Więcej środków z NFZ na świadczenia zdrowotne

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 3.02.2023

NFZ zmienił plan finansowy na rok 2023. W wyniku uruchomienia 3,6 mld zł z funduszu zapasowego zwiększy się ryczał dla szpitali w sieci, więcej środków trafi także na opiekę paliatywną i hospicyjną oraz POZ.

Od stycznia 2023 roku cena punktu w ryczałcie wzrosła o 15 procent do 1,62 zł. Prezes NFZ, zmieniając plan finansowy, zapewnił środki na pokrycie tej podwyżki. Prawie 3,2 mld zł uwolnione z funduszu zapasowego NFZ uzupełnią środki na wzrost ryczałtu, które zostały zabezpieczone już w pierwotnym planie finansowym NFZ na 2023 rok. Łącznie, w tym roku, szpitale „sieciowe” zyskają z tego tytułu około 4,5 mld zł.

Przeliczenie ryczałtu po nowej cenie nastąpiło w oddziałach wojewódzkich NFZ do 1 lutego 2023.

Resort zdrowia ogłosił konkurs na dofinansowanie szpitali onkologicznych

Wyceny świadczeń w opiece paliatywnej i hospicyjnej wzrosły od 1 lutego 2023 średnio o 12 procent. Także od 1 lutego 2023 wyższe stawki zaczeły obowiązywać w opiece długoterminowej. Tutaj wzrost wyceny waha się między 10 a 17 procent i dotyczy świadczeń pielęgniarskiej opieki długoterminowej domowej. Na te cele świadczenia przeznaczono dodatkowe 220 mln zł z funduszu zapasowego NFZ.

Nowelizacja planu finansowego NFZ na 2023 rok dotyczy również poradni podstawowej opieki zdrowotnej. Do lekarzy rodzinnych trafi prawie 229,2 mln zł (z funduszu zapasowego) na zakup i wykonanie testów combo, które umożliwiają wykrycie — za pomocą jednego testu — wirusów Covid-19, grypy (A lub B) i RSV.

Przeczytaj teraz

Pacjenci i personel oczekują aktualizacji stawki refundacyjnej za dializy

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 6.07.2022

Tomasz Prystacki, prezes zarządu Fresenius Nephrocare Polska

Stacje dializ w całej Polsce stoją przed coraz większym wyzwaniem, jakim jest utrzymanie ciągłości leczenia. Stawka refundacyjna za hemodializy od lat nie nadąża za faktycznymi kosztami wykonywania świadczeń i mimo wielkokrotnych apeli pacjentów i świadczeniodawców, nadal nie została odpowiednio zaktualizowana.

Świadczenia ratujące życie

Firma Fresenius Nephrocare Polska dokładnie przenalizowała koszty wykonywania świadczeń z zakresu hemodializoterapii, czyli świadczenia ratującego życie, które musi być wykonywane u pacjentów trzy razy w tygodniu w stacji dializ. W eksperckim materiale „Refundacja dializoterapii w Polsce” firma, która prowadzi ponad 70 stacji dializ w Polsce i ponad 4100 na całym świecie (z 345 tysięcy pacjentów pod opieką), szczegółowo pokazuje co składa się na koszt hemodializy i w jaki sposób koszty te na przestrzeni lat wzrastały.

Eksperci Pracodawców Medycyny Prywatnej pracują nad projektami cyfryzacji

Od lat stawka refundacyjna za hemodializy jest jedną z najniższych w Europie i jest niedostosowana do realnych kosztów ponoszonych przez ośrodki na leczenie pacjentów. Przy obecnej sytuacji inflacyjnej, aspiracjach płacowych, konieczności konkurowania o personel z innymi bardziej adekwatnie wycenionymi procedurami i przy dramatycznym wzroście cen paliw, mediów czy wywozu odpadów, ośrodki w całej Polsce mierzą się z trudnościami zapewnienia ciągłości realizowania świadczeń ratujących życie. Przeprowadzona analiza pokazuje, że obowiązująca dzisiaj stawka refundacyjna jest niedoszacowana w prawie 50 procentach.

Stawka za dializę – 596 zł

Materiał, którzy otrzymały wszystkie instytucje zajmujące się organizacją służby zdrowia w Polsce, czyli między innymi Ministerstwo Zdrowia, Agencja Taryfikacji i Oceny Technologii Medycznych, Narodowy Fundusz Zdrowia czy władze samorządowe, wyraźnie pokazują,  że stawka refundacyjna za pojedynczy zabieg hemodializy powinna wynosić około 596 zł, czyli ponad połowę więcej, niż obecna refundacja.

Aktualnie wykonywane przesuwanie kilkuprocentowych środków w ramach wyceny przygotowanej przez Agencję Taryfikacji i Oceny Technologii Medycznych (czyli np. dodanie kilku procent do stawki podstawowej, przy jednoczesnej likwidacji dodatków za wykonywanie świadczeń w podwyższonym reżimie sanitarnym czy świadczeń covidowych), w żaden sposób nie powoduje wzrostu stawki. Co więcej, nie znajduje żadnego oparcia w przeprowadzonych przez świadczeniodawców analizach.

Pacjenci coraz częściej dostrzegają problem i obawiają się o dostępność do leczenia. I jest to niestety bardzo prawdopodobna rzeczywistość. Świadczeniodawcy mogą po prostu nie udźwignąć kosztów utrzymania i prowadzenia ośrodków, zwłaszcza w przypadku mniejszych stacji dializ. Proces zamykania już się rozpoczął i niedługo przyspieszy jeśli sytuacja nie ulegnie diametralnej poprawie.

Premiery od Fresenius Medical Care Polska na Zjeździe Polskiego Towarzystwa Nefrologicznego

Przeczytaj teraz

Niższa wycena to ograniczanie dostępu do świadczeń

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 17.05.2022

1 maja 2022 weszło w życie zarządzenie prezesa NFZ, które obniżyło koszty taryf świadczeń oferowanych dla pacjentów wymagających respiratoterapii nieinwazyjnej, wykonywanej w domu. Obniżka wyniosła nawet 62 procent. Jej efektem będzie gorszy dostęp do świadczeń.

Projekt zmian w tym zakresie znany był od grudnia 2021 roku. Już wtedy spowodował liczne protesty ze strony pacjentów. W marcu 2022 roku odbyło się spotkanie z przedstawicielami Ministerstwa Zdrowia i NFZ w tej sprawie, jednak zarządzenie zostało opublikowane.

Wprowadzenie w życie obniżonych kosztów taryf oznacza mniejszą dostępność do świadczeń wentylacji domowej, co spowoduje, że niektórzy pacjenci będą czekać na nie w bardzo długich kolejkach. Placówki będą mieć ograniczone środki na zakup respiratorów, koncentratorów tlenu oraz zatrudnienie specjalistów, którzy opiekują się chorymi w domach. Więcej pacjentów trafi  więc do szpitali.

W efekcie obniżka taryf za świadczenia domowe oznacza wzrost kosztów, ponieważ jeśli pacjenci trafią do szpitala, koszt opieki nad nimi będzie kilkakrotnie wyższy, a jeżeli trafią na OIOM – to nawet kilkadziesiąt razy wyższy. Poza tym pacjenci przebywający długotrwale w szpitalach będą zajmować łóżka, blokując możliwość przyjęcia innych chorych.

Orpea z nagrodą za innowacyjny projekt dla pacjentów wentylowanych mechanicznie

Przeciwko obniżkom taryf protestują pacjenci wentylowani mechanicznie ze Stowarzyszenia Jednym Tchem i apelują do ministra zdrowia i prezesa NFZ w sprawie zawieszenia zarządzenia .

Respiratoterapia domowa jest powszechnie stosowana we wszystkich rozwiniętych krajach jako skuteczne narzędzie ratujące i przedłużające życie. Jest to leczenie dużo tańsze od leczenia szpitalnego.

Z respiratoterapii domowej korzysta w Polsce około 10 tysięcy osób.

Obecne wyceny świadczeń dotyczących wentylacji mechanicznej nie zmieniały się od 2016 roku. NFZ niechętnie płacił także nadwykonania za te świadczenia.

Przejęcie Betamed – nowy etap w rozwoju Air Liquide

Przeczytaj teraz

Pracodawcy RP: placówki medyczne powinny otrzymywać dodatek covidowy

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 5.04.2022

Pracodawcy RP protestują przeciwko zaprzestaniu wypłacania placówkom medycznym dodatku w wysokości 3 procent wartości wystawianych NFZ faktur. Pieniądze z tego tytułu były przeznaczone na środki ochrony, czyli maseczki, rękawiczki jednorazowe, fartuchy oraz płyny do dezynfekcji.

Szpitale i przychodnie otrzymywały ten dodatek od lipca 202 roku. W sumie przeznaczono na ten cel 3,5 mld złotych. Od 1 kwietnia 2022 dodatek nie będzie już wypłacany. Według Pracodawców RP decyzja ta jest niezrozumiała. Przypominają oni w piśmie do ministra zdrowia, że zgodnie z przepisami na terytorium Polski dalej obowiązuje stan epidemii i ciągle istnieje ryzyko wybuchu kolejnej fali. W związku z tym zarządzający placówkami medycznymi muszą w dalszym ciągu utrzymywać podwyższony rygor sanitarny.

Autorzy listu podkreślają także fakt, że mamy do czynienia z galopującą inflacją oraz ogromnym wzrostem kosztów funkcjonowania podmiotów leczniczych, związanym nie tylko z pandemią, ale również ze wzrostem cen mediów i presją płacową.

NFZ zwiększa budżet na refundację

Pracodawcy RP zaapelowali do ministra zdrowia o utrzymanie formuły finansowania dodatku 3 procent i zaproponowali niewypłacanie go z tzw. funduszu covidowego, ale włączenie tej kwoty w powszechną podwyżkę wycen lub ceny za punkt. Wówczas wyceny świadczeń nie zwiększyłyby się, jak to ma miejsce od 1 kwietnia 2022 roku – o 4,5 procent, a o 7,5 procent.

Zwracają również uwagę na powstałe nierówności w finansowaniu szpitali. Wyższe finansowanie dotyczy placówek działających w sieci.

Pracodawcy RP przypominają ponownie o wyrównaniu finansowania szpitali, tak aby każda placówka (niezależnie od tego czy jest w tzw. „sieci szpitali” czy nie) otrzymała tyle samo pieniędzy za same procedury.

Pismo Pracodawców RP do ministra zdrowia

Przeczytaj teraz

Jak zwiększyć dostępność do świadczeń opieki zdrowotnej?

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 20.10.2021

Kolejki do lekarzy specjalistów to główny problem systemu ochrony zdrowia. Ma go rozwiązać między innymi zniesienie limitów wizyt, które nastąpiło 1 lipca 2021. Jednak, jak wskazywali uczestnicy panelu dyskusyjnego, odbywającego się w ramach XVII Forum Rynku Zdrowia, nie jest to wcale skuteczny sposób na lepszą dostępność. 

W panelu uczestniczył Robert Zawadzki, pełnomocnik zarządu, dyrektor ds. NFZ Lux Med, który przypomniał, że system ochrony zdrowia w Polsce odchodzi od limitowania świadczeń już od 2015 roku, kiedy to wszedł w życie tzw. pakiet onkologiczny. W roku 2019 nastąpiło uwolnienie limitu świadczeń w wybranych kategoriach świadczeń ambulatoryjnych, dotyczyło to okulistyki, endokrynologii, kardiologii, jednak decyzje te nie spowodowały poprawy dostępności. 

-Zniesienie limitu dotyczyło finansowania tzw. świadczeń pierwszorazowych, tymczasem problem z kolejkami dotyczy także pacjentów umawiających się do danego lekarza na kolejne wizyty – mówił Zawadzki. 

Od początku roku 2021 zniesiony został limit dotyczący leczenia pacjentów do 18. roku życia, a od 1 lipca 2021 – podjęto kolejny krok – uwolnienie limitów dotyczących wszystkich świadczeń w ramach AOS. 

-Trudno powiedzieć, czy te zmiany przełożą się na lepszy dostęp do specjalistów, skoro wcześniejsze nie przyniosły takiego efektu. Tym bardziej, że zmiana była wprowadzona podczas wakacji, kiedy zwykle jest problem z dostępnością do lekarzy, poza tym istnieją także inne bariery w tym zakresie – dodał. Stwierdził także, że uwolnienie limitów w ambulatoryjnej opiece specjalistycznej stawia pod znakiem zapytania sensowność pilotażu i programu POZ plus, który polega na tym, że lekarz podstawowej opieki zdrowotnej dysponuje budżetem na konsultacje specjalistyczne, zleca je i finansuje. 

Wycena świadczeń do zmiany 

Na temat barier powodujących ograniczony dostęp do lekarzy specjalistów mówiła między innymi Magdalena Kołodziej, prezes zarządu Fundacji MY Pacjenci. 

-Zniesienie limitów wizyt do specjalisty niewiele zmieniło w kwestii dostępności do tych wizyt, ponieważ mamy braki kadrowe. Aby to zmienić, trzeba podjąć wiele dodatkowych działań i poprawić funkcjonowanie całego systemu ochrony zdrowia. Oprócz zniesienia limitów potrzebna jest poprawa wyceny świadczeń i wzmocnienie rozwiązań cyfrowych, takich jak rejestracja on line czy przypominanie o wizycie – mówiła Magdalena Kołodziej. 

-Z badań, które prowadzimy, wynika, że 90 procent pacjentów oczekuje, aby wizyta u specjalisty odbyła się w ciągu miesiąca, a gdy ten czas się wydłuża, na przykład wynosi 3 miesiące, pacjenci decydują się na wizyty komercyjne. W związku z tym ponad 80 procent pacjentów jako główny problem podaje wysokie wydatki ponoszone na prywatne konsultacje – dodała. 

Czytaj także: Czy możemy skutecznie leczyć na odległość? >>>

-Rynek prywatnych świadczeniodawców zapełnia niszę potrzeb, ale nie dysponuje on nieograniczonymi zasobami i możliwościami. My także, zarówno oferując świadczenia fee-for service, jak i w ramach abonamentów czy ubezpieczeń medycznych, odczuwamy problem z zasobami kadrowymi, jednocześnie przy rosnących oczekiwaniach pacjentów odnoście częstotliwości wizyt, dlatego trudno powiedzieć, że beneficjentem wprowadzanych zmian są podmioty prywatne – mówił Robert Zawadzki. 

Zwrócił także uwagę na to, że uwolnienie limitów nie ma sensu, jeśli nie zostanie zmieniona wycena świadczeń. Obecnie wiele wycen nie pokrywa kosztów, które trzeba ponieść, aby dane świadczenie zaoferować, dotyczących na przykład zakupu sprzętu czy zatrudnienia specjalistów. Nieadekwatne są między innymi wyceny zabiegów gastroskopii wykonywanych ambulatoryjnie czy wyceny świadczeń w onkologii. 

-Lepszym rozwiązaniem niż zniesienie limitów jest wprowadzenie programu POZ plus – dodał Zawadzki.  

Kolejki to nie kwestia pieniędzy 

O tym, że brakuje lekarzy specjalistów, mówił także Jacek Krajewski, prezes Federacji Związków Pracodawców Ochrony Zdrowia Porozumienie Zielonogórskie i podkreślił, że kolejki nie są tylko kwestią pieniędzy.  

-Być może zniesienie limitów doprowadzi do lepszego dostępu do specjalistów w przyszłości, ale nie jest to narzędzie uzyskania natychmiastowej poprawy w tym zakresie.  Pewnym rozwiązaniem może być natomiast zwiększenie kompetencji lekarzy rodzinnych i zapewnienie im możliwości zlecania badań, po które obecnie trzeba pacjenta skierować do specjalisty. Często pacjenci wywierają nacisk na lekarzy POZ, co wynika z powszechnego przekonania, że tylko specjalista może udzielić efektywnej porady. Kolejną kwestią jest komunikacja między specjalistą a lekarzem POZ – mówił Krajewski. 

Obecnie taką komunikację zapewniają pacjenci, przynosząc wyniki badań, gdyż brak jest narzędzi informatycznych, które powinny to zapewnić i tym samym gwarantować zachowanie ciągłości leczenia.  

-Dostępność do specjalistów się nie zmieniła, pacjenci tzw. pilni czekają dwa lata na przyjęcie do instytutu, którym kieruję, natomiast tzw. stabilni – 3 lata – mówiła prof. Brygida Kwiatkowska, konsultant krajowy w dziedzinie reumatologii, kierownik Kliniki Wczesnego Zapalenia Stawów, zastępca dyrektora ds. klinicznych Narodowego Instytutu Geriatrii, Reumatologii i Rehabilitacji w Warszawie.

Czytaj także: Potrzebny jest silny regulator i konkurencja płatników>>>

Zwróciła także uwagę na dwa ważne aspekty, takie jak właściwe kierowanie na konsultacje specjalistyczne tych pacjentów, którzy tego rzeczywiście wymagają, oraz wycena świadczeń. Obecne przepisy powodują, że nie opłaca się wykonywanie pewnych świadczeń w trybie ambulatoryjnym, dlatego przyjmuje się pacjentów do szpitala, co generuje jeszcze większe kolejki. 

Według płk. profesora Marka Rękasa, zastępcy dyrektora ds. naukowych, kierownika Kliniki Okulistyki Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie, zniesienie limitów dotyczących zabiegów usunięcia zaćmy, które nastąpiło w kwietniu 2019 roku, przyniosło dobre efekty, ale potrzebne są następne kroki.  

-Jest to określenie minimalnych standardów działania najmniejszego oddziału okulistycznego oraz zagwarantowanie kolejki oczekujących pacjentów. Obecnie są oddziały, do których pacjenci w ogóle nie czekają, a inne tworzą tzw. sztuczne kolejki – dodał. 

-Oceniam zmianę dotyczącą uwolnienia limitów do specjalistów pozytywnie, ale potrzebne są następne reformy, w ich opracowaniu powinni brać udział specjaliści – stwierdził Rękas.  

Kompleksowość i koordynacja 

Tematem dyskusji była także kompleksowość i koordynacja leczenia.  

-Jest to ogromnie wyzwanie, zwłaszcza dla tak dużego podmiotu leczniczego jak Lux Med, który jest największym prywatnym podmiotem leczniczym w Polsce i zapewnia opiekę ponad 2 milionom pacjentów. Koordynacja opieki oznacza optymalizację kosztów, gdyż eliminuje niepotrzebne zdarzenia na ścieżce leczenia pacjenta, a także jest dobra dla pacjenta, gdyż sprawia, że jego problem zdrowotny zostanie rozwiązany szybciej. Mamy wiele narzędzi przydatnych w takiej opiece, takich onkonawigator, w ramach którego pacjentami z podejrzeniem choroby nowotworowej zajmują się wyznaczone osoby w Grupie Lux Med. Dobierają one odpowiednią diagnostykę i wspomagają pacjenta w skierowaniu go do wyznaczonych ośrodków. Kładziemy duży nacisk na profilaktykę, która jest niezwykle istotna. Angażujemy do tego różne grupy personelu medycznego, nie tylko lekarzy, ale także pielęgniarki, położne, opiekunów, koordynatorów czy psychologów – mówił Robert Zawadzki. 

Podkreślił także, że w Grupie Lux Med są podmioty, które zapewniają opiekę koordynowaną w ramach publicznego finansowania.  

-Jednak przepisy dotyczące koordynowanej opieki w ramach finansowania publicznego znacznie ograniczają liczbę podmiotów, które w takiej opiece mogą uczestniczyć, często tylko do podmiotów publicznych. Stawiane wymagania są bowiem tak skonstruowane, że eliminują podmioty, które nie oferują wszystkich świadczeń w jednej lokalizacji. Tymczasem koordynacja nie oznacza, że wszystko musi się odbywać w jednym miejscu. W rezultacie ośrodków koordynowanej opieki w onkologii jest mało, co powoduje, że pacjenci muszą pokonywać setki kilometrów, aby do nich dotrzeć – dodał. 

W panelu “Dostępność świadczeń opieki zdrowotnej – czy chodzi tylko o finansowanie?” wzięli udział: Jakub Adamski, dyrektor Departamentu Strategii i Działań Systemowych Biura Rzecznika Praw Pacjenta, Magdalena Kołodziej, prezes zarządu Fundacji MY Pacjenci, Jacek Krajewski, prezes Federacji Związków Pracodawców Ochrony Zdrowia Porozumienie Zielonogórskie, prof. Brygida Kwiatkowska, konsultant krajowy w dziedzinie reumatologii, kierownik Kliniki Wczesnego Zapalenia Stawów, zastępca dyrektora ds. klinicznych Narodowego Instytutu Geriatrii, Reumatologii i Rehabilitacji w Warszawie, płk prof. Marek Rękas, zastępca dyrektora ds. naukowych, kierownik Kliniki Okulistyki Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie, konsultant krajowy w dziedzinie okulistyki oraz Robert Zawadzki, pełnomocnik zarządu, dyrektor ds. NFZ Lux Med. 

XVII Forum Rynku Zdrowia odbyło się 18 i 19 października 2021 roku w warszawskim hotelu Sheraton. Organizatorem przedsięwzięcia jest Grupa PTWP. Pracodawcy Medycyny Prywatnej byli jego partnerem.

Przeczytaj teraz

Procedury z zakresu rehabilitacji leczniczej są niedoszacowane 

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 23.06.2021

Planowane zmiany dotyczące procedur z zakresu rehabilitacji leczniczej muszą być wdrożone wcześniej niż w planowanym pierwotnie terminie październikowym – napisali w piśmie do prezesa NFZ przedstawiciele Pracodawców RP – Wiceprezydent Andrzej Mądrala i Wiceprezydent Jerzy Karwowski. 

Wiceprezydenci zwracają uwagę, że w obecnej chwili niezwykle ważną kwestią jest zwiększenie nakładów finansowych na tę dziedzinę medycyny, szczególnie w dobie pandemii i konieczności zwiększenia dostępności do opieki rehabilitacyjnej.  

„Dofinansowanie poprzez przeszacowanie świadczeń jest rozwiązaniem optymalnym, jednak planowane zmiany oczekiwane przez całe środowisko muszą być wdrożone znacznie wcześniej niż w planowanym pierwotnie terminie październikowym” – podkreślają i postulują, by zarządzenie prezesa NFZ Nr 65/2021/DSOZ obowiązywało od 1 sierpnia 2021 roku, tak aby najpóźniej w miesiącach wakacyjnych pracownicy podmiotów medycznych otrzymali podwyżki.

Czytaj także: Można lepiej spożytkować zasoby prywatnego sektora ochrony zdrowia >>>

Istotną sprawą jest również dokonanie wyceny poszczególnych świadczeń. Dlatego autorzy pisma proponują, aby zwiększyć te wyceny – w przypadku kinezyterapii o 10 procent, w przypadku zabiegów fizykoterapii wymagających bezpośredniego udziału fizjoterapeuty – o 50 procent, a pozostałych zabiegów w zakresie fizykoterapii – o 25 procent. 

Postulaty dotyczą także podwyżki wyceny osobodnia w przypadku rehabilitacji stacjonarnej o 10 procent, a w rehabilitacji neurologicznej – która jest aktualnie niedoszacowana i deficytowa – o 35 procent.  

“Brak znacznego dofinansowania spowoduje likwidację tak ważnego dla pacjentów leczenia” – stwierdzają autorzy pisma. 

Pismo wiceprezydentów Pracodawców RP do prezesa NFZ dostępne jest tutaj>>> 

Przeczytaj teraz

NFZ znosi limity i podnosi wycenę świadczeń

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 12.02.2020

Do konsultacji skierowano projekt zarządzenia prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia w sprawie zmian w ambulatoryjnej opiece specjalistycznej, który zakłada zlikwidowanie limitów na pierwsze wizyty u neurologów, kardiologów, ortopedów i endokrynologów oraz zwiększenie wyceny świadczeń w tych specjalizacjach.

Regulacje będą obowiązywać od 1 marca 2020 roku.

Zgodnie z zarządzeniem NFZ zapłaci za wszystkie wizyty pierwszorazowe u kardiologów, neurologów i endokrynologów i za wszystkie wizyty ze wskazań nagłych w zakresie ortopedii i traumatologii narządu ruchu.

Fundusz ureguluje należność wykazaną przez placówkę w zestawieniu niezależnie od wielkości kontraktu, który ona posiada.

Czytaj także: Lux Med: diagnostyka stomatologiczna dostępna w smartfonie>>>

Skorygowano także wycenę punktową świadczeń w związku z ponoszonymi przez świadczeniodawców rosnącymi kosztami, będącymi pochodną wzrostu ogólnych kosztów udzielania świadczeń opieki zdrowotnej.

Wzrost ma wynieść 17  procent  od 1 lipca 2020 roku i kolejnych 10 procent od 1 stycznia 2021 roku i dotyczyć będzie wszystkich wizyt we wskazanych w zarządzeniu specjalizacjach.

Koszt zniesienia limitów na porady pierwszorazowe i wzrostu wyceny szacuje się na 300 mln zł w 2020 roku i 850 mln zł w 2021 roku.

Link do projektu

Konsultacje dotyczące projektu zarządzenia trwają do 24 lutego 2020.

Przeczytaj teraz

Opieka paliatywna i hospicyjna wymaga kompleksowego podejścia i strategii

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 28.09.2019

dr Rafał Krajewski, dyrektor NZOZ Fundacji Hospicjum Onkologiczne św. Krzysztofa w Warszawie, członek zarządu FHO

Zgadzam się z autorami raportu NIK, według których rozwiązanie problemów związanych z opieką paliatywno-hospicyjną wymaga podejścia kompleksowego, systemowego i stworzenia wspólnie z przedstawicielami środowiska świadczeniodawców strategii OPH w Polsce.

W raporcie Najwyższej  Izby Kontroli dotyczącym opieki paliatywno-hospicyjnej poruszone zostały wszystkie istotne obszary dotyczące organizacji świadczeń w tym zakresie.

Jednym z takich aspektów jest dostępność, która jest prostą pochodną liczby osobodni, które świadczeniodawca może zrealizować – rzecz jasna bez uszczerbku dla ich jakości – w ramach posiadanej infrastruktury (na przykład liczby łóżek na oddziale medycyny paliatywnej czy hospicjum stacjonarnego) oraz zasobów kadrowych – dostępnego czasu pracy lekarzy, pielęgniarek, opiekunów medycznych, fizjoterapeutów oraz psychologów.

W tej perspektywie wydaje się słuszny wniosek NIK, iż jedynym ogranicznikiem w realizacji świadczeń powinny by możliwości organizacyjno-kadrowe oraz infrastrukturalne świadczeniodawcy OPH.

Na temat raportu NIK czytaj: NIK: potrzebne są standardy opieki paliatywnej i hospicyjnej>>>

Z kolei zagadnienie poszerzania katalogu jednostek chorobowych, uprawniających do objęcia OPH, chociaż merytorycznie zasadne to jednak w świetle możliwości zarówno infrastrukturalnych jak i organizacyjno-kadrowych jest problematyczne, gdyż ze względów raczej oczywistych ograniczy automatycznie dostępność do świadczeń OPH.

Jakkolwiek powołanie do życia nowego hospicjum domowego (czy nawet poradni medycyny paliatywnej) lub rozszerzenie terytorialnego zakresu działania dotychczasowych podmiotów nie nastręcza żadnego problemu to już kwestia nowych hospicjów stacjonarnych przedstawia się całkiem odmiennie.

Wybudowanie nowego hospicjum wymaga bowiem nakładów (bez kosztów zakupu odpowiedniej działki budowlanej) na poziomie nie mniejszym niż 600-700 tys. złotych na jedno łóżko (przy założeniu pełnej infrastruktury w postaci na przykład autonomicznej – czyli nie wymagającej cateringu – kuchni.

Świadczeniodawcy udzielający świadczeń w rodzaju OPH nie są w stanie w żadnym realnym horyzoncie czasowym wygenerować takich środków z pieniędzy, które otrzymują na świadczenia zdrowotne z NFZ. W istocie nawet podtrzymanie istniejącej infrastruktury (bieżące remonty i naprawy) jest problematyczne. Co więcej, wynik finansowy z działalności podstawowej nie pozwala na pozyskanie zewnętrznego finansowania, na przykład kredytu bankowego.

Świadczenia OPH od samego początku po dzień dzisiejszy były i są niedoszacowane. Pracę którą wykonał AOTMiT należy niewątpliwie docenić chociaż świadczeniodawcy OPH nadal znajdują się w sytuacji, o której mówiła Czerwona Królowa w „Po drugiej stronie lustra” Lewisa Carrolla: „trzeba biec ile sił aby utrzymać się w miejscu”.

Otóż od początku istnienia systemu powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego środki na świadczenia w ramach OPH nie nadążają za kosztami – i to pomimo radykalnego wzrostu nakładów w ostatnich 2 latach. Szacujemy w naszym hospicjum, iż niedobór z tytułu różnicy pomiędzy kosztami świadczeń a przychodami z realizacji świadczeń w hospicjum stacjonarnym oscyluje w granicach 15-17 procent (jeszcze 2-3 lata temu było to ca 40 procent).

Czytaj także: Pracownicy Fundacji Hospicjum Onkologiczne nagrodzeni>>>

Z kolei zupełnie absurdalna wydaje się wycena świadczeń w poradni medycyny paliatywnej (0,99 w stosunku do świadczenia bazowego, czyli osobodnia w hospicjum domowym).

Organizacja świadczenia zakłada na przykład konieczność zapewnienia personelu w postaci lekarza, pielęgniarki i psychologa, konieczność realizacji porad także w warunkach domowych, jak również dostęp do diagnostyki laboratoryjnej. Są to wymagania zbliżone (a w niektórych przypadkach większe) do wymagań, jakie stawia się świadczeniom w ramach ambulatoryjnej opieki specjalistycznej jednak już bez zróżnicowania – jak w AOS – stawek na różne typy porad (co pozwalałoby kompensować nakłady ponoszone na przykład  na diagnostykę laboratoryjną).

Przeczytaj teraz

Pracodawcy RP: Nie wystarczy podwyżka wyceny świadczeń rehabilitacyjnych

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 5.07.2019

Propozycja prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia dotycząca zmian w finansowaniu rehabilitacji medycznej nie jest wystarczająca, chociaż idzie w dobrym kierunku – oceniają Pracodawcy RP. Nie pozwoli ona bowiem na zwiększenie wynagrodzeń personelu medycznego.

Pracodawcy RP od ponad roku wielokrotnie zwracali uwagę ministrowi zdrowia oraz prezesowi NFZ, iż polska rehabilitacja medyczna jest całkowicie niedoceniana w systemie opieki zdrowotnej. Nakłady finansowe przeznaczane przez NFZ na rehabilitacje medyczną są bowiem niewystarczające.

Zaproponowane w opublikowanym 28 czerwca 2019 roku zarządzeniu prezesa NFZ zmiany polegające na zwiększeniu wagi punktowej produktów rozliczeniowych w części wychodzą naprzeciw naszym postulatom, lecz w dalszym ciągu są niewystarczające aby zapewnić dalsze funkcjonowanie rehabilitacji medycznej w Polsce i nie obejmują one zabiegów fizykoterapeutycznych. Fizykoterapia jest uzupełnieniem kinezyterapii i powinna być stosowana przy kompleksowym leczeniu pacjenta przynosząc zdecydowanie większe sukcesy terapeutyczne – komentują Pracodawcy RP.

Według autorów komentarza zaproponowana podwyżka wyceny świadczeń rehabilitacyjnych w jakiejś części rekompensuje straty, które były generowane z powodu niskiej wyceny świadczeń, ale w żaden sposób nie pozwala na zwiększenie wynagrodzenia personelu medycznego. Jest to o tyle istotne, że szczególne trudności finansowe przeżywają monoprofilowe szpitale rehabilitacyjne.

W dalszym ciągu liczymy na zrozumienie tego problemu zarówno przez ministra zdrowia, jak i prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia. Tym samym ponownie zwracamy uwagę, iż konieczne jest zwiększenie nakładów finansowych na rehabilitację. Kolejny raz deklarujemy też chęć spotkania, na którym przedstawimy kalkulację i statystykę dotyczącą rzeczywistych kosztów prowadzenia rehabilitacji leczniczej – podkreślają Pracodawcy Rzeczypospolitej Polskiej.

Czytaj także: Pracodawcy RP apelują o urealnienie wydatków na ochronę zdrowia>>>

Przeczytaj teraz

Będą dodatkowe środki na zwiększenie wyceny świadczeń

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 25.05.2019

Ministerstwo Zdrowia poinformowało o zwiększeniu wyceny świadczeń opieki zdrowotnej od 1 lipca 2019 roku. Procedowana zmiana planu finansowego NFZ zakłada przekazanie dodatkowych 4,1 mld zł na świadczenia.

Zwiększenie wyceny świadczeń obejmie ambulatoryjną opiekę specjalistyczną – co w skali roku oznacza wzrost o dodatkowe około 200 mln zł, na leczenie szpitalne w oddziałach szpitalnych – będzie to wzrost o dodatkowe około 700 mln zł, na leczenie szpitalne w SOR-ach i izbach przyjęć – więcej o około 74 mln zł, na opiekę psychiatryczną i leczenie uzależnień – co w skali roku oznacza wzrost o dodatkowe około 120 mln zł, na rehabilitację leczniczą i leczenie uzdrowiskowe, na co zostanie przeznaczone dodatkowe około 250 mln z,ł oraz na profilaktyczne programy zdrowotne, na które zostanie przekazane dodatkowe około 9 mln zł.

Według opinii ministra zdrowia i prezesa NFZ dodatkowe środki mają umożliwić dyrektorom podmiotów leczniczych między innymi pokrycie wzrostu kosztów pracy, w szczególności wzrostu wynagrodzeń najmniej zarabiających pracowników medycznych.

Odmrożenie kwoty bazowej w ustawie z dnia 8 czerwca 2017 roku o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych z 3900 na 4200 zł zagwarantuje wzrost wynagrodzeń dla najmniej zarabiających pracowników ochrony zdrowia.

Czytaj także: Projekty rozporządzeń w sprawie pacjentów z nowotworem płuc>>>

Przeczytaj teraz