Powstała przychodnia telemedyczna Dimedic

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 6.05.2020

Pod koniec marca 2020 roku uruchomiona została przychodnia telemedyczna Dimedic.pl, która jest częścią Dimedic.eu – przychodni online działającej od ponad 4 lat w Wielkiej Brytanii, świadczącej usługi dla pacjentów mieszkających we wszystkich krajach Unii Europejskiej.

Projekt powstał po to, aby pomóc pacjentom i wesprzeć system opieki zdrowotnej podczas epidemii koronawirusa.

Oferowane konsultacje są bezpłatne.

Czytaj także: Telemedycyna to lepszy dostęp do specjalistów, szansa dla pacjentów i lekarzy>>>

Podczas konsultacji pacjenci mogą się dowiedzieć, czy przyczyną ich niepokojących objawów może być COVID-19, choroba wywoływana przez koronawirusa. Lekarz przeprowadza krótki wywiad medyczny, wykorzystując kwestionariusz online.

Na tej podstawie stawiana jest wstępna diagnoza oraz zlecane odpowiednie postępowanie. W razie konieczności może być wystawiana e-recepta lub e-zwolnienie.

Z usług przychodni telemedycznej może skorzystać każda osoba pełnoletnia – przez 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu.

Podczas zdalnej konsultacji pacjent może otrzymać zalecenie dotyczące dalszego postępowania, w zależności od jego stanu może to być leczenie szpitalne lub leczenie w domu.

Dimedic Polska spółka z ograniczoną odpowiedzialnością została zarejestrowana w lutym 2020 roku, siedzibę ma w Łodzi.

Zarząd spółki tworzą: Joanna Barczykowska Tchórzewska (prezes zarządu), Paweł Maro i Paweł Kuźnicki (wiceprezesi).

Przeczytaj teraz

Kraków: Szpital na Klinach rozszerza ofertę świadczeń

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 6.05.2020

Krakowski Szpital na Klinach rozpoczął wykonywanie operacji endoskopowych kręgosłupa lędźwiowego. W związku z tym do grona ortopedów placówki dołączył lekarz specjalizujący się w tego typu zabiegach.

Jest to opiekun polskich skoczków – dr. Aleksander Winiarski.

Endoskopowa chirurgia kręgosłupa ma zastosowanie w przypadku prawie wszystkich rodzajów przepuklin krążka międzykręgowego (dyskopatii) w odcinku lędźwiowym i polega na przeprowadzeniu zabiegu przy użyciu endoskopu, dzięki czemu minimalizuje się uszkodzenie mięśni przykręgosłupowych, a także znacznie zmniejsza się bliznę pooperacyjną.

Operacje endoskopowe to również szersze możliwości stosowania tej formy leczenia, szczególnie u pacjentów, którzy z racji wieku czy innych chorób nie mogą zostać zakwalifikowani do zabiegu technikami tradycyjnymi.

Kolejnym ograniczeniem, jakie niosą ze sobą techniki tradycyjne w przypadku operacji kręgosłupa, jest konieczność stosowania znieczulenia ogólnego, co niweluje endoskopia, umożliwiając wykonywanie procedur w znieczuleniu miejscowym.

Czytaj także: Telemedycyna to lepszy dostęp do specjalistów, szansa dla pacjentów i lekarzy>>>

Szpital na Klinach zlokalizowany jest przy ulicy Kostrzewskiego 37 w Krakowie, gdzie działają oddziały – ginekologii, położnictwa, chirurgii ogólnej, chirurgii onkologicznej, chirurgii naczyniowej, chirurgii kręgosłupa, chirurgii plastycznej, ortopedii, urologii oraz 17 poradni specjalistycznych, między innymi uroginekologiczna, pediatryczna, endokrynologiczna czy psychologiczna.

W placówce działają dwie sale operacyjne, sala chirurgii jednego dnia oraz trakt porodowy. Wykonywane są zabiegi ze wsparciem systemu robotycznego da Vinci.

W grudniu 2019 otwarte zostały także gabinety specjalistyczne przy ulicy Cechowej 12 w Krakowie.

Szpital należy do Neo Hospital sp. z o.o. spółka komandytowa.

Przeczytaj teraz

GNS: szpital w Świebodzinie będzie rozwijać neurologię

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 6.05.2020

Nowy Szpital w Świebodzinie chce pozyskać młodych lekarzy do specjalizacji w zakresie neurologii i rozwijać oddział neurologiczny, dlatego w tym roku w placówce powstanie pracownia rezonansu magnetycznego.

Pracownia powstaje przede wszystkim z myślą o dalszym rozwoju oddziału neurologicznego z pododdziałem udarowym.

Szpital ubiega się o możliwość prowadzania specjalizacji lekarzy w zakresie neurologii. Warunkiem wpisu na listę jednostek uprawnionych do prowadzenia staży kierunkowych w zakresie neurologii jest posiadanie pracowni rezonansu magnetycznego.

– Liczba lekarzy obecnie pracujących w naszym oddziale jest niewystarczająca, podobnie jak w innych szpitalach. Dlatego też liczymy na to, że uda nam się namówić młodych lekarzy do pracy w oddziale, którym kieruje konsultant wojewódzki ds. neurologii, dr n. med. Jan Mejnartowicz. Podejmując decyzję o tak kosztownej dla szpitala inwestycji, mieliśmy też na uwadze dobro naszych pacjentów, ponieważ transport pacjenta z udarem  do pracowni rezonansu magnetycznego oddalonej o 40 km nie jest obojętny. Transportów tych wykonujemy kilkanaście w ciągu tygodnia.  Pracownia rezonansu jest także nie bez znaczenia dla pozostałych pacjentów leczonych w innych oddziałach szpitalnych – informuje Wiesława Cieplicka, prezes zarządu Nowego Szpitala w Świebodzinie

Szpital chciałby  zapewnić dostęp do badań jak największej liczbie pacjentów.

– Dlatego będziemy starali się o kontrakt z NFZ. Tym bardziej, że w środkowej części województwa lubuskiego takiej pracowni nie ma, a na badanie MRI czeka się kilka miesięcy – dodaje prezes Cieplicka.

Po przeanalizowaniu różnych możliwości zdecydowano o przeznaczeniu na pracownię rezonansu pomieszczeń starej pralni. Ich remont już trwa. Jeśli nic nie przeszkodzi w pracach, nowa pracownia powinna zostać otwarta latem 2020 roku.

Czytaj także: Telemedycyna to lepszy dostęp do specjalistów, szansa dla pacjentów i lekarzy>>>

Pracownia zostanie wyposażona w urządzenie marki GE , które dostarczy firma Althea Polska, która była również odpowiedzialna za przygotowanie projektu i wykonanie adaptacji pomieszczeń na potrzeby pracowni.

Szpital w Świebodzinie posiada 5 oddziałów: anestezjologii i intensywnej terapii, chirurgii ogólnej i urazowo-ortopedycznej, chorób wewnętrznych, ginekologiczno-położniczo-neonatologiczny oraz neurologii z pododdziałem udarowym. W placówce działa także Szpitalny Oddział Ratunkowy i Zakład Opiekuńczo-Leczniczy, poradnia podstawowej opieki zdrowotnej oraz poradnie specjalistyczne.

Placówka w Świebodzinie należy do Grupy Nowy Szpital, która prowadzi 10 placówek zlokalizowanych w województwach: lubuskim, kujawsko-pomorskim, warmińsko-mazurskim i małopolskim. Wszystkie placówki Grupy trafiły do funkcjonującej od 1 października 2017 roku sieci szpitali.

Przeczytaj teraz

Prezes Polskiej Federacji Szpitali członkiem światowej grupy roboczej

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 5.05.2020

Profesor Jarosław J. Fedorowski, prezes Polskiej Federacji Szpitali, został zaproszony do prac światowej grupy roboczej „Beyond COVID-19” zorganizowanej przez International Hospital Federation (IHF) z siedzibą  w Genewie. Prace grupy właśnie się rozpoczęły.

W skład grupy roboczej wchodzi 15 osób z różnych części świata, między innymi z USA, Tajwanu, Singapuru, Austrii, Panamy, Belize, Finlandii, Szwajcarii.

Członkowie grupy zadaniowej „Beyond Covid-19” reprezentują środowisko akademickie, grupy badawcze, organizacje pozarządowe, liderów opieki zdrowotnej i stowarzyszeń szpitalnych.

Czytaj także: Telemedycyna to lepszy dostęp do specjalistów, szansa dla pacjentów i lekarzy>>>

Celem powołania grupy roboczej jest wspieranie członków IHF w przezwyciężaniu kryzysu zdrowotnego, w tym między innymi opracowanie zestawu rekomendacji w celu wsparcia wznowienia działalności placówek opieki zdrowotnej i łagodzenia skutków zakłóceń spowodowanych pandemią Covid-19. Zalecenie będą skierowane do osób kierujących szpitalami i będą się koncentrować na trzech obszarach: ludzie, finansowanie szpitali, zaopatrzenie i logistyka, usługi i operacje.

Kryzys związany z koronawirusem spowodował poważne obciążenie szpitali. Wraz ze wzrostem zapotrzebowania na usługi medyczne, wzrostem kosztów leczenia i zmniejszeniem możliwości uzyskania przychodu, szpitale muszą opracować strategie zarządzania uwzględniające wpływ epidemii Covid-19.

W zakresie zaopatrzenia i logistyki szpitale będą musiały ściśle współpracować z dostawcami i partnerami w celu oceny wpływu epidemii na dostawy podstawowych produktów zdrowotnych, ponieważ sytuacja światowa wpływa na globalne łańcuchy dostaw.

Poza tym podczas pandemii koronawirusa wiele szpitali musiało odroczyć wykonywanie świadczeń planowych (szczególnie operacji z wydłużonymi czasami rekonwalescencji) i zmodyfikować zadania personelu w związku z dużą liczba przypadków z Covid-19. Elastyczność w celu sprostania wymaganiom kryzysu związanego z koronawirusem stanowi wyzwanie dla wielu systemów opieki zdrowotnej.

Przewiduje się, że grupa zadaniowa będzie działać przez sześć miesięcy – od kwietnia do września 2020 roku. W przyszłości przewiduje się, że może się ona przekształcić w grupę doradczą „Beyond Covid-19”, aby wesprzeć prace Federacji nad przekształceniami dokonanymi w systemach szpitalnych w wyniku pandemii koronawirusa oraz konsekwencjami tych zmian przez długi czas.

Międzynarodowa Federacja Szpitalna (International Hospital Federation – IHF) to globalna organizacja szpitali z ponad 90 letnią historią.

Przeczytaj teraz

Telemedycyna to lepszy dostęp do specjalistów, szansa dla pacjentów i lekarzy

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 3.05.2020

Zdalne konsultacje  lekarskie to nie wynalazek czasów epidemii. W Grupie Lux Med oferowane są od kilku lat, jednak zwykle stanowiły niewielki procent wszystkich konsultacji lekarskich, a obecnie – 60 procent. Ich upowszechnienie ułatwiło dostęp do opieki zdrowotnej pacjentom z różnych regionów Polski, a lekarzom umożliwiło pracę bez ryzyka.

Stan epidemii niezwykle przyspieszył postęp w zakresie zastosowania nowych technologii w relacjach pacjenta z placówką medyczną i lekarzem, co jest zrozumiałe w czasie, gdy kontakt z drugim człowiekiem może być ryzykowny z uwagi na możliwość zakażenia wirusem SARS-CoV-2.

500 tysięcy zdalnych porad

Widać to w liczbach – od początku marca 2020  w Grupie Lux Med udzielonych zostało ponad 500 tysięcy  porad telemedycznych.  Dziennie odbywa się ich teraz średnio 20 tysięcy. Dotyczy to porad udzielanych przez lekarzy, zarówno przez internet (przez Portal Pacjenta) jak i przez telefon.

W ten sposób realizowanych jest 60 procent wszystkich usług w opiece ambulatoryjnej, podczas gdy jeszcze kilka miesięcy temu było to mniej niż 10 procent. Nastąpił więc wzrost zdalnych konsultacji o kilkaset procent.

Lux Med wprowadził konsultacje telemedyczne już w 2016 roku, jednak przed epidemią dotyczyły one zaledwie 10-ciu specjalizacji, obecnie zdalnych porad udzielają lekarze 40-tu specjalizacji. W zasadzie są to wszystkie potrzebne pacjentom specjalizacje lekarskie.

30 procent teleporad dotyczy interny, w dalszej kolejności – ortopedii, pediatrii oraz dermatologii. W tej ostatniej dziedzinie pacjent może przesłać zdjęcie zmiany skórnej, na podstawie którego lekarz stawia diagnozę.

– Zdjęcia wykonane za pomocą telefonów są obecnie tak dobrej jakości, że obraz przekazany tą drogą pozwala wystarczająco dobrze ocenić zmiany chorobowe – wyjaśnia Mirosław Suszek, dyrektor Pionu Opieki Ambulatoryjnej w Lux Med.

Teleporady to zarówno porady przez internet jak i przez telefon, dlatego korzystają z nich także osoby starsze, które nie posługują się komputerem czy smartfonem i nie wchodzą na Portal Pacjenta Lux Med. Wystarczy, że zadzwonią na Infolinię i umówią się na taką poradę, a lekarz do nich zadzwoni w zarezerwowanym terminie.

 Telewizyta wystarczy w 75 procentach przypadków

Zdalne wizyty nie wyeliminują zupełnie bezpośredniego kontaktu pacjenta z lekarzem. Oczywiste jest, że udzielanie świadczeń w gabinecie może się doskonale obyć bez telemedycyny, ale telemedycyna nie może działać bez tradycyjnych wizyt w gabinecie, które w różnym stopniu w różnych specjalnościach są w określonych sytuacjach konieczne. Obie te metody konsultacji uzupełniają się więc i stanowią model rozwijany z powodzeniem w Grupie Lux Med.

Z danych Grupy Lux Med wynika, że biorąc pod uwagę wszystkie specjalizacje, w 75 procentach, czyli w przypadku trzech na cztery konsultacje z lekarzem porada telemedyczna była wystarczająca do postawienia diagnozy i przygotowania planu leczenia.

Natomiast w przypadku 25 procent porad potrzebna była dodatkowo wizyta  w przychodni – na przykład w celu pobrania  krwi, wykonania diagnostyki USG czy RTG lub badania fizykalnego w gabinecie.

Czytaj także: Bierzemy odpowiedzialność za zdrowie pacjentów>>>

– Z naszych danych wynika, że specjalnością, w której jest najmniejszy procent przypadków, kiedy konieczna jest wizyta pacjenta w gabinecie, jest interna, jest to 15 procent, czyli w przypadku 85 procent konsultacji u internisty wystarczyła zdalna konsultacja. W przypadku pediatrii 20 procent pacjentów musiało zjawić się w gabinecie, aby dokończyć diagnozę, w przypadku ortopedii – było to 30 procent – mówi Mirosław Suszek.

Wynika z tego, że telemedycyna sprawdza się najbardziej w internie. Być może jest to kierunek, w którym powinna iść ta specjalizacja, może nawet medycyna rodzinna.

Nawet jeżeli pacjent posiada choroby przewlekłe, to lekarz, mając do dyspozycji całą jego dokumentację medyczną, nie musi osobiście widzieć pacjenta, aby zalecić mu dalsze postępowanie, potwierdzić dotychczasowe leczenie, zaordynować nowe leki itp.

Z doświadczeń Grupy Lux Med wynika, że w najmniejszym stopniu sprawdzają się natomiast zdalne konsultacje ginekologów, co wynika z faktu, że 70 procent pacjentek tych specjalistów stanowią kobiety w ciąży. Zrozumiałe jest, że u takich pacjentek trzeba wykonać badanie fizykalne, przeprowadzić diagnostykę USG, pobrać krew do badania, itd.

Telewizyty to lepszy dostęp do opieki zdrowotnej

Telekonsultacje, ponieważ można z nich korzystać z dowolnego miejsca, wyrównują szanse dostępu do opieki zdrowotnej, w przypadku mieszkańców wsi czy mniejszych miast, oddalonych od dużych ośrodków.

– Nowa usługa, którą uruchomiliśmy 12 marca 2020 polega na tym, że pacjent może wybrać termin porady telemedycznej oraz lekarza i może to być specjalista z dowolnego miasta w Polsce. W przypadku porady zdalnej mieszkaniec nawet najbardziej oddalonej miejscowości może odbyć konsultację telefoniczną ze specjalistą z Warszawy, Gdańska, Wrocławia lub innego miasta – mówi Mirosław Suszek..

Zdarza się, że w danym regionie brakuje lekarzy określonej specjalności, a w innych są oni dostępni. W przypadku zdalnych konsultacji nie jest to problemem.

Można więc powiedzieć, że telemedycyna wyrównała szanse wszystkich pacjentów w dostępnie do lekarzy.

– Nawet jeżeli lekarz podczas takiej zdalnej porady stwierdzi, że jednak pacjent powinien zjawić się osobiście w gabinecie, to pacjent pojedzie na taką wizytę, nawet jeżeli musi w tym celu pokonać 50 kilometrów, bo ma pewność, że taka wizyta jest konieczna. Gdyby nie odbył konsultacji zdalnej, być może nie zdecydowałby się na wizytę w placówce. Może być też odmienna sytuacja – pacjent pojechałby do przychodni w odległym mieście, ponosząc koszty dojazdu i tracąc czas, podczas gdy w jego sytuacji wystarczyłaby porada zdalna – dodaje Mirosław Suszek.

Zdalne porady szansą dla lekarzy

Telemedycyna rozwiązuje nie tylko wiele problemów pacjentów, ale jest także korzystna dla medyków. Może być lekarstwem na braki kadrowe, i to w dwojaki sposób. Po pierwsze – lekarz, świadcząc usługi zdalnie, nie musi tracić czasu na dojazd do różnych placówek i tym samym może udzielić takich konsultacji większej liczbie pacjentów. Po drugie – zdalne konsultacje to szansa na pracę dla lekarzy z grupy ryzyka zarażenia koronawirusem, na przykład tych w wieku 60 plus, którzy są mniej chętni do pracy w tradycyjnych gabinetach.

– Mamy bardzo dużo zgłoszeń od lekarzy z grupy podwyższonego ryzyka zakażeniem zainteresowanych udzielaniem zdalnych konsultacji, gdyż jest to dla nich szansa na dalszą aktywność zawodową – dodaje Mirosław Suszek.

 Wyższy poziom telemedycyny

Kolejne ułatwienia wprowadzane w Grupie Lux Med będzie dotyczyło kwestii wyboru sposobu realizacji konsultacji lekarskiej.

– Pracujemy nad systemem, który na bazie odpowiednich reguł medycznych, dostępnych w modułach medycznych danych i odpowiedzi pacjenta na kontekstowe pytania będzie przeprowadzał wstępny wywiad i na jego podstawie kierował pacjenta do najbardziej optymalnego w danym przypadku rozwiązania – konsultacji zdalnej lub wizyty w przychodni. Będzie to tylko rekomendacja, finalną decyzję zawsze będzie podejmował pacjent. Planujemy wdrożyć taki system w 2021 roku. W ten sposób osiągniemy wyższy poziom rozwoju telemedycyny –wyjaśnia Mirosław Suszek.

Czytaj także: Niepubliczne laboratoria medyczne aktywnie wspierają walkę z pandemią COVID-19>>>

W wielu kwestiach telemedycyna nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. Kolejne nowoczesne rozwiązania będą zapewne dotyczyły zdalnej diagnostyki, wykonywanej samodzielnie przez pacjenta w domu.

Urządzenia przydatne do tego celu są już obecnie dostępne, są to na przykład opaski mierzące ciśnienie i puls czy glukometry, wykorzystywane samodzielnie przez pacjenta.

– Przyglądamy się temu, są to nowe, ciekawe możliwości telemonitoringu pacjenta – dodaje Mirosław Suszek.

Gdyby pojawiły się na rynku odpowiednie urządzenia, możliwe byłoby także na przykład zdalne badanie USG, wykonywane przez pacjenta (przez przyłożenie głowicy aparatu do określonej części ciała) i śledzenie tego procesu przez lekarza.

 Epidemia katalizatorem zmian prawnych

Warto podkreślić, że rozwój telemedycyny nie miałby miejsca gdyby nie dostosowanie do jej potrzeb otoczenia prawnego. Kluczowe było wprowadzenie e-recepty oraz e-zwolnienia, ale także szeregu rozporządzeń, które ministerstwo zdrowia przygotowało już podczas epidemii, a które umożliwiły zdalne udzielanie wielu świadczeń.

Można więc powiedzieć, że epidemia stała się katalizatorem zmian prawnych, usprawniających zdalną opiekę medyczną i w wielu dziedzinach. przyspieszyła ich wejście w życie.

– Zdajemy sobie sprawę, że gdy pandemia minie, tak duży jak obecnie procentowy udział zdalnych konsultacji w ogólnej liczbie konsultacji lekarskich pewnie się zmniejszy. Mamy jednak nadzieję, że  pacjenci docenią, że jest to dla nich wygodny sposób szukania pomocy specjalistów i więcej osób niż wcześniej będzie z takiej możliwości korzystało – dodaje Mirosław Suszek.

Przeczytaj teraz

Diagnostyka otworzyła dziewiąty mobilny punkt pobrań do badań w kierunku koronawirusa

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 2.05.2020

Podbeskidzki oddział laboratoriów medycznych Diagnostyka, jako kolejny wdrożył pobieranie materiału na badanie wykrywające obecność wirusa SARS-CoV-2 metodą RT-PCR. Jest to już dziewiąty mobilny punkt pobrań sieci Diagnostyka.

Specjalny mobilny namiotowy punkt pobrań typu „Drive&Go-Thru” uruchomiony został na parkingu przy Stadionie Miejskim przy ulicy Rychlińskiego 21 w Bielsku-Białej.

Punkty takie działają także w Warszawie, Poznaniu, Krakowie, Gdyni. W ostatnich dniach otwarte zostały także mobilne punkty typu Drive&Go-Thru” w Kielcach, przy ulicy Drogosza 2, na parkingu Hali Legionów, w Bydgoszczy, na parkingu przy Stadionie Zawiszy.

Badania wykonywane są metodą real time RT-PCR, testami z certyfikatem CE-IVD, zwalidowanymi i zgodnymi z rekomendacjami WHO.

Organizacja mobilnych punktów jest jednym z rozwiązań wdrażanych w krajach objętych pandemią COVID-19. Pobierany jest w nich materiał do badania od dużej liczby pacjentów podwyższonego ryzyka.

Zorganizowanie takich punktów pobrań jest wyzwaniem ze względu na konieczność zapewnienia z jednej strony pełnego bezpieczeństwa dla pacjentów i osób pobierających, a z drugiej strony wydajności takiego rozwiązania mierzonej jako ilość pobrań w jednostce czasu.

Skuteczne okazały się zorganizowane między innymi w USA czy Niemczech, punkty pobrań typu „Drive-Through”, polegające na przygotowaniu miejsca dedykowanego tylko i wyłącznie pobraniu materiału do badań w kierunku SARS-CoV-2 w tzw. mobilnych punktach pobrań.

Czytaj także: Niepubliczne laboratoria medyczne aktywnie wspierają walkę z pandemią COVID-19>>>

Bazując na doświadczeniach z tych skutecznie wdrożonych rozwiązań, Diagnostyka zaproponowała organizację punktów pobrań, przygotowanych w specjalnych namiotach „Drive&Go-Thru”. Taka mobilna placówka może zostać ustawiona w dowolnie wybranym miejscu w dobrym punkcie komunikacyjnym, zapewniając łatwy dojazd dla pacjentów przy jednoczesnym bezpieczeństwie dla osób korzystających oraz obsługującego go personelu medycznego.

Bielski punkt „Drive&Go-Thru” jest już dziewiątą placówką działającą w ramach programu „Badamy-Wspieramy”, w którym wykonywane są bezpłatne badania dla przedstawicieli wybranych zawodów medycznych, zwłaszcza pracujących poza szpitalami, którzy nie są objęci finansowaniem takich badań. Testy dla medyków finansowane są przez Grupę Diagnostyka i partnerów programu.

Codziennie w każdym mobilnym punkcie pobrań może być pobranych do 120 próbek.

Diagnostyka informuje także, że w miarę możliwości organizacyjnych oraz dostępności testów mogą je wykonać także osoby indywidualne, które nie pracują w służbie zdrowia.

Diagnostyka prowadzi także punkty, w których można wykonać badania na przeciwciała przeciwko koronawirusowi.

Czytaj także: Telemedycyna to lepszy dostęp do specjalistów, szansa dla pacjentów i lekarzy>>>

Przeczytaj teraz

Porody rodzinne dostępne w Szpitalu Gajda-Med

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 2.05.2020

Szpital Gajda-Med z Pułtuska od 1 maja 2020 roku przywrócił możliwość odbywania w placówce porodów rodzinnych, podczas których z pacjentką przebywa ojciec dziecka, członek rodziny lub inna wybrana osoba.

Porody rodzinne były zawieszone z powodu epidemii koronawirusa.

W roku 2019 w szpitalu Gajda-Med urodziło się ponad 600 dzieci.

Na oddziale położniczo-ginekologicznym tej placówki jest 25 łóżek, działają tutaj cztery sale rodzinne VIP (jednoosobowe) oraz cztery sale dwuosobowe.

Od połowy kwietnia 2020 szpital stosuje zasady bezpieczeństwa dotyczące przyjmowania pacjentów do szpitala i przeprowadzania obowiązkowych badań na obecność SARS-Co-2.

Czytaj także: Niepubliczne laboratoria medyczne aktywnie wspierają walkę z pandemią COVID-19>>>

Pod koniec kwietnia 2020 przed placówka powstał punkt triage’u obsługiwany przez pracowników szpitala i żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej, którego celem jest zapewnienie jak największego bezpieczeństwa pacjentom, personelowi medycznemu i pracownikom szpitala oraz szybkie wyselekcjonowanie nowych chorych.

Grupa  Gajda-Med w sumie prowadzi ponad 20 placówek, zlokalizowanych w Warszawie oraz na terenie województwa mazowieckiego.

Centrum Medyczne Gajda-Med powstało 1998 roku. Założycielem i dyrektorem Centrum jest dr n. med. Robert Gajda.

Przeczytaj teraz

Stomatologia dla chorych na COVID-19 w Corten Medic

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 2.05.2020

Centrum Medyczne Corten Medic jako pierwsze w województwie mazowieckim przyjmuje na leczenie stomatologiczne pacjentów przebywających w kwarantannie i chorych na COVID-19. Centrum wprowadziło podział swoich przychodni na zdrowe, dedykowane dla osób z podejrzeniem COVID-19 oraz mobilne dla chorych.

Decyzją wojewody mazowieckiego i wojewody świętokrzyskiego CortenMedic został zakwalifikowany do realizacji świadczeń dla pacjentów z podejrzeniem COVID-19 oraz chorych na COVID-19.

Wprowadzone procedury bezpieczeństwa umożliwiły obsługę i niesienie pomocy pacjentom potencjalnie zakażonym oraz zakażonym koronawirusem, a równocześnie cierpiącym z powodu dolegliwości stomatologicznych. Corten Medic jest więc w gronie placówek jednoimiennych i aktywnie niesie pomoc pacjentom.

CortenMedic prowadzi ostry dyżur stomatologiczny 24h/7 dla chorych i z podejrzeniem choroby COVID-19.

Dla pacjentów z podejrzeniem zakażenia koronawirusem CortenMedic zapewnia całodobową pomoc doraźną w wytypowanych przychodniach, które działają w Warszawie przy ulicy Etiudy Rewolucyjnej 48, w Radomiu przy ulicy Królowej Jadwigi 21/4 oraz w Kielcach przy Alei Legionów 3/7.

Dla osób chorych na COVID-19 opieka stomatologiczna w nagłych i pilnych przypadkach, takich jak na przykład ból zęba, jest świadczona przez CortenMedic w mobilnych gabinetach stomatologicznych – dentobusach, które działają w województwach: mazowieckim oraz świętokrzyskim.

Dentobusy dojeżdżają do chorych pacjentów oraz do szpitali jednoimiennych.

– Zapewniamy, że do końca czasu trwania epidemii w Polsce dołożymy wszelkich starań, aby zagwarantować pacjentom dostęp do pomocy stomatologicznej. Mamy świadomość, że osoby ze stwierdzoną chorobą COVID-19 znajdują się w o wiele trudniejszej sytuacji, gdy dotknie ich nagły stan zapalny lub silny ból zęba. W takim wypadku nie wolno czekać, trzeba natychmiastowo udzielić pomocy. Właśnie to staramy się robić – wyjaśnia dyrektor Corten Medic Tomasz Sikora.

Wszyscy zdrowi (niezarażeni wirusem SARS-CoV-2) mogą korzystać z opieki stomatologicznej w przychodniach Corten Medic na dotychczasowych warunkach. Zanim jednak umówią się na wizytę i udadzą do gabinetu, zalecane jest, aby skonsultowali swoje dolegliwości z dentystą za pomocą wideokonsultacji, które oferuje Corten Medic.

Jest to wygodne rozwiązanie zarówno dla zdrowych jak i chorych, którzy chcą zostać w domu, tą droga można otrzymać zalecenia, e-Receptę lub e-Zwolnienie od lekarza.

Podział placówek ze względu na profil zdrowotny pacjenta jest kolejną inicjatywą spółki Corten Medic, która jako pierwsza uruchomiła projekt #BezpiecznaPrzychodnia i wdrożyła niezbędne do realizacji usług procedury, by maksymalnie zwiększyć bezpieczeństwo zdrowotne pacjentów i personelu.

Foto: www.cortenmedic.pl

Corten Medic oferuje także pełną diagnostykę w kierunku koronawirusa, wykonując szybkie testy genetyczne oraz szybkie testy przesiewowe (wykrywające przeciwciała przeciw SARS-CoV-2).

Corten Medic prowadzi placówki w Radomiu- przy ulicy Beliny Prażmowskiego 33a i przy ulicy Królowej Jadwigi 21/4 oraz w Warszawie- przy ulicach Modzelewskiego 58, Makolągwy 21, Kijowskiej 1, Krakowskie Przedmieście 24/26, Etiudy Rewolucyjnej 48, Belgradzkiej 4/U10 oraz Pasaż Ursynowski 9.

Centra medyczne Corten Medic działają także w Milanówku przy ulicy Szkolnej 6, w Zwoleniu przy ulicy Wojska Polskiego 78 oraz w Pruszkowie przy ulicy Gomulińskiego 2.

W Kielcach Corten Medic prowadzi centrum medyczne przy ulicy Zagnańskiej 84b oraz centrum implantologii przy Alei Legionów 3/7.

Placówki Corten Medic oferują usługi w zakresie podstawowej opieki zdrowotnej oraz konsultacje specjalistyczne (między innymi w zakresie ginekologii, onkologii, kardiologii czy okulistyki), a także rehabilitację i szeroki zakres usług stomatologicznych.

Od 2018 roku Corten Medic realizował finansowane przez NFZ świadczenia stomatologiczne w dentobusach na terenie województw – mazowieckiego i świętokrzyskiego.

Właścicielem Corten Medic jest Tomasz Sikora.

Przeczytaj teraz

E-poradnia w Warsaw Genomics

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 1.05.2020

Spółka Warsaw Genomics uruchomiła e-poradnię, w ramach której pacjenci mogą skorzystać z porad z zakresu podstawowej opieki zdrowotnej, między innymi związanych z zakażeniem koronawirusem.

Poradnia oferuje także konsultacje specjalistyczne, między innymi w zakresie genetyki, endokrynologii, onkologii (terapie celowane), pediatrii czy w zakresie laktacji, skierowane do kobiet karmiących piersią. W trakcie trwania pandemii porady udzielane są tylko w formie wideokonsultacji.

– Zagrożenie epidemią COVID-19 sprawiło, że w ciągu ostatnich kilku tygodni skupiliśmy się na zapewnieniu jak największej dostępności do testów molekularnych. Obecnie realizujemy do 3 500 testów na koronawirusa w ciągu jednej doby. Uruchomienie e-poradni jest kolejnym krokiem, mającym na celu zapewnienie pacjentom wsparcia poprzez bezpieczny dostęp do specjalistycznej opieki medycznej – mówi dr hab. n. med. Anna Wójcicka, współzałożycielka Warsaw Genomics.

– Mamy świadomość, jak ważne jest poczucie bezpieczeństwa naszych pacjentów w tym trudnym czasie, dlatego otworzyliśmy poradnię, w której pacjenci mają możliwość łatwego dostępu do profesjonalnej, odpowiadającej na ich potrzeby porady, a lekarze czują się komfortowo i bezpiecznie. W trosce o najmłodszych pacjentów zabezpieczyliśmy również wizyty pediatryczne – tłumaczy prof. dr hab. med. Krystian Jażdżewski, współzałożyciel Warsaw Genomics.

Czytaj także: Telemedycyna to lepszy dostęp do specjalistów, szansa dla pacjentów i lekarzy>>>

Dotychczas poradnia działała w trybie stacjonarnym przede wszystkim wspierając Program Badamy Geny, gdzie konsultacje specjalistyczne odgrywają kluczową rolę.

– Możliwość konsultacji zarówno przed wykonaniem jak i po wykonaniu badania genetycznego jest bardzo ważna zarówno z perspektywy lekarza, jak i pacjenta. Nasze doświadczenie w realizacji Programu Badamy Geny potwierdza, że wynik często wymaga omówienia z pacjentem pod kątem aktualnego i przyszłego postępowania. Zależy nam, aby pacjenci mieli taką możliwość również teraz, mimo panującej pandemii – dodaje prof. dr hab. med. Krystian Jażdżewski.

Z konsultacji z zakresu podstawowej opieki zdrowotnej mogą skorzystać zarówno aktualni pacjenci Warsaw Genomics, jak również osoby, które dotychczas nie korzystały z usług poradni. Realizacja konsultacji jest możliwa po wcześniejszym umówieniu się na wizytę poprzez stronę internetową poradni.

Zespół Warsaw Genomics tworzą lekarze i naukowcy, których misją jest stworzenie testów genetycznych, dzięki którym można znaleźć w genomie człowieka błędy odpowiedzialne za powstawanie chorób.

Placówka od 20 marca 2020 wykonuje testy w kierunku SARS-CoV-2, znajduje się na liście laboratoriów uprawnionych do wykonywania takich testów opublikowanej przez Ministerstwo Zdrowia.

Czytaj także: Niepubliczne laboratoria medyczne aktywnie wspierają walkę z pandemią COVID-19>>>

Firmę prowadzi Warsaw Genomics sp. z o.o. sp. k., zarząd spółki z o.o. tworzą – dr hab. med. Anna Wójcicka, genetyk, prezes zarządu, oraz prof. dr hab. med. Krystian Jażdżewski, lekarz chorób wewnętrznych, endokrynolog, onkogenetyk, członek zarządu, współzałożyciele i właściciele.

Siedziba spółki znajduje się w Warszawie przy ulicy Kiwerskiej 33A.

Przeczytaj teraz

Orpea buduje klinikę rehabilitacyjną

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 1.05.2020

Grupa Orpea Polska realizuje inwestycję związaną z budową kliniki rehabilitacyjnej w Warszawie. W listopadzie 2019 odbył się wmurowanie kamienia węgielnego, a 29 kwietnia 2020 – na obiekcie zawisła wiecha.

Klinika powstaje przy ulicy Mrówczej 124 na osiedlu Międzylesie.

Rehabilitacja Międzylesie będzie pierwszym obiektem Grupy pod marką Clinea, która jest dedykowana dla obiektów rehabilitacyjnych.

Będzie się składała z dwóch budynków o łącznej powierzchni użytkowej ponad 7 tys. m kw. Będzie tutaj 168 łóżek dla pacjentów.

Klinika będzie posiadała basen terapeutyczny, kriokomorę, sale do kinezyterapii, kuchnię oraz infrastrukturę niezbędną do rekonwalescencji pacjentów, wymagających profesjonalnej opieki po zawałach, udarach czy urazach komunikacyjnych.

Czytaj także: Telemedycyna to lepszy dostęp do specjalistów, szansa dla pacjentów i lekarzy>>>

Orpea planuje świadczyć w nowej placówce także usługi finansowane przez NFZ, dzięki przeniesieniu części kontraktów z Funduszem z innych swoich placówek.

To kolejna – po Domu Opieki Rezydencja Dąbrówka na warszawskiej Białołęce – inwestycja Grupy Orpea Polska w stolicy. Strategia firmy zakłada rozwój sieci usług premium w zakresie opieki długoterminowej i rehabilitacji w największych polskich miastach.

Orpea Polska działa od 2001 roku. Oferuje prawie 1000 miejsc w domach opieki dla seniorów (pod marką MEDI-system oraz Orpea Rezydencje)  i klinikach, specjalizujących się w rehabilitacji neurologicznej, ogólnoustrojowej i kardiologicznej (pod marką MEDI-system oraz Clinea Kliniki).

Domy i kliniki są zlokalizowane na Mazowszu, w Chorzowie i we Wrocławiu, gdzie poza domem opieki funkcjonują Mieszkania dla Seniorów (formuła assisted living).

Firma jest częścią największej w Europie sieci domów opieki i klinik rehabilitacyjnych Orpea, obecnej w branży od 1989 roku z potencjałem blisko 94 000 miejsc (ponad 930 placówek) w 12 krajach europejskich, a także  w Brazylii, Chinach, Chile i Urugwaju.

Przeczytaj teraz

Dom Lekarski wprowadził telewizyty

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 1.05.2020

Spółka Dom Lekarski wprowadziła telewizyty, które mogą być realizowane  za pomocą telekonferencji, wideokonferencji  lub czatu. W ramach telewizyt lekarz może wystawić e-receptę lub e-zwolnienie.

Podczas zdalnej konsultacji lekarz ma wgląd do dokumentacji medycznej pacjenta, w razie potrzeby pacjent może także przesłać wyniki badań droga mailową. Wizyta jest odnotowywana w dokumentacji pacjenta.

Dom Lekarski współpracuje z portalem LekarzeBezKolejki.pl, za pośrednictwem którego pacjenci mogą umawiać terminy telewizyt.

Czytaj także: Telemedycyna to lepszy dostęp do specjalistów, szansa dla pacjentów i lekarzy>>>

Dom Lekarski SA prowadzi Szczecinie przy ulicy Rydla przychodnię, która oferuje świadczenia finansowane przez NFZ, centrum medyczne zlokalizowane w Centrum Handlowym Turzyn, w którym dostępne są komercyjne konsultacje specjalistyczne, diagnostyka, rehabilitacja oraz zabiegi operacyjne, placówkę w biurowcu Piastów Office Center, gdzie również działa oddział szpitalny i sala operacyjna. Konsultacje w zakresie 20 specjalizacji dostępne są natomiast w placówce Outlet Park Szczecin przy ulicy Struga.

Przeczytaj teraz

Wideokonsultacje rehabilitacyjne w CMP

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 1.05.2020

Centrum Medyczne CMP wprowadziło nową usługę – wideokonsultacje rehabilitacyjne. Sieć wznowiła także udzielanie stacjonarnych świadczeń w zakresie fizykoterapii i rehabilitacji ruchowej.

Wideokonsultacje rehabilitacyjne polegają na przeprowadzeniu wywiadu i przejrzeniu przez specjalistę dokumentacji medycznej (jeśli taka jest). Fizjoterapeuta może poprosić o wykonanie konkretnych ruchów, które opisuje lub pokazuje, mogą one pomóc postawić diagnozę.

Następnie przedstawia sposoby poradzenia sobie z problemem. Mogą to być pozycje odciążające, ćwiczenia rozciągające lub wzmacniające, sposoby rozluźnienia czy reorganizacja miejsca pracy na bardziej ergonomiczne (zależy to od problemu, z jakim zgłasza się pacjent).

Taka forma konsultacji daje też możliwość nauki autoterapii, która odgrywa dużą rolę w procesie rehabilitacji.

Wideokonsultacja trwa około 40 min.

Czytaj także: Telemedycyna to lepszy dostęp do specjalistów, szansa dla pacjentów i lekarzy>>>

CMP działa na rynku od 2002 roku. Prowadzi 13 przychodni. Dziewięć z nich zlokalizowanych jest w Warszawie, dwie placówki działają w Piasecznie, po jednej – w Józefosławiu i w Łomiankach.

Placówki CMP oferują podstawową opiekę zdrowotną, konsultacje specjalistyczne, medycynę pracy, medycynę podróży, rehabilitację, diagnostykę, a także szeroki zakres usług stomatologicznych.

Przeczytaj teraz

Kraków: nowoczesna operacja w Szpitalu Bonifratrów

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 1.05.2020

Zespół specjalistów krakowskiego Szpitala Bonifratrów przeprowadzili pierwszą operację typu CERAB u pacjenta Wojewódzkiego Oddziału Chirurgii Naczyniowej i Angiologii z krytycznym niedokrwieniem kończyn dolnych w przebiegu zespołu Leriche’a.

Pacjent był zbyt obciążony aby wykonać operację klasyczną. Brak poprawy unaczynienia spowodowałby konieczność amputacji kończyny.

CERAB (z angielskiego – Covered Endovacular Reconstruction of Aortic Bifurcation) jest to nowoczesna metoda leczenia chorych z przewlekłym niedokrwieniem kończyn i polega na wewnątrznaczyniowym udrożnieniu niedrożności tętnic biodrowych wspólnych i końcowego odcinka aorty brzusznej z implantacją specjalnych stentgraftów (krytych stentów) w miejsce niedrożności naczyń.

Procedura jest małoinwazyjna, może zostać przeprowadzona w znieczuleniu miejscowym, z nakłucia w obu pachwinach, pozwala na skrócenie czasu hospitalizacji oraz uniknięcie pobytu w oddziale intensywnej terapii.

Czytaj także: Telemedycyna to lepszy dostęp do specjalistów, szansa dla pacjentów i lekarzy>>>

Działający w Szpitalu Bonifratrów Wojewódzki Oddział Chirurgii Naczyń i Angiologii z Pododdziałem Terapii Wewnątrznaczyniowej jest jednym z pierwszych w Polsce oddziałów naczyniowych, powstał w 1961 roku.

W placówce działają także oddziały: chirurgii ogólnej i onkologicznej, diagnostyczno-leczniczy, chorób wewnętrznych, angiologii i geriatrii oraz anestezjologii i intensywnej terapii, a także poradnie lekarza rodzinnego i specjalistyczne (między innymi ziołolecznictwa), pracownie diagnostyczne oraz dział rehabilitacji.

Pod koniec marca 2020 roku pracownia diagnostyki obrazowej szpitala została wyposażona w nowy tomograf komputerowy.

Przeczytaj teraz

Wchodzi w życie rozporządzenie w sprawie udzielania informacji ubezpieczycielom

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 1.05.2020

4 maja 2020 wchodzi w życie rozporządzenie ministra zdrowia w sprawie informacji udzielanych zakładom ubezpieczeń przez podmioty wykonujące działalność leczniczą oraz przez Narodowy Fundusz Zdrowia.

Rozporządzenie określa tryb udzielania zakładom ubezpieczeń przez podmioty wykonujące działalność leczniczą informacji o stanie zdrowia ubezpieczonych lub osób, na rachunek których ma zostać zawarta umowa ubezpieczenia, oraz  tryb udzielania zakładom ubezpieczeń przez NFZ danych o nazwach i adresach placówek, które udzieliły świadczeń opieki zdrowotnej w związku z wypadkiem lub zdarzeniem losowym będącym podstawą ustalenia ich odpowiedzialności oraz wysokości odszkodowania lub świadczenia.

Do wystąpienia zakładu ubezpieczeń do podmiotu wykonującego działalność leczniczą oraz do NFZ o przekazanie informacji dołącza się informację o wyrażeniu zgody ubezpieczonego lub osoby, na rachunek której ma zostać zawarta umowa ubezpieczenia, albo jej przedstawiciela ustawowego, wraz ze wskazaniem daty i formy wyrażenia tej zgody.

W przypadku podmiotów udzielających świadczeń zdrowotnych chodzi o informacje o okolicznościach związanych z oceną ryzyka ubezpieczeniowego i weryfikacją podanych przez tę osobę danych o jej stanie zdrowia, ustaleniem prawa tej osoby do świadczenia z zawartej umowy ubezpieczenia i wysokością tego świadczenia

Wysokość opłat za udzielenie tych informacji podmiot wykonujący działalność leczniczą określa z uwzględnieniem poniesionych kosztów.

Czytaj także: 60 procent Polaków będzie korzystać z prywatnej opieki medycznej po epidemii>>>

Wystąpienie do NFZ wnosi się w postaci elektronicznej opatrzone kwalifikowanym podpisem elektronicznym, podpisem zaufanym albo podpisem osobistym.

Wysokość opłaty za udzielenie informacji przez NFZ, dotyczących jednego ubezpieczonego stanowi równowartość 0,017 przeciętnego wynagrodzenia w poprzednim kwartale, począwszy od pierwszego dnia następnego miesiąca po ogłoszeniu przez prezesa GUS w Dzienniku Ustaw RP.

Chodzi o dane uzyskane od Narodowego Funduszu Zdrowia o nazwach i adresach świadczeniodawców, którzy udzielili świadczeń opieki zdrowotnej w związku z wypadkiem lub zdarzeniem losowym będącym podstawą ustalenia jego odpowiedzialności oraz wysokości odszkodowania lub świadczenia.

Rozporządzenie ministra zdrowia w sprawie informacji udzielanych zakładom ubezpieczeń przez podmioty wykonujące działalność leczniczą oraz przez Narodowy Fundusz Zdrowia zostało opublikowane w Dzienniku Ustaw RP 30 kwietnia 2020 roku (poz. 784).

Przeczytaj teraz

Testy serologiczne kasetkowe

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 30.04.2020

PORADNIK DLA PERSONELU MEDYCZNEGO

Testy serologiczne kasetkowe – nie są testami diagnostycznymi mającymi na celu rozpoznanie świeżego zakażenia koronawirusem SARS CoV-2. Należy pamiętać, że nie są to testy swoiste dla SARS CoV 2, a dla koronawirusów w większości. Testy kasetkowe wskazują obecność p/ciał IgM, IgG jakościowo – to nie są testy ilościowe.

Na podstawie doniesień, publikacji naukowych możemy stwierdzić, że w przypadku koronawirusa przeciwciała typu IgM pojawiają się, podobnie jak w większości innych chorób wirusowych, po 7-14 dniach od zakażenia. O ile po 7 dniach dotyczy to mniej niż połowy ludzi, o tyle po 14 dniach już prawie 90%. W szybkich testach serologicznych kasetkowych przeciwciała wczesnej fazy, czyli IgM mogą być widoczne około 10 dnia zakażenia, co może oznaczać, że w przypadku SARS-CoV-2 osoba jest nadal w fazie zakażenia (jest zakaźna). W takiej sytuacji należy rozważyć wykonanie testu genetycznego.

Pojawienie się w teście serologicznym kasetkowym dodatkowo znacznika w klasie IgG z reguły świadczy o przechorowaniu. IgG pojawiają się najwcześniej po 14 dniach – najczęściej później około 3 tygodnia od kontaktu z antygenem.

Testy serologiczne kasetkowe mogą wspierać nas w prowadzeniu dochodzenia epidemiologicznego, ewentualnej weryfikacji czy był kontakt z koronawirusem, mogą pomóc w wyodrębnieniu grupy ozdrowieńców i osób, u których niedawno doszło do zakażenia.

dr n. o zdr. Monika Tomaszewska

LUX MED Sp. z o.o.

 

Przeczytaj teraz

60 procent Polaków będzie korzystać z prywatnej opieki medycznej po epidemii

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 29.04.2020

Prawie 60 procent Polaków zadeklarowało, że po epidemii będzie korzystać z prywatnej opieki medycznej, spośród tych osób 13 procent nie korzystało dotąd z takiej opieki, ale ma zamiar zacząć – wynika z raportu przygotowanego przez Instytut Badań Zmian Społecznych.

Dane zebrane w raporcie wskazują, że 46,1 procenta Polaków obecnie korzysta z prywatnej opieki medycznej i planuje korzystać z niej dalej, a 13 procent nie korzysta obecnie, ale zamierza zacząć.

Natomiast 40 procent respondentów raportu po epidemii swoje zdrowie powierzy publicznej służbie zdrowia, wśród nich 36,6 procenta nie korzysta i nie zamierza korzystać z prywatnej opieki medycznej, a 4,3 procenta korzysta, ale zamierza z tego zrezygnować.

Zarówno wśród kobiet, jak i mężczyzn, którzy po epidemii planują się leczyć prywatnie, 80 procent stanowią osoby, które już wcześniej korzystały z prywatnej opieki medycznej i zamierzają to kontynuować, a 20 procent to osoby, które nie leczyły się prywatnie, ale planują zacząć.

Najwyższy odsetek osób, planujących po epidemii korzystanie z prywatnej opieki medycznej to Polacy w grupie wiekowej od 30 do 39 lat – co druga osoba w tym wieku leczy się prywatnie i zamierza to kontynuować, a 13,5 procenta planuje zacząć.

Natomiast najwyższy odsetek tylko spośród planujących zacząć korzystać z prywatnej opieki medycznej stanowią osoby najmłodsze – 16,2 procenta osób w wieku 18-29 lat ma takie plany.

Czytaj także: Niepubliczne laboratoria medyczne aktywnie wspierają walkę z pandemią COVID-19>>>

Spośród osób, które mieszkają w miastach, 65 procent planuje po epidemii korzystać z prywatnej opieki medycznej (60 procent z nich stanowią osoby, które już korzystają i planują to kontynuować, a 5 procent – to osoby, które mają w planach zacząć korzystać z takiej opieki). Z prywatnej opieki medycznej także zamierza zacząć korzystać co piąty mieszkaniec małego miasta.

Raport wskazuje, że trochę więcej kobiet niż mężczyzn ma w planach dalej leczyć się prywatnie po epidemii. Wśród kobiet najwyższy odsetek z takim zamiarem stanowią panie w wieku 30-39 lat (57,5 procenta), a najniższy w wieku 60-69 lat (34,5 procenta).

Natomiast pośród mężczyzn najwyższy odsetek osób, które korzystają i mają w planach dalej korzystać z prywatnej opieki medycznej, stanowią panowie pomiędzy 60. a 69. roku życia,  a najniższy zanotowano wśród najmłodszej grupy respondentów (40,3 procenta).

60 procent zarówno kobiet, jak i mężczyzn w bardzo dużych miastach leczy się prywatnie i po epidemii nie zamierza rezygnować. Natomiast najniższy odsetek wśród kobiet, które planują kontynuować leczenie prywatne stanowią panie z dużych miast (37,8 procenta) – pośród mężczyzn, panowie z małych miast (38,4 procenta). Natomiast na wsi blisko co drugi Polak i Polka leczy się prywatnie i zamierza dalej korzystać z prywatnej opieki medycznej.

Trochę więcej mężczyzn niż kobiet ma w planach po epidemii zacząć korzystać z prywatnej opieki medycznej. Wśród kobiet najwyższy odsetek z takim zamiarem stanowią panie w wieku 50-59 lat (17,5 procenta), a najniższy w wieku 30-39 lat (8,9 procenta).

Natomiast pośród mężczyzn najwyższy odsetek osób, które chcą zacząć korzystać z prywatnej opieki medycznej, stanowią panowie pomiędzy 18. a 29. rokiem życia  (19,4 procenta), a najniższy panowie w wieku powyżej 70 lat(4,3 procenta).

Czytaj także: Bierzemy odpowiedzialność za zdrowie pacjentów>>>

Zarówno wśród kobiet, jak i pośród mężczyzn, najwyższy odsetek osób planujących zacząć korzystać z prywatnej opieki medycznej, stanowią mieszkańcy małych miast (co czwarty mężczyzna i 17,5 procenta kobiet). Natomiast najmniejszą grupę osób mających podobne zamiary, stanowią osoby zamieszkujące bardzo duże miasta (6 procent mężczyzn i 4,2 procenta kobiet ma w planach rozpoczęcie prywatnego leczenia).

Rezygnację z korzystania z prywatnej opieki medycznej deklaruje prawie taki sam odsetek kobiet jak i mężczyzn. Wśród Polek najwyższy odsetek osób z takimi planami, stanowią panie w wieku 18-29 lat (8,1 procenta), natomiast pośród Polaków, co dziesiąty mężczyzna w wieku 40-49 lat ma takie plany.

Raport „Jaka będzie Polska po epidemii?” został przygotowany przez Instytut Badań Zmian Społecznych (Ogólnopolska Grupa Badawcza) na zlecenie portalu ZmianySpoleczne.pl. IBZS w swoim badaniu zapytał Polaków między innymi o to, jak skutki epidemii wpłyną na ich decyzje w pięciu branżach: w nieruchomościach, ochronie zdrowia, transporcie, turystyce oraz usługach bankowych. W raporcie przedstawiono wyniki z badania przeprowadzonego na przełomie marca i kwietnia 2020 roku.

Raport dostępny jest na stronie: www.zmianyspoleczne.pl

 

Przeczytaj teraz

Ubezpieczenia zdrowotne mają szansę rozwoju po epidemii

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 29.04.2020

Branża ubezpieczeniowa, jak większość sektorów gospodarki, ucierpiała w związku z epidemią koronawirusa SARS-CoV-2. Można się jednak spodziewać, że w okresie po epidemii i po doświadczeniach z nią związanych dużym powodzeniem będą się cieszyć produkty gwarantujące szeroko pojętą ochronę zdrowia.

– Warunek jest jednak jeden – branża ubezpieczeniowa musi znacznie przyspieszyć proces cyfryzacji i odświeżyć portfolio produktowe – komentuje Grzegorz Cimochowski, partner w Deloitte.

Sektor firm ubezpieczeniowych oferuje dziś szeroki zakres produktów: od ochronnych po inwestycyjne. Każdy z tych segmentów odczuje skutki epidemii w różnorodny sposób. Na początku kryzysu związanego z ogłoszonym stanem zagrożenia epidemiologicznego, działania sprzedażowe ubezpieczycieli mocno ucierpiały, co było zrozumiałe, biorąc pod uwagę koncentrację klientów na zupełnie innych aspektach.

– W mojej opinii jednak ten okres stagnacji w aktywności sprzedażowej dobiega końca. Ludzie we wszystkich krajach dotkniętych pandemią zaczną niebawem szukać produktów i ofert, które zapewnią im bezpieczeństwo i ochronę zdrowia. Świadczą już o tym dane konsumenckie z Chin, które okres pandemii mają za sobą. Oferta ubezpieczycieli w tym zakresie jest doskonałą odpowiedzią na to zapotrzebowanie. Ubezpieczenia medyczne, szpitalne, assistance medyczne, druga opinia lekarska czy ubezpieczenia od cyber ryzyka to zakres usług odpowiadający na te potrzeby i dający poczucie ochrony w sytuacjach kryzysowych. Widać zresztą bardzo wyraźnie, że rynek nie znosi próżni. Ubezpieczyciele dość szybko zareagowali na potrzeby Polaków i informowali klientów, że ochrona ubezpieczeń życie i zdrowotnych obejmuje także leczenie choroby COVID-19 – podkreśla Grzegorz Cimochowski.

Czytaj także: 60 procent Polaków będzie korzystać z prywatnej opieki medycznej po epidemii>>>

Według eksperta Deloitte podobnie będzie z produktami oszczędnościowo-emerytalnymi. Wiele osób weszło w kryzys całkowicie bez oszczędności lub z bardzo niewielkimi środkami, które pozwoliłyby im przetrwać najbliższe miesiące na wypadek utraty pracy lub obniżki wynagrodzeń. To doświadczenie może skłonić niektórych do próby zbudowania osobistej poduszki finansowej, na którą składałyby się także oszczędnościowe i emerytalne produkty ubezpieczeniowe.

Nieco inaczej będzie z produktami inwestycyjnymi, także oferowanymi przez polskich ubezpieczycieli. Dynamika sprzedaży na tym rynku może ulec spowolnieniu i to w dłuższej perspektywie czasowej, ze względu na dużą przecenę na rynkach finansowych. Pod znakiem zapytania stoją również ubezpieczenia majątkowe, na przykład dobrowolne ubezpieczenie samochodowe AC.

– Obecna sytuacja znacznie przyspieszyła proces digitalizacji sektora ubezpieczeniowego, który do tej pory w tym obszarze pozostawał nieco w tyle za instytucjami bankowymi. Teraz te zaległości są w przyspieszonym tempie nadrabiane. O ile polisę ubezpieczenia majątkowego można nabyć online już od jakiegoś czasu, to wydawało się, że w przypadku ubezpieczeń na życie będzie to jeszcze długo niemożliwe. Złożoność tego produktu oraz proces sprzedaży wymagający osobistego kontaktu w opinii wielu firm był dużą przeszkodą w jego digitalizacji. Obecna sytuacja zmusiła ubezpieczycieli do zmiany percepcji, co spowodowało, że w znacznym stopniu przyspieszyli oni pracę nad sprzedażą ubezpieczeń na życie w kanałach cyfrowych, które raczej wspierają agentów niż stanowią dla nich konkurencję. W mojej opinii będzie to już proces trwały i nieodwracalny. Wpłynie to także na zmianę funkcjonowania sieci agencyjnej. Agenci i przedstawiciele ubezpieczeniowi będą musieli w większym zakresie, niż to jest obecnie, przenieść swoją działalność do przestrzeni cyfrowej. Ich naturalną bazą kontaktu przestanie być notes z numerami telefonu, a staną się media społecznościowe. Pozwoli to ubezpieczycielom pozyskać młodszych klientów i agentów, których deficyt był do tej pory dość mocno odczuwalny –  dodaje Grzegorz Cimochowski.

Przeczytaj teraz

Kolejne prywatne laboratoria na liście Ministerstwa Zdrowia

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 29.04.2020

Na liście laboratoriów uprawnionych przez Ministerstwo Zdrowia do wykonywania badań na obecność wirusa SARS CoV-2 znajduje się już 100 placówek, 28 z nich to laboratoria prywatne.

Na listę trafiły w ostatnich dniach – Laboratorium Analiz Lekarskich Alab z Wrocławia, zlokalizowane przy ulicy Tarnogajskiej 11-13, a także – Medyczne Laboratorium Diagnostyka, znajdujące się przy ulicy Prymasa Tysiąclecia 79A w Warszawie oraz Borlamed Medyczne Laboratorium Diagnostyczne, działające przy ulicy Nizinnej 12 w Warszawie

Wśród placówek wykonujących testy na koronawirusa, które znajdują się na ministerialnej liście, są też laboratoria Diagnostyki zlokalizowane w Warszawie, we Wrocławiu, Gdańsku, Krakowie i Szczecinie oraz laboratoria Genesis z Poznania i GenXOne SA z Suchego Lasu koło Poznania, także należące do Grupy Diagnostyka.

Są tam także placówki z Grupy Alab – Medyczne Laboratorium Diagnostyczne, Pracownia Genetyki Alab Laboratoria, działające w Warszawie oraz Medyczne Laboratorium Diagnostyczne, Pracownia Genetyki Bruss z Gdyni,.

Na liście uprawnionych laboratoriów jest też Zakład Genetyki Synevo działający przy ulicy Balickiej 35 w Krakowie

Wśród prywatnych laboratoriów wykonujących testy na koronawirusa są także: Kardio-Med Silesia z Zabrza, Laboratorium Medyczne GynCentrum oddział Sosnowiec, Medyczne Laboratorium Diagnostyczne Centrum Medyczne Femina Kapuśniak Waleczek sp.j, z Katowic, Invicta z Gdańska, Genloxa sp. z o.o. z Pucka, a w Warszawie – Warsaw Genomics Laboratorium Analiz Genetycznych, Centrum Medyczne MedGen oraz NZOZ Medigen Diagnostyka Molekularna.

W Łodzi badania wykonują prywatne laboratoria: Salve Medica oraz Centrum Medycyny Klinicznej dr n.med. Karol Majewski.

W województwie wielkopolskim badania takie wykonują Zakład Diagnostyki Medycznej Sp. z o.o., Centrum Badań DNA oraz Instytut Mikroekologii z Poznania, a w województwie kujawsko-pomorskim – Instytut Genetyki Sądowej sp. z o.o. z Bydgoszczy.

Najwięcej laboratoriów wykonujących testy na obecność koronawirusa działa w województwach:  mazowieckim – 18, wielkopolskim – 12, pomorskim – 9, małopolskim i dolnośląskim – po 8.

Aktualna lista laboratoriów znajduje się na stronie Ministerstwa Zdrowia>>>

Przeczytaj teraz

Lux Med partnerem bezpłatnej książki o koronawirusie dla dzieci

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 29.04.2020

Eksperci Lux Med napisali komentarz do polskiej wersji brytyjskiej książki „Koronawirus. Książka dla dzieci”,  w której można znaleźć odpowiedzi na pytania – czym jest epidemia, dlaczego koronawirus jest groźny oraz jak chronić siebie i innych.

Brytyjską publikację opublikowało wydawnictwo Nosy Crow,  w  Polsce – wydawnictwo Poradnia K. Jej twórcy, eksperci i patroni zarówno w Wielkiej Brytanii jak i w Polsce, nie otrzymali wynagrodzenia za wsparcie publikacji.

Komentarze do polskiego wydania napisali pediatrzy immunolodzy: dr. hab. med. Wojciech Feleszko i dr. med. Paweł Grzesiowski oraz zespół ekspertów medycznych Grupy Lux Med.

Bezpłatną książkę można pobrać tutaj>>>

Przeczytaj teraz

Centrum Medyczne Damiana wprowadziło usługi pielęgniarskie w domu

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 29.04.2020

Centrum Medyczne Damiana zaoferowało nowe świadczenia – usługi pielęgniarskie z dojazdem do domu pacjenta, które dostępne są na terenie Warszawy. Usługi te zostały wprowadzone zgodnie z oczekiwaniami pacjentów i w trosce o ich komfort.

Oferta jest skierowana przede wszystkim do osób chorych, ograniczonych ruchowo, ale także do osób, które chcą uniknąć dojazdów do przychodni, czekania w kolejce czy też ryzykowanego towarzystwa innych chorych i związanego z tym stresu, na przykład do kobiet w ciąży, a nawet do osób aktywnych zawodowo, które z uwagi na brak czasu dotychczas odkładały konieczne badania laboratoryjne i zlecone procedury pielęgniarskie.

Podczas udzielania tych świadczeń Centrum stosuje odpowiednie środki bezpieczeństwa – samochód, którym pielęgniarka przyjeżdża do pacjenta, jest ozonowany po każdej wizycie, a pielęgniarka ma do dyspozycji wszelkie środki ochrony – maseczkę higieniczną, przyłbice, rękawiczki jednorazowe oraz fartuch.

Czytaj także: 60 procent Polaków będzie korzystać z prywatnej opieki medycznej po epidemii>>>

W ramach wizyty pielęgniarskiej może być pobrana krew do badania, może być wykonana iniekcja, inhalacja, zmiana lub założenie opatrunku założenie i zdjęcie holtera EKG lub holtera ciśnieniowego a także wykonana pielęgnacja odleżyn.

Centrum Medyczne Damiana działa od 1994 roku i jest częścią Grupy Medicover.

Prowadzi przychodnie w Warszawie przy ulicach: Wałbrzyskiej 46,  Foksal 3/5, Alei Zjednoczenia 36, Przy Bażantarni 8B,  Racławickiej 27, Nowolipie 18, Cybernetyki 7B oraz przy placu Konesera 10A. Przy ulicy Wałbrzyskiej 46 działa też Szpital Damiana.

Przeczytaj teraz

Pracodawcy RP postulują pobieranie przez opiekunów medycznych materiału do testów

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 29.04.2020

Pracodawcy RP zwrócili się do Ministerstwa Zdrowia z prośbą o zwiększenie liczby wykonywanych testów RT-PCR do wykrywania wirusa SARS-CoV-2 poprzez umożliwienie pobierania materiału do badania opiekunom medycznym

Członkowie Forum Medycyny Laboratoryjnej Pracodawców Medycyny Prywatnej jako pierwsi zorganizowali własne punkty typu drive-thru po to, aby w bezpieczny dla personelu i pacjenta sposób zwiększyć liczbę wymazów do testów RT-PCR.

Czytaj także: Niepubliczne laboratoria medyczne aktywnie wspierają walkę z pandemią COVID-19>>>

Jednak, z powodu braków kadrowych wydajność laboratoriów nie jest w pełni wykorzystana.

W związku z tym Pracodawcy RP zwrócili się do resortu zdrowia z prośbą o umożliwienie opiekunom medycznym pobierania materiału do badania.

„W ocenie Pracodawców RP, przyznanie uprawnień opiekunom medycznym mogłoby się odbyć w drodze wprowadzenia przepisów innej – dedykowanej tej grupie zawodowej ustawy lub dedykowanych opiekunom medycznym przepisów w innej ustawie, na przykład regulującej sprawy z zakresu opieki społecznej. Oczywiście takie przepisy mogłyby mieć charakter jedynie ramowy i przyznawać ministrowi zdrowia uprawnienie do wydania rozporządzenia określającego szczegółowo uprawnienia opiekunów medycznych w zakresie wykonywania określonych rodzajów zabiegów, w tym w szczególności rodzajów materiału, jaki byliby oni uprawnieni pobierać. Wydaje się, że stosowne zmiany byłyby możliwe do wprowadzenia w ramach zapowiadanych ustaw tworzących tarczę antykryzysową 3.0.” – czytamy w piśmie.

„Należy zaznaczyć, że pobieranie wymazu z nosogardzieli jest zabiegiem stosunkowo prostym i podczas jego wykonywania nie dochodzi do przerwania tkanek, jak to ma miejsce w przypadku pobierania krwi do badań laboratoryjnych. Analizując program nauczania opiekunów medycznych prowadzony w uprawnionych i nadzorowanych szkołach uważamy, że przygotowuje opiekunów między innymi do bezpiecznego i skutecznego wykonania wymazu” – argumentują Pracodawcy RP.

„Jednocześnie pragniemy zapewnić, że firmy zrzeszone w Forum Medycyny Laboratoryjnej Pracodawców Medycyny Prywatnej zgłaszają gotowość do zatrudnienia opiekunów medycznych do pobierania tych wymazów wraz z przeprowadzeniem stanowiskowego szkolenia poświadczonego odpowiednim zaświadczeniem” – deklaruje organizacja.

Przeczytaj teraz

Praca w jednym miejscu dla pracowników szpitali zakaźnych

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 29.04.2020

30 kwietnia 2020 wchodzi w życie rozporządzenie ministra zdrowia dotyczące udzielania świadczeń opieki zdrowotnej przez pracowników medycznych, którzy mają bezpośredni kontakt z pacjentami z podejrzeniem lub zakażeniem wirusem SARS-CoV-2.

Z rozporządzenia wynika, że kierownik szpitala zakaźnego lub szpitala, w którym działają komórki organizacyjne wyodrębnione w celu udzielania świadczeń wyłączenie w związku z przeciwdziałaniem COVID-19, opracuje wykaz stanowisk pracy, na których osoby zatrudnione mają bezpośrednio kontakt z pacjentem z podejrzeniem lub zakażeniem wirusem SARS-CoV-2, w tym także uczestniczą w ich transporcie.

W przypadku szpitali zakaźnych będą to wszystkie stanowiska pracy, w przypadku szpitali z oddziałami zakaźnymi – stanowiska dotyczące wyodrębnionych komórek organizacyjnych (oddziałów zakaźnych).

Rozporządzenie wskazuje, że osoby uczestniczące w udzielaniu świadczeń opieki zdrowotnej na stanowiskach określonych w wykazie nie będą mogły uczestniczyć w udzielaniu świadczeń opieki zdrowotnej pozostałym pacjentom, czyli innym niż z podejrzeniem lub zakażeniem wirusem SARS-CoV-2.

Czytaj także: 60 procent Polaków będzie korzystać z prywatnej opieki medycznej po epidemii>>>

Nie dotyczy to udzielania świadczeń zdalnie – przez telefon czy przez systemy teleinformatyczne.

Możliwe będzie wydanie zgody na pracę osoby wykonujące zawód medyczny pomimo objęcia jej powyższymi ograniczeniami. Taką zgodę będzie wydawał dyrektor oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia na wniosek kierownika placówki.

Rozporządzenie ministra zdrowia z 28 kwietnia 2020 roku w sprawie standardów w zakresie ograniczeń przy udzielaniu świadczeń opieki zdrowotnej pacjentom innym niż z podejrzeniem lub zakażeniem wirusem SARS-CoV-2 przez osoby wykonujące zawód medyczny mające bezpośredni kontakt z pacjentami z podejrzeniem lub zakażeniem tym wirusem zostało opublikowane w Dzienniku Ustaw RP 29 kwietnia 2020 roku (poz. 775).

Przeczytaj teraz

Jest zmiana standardu organizacyjnego izolatoriów

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 29.04.2020

28 kwietnia 2020 weszło w życie rozporządzenie ministra zdrowia zmieniające przepisy w sprawie standardu organizacyjnego opieki w izolatoriach. Wynika z nich między innymi, że w obiektach tych, w jednym pomieszczeniu (pokoju) mogą przebywać dwie osoby lub więcej osób.

Jest to możliwe w sytuacji, gdy osoba lub osoby izolowane ze względu na wiek lub stan zdrowia wymagają wsparcia osoby towarzyszącej lub są dla siebie osobami bliskimi (w rozumieniu ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta).

Pobyt takich osób w izolatorium kończy się jednocześnie, a o zasadności pobytu osoby towarzyszącej w izolatorium decyduje lekarz kierujący do tego obiektu.

Czytaj także: 60 procent Polaków będzie korzystać z prywatnej opieki medycznej po epidemii>>>

Do dotychczasowego rozporządzenia w sprawie standardu organizacyjnego opieki w izolatoriach (Dz. U. 2020 poz. 539 i 597) dodano także punkt, który mówi, że obiekt ten nie stanowi pomieszczeń podmiotu wykonującego działalność leczniczą.

Rozporządzenie mówi także, że segment składający się z dwóch pokoi i wspólnego węzła sanitarnego dopuszcza się w przypadku osób izolowanych, u których zakażenie wirusem lub zachorowanie na COVID-19 zostało potwierdzone dodatnim wynikiem testu na obecność wirusa SARS-CoV-2.

Rozporządzenie ministra zdrowia z 27 kwietnia 2020 roku zmieniające rozporządzenie w sprawie standardu organizacyjnego opieki w izolatoriach zostało opublikowane w Dzienniku Ustaw RP 27 kwietnia 2020 roku (poz. 761).

Przeczytaj teraz

Będą określone maksymalne marże na maseczki

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 29.04.2020

Do konsultacji społecznych skierowany został projekt rozporządzenia ministra rozwoju w sprawie maksymalnych marż hurtowych i detalicznych stosowanych w sprzedaży maseczek.

W marcu 2020 roku w Polsce została przyjęta ustawa o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych (Dz. U. poz. 374, z późn. zm.), zgodnie z którą możliwe jest ustalanie maksymalnych marż stosowanych w sprzedaży towarów lub usług mających istotne znaczenie dla ochrony zdrowia lub bezpieczeństwa ludzi lub kosztów utrzymania gospodarstw domowych.

Jednym z takich towarów są maseczki stosowane do zakrywania ust i nosa, których używanie jest obowiązkowe od 16 kwietnia 2020 roku podczas przebywania poza miejscem zamieszkania lub stałego pobytu.

Projekt rozporządzenia określa maksymalne marże hurtowe i detaliczne dla tych produktów w celu ochrony konsumentów przed nieuczciwymi praktykami rynkowymi, polegającymi na zawyżaniu ceny sprzedaży tych produktów w stosunku do cen sprzed okresu epidemii.

Projekt rozporządzenia ministra rozwoju w sprawie maksymalnych marż hurtowych i detalicznych stosowanych w sprzedaży niektórych maseczek został opublikowany na stronie Rządowego Centrum Legislacji 29 kwietnia 2020 roku.

Link do projektu>>>

Uwagi do projektu można przekazywać do 4 maja 2020 roku.

Czytaj także: Pracodawcy RP postulują pobieranie przez opiekunów medycznych materiału do testów>>>

Przeczytaj teraz