Enel-med rozwija szpital w centrum Warszawy

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 12.05.2025

Szpital enel-med w Warszawie dynamicznie się rozwija, stając się nowoczesną placówką wielospecjalistyczną. Dotychczasowa ortopedia – stanowiąca fundament działalności szpitala – zyskała nowego dyrektora medycznego, specjalistę z zakresu zabiegów miniinwazyjnych w protezoplastykach stawów. Jednocześnie oferta placówki została poszerzona o oddział ginekologiczny. Obecnie pacjenci mogą skorzystać również z operacji z zakresu neurochirurgii, okulistyki, laryngologii i chirurgii ogólnej.

– Bardzo się cieszę z rozszerzenia współpracy z tak znakomitym fachowcem z dziedziny ortopedii i traumatologii, jakim jest Prof. Paweł Skowronek. Jestem przekonany, że możemy uzyskać niesamowitą synergię, łącząc wybitną wiedzę medyczną i doświadczenie z jakością obsługi pacjenta oraz potencjałem inwestycyjnym. Naszym celem jest tworzenie nowoczesnego ekosystemu medycznego, który łączy profilaktykę, diagnostykę i leczenie, dostosowując się do indywidualnych potrzeb pacjentów i oferując im najwyższą jakość usług medycznych  – podkreśla Jacek Rozwadowski, Prezes Zarządu Centrum Medycznego ENEL-MED.

Enel-sport pod nowymi skrzydłami

Od początku kwietnia br. funkcję dyrektora medycznego szpitala enel-med oraz kliniki ortopedii i rehabilitacji enel-sport pełni prof. nadzw. dr hab. n. med. Paweł Skowronek, wybitny specjalista ortopedii i traumatologii narządu ruchu, mazowiecki wojewódzki konsultant ds. ortopedii i traumatologii. Profesor Paweł Skowronek specjalizuje się w protezoplastyce stawów, ze szczególnym naciskiem na miniinwazyjne techniki MIS DAA stawu biodrowego oraz zaawansowane zabiegi rewizyjne stawów biodrowych i kolanowych. Jako jeden z najbardziej doświadczonych chirurgów ortopedów w technikach MIS w Europie, przeprowadził ponad 10 tys. takich operacji. Absolwent Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, od 2009 roku prowadzi również szkolenia dla lekarzy w Polsce, Europie i świecie z ortopedycznych technik małoinwazyjnych. Zrealizował kilkaset szkoleń typu chirurg-chirurg dla lekarzy ortopedów z całego świata. Jego praca doktorska i habilitacyjna znacząco przyczyniły się do rozwoju nowych metod leczenia w ortopedii.

Od lat współpracuję z zespołem enel-med i enel-sport, dlatego z dużą satysfakcją przyjąłem rozszerzenie mojej roli o funkcję dyrektora medycznego szpitala. To dla mnie kolejny etap rozwoju, który pozwala jeszcze pełniej wdrażać standardy nowoczesnej ortopedii – w tym małoinwazyjne techniki operacyjne, które znacząco zmniejszają ryzyko około- i pooperacyjne, ale również skracają czas rekonwalescencji. Naszą ambicją jest tworzenie środowiska leczenia opartego na ścisłej współpracy doświadczonych i nowoczesnych lekarzy ortopedów, rehabilitantów i diagnostów – mówi prof. Paweł Skowronek, Dyrektor Medyczny szpitala enel-med oraz kliniki ortopedii i rehabilitacji enel-sport.

Oddział ginekologiczny

Nowo otwarty oddział ginekologiczny w szpitalu enel-med w Warszawie, dzięki zaawansowanej diagnostyce oraz nowoczesnym metodom leczenia placówka zapewnia pełne wsparcie na każdym etapie zdrowotnej ścieżki – od profilaktyki, przez konsultacje specjalistyczne, aż po zabiegi operacyjne i rehabilitację.

Nowoczesny oddział oferuje szeroki zakres usług ginekologicznych, w tym zarówno standardowe zabiegi operacyjne, jak i procedury z zakresu ginekologii estetycznej. Dodatkowo, pacjentki mogą korzystać z konsultacji i diagnostyki w jednym z 19 oddziałów enel-med, a także z rehabilitacji uroginekologicznej w jednej z czterech specjalistycznych placówek.

Ale to nie wszystko

Szpital świadczy usługi z zakresu neurochirurgii, w tym nowoczesne leczenie schorzeń kręgosłupa, a także okulistyki, oferując m.in. operacje usunięcia zaćmy w ramach kontraktu z NFZ. Pacjenci mogą skorzystać z zaawansowanej diagnostyki obrazowej obejmującej rezonans magnetyczny (MR), tomografię komputerową (TK), RTG i USG. Placówka zapewnia również całodobowy dyżur ortopedyczny oraz ambulatoryjne zabiegi chirurgiczne. Dzięki innowacyjnemu podejściu, nowoczesnemu sprzętowi i wykwalifikowanemu zespołowi lekarzy, szpital enel-med gwarantuje pacjentom dostęp do najwyższej jakości diagnostyki, leczenia i opieki pooperacyjnej w jednym miejscu.

Więcej informacji o szpitalu enel-med jest dostępnych tutaj: https://enel.pl/szpital/.

Przeczytaj teraz

Enel-med w 2024: więcej klientów indywidualnych, 35% wzrost obrotów z TU i 500 tys. użytkowników mobilnych

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 8.05.2025

Centrum medyczne enel-med podsumowało bardzo dobry 2024 rok. Spółka uzyskała rekordowe przychody na poziomie 736 mln zł, co oznacza 19% dynamikę w ujęciu rocznym. W tym okresie spółka nie przeprowadziła żadnych akwizycji. Ponad połowę obrotów stanowiły firmowe pakiety medyczne, których sprzedaż wzrosła o 14% r/r. Firma odnotowała widoczną dynamikę w obszarze klientów indywidualnych, o czym świadczą wzrosty w zabiegach operacyjnych (35% r/r), stomatologii (20% r/r) oraz przychodniach (+18% r/r). Coraz mocniej rozwija się również współpraca z towarzystwami ubezpieczeniowymi, które zlecają enel-med wykonanie usług medycznych na rzecz swoich klientów (+36% r/r). Wspólnym mianownikiem wszystkich działań jest aplikacja mobilna enel-med, z której korzysta już prawie pół miliona pacjentów.

– 2024 rok był dla naszej sieci okresem solidnego wzrostu i zrównoważonego rozwoju. W naszej polityce nie mieści się pojęcie masowości, bo w masie gubi się jakość i empatię. Konsekwentnie stawiamy na zdrowe fundamenty – rozwój bez kompromisów jakościowych, rentowny portfel klientów i nowoczesne kanały kontaktu z pacjentem. 19% dynamika obrotów sieci to dowód na to, że możemy szybko rosnąć i jednocześnie skutecznie podnosić marżowość naszych usług. Złożyło się na to kilka elementów. Po pierwsze, ponad połowę przychodów spółki stanowi sprzedaż firmowych pakietów medycznych, co pokazuje, że naturalnie przywiązujemy dużą uwagę do sprzedaży w tym obszarze. Po drugie, znacząco – o 36% r/r – wzrosły obroty z towarzystwami ubezpieczeniowymi, które zlecają nam wykonanie usług medycznych na rzecz swoich klientów w ramach polis zdrowotnych. Po trzecie, nowoczesne placówki w dogodnych lokalizacjach, do których w ubiegłym roku dołączyły dwie nowe przychodnie we Wrocławiu, wykwalifikowany personel medyczny, jakość i kompleksowość usług czynią naszą ofertę bardzo atrakcyjną, także dla klientów indywidualnych. Potwierdza to dynamika sprzedaży usług FFS, która wyniosła 21% w ujęciu rocznym. I co ważne, nasze usługi coraz częściej są dostępne nie tylko dla pacjentów komercyjnych, ale także tych leczonych w ramach NFZ. W ubiegłym roku zintensyfikowaliśmy działania w tym obszarze, wkomponowując w ofertę usługi z zakresu podstawowej opieki zdrowotnej, badań endoskopowych czy rezonansu magnetycznego, które wykonywane są dla pacjentów bezpłatnie. I w końcu, olbrzymie znaczenie – zarówno w relacjach z firmami, jak i samymi pacjentami – mają rozwiązania mobilne. Z naszej aplikacji na koniec 2024 roku korzystało niemal pół miliona pacjentów, którzy w ten sposób m.in. rezerwują i odwołują wizyty oraz sprawdzają wyniki badańkomentuje wyniki Jacek Rozwadowski, Prezes Zarządu Centrum Medycznego ENEL-MED. 

Pakiety medyczne podstawą wzrostu

Łączne przychody centrum medycznego enel-med w 2024 roku wyniosły 735,6 mln zł, co oznacza 19% wzrost w porównaniu do roku poprzedniego, nie dokonując żadnych akwizycji. Zysk brutto wyniósł 19 mln zł. Ponad połowę sprzedaży stanowiły produkty zryczałtowane, czyli abonamenty medyczne dla firm. Spółka wypracowała w tym obszarze dynamikę na poziomie 14% r/r, poprawiając istotnie rentowność portfela przy zachowaniu bardzo dobrych parametrów jakościowych. NPS zadowolenia pacjenta z usług wyniósł aż 90, co stawia spółkę wśród liderów jakości. 

– Rynek B2B jest wciąż bardzo interesujący i z ogromnym potencjałem biznesowym. Z naszego raportu „Łączy nas zdrowie” wynika, że tylko co czwarty pracownik w Polsce ma dostęp do pakietu medycznego. Zdecydowana większość Polaków, aż 70%, nie ma takiej możliwości. A uzasadnienie dla oferowania takiego elementu jest klarowne – benefitem, z którego pracownikom najtrudniej byłoby zrezygnować, uwzględniając jego przydatność i koszt, jest prywatna opieka medyczna. To pokazuje, że będziemy mieli zajęcie jeszcze przez długie lata – mówi Jacek Rozwadowski.

Mocną pozycję enel-med na rynku potwierdzają także rosnące obroty z największymi towarzystwami ubezpieczeniowymi, które zlecają spółce wykonanie usług medycznych na rzecz swoich klientów w ramach oferowanych polis zdrowotnych. Dynamika przychodów w tym obszarze wyniosła 36% w ujęciu rocznym. 

Coraz więcej klientów indywidualnych

Centrum medyczne enel-med coraz pewniej czuje się na rynku klientów indywidualnych, co potwierdza dynamika sprzedaży usług FFS na poziomie 21% w ujęciu rocznym. Najwyższe wzrosty, w porównaniu do roku ubiegłego, spółka odnotowała w zabiegach operacyjnych (+35% r/r), diagnostyce obrazowej (+25% r/r) oraz stomatologii (+20%). Dynamika sprzedaży w największym obszarze aktywności spółki, czyli w przychodniach wielospecjalistycznych, wyniosła 18% r/r. 

Stomatologia to obszar, od którego ponad trzydzieści lat temu zaczynaliśmy, i który obecnie jest jednym z największych motorów naszego wzrostu. Dwucyfrowa dynamika potwierdza nasze najwyższe kompetencje na tym rynku, a co równie warte podkreślenia, to bardzo pozytywny trend w regularnym korzystaniu z przeglądów stomatologicznych. Przychody z usług profilaktyki wzrosły o ponad 44% r/r – mówi Prezes Zarządu Centrum Medycznego ENEL-MED.

Coraz więcej NFZ i technologii

Usługi spółki są dostępne nie tylko dla pacjentów komercyjnych, ale także tych leczonych w ramach NFZ. W ubiegłym roku spółka intensyfikowała działania w tym obszarze, wkomponowując w swoją ofertę usługi z zakresu podstawowej opieki zdrowotnej. Obecnie jest ona dostępna w placówkach enel-med w Warszawie, Łodzi, Gdańsku, Krakowie, Katowicach i Sochaczewie. Enel-med konsekwentnie rozszerza listę usług zakontraktowanych z NFZ. Poza podstawową opieką zdrowotną (POZ), świadczy usługi w ramach ambulatoryjnej opieki specjalistycznej (AOS). Pacjenci mogą skorzystać z opieki okulistycznej, endokrynologicznej, ginekologicznej i kardiologicznej bezpłatnie na NFZ. 

Fundamentem dalszego wzrostu enel-med mają być przede wszystkim świetny personel i nowe technologie.

Mamy ambicję być miejscem pracy pierwszego wyboru dla kadry medycznej, dlatego stale inwestujemy w rozwój naszych specjalistów. W 2024 roku zapytaliśmy o zadowolenie z pracy wszystkich pracowników i współpracowników naszej sieci placówek, w tym lekarzy, pozostały personel medyczny oraz administrację. Ogólna satysfakcja lekarzy z pracy w placówce enel-med wynosi 5,46 w skali od 1 do 6. Warto także podkreślić, że część naszych lekarzy jest akcjonariuszami spółki, czyli w pewnym sensie pracują na swój rachunek – mówi Jacek Rozwadowski.

Duży udział we wzroście firmy mają rozwiązania mobilne. Z aplikacji spółki na koniec 2024 roku korzystało niemal pół miliona pacjentów. Blisko połowa pacjentów rezerwuje wizyty przez aplikację, czyli ponad dwa razy więcej niż telefonicznie. To pokazuje, że Polacy coraz bardziej ufają nowym technologiom.

Na koniec wspomnę o AI, która zrewolucjonizuje medycynę w niedalekiej przyszłości. Sztuczna inteligencja zawitała już do enel-med w postaci oprogramowania, które wspomaga radiologów w opisywaniu badań endoskopowych oraz badań wykonywanych przy pomocy rezonansu magnetycznego. W efekcie zapewniamy najwyższą jakość obrazowania, umożliwiającą precyzyjną diagnostykę w różnych obszarach medycyny – mówi Prezes Zarządu Centrum Medycznego ENEL-MED.

Przeczytaj teraz

Maturą stresujemy się bardziej niż utratą pracy. Dla 28 proc. Polaków to najbardziej stresujący moment w życiu

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 5.05.2025

Maj to czas egzaminów – maturalnego i ósmoklasisty. Centralna Komisja Egzaminacyjna podała, że w 2025 roku do obu egzaminów przystąpi ok. 475 tys. uczniów. Dla wielu młodych Polaków to pierwszy tak poważny sprawdzian – nie tylko wiedzy, ale i odporności psychicznej. Matura, obok egzaminu na prawo jazdy, jest najbardziej stresującym momentem dla Polaków. Jak wynika z najnowszego badania enel-med przeprowadzonego na panelu Ariadna, matura była stresująca dla 28 proc. zapytanych. Psychologowie zwracają uwagę, że stres w małych dawkach może mobilizować, np. podczas egzaminu. Jednak, gdy staje się przewlekły, zwiększa ryzyko problemów ze snem, wagą, a nawet wywołuje depresję. Co 3. Polak minimalizuje stres słuchając muzyki, 28 proc. rozmawia z bliskimi, a co piąty ucieka w inne zajęcia.

Matura to dla wielu uczniów nie tylko sprawdzian wiedzy, ale i emocjonalne wyzwanie, które potrafi na długo zapisać się w pamięci. 28 proc. Polaków wskazuje ten egzamin jako najbardziej stresujące wydarzenie w życiu, wynika z badania enel-med. Przebija nawet stresogenne publiczne wystąpienia (25 proc.), kłótnię z bliską osobą (21 proc.) czy stratę pracy (18 proc.).

Egzamin dojrzałości częściej jako stresujący wspominają kobiety niż mężczyźni – takiej odpowiedzi udzieliło 32 proc. kobiet i 23 proc. mężczyzn. Jeśli weźmiemy pod lupę wiek, to za szczególnie stresujący moment uznał maturę co trzeci badany w wieku 25-44 lata oraz 55+. Co ciekawe, najmłodsze pokolenie (18-24 lata), które egzamin najczęściej ma jeszcze świeżo w pamięci, rzadziej wskazywało go jako źródło silnego stresu – odpowiedziało tak jedynie 19 proc. respondentów z tej grupy.

W okresie egzaminów, takich jak matura czy test ósmoklasisty, w gabinecie częściej niż zwykle słyszę pytanie – zarówno od dzieci, jak i nastolatków – jak to zrobić, żeby się nie stresować? To pytanie mówi nam o dwóch aspektach: że stres jest zjawiskiem dotykającym osoby w każdym wieku i że dla większości z nas jest on stanem nieprzyjemnym, którego chcemy się pozbyć. Dlatego warto, aby wybrzmiało, że stres jest potrzebny, bo informuje nas, że wewnętrzna równowaga organizmu została na jakimś poziomie naruszona. Z perspektywy psychologicznej stres możemy rozumieć jako relację adaptacyjną między możliwościami danej osoby a wymogami sytuacji (stresorem, bodźcem awersyjnym), która charakteryzuje się brakiem równowagi psychicznej i fizycznej. Stąd efektem „stresowania się” będą takie objawy jak: zwiększona częstość oddechu, przyspieszenie akcji serca, uczucie ciepła, ale też wzrost ciśnienia tętniczego, wzrost stężenia glukozy we krwi, zwiększony przepływ krwi przez mięśnie. Dawniej tak zaprojektowane funkcjonowanie organizmu miało ułatwić radzenie sobie z zagrożeniem uruchamiając tzw. mechanizm walki lub ucieczki. I o ile w dzisiejszym świecie rzadko kiedy trzeba podejmować takie działania, to reakcje naszego organizmu nadal są bardzo podobne – wyjaśnia Bartosz Neska, psycholog dzieci i młodzieży w enel-med.

Ponad połowa Polaków nie radzi sobie ze stresem

Choć matury są dziś głównie udziałem młodzieży, stres z nimi związany pokazuje coś więcej – że wielu z nas brakuje skutecznych sposobów radzenia sobie z napięciem psychicznym. Jak wynika z badania enel-med przeprowadzonego na panelu Ariadna, ponad połowa Polaków deklaruje, że słabo lub źle radzi sobie ze stresem. 41 proc. ocenia swoje umiejętności w tym zakresie jako średnie, a kolejne 17 proc. przyznaje, że raczej źle lub bardzo źle znosi napięcie psychiczne. Tylko 7 proc. badanych uważa, że radzi sobie ze stresem bardzo dobrze, a 35 proc. – raczej dobrze. Różnice widać także w podziale na płeć – niemal co 5. kobieta (19 proc.) ocenia swoje zdolności radzenia sobie ze stresem jako złe lub bardzo złe, podczas gdy wśród mężczyzn ten odsetek wynosi 14 proc.

Do pewnego poziomu stres może być motywujący i ma zachęcać nas do wkładania większego wysiłku w aktywności, które z jakiegoś powodu są dla nas ważne, mobilizując przy tym nasze zasoby, często te poznawcze, intelektualne, np. podczas ważnego testu czy egzaminu. Zdarza się jednak i tak, że poziom stresu jest na tyle wysoki, że działa paraliżująco, a jeśli utrzymuje się długo (tzw. stres chroniczny) może prowadzić do takich następstw jak m.in. zaburzenia snu, spadek odporności, problemy skórne, wahania wagi, choroby układu pokarmowego i krążenia, większe ryzyko zaburzeń afektywnych – tłumaczy Bartosz Neska.

Są sposoby na stres

Sposobów na rozładowanie stresu jest wiele, ale niektóre wybierane są przez Polaków zdecydowanie częściej niż inne. Jak wynika z badania enel-med, najpopularniejszą metodą jest słuchanie muzyki – wskazało ją 33 proc. respondentów. Kolejne miejsca zajmują rozmowa z bliską osobą (28 proc.) oraz ucieczka w inne aktywności, które pozwalają nie myśleć o problemie (20 proc.). Po słodycze w chwilach napięcia sięga 15 proc. badanych, tyle samo decyduje się na ćwiczenia oddechowe. Na aktywność fizyczną stawia 13 proc. osób.

Preferencje różnią się w zależności od płci. Kobiety najczęściej wybierają rozmowę z drugą osobą (35 proc.), słuchanie muzyki (31 proc.) i unikanie tematu przez zajmowanie się czymś innym (23 proc.). Co piąta kobieta (20 proc.) zajada stres słodyczami, a 18 proc. praktykuje ćwiczenia oddechowe. Mężczyźni najczęściej sięgają po muzykę (35 proc.), rozmowę wskazuje jedynie co piąty (20 proc.), a 16 proc. ucieka w inne zajęcia. Co czternasty mężczyzna (11 proc.) sięga po używki – to dwa razy więcej niż w przypadku kobiet (5 proc.). Ćwiczenia fizyczne są też nieco częściej wybierane przez mężczyzn niż kobiety (14 proc. vs. 12 proc.).

Wiek również wpływa na wybór metod radzenia sobie ze stresem. Wśród najmłodszych (18-24 lata) zdecydowanie dominuje muzyka – aż 42 proc. wskazało ją jako sposób na rozładowanie napięcia. To także najczęściej wybierana metoda we wszystkich grupach wiekowych. Osoby w wieku 25-34 lata częściej niż inni unikają stresu poprzez zajmowanie się czymś innym (26 proc.). Z kolei przedstawiciele pokolenia 55+ najchętniej stawiają na rozmowę z drugim człowiekiem – 31 proc. badanych z tej grupy wskazało ją jako swoją główną strategię radzenia sobie ze stresem.

Obniżaniu poziomu stresu sprzyjają aktywności fizyczne, zdrowa dieta, higiena snu, efektywne zarządzenia czasem, ale też pozytywne nastawienie i podejmowanie relaksujących aktywności. Dobrymi sposobami radzenia sobie z odczuwaniem nadmiernego napięcia są ćwiczenia relaksacyjne, medytacja czy treningi oddechowe. Warto pamiętać, że w wypracowaniu skutecznych dla danej osoby działań i aktywności profilaktycznych w kontekście nadmiernego stresowania się mogą pomóc psychologowie i psychoterapeuci – podkreśla Bartosz Neska, psycholog dzieci i młodzieży w enel-med.

***

Metodyka badania:
Badanie zostało zlecone przez enel-med i przeprowadzone na panelu Ariadna na ogólnopolskiej próbie liczącej N=1143 osób. Zrealizowane metodą CAWI w dniach 25-28 kwietnia 2025.

Przeczytaj teraz

Medicover przypomina: szczepienia są gwarancją zdrowia dla Ciebie i Twoich najbliższych

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 2.05.2025

Europejski Tydzień Szczepień to doskonała okazja, by przypomnieć o ogromnym znaczeniu szczepień w profilaktyce chorób zakaźnych. W ostatnich latach obserwujemy niepokojący powrót odry czy krztuśca, które jeszcze do niedawna zdawały się być pod kontrolą. W niektórych województwach poziom zaszczepienia dzieci przeciwko nim spadł poniżej 90 proc.1, co może potencjalnie tworzyć ryzyko epidemiczne.

Szczepienia to pewna inwestycja w zdrowie i bezpieczeństwo zarówno dla nas samych, jak i dla naszych bliskich – wciąż pozostają one jedną z najskuteczniejszych metod ochrony przed groźnymi chorobami zakaźnymi i wynikającymi z nich powikłaniami. Ta prosta i bezpieczna metoda profilaktyki chroni nas przed skutkami ataków wirusów i bakterii w tym długotrwałymi konsekwencjami dla naszego zdrowia i jakości życia.

Ekspertka Medicover, lek. Agnieszka Motyl, Dyrektor Działu Jakości i Standardów Medycznych, specjalista medycyny rodzinnej oraz specjalista epidemiologii, przypomina i ostrzega:

  • krztusiec nie jest wyłącznie chorobą dziecięcą, szczególnie niebezpieczną dla niemowląt – dorośli również mogą na nią zachorować i zarażać najmłodsze, nieuodpornione jeszcze dzieci, dlatego szczepienie przypominające, wykonywane co 10 lat, to istotna inwestycja w utrzymanie zdrowia nie tylko swojego ale całej rodziny.
  • Rosnące odmowy rodziców dotyczące szczepień, a także widoczne spadki poziomów zaszczepienia w większości polskich województw powinny być alarmujące dla społeczeństwa i instytucji ochrony zdrowia. Podstawowe szczepienia dzieci, takie jak te przeciwko odrze, śwince i różyczce, skutecznie zmniejszają liczbę zachorowań oraz powikłań w przypadku ciężkiego przebiegu tych chorób.
  • Osoby planujące podróż powinny upewnić się, że są odpowiednio zaszczepione w zależności od wybranej destynacji. W Medicover pacjent otrzyma poradę jakie szczepienia należy przyjąć przed udaniem się do poszczególnych regionów świata oraz uzupełni szczepienia rutynowe.

W Medicover profilaktyka jest jednym z priorytetów, dlatego tutejsi eksperci nieustannie edukują i doradzają, odpowiadając na pytania pacjentów oraz rozwiewając ich wątpliwości dotyczące szczepień. Dzięki doradztwu profesjonalistów pacjenci są w stanie podjąć najlepszą decyzję opartą na analizie potwierdzonej badaniami. Medicover od lat oferuje szczepienia dla całych rodzin, w tym nowoczesną profilaktykę dla kobiet w ciąży. Oprócz szczepień przeciwko grypie i krztuścowi, firma od niedawna zapewnia również szczepienia dla kobiet w ciąży przeciwko RSV, która gwarantuje ochronę przed zachorowaniem nie tylko matce, ale i dziecku w pierwszych miesiącach jego życia.

– Pomimo, że szczepienia są wielkim osiągnięciem współczesnej medycyny, nadal spotykamy pacjentów, którzy nie wierzą w ich skuteczność i bezpieczeństwo. A przecież nauka o szczepieniach – wakcynologia – nie jest kwestią wiary tylko wiedzy, dzięki niej wiemy, że szczepienia są procedurą bezpieczną, zwiększającą bezpieczeństwo zdrowotne osoby zaszczepionej i często również jej najbliższych – mówi lek. Agnieszka Motyl, Dyrektor Działu Jakości i Standardów Medycznych, specjalista medycyny rodzinnej oraz specjalista epidemiologii w Medicover.

Dezinformacja i lęki związane z bezpieczeństwem szczepionek wśród dzieci i dorosłych wpływają na decyzje Polaków, co może prowadzić do poważnych konsekwencji zdrowotnych dla całego społeczeństwa. Świadomość społeczna dotycząca szczepień jest kluczowa dla ochrony zdrowia publicznego, dlatego Medicover od dawna kładzie nacisk na działalność edukacyjną w tym obszarze.

***

Źródło danych:

  1. https://www.doz.pl/czytelnia/a18248-Osmiokrotny_wzrost_zachorowan_na_odre_w_Polsce._Co_jest_powodem_powrotu_tej_groznej_choroby ↩︎
Przeczytaj teraz

Genomed dołącza do grona Pracodawców Medycyny Prywatnej

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 1.05.2025

Miło nam poinformować, że do Związku Pracodawców Medycyny Prywatnej dołączyła firma Genomed S.A. Zajmuje się ona odczytywaniem i przetwarzaniem informacji zawartej w materiale genetycznym – DNA. Od 17 lat świadczy usługi sekwencjonowania i analizy DNA/RNA, syntezy DNA oraz diagnostyki genetycznej. Wspiera lekarzy, pacjentów, diagnostów oraz naukowców – dostarczając rzetelne wyniki analiz genetycznych dla ponad tysiąca klinik i ośrodków badawczych w Polsce i Unii Europejskiej.

Firma jest jednym z pierwszych prywatnych laboratoriów genetycznych w Polsce, a od 2011 roku – spółką notowaną na rynku NewConnect Giełdy Papierów Wartościowych. Strategicznym partnerem firmy i akcjonariuszem jest Diagnostyka S.A. Działania podejmowane są w dwóch głównych obszarach: diagnostyki genetycznej oraz usług dla nauki i biotechnologii.

Diagnostyka genetyczna – dla pacjentów i klinik

Genomed S.A. oferuje szeroki zestaw ponad 200 badań genetycznych skierowanych do lekarzy, pacjentów oraz ośrodków medycznych, specjalizując się w diagnostyce chorób rzadkich, nerwowo-mięśniowych, chorób oczu oraz w genetyce prokreacyjnej. Jako pierwsi w Polsce – we współpracy z ginekologami – wprowadzili do rutynowej diagnostyki prenatalnej nieinwazyjne genetyczne testy prenatalne (NIPT). Od ponad dekady wykonują NIPT we własnym laboratorium (obecnie test SANCO). Zapewnili wsparcie i spokój w ciąży dla niemal 60 000 pacjentek w Polsce i Europie, co czyni firmę jednym z najbardziej doświadczonych laboratoriów tego typu w Europie. Portfolio firmy obejmuje również panele NGS, badania całego eksomu (WES) i całego genomu (WGS). Genomed S.A. wspiera pacjentów poprzez konsultacje genetyczne w poradni NZOZ Genomed. Firma stworzyła pierwsze w Polsce autorskie oprogramowanie BroVar – system wspomagający diagnostów w analizie danych NGS i klasyfikacji wariantów, który znacząco przyspiesza wydawanie wyników badań.

Genomed S.A. angażuje się w liczne projekty B+R, w tym: diagnostykę nowotworów z wykorzystaniem płynnej biopsji, strategię leczenia chorób neurodegeneracyjnych, tworzenie narzędzi do medycyny spersonalizowanej. W ramach projektu POLGENOM firma współtworzyła pierwszą polską referencyjną bazę genomową – dzięki sekwencjonowaniu i analizie pełnych genomów zdrowych, długowiecznych Polaków.

Infrastruktura i jakość

Firma dysponuje nowoczesnym parkiem technologicznym, w tym sekwenatorami Illumina, Element Biosciences, Oxford Nanopore, stacjami pipetującymi i robotami laboratoryjnymi. Korzysta z autorskiego systemu do zarządzania danymi laboratoryjnymi oraz z bezpiecznych platform do udostępniania wyników. Jakość usług potwierdzają certyfikaty European Molecular Genetics Quality Network i Cystic Fibrosis Network. Genomed S.A. jest Laboratorium Rekomendowanym przez Polskie Towarzystwo Genetyki Człowieka.

Za każdym wynikiem stoi zespół – eksperci, którzy łączą pasję do nauki z troską o pacjentów i rozwój medycyny. Rezultaty pracy firmy opublikowane zostały w ponad 20 pracach w prestiżowych czasopismach naukowych. To dzięki tej wiedzy i pasji Genomed S.A. oferuje rozwiązania na światowym poziomie.

Zachęcamy do obejrzenia poniższych materiałów video.

Przeczytaj teraz

Egzotyczne wakacje z ryzykiem w tle. Jakie szczepienia chronią cię podczas podróży do Afryki?

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 28.04.2025

Afryka staje się jednym z najdynamiczniej rozwijających się kierunków turystycznych na świecie – w 2024 roku odwiedziło ją ponad 70 mln osób, podaje Światowa Organizacja Turystyki Narodów Zjednoczonych (UNWTO). Wraz z rosnącym zainteresowaniem egzotycznymi destynacjami rośnie również znaczenie odpowiedniego przygotowania zdrowotnego. Lekarze enel-med przypominają, że przed podróżą na ten kontynent warto zadbać o szczepienia chroniące przed groźnymi chorobami zakaźnymi, takimi jak: żółta febra, dur brzuszny czy wirusowe zapalenie wątroby typu A i B.

Afryka przyciąga rosnącą liczbę podróżnych – w 2024 roku odwiedziło ją aż 74 miliony turystów, jak podaje Światowa Organizacja Turystyki Narodów Zjednoczonych (UNWTO). Warto pamiętać, że ten kontynent to nie tylko kurorty z basenem, ale też dzika przyroda, nieznane tereny i kontakt z naturą. Pod względem zdrowotnym możemy wyróżnić dwa główne typy turystyki. Pierwszy to klasyczny wypoczynek hotelowy, najczęściej w krajach Afryki Północnej, takich jak Egipt czy Maroko, gdzie ryzyko zarażenia chorobami zakaźnymi jest relatywnie niskie. Drugi stanowią podróże do bardziej dzikich rejonów takich jak Tanzania, Zambia, czy Rwanda. Tutaj popularna jest turystyka objazdowa, safari oraz bliski kontakt z dzikimi zwierzętami, co wiąże się z wyższym ryzykiem zdrowotnym. W przypadku tej drugiej kategorii podróży warto szczególnie rozważyć kompleksowy pakiet szczepień.

Defteryt, krup, dławiec

Przed podróżą do krajów Afryki niezwykle ważne jest zadbanie o odpowiednie szczepienia, które ochronią przed chorobami zakaźnymi występującymi w tych regionach. Jednym z kluczowych szczepień jest to przeciwko błonicy, tężcowi oraz polio (chorobie Heinego-Medina). Błonica to poważna choroba bakteryjna, która może być śmiertelna, jeśli nie jest odpowiednio leczona. 

Błonica wywoływana jest przez bakterię Corynebacterium diphtheriae, która atakuje drogi oddechowe, a czasem także skórę. Choroba objawia się silnym bólem gardła, gorączką, osłabieniem oraz tworzeniem charakterystycznych szaro-brązowych błon na migdałkach, gardle i krtani, które mogą utrudniać oddychanie. Toksyna produkowana przez bakterię może uszkadzać serce, nerki i układ nerwowy, prowadząc do poważnych powikłań, a nawet śmierci. Dlatego tak ważne jest szczepienie, które nie tylko chroni przed zachorowaniem, ale także zapobiega rozprzestrzenianiu się choroby – podkreśla Krzysztof Urban, specjalista medycyny rodzinnej enel-med.

Żółta gorączka

Oprócz szczepienia przeciwko błonicy, przed podróżą do Afryki warto zaszczepić się również przeciwko żółtej febrze. W wielu krajach afrykańskich jest to wręcz szczepienie obowiązkowe. Brak dowodu jego wykonania może skutkować odmową pozwolenia na wjazd do danego państwa, kwarantanną przeprowadzoną na koszt turysty czy przymusowym szczepieniem na granicy. Szczepienie przeciw żółtej gorączce należy wykonać co najmniej 10 dni przed wyjazdem. 

Żółtaczka pokarmowa i żółtaczka wszczepienna

Wirusowe zapalenie wątroby typu A i B to kolejne choroby, przed którymi warto się zabezpieczyć, szczególnie jeśli planujemy pobyt w regionach o niskim standardzie sanitarnym. Szczepienie przeciwko durowi brzusznemu (tyfusowi) jest zalecane, zwłaszcza w przypadku podróży do obszarów o złych warunkach higienicznych.

Dodatkowo, warto rozważyć szczepienie przeciwko meningokokom, szczególnie jeśli podróżujemy do regionów tzw. meningitis belt w Afryce Subsaharyjskiej. W przypadku planowanego kontaktu ze zwierzętami lub podróży do odległych regionów, zaleca się również szczepienie przeciwko wściekliźnie. Jeżeli wybieramy się do Afryki w sezonie grypowym – nie zapominajmy o szczepieniu przeciw grypie dodaje Krzysztof Urban z enel-med.

Przed wyjazdem zawsze warto skonsultować się z lekarzem medycyny podróży, który dostosuje zestaw szczepień do konkretnej trasy, aktualnej sytuacji epidemiologicznej w obszarze planowanego pobytu i stanu zdrowia podróżującego.

Afrykańska apteczka

Oprócz szczepień, istotnym elementem przygotowania do wyjazdu do Afryki jest profilaktyka jelitowa. Warto przez kilka dni przed wyjazdem (i w trakcie) przyjmować probiotyki, które wspierają florę bakteryjną i zmniejszają ryzyko problemów żołądkowo-jelitowych. W bagażu podręcznym powinny znaleźć się również preparaty, takie jak: węgiel aktywowany, elektrolity czy środki przeciwbiegunkowe. Dodatkowo apteczka powinna zawierać m.in. środki dezynfekujące, plastry, leki przeciwbólowe i przeciwgorączkowe, repelenty na owady (szczególnie ważne w rejonach malarycznych), krem z filtrem UV, preparaty łagodzące ukąszenia oraz ewentualnie antybiotyki przepisane przez lekarza.

Przeczytaj teraz

Program „Zdrowa OdWaga” Medicover – inwestycja w zdrowie pracowników, która wspiera cele zrównoważonego rozwoju i ESG

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 21.04.2025

Nowy program zdrowotny Medicover dla firm – ,,Zdrowa OdWaga – Sukces w ruchu” powstał na bazie doświadczenia zebranego podczas rocznego projektu badawczego i został stworzony z myślą o wspieraniu zdrowia i dobrostanu pracowników. Inicjatywa jest dedykowana klientom biznesowym, by mogli jeszcze skuteczniej wspierać swoich pracowników na drodze do dłuższego życia w lepszym zdrowiu. Program zdrowotny wpisuje się w odpowiedzialne podejście do biznesu, realizując Cele Zrównoważonego Rozwoju ONZ i strategię ESG.

Medicover od lat przekonuje, że kompleksowe programy zdrowotne dla pracowników powinny być standardem w nowoczesnych organizacjach, które chcą budować silne i zrównoważone zespoły. Trzecim Celem Zrównoważonego Rozwoju według ONZ jest zapewnienie wszystkim ludziom zdrowia i dobrej jakości życia. Podczas gdy przeciętny czas życia spędzany przez Europejczyków w pracy wynosi łącznie 36 lat, pracodawcy powinni w szczególności kłaść nacisk na promocję zdrowia, zachęcając pracowników do prowadzenia zdrowego trybu życia i dbałości o własne samopoczucie.

– W ramach programu „Zdrowa OdWaga” pracodawcy otrzymują konkretne, twarde dane oraz wskaźniki efektywności, które mogą wykorzystać na co dzień. Zdrowie i wellbeing pracowników to nieodłączny element wdrażania ESG, który podkreśla znaczenie edukacji zdrowotnej w miejscu pracy. Wspieranie zespołów poprzez programy promujące zdrowy styl życia, takie jak ,,Zdrowa OdWaga” wpisuje się w strategię zrównoważonego rozwoju, budując bardziej świadome i zaangażowane środowisko pracy – szczególnie, że tylko 37% polskich pracowników ocenia swoją wiedzę o zdrowiu pozytywnie – mówił Paweł Żochowski, Dyrektor Departamentu Medycznego Pionu Usług Biznesowych w Medicover w Polsce podczas wydarzenia CSR Poland – The Human Side of Business w Krakowie. Planujemy  rozszerzyć program na większą skalę. Do udziału kwalifikuje się ponad 200 tys. osób spośród 1,2 miliona naszych pacjentów w Polsce. Jesteśmy przekonani, że zainteresowanie będzie duże, ponieważ dysponujemy odpowiednią infrastrukturą oraz systemem kompleksowego raportowania dla programu.

Wprowadzenie nowego programu zdrowotnego Medicover ,,Zdrowa OdWaga” poprzedził 12-miesięczny program badawczy, który wykazał, że roczny cykl regularnej aktywności fizycznej w połączeniu z edukacją zdrowotną znacząco redukuje ryzyko zdrowotne i poprawia kondycję pacjentów z nadwagą lub otyłością. Po przeanalizowaniu danych zebranych w trakcie programu stwierdzono, że jego uczestnicy zyskali ponad rok życia w lepszym zdrowiu, a poziom ich absencji pracowniczej spadł aż o 32%. Analiza danych medycznych pracowników objętych opieką w Medicover wskazała, że aż 29% z nich spełnia kryteria kwalifikacji do programu ,,Zdrowa OdWaga”. Biorąc pod uwagę skalę grupy badawczej Medicover, strukturę wieku, płci, rozłożenie geograficzne oraz zróżnicowanie branż, można te dane uznać za reprezentatywne dla całej Polski. Dlatego firma podjęła decyzję o wdrożeniu w 2025 roku sześciomiesięcznego (z opcją wydłużenia) programu ,,Zdrowa OdWaga” , kierowanego do klientów biznesowych, który będzie bazował na modelu wypracowanym w programie badawczym ,,Zdrowa OdWaga”, poszerzając go o porady dietetyczne. Program „Zdrowa OdWaga” może wspierać realizację celów strategii ESG organizacji, ponieważ uwzględnia i promuje aspekty związane z odpowiedzialnością społeczną oraz zdrowiem publicznym, a także daje organizacji możliwość raportowania działań i śledzenia postępów w realizacji celów oraz jest autoryzowany przez niezależną jednostkę (CIOP).

– Medicover konsekwentnie buduje świadomość społeczną na temat istoty profilaktyki zdrowotnej, w tym aktywności fizycznej. ,,Zdrowa OdWaga” jest przykładem odpowiedzialnego działania pracodawcy, które może poprawić nie tylko zdrowie, kondycję i samopoczucie pracowników, ale w dłuższej perspektywie wpływać także na świadomość i stan zdrowia większej części społeczeństwa. Dane pochodzące z takich programów badawczych to doskonały materiał do raportowania działań i śledzenia postępów w realizacji strategii ESG według standardu ESRS. Ze względu na poprawę zdrowia oraz jakości życia pracowników i ich rodzin, zapobieganie chorobom cywilizacyjnym i zmniejszanie związanych z ich leczeniem kosztów społecznych, program ma szansę stać się cenną inspiracją także dla innych firm. Jego wdrożenie może okazać się pomocne w budowaniu pozytywnego wizerunku pracodawcy, integracji zespołów oraz raportowaniu ESG – w obszarze realizacji wskaźników społecznych związanych z zaangażowaniem pracodawcy w poprawę zdrowia pracowników – mówiła na CSR Poland – The Human Side of Business w Krakowie Justyna Gościńska-Bociong, Dyrektorka ds. Komunikacji Korporacyjnej, Healthcare Services, Medicover.

Zgodnie z unijną dyrektywą CSRD przedsiębiorstwa będą zobowiązane do raportowania swoich działań w zakresie środowiskowym, społecznym i ładu korporacyjnego według nowych standardów ESRS już w tym roku. Mimo że obowiązek raportowania działań w tym obszarze będzie dotyczył coraz większej liczby firm, aż 45% przedsiębiorstw w Polsce jeszcze nie wie, czy obejmą je te regulacje, a 44% do tej pory nie opracowało strategii ESG1. Wyzwania związane z wdrażaniem ESG, takie jak koszty finansowe czy brak zasobów kadrowych, wymagają od organizacji kompleksowego podejścia i dogłębnego przygotowania.  

Programy wellbeingowe i edukacyjne, takie jak wsparcie zdrowia psychicznego czy promocja aktywności fizycznej naturalnie wpisują się w podstawową misję biznesu – ochronę zdrowia i życia. Ich realizacja nie tylko odpowiada na wymogi raportowania ESG, ale także wzmacnia zaangażowanie, motywację i efektywność zespołów, jednocześnie wspierając globalne cele zrównoważonego rozwoju. Takie działania łączą troskę o pracowników z fundamentalnymi wartościami sektora medycznego, podkreślając jego rolę jako lidera w tworzeniu bardziej odpowiedzialnych i świadomych organizacji.

W dzisiejszym świecie brak strategii ESG w firmie to pominięcie kluczowej szansy na zrównoważony rozwój i poprawę zdrowia publicznego. Firmy, które integrują ESG, zyskują przewagę konkurencyjną i przyczyniają się do tworzenia zdrowszego, bardziej zrównoważonego świata.

***

Źródło danych:

  1. https://grantthornton.pl/publikacja/esg-w-polskim-biznesie-co-zacheca-firmy-do-zrownowazonego-rozwoju/#raport ↩︎

Przeczytaj teraz

Enel-med inwestuje w nowoczesny sprzęt diagnostyczny. Rekordowa transakcja w historii polskiej spółki medycznej

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 15.04.2025

Po raz kolejny enel-med wyznacza standardy w dostępie do nowoczesnych technologii diagnostycznych, inwestując w sprzęt o rekordowej wartości 31 mln zł. W ramach umowy zawartej z Siemens Healthcare w marcu 2025 roku, największa polska firma oferująca usługi medyczne zakupiła rezonanse magnetyczne oraz aparaty RTG. Dzięki temu lekarze i pacjenci enel-med zyskują dostęp do zaawansowanej technologii wspieranej sztuczną inteligencją, która umożliwia najbardziej precyzyjną i skuteczną diagnostykę.

– Chcemy być placówką medyczną pierwszego wyboru pacjenta i dlatego konsekwentnie od lat stawiamy jakość ponad ilość. Inwestycje w przytulne i butikowe lokalizacje, rekrutacja wykwalifikowanych lekarzy i pielęgniarek, cyfryzacja naszych usług przynoszą efekty każdego dnia. Ale najważniejsza z punktu widzenia procesu diagnozowania i leczenia pacjentów jest ekspertyza medyczna. Bez nowoczesnych technologii nie byłoby to możliwe. Transakcja z Siemens Healthcare to największa tego typu inwestycja w historii naszej spółki medycznej. To nie tylko kolejny krok w rozwoju enel-med, ale także realny wpływ na kształtowanie przyszłości nowoczesnej medycyny w Polsce. Technologie diagnostyczne najwyższej klasy pozwalają naszym lekarzom pracować na światowym poziomie, a w konsekwencji pacjenci czują się profesjonalnie przeprowadzeni przez cały proces diagnostyki i zdrowienia – mówi Jacek Rozwadowski, Prezes Zarządu enel-med. 

Prezes enel-med zwraca uwagę, że inwestycje w tego typu sprzęt diagnostyczny znakomicie przyczyniają się do wczesnego diagnozowania poważnych chorób, w tym onkologicznych.

– Niestety nie mieliśmy żadnych szans na dofinansowanie zakupu z Krajowego Planu Odbudowy. Tu „serdecznie pozdrawiam” wszystkich odpowiedzialnych za tempo i zasady dystrybucji tych środków. Prawda jest taka, że walka z chorobami nowotworowymi nie zaczyna się bynajmniej w szpitalach onkologicznych, a najczęściej w takich placówkach jak nasze. Tym bardziej, że zakupiony przez nas sprzęt służy również pacjentom leczącym się w ramach NFZ – mówi Jacek Rozwadowski.

Umowa z Siemens Healthcare została zawarta w marcu 2025 roku i obejmuje zakup nowoczesnego sprzętu diagnostycznego o łącznej wartości blisko 31 mln zł. Na liście zakupionych urządzeń znalazły się cztery rezonanse magnetyczne Magnetom Sola, jeden rezonans magnetyczny Magnetom Vida oraz dwa aparaty RTG Multix Impact. Umowa obejmuje również montaż i uruchomienie urządzeń, przeszkolenie personelu medycznego oraz wykonanie prac adaptacyjnych dla każdej pracowni rezonansu magnetycznego. To kolejna transakcja między spółkami, potwierdzająca długofalową współpracę obu firm. 

– Z siecią enel-med współpracujemy już od wielu lat, dostarczając sprzęt do diagnostyki obrazowej wielu modalności. Kolejna odsłona naszej współpracy to najlepszy dowód na to, że jesteśmy sprawdzonym i zaufanym partnerem, co stanowi dla nas ogromny powód do dumy. Cieszę się również z uwagi na fakt, że dzięki tym inwestycjom pacjenci i pacjentki zyskują jeszcze lepszy dostęp do najnowocześniejszych technologii medycznych – mówi Joanna Miłachowska, Prezeska Siemens Healthineers.

Sprzęt zostanie dostarczony i zainstalowany w wybranych placówkach enel-med, m.in. w Gdańsku i Warszawie, w 2025 i 2026 roku.

Rezonanse magnetyczne Magnetom Sola oraz Magnetom Vida Oba są wspierane algorytmami sztucznej inteligencji poprawiającymi przebieg badania pod kątem czasowym i jakościowym. AI wspiera proces pozycjonowania pacjenta, akwizycji danych, jak również postprocessingu i interpretacji obrazów. Oba urządzenia zapewniają najwyższą jakość obrazowania dzięki zaawansowanej technologii, umożliwiającej precyzyjną diagnostykę w różnych obszarach medycyny. Automatycznie dostosowuje się do bioróżnorodności pacjentów, aby wyeliminować niepożądane odchylenia w badaniach MRI. Rezultatem jest mniejsza liczba ponownych skanów oraz bardziej przewidywalny terminarz. Natomiast aparaty RTG Multix Impact charakteryzują się doskonałą ergonomią, intuicyjną obsługą i wysoką jakością obrazów, co znacząco poprawia efektywność pracy personelu medycznego.

Enel-med jest największą polską firmą oferującą opiekę zdrowotną na terenie całego kraju. Zakres usług, obok bieżącej opieki medycznej obejmuje konsultacje i badania, stomatologię, medycynę i stomatologię estetyczną, medycynę sportową, rehabilitację, opiekę nad seniorami, diagnostykę oraz zabiegi operacyjne w szpitalu. Dziś enel-med to 35 oddziałów, 22 przychodnie stomatologiczne, 5 oddziałów zlokalizowanych w dużych firmach, 3 kliniki medycyny i stomatologii estetycznej, 3 kliniki ortopedii, rehabilitacji i medycyny sportowej, ośrodek opiekuńczo-rehabilitacyjny dla seniorów oraz szpital w Warszawie, w którym wykonywane są zabiegi z zakresu ortopedii, chirurgii ogólnej, urologii i okulistyki. Enel-med to również ponad 1600 placówek partnerskich w całym kraju w ramach systemu opieki abonamentowej dla firm.

Przeczytaj teraz

Medicover z impetem wchodzi w 30-lecie i dokonuje spektakularnej akwizycji. Do portfolio firmy dołącza ogólnopolska sieć klubów fitness CityFit

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 13.04.2025

W ramach przejęcia do Medicover dołącza aż 26 klubów fitness i siłowni CityFit zlokalizowanych w 17 miastach w Polsce, co znacząco poszerza zasięg firmy. CityFit przez ponad 10 lat obecności na rynku zbudowało silną markę, która wyróżnia się nowoczesnymi rozwiązaniami technologicznymi, wielokrotnie nagradzanymi standardami obsługi klienta oraz całodobową dostępnością i automatyzacją procesów. To jedna z większych akwizycji dokonanych przez Medicover w obszarze sportu, a zarazem jedna z większych inwestycji w 30-letniej historii firmy. Dziś portfolio własnych obiektów sportowych Medicover przekracza liczbę 170.

Medicover od lat konsekwentnie inwestuje we własne kluby fitness, rozbudowując sieć poprzez przejęcia perspektywicznych biznesów, lokalnych liderów rynku sport & fitness.

Ten kierunek rozwoju ma związek z promowaniem profilaktyki pierwotnej, kształtowaniem prozdrowotnych nawyków, w tym regularnej aktywności fizycznej, by uzyskać dłuższe życie w dobrym zdrowiu. Przesłanie, by o nasze przyszłe zdrowie zadbać już teraz, towarzyszy też obchodom jubileuszu 30-lecia Medicover, których hasłem przewodnim jest Shaping a healthier tommorow (z ang. Kształtowanie zdrowszego jutra). To symboliczne wybieganie w przyszłość oddaje też ambicję firmy, by dalej wyznaczać trendy w obszarze zdrowia, w szczególności w zakresie profilaktyki.

Na przestrzeni ostatnich kilku lat biznesowe portfolio Medicover poszerzało się o kolejne rozpoznawalne brandy ze świata sport & fitness, m.in. Fitness World (obecnie: Well Fitness), Holmes Place (obecnie: STELLAR premium fitness club), Just GYM, czy McFIT. Teraz do sportowego portfela medycznej firmy dołącza kolejna rozpoznawalna marka – CityFit. Nowa sieć to łącznie 26 klubów fitness zlokalizowanych w 17 miastach, z czego 5 klubów w Warszawie.

CityFit to ogólnopolska sieć zautomatyzowanych klubów fitness działająca w modelu 24/7, obecna na rynku od ponad 10 lat. Dysponuje profesjonalną sportową infrastrukturą – klubami o powierzchni od 1400 do 3200 mkw., podzielonymi na strefy treningowe (w największym klubie jest ich aż 14) i wyposażonymi w sprzęt marek premium. Społeczność skupiona w obiektach CityFit to niemal 130 tys. trenujących, a przez ponad 10 lat działalności kluby CityFit odwiedziło ponad 1 mln klientów.

Marka CityFit to także jedna z najbardziej zaawansowanych technologicznie marek w branży. Od początku działalności stawia na innowacje, automatyzację procesów i najwyższą jakość infrastruktury. Jako pierwsza sieć w Polsce wprowadziła biometryczny system dostępu oraz wejścia na QR kody, wyznaczając nowy standard w zarządzaniu dostępem do klubów fitness. Jednocześnie kluby CityFit pozostają miejscem, gdzie to klient decyduje, czy chce korzystać wyłącznie z udogodnień samoobsługowych, czy skorzystać z pomocy zespołu obecnego w klubach.

Na przestrzeni lat CityFit opracował także autorski system CRM oraz aplikację mobilną, które znacząco usprawniły obsługę klubów i komfort użytkowników. Do tej pory obsłużyły one ponad 1 mln członków, umożliwiając im wygodne zarządzanie członkostwem, rezerwację usług oraz dostęp do klubów. Teraz, jako część transakcji, te zaawansowane narzędzia technologiczne dołączą do ekosystemu Medicover, wspierając kompetencje firmy w obszarze digitalizacji usług fitness.

Stawką w dalszej perspektywie jest dłuższe życie w lepszym zdrowiu:

– W Medicover od lat stawiamy na promocję regularnej aktywności fizycznej, bo postrzegamy ją jako jeden z fundamentów zdrowego stylu życia. W naszym unikalnym na rynku podejściu łączymy wieloletnie know-how firmy medycznej z bogatą ofertą z obszaru sportu i rekreacji, co sprawia, że możemy mieć realny wpływ na postrzeganie aktywności fizycznej i zmianę zdrowotnych zachowań w Polsce – informuje dr Artur Białkowski, Dyrektor Pionu Usług Biznesowych, Wiceprezes Zarządu Medicover. Włączenie do naszego portfolio sieci CityFit pozwala nam docierać z jeszcze bardziej urozmaiconą ofertą do jeszcze szerszego grona klubowiczów, co w konsekwencji przyczyni się do długofalowej poprawy zdrowia społeczeństwa – dodaje.

Przedstawiciele CityFit w dołączeniu do Medicover widzą szansę dalszego rozwoju i synergicznego działania w duchu tych samych wartości i z zachowaniem najwyższej jakości obsługi.

– Wybraliśmy Medicover jako inwestora w tej transakcji, ponieważ dostrzegamy liczne synergie zarówno w zakresie działalności biznesowej, jak i w możliwościach dalszego rozwoju dla naszego zespołu. Jako pionierzy na polskim rynku fitness, wprowadziliśmy innowacyjny model low-cost premium, który zdobył uznanie i lojalność setek tysięcy klubowiczów. Nasza technologia, w tym system CRM oraz aplikacja mobilna, stanowią kluczowe elementy naszej działalności, które będą stanowiły podstawę integracji z Medicover. Firma zyska silną, innowacyjną markę oraz zaawansowane rozwiązania technologiczne, które doskonale wpisują się w jej portfolio, wspierając dalszy rozwój i umacniając pozycję na rynku – mówi Richard Keen, założyciel i właściciel CityFit.

– Po ponad 10 latach obecności na rynku sportowym to dla nas wejście na kolejny etap rozwoju firmy. Jako liderzy technologiczni w branży, wnosimy do Medicover ogromną wartość w zakresie automatyzacji, optymalizacji procesów oraz w pełni online’owej sprzedaży, co będzie wielką wartością dodaną dla efektywność działania całej firmy. Dzięki naszym narzędziom, takim jak CRM czy aplikacja mobilna, możemy efektywnie zarządzać procesem obsługi klienta, błyskawicznie reagować na potrzeby użytkowników i zapewniać im najwyższy komfort korzystania z naszych usług. Widzimy również silną zgodność w zakresie filozofii zdrowia i profilaktyki, co sprawia, że ta współpraca ma ogromny potencjał, zarówno z biznesowego, jak i społecznego punktu widzenia. Razem możemy mieć realny wpływ na zmiany w podejściu Polaków do aktywności fizycznej i zdrowego stylu życia – dodaje Łukasz Gądek, Członek Zarządu CityFit.

Zdrowa OdWaga – Sukces w ruchu

Medicover od lat przekonuje, że zdrowie to nie koszt, a inwestycja, która zwyczajnie się pracodawcom opłaca. I przedstawia na to dane naukowe. Wyniki przeprowadzonego niedawno przez firmę projektu badawczego Zdrowa OdWaga wykazały, że regularna aktywność fizyczna wykonywana przez pracowników przez 12 miesięcy może obniżyć absencję chorobową aż o 32 proc., co przekłada się na 928 dni pracy więcej. Dla pracodawcy zatrudniającego 1000 pracowników oznacza to 300 tys. złotych mniej kosztów rocznie związanych ze zwolnieniami.

Naturalną kontynuacją programu badawczego jest wdrożony z początkiem 2025 r. autorski program zdrowotny dla klientów biznesowych – Zdrowa OdWaga – Sukces w ruchu.

– Zdrowa OdWaga dla firm to kompleksowy, 6-miesięczny program ćwiczeniowy dedykowany osobom z podwyższonym BMI, które dodatkowo mogą mierzyć się również z takimi czynnikami ryzyka jak podwyższony poziom cholesterolu, glukozy lub ciśnienia – komentuje dr Artur Białkowski, Dyrektor Pionu Usług Biznesowych, Wiceprezes Zarządu Medicover. Do programu już na ten moment kwalifikuje się ponad 200 tys. osób spośród 1,2 miliona naszych pacjentów abonamentowych w Polsce. Wierzymy, że zainteresowanie tym produktem będzie rosło – tym bardziej, że jest to obecnie jedyne takie rozwiązanie na rynku – dodaje.

Jubileuszowy dla Medicover rok sprzyja nowym inwestycjom. W przygotowaniu do otwarcia są kolejne kluby fitness, a firma nie ukrywa, że aktywnie obserwuje sportowy rynek.

Przeczytaj teraz

Centrum Medyczne enel-med odświeża identyfikację wizualną marki. Nowe logo i claim z sercem do człowieka

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 12.04.2025

Największa polska firma oferująca usługi medyczne enel-med przechodzi metamorfozę – nowa identyfikacja wizualna to symbol dynamicznego rozwoju i jeszcze większego zaangażowania w opiekę nad pacjentami. Rebranding obejmuje odświeżone logo, nowy sygnet oraz hasło „Z sercem do człowieka”. Zmiany w identyfikacji to nie tylko nowy design, ale także wyraz nowoczesnego podejścia do medycyny, łączącego tradycję z innowacją. 

Nowa strategia marki i idąca za nią odświeżona identyfikacja wizualna enel-med to nie tylko zmiana hasła i logotypu – to odzwierciedlenie głębszej transformacji, którą przechodzimy jako firma. W świecie dynamicznego wzrostu rynku usług medycznych, gdzie często wartość ustępuje miejsca ilości, my stawiamy na jakość. Mamy dziś to, co stanowi naszą siłę: wykwalifikowanych specjalistów, butikowe placówki, innowacyjną aplikację mobilną, przez którą rejestruje się już niemal połowa wizyt, oraz profilaktykę 360° dla każdego Polaka. Ale prawdziwa marka to nie tylko to, co oferuje, ale też jak się prezentuje. Dobra książka potrzebuje dobrej okładki. Dlatego nasza nowa tożsamość wizualna musi odzwierciedlać to, kim jesteśmy i dokąd zmierzamy: ku pozycji lidera jakości usług medycznych w Polsce, który łączy najwyższe standardy medyczne z nowoczesnością i ludzkim podejściem. Efektywność jest dla nas bardzo ważna, co odzwierciedlają coraz lepsze wyniki finansowe, ale nie dążymy do niej za wszelką cenę. NPS dla naszych oddziałów na poziomie 90 i ocena usług na 5,81 w sześciostopniowej skali to potwierdzają – podkreśla Jacek Rozwadowski, Prezes Zarządu enel-med.

Logo w nowej odsłonie

Marka enel-med wprowadza zmiany w swojej identyfikacji wizualnej, łącząc tradycję z nowoczesnym designem. W nowym logo zrezygnowano z elipsy, zachowując jednak miękkie, zaokrąglone kształty, które podkreślają harmonię i ciągłość relacji z pacjentami. Odświeżony, jaśniejszy ton koloru zielonego, nadaje marce bardziej współczesny, a jednocześnie przyjazny charakter. Nowym elementem logo jest sygnet, który w minimalistycznej formie łączy litery „e” i „m”, elipsę będącą częścią poprzedniej wersji logo, znak nieskończoności oraz serce – symbolizujące kolejno: nazwę marki, tradycję, czas i zdrowie. Rebranding został przygotowany we współpracy z firmą doradczo-technologiczną Future Mind, a za proces odpowiada Urszula Reichman, nowa Dyrektorka marketingu enel-med.

Dołączając do enel-med, widziałam przede wszystkim nowoczesną organizację, która konsekwentnie stawia na pierwszym miejscu pacjenta i jego zdrowie – poprzez profilaktykę, innowacyjne narzędzia i zespół wykwalifikowanych specjalistów. Naszym zadaniem było przełożenie tych wartości na język wizualny i komunikacyjny. Spójna ekspresja marki w każdym punkcie kontaktu z pacjentem ma ogromne znaczenie dla budowania zaufania. Ale nie chodziło tylko o ładniejsze kolory czy logo. Najważniejsze jest to, żeby pacjenci od razu czuli, że trafili w dobre ręce. Bo kiedy marka jest spójna i autentyczna, ludzie jej ufają – a to procentuje nie tylko dobrym wizerunkiem, ale też konkretnymi efektami dla całej firmy – wyjaśnia Urszula Reichman, Dyrektorka marketingu enel-med.

Nowe hasło, ta sama troska

Nowe hasło enel-med – „Z sercem do człowieka” – to nie tylko odświeżenie wizerunku, ale przede wszystkim podkreślenie kluczowych wartości marki. Wyraża autentyczną troskę o pacjentów, partnerskie podejście i dążenie do najwyższych standardów opieki. To zobowiązanie do budowania relacji opartych na zaufaniu i empatii, co od lat wyróżnia enel-med na rynku. Hasło współgra z nową identyfikacją wizualną, w której serce w sygnecie symbolizuje bliskość, profesjonalizm i zaangażowanie w zdrowie i profilaktykę. W ten sposób hasło i wizerunek marki tworzą spójny przekaz: enel-med to miejsce, gdzie medycyna idzie w parze zrozumieniem i wsparciem.

Centrum Medyczne enel-med jest największą polską firmą oferującą opiekę zdrowotną na terenie całego kraju. Zakres usług, obok bieżącej opieki medycznej, obejmuje konsultacje i badania, stomatologię, medycynę i stomatologię estetyczną, medycynę sportową, rehabilitację, opiekę nad seniorami, diagnostykę oraz zabiegi operacyjne w szpitalu. Dziś enel-med to 35 oddziałów, 22 przychodnie stomatologiczne, 5 oddziałów zlokalizowanych w dużych firmach, 3 kliniki medycyny i stomatologii estetycznej, 3 kliniki ortopedii, rehabilitacji i medycyny sportowej, ośrodek opiekuńczo-rehabilitacyjny dla seniorów oraz szpital w Warszawie, w którym wykonywane są zabiegi z zakresu ortopedii, chirurgii ogólnej, urologii i okulistyki. Enel-med to również ponad 1600 placówek partnerskich w całym kraju w ramach systemu opieki abonamentowej dla firm.

Przeczytaj teraz

W tym roku kleszcze atakują wcześniej – jak się przed nimi chronić?

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 11.04.2025

Łagodna zima i wyższe temperatury sprawiają, że kleszcze budzą się do życia szybciej niż zwykle. Jeszcze niedawno sezon na te pasożyty rozpoczynał się wiosną, a kończył jesienią, jednak dziś ich aktywność trwa niemal przez cały rok. Wcześniejsze żerowanie oznacza większe ryzyko ukąszeń i zakażeń chorobami odkleszczowymi, takimi jak borelioza czy kleszczowe zapalenie mózgu (KZM). Eksperci enel-med podkreślają, że kluczowe jest odpowiednie zabezpieczenie – właściwy ubiór, repelenty oraz szybkie usunięcie kleszcza. A w przypadku KZM – również szczepienie.

Kleszcze są niebezpieczne, ponieważ mogą przenosić choroby, takie jak borelioza czy kleszczowe zapalenie mózgu (KZM). Aby się przed nimi chronić, warto przede wszystkim zadbać o odpowiedni ubiór podczas spacerów w lesie, na łąkach czy w parkach. Długie spodnie, bluzy z długimi rękawami i zakryte buty mogą znacząco zmniejszyć ryzyko ukąszenia. Dodatkowo, warto stosować repelenty, czyli środki odstraszające kleszcze, które zawierają DEET lub ikarydynę. Po powrocie do domu należy dokładnie obejrzeć całe ciało, szczególnie miejsca, takie jak: pachwiny, pachy, zgięcia kolan czy skóra głowy, ponieważ kleszcze często wybierają te obszary do żerowania – zwraca uwagę lek. Krzysztof Urban, specjalista medycyny rodzinnej enel-med.

Kiedy środki ochronne zawiodą

Jeśli pomimo stosownego ubrania oraz użycia odstraszających preparatów kleszcz dostanie się do skóry, należy go jak najszybciej usunąć. Najlepiej zrobić to za pomocą pęsety lub specjalnego przyrządu do usuwania kleszczy, chwytając go jak najbliżej skóry i wyciągając zdecydowanym, prostym ruchem. Nie wolno smarować tego pasożyta tłuszczem ani alkoholem, ponieważ może on zwymiotować, zwiększając ryzyko zakażenia. Po usunięciu kleszcza miejsce ukąszenia należy zdezynfekować. Przez kilka kolejnych tygodni warto obserwować skórę wokół ukąszenia. Jeśli pojawi się rumień wędrujący, czyli czerwona plama, która się powiększa, lub wystąpią objawy grypopodobne, należy niezwłocznie skonsultować się z lekarzem, ponieważ może to być oznaka boreliozy. W niektórych przypadkach – przy mnogich pokłuciach w rejonie częstego występowania boreliozy – lekarz może zalecić profilaktyczne podanie antybiotyku, aby zapobiec rozwojowi choroby.

Obecnie nie ma dostępnej szczepionki przeciwko boreliozie.

Nie tylko borelioza

Inną chorobą przenoszoną przez kleszcze jest kleszczowe zapalenie mózgu (KZM), które atakuje ośrodkowy układ nerwowy. Może prowadzić do poważnych powikłań, takich jak: zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, zapalenie mózgu, a nawet trwałe uszkodzenia neurologiczne. Wirus KZM jest przenoszony przez zakażone kleszcze, które występują na terenie całej Polski, choć najwięcej przypadków zachorowań odnotowuje się w województwach warmińsko-mazurskim i podlaskim. Warto jednak pamiętać, że kleszcze mogą być zakażone wirusem KZM również w innych regionach kraju, w tym w miastach, np. w parkach czy na terenach zielonych. Choroba przenosi się poprzez ukłucie zakażonego kleszcza. Wirus znajduje się w gruczołach ślinowych kleszcza, co oznacza, że może dostać się do organizmu człowieka już w ciągu kilku minut od ukłucia. Nie ma skutecznego leku na KZM, dlatego jedynym sposobem zapobiegania tej chorobie jest szczepienie.

Jest szczepionka

Szczepienie przeciwko KZM jest przeznaczone dla osób od ukończenia 1. roku życia, jest bezpieczne i skuteczne. Podstawowy schemat szczepienia obejmuje podanie trzech dawek, a pełną ochronę uzyskuje się po przyjęciu drugiej dawki. Szczepienie najlepiej rozpocząć pod koniec zimy lub wczesną wiosną, aby zapewnić ochronę przed okresem największej aktywności kleszczy, czyli wiosną i latem. Dla utrzymania odporności zaleca się dawki przypominające co 3-5 lat.

Szczepienie jest szczególnie zalecane osobom mieszkającym na terenach zwiększonego występowania KZM lub wyjeżdżającym tam w celach turystycznych czy zarobkowych. Dotyczy to również osób, które często spędzają czas na świeżym powietrzu, np. w lesie, na łąkach czy w parkach. Warto podkreślić, że kleszcze występują nie tylko na terenach leśnych, ale także w miastach, dlatego szczepienie może być korzystne dla każdego, kto chce zmniejszyć ryzyko zachorowania na tę groźną chorobę – dodaje lek. Krzysztof Urban z enel-med.

Przeczytaj teraz

Zły humor czy depresja? Centrum Zdrowia Psychicznego enel-med pomoże znaleźć odpowiedź

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 8.04.2025

Depresja, hejt, wypalenie zawodowe – to tylko przykłady problemów, z którymi coraz częściej mierzą się Polacy. Centrum Zdrowia Psychicznego enel-med to nowy projekt, w ramach którego pacjenci zyskują dostęp do profesjonalnej opieki psychologicznej i psychiatrycznej, jaką zapewnia niemal 100 specjalistów. Dzieci, nastolatkowie czy pracownicy mogą korzystać z konsultacji, diagnostyki i psychoterapii, a także pakietów pozwalających na długoterminową opiekę i leczenie. Usługi są dostępne dla osób indywidualnych i firm w wybranych placówkach enel-med i w formie e-wizyt.

Potrzeby w zakresie zdrowia psychicznego rosną w bezprecedensowym tempie. Nasze wewnętrzne dane pokazują, że w 2024 roku liczba wizyt u psychologów i psychiatrów wzrosła o kilkadziesiąt procent w ujęciu rocznym, a wśród dzieci dynamika jest niemal dwukrotnie wyższa niż u dorosłych. To nie jest chwilowy trend, lecz sygnał systemowy – potrzebujemy nowoczesnego modelu opieki, który wykracza poza doraźną pomoc. Dlatego inaugurujemy nową inicjatywę, w ramach której oferujemy zintegrowaną ścieżkę terapeutyczną: od natychmiastowej pomocy w sytuacjach kryzysowych, przez specjalistyczną diagnostykę, po spersonalizowane programy terapeutyczne dostępne bez kolejek i barier logistycznych. Centrum Zdrowia Psychicznego to niemal setka wykwalifikowanych specjalistów enel-med, w tym duża część z doświadczeniem pracy z dziećmi i młodzieżą, bo to właśnie młodzi pacjenci są grupą najpilniej potrzebującą wsparcia. To nie tylko projekt medyczny, to długoterminowa inwestycja w zdrowie przyszłych pokoleń, realizowana z zachowaniem najwyższych standardów. Potwierdza to wysoki NPS naszych oddziałów, który w drugim półroczu ubiegłego roku wyniósł aż 90 – podkreśla Jacek Rozwadowski, Prezes Zarządu Centrum Medycznego enel-med.

Więcej specjalistów, kompleksowa diagnostyka

Centrum Zdrowia Psychicznego enel-med to projekt, w ramach którego pacjenci zyskują dostęp do opieki psychologicznej i psychiatrycznej, jaką zapewnia niemal 100 specjalistów, z czego około 45 proc. stanowią psycholodzy i psychiatrzy dziecięcy. Usługi obejmują diagnostykę, testy psychologiczne oraz psychoterapię dla dorosłych i dzieci – zarówno indywidualnie, jak i w formie programów dla firm. Pacjenci mogą skorzystać z konsultacji w placówkach enel-med niemal w całej Polsce, a także z e-wizyt, które szczególnie sprawdzą się w przypadku kontynuacji leczenia.

Depresja czy może tylko chwilowy zły humor? Hejt czy po prostu kolejna kłótnia w szkole z rówieśnikiem? Niska samoocena czy zła ocena sytuacji? Takich pytań dzieci, nastolatkowie czy dorośli Polacy zadają sobie coraz częściej, a znalezienie odpowiedzi w pojedynkę często nie jest łatwe. Uświadomienie sobie, że nie trzeba z tym pozostać samemu sobie, że można poprosić o pomoc, to już pierwszy krok do rozwiązania problemu. Kolejny to faktyczne sięgnięcie po to wsparcie. I tutaj Polacy coraz częściej oczekują holistycznego podejścia do zdrowia psychicznego – od diagnozy, przez konsultacje, aż po terapię. W enel-med zapewniamy wszystko w jednym miejscu, co sprawia, że proces leczenia staje się prostszy i bardziej komfortowy. Dzięki temu nie trzeba szukać różnych specjalistów ani przechodzić przez kolejne etapy leczenia w kilku miejscach, co eliminuje kolejny, niepotrzebny stres – wyjaśnia Sylwia Bartczak, psycholog Centrum Zdrowia Psychicznego enel-med.

Wsparcie pod ręką

W ofercie Centrum Zdrowia Psychicznego enel-med znajdziemy nie tylko indywidualne konsultacje, ale także specjalne pakiety obejmujące kilka wizyt, które można wykupić zarówno w placówkach, jak i przez e-sklep. Dzięki temu pacjenci mogą zaplanować leczenie z wyprzedzeniem i skorzystać z niższej ceny. Klienci abonamentowi mogą wybierać konsultacje psychologiczne jako jedną z dostępnych usług w swoich pakietach medycznych, a pracownicy firm objętych opieką enel-med mają możliwość korzystania z konsultacji psychologicznych w ramach abonamentów firmowych.

Oprócz standardowych usług w ramach projektu enel-med planuje również szereg działań edukacyjnych i promocyjnych, takich jak: podcasty, webinary i materiały wideo. Treści te mają zwiększać świadomość na temat zdrowia psychicznego oraz wspierać zarówno pacjentów indywidualnych, jak i firmy dbające o dobrostan swoich pracowników.

Więcej informacji o Centrum Zdrowia Psychicznego enel-med jest dostępnych na stronie: https://enel.pl/zdrowie-psychiczne/.

Przeczytaj teraz

Tegoroczna wiosna nie oszczędzi alergików. Są sposoby, aby ograniczyć objawy alergii

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 2.04.2025

Wiosna to czas budzącej się do życia przyrody, ale dla alergików oznacza także nasilenie uciążliwych objawów spowodowanych pyleniem roślin. Z danych NFZ wynika, że nawet 12 milionów Polaków zmaga się z alergią, a nieleczona może prowadzić do poważnych konsekwencji, takich jak astma. Eksperci enel-med podpowiadają, że wpływ alergenów na codzienne życie można zminimalizować. Kluczowe środki zaradcze to śledzenie kalendarza pylenia, stosowanie leków i dbanie o czystość w domu.  

Alergia jest coraz powszechniejszym schorzeniem, uznanym za problem cywilizacyjny. Według danych Narodowego Funduszu Zdrowia (NFZ) z zeszłego roku, w Polsce alergia dotyczy około 12 milionów osób, a ponad 4 miliony Polaków zmaga się z astmą, która często jest konsekwencją nieleczonej alergii. Nieleczona alergia może znacząco zakłócać codzienne funkcjonowanie, dlatego tak ważne jest stosowanie odpowiednich środków zapobiegawczych i właściwe zarządzanie chorobą.

Środki zaradcze pod lupą

Aby przetrwać wiosnę w dobrej formie, alergicy powinni przede wszystkim monitorować kalendarz pylenia i śledzić komunikaty o stężeniu pyłków w powietrzu.

W dni, gdy stężenie pyłków jest wysokie, zaleca się ograniczenie czasu spędzanego na zewnątrz, szczególnie rano, podobnie w suche i wietrzne dni, kiedy pyłki są najbardziej aktywne. Warto również pamiętać o zamykaniu okien w domu i samochodzie, aby alergeny nie dostawały się do pomieszczeń. Po powrocie do domu dobrze jest zmienić ubranie i umyć włosy, aby usunąć pyłki, które mogły się na nich osadzić – zwraca uwagę lek. Krzysztof Urban, specjalista medycyny rodzinnej enel-med.

Dla złagodzenia objawów alergii kluczowe jest regularne przyjmowanie leków przeciwhistaminowych, które powinny być dobrane przez lekarza.

Mogą to być tabletki, krople do nosa lub aerozole, które pomagają kontrolować kichanie, swędzenie, łzawienie oczu i inne uciążliwe objawy. Dodatkowo, płukanie nosa solą fizjologiczną to prosta, ale skuteczna metoda, która pomaga usunąć pyłki z dróg oddechowych i złagodzić podrażnienia. Warto również zadbać o czystość w domu. Regularne odkurzanie, stosowanie filtrów HEPA (High Efficiency Particulate Air Filter) w odkurzaczach i oczyszczacze powietrza mogą znacząco zmniejszyć ilość alergenów w pomieszczeniach. Pościel warto prać w wysokiej temperaturze, a dywany i zasłony, które mogą gromadzić pyłki, należy czyścić szczególnie dokładnie – mówi lek. Krzysztof Urban z enel-med.

Ostatnia deska ratunku

Jeśli objawy alergii są szczególnie uciążliwe, warto rozważyć konsultację z alergologiem.

– Immunoterapia alergenowa, czyli odczulanie, to metoda, która może znacząco poprawić komfort życia alergików. Polega ona na stopniowym przyzwyczajaniu organizmu do alergenów, co w wielu przypadkach prowadzi do zmniejszenia lub nawet całkowitego ustąpienia objawów – wyjaśnia specjalista enel-med.

Warto pamiętać, że podstawową rolę w procesie terapii, oprócz rozpoznania i odpowiedniego dobrania leków, odgrywa wiedza na temat choroby. Alergia może znacząco zakłócać codzienne funkcjonowanie, ale stosując odpowiednie środki zapobiegawcze, możemy zmniejszyć ryzyko wystąpienia reakcji alergicznych i poprawić jakość życia.

Przeczytaj teraz

Gyncentrum: i𝗻𝘄𝗲𝘀𝘁𝘆𝗰𝗷𝗮 𝗻𝗮 𝗽𝗿𝗮𝘄𝗶𝗲 𝟲 𝗺𝗹𝗻 𝘇ł!

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 22.03.2025

14 marca br. oficjalnie Gyncentrum stało się właścicielem budynku dawnej Kopalni Niwka-Modrzejów w Sosnowcu. To przełomowy krok, który pozwoli stworzyć najnowocześniejsze laboratorium genetyczne na Śląsku.

– To inwestycja, która otwiera przed Gyncentrum nowe perspektywy rozwoju. W obiekcie o powierzchni 1700 m2 już funkcjonują: Laboratorium Genetyczne, Zakład Inżynierii Genetycznej, w pełni wyposażony oddział szpitalny oraz blok operacyjny – komentuje Agnieszka Kocot, Dyrektor ds. Prawno-Organizacyjnych Gyncentrum.

Jaka jest strategia rozwoju Gyncentrum?

* Rozbudowa laboratorium genetycznego już wyposażonego w sprzęt o wartości ponad 20 mln zł, ukierunkowanego na diagnostykę chorób rzadkich, wad genetycznych oraz nowoczesne badania molekularne.

* Rozwój oddziału chirurgii jednego dnia oraz szpitala, co zwiększy zakres zabiegów i przyspieszy powrót pacjentów do zdrowia.

* Nowe możliwości diagnostyczne i terapeutyczne, szczególnie w obszarze badań klinicznych onkologicznych.

* Stworzenie nowych miejsc pracy dla lekarzy, diagnostów laboratoryjnych i personelu medycznego.

* Poszerzenie oferty szkoleń specjalizacyjnych dla lekarzy.

Przeczytaj teraz

Lekarz Krzysztof Urban, specjalista medycyny rodzinnej enel-med: to jeszcze nie koniec grypy. Możliwa druga fala infekcji

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 18.03.2025

Sezon zimowy 2024/2025 przyniósł gwałtowny wzrost zachorowań na infekcje dróg oddechowych wewnętrzne dane enel-med wskazują, że luty był kolejnym miesiącem zwiększonej liczby przypadków, głównie o podłożu wirusowym, w tym grypy. Ferie zimowe, łagodna pogoda i niski poziom wyszczepialności tylko pogłębiły ten trend. W ostatnich dniach liczba zakażeń zmniejsza się, ale końca epidemii grypy jeszcze ogłosić nie możemy.

Wewnętrzne statystyki enel-med wskazują, że luty był kolejnym miesiącem wzmożonej zachorowalności na infekcje dróg oddechowych, przede wszystkim o etiologii wirusowej, w tym wywołanych wirusami grypy, co potwierdzały wyniki testów antygenowych. Dodatkowo, sezon ferii, zimowisk czy półkolonii sprzyjał spotkaniom rówieśniczym wśród dzieci oraz młodzieży i ułatwiał rozprzestrzenianie zakażeń przenoszonych drogą kropelkową, co trwało również w pierwszych tygodniach po powrocie do szkół. Łagodna zima, duża wilgotność powietrza i temperatury rzadko spadające istotnie poniżej 0 st. C także wspomagały rozwój fali zakażeń grypowych i grypopodobnych.

Jak podaje Główny Inspektor Sanitarny w sezonie zimowym 2024/2025 odnotowano 3 razy więcej infekcji grypowych niż w latach ubiegłych. Ponad 25 tys. osób trafiło do szpitali z rozpoznaniem grypy, a ok. tysiąc osób zmarło. Czasowe braki leków przeciwgrypowych również utrudniały szybkie wdrażanie leczenia przyczynowego i zapobieganie rozwojowi zakażenia i jego powikłań przede wszystkim u pacjentów z obniżoną odpornością czy z wielochorobowością.

To jeszcze nie koniec

Szczyt zachorowań na grypę w Polsce przypadał typowo na okres styczeń-marzec. Od czasu pandemii obserwujemy zmiany tej cykliczności. W obecnym sezonie fala infekcji grypowych rozpoczęła się już w listopadzie, ze szczytem zachorowań na przełomie stycznia i lutego. W ostatnich 2 tygodniach liczba zakażeń zaczyna się zmniejszać, ale wieloletnie obserwacje epidemiologiczne wskazują na możliwość wystąpienia drugiej fali infekcji, więc końca epidemii grypy jeszcze z całą stanowczością ogłosić nie możemy.

Szczepienia ciągle mają sens

Niestety nadal borykamy się z bardzo niskim poziomem wyszczepialności przeciw grypie. Dla całej populacji wyniósł on ok. 6%, a wśród osób powyżej 60 r.ż., szczególnie narażonych na cięższy przebieg zakażenia i wystąpienie powikłań, sięgnął zaledwie 17%. Trzeba ponowić apel o poddawanie się szczepieniom ochronnym, w tym szczepieniu przeciw grypie.

Aktualny sezon infekcyjny przyniósł również znacząco większą liczbę zachorowań wywołanych krztuścem i RSV. Tutaj również podstawą profilaktyki są szczepienia ochronne. W przypadku krztuśca wykonywane wśród dzieci i młodzieży w ramach programu szczepień ochronnych, wśród dorosłych w ramach szczepień zalecanych, powtarzanych co 5-10 lat.

Od niedawna dysponujemy również szczepionką przeciw RSV – do stosowania u kobiet ciężarnych jako forma zabezpieczenia przed zachorowaniem noworodków i niemowląt oraz do stosowania u wszystkich dorosłych po 60 r.ż., a u osób z czynnikami ryzyka ciężkiego przebiegu zakażenia RSV od 50 r.ż.

Przeczytaj teraz

Mężczyźni coraz chętniej poprawiają urodę. 24% więcej mężczyzn zdecydowało się na zabieg medycyny estetycznej, rosną też ich wydatki

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 10.03.2025

W Polsce mieszka ok. 18 mln mężczyzn i coraz więcej z nich decyduje się na inwestycję w swój wygląd nie tylko poprzez wizyty na siłowni. Jak wynika z danych Estell, w 2024 roku liczba panów korzystających z zabiegów medycyny estetycznej wzrosła o 24% w porównaniu do roku poprzedniego. Mężczyźni nie tylko częściej odwiedzają kliniki, ale także przeznaczają na zabiegi średnio o 20% więcej środków niż w poprzednim roku. Dr Krzysztof Jakubowski zwraca uwagę, że dbanie o wygląd przestało być domeną wyłącznie kobiet, a panowie coraz śmielej sięgają po rozwiązania, które pozwalają im czuć się i wyglądać lepiej.

Wzrost zainteresowania mężczyzn medycyną estetyczną to efekt kilku czynników. Z jednej strony coraz więcej panów trafia do naszych klinik dzięki rekomendacjom kobiet – to często żony, partnerki czy nawet matki zachęcają ich do skorzystania z zabiegów. Z drugiej strony – nie możemy ignorować wpływu mediów społecznościowych. Platformy takie jak Instagram czy TikTok kreują nowe standardy męskiego piękna, a mężczyźni chcą im sprostać. Dodatkowo, medycyna estetyczna przestaje być postrzegana jako domena kobiet – dziś to po prostu element dbania o siebie, także w aspekcie zdrowotnym, na który decydują się mężczyźni w każdym wieku – podkreśla dr n. med Krzysztof Jakubowski, kierownik medyczny z kliniki Estell.

Mężczyźni inwestują w siebie bardziej niż kiedykolwiek

Liczba mężczyzn decydujących się na zabiegi medycyny estetycznej zwiększyła się o niemal jedną czwartą (+24% r/r) w porównaniu do roku poprzedniego, wynika z najnowszych danych kliniki Estell. To przełożyło się na nieco wyższy udział mężczyzn w strukturze klientów kliniki medycyny estetycznej – w 2024 roku wyniósł już 22% (w 2023 – 20%). To wyraźny sygnał, że panowie coraz śmielej sięgają po rozwiązania, które pomagają im zadbać o wygląd i samopoczucie. Co ciekawe, nie tylko rośnie liczba klientów, ale także ich wydatki. Średnio każdy mężczyzna w ubiegłym roku wydał w klinice o jedną piątą więcej niż w 2023 roku. To wskazuje, że panowie nie tylko częściej korzystają z usług, ale też wybierają bardziej zaawansowane lub dodatkowe zabiegi.

Młodsi mężczyźni dołączają do trendu

Medycyna estetyczna przestaje być domeną starszych mężczyzn. Choć największą grupę klientów stanowią panowie w wieku 41-50 lat (30%), to już co czwarty pacjent ma mniej niż 30 lat (24%). To wyraźny sygnał, że coraz młodsi mężczyźni chcą „coś poprawić” lub „naprawić” w swoim wyglądzie, często zanim pojawią się pierwsze oznaki starzenia.

Biorąc pod lupę najpopularniejsze zabiegi, mężczyźni najczęściej decydują się na leczenie dermatologiczne, takie jak lasery naczyniowe, które pomagają w walce z trądzikiem różowatym czy zaczerwienieniami skóry. Dużym zainteresowaniem cieszy się również toksyna botulinowa, która skutecznie redukuje zmarszczki mimiczne. Podium najpopularniejszych zabiegów zamyka laseroterapia, która poprawia kondycję skóry. Nie można zapomnieć o zabiegach wzmacniających włosy, które są szczególnie popularne wśród mężczyzn borykających się z problemem łysienia.

Trend wzrostowy wśród mężczyzn korzystających z medycyny estetycznej jest wyraźny i stabilny. W 2021 roku panowie stanowili 16% naszych klientów, w 2022 roku – 18%, a w 2023 roku już 20%. Ta tendencja pokazuje, że medycyna estetyczna przestaje być męskim tematem tabu. Spodziewamy się, że w kolejnych latach odsetek mężczyzn będzie nadal rósł, a zabiegi takie jak: mezoterapia skóry głowy, botoks czy laseroterapia będą cieszyć się jeszcze większą popularnością – podsumowuje dr n. med. Krzysztof Jakubowski, kierownik medyczny z kliniki Estell.

Przeczytaj teraz

55 proc. Polaków chciałoby zrezygnować z obowiązkowej składki zdrowotnej

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 5.03.2025

Ponad połowa Polaków (55 proc.) deklaruje, że gdyby miała wybór, zrezygnowałaby z obowiązkowej składki zdrowotnej i samodzielnie finansowała leczenie – wynika z badania enel-med. Już teraz dwa razy więcej osób wybiera prywatną opiekę zdrowotną zamiast publicznej (36 proc. vs. 17 proc.), a wśród młodszych pacjentów, od 18. do 30. r.ż., ten odsetek sięga 46 proc. Prywatnie najczęściej leczymy się u stomatologa (65 proc.), okulisty (44 proc.), dermatologa (29 proc.) i psychologa (19 proc.). Eksperci enel-med podkreślają, że dziś często za leczenie płacimy podwójnie, ale dyskusja o przyszłości systemu ochrony zdrowia nie może pomijać roli Narodowego Funduszu Zdrowia. Mimo rosnącej popularności prywatnej opieki, NFZ pozostaje kluczowy dla finansowania kosztownych usług, takich jak: hospitalizacje i operacje.

– Podmioty z prywatnego sektora medycznego, takie jak enel-med, prowadzą pacjenta profilaktycznie, zapewniając kompleksową opiekę ambulatoryjną i nowoczesną diagnostykę. Dzięki temu możliwe jest wczesne wykrywanie schorzeń i zapobieganie ich dalszemu rozwojowi, co zmniejsza ryzyko hospitalizacji i obniża koszty leczenia ponoszone przez NFZ. Publiczna ochrona zdrowia angażuje się głównie wtedy, gdy konieczne jest leczenie zaawansowanych przypadków i kosztowna hospitalizacja. Pacjenci, którzy na co dzień koncentrują się na profilaktyce i regularnych konsultacjach, dostrzegają braki Narodowego Funduszu Zdrowia w tym zakresie. Potwierdzają to wyniki badań CBOS – aż 60 proc. ankietowanych negatywnie ocenia działanie publicznej opieki zdrowotnej. Długie kolejki do specjalistów, ograniczony dostęp do diagnostyki i trudności w umawianiu wizyt powodują, że coraz więcej osób rozważa prywatne leczenie. Płacąc za konkretne usługi, pacjenci mają zdecydowanie większą pewność, że otrzymują je na czas i w wysokiej jakości. Nie dziwi zatem fakt, że ponad połowa badanych deklaruje gotowość do samodzielnego finansowania leczenia, gdyby miała taką możliwość – podkreśla Jacek Rozwadowski, Prezes Zarządu Centrum Medycznego ENEL-MED.

Polacy coraz częściej leczą się prywatnie

Publiczna ochrona zdrowia w Polsce od lat boryka się z problemami. Kolejki do specjalistów liczone w miesiącach, trudności z dostępem do badań diagnostycznych i przeciążone szpitale powodują, że coraz więcej pacjentów szuka ratunku w prywatnych placówkach. Jak wynika z raportu enel-med „Łączy nas zdrowie” aż 55 proc. Polaków deklaruje, że gdyby mieli wybór, zrezygnowaliby z obowiązkowej składki zdrowotnej (30 proc. zdecydowanie tak, 25 proc. raczej tak). Opinie w tym temacie są podobne niezależnie od pokolenia pacjentów.

Niezadowolenie z publicznej opieki zdrowotnej potwierdza fakt, że dwa razy więcej Polaków woli korzystać z prywatnej opieki niż publicznej (36 proc. vs. 17 proc.). 34 proc. osób korzysta z obu dostępnych form. Jednak tutaj widać różnice pokoleniowe – młodsi pacjenci częściej wybierają leczenie prywatne. 46 proc. przedstawicieli pokolenia Z (18-30 lat) woli korzystać z płatnych usług medycznych, podczas gdy wśród osób powyżej 50. roku życia odsetek ten wynosi 30 proc. Starsze pokolenia są bardziej przywiązane do NFZ – w ich przypadku wynika to z przyzwyczajenia, jak i realiów sprzed lat, gdy prywatna medycyna nie była tak rozwinięta.

Polacy zapytani o przewagi prywatnej opieki zdrowotnej w pierwszej kolejności wskazali na krótsze kolejki do lekarzy (66 proc.), w drugiej na wyższą jakość usług (55 proc.), a 37 proc. osób zwraca uwagę na lepszą dostępność specjalistów. Co czwarty respondent (28 proc.) uważa, że prywatne placówki dysponują nowocześniejszym sprzętem medycznym.

Za leczenie płacimy podwójnie

Polacy mogą korzystać z konsultacji różnych lekarzy niemal zawsze w ramach NFZ. Jednak w praktyce, w przypadku większości specjalizacji, więcej pacjentów decyduje się na wizytę prywatną niż bezpłatną. Z raportu enel-med wynika, że w stomatologii aż 65 proc. pacjentów decyduje się na leczenie prywatne (także w ramach pakietów medycznych), podczas gdy jedynie 22 proc. korzysta z NFZ. Podobnie w okulistyce zdecydowanie więcej Polaków wybiera prywatne wizyty lub w ramach pakietu medycznego, niż korzysta z leczenia w sektorze publicznym (odpowiednio 40 proc. i 30 proc. wskazań). W dermatologii prywatne wizyty są częściej wybierane przez 29 proc. pacjentów, w porównaniu do 22 proc. korzystających z opieki publicznej. W przypadku psychologów różnica jest dwukrotna – 19 proc. Polaków woli wizytę prywatną, a jedynie 8 proc. korzysta z NFZ. Jedynie w przypadku lekarza rodzinnego i pediatry Polacy częściej wybierają publiczną opiekę zdrowotną. Z usług lekarza rodzinnego w ramach NFZ korzysta 67 proc. pacjentów, a prywatnie tylko 21 proc. W przypadku pediatry jest to 24 proc. na NFZ i 15 proc. prywatnie.

Dyskusja o przyszłości systemu ochrony zdrowia nie może pomijać roli Narodowego Funduszu Zdrowia, który wciąż zapewnia dostęp do leczenia w obszarach, gdzie koszty są bardzo wysokie, takich jak: hospitalizacje, leczenie przewlekłych chorób, operacje czy porody. W ramach Funduszu dostępne są także operacje zaćmy, kolonoskopie czy konsultacje w placówkach Podstawowej Opieki Zdrowotnej i Ambulatoryjnej Opieki Specjalistycznej, z których Polacy coraz chętniej korzystają. Te usługi świadczą także prywatne placówki, które mają kontrakty z systemem publicznej opieki zdrowotnej, jak np. enel-med, i widzimy duże zainteresowanie pacjentów taką formą leczenia. Często pacjenci nie są świadomi rzeczywistych kosztów tych zabiegów, a dopiero analiza wydatków dostępna na Internetowym Koncie Pacjenta pozwala dostrzec ich pełną skalę. To jasny dowód na to, jak istotne jest połączenie obu sektorów w zapewnianiu kompleksowej opieki zdrowotnej – wyjaśnia Jacek Rozwadowski, Prezes Zarządu Centrum Medycznego ENEL-MED.

I dodaje: – Choć prywatna opieka staje się coraz bardziej popularna, całkowita rezygnacja z Narodowego Funduszu Zdrowia nie byłaby rozwiązaniem dla wszystkich, dlatego konieczne jest znalezienie równowagi między obiema formami finansowania leczenia, ponieważ dziś często płacimy podwójnie, szczególnie w obszarze ambulatoryjnej opieki specjalistycznej. Na horyzoncie nie widać wciąż koniecznych zmian systemowych, a czasami niewiele potrzeba. Na przykład dobrym krokiem rządu byłoby przywrócenie odpisu od podatku wydatków na leczenie. Jednocześnie uzyskalibyśmy pozytywny efekt fiskalny – faktury potrzebne pacjentom do rozliczenia PIT wpłynęłyby w pewnym stopniu na ograniczenie szarej strefy w prywatnym lecznictwie i zwiększyły wpływy z podatków – wyjaśnia Jacek Rozwadowski, Prezes Zarządu Centrum Medycznego ENEL-MED.

Przeczytaj teraz

John Stubbington od 1 maja 2025 roku obejmie funkcję CEO Medicover

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 17.02.2025

Rada Dyrektorów Medicover AB (publ) („Medicover”) ogłosiła, że od 1 maja 2025 r. John Stubbington zastąpi Fredrika Rågmarka w funkcji globalnego CEO grupy Medicover i będzie zarządzał całościowo międzynarodową grupą.

Po 30 latach pracy w Medicover, w tym 25 latach jako CEO, Fredrik Rågmark ustąpi ze swojej zarządczej funkcji z końcem kwietnia 2025 roku i będzie współpracował z Medicover przez cały 2025 rok.

– W imieniu Rady Dyrektorów i całej firmy chciałbym podziękować Fredrikowi za jego wyjątkowy wkład w rozwój Medicover i wybitne przywództwo przez te wszystkie lata. Fredrik odegrał kluczową rolę w budowaniu sukcesu Medicover, a także w rozwoju potencjału firmy jako wiodącego dostawcy usług zdrowotnych i diagnostycznych. Co więcej, mamy silnego wewnętrznego następcę w osobie Johna, który z dużym sukcesem rozwinął Dywizję Healthcare Services – mówi Fredrik Stenmo, Przewodniczący Rady Dyrektorów Medicover.

– Wspólnie z Radą Dyrektorów doszliśmy do wniosku, że to właściwy moment dla firmy i dla mnie na ustąpienie z funkcji CEO. Jestem bardzo dumny z rozwoju Medicover na przestrzeni tych lat, z naszych pracowników i naszej kultury organizacyjnej oraz nieustająco rentownego wzrostu organicznego naszej firmy. Wierzę, że mamy bardzo dobrego następcę – Johna Stubbingtona, który istotnie przyczynił się do sukcesu naszego biznesu – mówi Fredrik Rågmark, CEO Medicover.

John Stubbington, obecnie Chief Operating Officer Dywizji Healthcare Services, jednej z dwóch linii biznesowych Medicover, dołączył do Medicover w 2010 roku. Wcześniej zajmował różne stanowiska w BUPA, globalnej firmie oferującej ubezpieczenia zdrowotne, w tym przez dziewięć lat pracował w ich dywizji biznesów międzynarodowych.

– Jestem bardzo wdzięczny za zaufanie Rady Dyrektorów i zaszczycony możliwością budowania dalszego rozwoju Medicover na fundamencie, który Fredrik i nasz zespół zarządzający rozwijali przez wiele lat. Z niecierpliwością wyczekuję kontynuacji naszej drogi do sukcesu wraz z wszystkimi zespołami Medicover – mówi John Stubbington, nadchodzący CEO Medicover.


Przeczytaj teraz

Centrum Medyczne MML realizuje program leczenia biologicznego pacjentów z przewlekłym zapaleniem zatok z polipami nosa

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 15.02.2025

Warszawskie Centrum Medyczne MML, wiodący ośrodek otorynolaryngologiczny w Polsce, realizuje program lekowy dla pacjentów z ciężkim, przewlekłym zapaleniem błony śluzowej nosa i zatok przynosowych z polipami nosa (B.156). Uczestnictwo w programie daje chorym możliwość leczenia nowoczesnymi lekami biologicznymi. Dzięki kontraktowi z Narodowym Funduszem Zdrowia (NFZ) leczenie jest bezpłatne dla pacjentów.

Na przewlekłe zapalenie zatok przynosowych z polipami nosa skarży się około 3% populacji krajów zachodnich. Najczęściej chorują młodzi dorośli i osoby w średnim wieku. Schorzenie objawia się m.in. blokadą nosa, zaburzeniami węchu, katarem, spływaniem wydzieliny po tylnej ścianie gardła, bólami w obrębie twarzoczaszki, bólami głowy czy chrapaniem. Choroba znacząco pogarsza jakość życia – ma wpływ na jakość snu, zdrowie psychiczne i funkcjonowanie społeczne. U wielu pacjentów, mimo regularnego leczenia donosowymi glikokortykosteroidami, schorzenie pozostaje niekontrolowane i wymaga okresowego leczenia zabiegowego oraz doustnymi glikokortykosteroidami.

Rewolucja w terapii przewlekłego zapalenia zatok z polipami nosa

Chorzy na przewlekłe zapalenie zatok przynosowych z polipami nosa, którzy nie odnoszą korzyści ze standardowego leczenia farmakologicznego i zabiegów chirurgicznych, zyskali obecnie możliwość terapii lekami biologicznymi. Stanowią one przełom w leczeniu tego schorzenia. Ich działanie jest przyczynowe. Polega na blokowaniu mechanizmów prowadzących do procesu zapalnego. Terapia lekami biologicznymi zmniejsza objawy przewlekłego zapalenia zatok przynosowych, hamuje rozwój polipów nosa oraz ogranicza konieczność poddawania się zabiegom operacyjnym. Dzięki temu przywraca dobrą jakość życia.

Program lekowy z użyciem leków biologicznych

Od niedawna polscy pacjenci z ciężkim, przewlekłym zapaleniem błony śluzowej nosa i zatok przynosowych z polipami nosa mogą korzystać z programu lekowego, w którym stosowane jest leczenie biologiczne dupilumabem i mepolizumabem (B.156). Program jest skierowany do dorosłych pacjentów, którzy nie odnieśli korzyści ze standardowego leczenia farmakologicznego i zabiegowego. W październiku ubiegłego roku do realizacji programu przystąpiło również warszawskie Centrum Medyczne MML. Dzięki kontraktowi MML z Narodowym Funduszem Zdrowia udział w programie lekowym jest bezpłatny dla pacjenta.

– Cieszymy się, że możemy zaoferować pacjentom z przewlekłym zapaleniem zatok z polipami nosa nowoczesne leczenie biologiczne. Udział w programie lekowym jest szansą dla chorych, u których standardowe leczenie farmakologiczne i zabiegowe nie wystarcza do kontroli choroby. Pozwoli na przywrócenie dobrej jakości życia pacjentów, którzy przez lata zmagali się z objawami schorzenia i przechodzili, niekiedy wiele razy, leczenie zabiegowe – powiedział dr hab. n. med. Michał Michalik, założyciel Centrum Medycznego MML, specjalista otorynolaryngologii, chirurgii głowy i szyi oraz medycyny lotniczej.

Jak skorzystać z programu leczenia biologicznego w MML?

Pacjenci zainteresowani udziałem w programie leczenia biologicznego przewlekłego zapalenia zatok z polipami nosa mogą się zgłaszać do Centrum Medycznego MML na konsultacje kwalifikacyjne. Odbywają się one w ramach kontraktu z NFZ. Zapisy przyjmowane są pod numerem 22 406 54 22. Na początku przeprowadzana jest diagnostyka, która pozwala potwierdzić wskazania do leczenia biologicznego. Program lekowy jest przeznaczony dla dorosłych pacjentów, u których leczenie doustnymi glikokortykosteroidami i przebyte co najmniej 2 zabiegi operacyjne zatok (lub przeciwwskazania do zabiegu) nie zapewniają kontroli choroby. Od pacjenta wymaga się dokumentacji medycznej potwierdzającej nieskuteczność standardowych metod terapii.

Przeczytaj teraz

81 proc. dzieci i młodzieży przeżywa swoje uczucia samotnie. Walentynki to dobry moment, by stworzyć atmosferę otwartości

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 11.02.2025

Ponad połowa (57 proc.1) dorosłych Polaków obchodzi walentynki, ale to święto bardzo często celebrują dzieci i młodzież. W szkołach działa poczta walentynkowa, pluszowe maskotki trafiają do rąk sympatii, a kartki z wyznaniami są dyskretnie wsuwane do szkolnych szafek. Mimo tych gestów, aż 8 na 10 dzieci i nastolatków przyznaje, że na co dzień ukrywa swoje emocje przed otoczeniem – wynika z badania programu „POLećmy ze wsparciem”. Skąd ta bariera? Psycholog enel-med tłumaczy, dlaczego młodzi tak rzadko otwarcie mówią o uczuciach i jak duże znaczenie ma edukacja emocjonalna w budowaniu pewności siebie i relacji z innymi.

Zauroczenie, zakochanie, pragnienie bycia czyjąś „drugą połówką” to stany, o których marzy wielu nastolatków. Kiedy pojawia się młodzieńcza miłość, jest niezwykle silna, podobnie jak inne emocje w okresie dorastania. Takie pierwsze doświadczenia pozwalają lepiej poznać siebie i odkryć nieznane dotąd aspekty własnej tożsamości. Pierwsza miłość to ważny etap rozwoju, czas odkrywania swoich potrzeb i kształtowania oczekiwań wobec relacji romantycznych, które przestają opierać się jedynie na wyidealizowanych obrazach z seriali czy mediów społecznościowych, a zaczynają wynikać z własnych przeżyć i doświadczeń. Wpływa także na sposób postrzegania uczuć w przyszłości. Możliwość bycia w związku dla wielu nastolatków jest źródłem dowartościowania – czują się lepiej, mając u swojego boku drugą osobę, a ich poczucie własnej wartości wzrasta. Dopiero z czasem zaczynają rozumieć, że motywacje do wchodzenia w relacje powinny być inne – podkreśla Bartosz Neska, psycholog dzieci i młodzieży w enel-med.

Samotność w świecie emocji

Młodzieńcza miłość to intensywne doświadczenie, które niesie ze sobą zarówno euforię, jak i lęk przed odrzuceniem czy niepewność co do własnych uczuć. Tymczasem wyniki badań dotyczących świadomości emocjonalnej młodzieży pokazują, że wielu nastolatków przeżywa swoje emocje w samotności. Aż 81 proc. młodych ludzi w wieku 14-18 lat ukrywa swoje uczucia przed otoczeniem, a 33 proc. deklaruje, że radzi sobie z nimi całkowicie samodzielnie – wynika z badania „POLećmy ze wsparciem”. To alarmujące dane, zwłaszcza że niemal 40 proc. badanych nigdy nie uczyło się, jak zarządzać emocjami, a jedynie 8 proc. wskazuje szkołę jako źródło takiej wiedzy. W efekcie pierwsza miłość, zamiast być naturalnym etapem rozwoju emocjonalnego, często staje się dla młodych ludzi wyzwaniem, któremu muszą sprostać bez odpowiedniego wsparcia. Brak edukacji emocjonalnej i otwartego dialogu sprawia, że nastolatkowie uczą się zarządzania uczuciami metodą prób i błędów, co może prowadzić do wykształcenia niezdrowych wzorców w przyszłych relacjach.

Zakochanie często wiąże się z trudnymi momentami i emocjonalnymi upadkami. Wiele uczuć, które mu towarzyszą, jest dla nastolatków nowych i trudnych do opanowania. Zazdrość, lęk, złość czy smutek to emocje, które mogą pojawić się równie często, co radość i ekscytacja, wpływając na ich zachowanie. Szczególnie bolesne bywają sytuacje, gdy uczucie nie jest odwzajemnione lub dochodzi do rozstania. Dla młodego człowieka, który dopiero poznaje, czym jest romantyczna miłość, mogą to być prawdziwe „końce świata”. W tym wymagającym czasie kluczową rolę odgrywają rodzice i inni bliscy dorośli. Często, chcąc jak najszybciej uśmierzyć ból dziecka, umniejszają znaczenie jego przeżyć. Tymczasem perspektywa nastolatka jest zupełnie inna. Słysząc takie komunikaty, może poczuć się niezrozumiany, co prowadzi do zdystansowania się, ograniczenia zaufania i osłabienia relacji. Tym, czego młodzież naprawdę potrzebuje, jest akceptująca, wyrozumiała obecność. Empatia, bliskość i towarzyszenie dziecku w jego przeżyciach, zarówno poprzez rozmowę, jak i gotowość do wspólnego milczenia – to najcenniejsze, co mogą mu ofiarować dorośli. Nastolatek może potrzebować czasu, by uporać się z rozstaniem lub nieodwzajemnionym uczuciem, a jeśli wsparcie bliskich okaże się niewystarczające, warto rozważyć pomoc psychologa – dodaje Bartosz Neska, psycholog dzieci i młodzieży w enel-med.

Siła otwartej rozmowy

Atmosfera w domu ma ogromny wpływ na to, jak młodzi ludzie uczą się rozumieć i wyrażać emocje. Akceptacja wszystkich stanów emocjonalnych – zarówno dzieci, jak i dorosłych – sprzyja budowaniu relacji opartych na zaufaniu. Gdy rozmowa o uczuciach staje się codziennością, łatwiej dostrzec trudności w ich regulacji i wesprzeć dziecko w radzeniu sobie z nimi, samodzielnie lub przy wsparciu specjalisty. Tymczasem wielu nastolatków ukrywa swoje emocje, obawiając się krytyki, odrzucenia czy bycia postrzeganym jako słabszy. Niektórzy z natury są bardziej skryci, inni nie mieli okazji nauczyć się otwartej komunikacji. Wspierające środowisko, w którym emocje są traktowane jako naturalny element życia, może pomóc młodzieży nie tylko w przeżywaniu pierwszej miłości, ale także w radzeniu sobie z innymi wyzwaniami, które niesie dorastanie.

Ukrywanie emocji może wynikać z różnych przyczyn. Wielu nastolatków jest z natury skrytych, wolą nie uzewnętrzniać swoich uczuć i radzić sobie z nimi samodzielnie. Co więcej, mówienie o emocjach, szczególnie tych szufladkowanych jako negatywne, wymaga odwagi i może wiązać się z krytyką, odrzuceniem, byciem postrzeganym jako słabszy, czego młodzież – często walcząca o pozycję w grupie – chce uniknąć. Część nastolatków, szczególnie kiedy w przeszłości nie otrzymała pomocy i wsparcia, może mieć przykre doświadczenia, na podstawie których nie chce już więcej dzielić się tym, co czują. Dlatego otwarta atmosfera, akceptująca wszystkie stany emocjonalne domowników, zarówno dzieci, jak i rodziców, sprzyja budowaniu relacji, w których o emocjach łatwiej się rozmawia. A gotowość do rozmawiania o emocjach pozwala dostrzegać problemy z ich samoregulacją, radzeniem sobie z trudnymi odczuciami i uczyć jak z emocjami skutecznie sobie radzić – podsumowuje Bartosz Neska, psycholog dzieci i młodzieży w enel-med.

***

  1. https://business.payback.pl/aktualnosci/57-polakow-obchodzi-walentynki/ ↩︎

Przeczytaj teraz

Diagnostyka S.A. z sukcesem zadebiutowała na GPW

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 10.02.2025

Akcje Diagnostyka S.A. („Diagnostyka”, „Spółka”, a wraz ze spółkami zależnymi „Grupa” lub „Grupa Diagnostyka”) zadebiutowały na głównym rynku Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie. Kurs akcji na debiucie wyniósł 125,5 zł, co oznacza wzrost o 19,5% względem ceny z oferty.

– Cieszymy się z udanego debiutu giełdowego i pierwszych notowań akcji Diagnostyka S.A. To dla nas przełomowy moment i ważny etap w rozwoju Spółki. Do naszego akcjonariatu dołączyli nowi inwestorzy, co jeszcze bardziej umacnia naszą pozycję i otwiera nowe możliwości. Dziękujemy wszystkim akcjonariuszom za zaufanie – wierzymy, że wspólnie będziemy budować dalszą wartość Grupy – Jakub Swadźba, Współzałożyciel i Prezes Zarządu Diagnostyka S.A.

Dzisiejszego dnia do obrotu na GPW wprowadzonych zostało 17.825.553 istniejących akcji Spółki, w tym wszystkie akcje zaoferowane w IPO (16.147.124). Cena sprzedaży została ustalona na 105 zł za akcję, a wartość oferty wyniosła blisko 1,7 mld zł.

– Dla nas jest to szczególny etap, w którym jako spółka publiczna zamierzamy spełniać najwyższe standardy komunikacji z inwestorami, traktując obecność na giełdzie jako trwały element naszej długoterminowej strategii rozwoju. Nasz biznes ma łączyć cechy spółki wzrostowej z regularną wypłatą dywidendy, co powinno sprawić, że będzie stanowić atrakcyjną propozycję inwestycyjną – Paweł Chytła, Wiceprezes ds. finansowych Diagnostyka S.A.

Więcej informacji: https://grupadiagnostyka.pl/dla-inwestorow/

Przeczytaj teraz

W diagnostyce nowotworowej liczy się każdy dzień

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 5.02.2025

Im więcej wiemy o chorobach nowotworowych, tym wyraźniej dostrzegamy znaczenie czasu w diagnostyce. Pomimo tego, że nowoczesna medycyna dysponuje coraz doskonalszymi narzędziami diagnostycznymi umożliwiającymi wczesne wykrycie niepokojących zmian, to jednak, jak wskazują statystyki, mamy wiele do zrobienia. Każdego roku diagnozuje się około 185 tys. nowych przypadków nowotworów – to znaczący wzrost w porównaniu z rokiem 2020, kiedy Krajowy Rejestr Nowotworów odnotował niespełna 150 tys. nowych zachorowań. Dlatego tak ważne jest korzystanie z nowoczesnych technologii diagnostycznych, które pozwalają wykryć zmiany nowotworowe w stadium, gdy możliwości terapeutyczne są największe. Im wcześniej wykryjemy chorobę, tym większe szanse na skuteczne leczenie.

Choroby nowotworowe przebiegają w sposób indywidualny i nieprzewidywalny. U części pacjentów zmiany rozwijają się powoli, dając czas na reakcję, u innych postępują znacznie szybciej. Jednak niezależnie od tempa rozwoju choroby, istnieje jeden uniwersalny czynnik wpływający na skuteczność leczenia – czas wykrycia zmian nowotworowych. Pokazują to jednoznacznie statystyki medyczne. W przypadku raka piersi wczesna diagnoza zwiększa szanse na skuteczne leczenie aż o 90%. Równie wymowne są dane dotyczące nowotworów jelita grubego – regularne badania kolonoskopowe, wykonywane co 10 lat u osób bez dodatkowych czynników ryzyka, pozwalają nie tylko wykryć, ale też zapobiec rozwojowi choroby u co drugiego pacjenta. Podczas badania lekarz może usunąć polipy, które mogłyby przekształcić się w zmiany nowotworowe. To dlatego kolonoskopia jest jednym z najskuteczniejszych narzędzi profilaktyki przeciwnowotworowej.

W diagnostyce każdy dzień może mieć znaczenie. Dlatego tak ważne jest, aby regularnie poddawać się badaniom profilaktycznym, takim jak: m.in. mammografia, kolonoskopia czy cytologia, a gdy wyniki nie są jednoznaczne, nie zwlekać z udaniem się na zalecone przez lekarza bardziej zaawansowane badania. Ponadto istotne jest, by nie ignorować sygnałów wysyłanych przez organizm i w przypadku pojawienia się jakichkolwiek objawów – udać się do lekarza – podkreśla prof. dr hab. n. med. Mirosław Dziuk, Dyrektor Medyczny Affidea Polska.

Nowoczesne technologie kontra rak

Wśród zaawansowanych metod diagnostycznych szczególne miejsce zajmuje badanie PET/CT – połączenie pozytonowej tomografii emisyjnej z tomografią komputerową. To przełomowa technologia, która przenosi diagnostykę onkologiczną na zupełnie nowy poziom. Podczas gdy tradycyjne metody obrazowania pozwalają jedynie na obserwację struktury tkanek, badanie PET/CT umożliwia znacznie głębszą analizę. Kluczową zaletą tej technologii jest możliwość precyzyjnej oceny zmian metabolicznych zachodzących w organizmie, co ma fundamentalne znaczenie w diagnostyce onkologicznej.

Komórki nowotworowe cechuje bardzo wysoki metabolizm. Dzięki badaniu PET/CT możemy je zidentyfikować na bardzo wczesnym etapie, jeszcze zanim zaczną powodować widoczne zmiany w organizmie pacjenta. To ogromny krok naprzód w diagnostyce onkologicznej – tłumaczy profesor Dziuk, który zarządza również siecią pracowni PET/CT w Affidea – w Koszalinie, Poznaniu, Olsztynie, Warszawie, Wrocławiu i Zamościu. – Dzięki PET/CT możemy nie tylko wykrywać nowotwory na wczesnym etapie, ale też precyzyjnie ocenić zaawansowanie choroby, wykryć ewentualne przerzuty czy wznowy, jak i monitorować skuteczność wdrożonej terapii – dodaje.

Kiedy sięgamy po badanie PET/CT?

Wskazania do wykonania badania PET/CT zawsze formułuje lekarz prowadzący. Lista wskazań refundowanych przez NFZ obecnie będzie rozszerzana. Najczęściej zaleca się je w sytuacji, gdy pojawia się podejrzenie procesu nowotworowego lub gdy zachodzi potrzeba szczegółowej diagnostyki już wykrytych zmian. Ta zaawansowana metoda diagnostyczna znajduje również zastosowanie w przypadkach, gdy standardowe badania obrazowe nie dają jednoznacznej odpowiedzi, a także przy monitorowaniu pacjentów po zakończonym leczeniu.

– W onkologii badanie PET/CT najczęściej służy diagnostyce w przypadku raka płuc, guzów mózgu, raka jelita grubego, chłoniaków, czerniaka, raka piersi, raka szyjki macicy, a także nowotworów tkanki kostnej i mięśniowej, głowy i szyi – wymienia prof. dr hab. n. med. Mirosław Dziuk, Dyrektor Medyczny Affidea Polska.

Technologia ta odgrywa kluczową rolę w ocenie skuteczności prowadzonego leczenia. Pozwala precyzyjnie określić, jak organizm pacjenta reaguje na zastosowaną chemioterapię czy radioterapię, umożliwiając w razie potrzeby szybką modyfikację przyjętego planu leczenia.

Dzisiejsza medycyna oferuje niezwykle precyzyjne narzędzia diagnostyczne, które potrafią wykryć zmiany nowotworowe w ich najwcześniejszym stadium. Specjaliści niezmiennie podkreślają w diagnostyce onkologicznej liczy się każdy dzień. Wczesna diagnoza otwiera dostęp do pełnego wachlarza możliwości terapeutycznych, a tym samym znacząco zwiększa szanse na powrót do zdrowia. Nowoczesne technologie, w szczególności badanie PET/CT, pozwalają dziś na niezwykle dokładną diagnostykę. To właśnie dzięki takim metodom, w połączeniu z regularną profilaktyką i szybką reakcją na niepokojące objawy, możemy skutecznie wykryć zmiany chorobowe na wczesnym etapie. Ta niezwykła precyzja nowoczesnej diagnostyki to szansa, z której warto skorzystać.

Przeczytaj teraz

Lekarz Krzysztof Urban, specjalista medycyny rodzinnej enel-med: w nowym roku grypa nie odpuściła – 100% wzrost zachorowań u dzieci i dorosłych

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 4.02.2025

W Polsce, podobnie jak w wielu innych krajach europejskich, mamy do czynienia – nie bójmy się tego nazwać – z epidemią grypy. Tylko w przychodniach enel-med w styczniu odnotowaliśmy 100% wzrost (w porównaniu do grudnia ubiegłego roku) liczby pacjentów, u których zdiagnozowano zakażenia wywołane tym wirusem. I mówimy tutaj zarówno o osobach dorosłych, jak i dzieciach.

Warto dodać, że równie częste są ostre zapalenia nosa i gardła, z których część również może być wywołana wirusem grypy, ale z różnych przyczyn nie został wykonany test.

Większa zachorowalność w sezonie zimowym wiąże się z częstszymi kontaktami w zamkniętych pomieszczeniach, obniżoną odpornością w tym okresie oraz sprzyjającymi wirusom warunkami pogodowymi.

Profilaktyka jest kluczowa

Aby ustrzec się przed zachorowaniem, kluczowa jest profilaktyka. Szczepienia przeciw grypie pozostają najskuteczniejszą ochroną, szczególnie dla osób starszych, dzieci, kobiet w ciąży oraz pacjentów z chorobami przewlekłymi. Dodatkowo warto pamiętać o regularnym myciu rąk, unikaniu dotykania twarzy i ograniczaniu przebywania w tłocznych miejscach. Codzienna dbałość o zdrowy tryb życia – zbilansowaną dietę, odpowiednią ilość snu i aktywność fizyczną – wspiera układ odpornościowy, co zmniejsza ryzyko infekcji.

Test to podstawa

Testowanie na grypę to podstawowa metoda szybkiego wykrycia zakażenia, pozwalająca na podjęcie odpowiednich działań jeszcze przed wizytą u lekarza. Wykonanie testu w warunkach domowych lub w aptece może pomóc w ustaleniu, czy objawy rzeczywiście są wynikiem infekcji wirusem grypy, czy może innej choroby. Jest to szczególnie istotne w sezonie zwiększonej liczby zachorowań, gdy przychodnie są przepełnione, a czas oczekiwania na wizytę może się wydłużyć. W przypadku pozytywnego wyniku często wystarczy teleporada, co pozwala uniknąć rozprzestrzeniania się infekcji. Dzięki tzw. szybkim testom diagnostycznym, które są również dostępne w palcówkach enel-med, pacjent może wcześniej rozpocząć leczenie, co skraca czas trwania choroby i zmniejsza ryzyko powikłań.

Gdy objawy dają znać

Nie wolno lekceważyć objawów grypy, ponieważ mogą one prowadzić do groźnych powikłań, takich jak: zapalenie płuc, zapalenie mięśnia sercowego czy zaostrzenie istniejących chorób przewlekłych, na przykład cukrzycy lub nadciśnienia. Grypa jest poważnym schorzeniem, nieporównywalnym do zwykłego przeziębienia. Szczególną uwagę należy zwrócić na wysoką gorączkę, silne bóle mięśniowe, męczący suchy kaszel i ogólne osłabienie organizmu, które uniemożliwia codzienne funkcjonowanie.

W przypadku wystąpienia takich objawów, szczególnie u dzieci, osób starszych lub pacjentów z obniżoną odpornością, konieczna jest szybka konsultacja z lekarzem. Wczesne wdrożenie celowanego leczenia może zapobiec poważnym konsekwencjom i znacząco skrócić czas trwania choroby. Uświadomienie sobie zagrożeń związanych z grypą to ważny krok w trosce o własne zdrowie i bezpieczeństwo naszych bliskich.

Przeczytaj teraz

Paradoks L4: 19 proc. pracowników bierze lewe zwolnienia lekarskie, podczas gdy aż 62 proc. choruje i pracuje

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 31.01.2025

Na „chorobowym” zdrowi załatwiamy prywatne sprawy, a do pracy przychodzimy chorzy – taki paradoks przynoszą wyniki badania enel-med. Złe samopoczucie, ważne sprawy rodzinne czy problemy w pracy skłaniają Polaków do korzystania z tzw. lewych zwolnień lekarskich. Do takiej sytuacji przyznaje się 19 proc. osób, niemal dwa razy więcej najmłodszych pracowników (27 proc. zetek) niż najbardziej doświadczonych (15 proc. silversów). Częściej jednak to obowiązki zawodowe górują nad zdrowiem. Z raportu enel-med „Łączy nas zdrowie” wynika, że aż 62 proc. Polaków pomimo choroby nie bierze L4 i decyduje się stawić w pracy. Głównie przez nadmiar obowiązków, brak zastępstwa czy obawę utraty pracy. Problem absencji chorobowej mogłyby rozwiązać dodatkowe dni wolne od pracy (39 proc.) oraz bardziej rozbudowane pakiety medyczne (38 proc.).

– W kwestii zwolnień lekarskich widzimy pewien paradoks, który potwierdzają wyniki naszego raportu. Z jednej strony, co piąty Polak przyznaje się do brania L4, mimo że czuł się zdrowy, czyli wtedy, kiedy go nie potrzebował. Ale bardziej alarmująca jest w mojej opinii druga statystyka, która mówi, że większości pracownikom zdarzają się sytuacje, kiedy wykonują swoje obowiązki, będąc chorym. Taka sytuacja nie sprzyja ani pracownikowi, ani pracodawcy. Wiele osób, pod wpływem presji ze strony otoczenia, decyduje się kontynuować pracę mimo infekcji, co nie tylko opóźnia ich powrót do zdrowia, ale także może prowadzić do wypalenia zawodowego. Zrozumienie indywidualnych potrzeb pracowników i elastyczność w podejściu do ich obowiązków, w tym uwzględnianie sytuacji życiowych, są kluczowe w budowaniu zdrowej organizacji. Pracownicy, którzy nie pozwalają sobie na odpoczynek podczas choroby, narażają nie tylko swoje zdrowie, ale również obniżają swoją efektywność i mogą zarażać innych. Dlatego fundamentem każdej dobrze funkcjonującej organizacji powinna być polityka, która wspiera pracowników w dbaniu o zdrowie i regenerację. Istotne staje się modelowanie zachowań sprzyjających zdrowiu przez menedżerów. Takie podejście buduje kulturę organizacyjną opartą na trosce o ludzi, co w dłuższej perspektywie przekłada się na większe zaangażowanie i lepsze wyniki – podkreśla Alina Smolarek, Dyrektorka HR Centrum Medycznego ENEL-MED.

Na lewych L4 załatwiamy swoje sprawy

Według raportu enel-med „Łączy nas zdrowie” 19 proc. Polaków przyznaje się, że zdarzyło im się wziąć zwolnienie lekarskie, choć byli zdrowi. Najczęstsze powody to złe samopoczucie (6 proc. wskazań), załatwianie pilnych spraw (4 proc.) i problemy w pracy (3 proc.). Takie praktyki są bardziej powszechne wśród młodszych pracowników – 27 proc. przedstawicieli pokolenia Z korzystało z „lewego” L4, podczas gdy wśród silversów ten odsetek wynosi 15 proc. Dla zetek argumentem jest między innymi przekonanie, że i tak rzadko biorą zwolnienia (8 proc.), natomiast starsi najczęściej wskazują na złe samopoczucie (6 proc.).

W ostatnich latach ZUS coraz dokładniej przygląda się zwolnieniom lekarskim – statystyki nie pozostawiają złudzeń. W 2023 roku przeprowadzono niemal 430 tys. kontroli, co stanowi zaledwie 1,5 proc. wszystkich wydanych zwolnień. Liczba przeprowadzanych kontroli stale rośnie i nic nie wskazuje na to, aby ten trend miał się odwrócić – w pierwszej połowie ubiegłego roku skontrolowano ponad 260 tysięcy przypadków, wstrzymując wypłaty zasiłków na łączną kwotę około 24 mln zł.

– Zauważalne różnice w korzystaniu ze zwolnień lekarskich zetek i silversów muszą być odniesione do generalnie odmiennego podejścia obu pokoleń do pracy zawodowej i zasad work-life balance. Dla najmłodszych praca jest tylko jedną ze składowych udanego życia, a dbałość o własne zdrowie, zarówno fizyczne, jak i psychiczne, znajduje się na szczycie wyznawanych wartości. Stąd częstsze korzystanie ze zwolnień lekarskich w sytuacjach, w których pokolenie silversów stawia się na stanowisku pracy. Przedstawiciele starszego pokolenia nauczyli się samemu radzić z drobnymi problemami zdrowotnymi i nawet nie kontaktują się w przypadku ich wystąpienia z lekarzem, podejmując się samoleczenia. Zetki potrzebują w tym zakresie częstszego wsparcia fachowych pracowników medycznych. To też może tłumaczyć większą w tej grupie wiekowej liczbę zwolnień o dyskusyjnych podstawach medycznych traktowanych jako forma wydłużenia weekendu czy sposób na regenerację sił – wyjaśnia lek. Krzysztof Urban, internista enel-med.

Pracujemy chorzy ze strachu przed utratą posady

Z drugiej strony medalu są sytuacje, w których Polacy nie decydują się na zwolnienie lekarskie, nawet kiedy naprawdę go potrzebują. Aż 62 proc. Polaków przyznaje, że mimo choroby zdarzyło im się wybrać pracę. Częściej dotyczy to generacji Z (64 proc.) niż silversów (55 proc.). Powodów jest wiele, a na największy wyrasta nadmiar obowiązków – wskazuje na to 31 proc. pracowników (32 proc. zetek i 28 proc. silversów). 15 proc. pracowników nie decyduje się pójść na L4, bo nie jest to mile widziane przez ich pracodawcę. Kolejnym powodem pracy w niepełnym zdrowiu jest brak zastępstwa w pracy (14 proc.), a co dziesiąty Polak boi się utraty pracy.

Profilaktyka kluczem do mniejszej absencji

W interesie pracodawcy leży wdrażanie projektów i inicjatyw prozdrowotnych, które przyczyniają się do zmniejszenia absencji pracowników. W raporcie enel-med „Łączy nas zdrowie” Polacy jasno wskazali działania, które mogłyby ograniczyć ich problemy zdrowotne. 39 proc. osób twierdzi, że problem zmniejszyłyby dodatkowe dni wolne od pracy, a 38 proc. widzi rozwiązanie w bardziej rozbudowanych pakietach medycznych. Wyraźne różnice w oczekiwaniach widać między pokoleniami, a ich zrozumienie może pomóc stworzyć środowisko pracy, które wspiera zdrowie i motywację pracowników. Zetki kładą największy nacisk na dodatkowe dni wolne – aż 41 proc. z nich uważa, że taki przywilej pomógłby im lepiej zarządzać swoim zdrowiem i obowiązkami zawodowymi. Z kolei silversi najbardziej doceniają rozbudowane pakiety medyczne (43 proc.), które dają im poczucie kompleksowej opieki zdrowotnej.

Inwestowanie w profilaktykę zdrowotną to korzyść zarówno dla firm, jak i dla pracowników. Dla pracodawców oznacza to nie tylko wyższą efektywność pracy, ale także redukcję kosztów związanych z absencjami oraz poprawę wydajności zespołów. Z kolei pracownicy, którzy czują się docenieni i bezpieczni dzięki odpowiedniej opiece zdrowotnej, stają się bardziej lojalni wobec firmy. Regularne programy profilaktyczne pozwalają na wczesne wykrywanie problemów zdrowotnych i szybką reakcję. W efekcie w załodze mamy więcej pracowników, którzy dbają o swoje zdrowie i rzadziej korzystają ze zwolnień lekarskich – dodaje Alina Smolarek, dyrektorka HR Centrum Medycznego ENEL-MED.

Raport enel-med „Łączy nas zdrowie” jest dostępny na https://lp.enel.pl/raport-laczy-nas-zdrowie.

Przeczytaj teraz
Page 1 of 79
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 79