Swissmed Centrum Zdrowia S.A.: 23 mln zł przychodów ze sprzedaży

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 1.12.2013


Spółka Swissmed Centrum Zdrowia S.A. osiągnęła od 1 kwietnia 2013 roku do 30 września 2013 roku przychody netto ze sprzedaży w wysokości 23 076 tys. zł oraz zysk netto – 5 249 tys. zł. W analogicznym okresie roku 2012 spółka osiągnęła 27 993 tys. zł przychodów netto ze sprzedaży oraz stratę netto w wysokości 10 745 tys. zł.

Spółka Swissmed Centrum Zdrowia jest operatorem medycznym. Świadczy usługi w zakresie lecznictwa otwartego oraz lecznictwa szpitalnego. Świadczy także usługi medyczne na rzecz podmiotów zewnętrznych wynajmujących gabinety lekarskie, sale operacyjne i inne.

Grupa Kapitałowej Swissmed obejmuje także spółki: Swissmed Nieruchomości sp. z o.o i Swissmed Development sp. z o.o. , spółki w 100 procentach należące do Swissmed Centrum Zdrowia.

W październiku 2013 roku spółka Swissmed Centrum Zdrowia poinformowała o planowanym połączeniu ze spółką Swissmed Prywatny Serwis Medyczny. Grupa Swissmed obejmuje także spółki: Swissmed Vascular sp. z o.o, Swissmed Chirurgia sp. z o.o. oraz Swissmed Nieruchomości sp. z o.o i Swissmed Development sp. z o.o.

Swissmed oferuje usługi medyczne zakresie konsultacji medycznych, diagnostyki i lecznictwa szpitalnego, zarówno komercyjne jak i finansowane przez NFZ. W ofercie znajduje się również aktywna sprzedaż pakietów medycznych dla osób indywidualnych oraz firm. Swissmed współpracuje także z firmami ubezpieczeniowymi świadcząc usługi dla pacjentów posiadających polisy zdrowotne.

Swissmed prowadzi szpital w Gdańsku oraz sieć przychodni na Pomorzu. Szpital ma 16 oddziałów z 72-oma łóżkami. Swissmed wybudował także szpital w Warszawie, wyposażony w 45 łóżek. Placówka ta została wydzierżawiona spółce Magodent. Natomiast w Szpitalu Swissmed w Gdańsku ośrodek diagnostyczny przejęła Grupa Lux Med. W roku 2012 Swissmed podjął także decyzję o likwidacji przychodni w Warszawie.

Obecnie Swissmed  koncentruje swoje działania na rozwijaniu oferty usług ambulatoryjnych. Współpracuje z około pięciuset placówkami medycznymi w całej Polsce, co w roku 2012 stanowiło wzrost o 15 procent. Wiąże się to także z rozwojem rynku abonamentów medycznych, na którym Swissmed PSM odnotował prawie dwudziestoprocentowy wzrost i obecnie posiada około 12 tysięcy klientów. W roku 2012 wykonane zostało ponad 140 tysięcy procedur medycznych w ramach umów abonamentowych.

 

Przeczytaj teraz

Ustawa preferuje publiczne placówki

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 21.11.2013

Marek Wójcik, Związek Powiatów Polskich

Zmiana ustawy o świadczeniach medycznych finansowanych ze środków publicznych wprowadziła pojęcia ciągłości i kompleksowości świadczeń, które będą  brane pod uwagę przy rozstrzyganiu konkursów na kontrakty z NFZ. Może to spowodować spore zmiany na rynku usług medycznych.

Podczas kontraktowania z NFZ preferowane będą placówki zapewaniające kontynuację procesu diagnostycznego lub terapeutycznego, które będą w stanie zapewnić świadczenia obejmujące wszystkie etapy i elementy procesu realizacji opieki zdrowotnej w danym zakresie. Największą szansę na kontrakty będą więc miały duże placówki szpitalne, prowadzące poradnie przyszpitalne oferujące oprócz leczenia szpitalnego także usługi w zakresie podstawowej opieki zdrowotnej, ambulatoryjnej opieki specjalistycznej, rehabilitacji itd.

Zapisy znowelizowanej ustawy preferować będą  w konkursach organizowanych przez NFZ duże  podmioty szpitalne (przed wszystkim będące  w rękach publicznych), eliminując jedocześnie mniejsze szpitale ogólne, które nie będą w stanie utrzymać  kontraktów na już istniejące oddziały specjalistyczne. W dobrej sytuacji mogą być także poradnie w podmiotach prowadzących kilkanaście czy kilkadziesiąt placówek, posiadających sporą infrastrukturę i specjalistyczną aparaturę diagnostyczną. Ograniczeniu natomiast ulegnie liczba podmiotów prowadzonych przez osoby wykonujące zawody medyczne i posiadających kontrakt z NFZ;

Efektem tego będzie częstszy proces rozbudowy potencjału istniejących już świadczeniodawców, niż tworzenie nowych podmiotów. Bardzo szybko przybywać będzie oddziałów w największych szpitalach, kosztem mniejszych szpitali powiatowych, miejskich i będących w rękach prywatnych.

Kontynuowany będzie proces tworzenia instytucjonalnie powiązanych sieci szpitali. Dotyczyć to będzie zarówno sieci takich jak Grupa Nowy Szpital czy też EMC, ale i także tych „branżowych” takich jak Polsko-Amerykańskie Kliniki Serca, Carint, Fresenius Nephrocare Polska, BBraun Avitum, Euromedic, Diaverum, Avitum, Centrum Dializa.

Należy oczekiwać, że coraz trudniejsza sytuacja finansowa szpitali publicznych wymusi na samorządach terytorialnych decyzje o łączeniu prowadzonych  podmiotów (głównie przez samorząd województwa) oraz tworzenia instytucjonalne powiązanych, subregionanych sieci szpitali (głównie konsolidacja zasobów podmiotów powiatowych, miejskich i gminnych);

Zahamowane zostaną natomiast przekształcenia placówek. Od 1999 roku 152 szpitale, w tym 151 samorządowych i 1 resorowy. 138 przekształcono w spółkę z.o.o., 11 w spółkę akcyjną,  1 w spółkę cywilną, 1 w spółkę jawną oraz 1 prowadzony jest przez osobę fizyczną w ramach działalności gospodarczej.

 

Przeczytaj teraz

Trzeba zwiększyć rolę lekarza rodzinnego

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 16.11.2013


Marcin Szulwiński prezes Grupy Nowy Szpital

Pilnie musimy rozpocząć dyskusję o funkcjonowaniu lekarza rodzinnego w systemie ochrony zdrowia. Lekarz rodzinny, który zna pacjenta, a przede wszystkim jest dostępny przez całą dobę, to najważniejsza sprawa, jaką obecnie powinni zająć się rządzący.

Kolejki w szpitalnych oddziałach ratunkowych w nocnej i świątecznej pomocy czy u specjalistów to efekt braku właściwie funkcjonujących lekarzy rodzinnych. Do wielu trudnych a często tragicznych dla pacjentów sytuacji nie dochodziłoby, gdyby instytucja lekarza rodzinnego funkcjonowała właściwie. W dalszej kolejności zmian wymagają takie elementy systemu, które powinny pomóc lekarzowi rodzinnemu w opiece nad pacjentem, jeśli jego możliwości się kończą, jak na przykład specjalistyka ambulatoryjna, szpitale.

W Polsce dyskusja o ochronie zdrowia nie skupia się na potrzebach pacjentów tylko na potrzebach szpitali. Temu mają służyć takie pomysły jak promowanie placówek świadczących kompleksowe usługi, czy tworzenie tzw. sieci szpitali.

Obecnie politycy i NFZ zastanawiają jak trochę zabrać jednym szpitalom, żeby dodać innym. Sytuacja pacjentów nie poprawi się, dopóki nie zwiększymy rangi i roli lekarza rodzinnego w systemie ochrony zdrowia. 
 

Przeczytaj teraz

Dyrektywa transgraniczna korzystna dla pacjentów

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 27.10.2013


Andrzej Mądrala, prezes Centrum Medycznego Mavit

Dyrektywa  Parlamentu Europejskiego i Rady 2011/24/UE z dnia 9 marca 2011 roku w sprawie stosowania prawa pacjentów w transgranicznej opiece zdrowotnej, jest korzystna przede wszystkim dla pacjentów. Jednak Ministerstwo Zdrowia obawiając się nadmiernej ilości osób, które chcąc ominąć kolejkę w Polsce będą chciały wyjechać za granicę na leczenie, postawiło przed pacjentami wiele ograniczeń.

Jak na razie wynikają one z założeń do projektu przyjętego przez rząd. Zapisano w nich przede wszystkim możliwość ustanowienia katalogu świadczeń, w przypadku których wyjazd za granicę będzie musiał zostać poprzedzony zgodą. Jednocześnie określono maksymalną kwotę refundacji leczenia za granicą w każdym roku kalendarzowym do 2022 roku. Po przekroczeniu tej kwoty wstrzymywana będzie możliwość uzyskania zwrotu pieniędzy przez polskich pacjentów. Przyjęcie takich rozwiązań powoduje, że polski pacjent będzie miał znacznie trudniejszy dostęp do leczenia poza granicami kraju niż większość obywatelu Unii Europejskiej.

Polska miała obowiązek wdrożenia dyrektywy do 25 października 2013 roku. Mimo upływu ponad dwóch lat od uchwalenia tego aktu prawnego nasz kraj nadal jest zupełnie nieprzygotowany do jego wdrożenia. Choć założenia do projektu ustawy mającej implementować dyrektywę zostały przygotowane już w lutym 2013, to jednak dopiero 24 września 2013 roku Rada Ministrów zaakceptowała ten dokument. Teraz czeka nas cały proces legislacyjny, można więc zakładać, że dyrektywa zostanie wdrożona nie wcześniej niż pod koniec bieżącego roku. Bynajmniej nie jest to dla nas zaskoczenie, bowiem – jak wynika z ubiegłorocznego raportu Komisji Europejskiej – Polska wspólnie z Włochami ma największe zaległości we wdrażaniu unijnego ustawodawstwa.

Dyrektywa transgraniczna jest jednocześnie ogromną szansą jak i zagrożeniem dla polskiej gospodarki. Patrząc optymistycznie – z raportu przygotowanego na zlecenie Komisji Europejskiej wynika, że nawet 248 mln osób będzie poszukiwało możliwości leczenia poza swoim krajem. To ogromna skala i gdyby Polsce udało się zachęcić tylko 1 procent tych osób, szpitale mogłyby zarobić dodatkowe dziesiątki milionów złotych.  Problemem może być jednak brak szpitali z międzynarodowymi certyfikacjami jakości.

Polscy pacjenci będą mieli natomiast szanse leczenia poza granicami kraju. Oczywiste jest, że turystyka medyczna dotyczy zabiegów tzw. planowych, na które jest długi czas oczekiwania i to podmioty świadczące te usługi mogłyby relatywnie stracić najwięcej pacjentów. Niestety nie pomaga szpitalom zła ocena funkcjonowania polskiego systemu ochrony zdrowia. A odpływ pacjentów oznacza także odpływ pieniędzy.

Jeśli polskie szpitale chcą pozyskać pacjentów, to muszą pamiętać o oczekiwaniach pacjentów z zagranicy. Z raportu Komisji Europejskiej wynika, że  pacjenci wyjadą na leczenie, gdy dane świadczenie jest trudno dostępne w ich kraju. Oczekują jednak świadczenia dobrej jakości udzielanego przez renomowanego specjalista.

Mamy nadzieję, że przeważą korzyści wynikające z wdrożenia dyrektywy. Potrzeba jednak szybkiej integracji środowiska szpitali i rozpoczęcie aktywnej kampanii informacyjnej za granicą. Tutaj nie ma miejsca na podziały publiczny – prywatny, jest tylko podział na dobry, spełniający wysokie normy jakości, i zły szpital. Mamy nadzieję, że wprowadzenie dyrektywy doprowadzi właśnie do takiego podziału podmiotów leczniczych i że będzie ono miało przełożenie także na decyzje Narodowego Funduszu Zdrowia.

Przeczytaj teraz

Jesteśmy daleko z przygotowaniami do wprowadzenia dyrektywy

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 23.10.2013

Jarosław Fedorowski, Prezes Polskiej Federacji Szpitali

Grozi nam, że to nie polskie szpitale przejmą niemieckich pacjentów, a odwrotnie – niemieckie polskich. Jesteśmy bowiem daleko z przygotowaniami do wprowadzenia dyrektywy transgranicznej.

Uważam za zasadne obawy NFZ, że dyrektywa transgraniczna spowoduje odpływ części polskich pacjentów do zagranicznych szpitali, np. w Niemczech czy Czechach. I rozumiem, że Fundusz czy ministerstwo martwi się o to, że przełoży się na dodatkowe wydatki na ich leczenie. Natomiast zupełnie nie rozumiem, dlaczego nasze urzędy, prócz cieni, nie dostrzegają blasków dyrektywy. Przecież odpływ polskich pacjentów może zostać nie tylko w pełni, ale i z nawiązką zrekompensowany przez napływ do naszych szpitali pacjentów z zagranicy, na przykład z Niemiec. Jeżeli do takiego zrekompensowania nie dojdzie, będziemy mogli mówić o porażce na własne życzenie.

A mamy jako kraj bardzo poważne atuty a także wolne moce przerobowe naszych szpitali, które mogłyby, według ocen ekspertów, przyczynić nam 5 mld zł dodatkowych zysków. Naszą mocną stroną są niskie ceny, co doceniane jest już i przez zagranicznych pacjentów, i płatników. I okazywane przez nich poprzez rosnące zainteresowanie naszą ofertą.

Nie mamy natomiast wymaganego przez dyrektywę punktu kontaktowego i systemów informatycznych. Polska ma opóźnienia w spełnieniu tych dość skromnych wymogów formalnych. A przez to wisi nad nami realne zagrożenie: polscy pacjenci – jak przewiduje NFZ – i tak odejdą do zagranicznych szpitali, które zaoferują im lepsze

Przeczytaj teraz

Telemedycyna Polska: spadek przychodów we wrześniu

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 18.10.2013


Grupa Telemedycyna Polska odnotowała spadek przychodów uzyskanych we wrześniu 2013 roku. Ze wstępnych informacji wynika, że wyniosły one 487,9 tys. zł, co oznacza spadek o 5,8 procent w stosunku do września 2012.

Natomiast skonsolidowane przychody ze sprzedaży Grupy Telemedycyna Polska liczone narastająco od stycznia do września 2013 roku wyniosły 4.648,6 tys. zł,  co oznacza wzrost o 11,2 procent wobec analogicznego okresu roku poprzedniego.

Telemedycyna Polska S.A. specjalizuje się w usługach telekardiologicznych za pośrednictwem telefonu oraz Internetu. Spółka posiada własne Centrum Monitoringu Kardiologicznego.

Grupa Kapitałowa Telemedycyna Polska składa się z dwóch spółek. Spółki dominującej Telemedycyna Polska S.A. z siedzibą w Katowicach oraz przejętej w listopadzie 2010 roku spółki zależnej Centrum Nadzoru Kardiologicznego Kardiofon sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie.

Przeczytaj teraz

CenterMed: bezpłatne badania i porady dla seniorów

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 10.10.2013


Centrum Medyczne CenterMed z Tarnowa w ramach „Jesieni seniora” oferuje bezpłatne badania lekarskie i porady. Akcja przeprowadzana wraz ze Stowarzyszeniem Medycyna Polska i innymi partnerami jest przeznaczona dla osób w wieku powyżej 60 lat. Grupa ta w Tarnowie liczy już 21 tysięcy osób i co roku się powiększa.

– Za darmo wykonamy badania dla co najmniej 100 osób. Będą to w zależności od potrzeb profilaktyczne bezpłatne badania kardiologiczne lub diabetologiczne – mówi Andrzej Witek, prezes Stowarzyszenia Medycyna Polska i prezes CenterMed. Badania są dostępne dla seniorów w październiku w placówce CenterMed przy ul. Słonecznej 32.

W ramach akcji Stowarzyszenie Medycyna Polska, CenterMed i Centrum Handlowe Max w Tarnowie organizują też w sobotę 19 października „Mobilną Poradnię”. W Centrum Handlowym będzie możliwość skorzystania z bezpłatnych porad z zakresu rehabilitacji. Seniorzy otrzymają kupony na tańsze zabiegi w nowej placówce CenterMed Rahabilitacja znajdującej się przy ulicy Piotra Skargi 29a. W ramach akcji odbędzie się także cykl darmowych zajęć z Nordic Walkingu dla seniorów.

Grupa CenterMed to sześć spółek, prowadzących sieć około 30 placówek medycznych działających w Tarnowie, Brzesku, Bochni, Poznaniu, Krakowie, Nowym Sączu, Lublinie i Warszawie. Grupa świadczy usługi z zakresu podstawowej opieki zdrowotnej, ambulatoryjnej opieki specjalistycznej, leczenia szpitalnego, medycyny pracy i diagnostyki obrazowej. Prowadzi przychodnie studenckie w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu i Poznaniu.

Przeczytaj teraz

Kolegium Lekarzy Rodzinnych w sprawie zmian w POZ

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 4.10.2013


W związku z opublikowanymi projektami aktów prawnych dotyczących podstawowej opieki zdrowotnej (Rozporządzenie Ministra Zdrowia w sprawie świadczeń gwarantowanych w POZ i Zarządzenie Prezesa NFZ dotyczące realizacji umów w POZ) Zarząd Główny Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce zwraca uwagę na problemy związane z tymi projektami.

Pierwszym z nich jest ograniczenie finansowania w związku z zaprzestaniem uwzględniania pacjentów wykazanych przez system komputerowy eWUŚ jako nie objętych ubezpieczeniem. Według Kolegium system ten zawiera zbyt dużo błędów aby mógł być podstawą finansowania kapitacyjnego. Wykreślenie deklaracji pacjentów niepotwierdzonych w systemie zaburzy stabilność finansową POZ. Stawka kapitacyjna, którą otrzymuje podmiot leczniczy na pacjenta nie korzystającego w danej chwili z opieki, jest przeznaczana na pokrycie kosztów innych pacjentów.

Drugim problemem jest angażowanie lekarzy w procedury administracyjne związane z realizacją badania profilaktycznego oraz narzucanie terminów wykonywania niektórych badań kontrolnych w leczeniu cukrzycy i chorób układu krążenia. Kuriozalnym rozwiązaniem, według autorów stanowiska, jest wprowadzenie karty badania profilaktycznego, z trudem mieszczącej się na trzech stronach. Wymaga ona między innymi wpisania szczegółowych danych dotyczących dalszych krewnych, a  swoją obszernością (ponad 100 informacji) oraz szczegółowością przekracza wszelki rozsądek. Nawet przy założeniu, że część danych będzie przepisana z istniejącej dokumentacji (np. rok urodzenia członków rodziny), jej wypełnienie zajmie lekarzowi ponad godzinę. Według lekarzy rodzinnych nie są znane żadne badania naukowe potwierdzające jakąkolwiek korzyść zdrowotną związaną z takim biurokratycznym działaniem.

Zmniejszenie środków finansowych przekazywanych podmiotom leczniczym spowoduje zapewne chęć przynajmniej częściowego ich uzupełnienia poprzez wypełnianie kart badania profilaktycznego. W sposób bezpośredni ograniczy to czas, który lekarz może przeznaczać na opiekę nad pacjentami. Spowoduje także pogorszenie dostępności do świadczeń w POZ.

Autorzy stanowiska zwracają uwagę, że przedstawione przez Ministra Zdrowia i Prezesa NFZ rozwiązania nie zawierają żadnych zmian, które poprawiłyby dostępność, jakość i efektywność systemu ochrony zdrowia w Polsce. Nie zaproponowano rozszerzenia możliwości diagnostycznych i terapeutycznych w POZ. Kwalifikacje i umiejętności lekarzy rodzinnych nadal nie będą wykorzystywane, a pacjenci w sytuacjach niewymagających porady specjalisty wąskiej dziedziny, będą kierowani do niewydolnej ambulatoryjnej opieki specjalistycznej. Zaproponowane zmiany nie przynoszą żadnej korzyści pacjentom, a lekarza zmuszają do większej biurokratycznej pracy, rozbudowanej sprawozdawczości oraz „pilnowania” terminów badań wymaganych przez NFZ, a nie uzasadnionych medyczną sytuacją pacjenta.

Po raz kolejny projektowane zmiany w POZ bazują na błędnych oraz niepełnych danych, są pokłosiem demagogicznych dyskusji i próbą realizacji populistycznych haseł. Ministerstwo Zdrowia i NFZ nie uwzględniają opinii i propozycji środowiska lekarzy rodzinnych – oświadcza Kolegium. Według przedstawionego stanowiska skutki takich działań to pogorszenie sytuacji pacjentów w Polsce, jeszcze dłuższe kolejki do poradni specjalistycznych, a  w  przyszłości także do POZ. Takie złe uwarunkowania prawne i organizacyjne systemu opieki zdrowotnej w Polsce powodują zbyt małe zainteresowanie medycyną rodzinną i brak dopływu młodej kadry lekarskiej do tej specjalności. Średnia wieku pracujących lekarzy jest coraz wyższa, a w terenach wiejskich obserwowany jest już dramatyczny brak lekarzy.

KLRwP popiera działania wszystkich organizacji lekarzy rodzinnych zmierzające do odrzucenia proponowanych zmian oraz popiera postulat  niepodpisywania umów z NFZ na rok 2014. Proponowane warunki realizacji umów zagrażają zdrowiu i życiu pacjentów. Kolegium deklaruje też pomoc we wprowadzeniu optymalnych rozwiązań dotyczących POZ.

 

Przeczytaj teraz

Projekt ustawy zawiera rozwiązania szkodliwe dla sektora

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 29.09.2013


Andrzej Mądrala, wiceprezydent Pracodawców RP

Projekt ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz o zmianie ustawy o swobodzie działalności gospodarczej zawiera szkodliwe rozwiązania dla sektora ochrony zdrowia i jest procedowany niezgodnie z obowiązującym prawem.

Potwierdziło się to, że do projektu został dodany artykuł drugi zmieniający ustawę o zmianie ustawy o swobodzie działalności gospodarczej. Zakłada on zwolnienie NFZ z obowiązku przestrzegania zakazu przeprowadzania dwóch kontroli jednocześnie oraz przestrzegania maksymalnej liczby dni kontroli w roku kalendarzowym. Praktyką NFZ było nieprzestrzeganie tych zapisów, ale przedsiębiorca miał ochronę w postaci ustawy o swobodzie działalności gospodarczej. Zdarzały się takie przypadki, że przedsiębiorcy odmawiali wpuszczenia NFZ, gdyż w tym samym czasie mieli kontrolę innego uprawnionego organu. Pozwalało to bowiem zachować ciągłość funkcjonowania firmy. Trudno sobie wyobrazić, jak wielka byłaby skala dezorganizacji pracy w przypadku dwóch jednoczesnych kontroli – zwłaszcza w małym podmiocie, w którym nie ma odpowiedniego zaplecza kadrowego do przygotowywania dokumentów dla obydwu organów.

Mamy do czynienia z niebezpiecznym precedensem. Spodziewać się możemy sytuacji, że w przypadku gdy jednemu resortowi uda się wywalczyć wyłom w zasadach kontroli w ustawie o swobodzie działalności gospodarczej, to zaraz ruszy lawina żądań ze strony innych resortów. Oznaczałoby to zniweczenie istoty tego aktu prawnego, który przecież miał być minikonstytucją przedsiębiorców.

Projekt ustawy został w istotny sposób zmieniony i mimo to nie został poddany konsultacjom społecznym. Takie procedowanie prawa jest niezgodne z ustawą o organizacjach pracodawców i ogranicza nasze uprawnienia w zakresie dialogu społecznego.

Projekt zawiera także inne bardzo niekorzystne dla systemu rozwiązania. Aneksowanie umów o rok powoduje brak możliwości wejścia na rynek nowych podmiotów. Kontrowersje budzą także definicje ciągłości i kompleksowości oraz kwestia odwołania się od decyzji dyrektora oddziału wojewódzkiego do tego samego dyrektora.

Przedsiębiorcom trudno jest również zrozumieć, dlaczego w odpowiedzi na niekorzystny dla NFZ raport Najwyższej Izby Kontroli – dotyczący właśnie kontroli w podmiotach leczniczych – Ministerstwo Zdrowia uderza w podmioty lecznicze. Jesteśmy przekonani, że przepisy, poza utrudnieniem życia firmom, nie zwiększą i tak małej liczby kontrolerów NFZ – a to stanowi główną przyczynę niedomagań Funduszu w tym zakresie.


 

Przeczytaj teraz

Sektor prywatny buduje trwałe relacje z otoczeniem

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 16.09.2013


Anna Szczerbak,
Prezes spółki Nafis

Podczas Forum Zdrowia w Krynicy przedstawiciele prywatnych szpitali po raz kolejny mieli okazję przypomnieć o swojej roli i zaangażowaniu w tworzenie nowego modelu efektywnego zarządzania biznesem zdrowotnym.

To mozolne budowanie pozycji od ponad dekady zaczyna w końcu przynosić efekty, między innymi w postaci wypracowywania trwałych relacji z otoczeniem gospodarczym i społecznym. Obok nowych realizacji prywatne inwestycje wspierają przekształcone szpitale samorządowe odciążając w coraz bardziej zauważalny sposób sektor finansów publicznych. W regionach prywatne szpitale odgrywają rolę centrów kompetencji i specjalistycznej opieki zdrowotnej, ale także ważnego, wartościowego, lokalnego pracodawcy. Jednakże dla swojego dalszego zrównoważonego rozwoju i prowadzenia odpowiedzialnego biznesu sektor prywatny potrzebuje wypracowania trwałych reguł, na podstawie których podejmowanie decyzji inwestycyjnych  będzie przewidywalne w dłuższej  perspektywie czasowej. W tym obszarze nadal konieczne  jest nieustające przypominanie o przestrzeganiu zasady równości podmiotów, a także wprowadzeniu narzędzi i mechanizmów wspierających innowacyjne rozwiązania oferujące pacjentom podwyższenie jakości i standardu obsługi.

W dialogu z przedstawicielami samorządów i władz regionalnych na Forum Ochrony Zdrowia w Krynicy, odbywającego się w ramach Forum Ekonomicznego, nietypowo ale obiecująco dla naszego środowiska zabrzmiał głos Krystyny Siejnej wiceprezydent Katowic. Przedstawiła ona wdrażane w Katowicach zasady wspierania inicjatyw inwestycyjnych, opracowywania wieloletnich planów współpracy z prywatnym podmiotami zainteresowanymi współpracą z władzami regionu i miasta. Wypowiedź Pani Prezydent potwierdziła,  że systematyczne podejście  do współpracy z sektorem prywatnym może z powodzeniem być realizowane w zgodzie z zasadą  pomocniczości państwa, utrwaloną wszakże w naszej konstytucji i stanowiącą jeden z fundamentów Unii Europejskiej, zasadą niestety tak często lekceważoną i nierespektowaną w praktyce. Dobrze, że pojawiają się w końcu pierwsze sygnały zmian w podejściu władz lokalnych do współpracy z prywatnymi inwestorami. Szkoda natomiast, że w Krynicy na panelu OSSP „Szpitale prywatne stymulatorem wzrostu gospodarczego regionu” zabrakło głosu i refleksji administracji rządowej. Przed nami jeszcze dużo do zrobienia.

 

Przeczytaj teraz

Forum Ochrony Zdrowia: bez wniosków dla decydentów

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 5.09.2013

Andrzej Sokołowski,
prezes

Ogólnopolskie Stowarzyszenie Szpitali Prywatnych

Sesje Forum Ochrony Zdrowia, które odbywało się w ramach Forum Ekonomicznego w Krynicy, nie pozwoliły na wyciągnięcie wniosków, które mogłyby trafić do decydentów. Również decydenci nie uchylili rąbka tajemnicy w sprawach istotnych dla rynku.

Z paneli dyskusyjnych Forum Ochrony Zdrowia wynika, że niektórzy politycy wykazują całkowity brak rozeznania w zakresie zagadnień związanych z sektorem ochrony zdrowia. Niektóre z wypowiedzi  można nazwać wręcz skandalicznymi. Bo jakich inaczej słów użyć, jeżeli były minister zdrowia, a obecny poseł mówi, że decyzje podejmowane obecnie przez Ministerstwo Zdrowia są nieracjonalne, a były one racjonalne jeszcze rok czy dwa lata temu?

Bardzo niekorzystne było to, że formuła Forum nie pozwalała na zadawanie pytań politykom. Wyjeżdżając z Krynicy, nie wiedziałem więc tak naprawdę, co nas czeka na przykład za 5 lat, czy warto w dalszym ciągu inwestować w rynek medyczny, czy lepiej zrezygnować z tego typu działalności, czy sektor prywatny będzie traktowany jak partner czy też jak niepotrzebny dodatek do publicznego sektora.

Poza tym nic nie powiedziano podczas Forum Ochrony Zdrowia na temat tego, co dzieje się obecnie w sektorze medycznym w Europie. Nie podjęto tematu pomocy publicznej dla szpitali oraz dyrektywy trans granicznej oraz jej możliwego wpływu na polskich pacjentów. Dyrektywa ta wkrótce wchodzi w życie i  może mieć istotne skutki dla działalności polskich placówek medycznych. Skutki te mogę między innymi dotyczyć możliwości wytaczania przez prywatnych świadczeniodawców procesów sądowych w sprawie ograniczania prawa polskich pacjentów do wyboru placówki, w której mogą uzyskać świadczenie finansowane z NFZ. Chodzi o to, że skoro zagraniczni pacjenci będą mieli możliwość wybrania placówki i ubezpieczyciel zapłaci za taką usługę, takie samo prawo wyboru powinni mieć także polscy pacjenci i powinni oczekiwać sfinansowania tej usługi przez NFZ. Przygotowujemy pozew sądowy w tej sprawie i złożymy go w momencie, gdy pierwszy zagraniczny pacjent skorzysta w naszym kraju z możliwości leczenia w ramach transgranicznej opieki medycznej

O podejściu organizatorów Forum Ekonomicznego do zagadnień związanych z ochroną zdrowia świadczy także fakt, że obrady Forum Ochrony Zdrowia odbywały się w najmniejszych salach, w których uczestnicy często musieli stać, gdy tymczasem spotkania ze znanymi politykami odbywały się w wielkich, ale często w prawie pustych pomieszczeniach.

Przeczytaj teraz

Forum Ochrony Zdrowia: poszukiwanie metod zwiększania skuteczności

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 22.08.2013


Andrzej Mądrala, Pracodawcy RP
Przewodniczący Rady Programowej Forum

IV Forum Ochrony Zdrowia, odbywające się w ramach Forum Ekonomicznego w Krynicy, odbędzie się w okresie szczególnym dla gospodarki zdrowotnej kraju. W dynamicznym otoczeniu społecznym i gospodarczym sprostanie konstytucyjnym zadaniom państwa w zakresie ochrony zdrowia wymaga zmiany paradygmatu tworzącego fundament bezpieczeństwa zdrowotnego.

Zwiększanie nakładów na ochronę zdrowia, nawet dla najbogatszych państw, staje się coraz większym wyzwaniem. Konieczne jest poszukiwanie innowacyjnych metod zwiększenia skuteczności działania systemu, gdyż wzrost potrzeb zdrowotnych postępuje tu szybciej niż wzrost możliwości ich zaspakajania. Ochrona zdrowia powinna być traktowana jako jeden z priorytetowych działów gospodarki narodowej. Niezbędna jest również partycypacja obywateli w dbałość o zdrowie swoje i zdrowie najbliższych.

Dyskusje w trakcie IV Forum Ochrony Zdrowia będą podejmować tematy fundamentalne, takie jak koordynowana opieka zdrowotna, całościowa polityka senioralna, priorytety w obszarze polityki lekowej, innowacyjne technologie medyczne i metodologie ich stosowania.

Dużo miejsca poświęcimy zdrowiu na tle rozwoju gospodarczego, jego interdyscyplinarnemu charakterowi, rozwarstwieniu społeczeństwa i chorobom cywilizacyjnym, z którymi zmaga się prawie 30 procent społeczeństwa. Ważkim obszarem dyskusji będzie kwestia kosztów leczenia, a w szczególności kosztów pośrednich. Podejmiemy również temat konstytucyjnej zasady pomocniczości państwa w odniesieniu do systemu ochrony zdrowia. Dyskusja skupi się także na tym, jaki potencjał działań stoi za prywatnymi przedsiębiorstwami ochrony zdrowia stymulującymi wzrost gospodarczy regionu i jakie warunki powinno tworzyć państwo dla zrównoważonego rozwoju tych inwestycji.

W dyskusji wezmą udział zaproszeni goście, a wśród nich Lech Wałęsa, Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej oraz Prof. Richard G. Wilkinson, światowy autorytet w zakresie wpływu rozwarstwieniu społecznego na zdrowie obywateli i społecznych determinant zdrowia.

Organizatorem kolejnego XXIII Forum Ekonomicznego jest Fundacja Instytut Studiów Wschodnich w Warszawie, natomiast Pracodawcy Rzeczypospolitej Polskiej mają zaszczyt być partnerem IV Forum Ochrony Zdrowia. Prezydent Andrzej Malinowski weźmie udział w panelu poświęconym zdrowemu starzeniu się naszego społeczeństwa, a eksperci naszej organizacji reprezentujący Związek Pracodawców Innowacyjnych Firm Farmaceutycznych Infarma oraz Ogólnopolskie Stowarzyszenie Szpitali Prywatnych będą uczestnikami dyskusji plenarnej podczas sesji tematycznych dedykowanych poszczególnym zagadnieniom.

Przeczytaj teraz

Budżet NFZ na rok 2014 to plan kryzysowy

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 3.08.2013

Andrzej Mądrala, wiceprezydent Pracodawcy RP

Komisja zdrowia Sejmu RP pozytywnie zaopiniowała projekt planu finansowego Narodowego Funduszu Zdrowia na 2014 r. Planowany budżet jest o 0,1 procent wyższy niż tegoroczny. Zdaniem Pracodawców RP jest to kryzysowy plan finansowy.

Dla pacjentów oznacza najwyżej potwierdzenie panującego od lat status quo, z którego jak wynika chociażby z Europejskiego Konsumenckiego Indeksu Zdrowia 2012, Polacy nie są zadowoleni. W ostatnich latach, kiedy sytuacja finansowa NFZ była znacznie lepsza, nie zreformowano systemu, nie przeprowadzono zmian tych najbardziej oczekiwanych i poprawiających dostępność do świadczeń.

Wzrost bezrobocia oraz zwolnienie tempa wzrostu płac widoczne w ostatnim roku, spowodowały spadek wpływów do budżetu NFZ, w wyniku którego szacowana dziura w budżecie płatnika na koniec tego roku może wynieść już ponad 1 mld zł. Zgodnie z planem finansowym każdy z Oddziałów Wojewódzkich NFZ otrzyma dokładnie tyle samo środków, ile miał do dyspozycji w roku poprzednim, co wynika z obowiązku ustawowego.

Cena punktu NFZ ostatni raz wzrosła w 2011 roku tylko o 1 zł (o 2 procent). Już wtedy była mocno niedoszacowana, a koszty funkcjonowania podmiotów leczniczych rosną znacznie szybciej. Oznacza to, że coraz trudniej jest osiągnąć zysk pozwalający na inwestycje w nowoczesny sprzęt medyczny i poprawę jakości świadczeń.

Niezbędne jest wprowadzenie do systemu dodatkowych środków, co jest możliwe przy podjęciu odważnych decyzji politycznych. Nie trzeba podnosić składki zdrowotnej, można rozszerzyć bazę osób ją płacącą, należy pilnie wprowadzić dodatkowe ubezpieczenia zdrowotne, zmniejszać skalę nadużyć w systemie, ale także lepiej prowadząc pacjenta optymalizować koszty jego leczenia. Istnieje ogromna obawa, czy możliwa jest właściwa opieka medyczna przy tak niewielkich środkach finansowych w odpowiedzi na rosnące, prawidłowe  oczekiwania pacjenta.

 

Przeczytaj teraz

Wzbogacamy ofertę dla klienta indywidualnego

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 23.07.2013

Anna Rulkiewicz, prezes Grupy LUX  MED

LUX MED intensywnie rozwija swoją ofertę dla klientów indywidualnych. Zainteresowanie abonamentami dla tej grupy zdecydowanie wyraźnie rośnie. W roku 2012 sprzedaż abonamentów dla klientów indywidualnych wzrosła w porównaniu z rokiem 2011 o 78 procent.

Na tak duży wzrost sprzedaży wpływ miało powstanie nowej, bardzo atrakcyjnej oferty dla klientów (pacjenci są zainteresowani szczególnie ofertami obejmującymi współpłacenie za usługi) oraz intensywny rozwój kanałów direct sales, które LUX MED wykorzystał jako pierwszy w branży. Zwiększa się również sprzedaż abonamentów korporacyjnych. Przewidujemy, że przychody z tego źródła wzrosną w ciągu 2013 roku o 9-10 procent.

Działamy zarówno w sektorze abonamentów medycznych, jak i ubezpieczeń zdrowotnych. Te formy finansowania opieki medycznej mogą koegzystować. Ubezpieczenia zdrowotne mogą działać jako komplementarne do usług abonamentowych, na przykład w obszarze hospitalizacji.

Prowadzimy stały monitoring jakości usług, na który składają się systematyczne badania satysfakcji pacjentów, takie jak ankiety satysfakcji, wywiady telefoniczne czy też regularne badania prowadzone przez niezależne firmy zewnętrzne. W lipcu uruchomiliśmy nowy system badania satysfakcji – każdy pacjent, którego adres e-mail znajduje się w naszej bazie w ciągu 24 godzin po wizycie dostaje ankietę, która ma na celu pomóc nam dbać o komunikację na linii pacjent – lekarz.
Lekarze mają dostęp do elektronicznej historii leczenia pacjenta, a nasi pacjenci mogą już umawiać wizyty za pomocą urządzeń mobilnych. W maju uruchomiliśmy nową wersję portalu pacjenta.

W związku z rosnącą świadomością zdrowotną pacjentów LUX MED przywiązuje także dużą wagę do działań profilaktycznych. Inwestujemy  w rozwój programów profilaktycznych dla klientów indywidualnych i korporacyjnych. Wprowadzamy sukcesywnie nowe programy profilaktyczne. Od początku roku 2013 dostępne są między innymi programy: „Schudnij zdrowo”, „Zdrowy start”, „Bezpieczne uprawianie sportu” czy „Diagnostyka Alergii”, które wspomagają profilaktykę i podnoszą świadomość społeczeństwa.

Szeroko zakrojona jest również działalność edukacyjna. Cały czas trwa akcja „Umiem Pomóc” skierowana do młodzieży. Wiosną zakończył się jej drugi etap. Po Warszawie do programu włączony został Kraków oraz Katowice. Trwają przygotowania do uruchomienia kolejnej edycji – tym razem we Wrocławiu.

„Onkonawigator” to nowatorski projekt edukacyjny wdrożony w czerwcu 2013 roku. Inspiracją do jego uruchomienia były dane epidemiologiczne, które pokazują wzrastające zagrożenie chorobami nowotworowymi. Projekt ma na celu wzmocnienie czujności w zakresie ryzyka zachorowania na nowotwór wśród lekarzy i pielęgniarek, a także rozwój umiejętności postępowania z osobami chorymi na nowotwory. Efektem działań prowadzonych w ramach kampanii przez następne 24 miesiące będzie wypracowanie najlepszych standardów postępowania, które na stałe zostaną wdrożone do opieki na pacjentami Grupy LUX MED. Jednocześnie organizatorzy mają nadzieję, że ostateczna wersja standardu istotnie wpłynie na jakość opieki nad pacjentami onkologicznymi w całej Polsce.

LUX MED działa od ponad 20 lat na rynku opieki medycznej i przyczynia się do poprawy ogólnego stanu zdrowia Polaków. Tym samym, doskonale wpisujemy się w cel naszego inwestora strategicznego – Bupa, jakim jest pomagać ludziom prowadzić dłuższe, zdrowsze i szczęśliwsze życie.

Przeczytaj teraz

Braki w zapisach projektu ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 14.07.2013

Andrzej Sokołowski, Prezes

Ogólnopolskie Stowarzyszenie Szpitali  Prywatnych

W projekcie nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych brakuje szeregu zapisów. Dotyczą one między innymi działalności Agencji Oceny Technologii Medycznych.

Liczyliśmy na to, że Agencja będzie się zajmować nowymi technologiami medycznymi,  szczegółowym opisem zabiegów, ich wyceną itd. , niezależnie od tego, czy procedura ta pojawi się potem w koszyku świadczeń finansowanych przez Narodowy Fundusz Zdrowia, czy też nie. Tymczasem z projektu ustawy wynika, że zadania Agencji będą się ograniczały tylko do działań w zakresie farmacji. Jest to oczywiście ważna dziedzina, ale wydatki na farmację to tylko pewna część budżetu NFZ, większość środków jest przeznaczanych na usługi medyczne.

Brakuje także w ustawie odwołania się do standardów unijnych. Procedury medyczne są w naszym kraju wyceniane odmiennie niż w innych krajach. Badanie endoskopowe to u nas procedura nie wymagająca hospitalizacji, a na przykład w Portugalii jest związana z jednodniowym pobytem w szpitalu. Takich przykładów jest wiele.

Sporną sprawą, która pojawiła się w projekcie ustawy, jest także sprawa poradni przyszpitalnych oraz tych działających poza szpitalami. Mają one być odrębnie traktowane, co rodzi niebezpieczeństwo, że placówki działające poza szpitalami będą miały ograniczony dostęp do środków z NFZ, a są to głównie placówki prywatne. Zwróciliśmy się w tej sprawie po opinię prawną.

Przeczytaj teraz

Projekt nowelizacji ustawy pełen kontrowersji

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 10.07.2013

Michał Modro, Radca prawny
Kancelaria Radców Prawnych
Araszkiewicz & Modro

W ramach proponowanej nowelizacji ustawy świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych z dnia 4 lipca 2013 roku na szczególną uwagę zasługuje wyodrębnienie poradni przyszpitalnej, jednak nie ze względów merytorycznych, ale poprzez określenie miejsca wykonywania świadczeń zdrowotnych przez wskazanie lokalizacji poradni.

W tym kontekście oczywiście powstaje pytanie czy to doprowadzi do wyodrębnienia w budżecie NFZ oddzielnej pozycji, tj. poradni przyszpitalnych, a także jaki wpływ będzie to miało na ocenę wartości punktów.

Duże zmiany proponowane są w obszarze zapisów dotyczących odwołań składanych po przeprowadzeniu postępowania w sprawie zawierania umów. Proponowana zmiana art. 144 ustawy jest nieprecyzyjna. Wskazuje się, że do przeprowadzenia rokowań dojdzie w przypadku uchylenia decyzji dyrektora Oddziału NFZ oraz złożenia wniosku, ale dopiero po rozpatrzeniu tego wniosku – powstaje pytanie jak należy to rozumieć i czy NFZ może rozpatrzeć taki wniosek negatywnie. Propozycja zmiany art. 154 dotyczy tego, aby od decyzji Dyrektora Oddziału NFZ nie przysługiwało odwołanie do Prezesa NFZ, ale wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy do Dyrektora. W tym kontekście, o ile już poprzednio można było sformułować zarzut, iż NFZ był sędzią we własnej sprawie, tym bardzie proponowane zapisy prowadzą do ugruntowania tej zasady. Możliwość uzyskania pozytywnego dla świadczeniodawcy rozstrzygnięcia staje się jeszcze bardziej iluzoryczna. Dodatkowo proponowany zapis można uznać za niezgodny z Konstancją RP, gdyż eliminuje on konstytucyjną zasadę dwuinstancyjności postępowania administracyjnego.

Największe kontrowersje budzi jednak zapis proponowany w art. 2 projektu ustawy, zgodnie z którym na wniosek Dyrektora Oddziału NFZ, za zgodą świadczeniodawcy istnieje możliwość zawarcia aneksu do umowy na czas do 31 grudnia 2015 roku. Wniosek dyrektora musi dotyczyć wszystkich umów w danym zakresie. Zapis jest całkowicie nieprecyzyjny. Nie określa do kogo powinien być skierowany wniosek. Czy wniosek ma obejmować wszystkie umowy w danym zakresie na terenie województwa? Co w przypadku sytuacji, kiedy jeden ze świadczeniodawców nie wyrazi takiej zgody? Tego rodzaju pytania można mnożyć. Najgorsze jest jednak to, że proponowany przepis może prowadzić do ograniczenia zawierania umów o udzielanie świadczeń zdrowotnych w trybie konkursu, co z kolei może prowadzić do zamknięcia określonych rynków świadczeń zdrowotnych, a tym samym budzi poważne wątpliwości z punktu widzenia przepisów Unii Europejskiej oraz dotychczasowego orzecznictwa ETS, zgodnie z którym „[…] Należy w tej kwestii przypomnieć, że z utrwalonego orzecznictwa wynika, iż działalność medyczna jako taka wchodzi w zakres art. 60 traktatu (obecnie art. 50 TWE), bez potrzeby rozróżniania, czy świadczenia zdrowotne udzielane są w placówce szpitalnej, czy poza nią […]”.

 

Projekt ustawy znajduje się w załączniku

Informacja Ministerstwa Zdrowia w sprawie konsultacji

 

Przeczytaj teraz

ZIP działa, ale nie do końca

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 4.07.2013

Magdalena Okoniewska

redaktor portalu
www.medycynaprywatna.pl

Media rozpisują się o wspaniałych możliwościach systemu zwanego Zintegrowanym Informatorem Pacjenta, który ruszył od 1 lipca 2013. Nikt jednak nie pisze o problemach, jakie mają z dostępem do ZIP-u  osoby, które przed tą datą korzystały już z systemu działającego w Wielkopolsce.

Zintegrowany Informator Pacjenta został wymyślony przez pracownicę Wielkopolskiego Oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia w Poznaniu i wdrożony przez ten oddział dla pacjentów ubezpieczonych na terenie tego województwa. I z  powodzeniem działał, chociaż nie zawierał informacji ogólnopolskich, a tylko te dotyczące procedur medycznych zrealizowanych czy recept wykupionych w placówkach na terenie Wielkopolski, ponieważ Centrala NFZ nie była zainteresowana jego wprowadzeniem w całej Polsce.

Stan taki trwał przez kilka lat, aż do czasu, gdy okazało się, że system taki potrzebny jest w całym kraju i stworzono ZIP ogólnopolski. Jednak nie mają do niego dostępu osoby dotąd korzystające z systemu poznańskiego. Dlatego jeżeli osoba ubezpieczona w Wielkopolsce korzystała z refundowanych usług medycznych w innych województwach i tak tego nie „zobaczy”, bo do systemu ogólnopolskiego jej hasło i login „nie pasują”. A starać się o odrębny login i hasło nie jest wskazane z powodu chaosu, jaki może powstać, gdy jednej osobie zostaną przypisane dwa profile. Podobno, jak poinformowano mnie w Wielkopolskim Oddziale Wojewódzkim NFZ, trwają prace nad integracją systemów, ale mogą one potrwać kilka miesięcy.

Oprócz tej drobnej niedogodności system ZIP jest oczywiście bardzo przydatny. Udostępnia informacje o wszystkich wydatkach NFZ na leczenie od 2008 roku. Można dzięki niemu sprawdzić, czy przysługują nam uprawnienia do leczenia finansowanego przez Fundusz oraz z jakich świadczeń medycznych skorzystaliśmy i ile one kosztowały, jakie recepty refundowane zrealizowaliśmy, w jakiej aptece i za ile. System zawiera też informacje, do jakiej poradni POZ jesteśmy zapisani oraz na jakim etapie znajduje się realizacja naszych wniosków o refundację sprzętu ortopedycznego lub o leczenie w sanatorium. Jak zapowiada NFZ, w przyszłości dzięki systemowi będzie można również ocenić lekarza oraz pobyt w szpitalu czy przychodni, a także zgłaszać swoje uwagi dotyczące działalności placówek.

 

Przeczytaj teraz

Polskie placówki na Health and Medical Tourism Show London

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 27.06.2013

Medicover Hospital, Carolina Medical Center oraz Scanlab z Łodzi będą uczestniczyć w targach Health and Medical Tourism Show, które odbędą się w dniach od 11 do 13 lipca 2013 roku w Londynie. Przedsięwzięciu towarzyszy wystawa 50+ Show, pokazująca rynek usług dla osób starszych.

– Nasza obecność na targach ma na celu zapoznanie potencjalnych pacjentów z ofertą naszej placówki oraz przyciągnięcie klientów z zagranicy – mówi Piotr Drwal, prezes spółki Scanlab.

Obecnie około 2 procent przychodów firmy pochodzi z opłat wnoszonych przez pacjentów zagranicznych. Spółka chce to zmienić, wzbogacając swoją ofertę o atrakcyjne pakiety. Na przykład pakiet kardiologiczny obejmuje 3-dniową diagnostykę, w kierunku chorób serca, łącznie z badaniami USG serca oraz rezonansem magnetycznym serca. Cena pakietu to 1200 euro. Przyjmując pacjenta z zagranicy, Scanlab odbiera go z lotniska i organizuje cały pobyt w placówce.

Targi Health and Medical Tourism Show odbywają się od 2008 roku, targi 50+ Show – od 2007 roku. Gromadzą setki wystawców z całego świata oraz tysiące odwiedzających. Ubiegłoroczne przedsięwzięcie odwiedziło w ciągu trzech dni 10 764 gości.

W tegorocznych targach oprócz spółek Medicover Hospital, Scanlab oraz Carolina Medical Center wezmą także udział Polsko-Amerykańskie Kliniki Serca, prowadzące sieć placówek kardiologicznych, głównie na południu Polski.

Przeczytaj teraz

Przekształcenie podstawą rozwoju szpitali

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 24.06.2013

Arkariusz Mazepa

Starosta Myśliborski

W powiecie myśliborskim działają dwa szpitale i oba są prowadzone w formie spółek prawa handlowego, których 100-procentowym udziałowcem jest powiat. Przekształcenie miało stworzyć podstawę do rozwoju tych podmiotów i tak już się dzieje.

Szpital Barlinek Sp. z o.o. jest w trakcie budowy  nowej części obiektu i przebudowy obecnie istniejącej. Gmina Barlinek podjęła uchwałę o wniesieniu do spółki Szpital Barlinek 1 mln złotych wraz z objęciem nowych udziałów. Powiat myśliborski posiada w tej spółce 7,55 mln złotych. Po podpisaniu aktu notarialnego przez nowego wspólnika gminę Barlinek, Szpital w Barlinku będzie spółką z kapitałem zakładowym w wysokości 8,55 mln złotych.

Drugi ze szpitali – Szpital w Dębnie Sp. z o.o. w momencie przekształcenia posiadał kapitał zakładowy w wysokości 10 tysięcy złotych. W wyniku konwersji wierzytelności powiatu myśliborskiego – pożyczki udzielonej przez powiat dla szpitala – kapitał zakładowy został zwiększony do kwoty 1,76 mln złotych. Obecnie powiat myśliborski zabiega o wzmocnienie i rozwój  spółki Szpital w Dębnie poprzez wejście nowego wspólnika gminę Dębno.

Szpital w Dębnie do 16 października 2012 roku prowadził działalność  w formie samodzielnego publicznego zakładu opieki zdrowotnej i  jako pierwszy w powiecie myśliborskim został przekształcony w spółkę prawa handlowego. Szpital Barlinek Spółka z o.o. funkcjonuje w formie spółki prawa handlowego od 17 stycznia 2013 roku.

Decyzja o przekształceniu placówek była wynikiem wejścia w życie przepisów ustawy o działalności leczniczej z dnia 15 kwietnia 2011 roku oraz  podjętych na tej podstawie analiz ekonomicznych (sytuacji szpitali przed przekształceniem oraz prognoz na lata przyszłe), których wyniki wskazywały, że będzie to szansa na znaczną poprawę sytuacji finansowej szpitali oraz powiatu. Przejęcie zobowiązań obu szpitali oraz spłata ich przez powiat myśliborski z dotacji  celowej przekazanej w ramach wsparcia samorządów przy przekształceniu w spółkę spowodowało możliwości rozwoju obu szpitali jako spółek oraz uwolnienie powiatu myśliborskiego, gminy Dębno i gminy Barlinek z poręczeń kredytów dla SP ZOZ-ów. Poręczenia te widniały w budżetach samorządów do dnia przejęcia zobowiązań  przez powiat myśliborski z tytułu kredytów obu szpitali.

Ważnym aspektem podjęcia decyzji o przekształceniu był przepis ustawy o działalności leczniczej, który zobowiązuje samorządy do pokrycia straty za rok 2012 do końca września 2013 roku, w przypadku gdyby powiat  nie dokonał przekształcenia lub likwidacji placówek.

W dniu przejęcia zobowiązań od Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej Szpital Powiatowy w Dębnie wartości ich wynosiła ponad 15 mln złotych, z czego prawie 5 mln złotych stanowiły zobowiązania wobec powiatu myśliborskiego  (z tytułu udzielonych pożyczek oraz spłat za szpital poręczonych mu kredytów). Zobowiązania Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej Szpital Powiatowy w Barlinku na dzień przejęcia wynosiły ponad 5 mln złotych.

Powiat Myśliborski złożył dwa wnioski o dotację celową z budżetu państwa , w związku z przekształceniem placówek. Łączna wartości otrzymanej dotacji celowej wyniosła ponad  14.9 mln zł. Pozwoli to spłacić prawie w całości przejęte zobowiązania  z wkładem własnym w wysokości około  300 tysięcy złotych  oraz pokryć koszty przekształcenia.

 

Przeczytaj teraz

ZPP przeciwko przepisom w sprawie karetek

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 5.06.2013

Marek Wójcik, ekspert Związek Powiatów Polskich

Związek Powiatów Polskich skutecznie zablokował podpisanie przez ministra zdrowia projektu rozporządzenia zmieniającego rozporządzenie w sprawie świadczeń gwarantowanych z zakresu leczenia szpitalnego. Gdyby proponowane zapisy weszły w życie, każdy szpital musiałby znaleźć blisko milion złotych rocznie na utrzymanie dodatkowej karetki z personelem medycznym przez całą dobę.

Pierwotny projekt przewidywał obowiązek zapewnienia przez świadczeniodawcę udzielającego świadczeń z zakresu leczenia szpitalnego w trybie hospitalizacji i hospitalizacji planowej do zapewnienia stacjonowania środka transportu sanitarnego w lokalizacji, w której są udzielane świadczenia gwarantowane.

Podczas prac Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego udało się przekonać stronę rządową do korekty proponowanych, złych zapisów. Projektowana zmiana jest przekładem kazuistycznego podejścia do tworzenia praw, w oparciu o jednostkowe przypadki i stanowi przykład braku zachowania równowagi pomiędzy efektywnością kosztową a medyczną udzielania świadczeń.

Nie dokonano oszacowania skutków finansowych dla sektora finansów publicznych. Samodzielne publiczne zakłady opieki zdrowotnej są jednostkami sektora finansów publicznych i to te jednostki w głównej mierze będą ponosiły skutki finansowe wejścia w życie rozporządzenia. Nie jest również prawdą, że zmiana nie będzie miała wpływu na budżet Narodowego Funduszu Zdrowia. Oczywistym jest, że w dalszej perspektywie czasowej świadczeniodawcy będą musieli szacować koszty utrzymania transportu sanitarnego przystępując do konkursu ofert.

Dostrzegając jednak potrzebę zapewnienia transportu sanitarnego w lecznictwie szpitalnym na odpowiednim poziomie, ZPP zaproponował by wprowadzić zapis, zgodnie z którym jednostka transportu sanitarnego powinna być dostępna w czasie 30 minut oraz by jedna karetka transportu sanitarnego była dostępna na 1000 łóżek. Czekamy teraz na kolejny projekt rozporządzenia uwzgledniający m.in. propozycje zmian przekazane przez ZPP.

 

Przeczytaj teraz

NFZ liczy na współpracę z sektorem prywatnym

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 11.05.2013


NFZ jest chętny do wsłuchiwania się w poglądy przedstawicieli prywatnego rynku medycznego. Liczy także na współpracę tego sektora przy wycenie świadczeń medycznych oraz wprowadzaniu dyrektywy transgranicznej – zadeklarowała Agnieszka Pachciarz, prezes Funduszu podczas III Kongresu Szpitali Prywatnych.

Prezes Pachciarz podkreśliła, że podczas gromadzenia danych dotyczących kosztów procedur pediatrycznych prywatne placówki chętnie przekazywały do Funduszu potrzebne informacje, mimo ze niewiele z nich specjalizuje się w tego typu usługach.
– Liczę na to, że będziemy mogli liczyć na dane w  zakresie innych specjalności, także tych, które są bardziej opłacalne i że wtedy również otrzymamy rzetelne informacje – mówiła prezes Pachciarz.

Narodowy Fundusz Zdrowia opracowuje kryteria dotyczące wyceny świadczeń. Dwa rozporządzenia w tej sprawie już się ukazały. Kolejne NFZ chce opublikować w III kwartale 2013 roku. NFZ pracuje także nad wprowadzeniem w naszym kraju dyrektywy transgranicznej.
– Jako płatnik jesteśmy organizatorem ustawy dotyczącej opieki transgranicznej i bardzo na nią czekamy. Będziemy w tej sprawie zapraszać do dyskusji prywatne podmioty – zadeklarowała pani prezes.

Prezes Pachciarz stwierdziła też, że nie znalazła w działaniach Narodowego Funduszu Zdrowia takich decyzji, które byłyby dowodem na nierówne traktowanie podmiotów publicznych i prywatnych.

III Kongres Szpitali Prywatnych odbył się 10 maja 2013 roku w warszawskim hotelu Marriott. Zgromadził prawie 300 uczestników, wśród których byli przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia – wiceministrowie Sławomir Neumann i Aleksander Sopliński, Narodowego Funduszu Zdrowia – prezes Agnieszka Pachciarz i wiceprezes Wiesława Kłos, parlamentarzyści – senator Helena Hatka i poseł Beata Małecka Libera oraz przedstawiciele Europejskiej Unii Szpitali.

Przeczytaj teraz

Poinformowaliśmy o zagrożeniach dla systemu

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 11.05.2013

Andrzej Sokołowski, prezes OSSP

Za najważniejsze osiągnięcie III Kongresu Szpitali Prywatnych, organizowanego przez Ogólnopolskie Stowarzyszenie Szpitali Prywatnych, który odbył się 10 maja 2013 roku w Warszawie, uważam fakt, że przedstawiciele administracji rządzącej mogli się  zapoznać z informacjami na temat zbliżających się zagrożeń dla obecnego systemu ochrony zdrowia.

Dotyczy to między innymi transgranicznej opieki medycznej. Dyrektywa unijna w tej sprawie nakłada na państwa członkowskie obowiązek dostosowania do tej regulacji krajowego prawodawstwa i umożliwienie pacjentom Unii leczenia w dowolnym kraju unijnym. Wejście w życie dyrektywy może zrujnować system kontraktowania w naszym państwie.

Zagrożenie dotyczy możliwości wytaczania procesów sądowych w sprawie ograniczania prawa polskich pacjentów do wyboru placówki, w której mogą uzyskać świadczenie finansowane z NFZ. Skoro pacjenci zagraniczni będą mieć taki wybór i zgodnie z ich wyborem ubezpieczyciel z kraju, z którego pochodzą, sfinansuje usługę w placówce, którą wybiorą, niezależnie od tego, czy będzie to prywatna czy publiczna placówka, oraz niezależnie od tego, czy będzie miała podpisany kontrakt z ubezpieczycielem czy nie, dlaczego takiego prawa nie mogą mieć pacjenci z Polski? Również oni powinni mieć prawo wybierać miejsce, w którym skorzystają z usług medycznych, a NFZ powinien przekazać środki na ten cel, niezależnie od tego, czy placówka ta miała podpisany kontrakt z Funduszem czy nie. Przygotowujemy pozew sądowy w tej sprawie i złożymy go w momencie, gdy pierwszy zagraniczny pacjent skorzysta w naszym kraju z możliwości leczenia w ramach transgranicznej opieki medycznej. Zagrożenie dotyczy także możliwości wytaczania procesów sądowych w sprawie udzielania pomocy szpitalom ze środków publicznych. Drogę wskazał nam wyrok Trybunału sprawiedliwości w Brukseli z końca ubiegłego roku.

Nie spełnił naszych oczekiwań natomiast trzeci panel Kongresu, którego tematyka miała dotyczyć zagrożeń dla szpitali prywatnych w dobie zmian ustrojowych. Niestety uczestniczący w Okrągłym Stole przedstawiciele władzy, zarówno ustawodawczej jak i wykonawczej, mieli niewiele do powiedzenia na temat planowanych zmian. Okazało się, że członkowie parlamentarnych komisji zdrowia nie są wystarczająco kompetentni, aby być ekspertami w zakresie przyszłości ochrony zdrowia w naszym kraju.

Wielokrotnie proponowaliśmy, aby nasi przedstawiciele byli doradcami komisji parlamentarnych i Ministerstwa Zdrowia. Chętnie podzielimy się swoim doświadczeniem. Członkowie Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Szpitali Prywatnych, które jest częścią Europejskiej Unii Szpitali, spotykają się z przedstawicielami sektora szpitalnictwa państw europejskich kilka razy w roku, poznając działające w innych krajach systemy ochrony zdrowia. Odwiedziliśmy już w tym celu 26 krajów. Niestety, nikt nas nie pyta o opinię w kluczowych dla ochrony zdrowia sprawach.

Pod względem frekwencji III Kongres był największy z dotychczas przez nas organizowanych. Liczba zgłoszonych osób wyniosła około 300, na Kongresie pojawiło się także około 30-tu dziennikarzy. Planujemy już kolejny Kongres, który odbędzie się w roku 2014, prawdopodobnie w kwietniu.

 

Przeczytaj teraz

Prywatne szpitale to szpitale powszechne

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 8.05.2013


Andrzej Mądrala, wiceprezydent Pracodawców RP, wiceprezes OSSP

Mamy nadzieję, że III Kongres Szpitali Prywatnych pozwoli nam określić i potwierdzić znaczące miejsce prywatnych placówek w sektorze ochrony zdrowia oraz jak  rynek medyczny będzie wyglądał po planowanych, dawno zapowiadanych  zmianach.

Chcemy podkreślić, że szpitale prywatne działające w systemie powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego to szpitale powszechne.

Zgadzamy się, że szpitale te powinny mieć takie same zadania i obowiązki jak szpitale publiczne. Jednak stanowczo dopominamy się o jednakowe traktowanie przy podziale środków publicznych!

Uważamy, że planowanie potrzeb zdrowotnych, które jest przewidziane w nowej ustawie dotyczącej między innymi reformy Narodowego Funduszu Zdrowia, powinno odpowiadać na pytanie – jakie usługi i gdzie będą świadczone, a nie kto je będzie świadczył. Jest to zgodne z zasadą demokratycznego państwa prawa, która nie zezwala na to, aby o rozwoju sektora decydowała tylko jedna, liczebnie największa, publiczna strona rynku usług zdrowotnych!

Podkreślanie tych aspektów jest szczególnie ważne w świetle zdarzeń, które miały miejsce od połowy 2012 roku, kiedy  celowo pomniejszano rolę a często dyskredytowano  prywatnych świadczeniodawców. Najpierw pojawił się mocno krytykowany  raport GUM-edu, a potem odnotowaliśmy  wypowiedź premiera Donalda Tuska, który zwracając uwagę na rozdrobnienie świadczeniodawców apelował o przekazanie wszystkich środków finansowych tylko jednostkom publicznym.

Głośnym echem w naszym środowisku odbiła się też sprawa wygranych konkursów NFZ przez szpitale prywatne na Śląsku. W wyniku akcji medialnych jednej z gazet centralnych, szpitale zostały poddane szeregu kontroli. Do chwili obecnej, a minął już rok, nie są publicznie znane ich wyniki. Na szczęście szpitale pracują normalnie !

Tymczasem prywatne placówki są cenione przez pacjentów, którzy chętnie korzystają z ich usług. Chcielibyśmy, aby także, jak to bywa w nielicznych przypadkach, dyrekcje wszystkich oddziałów Narodowego Funduszu Zdrowia doceniły przede wszystkim  jakość oferowanego przez nas leczenia i traktowały  prywatne szpitale na równi z publicznymi.

Zagrożenia dla prywatnego sektora rynku medycznego w dobie zmian ustawowych będą tematem dyskusji  Okrągłego Stołu, który odbędzie się w ramach III Kongresu Szpitali Prywatnych. Udział w nim wezmą również przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia oraz parlamentarzyści.

Przeczytaj teraz

Mówmy o szansach, nie o zagrożeniach

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 4.05.2013

Robert MołdachRobert Mołdach
Pracodawcy Medycyny Prywatnej

9 marca 2013 roku minęły dwa lata od przyjęcia przez Parlament Europejski i Radę Dyrektywy 2011/24/UE w sprawie stosowania praw pacjentów w transgranicznej opiece zdrowotnej. Polska przygotowała projekt ustawy transponującej dyrektywę do prawa polskiego. Czy to oznacza, że właściwie wykorzystaliśmy dany nam czas?

Do 25 października 2013 roku, ostatecznej daty dostosowania narodowych regulacji do rozwiązań Dyrektywy, zostało mniej niż pół roku. Wystarczy jeszcze tylko określić ścisłe zasady odmowy leczenia szpitalnego zagranicą, odpowiedzieć dlaczego w ramach Dyrektywy polskich pacjentów nie mogą leczyć polskie szpitale nie posiadające kontraktu z NFZ, uzgodnić zasady wyceny procedur przy braku jednorodnych ponadnarodowych warunków ich realizacji, uzgodnić kanały komunikacyjne i zasady wymiany dokumentacji medycznej i rozliczeniowej w związku z udzielonymi świadczeniami transgranicznymi, utworzyć wielojęzyczne centra informacyjne, zidentyfikować i opublikować mierniki jakości opieki zdrowotnej tworząc pacjentom warunki do podejmowania świadomych decyzji zdrowotnych i już będzie można powiedzieć, że na wdrożenie Dyrektywy jesteśmy gotowi.

Po czasie, które dało sobie Ministerstwo Zdrowia na rozwiązanie tych problemów, należy sądzić, że odpowiedzi na te kluczowe kwestie zostały już udzielone. Zapewne założono, że liczba skutecznych wniosków o leczenie szpitalne zagranicą nie powinna stanowić problemu dla finansów państwa, polskie szpitale nie powinny oczekiwać traktowania na równi z ich odpowiednikami zagranicznymi, bo każdy kraj w ramach swobody kształtowania rynku wewnętrznego ma prawo do własnej regulacji, warunki realizacji usług będą uzgadniane z unijnymi płatnikami na bieżąco, dokumentacja będzie przysłana w formie papierowej, centra informacyjne powstaną na bazie istniejących struktur państwa, a mierniki jakości zastąpią rozporządzenia koszykowe i lista szpitali akredytowanych.

W sumie, czego chcieć więcej? Otóż jest! Dyrektywa powinna być przede wszystkim traktowana nie jako źródło problemów dla budżetu państwa, ale szansa na rozwój polskich szpitali, turystyki i gospodarki w całości. Z tej perspektywy straciliśmy dwa cenne lata. Czasu tego należy żałować tym bardziej, że ochrona zdrowia została wpisana na krótką listą sektorów gospodarki szczególnie istotnych dla polskiego eksportu. Nie chodzi jednak o rozliczanie przeszłości. Chodzi o to, że jest to ostatni moment aby eksport usług medycznych zacząć traktować na poważnie – zgodnie z intencjami unijnej legislacji i naszych strategii rozwoju eksportu. Należy wykorzystać potencjał polskich szpitali, wiedzę lekarzy i personelu medycznego, kosztowną i niedociążoną infrastrukturę zdrowotną. Należy zacząć myśleć pozytywnie o szansach a nie nieustannie bać się zagrożeń.

Transgranicznej opiece medycznej będzie poświęcony jeden z paneli dyskusyjnych III Kongresu Szpitali Prywatnych, który odbędzie się 10 maja 2013 roku w  Warszawie.

Szczegółowe informacje oraz program Kongresu znajdują się na stronie:
http://www.kongresszpitaliprywatnych.com//

 

Przeczytaj teraz