ZIP działa, ale nie do końca
Magdalena Okoniewska
redaktor portalu
www.medycynaprywatna.pl
Media rozpisują się o wspaniałych możliwościach systemu zwanego Zintegrowanym Informatorem Pacjenta, który ruszył od 1 lipca 2013. Nikt jednak nie pisze o problemach, jakie mają z dostępem do ZIP-u osoby, które przed tą datą korzystały już z systemu działającego w Wielkopolsce.
Zintegrowany Informator Pacjenta został wymyślony przez pracownicę Wielkopolskiego Oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia w Poznaniu i wdrożony przez ten oddział dla pacjentów ubezpieczonych na terenie tego województwa. I z powodzeniem działał, chociaż nie zawierał informacji ogólnopolskich, a tylko te dotyczące procedur medycznych zrealizowanych czy recept wykupionych w placówkach na terenie Wielkopolski, ponieważ Centrala NFZ nie była zainteresowana jego wprowadzeniem w całej Polsce.
Stan taki trwał przez kilka lat, aż do czasu, gdy okazało się, że system taki potrzebny jest w całym kraju i stworzono ZIP ogólnopolski. Jednak nie mają do niego dostępu osoby dotąd korzystające z systemu poznańskiego. Dlatego jeżeli osoba ubezpieczona w Wielkopolsce korzystała z refundowanych usług medycznych w innych województwach i tak tego nie „zobaczy”, bo do systemu ogólnopolskiego jej hasło i login „nie pasują”. A starać się o odrębny login i hasło nie jest wskazane z powodu chaosu, jaki może powstać, gdy jednej osobie zostaną przypisane dwa profile. Podobno, jak poinformowano mnie w Wielkopolskim Oddziale Wojewódzkim NFZ, trwają prace nad integracją systemów, ale mogą one potrwać kilka miesięcy.
Oprócz tej drobnej niedogodności system ZIP jest oczywiście bardzo przydatny. Udostępnia informacje o wszystkich wydatkach NFZ na leczenie od 2008 roku. Można dzięki niemu sprawdzić, czy przysługują nam uprawnienia do leczenia finansowanego przez Fundusz oraz z jakich świadczeń medycznych skorzystaliśmy i ile one kosztowały, jakie recepty refundowane zrealizowaliśmy, w jakiej aptece i za ile. System zawiera też informacje, do jakiej poradni POZ jesteśmy zapisani oraz na jakim etapie znajduje się realizacja naszych wniosków o refundację sprzętu ortopedycznego lub o leczenie w sanatorium. Jak zapowiada NFZ, w przyszłości dzięki systemowi będzie można również ocenić lekarza oraz pobyt w szpitalu czy przychodni, a także zgłaszać swoje uwagi dotyczące działalności placówek.
Magdalena Okoniewska
redaktor portalu
www.medycynaprywatna.pl
Media rozpisują się o wspaniałych możliwościach systemu zwanego Zintegrowanym Informatorem Pacjenta, który ruszył od 1 lipca 2013. Nikt jednak nie pisze o problemach, jakie mają z dostępem do ZIP-u osoby, które przed tą datą korzystały już z systemu działającego w Wielkopolsce.
Zintegrowany Informator Pacjenta został wymyślony przez pracownicę Wielkopolskiego Oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia w Poznaniu i wdrożony przez ten oddział dla pacjentów ubezpieczonych na terenie tego województwa. I z powodzeniem działał, chociaż nie zawierał informacji ogólnopolskich, a tylko te dotyczące procedur medycznych zrealizowanych czy recept wykupionych w placówkach na terenie Wielkopolski, ponieważ Centrala NFZ nie była zainteresowana jego wprowadzeniem w całej Polsce.
Stan taki trwał przez kilka lat, aż do czasu, gdy okazało się, że system taki potrzebny jest w całym kraju i stworzono ZIP ogólnopolski. Jednak nie mają do niego dostępu osoby dotąd korzystające z systemu poznańskiego. Dlatego jeżeli osoba ubezpieczona w Wielkopolsce korzystała z refundowanych usług medycznych w innych województwach i tak tego nie „zobaczy”, bo do systemu ogólnopolskiego jej hasło i login „nie pasują”. A starać się o odrębny login i hasło nie jest wskazane z powodu chaosu, jaki może powstać, gdy jednej osobie zostaną przypisane dwa profile. Podobno, jak poinformowano mnie w Wielkopolskim Oddziale Wojewódzkim NFZ, trwają prace nad integracją systemów, ale mogą one potrwać kilka miesięcy.
Oprócz tej drobnej niedogodności system ZIP jest oczywiście bardzo przydatny. Udostępnia informacje o wszystkich wydatkach NFZ na leczenie od 2008 roku. Można dzięki niemu sprawdzić, czy przysługują nam uprawnienia do leczenia finansowanego przez Fundusz oraz z jakich świadczeń medycznych skorzystaliśmy i ile one kosztowały, jakie recepty refundowane zrealizowaliśmy, w jakiej aptece i za ile. System zawiera też informacje, do jakiej poradni POZ jesteśmy zapisani oraz na jakim etapie znajduje się realizacja naszych wniosków o refundację sprzętu ortopedycznego lub o leczenie w sanatorium. Jak zapowiada NFZ, w przyszłości dzięki systemowi będzie można również ocenić lekarza oraz pobyt w szpitalu czy przychodni, a także zgłaszać swoje uwagi dotyczące działalności placówek.