W ochronie zdrowia potrzeba porozumienia ponad podziałami
Andrzej Mądrala, wiceprezydent Pracodawców RP Zawieranie porozumień sektorowych w ochronie zdrowia doprowadzi do dalszej destabilizacji tego systemu, pogłębienia kryzysu w relacjach między pracownikami oraz do pogorszenia sytuacji finansowej szpitali. Potrzebne jest porozumienie obejmujące cały sektor ochrony zdrowia. Zdaniem Pracodawców RP odpowiednią płaszczyzną może być ustawa o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego pracowników wykonujących zawody medyczne zatrudnionych w podmiotach leczniczych. Warunkiem realizacji tego postulatu jest dodatkowe finansowanie budżetowe. Porozumienie źródłem konfliktu Przedstawiciele Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych oraz Naczelnej Izby Pielęgniarek i Położnych podpisali porozumienie z Ministrem Zdrowia i Prezesem Narodowego Funduszu Zdrowia. Z dokumentu wynika, że zamiast kwoty 1600 zł brutto (wypłacanej jako dodatek do pensji), pracownicy otrzymają 1100 zł do podstawy wynagrodzenia. Skutkiem tej decyzji będzie dodatkowe pogłębienie różnicy w płacach na poszczególnych stanowiskach w szpitalu. Niezrozumiałym ruchem Ministerstwa Zdrowia było podpisanie umowy z jedną grupą zawodową – mimo, że w tym samym czasie pracowano nad nowelizacją ustawy o najniższych wynagrodzeniach pracowników podmiotów leczniczych. W tym dokumencie była szansa uregulowania zapisów dotyczących wynagrodzeń dla wszystkich zawodów pracujących w ochronie zdrowia, zachowując przy tym odpowiednie relacje między nimi. Dysproporcje doprowadziły do konfliktów wewnętrznych w szpitalach, co negatywnie wpływa na proces leczenia pacjentów. Czy RDS jest nadal platformą do dialogu? Rada Dialogu Społecznego i branżowy trójstronny zespół ds. ochrony zdrowia były do 9 lipca 2018 roku platformą dialogu między wszystkimi stronami, które powinny być włączone w zawieranie porozumień. W momencie zawarcia porozumienia, w którego opracowaniu zabrakło pracodawców, efekty dotychczasowego dialogu zostały zaprzepaszczone. Według wstępnych obliczeń Pracodawców RP, porozumienie będzie kosztowało polskie szpitale około 300 zł dodatkowych kosztów na każdy etat pielęgniarki. Obecnie z deklaracji Ministerstwa Zdrowia wynika, że brakuje pieniędzy na sfinansowanie tych kosztów ze środków budżetowych, a szpitale muszą sobie z nimi poradzić we własnym zakresie. Równocześnie wzrost wynagrodzeń jednej grupy powoduje presję płacową na całym rynku. Można oczekiwać go także w sektorze prywatnym, dla którego stanie się dodatkowym kosztem. W efekcie wzrosną koszty prywatnych świadczeń medycznych. Według danych GUS w sektorze prywatnym pracują aż 24 tysiące pielęgniarek. Deficyt pracowników ochrony zdrowia Pracodawcy RP widzą zagrożenie płynące z narastającego deficytu wszystkich pracowników ochrony zdrowia. Obecnie pielęgniarki są szczególną grupą zawodową, ponieważ średni wiek pracowników tej grupy jest ponadprzeciętnie wysoki. Niezbędne jest podejmowanie działań zwiększających liczbę osób podejmujących edukację na studiach pielęgniarskich oraz zatrzymanie na polskim rynku pracy osób dobrze wykształconych w tym zakresie. Z tego powodu Pracodawcy RP włączają się w opracowanie strategii na rzecz pielęgniarstwa. Będziemy w pełni popierać starania rządu i środowiska pielęgniarek, związane ze zmniejszeniem deficytu pracowników w sektorze ochrony zdrowia. Pod warunkiem, że będą to działania systemowe, ustalane ze wszystkimi interesariuszami i wskazujące źródła finansowania.
Andrzej Mądrala, wiceprezydent Pracodawców RP
Zawieranie porozumień sektorowych w ochronie zdrowia doprowadzi do dalszej destabilizacji tego systemu, pogłębienia kryzysu w relacjach między pracownikami oraz do pogorszenia sytuacji finansowej szpitali. Potrzebne jest porozumienie obejmujące cały sektor ochrony zdrowia.
Zdaniem Pracodawców RP odpowiednią płaszczyzną może być ustawa o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego pracowników wykonujących zawody medyczne zatrudnionych w podmiotach leczniczych. Warunkiem realizacji tego postulatu jest dodatkowe finansowanie budżetowe.
Porozumienie źródłem konfliktu
Przedstawiciele Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych oraz Naczelnej Izby Pielęgniarek i Położnych podpisali porozumienie z Ministrem Zdrowia i Prezesem Narodowego Funduszu Zdrowia. Z dokumentu wynika, że zamiast kwoty 1600 zł brutto (wypłacanej jako dodatek do pensji), pracownicy otrzymają 1100 zł do podstawy wynagrodzenia. Skutkiem tej decyzji będzie dodatkowe pogłębienie różnicy w płacach na poszczególnych stanowiskach w szpitalu.
Niezrozumiałym ruchem Ministerstwa Zdrowia było podpisanie umowy z jedną grupą zawodową – mimo, że w tym samym czasie pracowano nad nowelizacją ustawy o najniższych wynagrodzeniach pracowników podmiotów leczniczych. W tym dokumencie była szansa uregulowania zapisów dotyczących wynagrodzeń dla wszystkich zawodów pracujących w ochronie zdrowia, zachowując przy tym odpowiednie relacje między nimi. Dysproporcje doprowadziły do konfliktów wewnętrznych w szpitalach, co negatywnie wpływa na proces leczenia pacjentów.
Czy RDS jest nadal platformą do dialogu?
Rada Dialogu Społecznego i branżowy trójstronny zespół ds. ochrony zdrowia były do 9 lipca 2018 roku platformą dialogu między wszystkimi stronami, które powinny być włączone w zawieranie porozumień. W momencie zawarcia porozumienia, w którego opracowaniu zabrakło pracodawców, efekty dotychczasowego dialogu zostały zaprzepaszczone.
Według wstępnych obliczeń Pracodawców RP, porozumienie będzie kosztowało polskie szpitale około 300 zł dodatkowych kosztów na każdy etat pielęgniarki. Obecnie z deklaracji Ministerstwa Zdrowia wynika, że brakuje pieniędzy na sfinansowanie tych kosztów ze środków budżetowych, a szpitale muszą sobie z nimi poradzić we własnym zakresie. Równocześnie wzrost wynagrodzeń jednej grupy powoduje presję płacową na całym rynku. Można oczekiwać go także w sektorze prywatnym, dla którego stanie się dodatkowym kosztem. W efekcie wzrosną koszty prywatnych świadczeń medycznych. Według danych GUS w sektorze prywatnym pracują aż 24 tysiące pielęgniarek.
Deficyt pracowników ochrony zdrowia
Pracodawcy RP widzą zagrożenie płynące z narastającego deficytu wszystkich pracowników ochrony zdrowia. Obecnie pielęgniarki są szczególną grupą zawodową, ponieważ średni wiek pracowników tej grupy jest ponadprzeciętnie wysoki. Niezbędne jest podejmowanie działań zwiększających liczbę osób podejmujących edukację na studiach pielęgniarskich oraz zatrzymanie na polskim rynku pracy osób dobrze wykształconych w tym zakresie. Z tego powodu Pracodawcy RP włączają się w opracowanie strategii na rzecz pielęgniarstwa. Będziemy w pełni popierać starania rządu i środowiska pielęgniarek, związane ze zmniejszeniem deficytu pracowników w sektorze ochrony zdrowia. Pod warunkiem, że będą to działania systemowe, ustalane ze wszystkimi interesariuszami i wskazujące źródła finansowania.