Trudniejszy dostęp do poradni z powodu decyzji NFZ
Tadeusz Kania, prezes zarządu Medicus w Opolu sp. z o.o.
Z końcem roku 2011 zlikwidowane zostały kontrakty na badania, które dotychczas były kontraktowane odrębnie. Badania te zostały włączone do usług świadczonych w ramach konsultacji specjalistycznych. Taka decyzja podyktowana względami oszczędnościowymi powoduje, że dostęp do poradni jest utrudniony, a proces diagnostyczny się wydłuża.
Chodzi o takie badania jak chociażby USG dopplerowskie. W tej chwili można je wykonać na przykład w ramach wizyty w poradni kardiologicznej. Jednak z pieniędzy przeznaczonych na konsultację specjalistyczną możemy sfinansować albo poradę, albo badanie. W takich placówkach jak nasza, gdzie posiadamy własny aparat USG przeznaczony do tego typu badań, nie jest to tak dużym problemem, ale w mniejszych placówkach, które muszą badania zlecać podmiotom zewnętrznym, podpisywać z nimi umowy i płacić ze środków otrzymywanych na ten cel z NFZ, z pewnością będzie to odczuwalne.
W tym roku placówka nasza podpisała wyższy kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia niż w roku ubiegłym, jednak z uwagi na włączenie procedur dotychczas rozliczanych odrębnie tak naprawdę niewiele zyskujemy. Za niewiele większą ilość środków musimy bowiem wykonać o wiele więcej pracy.
Ilość środków przeznaczonych przez NFZ na usługi medyczne nie zwiększa się, ale zwiększa się liczba placówek i w związku z tym konkurencyjność między nimi. Działalność utrudnia brak planowania i promesy kontraktu ze strony publicznego płatnika. Dochodzi bowiem do sytuacji, gdy niewielki świadczeniodawca w dobrej wierze, angażując własne środki i kredyty bankowe, inwestuje w sprzęt i wyposażenie placówki, aby spełniać obowiązujące wymogi, a następnie nie otrzymuje kontraktu. W rezultacie pozostaje mu liczyć na środki z usług komercyjnych, co nie pozwala rozwijać działalności, a często ją uniemożliwia.
Aby nie dochodziło do takich sytuacji należałoby wprowadzić promesy kontraktu z NFZ. Wówczas rozpoczynający działalność miałby pewność, że nie inwestuje na próżno. Poza tym powinno być prowadzone rzetelne planowanie usług medycznych na danym terenie, tak aby było wiadomo, jakie specjalności należy rozwijać i jakie będą finansowane ze środków publicznych.
Tadeusz Kania, prezes zarządu Medicus w Opolu sp. z o.o.
Z końcem roku 2011 zlikwidowane zostały kontrakty na badania, które dotychczas były kontraktowane odrębnie. Badania te zostały włączone do usług świadczonych w ramach konsultacji specjalistycznych. Taka decyzja podyktowana względami oszczędnościowymi powoduje, że dostęp do poradni jest utrudniony, a proces diagnostyczny się wydłuża.
Chodzi o takie badania jak chociażby USG dopplerowskie. W tej chwili można je wykonać na przykład w ramach wizyty w poradni kardiologicznej. Jednak z pieniędzy przeznaczonych na konsultację specjalistyczną możemy sfinansować albo poradę, albo badanie. W takich placówkach jak nasza, gdzie posiadamy własny aparat USG przeznaczony do tego typu badań, nie jest to tak dużym problemem, ale w mniejszych placówkach, które muszą badania zlecać podmiotom zewnętrznym, podpisywać z nimi umowy i płacić ze środków otrzymywanych na ten cel z NFZ, z pewnością będzie to odczuwalne.
W tym roku placówka nasza podpisała wyższy kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia niż w roku ubiegłym, jednak z uwagi na włączenie procedur dotychczas rozliczanych odrębnie tak naprawdę niewiele zyskujemy. Za niewiele większą ilość środków musimy bowiem wykonać o wiele więcej pracy.
Ilość środków przeznaczonych przez NFZ na usługi medyczne nie zwiększa się, ale zwiększa się liczba placówek i w związku z tym konkurencyjność między nimi. Działalność utrudnia brak planowania i promesy kontraktu ze strony publicznego płatnika. Dochodzi bowiem do sytuacji, gdy niewielki świadczeniodawca w dobrej wierze, angażując własne środki i kredyty bankowe, inwestuje w sprzęt i wyposażenie placówki, aby spełniać obowiązujące wymogi, a następnie nie otrzymuje kontraktu. W rezultacie pozostaje mu liczyć na środki z usług komercyjnych, co nie pozwala rozwijać działalności, a często ją uniemożliwia.
Aby nie dochodziło do takich sytuacji należałoby wprowadzić promesy kontraktu z NFZ. Wówczas rozpoczynający działalność miałby pewność, że nie inwestuje na próżno. Poza tym powinno być prowadzone rzetelne planowanie usług medycznych na danym terenie, tak aby było wiadomo, jakie specjalności należy rozwijać i jakie będą finansowane ze środków publicznych.