Raport NIK: podwójne finansowanie świadczeń zdrowotnych

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 4.03.2023

Najwyższa Izba Kontroli wykryła przypadki finansowania tych samych świadczeń z dwóch różnych źródeł. Kontrola NIK dotyczyła regionalnych programów polityki zdrowotnej realizowanych w województwie łódzkim.

Mimo że takie ryzyko zostało zdiagnozowane, działania, które podjęto by zapobiegać nieprawidłowościom, okazały się nieskuteczne. Za te same świadczenia udzielone 80 osobom zapłaciły zarówno Narodowy Fundusz Zdrowia jak i władze województwa.

W jednej z kontrolowanych placówek zdrowotnych podwójne finansowanie dotyczyło ponad 63 procent pacjentów korzystających z programu rehabilitacyjno-edukacyjnego. Zdaniem NIK, by skutecznie wyeliminować takie praktyki, konieczna jest zmiana przepisów.

NIK skontrolowała projekty, które realizował Łódzki Urząd Marszałkowski w ramach wybranych dwóch regionalnych programów polityki zdrowotnej (RPPZ). Celem każdego z nich było utrzymanie i przedłużenie aktywności zawodowej co najmniej 10 procent uczestniczących w nich pacjentów, szczególnie osób powyżej 50 roku życia.

Dotyczyło to realizowanego w latach 2017-2018 Programu rehabilitacyjno-edukacyjnego dla pacjentów kardiologicznych (RPPZ 1), na który przeznaczono około 2,3 mln zł i z którego można było skorzystać w czterech placówkach zdrowotnych.

Drugi program kontrolowany przez NIK był realizowany w latach 2018-2020 i dotyczył rehabilitacji leczniczej dla pacjentów z chorobami układu kostno-stawowego, mięśniowego i tkanki łącznej (RPPZ 2). Pieniądze na świadczenia w ramach tego programu – w sumie około 12 mln zł – otrzymało 16 niepublicznych zakładów opieki zdrowotnej, centrów medycznych i prywatnych gabinetów.

Pracodawcy Medycyny Prywatnej partnerem Kongresu Wyzwań Zdrowotnych

NIK skontrolowała 10 placówek zdrowotnych i nie wyraziła zastrzeżeń co do efektów realizowanych przez nie projektów. Założone cele zostały osiągnięte powyżej wyznaczonych poziomów. W przypadku RPPZ 1 po skorzystaniu z rehabilitacji około 28 procent pacjentów wróciło do pracy lub podjęło nową, w przypadku RPPZ 2 jeszcze więcej, bo niemal połowa (około 46 procent).

Zastrzeżenia dotyczyły jednak tego, że w system zabezpieczeń przed podwójnym finansowaniem świadczeń zdrowotnych nie był w pełni skuteczny. Efektem tego były przypadki, w których łódzki oddział NFZ finansował świadczenia, za które już zapłaciły władze województwa w ramach regionalnego programu polityki zdrowotnej realizowanego przez urząd marszałkowski, głównie ze środków Unii Europejskiej.

Przed takimi przypadkami miał chronić mechanizm stosowany przez władze województwa już w innych projektach, oparty na składaniu oświadczeń przez pacjenta w placówce medycznej o niekorzystaniu ze świadczeń rehabilitacji leczniczej (tych samych świadczeń zleconych z tego samego rozpoznania lekarza) w momencie przystępowania do programu oraz w jego trakcie, a także przez placówkę medyczną władzom województwa o niekorzystaniu z tego samego typu wsparcia w innych projektach współfinansowanych przez Unię Europejską i przez placówkę medyczną władzom województwa o tym, że wydatki wykazane we wniosku i przekazane do rozliczenia nie są, nie były oraz nie będą finansowane z innych zewnętrznych źródeł, w szczególności z NFZ.

Jednak system ten był nieskuteczny, ponieważ oświadczenia nie były weryfikowane i dokumenty składane przez pacjentów nie były porównywane z danymi dotyczącymi udzielanych im świadczeń zarówno w tej samej jak i w innej placówce medycznej.

W związku z tym, zdaniem NIK, konieczna jest nowelizacja ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych z budżetu państwa oraz uwzględnienie problemu podwójnego finansowania świadczeń zdrowotnych w planach kontroli prowadzonych wspólnie przez przedstawicieli: Ministerstwa Zdrowia i wojewodów.

Raport NIK dotyczący realizacji wybranych regionalnych programów polityki zdrowotnej w województwie łódzkim dostępny jest tutaj>>>

Przeczytaj teraz

Po pierwsze – zdrowie, panel dyskusyjny w ramach Forum Ekonomicznego

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 7.09.2022

Po pierwsze zdrowie – to temat panelu dyskusyjnego, który odbył się 7 września 2022,  w ramach XXXI Forum Ekonomicznego w Karpaczu. Jego uczestnicy dyskutowali na temat priorytetów w ochronie zdrowia oraz sposobów na modyfikację opieki zdrowotnej w celu uzyskania większej efektywności. Mówiono także o sposobach finansowania sektora ochrony zdrowia, zarządzania zdrowiem obywateli oraz profilaktyce zdrowotnej.

Moderatorem panelu był dziennikarz Bartosz Kwiatek z Grupy Polsat Plus, prowadzącym  – Andrzej Mądrala, prezes Pracodawców Medycyny Prywatnej, członek Rady Pracodawców RP.

Koordynacja i ocena efektów leczenia

Jednym z uczestników panelu była Anna Rulkiewicz, prezes Grupy Lux Med, która podkreśliła rolę kilku istotnych elementów, które mogą mieć wpływ na uzyskanie większej efektywności w ochronie zdrowia. Mówiła o wysokich wymaganiach Narodowego Funduszu Zdrowia wobec placówek, oferujących świadczenia ze środków publicznych, które często nie biorą pod uwagę wszystkich czynników, takich jak na przykład brak personelu. Istotna jest także relokacją środków i przeznaczenie większej ich ilości na ambulatoryjną opiekę specjalistyczną, a mniej na szpitale, które ciągle stanowią główne źródło kosztów w ochronie zdrowia. Wspomniała o inflacji medycznej oraz inflacji ogólnej, które powodują, że wzrost wydatków na zdrowie jest pozorny, stąd potrzeba racjonalnej dystrybucji środków.

Pozorny wzrost nakładów nie wpływa na poprawę sytuacji w ochronie zdrowia

– Potrzebne jest przyspieszenie koordynacji opieki i oceny świadczeniodawców ze względu na uzyskiwane efekty leczenia. Dobrze że są programy pilotażowe, ale powinny one także być przekształcane w  programy realizowane regularnie. Sektor prywatny się rozwija, ale można go w większym zakresie wykorzystać w systemie publicznym, szczególnie w koordynacji opieki nad pacjentem – dodała Anna Rulkiewicz.

Podkreśliła także rolę dobrego zarządzania szpitalami i konieczność skupienia się na pacjencie i efekcie leczenia.

– Popieram opinię dotyczącą konieczności dbałości o jakość. Wzrost nakładów na ochronę zdrowia powinien być powiązany z jakością. Jeżeli jedyną miarą priorytetyzacji ochrony zdrowia są finanse i wysokość wydatków, to nie jest to system propacjencki, pieniądze to tylko środek do celu-  mówił Bernard Waśko, wiceprezes ds. medycznych Narodowego Funduszu Zdrowia.

Według wiceprezesa NFZ system ochrony zdrowia  jest przeregulowany. Mówił także o zmianie ustawy o minimalnych wynagrodzeniach w ochronie zdrowia i o tym, że strumień pieniędzy płynący z tego tytułu do placówek medycznych nie przekłada się na dobro pacjentów.

Medycyna pracy to także profilaktyka

Pracodawcy Medycyny Prywatnej od wielu lat postulują, by wykorzystać system opieki nad pracownikami funkcjonujący w ramach medycyny pracy dla celów profilaktyki chorób. Na ten temat mówiła podczas panelu  Jolanta Walusiak-Skorupa, dyrektor
Instytutu Medycyny Pracy im. prof. J. Nofera.

-Medycyna pracy to nie tylko badania okresowe czy wstępne, ale także szczepienia i programy profilaktyczne, ten system nie jest jednak w pełni wykorzystywany, i to nie przepisy regulujące te kwestie są niedoskonałe, ale ich realizacja. Za badania pracowników płaci pracodawca, trudno obarczać go jeszcze programami profilaktycznymi, które finansuje NFZ. Mogłyby one być realizowane przez lekarzy medycyny pracy, ale systemy finansujące różne badania nie są spójne – mówiła dyrektor Walusiak-Skorupa.

Zwróciła przy tym uwagę na tzw. czynnik ludzki i na to, że wiele zamierzeń można realizować bez dodatkowych kosztów. Mówiła o współpracy z pracodawcami i prowadzonymi z NFZ rozmowami na temat roli medycyny pracy, a także o długu zdrowotnym, który powstał w wyniku zaniedbań badań okresowych w ciągu ostatnich dwóch lat.

Trwa rewolucja w zakresie e-zdrowia

-Zdrowiem trzeba się zając w sposób celowany, nie tylko zdrowiem pracowników, ale wszystkich obywateli, uświadamiając im, że ich stan zdrowia  zależy od nich samych – dodała.

Edukacja w zakresie medycyny stylu życia

Nawiązując do tej wypowiedzi Jarosław Pinkas, dyrektor Szkoły Zdrowia Publicznego Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego mówił o konieczności propagowania wiedzy i autorytetów medycznych i edukowaniu społeczeństwa na temat tego, czym jest nauka.

– Bazując na wiedzy każdy powinien dokonywać takich wyborów, aby dbać o zdrowie. Tymczasem mamy coraz więcej osób wątpiących w sens szczepień, co wynika z braku wiedzy. Medycyna stylu życia powinna się zakorzenić w głowach wszystkich Polaków – mówił Jarosław Pinkas.

Agnieszka Mastalerz-Migas z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu w celu zwiększenia świadomości na temat szczepień wśród osób dorosłych postulowała wzmocnienie podstawowej opieki zdrowotnej oraz edukację pacjentów i personelu medycznego.

-Wiemy, że należy szczepić dzieci ale tematyka szczepień u dorosłych trudno się przebija do świadomości, pomogła w tym pandemia, która pokazała wartość szczepień. Wprowadzone w ubiegłym roku rozwiązania, takie jak darmowe szczepienia przeciwko grypie i wykonywanie ich w aptekach, zwiększyło dostępność do tych szczepień, ale w tym roku cofnęliśmy się w tych rozwiązaniach. Szczepienia finansowane ze środków publicznych dostępne są tylko dla pewnej grupy osób – mówiła Agnieszka Mastalerz-Migas.

Maciej Miłkowski, Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia mówił między innymi o tym, że ustawa o jakości umożliwia inne podejście do kosztów ochrony zdrowia.

-Są to nasze środki finansowe i muszą wystarczyć na wszystko, a dbanie o efektywne wydatkowanie to dbanie o pacjenta. Dysponujemy olbrzymim budżetem i wiele rzeczy można dzięki temu osiągnąć, ale jeszcze wiele pracy w tym zakresie jest przed nami –  mówił wiceminister zdrowia.

W panelu uczestniczyli także – Grzegorz Cessak, prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych, który mówił o nowych lekach i procesie legislacyjnym związanym z ich wprowadzaniem, oraz poseł Tomasz Latos, przewodniczący sejmowej komisji zdrowia.

Poseł Latos podkreślił rolę mądrego zarządzania środkami publicznymi, gdyż nawet 9 procent PKB nie wystarczy, gdy środki te będą źle ulokowane. Stwierdził, że prywatny sektor może spełnić ważną rolę w koordynowaniu opieki zdrowotnej.

Postulaty Pracodawców RP

Andrzej Mądrala, prezes Pracodawców Medycyny Prywatnej i członek Rady Pracodawców RP, zapowiedział edukację pracodawców, między inny w kierunku takiej organizacji pracy zdalnej, aby zapewnić dobre zdrowie pracownikom, oraz pokazywanie dobrych przykładów w tym zakresie.

Przedstawił także rekomendacje Pracodawców RP w obszarze ochrony zdrowia, pod którymi wszyscy popierający te działania mogli złożyć podpisy.

               

Rekomendacje dotyczą między innymi traktowania przez rząd ochrony zdrowia jako priorytetu, wzrostu nakładów i odpowiedzialnej alokacji środków przeznaczonych na ochronę zdrowia, koordynowanej opieki zdrowotnej, koncepcji ochrony zdrowia opartej na wartości, odpowiedniego zarządzania inwestycjami a także wykorzystania potencjału prywatnego sektora opieki zdrowotnej. Rekomendacje mówią także o dostępie do innowacyjnych terapii lekowych oraz o profilaktyce i wczesnej diagnostyce wielu chorób, o efektywności systemu ochrony zdrowia, zwiększeniu dostępu do świadczeń oraz o rozwoju informatyzacji.

Przeczytaj teraz

Placówki z Grupy Nowy Szpital ze wsparciem rządowym

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 23.03.2022

Szpitale w Świeciu i Wąbrzeźnie otrzymały wsparcie finansowe ze środków rządowych przeznaczone na zakup sprzętu i aparatury medycznej.  W województwie kujawsko-pomorskim na ten cel przekazano 11 ml zł.

Nowy Szpital w Świeciu otrzymał ponad 650 tys. zł wsparcia na zakup cyfrowego aparatu RTG oraz aparatów do hemodializ.

Natomiast dla Nowego Szpitala w Wąbrzeźnie przeznaczono 170 tys. zł wsparcia na zakup aparatu USG oraz aparatu high flow z nawilżaczem i generatorem wysokiego przepływu.

W województwie kujawsko-pomorskim wsparcie otrzymało 12 szpitali.  Pozostałe to placówki publiczne.

Środki przeznaczone zostaną między innymi na zakup tomografów komputerowych, aparatów USG, sprzętu endoskopowego, łóżek do intensywnego nadzoru, aparatów do znieczulenia itd.

Czytaj także: Nowe centrum stomatologiczne Medicover w Krakowie>>>

Szpital w Świeciu prowadzi 13 oddziałów, w tym między innymi chorób płuc, medycyny paliatywnej, rehabilitacji i rehabilitacji neurologicznej. Prowadzi też poradnie – POZ, nocną i świąteczną opiekę zdrowotną, poradnie specjalistyczne, wykonuje badania diagnostyczne (EKG, USG, RTG, rezonans magnetyczny, tomografia komputerowa, endoskopia). Przy placówce działa stacja dializ.

Nowy Szpital w Wąbrzeźnie prowadzi 3 oddziały (chorób wewnętrznych, chirurgii ogólnej i ginekologiczny), 15 poradni specjalistycznych, pracownie diagnostyczne i ZOL. Oferuje podstawową opiekę zdrowotną, nocną i świąteczną opiekę lekarską, a także ratownictwo medyczne.

Placówki należą do Grupy Nowy Szpital, która prowadzi dziesięć placówek działających na terenie województw: lubuskiego, kujawsko-pomorskiego oraz małopolskiego. Są to także placówki w Szprotawie, Olkuszu, Wschowie, Nakle i Szubinie, Świebodzinie, Kostrzynie i Skwierzynie. Wszystkie działają w ramach sieci szpitali.

Przeczytaj teraz

Szpitale w sieci dostaną dodatkowe 300 milionów złotych

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 30.06.2020

Od 1 lipca 2020 roku szpitale należące do systemu podstawowego zabezpieczenia świadczeń opieki zdrowotnej dostaną dodatkowe środki w wysokości 302 mln zł. Będzie to efekt wzrostu kwoty bazowej wynikającej z ustawy o minimalnych wynagrodzeniach w podmiotach leczniczych.

Poza tym w tym samym czasie zwiększy się o 3 procent wycena świadczenia w ramach leczenia szpitalnego w placówkach należących do sieci.

– To kolejny, po pakiecie stabilności finansowej dla sektora ochrony zdrowia w czasie COVID-19, element wsparcia finansowego szpitali. Teraz zwiększamy środki na świadczenia objęte ryczałtem w tzw. szpitalach sieciowych – podkreśla Adam Niedzielski, prezes Narodowego Funduszu Zdrowia.

Czytaj także: Value Based Healthcare czyli racjonalizowanie opieki zdrowotnej>>>

16 czerwca 2020 prezes Funduszu podpisał dwa zarządzenia, które gwarantują wzrost wyceny świadczeń objętych ryczałtem, między innymi w internie, kardiologii i ortopedii od 1 lipca 2020 roku. Pieniądze na ten cel pochodzą z funduszu zapasowego.

Komunikat Ministerstwa Zdrowia z 16 czerwca 2020 zapewnia, że środki można wypłacić dzięki temu, że NFZ działa w oparciu o tzw. ustawę 6 procent, która przewiduje, że nakłady na ochronę zdrowia rok do roku będą rosły w odniesieniu do PKB.

Środki przeznaczone na świadczenia w poszczególnych oddziałach wojewódzkich Narodowego Funduszu Zdrowia zostały podzielone według algorytmu na 2020 rok, który wynika z rozporządzenia ministra zdrowia z 17 listopada 2009 roku (Dz.U. 2009 nr 193 poz. 1495).

Źródło: NFZ

Przeczytaj teraz

Systemy opieki zdrowotnej  muszą zmienić strategię

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 2.03.2020

Pacjenci stają się bardziej wymagający i świadomi swoich potrzeb, oczekują personalizacji, wygody oraz wysokiej jakości usług medycznych. Dlatego tak ważne dla systemów opieki zdrowotnej jest, aby odpowiednio zmieniały swoje strategie – radzą eksperci Deloitte.

Stąd rozwiązania, które przenoszą procedury medyczne poza mury szpitala do centrów ambulatoryjnych lub nawet do domów pacjentów, tak aby ci w jak najmniejszym stopniu odczuli trudy leczenia. Pomagają w tym między innymi nowoczesne technologie, które pozwalają monitorować stan zdrowia i w czasie rzeczywistym przekazywać dane do lekarza prowadzącego. Technologie takie jak przetwarzanie w chmurze, 5G, sztuczna inteligencja (AI), naturalne przetwarzanie języka (NLP) i Internet Rzeczy mogą pomóc w zapewnieniu odpowiedniej jakości usług medycznych oraz przyspieszyć i ulepszyć proces leczenia.

– Jesteśmy świadkami nowego etapu rewolucji technologicznej, w którym zarządzanie danymi może zmienić opiekę medyczną na całym świecie. Wyciąganie wniosków z danych medycznych, które są już dziś zbierane i przechowywane będzie dużym wsparciem w procesie zarządzania zdrowiem i budowaniu opieki opartej na wartości – mówi Maciej Dalecki, dyrektor w Dziale Doradztwa Finansowego Deloitte.

Spersonalizowana i innowacyjna opieka medyczna to jedno z wyzwań, jakie czekają w najbliższym czasie systemy opieki zdrowotnej. Inne to, jak wynika z kolejnej edycji raportu Deloitte „2020 global health care outlook – Laying a foundation for the future”,  rosnące koszty i presja na zwiększoną efektywność, digitalizacja, a także zmiana warunków pracy lekarzy, pielęgniarek oraz pozostałych specjalistów medycznych.

Czytaj także: Prywatne placówki to pionierzy innowacji w medycynie>>>

W roku 2019 wydatki na opiekę zdrowotną w skali globalnej rosły w tempie 3,2 procenta. Oznacza to spadek o 2 procent w porównaniu do 2018 roku. Raport wskazuje, że w ciągu najbliższych trzech lat wydatki na ochronę zdrowia na świecie będą rosły średnio o 5 procent rocznie.

Zdaniem ekspertów istotnym czynnikiem wpływającym na wysokość nakładów na opiekę zdrowotną będzie także walka z rozprzestrzenianiem się koronawirusa.

Wzrost wydatków

Wzrost wydatków na ochronę zdrowia na poziomie 5 procent rocznie w latach 2019-2023 jest wyższy od tego w latach 2014-2018, kiedy sięgał corocznie średnio 2,7 procenta (CAGR) w skali globalnej.

– W ostatnim roku byliśmy świadkami zmniejszenia tempa wzrostu wydatków na opiekę medyczną z 5,2 procenta w 2018 roku do 3,2 procenta w roku 2019. Był to efekt przede wszystkim wydarzeń geopolitycznych, w tym wojny handlowej pomiędzy USA i Chinami czy planowanym opuszczeniem Unii Europejskiej przez Wielką Brytanię – mówi Maciej Dalecki.

Innymi czynnikami, które także wpłyną na zwiększenie nakładów finansowych, są: starzenie się społeczeństwa, rozwój systemów opieki medycznej w krajach rozwijających się, rozwój technologii medycznych oraz rosnące koszty pracy w tym sektorze. Szacunki pokazują, że wszystkie regiony, oprócz Ameryki Północnej, odnotują średni przyspieszony wzrost wydatków, przy największej rocznej dynamice na Bliskim Wschodzie/Afryce (7,4 procenta) oraz w Azji (7,1 procenta).

W omawianym okresie nie należy spodziewać się zniwelowania różnic pomiędzy poszczególnymi krajami, jeżeli chodzi o wysokość wydatków na opiekę medyczną w przeliczeniu per capita. W USA w 2023 roku będzie to niemal 12,3 tys. dolarów, a dla porównania w Pakistanie jedynie 45 dolarów.

W tej chwili globalna populacja liczy 7,7 mld osób. Za dziesięć lat będzie to już 8,5 mld. Czynnik demograficzny w połączeniu ze zwiększoną siłą ekonomiczną i wysiłkami na rzecz rozszerzenia publicznych systemów opieki zdrowotnej spowodują prawdopodobnie wzrost wydatków na zdrowie.

Starzenie się i choroby cywilizacyjne

Jednak największym problemem wydaje się być zapewnienie opieki medycznej powiększającej się grupie ludzi starszych. Przewiduje się, że ogólna długość życia wzrośnie z szacunkowych 73,7 lat w 2018 roku do 74,7 lat w 2023 roku. Liczba osób w wieku powyżej 65 lat sięgnie ponad 686 milionów, czyli 11,8 procenta całkowitej populacji. Trend ten od lat jest najbardziej zauważalny w Japonii, gdzie odsetek seniorów w 2023 roku wyniesie prawie 29 procent. Z kolei w Europie Zachodniej będzie to 22 procent. Do 2023 roku wydatki na opiekę geriatryczną prawdopodobnie przekroczą 1,4 bln dolarów w skali globalnej.

Starzenie się społeczeństwa wiąże się z chorobami cywilizacyjnymi. Od 2017 do 2045 roku liczba cukrzyków na świecie ma wzrosnąć o 48 procent, czyli do 629 milionów osób. Istotnym problemem jest także zdrowie psychiczne. Około 450 milionów ludzi na świecie cierpi na różnego rodzaju zaburzenia czy problemy o podłożu mentalnym. To wyzwanie nie tylko dla systemu opieki zdrowotnej, ale także rynku pracy i całych gospodarek. Według ekspertów Deloitte coraz większe znaczenie w zarządzaniu opieką zdrowotną będzie odgrywać  tzw. Smart Health Communities, czyli współpraca organizacji publicznych, non-profit i podmiotów komercyjnych, które będą skupiać się na walce z chorobami, zapobieganiu im oraz staraniach o dobre samopoczucie społeczności, w których funkcjonują.

Eksperci Deloitte wyróżnili kilka trendów i wyzwań, które będą decydować o kierunku rozwoju systemów opieki medycznej w tym roku oraz w latach następnych. Podstawowym są rosnące koszty i jednocześnie presja na większą efektywność.

– Celem jest osiągnięcie stabilności finansowej poprzez ograniczenie kosztów przy jednoczesnym zapewnieniu coraz bardziej świadomym pacjentom usług wysokiej jakości. Z wyzwaniem tym borykają się wszystkie kraje, zarówno rozwinięte, jak i rozwijające się – mówi Krzysztof Wilk, partner associate w Dziale Doradztwa Podatkowego Deloitte. Deficyt brytyjskich szpitali i placówek medycznych w latach 2018-2019 wyniósł 551 milionów funtów. W Niemczech 12 procent szpitali boryka się z kłopotami finansowymi. Z kolei, jak informuje Ministerstwo Zdrowia, zadłużenie szpitali w Polsce wynosi ponad 14 miliardów złotych. Przyczyn tego stanu jest wiele: coraz większa liczba pacjentów, w tym z chorobami przewlekłymi, kosztowna w utrzymaniu infrastruktura oraz kadra medyczna, a także konieczność inwestycji w nowoczesne technologie.

Partnerstwo publiczno-prywatne

– Wszystkie kraje szukają skutecznej recepty na poprawę stanu finansów w służbie zdrowia. Wydaje się, że dziś największej efektywności należy doszukiwać się w reformie dotychczasowego systemu finansowania, zarządzaniu całym ekosystemem medycznym oraz w partnerstwie publiczno-prywatnym – mówi Krzysztof Wilk. Reformom finansowania służby zdrowia powinna przyświecać przede wszystkim jakość i wartość, a nie ilość. Coraz więcej krajów decyduje się na model refundacji opartej na wynikach. Ubezpieczyciele państwowi i komercyjni coraz częściej wymagają dowodów efektywności leczenia dostarczonych przed zwrotem jego kosztów.

Czytaj także: Działamy na rzecz rozszerzenia kompetencji pielęgniarek>>>

W pracy lekarza na każdą godzinę z pacjentem przypadają dwie spędzone nad dokumentami. 78 procent z nich doświadcza lub doświadczyło wypalenia zawodowego. Niemal połowa myśli o zmianie kariery, a 12 procent chciałoby znaleźć zajęcie, w którym nie będą mieli do czynienia z pacjentami. Nawet najbardziej rozwinięte i nowoczesne technologie nie uzdrowią systemów opieki medycznej bez rozwiązania problemu braków kadrowych. Zbyt szybko rosnąca luka popytu i podaży wykwalifikowanych pracowników opieki medycznej jest jednym z największych wyzwań zarówno dla publicznych, jak i prywatnych systemów opieki zdrowotnej. W Niemczech w 2030 roku będzie brakowało 1,3 mln lekarzy, pielęgniarek i pozostałych specjalistów zawodów medycznych. W Polsce natomiast już teraz brakuje około 70 tysięcy lekarzy. Dlatego w wielu krajach podejmowane są działania mające na celu poprawę warunków zatrudnienia, w tym minimalizowanie obowiązków administracyjnych oraz inwestycje w uczelnie medyczne, które kształcą przyszłych lekarzy. Rozwiązaniem jest też zatrudnianie lekarzy i pielęgniarek z zagranicy. W tym celu niektóre z państw wdrożyły lub planują liberalizację przepisów dopuszczających obcokrajowców do pracy w zawodach medycznych.

Przeczytaj teraz

Medicover pozyskuje 120 mln euro i planuje akwizycje

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 4.10.2019

Spółka Medicover AB (publ) z powodzeniem przeprowadziła pierwszą emisję Schuldschein (niemieckiego instrumentu dłużnego emisji zamkniętej) o łącznej wartości 120 mln euro w transzach denominowanych w euro z terminem zapadalności 5 i 7 lat według stałych i zmiennych stóp procentowych. Daje to możliwość dalszych akwizycji, także w Polsce.

Wskutek nadsubskrypcji emisję zwiększono z początkowo zaoferowanej kwoty 100 mln euro.

Dzięki tej transakcji spółka Medicover była w stanie zdywersyfikować źródła finansowania i znacznie poszerzyć bazę inwestorów – przede wszystkim niemieckich, azjatyckich i polskich inwestorów instytucjonalnych. Popyt we wszystkich transzach był wysoki, co odzwierciedla dobrą sytuację finansową spółki.

Medicover wzmacnia też płynność i wykorzystuje atrakcyjne warunki rynkowe z marżami w wysokości 1,2 procenta i 1,5 procenta– zarówno dla transz o stałym, jak i zmiennym oprocentowaniu, odpowiednio w ciągu 5 i 7 lat.

W roli współorganizatorów transakcji wystąpiły Landesbank Hessen-Thüringen Girozentrale (Helaba), ING Bank i Skandinaviska Enskilda Banken AB (publ), oddział we Frankfurcie.

– Umowa ta znacząco wzmacnia naszą pozycję jako grupy i umożliwia dalszy rozwój programów akwizycyjnych w Polsce i Rumunii. Cieszy mnie fakt, że tak znaczące organizacje wspierają rozwój Medicover i umożliwiają jego przyspieszenie. W ostatnim czasie rozszerzyliśmy działalność na polskim rynku stomatologicznym, przejmując 15 nowych klinik. Zwiększyliśmy też liczbę szpitali do ponad 20 podmiotów. Obecnie jest wśród nich Szpital Pelican w Oradzie oraz szpitale Neomedic w Polsce. Zamierzamy rozszerzyć naszą sieć klinik w Rumunii, do której już włączyliśmy ponad 11 nowych podmiotów, w tym centra medyczne Dr Luca, Iwoemed i Phoenix. Podobne transakcje rozpoczynamy w Polsce – mówi John Stubbington, COO Healthcare Services, Medicover.

Czytaj także: Medicover Stomatologia przejął S-dent>>>

Przeczytaj teraz

Ministerstwo Zdrowia daje szpitalom 650 mln zł

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 15.03.2019

Dodatkowe 650 mln zł zostanie przeznaczone na poprawę dostępności do świadczeń zdrowotnych i wzrost finansowania szpitali, w tym szpitali powiatowych – poinformował resort zdrowia.

Na wniosek ministra zdrowia Narodowy Fundusz Zdrowia, uwzględniając wzrost kosztów ponoszonych przez szpitale przy realizacji świadczeń opieki zdrowotnej, zmienia wyceny, które będą miały zastosowanie od 1 stycznia 2019 roku i wpłyną na zwiększenie ryczałtów w ramach podstawowego szpitalnego zabezpieczenia świadczeń opieki zdrowotnej (sieci szpitali) wyliczanych na cały 2019 rok – czytamy na stronie resortu.

Wzrost wyceny dotyczy świadczeń realizowanych na oddziałach chirurgii ogólnej i chorób wewnętrznych. Ma to się przyczynić do poprawy sytuacji finansowej szpitali, gdyż w sumie zasili ich budżety łączną kwotą około 650 mln złotych. Zdecydowana część tej kwoty – ponad 350 mln zł (czyli 54 procent) trafi do szpitali I i II stopnia systemu podstawowego szpitalnego zabezpieczenia, czyli sieci szpitali, z których większość to szpitale powiatowe.

Korekta wyceny obejmie też wybrane świadczenia internistyczne, w tym związane z opieką nad osobami starszymi, powyżej 65 roku życia.

Zakładany wzrost wycen w chirurgii i chorobach wewnętrznych będzie wynosił od 5 do 15 procent.

Zmiana wyceny dotyczy 308 z 667 grup z katalogu JGP, co oznacza, że obejmie blisko połowę wszystkich świadczeń realizowanych przez szpitale.

Czytaj także: Szukanie nowych źródeł finansowania – potrzebne także prywatnym podmiotom>>>

Przeczytaj teraz

Rok, w którym „zdrowie” odmieniano przez wszystkie przypadki

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 15.01.2019

Anna Rulkiewicz, prezes Pracodawców Medycyny Prywatnej

W 2019 roku zakończył się cykl ministerialnych debat „Wspólnie dla Zdrowia”, który miał wskazać kierunki, w jakich powinna rozwijać się ochrona zdrowia w Polsce. W ich trakcie, jako sektor prywatny deklarowaliśmy, że jesteśmy gotowi wspierać państwo w zabezpieczaniu potrzeb zdrowotnych obywateli, przyjmując adekwatną do posiadanego potencjału rolę.

Liczę, że po wielu latach doczekamy się w końcu określenia miejsca podmiotów niepublicznych w systemie, a rok 2020 będzie rokiem zmian i odważnych decyzji. W końcu, w trakcie kampanii wyborczej, ze wszystkich stron sceny politycznej słyszeliśmy, że zdrowie w Polsce musi być priorytetem.

Zmiany są nieuniknione. Pomimo ustawy gwarantującej wzrost środków na ochronę zdrowia, w systemie nadal nie ma wystarczająco środków finansowych, które pozwolą zaspokoić potrzeby zdrowotne obywateli. Jako Pracodawcy Medycyny Prywatnej wskazujemy, że w tej sytuacji warto włączyć do systemu finansowanie alternatywne, w tym dodatkowe ubezpieczenia zdrowotne, rozważyć współpracę w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego, outsourcing usług medycznych czy podwykonawstwo.

Jednakże, główną bolączką polskiej służby zdrowia pozostają aktualnie kadry medyczne. W Polsce brakuje już nie tylko lekarzy czy pielęgniarek, ale też pozostałego personelu pracującego w ochronie zdrowia. Nie mamy dziś innej alternatywy niż zacząć inaczej korzystać z kompetencji pracowników medycznych, wprowadzać nowe zawody i starać się efektywniej zarządzać pracą tych specjalistów, których dzisiaj mamy.

Dlatego zainicjowaliśmy debatę publiczną na temat regulacji dotyczących rozwoju zawodu pielęgniarek i położnych, postulując między innymi rozszerzenie tego zawodu o nowe kompetencje. Co więcej, wskazujemy, że niezbędne są zmiany w systemie edukacji na uczelniach medycznych, gdyż brakuje nam przede wszystkim specjalistów z szerszymi kompetencjami. Mówimy głośno, że warto też szukać pracowników spoza Polski. Opiniowaliśmy przy tym szereg projektów ustaw i rozporządzeń, chcąc nadać kierunek zmianom w ochronie zdrowia.

2019 minął również pod znakiem e-zdrowia. Przede wszystkim, od planowania, udało się w wielu miejscach przejść do działania, czego wymiernym efektem jest chociażby obowiązująca dziś e-recepta. Na e-zdrowie warto dziś patrzeć nie tylko przez pryzmat usprawnienia ścieżki pacjenta, ale też w kontekście rozwiązań, pozwalających zmierzyć się z narastającą nierównowagą pomiędzy popytem na usługi medyczne, a możliwością realizacji potrzeb w tradycyjny sposób, którą utrudnia między innymi wspomniana już sytuacja kadrowa.

Czytaj także: Akwizycje, rozwój oferty i nowe technologie – rok 2019 na prywatnym rynku medycznym>>>

Jako środowisko medycyny prywatnej mamy na polu cyfrowym, jak i nowych technologii wiele sukcesów, często jesteśmy postrzegani przez resztę środowiska w kategoriach innowacyjności. Pokazujemy nie tylko jak powinny wyglądać narzędzia z obszaru e-zdrowia, ale przede wszystkim jak skutecznie wbudować je w ścieżkę leczenia pacjenta. Dla decydentów staliśmy się ważnym partnerem w dyskusji, a nasz sposób myślenia o e-zdrowiu niejednokrotnie znalazł odzwierciedlenie w obowiązujących regulacjach. Na wielu forach branżowych podkreślamy, że niezbędna jest jeszcze większa otwartość regulacyjna, która pozwoli wyjść poza dotychczas obowiązujące schematy.

W nowe dziesięciolecie wkraczamy niestety bez długofalowej wizji i strategii rozwoju ochrony zdrowia w Polsce. Częste zmiany – od wyborów do wyborów – nie pozwalają na zbudowanie horyzontu inwestycyjnego, a niepewność hamuje rozwój całej branży. Naszym celem musi być zaprojektowanie systemu skoncentrowanego na pacjencie i jego potrzebach, a nie wyłącznie na instytucjach. W ślad za tym powinien ulec zmianie sposób finansowania opieki zdrowotnej, wsparty mechanizmem zachęt.

Powinniśmy powrócić do szpitali jednodniowych, których działalność wpisuje się w ogólnoświatowy trend. Warto to rozważyć zwłaszcza teraz, w obliczu niedostatecznych zasobów systemu. Dzięki temu możliwe będzie odciążenie dużych, przepełnionych placówek, jak i skrócenie czasu oczekiwania na zabiegi i wykonanie ich w większej liczbie.  Równocześnie decydenci dość niechętnie odnoszą się do rozwoju prywatnego szpitalnictwa. Uważam, że jest to kwestia, wymagająca w nadchodzącym czasie poważnej, merytorycznej dyskusji.

Sektor prywatny chce pomagać pacjentom i ma dziś realne narzędzia i możliwości, by odciążyć system ochrony zdrowia. To nie tylko podstawowa opieka zdrowotna czy ambulatoryjna opieka specjalistyczna, ale też usługi wysokospecjalistyczne. Wciąż zapominamy o systemowym przenoszeniu proporcji z wysoce kosztownej opieki szpitalnej na ambulatoryjną, ze szczególna rolą POZ. Dziś pacjent najczęściej ma potrzebę kontaktu ze specjalistą szczególnie blisko miejsca zamieszkania. Wzmocnienie roli POZ to zatem kolejny sposób, który mógłby pozwolić odciążyć opiekę specjalistyczną od niepotrzebnie realizowanych konsultacji przy prostych problemach zdrowotnych.

Liczę, że w nowym roku będzie możliwe utrzymanie atmosfery dialogu, czego nam wszystkim życzę. Szukajmy najlepszych rozwiązań na zasadach partnerskiej rozmowy między wszystkimi interesariuszami systemu. Przyniesie to korzyści przede wszystkim polskim pacjentom.

Przeczytaj teraz

Polska służba zdrowia potrzebuje współpracy z prywatnym sektorem

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 15.09.2018

Więcej niż połowa Polaków korzysta zarówno z prywatnej, jak i publicznej opieki zdrowotnej, a tylko co trzeci wyłącznie z usług świadczonych w ramach publicznego finansowania – wynika z danych Polskiej Izby Ubezpieczeń. Współpraca publicznego sektora ochrony zdrowia z prywatnym może skrócić kolejki do specjalistów.

Sektor prywatny szybciej wprowadza nowinki technologiczne i innowacje, stawia też na spersonalizowaną opiekę medyczną.

– Sektor prywatny dużo łatwiej i dużo szybciej wprowadza różnego rodzaju innowacje: sprzętowe, proceduralne czy telemedyczne. Ta łatwość wprowadzania innowacji jest często związana z poszukiwaniem efektywności kosztowej. Prywatni inwestorzy są zainteresowani tym, żeby wprowadzać i wykorzystywać nowe technologie, przenosić je z innych krajów i zaadoptować do polskich warunków – mówi w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Tomasz Wachnicki, wiceprezes Związku Pracodawców Medycyny Prywatnej.

Z raportu firmy PwC „Pacjent w świecie cyfrowym” wynika, że służba zdrowia nowej generacji będzie wykorzystywała coraz więcej nowinek technologicznych – urządzeń mobilnych, telediagnostyki czy sztucznej inteligencji. Raport Deloitte „2018 Global Health Care Outlook. The Evolution of Smart Health Care” wśród 12 innowacyjnych rozwiązań, które będą mieć największy wpływ na opiekę zdrowotną, wskazuje właśnie telemedycynę, robotyzację i sztuczną inteligencję. Z kolei priorytetem dla pacjentów jest spersonalizowana opieka medyczna. W takich innowacjach przoduje prywatny sektor.

Eksperci podkreślają, że polska służba zdrowia potrzebuje współpracy obu sektorów – obecny system jest mało wydajny, a na przyznawaniu świadczeń korzystają przede wszystkim placówki publiczne.

– Najważniejszą barierą jest to, że świadczeniodawcy są dzieleni na prywatnych i publicznych. Od tego powinniśmy odejść i skupić na tym, czy świadczeniodawca oferuje dobrej jakości usługi. Pacjenta, który jest chory, nie powinno interesować to, w jakim podmiocie się leczy. Dzisiaj ten podział powoduje to, że pacjenci są zagubieni w systemie, nie wiedzą, czy u świadczeniodawcy prywatnego będą musieli zapłacić za usługę – przekonuje Tomasz Wachnicki.

Brak współpracy z sektorem prywatnym to nie jest jedyna bolączka polskiej służby zdrowia. Niewystarczające są także publiczne środki przeznaczane na ten obszar. Obecnie do systemu trafia 4,5 procenta PKB. Pod tym względem gorzej od nas wypadają jedynie Rumunia, Litwa, Łotwa i Cypr. Do 2024 roku ma to być już 6 procent PKB, nie rozwiąże to jednak wszystkich problemów, zwłaszcza w kontekście starzejącego się społeczeństwa i większych wydatków na leczenie, które się z tym wiążą. Zdaniem ekspertów rozwiązaniem mogłoby być dopuszczenie konkurencji między ubezpieczycielami czy wprowadzenie mechanizmu współpłacenia za usługi medyczne. W krajach, gdzie takie mechanizmy wprowadzono, na przykład w Czechach czy Holandii, kolejki do specjalistów znacznie się zmniejszyły.

– Nawet jeśli zwiększymy wydatki publiczne na opiekę zdrowotną do 6 procent PKB, nie wystarczy to, żeby sprostać wszystkim wyzwaniom. Musimy szukać alternatywnych źródeł finansowania. Jednym z rozwiązań są dodatkowe ubezpieczenia zdrowotne, które moim zdaniem powinny pełnić w systemie rolę uzupełniającą. Obecnie stanowią zbyt małą część rynku, by mogły w znaczący sposób odciążyć sektor publiczny – tłumaczy Anna Rulkiewicz, prezes Związku Pracodawców Medycyny Prywatnej.

Jak wskazuje badanie „Współfinansowanie służby zdrowia”, przeprowadzone przez Havas Media Group dla PIU, ponad 60 procent osób korzystających z prywatnej opieki wydaje na ten cel ponad 100 zł, a co piąty – ponad 200 zł.

 

Źródło: Newseria

Przeczytaj teraz

Projekt rozporządzenia w sprawie ryczałtu dla placówek w sieci

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 22.08.2018

Na stronie Rządowego Centrum Legislacji opublikowano projekt rozporządzenia ministra zdrowia, które dotyczy sposobu ustalania ryczałtu dla placówek systemu podstawowego szpitalnego zabezpieczenia świadczeń opieki zdrowotnej (czyli sieci szpitali).

Rozporządzenie zakłada dodanie przepisów regulujących rozdysponowanie w ramach ryczałtów PSZ dodatkowych środków przeznaczonych na zwiększenie ilości wskazanego zakresu lub rodzaju świadczeń, w sytuacji kiedy te świadczenia  albo nie są wykonywanie przez niektórych świadczeniodawców PSZ albo są wykonywane w różnych wymiarach.

Projekt zawiera także przepisy precyzujące regulacje dotyczące stosowania współczynników korygujących związanych z ustalaniem wysokości Ts,i+1 oraz Kl,s,i+1 w sytuacji ich zmiany w trakcie okresu planowania.

Z Oceny Skutków Regulacji zawartych do projektu wynika, że wejście w życie rozporządzenia będzie skutkowało  zwiększeniem finansowania szpitali oczekujących na odnowienie akredytacji, dzięki zastosowaniu w odniesieniu do nich odpowiednich współczynników korygujących wartość ryczałtów systemu zabezpieczenia.

Chodzi o szpitale zakwalifikowane do podstawowego szpitalnego zabezpieczenia świadczeń opieki zdrowotnej, w przypadku których ważność certyfikatu akredytacyjnego wygasła nie wcześniej niż 12 miesięcy przed rozpoczęciem danego okresu planowania, a jednocześnie nie została zakończona procedura oceniająca.

Uwagi do rozporządzenia można przekazywać do 29 sierpnia 2018 roku.

 

Przeczytaj teraz

Rada Ministrów przyjęła projekt zwiększający środki na zdrowie

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 27.06.2018

Rada Ministrów przyjęła 26 czerwca 2018 roku projekt nowelizacji ustawy z 24 listopada 2017 roku o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Rząd zdecydował, że środki na ochronę zdrowia będą stopniowo rosły, osiągając poziom 6 procent PKB w 2024 roku, czyli rok wcześniej, niż planowano poprzednio.

Jest to realizacja jednego z punktów zawartych w porozumieniu podpisanym przez ministra zdrowia z lekarzami rezydentami 8 lutego 2018 roku.

Zgodnie z projektem, w latach 2018–2023 na finansowanie ochrony zdrowia będą przeznaczane środki finansowe w wysokości nie niższej niż:

– 4,78 procenta PKB w 2018 roku (obecnie jest to 4,67 procenta);

– 4,86 procenta PKB w 2019 roku (4,86 procenta);

– 5,03 procenta PKB w 2020 roku (5,03 procenta);

– 5,30 procenta PKB w 2021 roku (5,22 procenta);

– 5,55 procenta PKB w 2022 roku (5,41 procenta);

– 5,80 procenta PKB w 2023 roku (5,60 procenta).

Lekarze odbywający szkolenie specjalizacyjne w ramach rezydentury w dziedzinie określanej jako nie priorytetowa będą mogli otrzymać wynagrodzenie większe o 600 zł miesięcznie, natomiast w dziedzinie określanej jako priorytetowa – o 700 zł miesięcznie. Aby otrzymać wyższe wynagrodzenie zasadnicze lekarz będzie musiał zobowiązać się do przepracowania – w podmiocie leczniczym finansowanym ze środków publicznych – łącznie 2 lat w ciągu kolejnych pięciu lat następujących po zakończeniu szkolenia specjalizacyjnego. Środki niezbędne do podniesienia wynagrodzenia zasadniczego będą przekazywane zakładowi zatrudniającemu lekarza na podstawie umowy zawartej z ministrem zdrowia.

W nowych regulacjach założono także uwzględnienie dyżurów medycznych pełnionych w ramach programu specjalizacji w kosztach umów rezydenckich, przy czym finansowanych z budżetu państwa będzie 40 godzin i 20 minut dyżuru w miesiącu (4 x 10 godz. 5 min.).

Znowelizowane przepisy określają sposób przekazywania podmiotom leczniczym środków finansowych na pokrycie kosztów podwyższenia wynagrodzeń zasadniczych lekarzy specjalistów zatrudnionych na podstawie stosunku pracy oraz kosztów podwyższenia należnego z tego tytułu dodatku za wysługę lat.

Wynagrodzenie lekarza specjalisty zatrudnionego na etacie będzie mogło wynieść 6750 zł  pod warunkiem że będzie on pracował tylko u jednego pracodawcy, czyli w jednym szpitalu. Lekarz specjalista dodatkowo zatrudniony będzie mógł być między innymi w hospicjach, zakładach opiekuńczo-leczniczych i pielęgnacyjno-opiekuńczych oraz w zakładach rehabilitacji leczniczej i opieki długoterminowej.

Nowe przepisy zakładają uchylenie klauzuli „opt-out”, która umożliwia pracownikom, po wyrażeniu przez nich zgody, pracę powyżej 48 godzin tygodniowo w przyjętym okresie rozliczeniowym.

Zgodnie z ustaleniami zawartymi w porozumieniu ministra zdrowia z rezydentami klauzula „opt-out” powinna przestać obowiązywać od 2028 roku.

Ponadto, lekarze i lekarze dentyści pracujący w publicznym systemie ochrony zdrowia zostaną objęci ochroną prawną, jaka przysługuje funkcjonariuszom publicznym. Jej celem jest zapewnienie im możliwości niezakłóconego udzielania świadczeń opieki zdrowotnej na wypadek napaści fizycznej i werbalnej. Ochrona nie będzie dotyczyć prowadzonej przez lekarzy działalności administracyjnej i badawczej.

 

Przeczytaj teraz