Mobilne punkty pobrań – tymczasowy czy trwały element systemu opieki medycznej?
Mobilne punkty pobrań powstały w odpowiedzi na potrzebę szybkiej diagnostyki w kierunku koronawirusa SARS-CoV-2. Prywatne podmioty lecznicze jako pierwsze dostrzegły potencjał tej usługi na rynku, znalazły lukę w przeciążonym publicznym systemie opieki i z powodzeniem ją uzupełniają.
Model mobilnych punktów pobrań nie jest nowością w systemie opieki medycznej. Biorąc pod uwagę podstawową budowę i funkcję, jaką pełni – jako medyczny namiot polowy – genezy powstania niestacjonarnych punktów pobrań należałoby szukać jeszcze w czasach rzymskich.
Inicjatywa realizowana obecnie w Europie Zachodniej a także za oceanem w dobie pandemii gwarantuje bezpieczny kontakt na linii pacjent – pracownik opieki medycznej.
Mobilny punkt pobrań to najczęściej namiot z niezbędnym wyposażeniem medycznym lub – w formie maksymalnie mobilnej występujący jako karetka pogotowia ratunkowego – obsługiwany przez przeszkolony do pobrań materiału genetycznego personel medyczny.
Mobilne Punkty Pobrań (MPP) organizowane są głownie przy szpitalach, przychodniach, ale także w miejscach zapewniających dogodny dojazd komunikacją publiczną czy samochodem (stadiony miejskie, parkingi, place).
Takim przykładem są lokalizacje punktów Drive&Go-Thru największej polskiej sieci laboratoriów diagnostycznych Diagnostyka – na Stadionie Hutnika czy obok Tauron Arena w Krakowie czy tez karetka pogotowia na Placu Defilad w Warszawie. W sumie sieć Diagnostyka posiada 28 mobilnych punktów pobrań na terenie całego kraju.
Czytaj także: Diagnostyka: nowy punkt pobrań Drive&Go-Thru>>>
Na stronie pacjent.gov.pl lista mobilnych punktów pobrań wymazów w kierunku wykrycia wirusa SARS- CoV-2 jest aktualizowana na bieżąco. Według danych publikowanych przez Ministerstwo Zdrowia ich liczba na dzień 18 listopada 2020 roku wyniosła 642.
Liczba mobilnych punktów w mniejszych ośrodkach miejskich wyniosła 468, a w dużych miastach wojewódzkich – 155. Zestawiając dane z tabeli z mapą zachorowań w poszczególnych województwach z tego samego dnia, czyli 18 listopada 2020, można zauważyć korelację między liczbą zachorowań w danym województwie, a liczbą funkcjonujących w nich mobilnych punktów pobrań. Jest to logiczne, ponieważ im większa liczba odnotowanych zakażeń, tym większe zapotrzebowanie na uruchomienie punktów pobrań na danym obszarze.
Z pewnością na szybki rozwój sieci mobilnych jednostek miało wpływ kilka czynników. Po początkowym okresie – od marca do czerwca 2020 – kiedy ugruntowywała się rola mobilnych punktów pobrań, dostrzeżono ich ważną funkcję w systemie opieki zdrowia w czasie pandemii.
Poza tym coraz częściej z wnioskiem o utworzenie „polowego poboru wymazów” zwracały się starostwa i urzędy miast, oferując prywatnym podmiotom bezpłatne miejsce na powstanie takiego punktu na terenie zarządzanym przez jednostkę. Rozprzestrzenianiu się siatki punktów sprzyjało również skrócenie czasu oczekiwania na decyzję i uproszczenie procedur, w tym przygotowania niezbędnej dokumentacji wymaganej przez organy nadzorujące (stacje sanitarno-epidemiologiczne, NFZ).
Czytaj także: Kolejne laboratoria Alab na liście uprawnionych>>>
Powodem powstawania i rozwijania „szybkiej ścieżki urzędowej” był upływający czas, presja społeczeństwa i rosnąca lawinowo każdego dnia liczba zakażonych wirusem. Liczba zgonów w wyniku choroby COVID-19 sięgnęła w okresie od marca do września 2020 roku 2513.
Czy mobilne punkty pobrań wymazów w celu wykrywania wirusa powodującego Covid-19, ale i innych możliwych chorób na trwale wpiszą się w system opieki zdrowotnej?
Być może tak się stanie. Stosunkowo niewielkie zaangażowanie finansowe i organizacyjne w uruchomienie pojedynczej mobilnej usługi (w odniesieniu do wymagań stawianych stacjonarnym punktom poboru materiału do badań) przy wysokim wskaźniku zwrotu poniesionych nakładów może być brane pod uwagę przez prywatne podmioty lecznicze.
Obserwując obecną politykę zdrowotną państwa w obliczu walki z epidemią, można także oczekiwać stałego rozwoju utrzymania mobilnych punktów pobrań w naszym kraju.
Izabella Szum, specjalista ds. PR, Biuro Regionu Centralno-Wschodniego w Warszawie spółki Diagnostyka