Największym zagrożeniem życia Polaków są od lat choroby układu krążenia odpowiedzialne w 2016 roku za 43,3 procenta ogółu zgonów. Drugą co do częstości przyczyną zgonów w Polsce są nowotwory złośliwe (25,8 procenta ogółu zgonów w 2016 roku), w ostatnich latach standaryzowane względem wieku współczynniki umieralności z ich powodu nie wykazują trendu spadkowego a ich udział wśród ogółu przyczyn zgonów trochę wzrasta.

Nowotwory ogólnie stanowią większy problem zdrowotny dla mężczyzn niż kobiet i nadwyżka umieralności z ich powodu mężczyzn w stosunku do kobiet jest większa niż w przypadku chorób serca i naczyń. Nowotwory złośliwe ogółem zarówno obecnie jak i w całym okresie lat 2000. najbardziej zagrażają życiu mieszkańców województw –  warmińsko-mazurskiego, pomorskiego i kujawsko-pomorskiego.

Największym zagrożeniem życia mężczyzn i kobiet jest rak tchawicy, oskrzela i płuca (większym niż dla ogółu mieszkańców UE), a współczynniki umieralności z jego powodu maleją tylko wśród mężczyzn.

Najwyższy poziom umieralności z powodu tego nowotworu w całym okresie lat 2000. występuje właśnie w województwach – warmińsko-mazurskim i kujawsko-pomorskim. Poziom umieralności kobiet z powodu raka piersi w trzynastu województwach w latach 2015/2016 był wyższy niż pięć lat wcześniej, a obniżył się tylko w trzech. Do województw o najwyższym poziomie umieralności kobiet ogółem z powodu tego nowotworu zaliczają się województwo wielkopolskie i śląskie. Generalnie sytuacja w Polsce pod względem umieralności z powodu nowotworów złośliwych jest niekorzystna w porównaniu z przeciętną sytuacją w krajach Unii Europejskiej, ale w mniejszym stopniu niż w przypadku chorób układu krążenia.

Raport Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – PZH dostępny jest na stronie www.pz.gov.pl

 

Przeczytaj teraz