Mimo rosnącej świadomości na temat równowagi płci chirurgia wciąż jest domeną mężczyzn. Wśród lekarzy chirurgów w Polsce kobiety stanowią zaledwie 13,4 procent, a operatorki robota da Vinci są w naszym kraju tylko trzy. Rozwój zawodowy chirurżek wspiera Medicover.
Jak pokazują badania fundacji „Kobiety w chirurgii”, co czwarta lekarka nie jest zadowolona z możliwości rozwoju w swojej pracy, a co trzecia twierdzi, że realizuje program swojej specjalizacji w stopniu mniejszym niż lekarze mężczyźni.
Jednym ze sposobów na zmniejszanie tych nierówności i pobudzenie rozwoju zawodowego kobiet w chirurgii w Polsce są warsztaty dla lekarek organizowane przez Szpital Medicover, fundację „Kobiety w chirurgii” i firmę Synektik, dystrybutora systemu da Vinci. Trzecia ich edycja pod hasłem „Kobiety w chirurgii” odbyła się 1 i 2 grudnia 2022.
Głównym celem tego szkolenia było zachęcenie kobiet pracujących w specjalnościach zabiegowych do pracy z wykorzystywaniem zaawansowanych technologii, które są korzystne zarówno dla pacjenta, jak i operatora.

Program szkolenia obejmował obserwację na żywo operacji wykonanej w asyście systemu chirurgii robotycznej da Vinci. Omówiona zostały specyfika, wyzwania i korzyści zabiegów wykonywanych tą metodą. Ginekolożki i specjalizantki ginekologii, uczestniczki warsztatów, mogły też wziąć udział w praktycznych ćwiczeniach przy konsoli, poznając specyfikę przeprowadzania operacji w asyście robota.
Wymiana know-how między kobietami
Mentorką tej edycji warsztatów „Kobiety w chirurgii” była dr n. med. Joanna Bubak-Dawidziuk, ginekolog-położnik, ekspertka w zakresie operacyjnego leczenia endometriozy, certyfikowana operatorka robota da Vinci.
-To, co widzę po stronie uczestniczek warsztatów, to ogromna determinacja i chęć samodoskonalenia się. Potrzeba im po prostu mądrego prowadzenia, platformy do swobodnej wymiany wiedzy i doświadczeń oraz wolnej od stereotypów przestrzeni do rozwijania swoich umiejętności. Każda kobieta chirurg ma analogiczne możliwości rozwoju, co mężczyźni i w przypadku każdej z nich można mówić o tych samych predyspozycjach do wykonywania zawodu, co u mężczyzn. Niezbędne są ciężka praca, szukanie najlepszych dla siebie rozwiązań i nieuleganie presji otoczenia czy szkodliwym przekonaniom – komentuje dr n. med. Joanna Bubak-Dawidziuk.
Równolegle do szkolenia w Szpitalu Medicover 2 grudnia 2022 odbyła się konferencja prasowa z udziałem wszystkich współorganizatorów. Spotkanie było okazją do prezentacji możliwości systemu da Vinci, rozmowy o roli podmiotu medycznego we wspieraniu rozwoju zawodowego kobiet i w dążeniu do równowagi płci, a także o barierach, które wciąż blokują kobietom karierę w chirurgii.
-Chirurgia jest dziedziną silnie zdominowaną przez mężczyzn, w Polsce w tym zawodzie pracuje 6,5 tysiąca osób, w tym tylko 876 kobiet. Kobiety są zniechęcane do pracy w specjalizacjach zabiegowych, często ich rola w zespole jest umniejszana, są traktowane niepoważnie lub wręcz obrażane. Fundacja przeprowadziła w 2020 roku badanie „Liczymy się”, w którym 57 procent ankietowanych kobiet zgłosiło, że spotkało się w pracy z mobbingiem, a 39 procent, że było dyskryminowane ze względu na płeć – tłumaczy dr n. med. Magdalena Wyrzykowska, chirurżka, członkini zarządu fundacji „Kobiety w chirurgii”.
Jak wynika z doświadczeń i danych fundacji „Kobiety w chirurgii”, do czynników, które zniechęcają lekarki do kariery chirurga, należą: kojarzenie zawodu chirurga z cechami, które są normatywnie męskie, doświadczenia związane z mobbingiem lub dyskryminacją ze względu na płeć oraz nieotrzymywanie wystarczającego wsparcia w kształceniu zawodowym. Nie bez znaczenia są wyzwania dotyczące wymagającego stylu życia związanego z pracą lekarza chirurga i kwestie urlopu rodzicielskiego lub opieki nad dziećmi.
-Wsparcie kobiet w rozwoju zawodowym przekłada się na polepszenie kondycji całego systemu ochrony zdrowia. Ponad połowa studentów medycyny to kobiety, jeśli więcej z nich będzie traktowało wybór specjalizacji zabiegowej jako naturalny, być może zniweluje to kryzys kadrowy w polskiej chirurgii. Należy kłaść nacisk na równy dostęp do kształcenia zawodowego, nieograniczanie możliwości pracy na bloku operacyjnym i na edukację osób zajmujących kierownicze stanowiska. Tylko w atmosferze równości można budować zespoły, które są zaangażowane, profesjonalne i empatyczne, i dzięki temu dają pacjentom najlepszą możliwą opiekę – mówi dr n. med. Magdalena Wyrzykowska.
Szpital inkluzywny
Zdaniem zarządzających szpitalem Medicover odpowiedzialna rola podmiotu medycznego jako pracodawcy obejmuje wspieranie rozwoju zawodowego kobiet i dążenie do równowagi płci. W placówce tej 46 procent wszystkich lekarzy stanowią kobiety, w tym co piąty chirurg jest… chirurżką (tych jest łącznie 13), 70 procent pracowników szpitala to kobiety, a zorientowanie na walkę ze stereotypami dotyczącymi płci widać też w strukturze zarządczej.
Na stanowiskach dyrektorskich aż pięć kobiet (w tym między innymi dyrektor szpitala) przypada na jednego mężczyznę (dyrektora medycznego), w gronie managerów 36 pracowniczek przypada na 23 pracowników, a co czwarty kierownik oddziału to kobieta.
-W Szpitalu Medicover stawiamy na gender balance na stanowiskach kierowniczych, wśród ordynatorów oddziałów i bardzo zależy nam również na tym, by wspierać kobiety lekarki w rozwoju w specjalnościach, w których do tej pory przodowali mężczyźni – mówi Anna Nipanicz-Szałkowska, dyrektor Szpitala Medicover.
-W naszej kadrze lekarskiej czy pielęgniarskiej, cenimy przede wszystkim kompetencje i chęć dalszego rozwoju zawodowego – dodaje.
Szpital Medicover w swoim podejściu zapewnia równy dostęp do leczenia wszystkim pacjentom, niezależnie od płci, 56 procent wszystkich hospitalizacji dotyczy pacjentek. Tu również przyjmuje jedyna w Polsce operatorka da Vinci lecząca endometriozę i jedna z trzech krajowych operatorek da Vinci w ogóle – dr n. med. Joanna Bubak-Dawidziuk. W szpitalu, w asyście robota da Vinci, w 2022 roku wykonała kilkadziesiąt operacji tej groźnej dla zdrowia i życia choroby dotykającej w naszym kraju około miliona kobiet w wieku rozrodczym. Natomiast łącznie (włączając laparoskopię z obrazowaniem 3D) w tym roku odbyło się w szpitalu 265 zabiegów leczenia endometriozy. Szpital Medicover jest krajowym liderem w wykorzystaniu robota da Vinci, jak również wiodącym ośrodkiem w diagnozowaniu i leczeniu endometriozy oraz kompleksowej opiece nad pacjentkami ginekologicznymi w Polsce.
Jak zwraca uwagę dr Bubak-Dawidziuk, endometrioza nie jest jedyną „kobiecą” chorobą, którą skutecznie leczy się w szpitalu za pomocą tej technologii:
-Obok leczenia zaawansowanej endometriozy w szpitalu przeprowadzamy pełen zakres operacji ginekologicznych, między innymi operujemy mięśniaki macicy, wyłuszczamy torbiele, wycinamy macicę, zarówno w przypadku zmian łagodnych czy też chorób onkologicznych, np. raka trzonu macicy. W przypadku raka endometrium duże korzyści obserwowane są u pacjentek z podwyższonym BMI, nawet ze skrajną otyłością, które po operacji bardzo szybko się uruchamiają i wracają do zdrowia. Jednakże istnieje szereg korzyści zabiegów z robotem da Vinci, które przekładają się na znakomite efekty lecznicze u pacjentek we wszelkiego rodzaju zabiegach – dodaje.
Siła robota – wsparciem dla kobiet
Organizatorzy warsztatów „Kobiety w chirurgii” zwracają uwagę, że jeszcze inną, potencjalną barierą stojącą przed kobietami, które chcą rozwijać się w zawodzie chirurga, do niedawna były kwestie związane z ergonomią pracy, czy sprawnością fizyczną, konieczną do wykonywania wielogodzinnych operacji. Tymczasem realnym wsparciem chirurżek są najnowsze urządzenia, takie jak wspomniany robot da Vinci – zaprojektowany tak, by odciążać fizycznie operatora, zwiększyć możliwości przeprowadzenia operacji i zmniejszyć urazowość dla pacjenta.
-System robotyczny da Vinci likwiduje wszelkie bariery w dostępie do zawodu chirurga: poprawia ergonomię pracy, zmienia postrzeganie pracy chirurga jako uciążliwej i stojącej pracy fizycznej – wyjaśnia Artur Ostrowski, dyrektor zarządzający ds. systemów robotycznych da Vinci, Synektik S.A.

Przyszłość w rękach chirurżek
-Mimo że liczba chirurżek w Polsce wciąż jest relatywnie mała, to wierzymy, że będzie szybko przyrastać, tak jak ma to miejsce na świecie. Dedykowane warsztaty dla kobiet, które chcą zostać operatorkami da Vinci, to ważny krok na drodze do wyrównania szans w zawodzie i dostępie do nowoczesnych technologii w medycynie. Dlatego tak ważna jest systemowa współpraca – taka jak ta pomiędzy Szpitalem Medicover, fundacją „Kobiety w chirurgii” i firmą Synektik – która umożliwia młodym lekarkom rozwój i spełnianie swoich zawodowych ambicji – komentuje Anna Nipanicz-Szałkowska, dyrektor Szpitala Medicover.
Grudniowa edycja warsztatów „Kobiety w chirurgii”, która po raz pierwszy odbyła się w Szpitalu Medicover, jest już trzecią okazją dla młodych lekarek do poszerzenia swoich kompetencji chirurgicznych. Wcześniej warsztaty z udziałem fundacji „Kobiety w chirurgii” i przedstawicieli Synektik odbywały się w Samodzielnym Publicznym Szpitalu Klinicznym Nr 2 PUM w Szczecinie (w czerwcu 2022) i w Szpitalu na Klinach w Krakowie (w lutym 2022.).
W planach są kolejne warsztaty i inne inicjatywy wspierające inkluzywność w świecie chirurgii.
Szpital Medicover jest częścią Medicover, wiodącej międzynarodowej firmy świadczącej usługi medyczne i diagnostyczne, z siedzibą w Sztokholmie, notowaną na Giełdzie w Sztokholmie (Nasdaq Stockholm). Szpital Medicover funkcjonuje na warszawskim Wilanowie od 2009 roku. W szpitalu działa szereg specjalistycznych oddziałów zapewniających 163 łóżka (w tym w ramach oddziału intensywnej opieki medycznej, oddział intensywnej opieki kardiologicznej i oddział intensywnej opieki nad noworodkiem). Szpital zatrudnia doświadczony, liczący 1000 osób zespół specjalistów: lekarzy (440), pielęgniarek, położnych (370), techników, pracowników administracyjnych, który świadczy pomoc medyczną na najwyższym poziomie.
W ciągu 13 lat istnienia (od 2009 roku) Szpital Medicover przyjął niemal 500 000 pacjentów, a na świecie powitał ponad 11 000 noworodków.
Szpital Medicover jest krajowym liderem w wykorzystaniu robota da Vinci, jak również wiodącym ośrodkiem w diagnozowaniu i leczeniu endometriozy oraz kompleksowej opiece nad pacjentkami ginekologicznymi w Polsce. Od 2018 roku przeprowadzono tu ponad 1400 operacji chirurgicznych w asyście robota da Vinci. W uznaniu za ten wynik od firmy Synektik, dystrybutora robotów da Vinci, szpital otrzymał certyfikat „Ekspert da Vinci”, który potwierdza rekordową liczbę innowacyjnych zabiegów, jak i drugi certyfikat, zaświadczający o bezpieczeństwie systemu chirurgii robotycznej w szpitalu. Najbardziej doświadczonym operatorem da Vinci w Polsce (ponad 1500 wykonanych zabiegów) pozostaje dr n. med. Paweł Salwa, kierownik oddziału urologii w Szpitalu Medicover.
Szpital Medicover z certyfikatami „Eksperta da Vinci”
Kompetencje placówki potwierdzają liczne certyfikaty i akredytacje, w tym ISO 9001:2015 i akredytacja Ministerstwa Zdrowia (z najwyższym wynikiem w Polsce – 96 procent). Klinika Położnictwa Szpitala Medicover regularnie zajmuje czołowe miejsce w rankingu prowadzonym przez Fundację Rodzić po Ludzku. Wskaźnik satysfakcji pacjentów (NPS) korzystających z usług szpitala sięga 97, zaś w przypadku Kliniki Ginekologii w ostatnim kwartale osiągnął 100 (wynik maksymalny, każdy pacjent jest gotów polecić klinikę). Szpital Medicover współpracuje z Uczelnią Łazarskiego. Na mocy podpisanej umowy lekarze Oddziałów Chirurgii Ogólnej, Kardiologii, Kardiochirurgii, Ginekologii, Położnictwa oraz Anestezjologii i Intensywnej Terapii kształcą studentów kierunku lekarskiego.
Komentarze
Naszym celem jest praca nad osiągnięciem najwyższych standardów leczenia
Andrzej Podlipski, członek zarządu Pracodawców Medycyny Prywatnej
prezes zarządu Scanmed S.A.
Sektor prywatny stanowi istotną część naszego systemu ochrony zdrowia, świadcząc Polakom usługi zdrowotne, nie tylko w zakresie opieki ambulatoryjnej, ale również w ramach lecznictwa szpitalnego. Z perspektywy pacjenta kluczowe jest zapewnienie dostępności i wysokiej jakości świadczonych usług medycznych, bez względu na to, czy są one realizowane przez podmiot publiczny czy prywatny.
Ważne jest to także z perspektywy płatnika, dbałość o odpowiednią jakość leczenia przyczynia się bowiem do znaczącego zmniejszenia kosztów opieki zdrowotnej. Właściwa pomoc w wielu przypadkach umożliwia, czy też przyspiesza powrót do normalnego funkcjonowania lub do pracy zawodowej.
Kolejnym ważnym zagadnieniem, na który należy zwrócić uwagę, jest racjonalizacja modelu finansowania świadczeń przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Formułą finansowania świadczeń zdrowotnych, która powinna zostać w szczególności przeanalizowana, jest ryczałt dla sieci szpitali. Ryczałt zapewnia stabilny dopływ środków finansowych podmiotom, które udzielają świadczeń. Jednocześnie jednak w wielu zakresach terapeutycznych jego wysokość nie jest oparta na realnej produktywności szpitala i potrzebach zdrowotnych mieszkańców danego regionu.
Przedłużenie terminu na dostosowanie się do standardów anestezjologicznych
Jako krok w dobrym kierunku oceniamy premiowanie szpitali, które zrealizowały więcej świadczeń medycznych niż przewidziano to w kontrakcie z NFZ, także w ryczałcie. Pozawala to istotnie odbudowywać zdrowie publiczne po pandemii Covid-19. Potrzebna jest natomiast dalsza szczegółowa analiza dotycząca tego, jakie świadczenia powinny być finansowane w ryczałcie, a jakie należałoby z niego wyłączyć.
Przykładem może być wykonywane w trybie nagłym leczenie tętniaków mózgu, także z zastosowaniem embolizacji, która jest procedurą ratującą życie pacjentów, a wciąż jest finansowana w ramach ryczałtu. Z ryczałtu powinny zostać wyłączone świadczenia na oddziale intensywnej terapii, gdzie obserwujemy rosnące zapotrzebowanie dostępności tych łóżek w skali poszczególnych regionów, województw, jak i całego kraju. Dlatego kluczowa jest rewizja świadczeń szpitalnych pod kątem tego, które z nich powinny być finansowane w ramach sieciowego ryczałtu, a które powinny być z niego wyłączone w celu najbardziej efektywnego zaspokojenia rzeczywistych potrzeb zdrowotnych w danych regionach, niezależnie od formy własności podmiotu.
Rok 2023 jest rokiem wielu wyzwań dla sektora ochrony zdrowia, w szczególności biorąc pod uwagę rosnące koszty prowadzenia działalności medycznej, a także braki kadrowe i deficyt wykwalifikowanego personelu medycznego. Wspólne działanie na rzecz premiowania jakości bez różnicowania i podziału na podmioty publiczne i prywatne, dalsze usprawnianie oraz stabilizacja i przewidywalność modelu finansowania świadczeń przez płatnika publicznego, pomogłyby sprostać tym wyzwaniom.
Czytaj także komentarz Andrzeja Mądrali, prezesa zarządu Pracodawców Medycyny Prywatnej:
Rekomenduję stworzenie długookresowej strategii na rzecz systemu ochrony zdrowia
Rekomenduję stworzenie długookresowej strategii na rzecz systemu ochrony zdrowia
Andrzej Mądrala, prezes Pracodawców Medycyny Prywatnej
Ostatni rok był kolejnym testem wytrzymałości dla polskiego systemu ochrony zdrowia. Dług zdrowotny, panujący wciąż wirus SARS-CoV-2 oraz konflikt zbrojny w Ukrainie – te problemy testowały granice wydajności systemu, wymagając od podmiotów leczniczych dużej elastyczności, wprowadzania innowacyjnych rozwiązań oraz pogłębiania współpracy.
Wiele zmian wprowadzonych w reakcji na pojawienie się pandemii może i powinno na stałe zmienić organizację opieki zdrowotnej w Polsce. Doświadczenia i dobre praktyki sektora medycyny prywatnej, funkcjonujące przed kryzysem epidemicznym, a także rozwiązania wypracowane w czasie jego trwania, powinny zostać wykorzystane do usprawnienia całego systemu ochrony zdrowia.
Szczególne znaczenie ma tu dynamiczny rozwój telemedycyny, która w trakcie pandemii okazała się jednym z najlepszych sposobów zwiększenia wydajności systemu, zarządzania ryzykiem i zapewnienia opieki pacjentom, mimo olbrzymich braków kadrowych.
Warto podkreślić, że prywatne podmioty medyczne to istotny element całego systemu ochrony zdrowia, zwłaszcza w części ambulatoryjnej, w której stanowią ponad 90 procent całkowitej liczby świadczeniodawców. Przeznaczyły one ponad 2300 łóżek na leczenie pacjentów z Covid-19. Od początku angażowały się w przeprowadzanie testów na obecność koronawirusa, a później w realizację szczepień przeciw Covid-19. Od chwili wybuchu pandemii prywatne placówki, dzięki zmianom w organizacji pracy, zapewniały ciągłość świadczeń wszystkim pacjentom, gwarantując bezpieczeństwo zarówno im, jak i personelowi medycznemu.
Chcemy wzmacniać międzysektorową współpracę i system ochrony zdrowia
Sprawna reakcja sektora prywatnego w obliczu zagrożenia pandemicznego pokazuje, że warto z tych zasobów korzystać w całym systemie oraz podjąć dialog w celu dalszego rozwoju współpracy, mając na uwadze dobro polskich pacjentów.
Osobiście – jako prezes zarządu Pracodawców Medycyny Prywatnej – rekomenduję, aby wszyscy uczestnicy systemu ochrony zdrowia rozpoczęli współpracę przy tworzeniu długookresowej strategii, w której centrum będą znajdować się pacjent i jego potrzeby oraz zapewnienie wysokiej dostępności i jakości świadczeń medycznych. Konieczne jest także podjęcie szerokiej współpracy w zakresie kształcenia kadr, w tym nowych zawodów medycznych. Braki kadrowe są wyzwaniem systemowym, z którym muszą się zmierzyć wszyscy świadczeniodawcy – zarówno publiczni, jak i prywatni. Należy wypracować systemowy mechanizm oceny efektywności świadczeniodawców, który będzie zachęcał do podnoszenia jakości usług medycznych. Konieczne jest, aby cały system ochrony zdrowia skorzystał z wybranych, dobrych praktyk sektora prywatnego, którego siłą jest sprawność organizacyjna, umiejętność szacowania ryzyka, efektywność kosztowa oraz nowoczesne podejście angażujące pacjentów w dbanie o stan swojego zdrowia jako przejaw profilaktyki zachorowań.
Pandemia uwidoczniła, że duże korzyści dla pacjentów daje współpraca w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego.
Podsumowanie roku to jednocześnie okazja do wspólnego zastanowienia się nad największymi problemami, nad kierunkiem rozwoju systemu ochrony zdrowia, który zawsze powinien stawiać dobro pacjenta w centrum uwagi.
Miniony rok był dla nas intensywny i owocny
Zarówno pandemia, jak i aktualnie trwająca wojna w Ukrainie spowodowały włączenie w większym stopniu prywatnego sektora do polskiego systemu opieki zdrowotnej. Dobrze byłoby wykorzystać i utrwalić tę współpracę. Tak było w okresie pandemii, tak jest również obecnie, gdy stanęliśmy przed nowym wyzwaniem związanym z dużą liczbą docierających do nas uchodźców z Ukrainy.
System prywatny od lat stanowi doskonale uzupełnienie sektora publicznego i wspólne działania obu sektorów – publicznego i prywatnego – są obecnie wyjątkowo ważne.
Miniony rok był dla nas intensywny i owocny
Jakub Swadźba, prezes spółki Diagnostyka S.A.
2022 rok był dla Diagnostyki bardzo intensywnym, ale i owocnym czasem. To okres, w którym – mimo wciąż trwającej pandemii i działań podejmowanych w celu jej zwalczania – mogliśmy skoncentrować na rozwoju i wyznaczaniu nowych celów. Jasno wyznaczaliśmy kierunek, w którym Diagnostyka będzie zmierzać w kolejnych latach – w końcu to nie koronawirus dyktował warunki, a my sami.
Początek roku, mimo wielkich nadziei, nie napawał nas optymizmem, ale chyba mogę stwierdzić, że dotyczyło to całego społeczeństwa. Pierwsze miesiące 2022 roku to w dalszym ciągu walka z koronawirusem – lepiej przez nas poznanym, ale wciąż niebezpiecznym. Gdy wydawało się, że wiosna przyniesie wyczekany „powiew świeżego powietrza”, druzgocące wieści zaczęły napływać zza wschodniej granicy.
Bezprecedensowy atak Rosji na Ukrainę spowodował, że wszystkie bieżące sprawy odłożyliśmy na drugi plan, a priorytetem stało się podejmowanie działań pomocowych i opieka nad poszkodowanymi. We wszystkich punktach pobrań naszej sieci pacjenci z Ukrainy mogli skorzystać z bezpłatnych badań laboratoryjnych. Diagnostyka zaangażowała się też na innych polach – oprócz dedykowanych budżetów, zakupu sprzętu medycznego i pomocy materialnej, na ogromną pochwałę zasługują pracownicy naszej firmy, którzy koordynowali działania pomocowe w całej Polsce i organizowali zbiórki potrzebnych darów, tym samym po raz kolejny pokazując moc Diag Heroes.
Diagnostyka dla uchodźców z Ukrainy
Intensywny początek roku dał nam jednak wiele siły i motywacji do dalszego działania. Rozwój naszej działalności opiera się przede wszystkim na najwyższej jakości świadczonych usług laboratoryjnych. Aby ją zapewnić, stawiamy na najnowsze rozwiązania wiodących producentów sprzętu medycznego i zaawansowane technologie. Inwestujemy w obszary takie jak genetyka, telemedycyna, sztuczna inteligencja, dbając jednocześnie o zasady zrównoważonego rozwoju i poszukując nowych rozwiązań w zakresie odpowiedzialności społecznej.
W 2022 wydaliśmy nasz drugi Raport ESG – wyjątkowy, ponieważ w odróżnieniu od pierwszego objął już nie tylko samą spółkę, ale całą Grupę Diagnostyka – a także rozpoczynamy pracę nad trzecim. Zdajemy sobie sprawę z wyzwań stojących przed nami
w zakresie zrównoważonego rozwoju, jednak zaufanie, jakim obdarzają nas nasi pracownicy oraz pacjenci, jest powodem do dumy i silną motywacją do dalszego doskonalenia naszych usług.
Nowy Raport ESG spółki Diagnostyka
Z optymizmem myślimy o dalszym rozwoju i jesteśmy w pełni gotowi na wyzwania przyszłości. Kontynuujemy rozpoczęty w 2021 roku proces elektryfikacji floty kurierskiej i inwestujemy we własne stacje do ładowania samochodów elektrycznych. W 2022 roku otworzyliśmy też dwa nowoczesne laboratoria medyczne, w Warszawie oraz w Bielsku-Białej, przygotowujemy się do kolejnego otwarcia w Lublinie.
Laboratorium Diagnostyki z tytułem „Budowa Roku 2021”
Rozwijamy się odpowiedzialnie, z korzyścią dla naszych pracowników, pacjentów, partnerów biznesowych, inwestorów oraz społeczeństwa. Aby zagwarantować wszystkim najwyższy komfort współpracy i stały dostęp do potrzebnych informacji, w 2022 oddaliśmy do użytku nasz nowy serwis korporacyjny, prezentujący dotychczasowe osiągnięcia Diagnostyki oraz spółek naszej Grupy, na bieżąco aktualizowany w obszarze najważniejszych wydarzeń i podejmowanych aktywności.
W naszą działalność od zawsze wpisana jest również edukacja społeczeństwa. W 2022 roku podjęliśmy liczne działania, które miały na celu zwiększanie świadomości Polaków na temat profilaktyki zdrowotnej. Na wiosnę oraz na jesień, jak co roku, przygotowaliśmy ogólnopolskie kampanie profilaktyczne, w ramach których oferowaliśmy pacjentom specjalnie przygotowane na daną porę roku pakiety badań. Sezonowe kampanie profilaktyczne są na stałe wpisane do kalendarza działań naszej spółki – tegoroczne akcje to odpowiednio ich 17. oraz 18. odsłona.
Niezwykle ważna jest dla nas edukacja nie tylko pacjentów, ale również studentów i przyszłych pracowników branży medycznej. Laboratorium Centralne Diagnostyki w Warszawie realizowało zajęcia dla studentów Analityki Medycznej Wydziału Farmaceutycznego Uniwersytetu Warszawskiego, dzięki czemu przyszli diagności, pod okiem doświadczonych opiekunów z Diagnostyki, mieli okazję do rozwijania swoich umiejętności i pogłębiania zdobytej na uczelni wiedzy w największym i najnowocześniejszym laboratorium medycznym w Polsce.
Nasi pracownicy – branżowi eksperci – dzielą się wiedzą oraz doświadczeniem, które przyczynia się do doskonalenia zawodowego opiekunów medycznych (między innymi w zakresie flebotomii) w Polsce. Dr n. med. Tomasz Anyszek, pełnomocnik zarządu ds. medycyny laboratoryjnej w Diagnostyce, został powołany do zespołu ekspertów do spraw opracowania programu kursu kwalifikacyjnego dla opiekunów medycznych w ramach projektu “Rozwój kompetencji zawodowych i kwalifikacji opiekunów medycznych, odpowiadających na potrzeby epidemiologiczno-demograficzne kraju”.
Ekspert z Diagnostyki w zespole projektu REACT opiekun medyczny
Do zadań zespołu należy opracowanie programu kursu kwalifikacyjnego dla opiekunów medycznych, który między innymi przewidywał przeprowadzenie walidacji kwalifikacji i kompetencji uzyskanych w projekcie przez jego uczestników. Dla osób kształcących się na kierunku opiekun medyczny oferujemy możliwość odbycia praktyk zawodowych w placówkach Diagnostyki.
Na rok 2022 patrzę z zadowoleniem i jestem dumny z pracy całego zespołu Diagnostyki, z podejmowanych przez nas działań i z zakończonych oraz zmierzających ku końcowi inwestycji.
Nie ukrywam jednak, że na rok 2023 patrzę z jeszcze większą ciekawością. Czeka nas przede wszystkim 25-lecie spółki, które będzie idealną okazją do podsumowania dotychczasowej działalności i świętowania wspólnych sukcesów, ale też okazją do wyznaczenia nowych celów. Z niecierpliwością czekam na to, aby zacząć realizować kolejne plany i podzielić się z Państwem ich efektami.
Chcemy wzmacniać międzysektorową współpracę i system ochrony zdrowia
Mijający 2022 rok to czas szeregu wyzwań dla ochrony zdrowia w naszym kraju. Wyzwania te pozostają wspólne – zarówno dla publicznego, jak i prywatnego sektora.
Często sygnalizowanym przez opinię publiczną i nagłaśnianym przez media problemem jest niewątpliwie wzrost cen i, co za tym idzie, galopująca inflacja medyczna. To zjawisko potęguje dodatkowo coraz wyższy poziom kosztów stałych przy rosnącym zapotrzebowaniu na usługi zdrowotne.
Obserwujemy także rosnącą liczę świadczeń dostarczanych pacjentom podczas pojedynczej konsultacji medycznej. W 2022 roku mieliśmy do czynienia z częstszym niż w ubiegłym roku zlecaniem kompleksowych badań (których cena również wzrosła), znacznie większym zapotrzebowaniem na badania diagnostyczne, czy kierowaniem pacjentów na długoterminowe leczenie.
Inne przyczyny wzrostu cen, to konieczność inwestowania podmiotów leczniczych w innowacje i obszar telemedycyny, czy rosnące oczekiwania finansowe pracowników ochrony zdrowia. Chcąc odpowiedzieć na zwiększone zapotrzebowanie na usługi i jednocześnie zachować najwyższy standard leczenia pacjenta, w tym leczyć go przy użyciu nowoczesnych rozwiązań, przez wykwalifikowaną i liczniejszą kadrę, musimy liczyć się ze zwiększonymi nakładami na działalność, która przekłada się na wycenę świadczeń. Z tych powodów przewidujemy, że w 2023 roku czekają nas dalsze podwyżki w obszarze opieki zdrowotnej.
Drugim wyzwaniem, przed którym staliśmy i nadal stoimy, są niedobory kadry medycznej. W Polsce wskaźnik liczby lekarzy w przeliczeniu na liczbę mieszkańców należy do najniższych w Europie. Na tysiąc mieszkańców przypada w naszym kraju 3,3 lekarzy (dane z roku 2020), co jest jednym z najniższych wyników w tej części świata. Te niedobory wiążą się ściśle z ograniczoną dostępnością usług w sektorze zdrowia. Zwiększone zapotrzebowanie na usługi, które trudno zaspokoić, obserwują niemal wszystkie podmioty medyczne. Nowa jednostka chorobowa (jaką jest Covid-19), „popandemiczny” dług zdrowotny, ponadprzeciętnie długi sezon infekcyjny, wspomniane większe zapotrzebowanie na zaawansowane badania diagnostyczne, aż w końcu inflacja – to wszystko powoduje, że szeroko pojmowany system ochrony zdrowia w Polsce jest nadmiernie przeciążony.
Zdrowie Polaków jest jedno
Dodatkowo zapowiedzi projektu, by jeden lekarz był zatrudniony w jednym miejscu pracy, mogą pogłębić ten problem. W praktyce takie rozwiązanie, w którym lekarz deklarowałby pracę wyłącznie w jednym miejscu, w zamian za wyższe wynagrodzenie, jest bardzo ryzykowne dla funkcjonowania i wydajności całego systemu ochrony zdrowia. Budzi to także wątpliwości z perspektywy lepszego i szerszego dostępu pacjentów do opieki zdrowotnej. Aby skutecznie odpowiedzieć na zwiększone zapotrzebowanie na wizyty lekarskie i zaawansowaną diagnostykę, zachowując przy tym wysoki standard leczenia i efektywność systemu, powinniśmy w szczególny sposób zadbać o wystarczający dobór kadry medycznej. Musimy zapewnić kadrze medycznej komfort pracy i możliwość realizowania kariery zawodowej w wielu miejscach. Dlatego kluczowa jest chociażby optymalizacja ścieżki edukacyjnej kadr medycznych i jako partner prywatny jesteśmy gotowi wesprzeć sektor publiczny naszym doświadczeniem.
W rok 2023 wchodzimy z wnioskiem, że nie należy ustawać w dążeniach do umocnienia publiczno-prywatnej współpracy w ochronie zdrowia. W obliczu wspólnych dla obu sektorów wyzwań powinniśmy mówić jednym głosem, a w interesie każdego pacjenta jest wykorzystywanie naszego wzajemnego potencjału i synergiczne zaspokajanie zdrowotnych potrzeb.
Dlatego tak ważne jest wdrażanie rozwiązań i promowanie idei, które budują międzysektorową współpracę i wzmacniają system ochrony zdrowia. Z drugiej strony należy sprzeciwiać się koncepcjom, które wprowadzałyby nienaturalny podział między nami, umacniały nierówności i stereotypy, a w konsekwencji szkodziły pacjentom. I w wyrażaniu takiej zdecydowanej postawy też musimy być solidarni.
Artur Białkowski, wiceprezes Pracodawców Medycyny Prywatnej, Dyrektor Zarządzający ds. Usług Biznesowych w Medicover w Polsce
Zdrowie Polaków jest jedno
Dr Rafał Krajewski, wiceprezes zarządu Pracodawców Medycyny Prywatnej
Tytułowe zdanie wydaje się oczywistością, ocierającą się o banał. Ale w świetle narzucanej przez polską klasę polityczną narracji oraz – co gorsza – praktyki, takim banałem już nie jest. Rządzący z coraz większym animuszem narzucają perspektywę przeciwstawiania, stawiania w opozycji tzw. medycyny publicznej i medycyny prywatnej.
Znajduje to wyraz nie tylko w wypowiedziach prominentnych polityków ale przede wszystkim w uchwalanych aktach normatywnych. Weźmy choćby ustawę z dnia 27 października 2022 roku o środkach nadzwyczajnych mających na celu ograniczenie wysokości cen energii elektrycznej oraz wsparciu niektórych odbiorców w 2023 roku – wsparcie otrzymają podmioty lecznicze tylko w tym zakresie, który dotyczy świadczeń zdrowotnych finansowanych ze środków publicznych.
W przeciwieństwie do powyższej perspektywy, zbudowanej na opozycji publicznej ochrony zdrowia i „prywaciarzy” uważam, iż częścią misją Pracodawców Medycyny Prywatnej jest zaproponowanie oraz nawet wymuszenie na klasie politycznej podejścia opartego na rzeczywistej, a nie tylko deklaratywnej perspektywie pacjenta, jego potrzeb i oczekiwań. Na konstatacji tego banalnego faktu, że zdrowie Polaków jest jedno i nie dzieli się na publiczne i prywatne.
Dla pacjenta bowiem jest rzeczą wtórną, czy uzyska świadczenie opieki zdrowotnej w placówce z logo NFZ czy bez niego; czy będą to świadczenia, za które płaci ze swej kieszeni pośrednio – odprowadzając część swoich dochodów w postaci składki zdrowotnej – czy opłaci bezpośrednio ze swej kieszeni w kasie przychodni. Pacjent zwraca się do lekarza w związku ze swoimi potrzebami zdrowotnymi i tylko część (choć jest to większa część) tych potrzeb jest zaspokajana w ramach systemu świadczeń finansowanych ze środków publicznych. Mamy bowiem i takie rodzaje świadczeń zdrowotnych, w których znaczna ilość lub nawet większość jest realizowana na zasadach komercyjnych, takie jak przykład stomatologia i protetyka (dorosły pacjent u stomatologa, potrzebujący mostka lub protezy jak widać wsparcia państwa już nie wymaga).
Prywatny rynek nieodzownym elementem systemu ochrony zdrowia
Jesteśmy przeciwni dyskryminowaniu i dyskredytowaniu prywatnego sektora ochrony zdrowia, bo w istocie dyskryminuje się pacjentów, którzy nie mogąc (z różnych zresztą powodów) uzyskać świadczeń w ramach sytemu publicznego zwracają się po kwalifikowaną pomoc świadczoną na zasadach komercyjnych. Nie wspomnę już o tym trywialnym fakcie, że przytłaczająca większość podmiotów leczniczych w ogóle są to podmioty prywatne (w tym także z grupy tych, które mają umowy z NFZ).
W obecnej dobie – i wydaje się, że nie jest to horyzont tylko kilku najbliższych miesięcy – szereg obszarów naszego życia będzie wymagało wsparcia ze strony państwa. To wsparcie nie może być jednakowoż wybiórcze, selektywne i dyskryminujące.
Szanowna Klaso Polityczna – jeśli w sposób rzeczywisty a nie tylko deklaratywny chcesz wspierać pacjenta to wspieraj wszelkie działania i wszelkie formy działalności, które są związane z zaspokojeniem jego potrzeb zdrowotnych a nie tylko te, które objęte są umowami z NFZ.