Będzie centralizacja struktur inspekcji farmaceutycznej

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 28.10.2022

Do konsultacji został przekazany projekt nowelizacji ustawy – Prawo farmaceutyczne oraz niektórych innych ustaw. Przewiduje on między innymi, że dotychczasowy model składający się z Głównego Inspektora Farmaceutycznego oraz 16 wojewódzkich inspektorów farmaceutycznych zostanie zastąpiony utworzeniem jednego centralnego organu administracji rządowej – Głównego Inspektora Farmaceutycznego. Zyska on  nowe uprawnienia.

W konsekwencji podjęte działanie  zwiększy rolę Głównego Inspektora Farmaceutycznego jako organu nadzorującego działalność GIF. Wojewódzcy inspektorzy farmaceutyczni staną się pracownikami GIF. Decyzje wydawane będą z  upoważnienia Głównego Inspektora Farmaceutycznego.

Nadzór na laboratoriami diagnostycznymi

Zmiany zaproponowane w projekcie przewidują wprowadzenie zasad nadzoru nad medycznymi laboratoriami diagnostycznym, który będzie sprawował Główny Inspektor Farmaceutyczny.

Podjęcie działalności polegającej na prowadzeniu medycznego laboratorium diagnostycznego będzie wymagało uzyskania wpisu do Krajowego Rejestru Medycznych Laboratoriów Diagnostycznych, prowadzonego przez GIF.

Podmioty ubiegające się o wpis do rejestru będą musiały dysponować pomieszczeniami oraz wyposażeniem odpowiednim do zakresu wykonywanych badań i zatrudniać kierownika laboratorium w pełnym wymiarze czasu pracy oraz dołączyć do wniosku dokumentację dotyczącą miejsca prowadzenia działalności sporządzoną zgodnie z wymaganiami Dobrej Praktyki Medycyny Laboratoryjnej. Minister zdrowia, w drodze rozporządzenia, będzie określał jej wymagania.

Za złożenie wniosku o wpis do Rejestru będzie pobierana opłata w wysokości 100 procent przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw bez wypłaty nagród z zysku za ubiegły rok, ogłaszanego przez GUS.

Wykreślenie laboratorium z rejestru

Główny Inspektor Farmaceutyczny będzie mógł wykreślić medyczne laboratorium diagnostyczne z rejestru:

  1. na wniosek podmiotu prowadzącego medyczne laboratorium diagnostyczne, który zaprzestał wykonywania działalności objętej wpisem,
  2. w przypadku, gdy podmiot prowadzący medyczne laboratorium diagnostyczne przestał spełniać wymogi określone przepisami prawa konieczne do uzyskania wpisu,
  3. jeżeli podmiot prowadzący medyczne laboratorium diagnostyczne nie usunął w wyznaczonym terminie uchybień stwierdzonych w drodze decyzji.

Główny Inspektor Farmaceutyczny będzie mógł wykreślić medyczne laboratorium diagnostyczne z rejestru gdy stwierdzi naruszanie obowiązków przez medyczne laboratorium diagnostyczne, takich jak:

  1. przestrzeganie wymagań Dobrej Praktyki Medycyny Laboratoryjnej,
  2. stosowanie systemu jakości określającego obowiązki, procesy i środki zarządzania ryzykiem związane z prowadzoną działalnością,
  3. prowadzenie, przechowywanie i aktualizacja procedur systemu jakości obowiązujących w laboratorium,
  4. zapewnienie obecności kierownika laboratorium w czasie pracy laboratorium, a w przypadku jego nieobecności wyznaczenie jego zastępcy spełniającego wymagania określone dla kierownika laboratorium,
  5. pełnienie przez kierownika funkcji w więcej niż jednym laboratorium diagnostycznym.

Z uwagi na fakt, że obowiązek uzyskania wpisu do rejestru jest nowością przewiduje się, że podmioty, które w dniu wejścia w życie niniejszej ustawy prowadzą medyczne laboratoria diagnostyczne, mają obowiązek złożyć wniosek o wpis w terminie 36 miesięcy od dnia wejścia w życie tego przepisu.

Kontrola, a nie inspekcja

Projekt ustawy zakłada dodanie nowego rozdziału dotyczącego kontroli przeprowadzanych przez Głównego Inspektora Farmaceutycznego, który będzie kompleksowo regulował te zagadnienia. Zamiast podziału na 2 instytucje – kontrolę i inspekcję pozostanie tylko kontrola.

W projekcie wskazano, że Główny Inspektor Farmaceutyczny będzie mógł przeprowadzać kontrolę działalności każdego podmiotu, który może posiadać, dokonywać obrotu lub pośredniczyć w obrocie produktami leczniczymi, substancjami czynnymi lub substancjami pomocniczymi w zakresie prawidłowości tych czynności oraz jakości i warunków przechowywania tych produktów lub substancji, z wyłączeniem osób fizycznych posiadających produkty lecznicze na własne potrzeby lecznicze.

Proponowane regulacje mają również na celu przyznanie Głównemu Inspektorowi Farmaceutycznemu kompetencji do sprawdzenia rzetelności i terminowości prowadzenia przez przedsiębiorców ewidencji transakcji zbycia i nabycia produktów leczniczych, weryfikacji dokumentów, których dane zawiera ewidencja oraz sprawdzania dokumentów związanych z odmową realizacji zamówień na produkty objęte refundacją, bez konieczności przeprowadzania postępowania kontrolnego.

Projektowane regulacje doprecyzowują i poszerzają zakres uprawnień inspektorów podczas kontroli, w szczególności w zakresie wstępu i oględzin miejsc wykonywania działalności, w tym środków przewozowych wykorzystywanych w prowadzonej działalności.

Finansowanie działalności GIF

Projekt przewiduje wprowadzenie opłaty rocznej dla podmiotów prowadzących działalność nadzorowaną przez GIF, które uzasadnione jest koniecznością zwiększenia poziomu finansowania tego organu w sposób, który z jednej strony pozwoli na skuteczne bieżące wykonywanie poszerzanych niniejszą ustawą kompetencji, a z drugiej strony zapewni środki finansowe na rozwój narzędzi wykorzystywanych przez GIF w jego działalności – w szczególności w obszarach analityki danych i informatyzacji.

Projektowane stawki to:

  1. 250 zł od zezwolenia na prowadzenie punktu aptecznego;
  2. 500 zł od zezwolenia na prowadzenie apteki ogólnodostępnej;
  3. 1000 zł od zezwolenia na prowadzenie hurtowni farmaceutycznej albo wpisu do Krajowego Rejestru Pośredników w Obrocie Produktami Leczniczymi;
  4. 3000 zł od zezwolenia na wytwarzania lub import produktów leczniczych albo wpisu do Krajowego Rejestru Wytwórców, Importerów oraz Dystrybutorów Substancji Czynnych.

Projekt przewiduje również, że opłata roczna obejmująca sumę opłat za zezwolenia lub wpisy będzie powiększana o wysokość 0,02% przychodu rocznego uzyskanego w poprzednim roku podatkowym, przy czym wobec mikroprzedsiębiorców zachowana zostanie stawka podstawowa. Zgodnie z tym założeniem podmioty objęte projektowanymi regulacjami będą zobowiązane powiększyć uiszczaną opłatę o 200 zł od każdego 1 000 000 zł przychodu.

Finansowanie albo współfinansowanie organów nadzorujących rynek farmaceutyczny ze środków pochodzących od podmiotów nadzorowanych – czy to w formie opłat jednorazowych, rocznych opłat licencyjnych lub opłat związanych z innymi działaniami tych organów (np. zatwierdzenie raportu albo przeprowadzenie inspekcji) jest powszechną praktyką w państwach członkowskich Unii Europejskiej lub państwach członkowskich Europejskiego Porozumienia o Wolnym Handlu (EFTA) – stronach umowy o Europejskim Obszarze Gospodarczym oraz w Wielkiej Brytanii – czytamy w uzasadnieniu do projektu.

Uwagi do projektu można przekazywać w ciągu 30 dni.

Link do projektu>>>

Przeczytaj teraz

NIK: pacjenci nie mają równego dostępu do rehabilitacji leczniczej

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 26.12.2021

Najwyższa Izba Kontroli stwierdziła, że organizacja i finansowanie rehabilitacji leczniczej nie zapewniały pacjentom równego dostępu do świadczeń. Prawie połowa placówek I poziomu ”sieci szpitali” nie udzielała świadczeń rehabilitacji leczniczej w warunkach stacjonarnych.

Jedna czwarta pacjentów po udarze mózgu rozpoczęła rehabilitację w ciągu dwóch tygodni od zakończenia leczenia szpitalnego. Brakowało też kompleksowej opieki w tym obszarze, gdyż instytucje finansujące rehabilitację leczniczą działały w sposób nieskoordynowany i niezależny od siebie.

NIK przeprowadzała kontrole w tym zakresie w poprzednich latach i za każdym razem potwierdzały one, że dostępność świadczeń rehabilitacji leczniczej jest ograniczona, co przejawiało się długimi kolejkami oczekujących pacjentów.

Ostatnia kontrola miała odpowiedzieć na pytanie, czy pacjenci mogą liczyć na równy dostęp do świadczeń rehabilitacyjnych oraz skuteczność terapii. Z kontroli wyłączono świadczenia przeznaczone wyłącznie dla dzieci i młodzieży do ukończenia 18. roku życia oraz leczenie chorych ze śpiączką. Kontrolą objęto 27 jednostek, w tym siedem oddziałów wojewódzkich Narodowego Funduszu Zdrowia oraz 20 podmiotów leczniczych.

Czytaj także: Nowa placówka Medicover Stomatologia w Wilanowie>>>

W 2019 roku z rehabilitacji leczniczej skorzystało blisko 3,5 mln pacjentów. NFZ sfinansował świadczenia dla ponad 90 procent z nich i wydatkował ponad 97 procent wszystkich środków przeznaczonych na rehabilitację (niecałe 3 mld zł). W 2020 roku nie udało się wykonać planu finansowego w tym obszarze, a wykonane koszty były o ponad 7 mln zł niższe niż w 2019 roku.

W latach 2019-2020 zmniejszył się udział kosztów rehabilitacji leczniczej w ogólnej kwocie kosztów świadczeń opieki zdrowotnej (z 3,3 do 3 procent). Zmniejszyła się też wartość wykonanych kosztów większości zakresów świadczeń.

Proces kontraktowania świadczeń oraz ustalania kwot zobowiązania na kolejne lata nie zapewniał równego dostępu do świadczeń udzielanych w warunkach ambulatoryjnych.

System podstawowego szpitalnego zabezpieczania świadczeń opieki zdrowotnej, tzw. „sieć szpitali”, wbrew ustawowym założeniom, nie zapewniał dostępu do świadczeń opieki zdrowotnej w zakresie rehabilitacji leczniczej.

W latach 2018-2020 spadła także liczba podmiotów leczniczych oferujących świadczenia w zakresie rehabilitacji.

Wynikało to z faktu, że działalność rehabilitacyjna realizowana w ramach umów z NFZ była dla świadczeniodawców przeważnie nierentowna. Aż 90 procent skontrolowanych podmiotów leczniczych wykazało stratę zarówno w 2019 roku, jak i w 2020 roku.

Czytaj także: Rok 2021 kończymy z poczuciem zadowolenia >>>

Postulaty NIK wynikające z kontroli dotyczą rozważenie przez ministra zdrowia uwzględnienia rehabilitacji leczniczej, jako obowiązkowego profilu leczenia w systemie podstawowego szpitalnego zabezpieczania świadczeń opieki zdrowotnej oraz wypracowanie katalogu świadczeń leczenia szpitalnego, które powinny być finansowane wyłącznie w przypadku zrealizowania również rehabilitacji leczniczej.

Jeden z postulatów dotyczy także tego, że odstąpienie od rehabilitacji powinno wynikać z przeciwskazań lub braku zasadności stwierdzonych przez lekarza i opisanych w indywidualnej dokumentacji medycznej pacjenta.

Postulat skierowany do prezesa NFZ dotyczy opracowania modelu zabezpieczenia dostępności rehabilitacji leczniczej, będącego podstawą ich kontraktowania, z uwzględnieniem zasady równego dostępu do tych świadczeń.

Cały raport NIK w tej sprawie dostępny jest tutaj>>>

Przeczytaj teraz

NIK: brak skutecznych działań w zakresie profilaktyki i leczenia otyłości i nadwagi u dzieci

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 17.12.2021

Najwyższa Izba Kontroli skontrolowała placówki odstawowej opieki zdrowotnej i ambulatoryjnej opieki specjalistycznej pod kątem diagnostyki i leczenia zaburzeń metabolicznych u dzieci i stwierdziła, że działania te były mało skuteczne. Główną przyczyną były błędy diagnostyczne i przestarzałe metody terapii, ale przede wszystkim brak dostępu do leczenia wynikający głównie z braku specjalistów.

Badanie dotyczyło okresu od stycznia 2018 roku do końca marca 2020 roku. W placówkach, które kontrolowała NIK, lekarze wprawdzie diagnozowali i leczyli zaburzenia metaboliczne wynikające z chorób cywilizacyjnych, ale efekty tych działań, nie zawsze były zadowalające. Do redukcji masy ciała doszło jedynie w przypadku kilkunastu procent pacjentów do 18. roku życia, u których zdiagnozowano problem (w POZ – u 15 procent, w AOS – u 13 procent).

Zbyt mało uwagi poświęcono profilaktyce. Ponad połowa kontrolowanych placówek POZ na zapobieganie otyłości i nadwadze nie wydała nawet złotówki, a profilaktyka polegała głównie na udzielaniu ustnych pouczeń i przekazywaniu materiałów promocyjnych przygotowanych przez firmy farmaceutyczne.

Obowiązkowymi badaniami bilansowymi, będącymi głównym źródłem informacji o stanie zdrowia, umożliwiającymi także wczesne wykrywanie nadwagi albo otyłości, objęto w 2018 i 2019 roku tylko nieco ponad 60 procent dzieci i młodzieży, na przykład w roku 2013 było to nawet 90 procent.

Czytaj także: Lekarze z Medicover autorami aplikacji wspomagającej leczenie otyłości >>>

Na wizytę u specjalisty trzeba było czekać nawet ponad rok. Choć w Narodowym Programie Zdrowia na lata 2016-2020 otyłość uznano za chorobę cywilizacyjną, a jej leczenie za jeden z priorytetów, działania podejmowane przez kolejnych ministrów zdrowia nie tylko nie doprowadziły do spadku, ale nawet do zahamowania tempa wzrostu liczby dzieci i młodzieży z nadmierną masą ciała. Skala problemu rosła, choroba zaczęła dotykać coraz młodszych dzieci, a skuteczność terapii była niewielka.

Według NIK wynika to z tego, że w badanym okresie system opieki zdrowotnej nie zapewniał kompleksowej opieki pacjentom do 18. roku życia, w tym z nadmierną masą ciała. Brakowało skoordynowanych działań i całościowego podejścia do problemu, począwszy od działań profilaktyczno-edukacyjnych, przez skuteczną diagnostykę po szybki dostęp do efektywnego leczenia.

Według danych Instytutu Żywienia i Żywności z 2018 roku polskie dzieci są zaliczane do najszybciej tyjących w Europie. W latach 70. ubiegłego wieku nadmierną masę ciała notowano w Polsce u mniej niż 10 procent uczniów, podczas gdy w ostatnich latach u ponad 22 procent. Natomiast z raportów opracowanych na zlecenie ministra zdrowia wynika, że w 2018 roku nadwagę miało nawet 30,5 procent dzieci w wieku szkolnym.

Czytaj także: Oddział Enel-Med Arkadia wyróżniony za leczenie otyłości >>>

Kontrola NIK pokazała także, że dane, które przekazywały badane placówki POZ do Ministerstwa Zdrowia, były niezgodne ze stanem faktycznym i nierzetelne.

Nadwagę lub otyłość stwierdzono u 140 pacjentów, czyli u 22 procent, z tego 91 miało nadwagę (65 procent), a 49 (35 procent) cierpiało na otyłość. W przypadku nadwagi problem dotyczył w niemal takim samym stopniu dziewczynek (46), jak i chłopców (45), na otyłość częściej chorowali chłopcy (28) niż dziewczynki (21). I nadwagę i otyłość najczęściej diagnozowano w grupie wiekowej 10-14 lat, najrzadziej wśród najmłodszych dzieci w wieku od 2 do 4 lat.

NIK objęła kontrolą Ministerstwo Zdrowia, 24 placówki podstawowej opieki zdrowotnej oraz 8 placówek ambulatoryjnej opieki specjalistycznej w dziewięciu województwach: kujawsko-pomorskim, lubelskim, lubuskim, opolskim, podkarpackim, pomorskim, śląskim, świętokrzyskim, warmińsko-mazurskim.

Cały raport NIK dostępny jest tutaj>>>

Przeczytaj teraz

Prace administracyjne zajmują lekarzom prawie połowę czasu przeznaczonego dla pacjentów

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 28.09.2021

Najwyższa Izba Kontroli zbadała efektywność wykorzystania czasu przeznaczanego przez lekarzy dla pacjentów. Ustalenia NIK pokazały, że prawie jedną trzecią czasu przeznaczonego na poradę zajmuje lekarzowi prowadzenie dokumentacji medycznej oraz wykonywanie czynności administracyjnych. W trakcie teleporady na samo świadczenie medyczne pozostaje zaledwie 57 procent czasu. 

W ramach kontroli NIK sprawdziła 22 publiczne placówki, szpitale i przychodnie, działające na terenie województw: mazowieckiego, śląskiego, dolnośląskiego, lubelskiego, podkarpackiego. 

NIK stwierdziła, że w ogromnej większości (86 procent) skontrolowanych podmiotów nie wykorzystano możliwości odciążenia pracy lekarzy poprzez nadanie asystentom medycznym odpowiednich uprawnień do wystawiania e-zwolnień, e-recept i e-skierowań.  

Niewykorzystywana była również możliwość zlecania pielęgniarkom i położnym samodzielnej kontynuacji leczenia pacjentów, w sytuacji, gdy posiadały one wymagane kwalifikacje.  

Sekretarki medyczne, rejestratorki i statystycy medyczni, mający w założeniu wspierać personel medyczny w pracy administracyjnej, zatrudniani byli jedynie w ograniczonym wymiarze.  

Rejestratorki medyczne stanowiły 6 procent zatrudnionych w skontrolowanych jednostkach, sekretarki medyczne – 0,4 procent, a statystycy medyczni – 0,3 procent zatrudnionych.  

Rejestratorek nie zatrudniano w ogóle w 9 procentach placówek, sekretarek medycznych w 68 procentach, a statystyków – w 73 procentach placówek.  

W rezultacie personel medyczny obciążony był wykonywaniem czynności administracyjnych, w tym między innymi sprawozdawczością, oraz rejestracją pacjentów.  

Czytaj także: Nowe technologie to bardziej efektywne leczenie>>>

W 91 procent skontrolowanych placówek ochrony zdrowia personelowi medycznemu, zwłaszcza pielęgniarkom, ale także lekarzom powierzano obowiązki administracyjne polegające na sporządzaniu sprawozdań statystycznych oraz dotyczących realizacji umów o udzielanie świadczeń zawartych z NFZ. 

Zdaniem NIK ograniczało to możliwość sprawnego i efektywnego świadczenia pomocy medycznej i świadczyło o niewłaściwym zarządzaniu personelem. 

Wprawdzie podmioty medyczne miały do dyspozycji systemy informatyczne o szerokich możliwościach, jednak nie były one należycie wykorzystywane. Systemów tych nie zintegrowano bowiem z systemami do obsługi diagnostyki laboratoryjnej (w 59 procent skontrolowanych podmiotów) i obrazowej (82 procent). Nie były również bezpośrednio zasilane wynikami takich badań.  

Poza tym w 23 procentach placówek nie zapewniono także przepływu danych pomiędzy poszczególnymi ich lokalizacjami (oddziałami).  

W większości skontrolowanych podmiotów nie spełniono także wszystkich wymagań lub warunków organizacyjno-technicznych do prowadzenia dokumentacji medycznej w postaci elektronicznej. Przyczyny tego stanu leżały w nieufności wobec narzędzi informatycznych, braku mobilnych urządzeń do ewidencji danych medycznych lub w braku niezbędnych modułów w użytkowanych systemach informatycznych. 

Czytaj także: Telemedycyna tematem debaty oksfordzkiej >>>

W połowie skontrolowanych placówek nie prowadzono elektronicznej rejestracji wizyty, zaś w 41 procent brakowało oprogramowania umożliwiającego wysyłkę powiadomień pacjentowi i aktualizacji statusu wizyty (w formie sms lub e-mail). Natomiast w 23 procentach podmiotów nie wykorzystywano wszystkich zakupionych modułów i funkcjonalności systemu informatycznego. 

Dokumentacja medyczna prowadzona była często w formie papierowej lub hybrydowo, czyli zarówno na papierze jak w formie elektronicznej.  

W okresie epidemii Covid-19 w siedmiu spośród 22 skontrolowanych placówek (32 procent) stwierdzono przypadki czasowego ograniczenia dostępności świadczeń poprzez zawieszenie działalności niektórych poradni i niezgodności udzielania świadczeń z przyjętym harmonogramem. W 14 procent podmiotów czasowo ograniczono działalność do wykonywania tylko świadczeń ratujących życie i dla pacjentów skierowanych w trybie pilnym.  

Teleporada jako nowa forma świadczenia pomocy medycznej stanowiła w I półroczu 2020 roku jedną czwartą wszystkich udzielonych porad lekarskich. W porównaniu do I półrocza 2019 roku liczba porad udzielonych w skontrolowanych podmiotach leczniczych była mniejsza o 15 procent w podstawowej opiece zdrowotnej oraz o 26 procent w ambulatoryjnej opiece specjalistycznej.  

Cały raport NIK dostępny jest tutaj>>> 

Przeczytaj teraz

NIK: szpitale nieprzygotowane do identyfikacji niebezpiecznych zdarzeń 

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 31.08.2021

Najwyższa Izba Kontroli sprawdziła szpitale pod kątem identyfikacji oraz minimalizowania ryzyka wystąpienia niebezpiecznych zdarzeń i stwierdziła, że większość z nich nie była do tego w pełni przygotowana. W jednej trzeciej placówek wystąpiły zranienia. Nierzetelnie sporządzane były raporty dotyczące zranień ostrymi narzędziami.  

NIK skontrolowała 4 szpitale kliniczne, 5 szpitali wojewódzkich i 3 szpitale powiatowe. Okres objęty kontrolą to lata 2017-2020. 

W szpitalach tych odnotowano 1130 przypadków, w których pracownicy udzielający świadczeń zdrowotnych narażeni byli na oddziaływanie czynników niebezpiecznych i szkodliwych. Analiza kosztów postępowań związanych z takimi zdarzeniami w 10-ciu szpitalach pokazała, że średnio wyniosły one od 17 zł do 961 zł oraz od około 3 200 zł do około 3 600 zł, jeśli uwzględnić czasową niezdolność pracownika do pracy.  

Jednak tylko w jednym szpitalu wystąpiono o rekompensaty w związku ze zranieniem (odszkodowań domagały się dwie osoby, otrzymała tylko jedna). Kontrolerzy Izby nie stwierdzili też, by przeciwko badanym placówkom prowadzone były postępowania sądowe. 

Kontrola NIK pokazała także, że w 11-tu szpitalach (92 procent) zapewniano personelowi bezpieczny sprzęt medyczny. W pięciu placówkach nie było jednak bezpiecznych igieł do pobierania krwi, a w dwóch nie używano ampułek bezigłowych, a to właśnie w związku ze stosowaniem szklanych ampułek, a także igieł iniekcyjnych najczęściej dochodzi do zranień. 

Tylko w czterech na 12 kontrolowanych szpitali odnotowano stały, coroczny wzrost zakupów bezpiecznego sprzętu, w trzech innych placówkach wydatki te malały, a w jednym nie było ich w ogóle, stosowano tam jednak bezpieczne ampułki. 

Dyrektorzy, którzy nie zwiększali wydatków na zakup bezpiecznych narzędzi medycznych tłumaczyli to trudną sytuacją finansową szpitali i wysokimi kosztami wyposażenia stanowisk pracy w sprzęt zapobiegający zranieniom.  

Z ustaleń Izby wynika także, że zaledwie w trzech szpitalach odnotowano wyraźny, choć stopniowy spadek przypadków zranień. 

Czytaj także: Nowoczesny robot do dezynfekcji w Szpitalu św. Elżbiety >>>

Zgodnie z dyrektywą Unii Europejskiej, od 11 maja 2013 roku istnieje obowiązek natychmiastowego (codziennego) raportowania o zranieniach i jak wynika z kontroli NIK, szpitale realnie wdrożyły tę procedurę.  

Nieprawidłowości dotyczyły natomiast przygotowywania przez placówki półrocznych raportów dotyczących zranień. Spośród 12-tu kontrolowanych szpitali aż w ośmiu dokumenty te sporządzano nierzetelnie, co zdaniem Izby ograniczało możliwość bieżącego korygowania błędów i zapobiegania im w przyszłości. 

Problemem może być też fakt, że placówki ochrony zdrowia nie są zobligowane do przekazywania tych raportów jakiejkolwiek zewnętrznej instytucji. Nie tylko uniemożliwia to gromadzenie pełnych, wiarygodnych danych, ale także planowanie i podejmowanie skutecznych działań profilaktycznych, zmniejszających ryzyko wystąpienia negatywnych zdarzeń także w takich miejscach, w których jeszcze do nich nie doszło.  

Dlatego Izba złożyła wniosek do ministra zdrowia o wprowadzenie obowiązku przekazywania Państwowej Inspekcji Sanitarnej informacji na temat liczby zranień na stanowiskach zagrożonych takimi zdarzeniami. 

Codziennie dochodzi do około 100 zranień wśród pracowników ochrony zdrowia w związku z używaniem przez nich sprzętu medycznego. Jednak dane te mogą być mocno zaniżone i szacuje się, że na 6 przypadków zranień zgłaszany jest tylko jeden. Pozostałe są bagatelizowane lub ignorowane i przez pracowników i przez pracodawców. 

Potencjalnie na zranienia narażonych jest nie mniej niż 247,5 tysiąca pracowników placówek ochrony zdrowia (pielęgniarki, położne, ratownicy medyczni lekarze dentyści, lekarze specjaliści w zakresie: chirurgii, położnictwa i ginekologii, anestezjologii i intensywnej terapii, medycyny ratunkowej), a na napromieniowanie nie mniej niż 192,5 tysiąca (pielęgniarki, technicy elektroradiologii i lekarze radiolodzy).  

W przypadku pracowników, niebezpieczne zdarzenia oznaczają możliwe kłopoty zdrowotne, w przypadku pracodawców – potencjalnie wysokie koszty z powodu wypłaty odszkodowań, nieobecności pracownika, czy jego odejścia z pracy, albo przejścia na rentę. 

buy windows 10 enterprise

Przeczytaj teraz

NIK sprawdzi, jak były wypłacane dodatki covidowe

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 11.06.2021

Najwyższa Izba Kontroli rozpoczęła doraźną kontrolę przyznawania świadczeń dodatkowych personelowi medycznemu uczestniczącemu w diagnozowaniu i udzielaniu świadczeń zdrowotnych pacjentom z podejrzeniem i zakażeniem wirusem SARS-CoV-2.  

NIK sprawdzi przede wszystkim dwie kwestie: prawidłowość ustalenia grup uprawnionych do otrzymania dodatkowego świadczenia oraz wysokość przyznanych świadczeń.  

Kontrola obejmie trzy placówki lecznicze z województwa zachodniopomorskiego oraz oddział NFZ z tego województwa. Zakończenie kontroli zaplanowano na koniec III kwartału 2021 roku. 

We wrześniu 2020 roku minister zdrowia zobowiązał prezesa NFZ do przekazania podmiotom leczniczym środków finansowych na wypłatę dodatkowego wynagrodzenia określonym grupom personelu medycznego. W listopadzie 2020 rozszerzono zakres podmiotów zobowiązanych do realizacji świadczeń opieki zdrowotnej w związku z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19 oraz zakres osób uprawnionych do otrzymania dodatkowego świadczenia. Podwyższona została także wysokość tego świadczenia – do wartości 100 procent kwoty wynagrodzenia  – oraz wypłaty maksymalnej kwoty dodatku – z 10 000 zł do 15 000 zł. 

Czytaj także: Projekty rozporządzeń w sprawie podwyżek płac >>>

Podczas przeprowadzania analizy przedkontrolnej NIK stwierdziła, że dyrektorzy niektórych podmiotów leczniczych wskazywali do rozliczenia dodatkowego świadczenia większość zatrudnionego personelu medycznego, nawet gdy przyjmowanych było niewielu pacjentów z podejrzeniem lub z zakażeniem wirusem SARS-CoV-2. Natomiast w innych placówkach personel medyczny otrzymywał dodatkowe środki finansowe z opóźnieniem lub nie otrzymał ich wcale. 

W związku z tym NIK sprawdzi, czy przekazywane przez kierowników podmiotów leczniczych informacje dotyczące personelu medycznego, uczestniczącego w diagnozowaniu i udzielaniu świadczeń zdrowotnych pacjentom z podejrzeniem i z zakażeniem wirusem SARS-CoV-2 zostały przygotowane prawidłowo. 

Kontrolerzy ocenią także, czy określone przez ministra zdrowia warunki przyznania dodatkowego świadczenia nie spowodowały naruszenia zasad dokonywania wydatków ze środków publicznych. 

Czytaj także: NIK: nie można ocenić skuteczności rehabilitacji ZUS >>>

Przeczytaj teraz

NIK skontrolowała opiekę nad pacjentkami doświadczającymi sytuacji szczególnych

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 10.02.2021

Najwyższa Izba kontroli zbadała opiekę nad pacjentkami, które poroniły lub urodziły martwe dziecko, i skierowała wnioski w tej sprawie do zarządzających podmiotami leczniczymi. Dotyczą one między innymi zapewniania wsparcia w radzeniu sobie ze stresem osobom wykonującym zawód medyczny, które zajmują się takimi pacjentkami.

Wnioski NIK dotyczą także organizowania szkoleń dla lekarzy i położnych opiekujących się takimi pacjentkami, zwłaszcza dotyczących umiejętności komunikacji z nimi, wyeliminowania przypadków nadmiernie długiej pracy lekarzy  zatrudnionych na podstawie umów cywilnoprawnych, co przyczyni się do zapewnienia właściwej jakości świadczeń medycznych i zwiększenia bezpieczeństwa pacjentek, prowadzenia dokumentacji medycznej pacjentek zgodnie z obowiązującymi przepisami, z uwzględnieniem informacji o świadczeniach, których im udzielono oraz w sposób gwarantujący prawo do informacji o stanie zdrowia oraz eliminowania przypadków takiego postępowania ze zwłokami dzieci martwo urodzonych, które uniemożliwia dokonanie ich pochówku.

NIK skierowała także do ministra zdrowia wnioski, które postulują zmianę rozporządzenia w sprawie świadczeń gwarantowanych z zakresu leczenia szpitalnego, poprzez wprowadzenie obowiązku zatrudniania również na oddziale ginekologiczno-położniczym o pierwszym i drugim poziomie referencyjności psychologa w wymiarze co najmniej 0,5 etatu.

Pobierz raport Pracodawców Medycyny Prywatnej i firmy Deloitte – Zdrowie Polaków po pandemii. Co możemy zrobić razem>>>

Kolejny wniosek dotyczył zmiany rozporządzenia w sprawie rodzajów, zakresu i wzorów dokumentacji medycznej oraz sposobu jej przetwarzania, poprzez wprowadzenie wzoru oświadczenia dla pacjentek, które poroniły lub urodziły martwe dziecko, dokumentującego ich decyzję o skorzystaniu z prawa do pochówku dziecka lub rezygnacji z tego prawa oraz obowiązku dołączania tego oświadczenia do indywidualnej dokumentacji medycznej.

Izba postuluje także podjęcie przez ministra zdrowia działań zapewniających jednolity, zgodny z obowiązującymi przepisami, sposób postępowania szpitali ze zwłokami dzieci martwo urodzonych i po poronieniu.

Kontrolą NIK, która sprawdziła, jak wygląda opieka szpitalna nad pacjentkami, które poroniły lub urodziły martwe dziecko, objęto 37 szpitali z siedmiu województw. 36 z nich były to szpitale publiczne, jeden – szpital w Jędrzejowe jest prowadzony przez prywatną spółkę Artmedik.

Izba stwierdziła, że w kontrolowanych placówkach pacjentkom nie zapewniono prawidłowej i wystarczającej opieki. Winna temu była wadliwa organizacja procesu udzielania świadczeń oraz nieprzestrzeganie obowiązujących uregulowań, w tym standardów opieki okołoporodowej.

Czytaj także: Szpital Medicover i ortopedzi z Paley European Institute łączą siły>>>

Kierujący podmiotami leczniczymi nie dostrzegali specyfiki pracy z takimi pacjentkami. Często opieka nad nimi ograniczała się do udzielenia niezbędnej pomocy medycznej, nie zapewniała natomiast szerszego wsparcia.

W niewystarczającym stopniu szkolono personel medyczny, zwłaszcza z komunikacji z kobietami po stracie dziecka. Nie wszystkie pacjentki mogły też skorzystać z pomocy psychologa.

Dokumentacja medyczna pacjentek ponad połowy skontrolowanych szpitali (57 procent) była prowadzona nierzetelnie i nie pozwalała na ustalenie, czy świadczenia zostały im udzielone zgodnie ze wszystkimi standardami.

NIK zwraca także uwagę, że w prawie połowie skontrolowanych szpitali wyposażenie oraz sposób urządzenia zespołów porodowych, sal chorych i pokoi diagnostycznych na oddziałach ginekologiczno-położniczych nie zawsze był zgodny z wymogami.

W żadnym ze skontrolowanych szpitali nie było osobnego pomieszczenia przeznaczonego do pożegnań ze zmarłym dzieckiem (tzw. sali/pokoju pożegnań). Zwykle pacjentki miały możliwość pożegnania ze zmarłym dzieckiem w jednoosobowej sali, w której przebywały lub rodziły.

Cały raport NIK dostępny jest tutaj>>>

Przeczytaj teraz

NIK zapowiada kontrole placówek ochrony zdrowia

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 9.01.2021

Najwyższa Izba Kontroli w roku 2021 zwróci szczególną uwagę na problemy związane z wirusem Sars-CoV-2 i przeprowadzi między innymi kontrole działalności szpitali w warunkach pandemii.

Kontrolerzy NIK sprawdzą, czy zmiany w organizacji i finansowaniu szpitali w czasie pandemii zapewniły ich prawidłowe funkcjonowanie.

Kontrole będą dotyczyły także funkcjonowania szkół i administracji publicznej w warunkach pandemii oraz skuteczności tarczy antykryzysowej oraz zastosowania ulg i zwolnień podatkowych, a także sprawność funkcjonowania systemów i instytucji finansowych. Kontrola będzie dotyczyła także samorządów.

Czytaj także: Codziennie toczymy walkę o zdrowie i życie pacjentów>>>

Intencją NIK jest zarówno przedstawienie stanu realizacji przez instytucje publiczne zadań związanych ze zwalczaniem skutków pandemii, jak i wskazanie możliwości wypracowania takich rozwiązań, które w przyszłości pozwolą zabezpieczyć państwo i społeczeństwo przed destrukcyjnymi następstwami sytuacji kryzysowych.

Zbadanie wydatków związanych z przeciwdziałaniem pandemii COVID-19 uwzględni także coroczna kontrola wykonania budżetu państwa.

Sprawdzone zostaną zakupy i wykorzystanie wysokospecjalistycznej aparatury medycznej oraz skuteczność Państwowej Inspekcji Sanitarnej w zapobieganiu i zwalczaniu zakażeń.

Kontrole będą także dotyczyły wojska i policji, zagadnień ekologicznych, programu dla sektora górnictwa węgla kamiennego w Polsce, a także promocji Polski na świecie.

W planie pracy NIK na rok 2021 znalazły się w sumie 103 kontrole.

Poza kontrolami planowymi będzie także prowadzony szereg kontroli doraźnych, podejmowanych jako efekt rozpatrywanych skarg i wniosków wpływających do NIK od parlamentarzystów, obywateli, instytucji i organizacji społecznych.

Przeczytaj teraz

NFZ skontroluje placówki medyczne

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 24.07.2020

Narodowy Fundusz Zdrowia poinformował o wznowieniu postępowań kontrolnych w placówkach medycznych i aptekach. Kontrole mają ruszyć w ostatnim tygodniu lipca 2020. Wcześniej zostały one wstrzymane w marcu 2020.

Kontrole wznowiono z powodu sygnałów kierowanych przez pacjentów do NFZ i Rzecznika Praw Pacjenta, które dotyczyły ograniczonej dostępności do świadczeń.

Pacjenci najczęściej zwracali uwagę na ograniczenie dostępności do leczenia, a zdecydowana większość zgłoszeń dotyczyła problemów z dodzwonieniem się do placówki medycznej.

Sygnalizowane były także trudności z uzyskaniem zlecenia na badania, problemy z kontynuacją farmakoterapii, odmowy udzielenia świadczenia, a także brak możliwości osobistego kontaktu z lekarzem.

Biuro Rzecznika Praw Pacjenta przekazało do NFZ łącznie 973 skargi pacjentów, które dotyczyły funkcjonowania podmiotów leczniczych w marcu i kwietniu 2020 roku. Wszystkie sprawy były na bieżąco wyjaśniane.

Czytaj także: Trzeba zmienić dotychczasowy model opieki zdrowotnej>>>

Największą część zgłoszeń, czyli 804 przypadki, stanowiły skargi na działanie placówek realizujących świadczenia w lecznictwie otwartym w ramach umów na świadczenia w zakresie podstawowej opieki zdrowotnej, stomatologii oraz ambulatoryjnej opieki specjalistycznej.

Według NFZ zjawiskiem wymagającym wyjaśnienia jest również dwukrotny wzrost udzielania podstawowych świadczeń takich jak porada lekarska, podstawowe badania diagnostyczne oraz opieka pielęgniarska w szpitalnych oddziałach ratunkowych i izbach przyjęć w czerwcu 2020 w stosunku do marca i kwietnia 2020.

Takiego wzrostu nie odnotowano natomiast w przypadku przyjęć pacjentów w stanie ciężkim, dla których SOR i izba przyjęć są miejscem, w którym przede wszystkim mogą uzyskać pomoc.

Źródło: NFZ

Przeczytaj teraz

NIK: zawodzi profilaktyka wad postawy u dzieci i młodzieży

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 22.07.2020

Szkoły nie organizują profilaktyki wad postawy u uczniów w sposób kompleksowy, brak współpracy z rodzicami w tym zakresie. Gminy też nie są świadome wagi zagadnienia, nie inicjują współpracy szkół z placówkami ochrony zdrowia i rodzinami, nie nadzorują procesu korekcji postawy u dzieci – wynika z raportu Najwyższej Izby Kontroli.

W skontrolowanych przez NIK gminach i prowadzonych przez nie szkołach podejmowane dotychczas działania na rzecz profilaktyki wad postawy były niewystarczające, a w konsekwencji nieskuteczne.

Izba stwierdza, że gminy nie orientują się w potrzebach w tym zakresie, nie rozumieją powagi problemu i nie inicjują ścisłej współpracy szkół z pracownikami służby zdrowia i rodzicami dzieci, by wdrożyć kompleksową profilaktykę wad postawy. Jeśli już gminy prowadzą rozpoznanie potrzeb zdrowotnych mieszkańców, rzadko obejmuje ono schorzenia układu ruchu, w tym kręgosłupa, a jeszcze rzadziej prowadzi do zaplanowania i wdrożenia profilaktyki. Rozpoznanie to bywa prowadzone na podstawie zróżnicowanych źródeł informacji.

Jedynie część sprawdzonych przez NIK gmin zdiagnozowała stan zdrowia mieszkańców, a tylko w jednej gminie zaplanowano prowadzenie profilaktyki wad postawy uczniów. W innych skontrolowanych gminach planowanie i realizację zadań w tym obszarze pozostawiono szkołom.

Gminy rzadko też aktywnie informują o możliwościach profilaktyki wad postawy, choć dbałość o stan zdrowia uczniów to zadanie własne gmin. Pomimo funkcjonujących w województwach regionalnych programów polityki zdrowotnej (obejmujących profilaktykę wad postawy ciała dzieci i młodzieży) żadna ze skontrolowanych gmin nie zadbała o uczestnictwo w nich uczniów.

Czytaj także: Fundacja Medicover: nowatorskie rozwiązanie dla pielęgniarek szkolnych>>>

Gminy same nie opracowują i nie realizują programów polityki zdrowotnej dotyczących profilaktyki wad postawy u dzieci i młodzieży ani nie łożą środków na programy polityki zdrowotnej dotyczące wad postawy realizowanych przez inne podmioty. Ograniczają się tylko do zapewnienia środków finansowych na funkcjonowanie i wyposażenie szkół.

Jednak uczniowie uczestniczą w pewnych programach profilaktycznych, które bezpośrednio lub pośrednio odnoszą się do profilaktyki wad postawy.

Pielęgniarki szkolne prowadzą badania przesiewowe, jednak niekiedy szkoły nie zapewniają sobie dostępu do danych dotyczących skali rozpoznanych wad postawy, co w istotny sposób ogranicza dobór, a tym samym skuteczność prowadzonej profilaktyki. Gabinety profilaktyki zdrowotnej spełniają niezbędne wymagania i są wyposażone w obowiązkowy sprzęt do wykonywania testów przesiewowych dotyczących układu ruchu.

Dyrektorzy szkół współpracują z podmiotami leczniczymi udzielającymi świadczeń z zakresu profilaktycznej opieki zdrowotnej nad uczniami, w szczególności z pielęgniarkami szkolnymi, ale współpraca ta nie jest sformalizowana, a podejmowane działania nie zawsze są dokumentowane.

W dużej części skontrolowanych przez Izbę szkół przeprowadzono poza badaniami przesiewowymi dodatkowe badania w kierunku rozpoznania wad postawy. W 20 procentach szkół były to badania nieodpłatne, prowadzone przez pielęgniarkę szkolną, fizjoterapeutę lub podmiot zewnętrzny w ramach umowy zawartej z gminą.

W jednej gminie badania takie odbywały się z inicjatywy prywatnego podmiotu, a ich koszty ponieśli rodzice.

Rozpoznanie wad postawy u uczniów często nie skutkuje zaplanowaniem i organizacją zajęć gimnastyki korekcyjnej, a nauczyciele wf rzadko mają kwalifikacje do prowadzenia tych zajęć.

Na gimnastykę korekcyjną wydatkowano zaledwie 7,4 procenta środków przeznaczonych na tworzenie uczniom w szkołach warunków ograniczających możliwość wystąpienia wad postawy. Żadna ze skontrolowanych gmin nie skorzystała z dofinansowania zajęć sportowych dla uczniów z elementami gimnastyki korekcyjno-kompensacyjnej ze środków Ministerstwa Sportu i Turystyki.

Zajęcia wychowania fizycznego uwzględniają problematykę wad postawy. Tylko w dwóch skontrolowanych szkołach dano uczniom możliwość wyboru zajęć wychowania fizycznego (sportowych, rekreacyjno-zdrowotnych, tanecznych lub aktywnej turystyki). Tam też była największa frekwencja na lekcjach wf.

Czytaj także: Cztery uczelnie niepubliczne kształcą lekarzy>>>

Szkoły dokonują pomiaru wzrostu uczniów i dostosowują do nich meble szkolne. Jednak w dużej części szkół kontrolerzy Inspekcji Sanitarnej (prowadzącej kontrolę na zlecenie NIK) stwierdzili uchybienia i nieprawidłowości dotyczące ergonomii stanowisk nauki. Gminy inwestują w stworzenie warunków zapobiegających powstawaniu wad postawy, głównie w infrastrukturę sportową, organizację zajęć wychowania fizycznego na basenie, pozalekcyjnych zajęć sportowych i zajęć gimnastyki korekcyjnej, w zapewnienie ergonomicznych mebli szkolnych dostosowanych do warunków antropometrycznych uczniów oraz w miejsca na pozostawianie podręczników i przyborów szkolnych w szkole. Te ostatnie często nie są zorganizowane tak, by zachęcać uczniów do korzystania z nich.

Ponad połowa uczniów większości szkół ma zdecydowanie przeciążony bagaż szkolny, co potwierdza Inspekcja Sanitarna. W jednej trzeciej skontrolowanych szkół wychowawcy lub pielęgniarki szkolne przeprowadzali akcje ważenia plecaków szkolnych i w tych szkołach stwierdzono najmniejsze przekroczenia norm wagi plecaków szkolnych. Akcje te były ujęte w planach nadzoru pedagogicznego, organizowano też w tym zakresie konkursy. Sporadycznie – dla zmniejszenia wagi uczniowskich plecaków – w szkołach korzysta się z e-podręczników.

Działania informacyjne i edukacyjne na temat profilaktyki wad postawy prowadzą wszystkie skontrolowane szkoły, ale tylko 40 procent skontrolowanych gmin. Edukacja ta jest jednak nieskuteczna – nauczyciele nie mają dostatecznej wiedzy o tematyce wad postawy uczniów, a rodzice – o rodzaju i zakresie badań wykonywanych dzieciom w szkołach.

Szkoły współpracują z rodzicami w prowadzeniu profilaktyki was postawy, ale ta współpraca też jest nieskuteczna, o czym mogą świadczyć w szczególności wyniki kontroli Inspekcji Sanitarnej dotyczące obciążenia tornistrów szkolnych, czy też fakt, że w niektórych szkołach znaczna część uczniów objętych badaniami przesiewowymi nie korzysta z badań lekarskich.

Dobrą praktyką jest udział rodziców w zajęciach gimnastyki korekcyjnej, dzięki czemu dowiadują się oni, jak dziecko powinno poprawnie wykonywać ćwiczenia w domu, a także spotkania z przedstawicielami Inspekcji Sanitarnej dotyczącego wagi plecaków szkolnych.

Uzasadnieniem dla podjęcia tej kontroli były między innymi wyniki wcześniejszych kontroli NIK, w szczególności kontroli Bezpieczeństwo i higiena nauczania w szkołach publicznych, przeprowadzonej w 2016 roku przez Delegaturę NIK w Zielonej Górze, oraz kontroli Opieka zdrowotna nad dziećmi i młodzieżą w wieku szkolnym, przeprowadzonej w 2017 roku przez Departament Zdrowia NIK.

Źródło: NIK

Przeczytaj teraz

Projekt rozporządzenia w sprawie umów na realizację recept

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 3.08.2019

Projekt rozporządzania ministra zdrowia dotyczący ogólnych warunków umów na realizację recept oraz wzoru umowy na realizację recept uwzględnia zmiany wprowadzone nowelizacją ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, szczególnie dotyczące uprawnień prezesa NFZ do przeprowadzania kontroli.

Chodzi o kontrole realizacji umów na wydawanie refundowanego leku, środka spożywczego specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobu medycznego na receptę i – w związku z tym – o stosowanie sankcji zgodnie z postanowieniami wynikającymi z nowelizacji powyższej ustawy.

Projekt przewiduje również zniesienie obowiązku stosowania przez przedsiębiorców pieczątek, zgodnie z założeniami dokumentu rządowego „Informacja dotycząca deregulacji obowiązku stosowania pieczęci/pieczątek przez obywateli i przedsiębiorców”.

Poza tym jeden z punktów dodany do załącznika do rozporządzenia przewiduje, że dyrektor wojewódzkiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia będzie prowadzić rejestr kar umownych nakładanych na apteki.

Czytaj także: Proponujemy weryfikację zakresów polityki na rzecz pielęgniarstwa>>>

Przepis ten ma na celu stworzenie instrumentu umożliwiającego dyrektorom oddziałów wojewódzkich NFZ sprawne ewidencjonowanie kar umownych nakładanych na apteki, a w konsekwencji bieżące monitorowanie i nadzór nad prawidłowym nakładaniem kar i dochodzeniem wynikających z nich należności.

Uwagi do projektu można przekazywać w ciągu 21 dni.

Projekt rozporządzenia został opublikowany na stronie Rządowego Centrum Legislacji 2 sierpnia 2019 roku.

Przeczytaj teraz

NIK: źródło problemów szpitala w Olkuszu to niekorzystna umowa

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 10.07.2019

NIK potwierdziła obawy powiatu olkuskiego, dotyczące możliwości niekorzystnego rozporządzania mieniem i finansami przez szpital w Olkuszu. Wbrew stanowisku powiatu szpital podejmował decyzje korzystne dla Grupy Nowy Szpital Holding S.A., która jest większościowym udziałowcem w Nowy Szpital w Olkuszu Sp. z o.o.

Między innymi zlecał usługi zewnętrzne oraz udzielał tej spółce i spółkom jej zależnym pożyczek.

NIK stwierdziła, że źródłem problemów jest niekorzystna umowa z 2010 roku, którą zawarło starostwo powiatowe w Olkuszu, tworząc spółkę Nowy Szpital. Tym samym pozbawiło się realnego wpływu na działalność spółki, gdyż stało się mniejszościowym udziałowcem, mimo że wniosło do niej majątek publiczny.

Samorząd mniejszościowym udziałowcem

NIK zwróciła na to uwagę już w 2011 roku. Starostwo nie mogło więc skutecznie zapobiec niekorzystnym z punktu widzenia podatników działaniom zarządu. Zamiast tego po latach zwróciło się ponownie do NIK o kontrolę Nowego Szpitala.

Pomimo odmowy poddania się kontroli przez Nowy Szpital, a następnie jej utrudniania, Izba przeprowadziła kontrolę w szpitalu według pierwotnych założeń.

NIK zarazem stwierdziła, że główny cel przystąpienia przez powiat olkuski do spółki został zrealizowany. Otóż przejmując majątek ZOZ, spółka zapewniła ciągłość opieki medycznej mieszkańcom powiatu olkuskiego.

NIK na wniosek poselski oraz starostwa powiatowego w Olkuszu sprawdziła realizację umów związanych z powołaniem i funkcjonowaniem spółki Nowy Szpital Sp. z o.o. w Olkuszu, w tym gospodarowanie przekazanym mieniem oraz zarządzanie kosztami i wynik finansowy spółki.

W wyniku niekorzystnej umowy z 2010 roku powiat został  wspólnikiem mniejszościowym spółki, mając zaledwie 30 procent udziałów. Samorząd nie zadbał też o to, żeby mieć swojego przedstawiciela w zarządzie spółki. Nie miał możliwości, aby zapobiec podjęciu uchwały o treści oczekiwanej przez wspólnika większościowego. Z tych powodów miał bardzo ograniczony wpływ na jej działalność pozamedyczną. Potwierdziła to kontrola NIK w 2011 roku.

Zobowiązania wobec udziałowca źródłem problemów

Główną kwestią sporną pomiędzy powiatem a spółką i jej większościowym udziałowcem były wielkość i zasadność zobowiązań podejmowanych przez szpital wobec głównego udziałowca i podmiotów powiązanych z nim kapitałowo. Powiat nie uzyskał pełnej wiedzy o stanowiących podstawę tych zobowiązań umowach, a w szczególności o zakresach świadczonych usług, ich uzasadnieniu merytorycznym ani ekonomicznym.

Tymczasem od 2011 roku spółka Nowy Szpital wbrew stanowisku powiatu olkuskiego konsekwentnie wprowadzała rozwiązania organizacyjne, które polegały przede wszystkim na ograniczeniu zatrudnienia i zlecaniu części zadań podmiotom zewnętrznym (outsourcing), w szczególności Grupie Nowy Szpital Holding S.A. (GNS) – twierdzi NIK.

Czytaj także: GNS: szpital w Olkuszu zainwestuje 10 mln zł w modernizację>>>

Wbrew stanowisku powiatu podejmowano wiele decyzji, dotyczących na przykład zlecania usług GNS czy udzielania tej spółce i spółkom jej zależnym pożyczek. Korzystając z uprawnień przewidzianych dla udziałowca większościowego, zarząd spółki zawarł z GNS umowy w 2013 roku i 2015 roku, zlecając jej realizację usług rozliczanych ryczałtowo.

Umowy te zostały zastąpione umową franczyzy i świadczenia usług z 28 lutego 2018 roku, zawartą pomimo sprzeciwu powiatu. Zasadność zawarcia umowy franczyzy została zakwestionowana przez starostwo, które w marcu 2018 roku wystąpiło o uchylenie uchwały Zgromadzenia Wspólników w tej sprawie na drodze sądowej.

Tajne umowy o świadczenie usług

W latach 2011-2017 szpital zlecił GNS świadczenie usług zewnętrznych pozamedycznych w 45 zakresach, za kwoty, których wysokość uznał za tajemnicę przedsiębiorstwa i wniósł o ich utajnienie. Zastrzeżenia kontrolerów NIK wzbudził sposób zlecenia GNS 19 zakresów usług, czyli wszystkich poddanych szczegółowej analizie. Powierzono je GNS na podstawie umowy z 2013 roku i z 2015 roku.

W badanych zakresach nie przedstawiono NIK dokumentacji potwierdzającej przeprowadzenie analiz ekonomiczno-finansowych (kalkulacji kosztów) i wskazującej na uzasadnienie ekonomiczne ich zawarcia oraz rozeznania rynku (pozyskanie ofert podmiotów konkurencyjnych, świadczących podobne usługi). W analizowanych umowach z GNS nie przewidziano żadnego sposobu dokumentowania realizacji usług, co praktycznie uniemożliwiało potwierdzenie wykonania zleconych zadań. Potwierdzenia takiego nie stanowiły dokumenty przedstawione przez spółkę w czasie kontroli.

W ocenie NIK zlecenie GNS realizacji usług mogło prowadzić do nieuzasadnionego zawyżania kosztów działalności spółki i naruszania zasad efektywnego wydatkowania środków publicznych, przekazywanych spółce tytułem realizacji umów zawartych z Małopolskim Oddziałem Wojewódzkim NFZ.

 NIK zarzuca bierność powiatowi

W ocenie Najwyższej Izby Kontroli powiat nie wykorzystał wszystkich możliwości zablokowania niekorzystnych decyzji i działań zarządu spółki. Nie potrafił nawet uzyskać wszystkich  żądanych informacji. Dopiero w trakcie kontroli NIK, która miała miejsce w marcu 2018 roku, starostwo skorzystało z możliwości zaskarżenia do sądu uchwały nadzwyczajnego Zgromadzenia Wspólników w sprawie wyrażenia zgody na zawarcie umowy franczyzy (z mocą od 1 stycznia 2018 roku).

Nie wykorzystywało też możliwości przewidzianych w Kodeksie Spółek Handlowych. Tylko jeden raz w 2013 roku starostwo przeprowadziło w spółce kontrolę indywidualną jako wspólnik. Natomiast w ogóle nie skorzystało z uprawnienia do żądania wyznaczenia przez sąd firmy audytorskiej w celu zbadania rachunkowości oraz działalności spółki, czy też wystąpienia z roszczeniem o naprawienie szkody.

W ocenie Najwyższej Izby Kontroli w okresie objętym kontrolą spółka zapewniła ciągłość opieki medycznej mieszkańcom powiatu olkuskiego, dotyczącej leczenia szpitalnego oraz podstawowej i ambulatoryjnej opieki zdrowotnej.

Świadczenia medyczne – bez zarzutu

Zarząd spółki na bieżąco współpracował ze starostwem w sprawach dotyczących wykonywanych świadczeń zdrowotnych. Zakres i sposób realizacji przez spółkę świadczeń opieki zdrowotnej, w odniesieniu do zobowiązań podjętych w chwili przystąpienia powiatu olkuskiego do spółki, nie wzbudził zastrzeżeń NIK.

Sytuację finansową spółki w kontrolowanym okresie uznano za stabilną i umożliwiającą realizację świadczeń opieki zdrowotnej w zakresie wykonywanym w ramach umów z Małopolskim Oddziałem Wojewódzkim Narodowego Funduszu Zdrowia. Spółka gospodarowała przekazanym mieniem powiatu zgodnie z przeznaczeniem oraz realizowała działania inwestycyjne, w tym z udziałem środków Unii Europejskiej.

NIK wystąpiła do Starosty Olkuskiego z wnioskiem o rozważenie możliwości korzystania w szerszym zakresie z instrumentów ochrony mniejszościowego udziałowca, przewidzianych w umowie spółki, zawartych w porozumieniach oraz w Kodeksie spółek handlowych. Starosta Olkuski poinformował o realizacji tego wniosku.

Czytaj także: System nie może funkcjonować bez podmiotów niepublicznych>>>

Komunika Izby podkreśla, że spółka Nowy Szpital w Olkuszu na wszelkie sposoby próbowała udaremnić, a następnie utrudnić przeprowadzenie kontroli NIK. Działającemu na podstawie upoważnienia kontrolerowi dwukrotnie odmówiono wstępu do obiektu szpitala i innych pomieszczeń spółki oraz nie przedstawiono do kontroli wymaganych dokumentów.

NIK w styczniu 2018 roku złożyła zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa z art. 98 ustawy o NIK. W konsekwencji zażaleń NIK, najpierw na odmowę wszczęcia postępowania w sprawie, a następnie umorzenie dochodzenia, w kwietniu 2019 roku Sąd Rejonowy w Olkuszu nakazał prokuraturze dalsze prowadzenie postępowania.

Z kolei kiedy w styczniu 2019 roku Izba, na podstawie art. 12 ustawy o NIK, zleciła Małopolskiemu Urzędowi Skarbowemu przeprowadzenie kontroli w zakresie prawidłowości kwalifikowania kosztów działalności oraz ich wpływu na wysokość zobowiązań podatkowych, półka skutecznie zablokowała możliwość tej kontroli, powołując się na ograniczenia w możliwości prowadzenia kontroli w podmiotach gospodarczych, przewidziane w ówczesnej ustawie o swobodzie działalności gospodarczej. Takie sytuacje zdarzają się bardzo rzadko.

Źródło: www.nik.gov.pl

Komentarz zarządu Nowego Szpitala w Olkuszu dotyczący informacji NIK można przeczytać tutaj:

Szpital w Olkuszu: ocena NIK jest dla nas niesprawiedliwa>>>

Przeczytaj teraz

Szpital w Olkuszu: ocena NIK jest dla nas niesprawiedliwa

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 10.07.2019

Ocena Najwyższej Izby Kontroli dotycząca funkcjonowania szpitala w Olkuszu wydaje nam się niesprawiedliwa. Szpital obsługuje pacjentów na bieżąco, ma dobre wyniki finansowe, płaci pracownikom, kontrahentom, nie ma długów – komentuje zarząd szpitala w Olkuszu informację NIK na temat sytuacji placówki.

NIK w opublikowanym komunikacie potwierdza to również, stwierdzając, że „w okresie objętym kontrolą spółka zapewniła ciągłość opieki medycznej mieszkańcom powiatu olkuskiego, w szczególności w rodzaju: lecznictwo szpitalne oraz podstawowa i ambulatoryjna opieka zdrowotna. Zarząd spółki na bieżąco współpracował z powiatem w sprawach dotyczących wykonywanych świadczeń, udzielając przy tym spółce wsparcia przy ich kontraktowaniu. Nie odnotowano też istotnych problemów w przepływie informacji pomiędzy powiatem i spółką w tym przedmiocie”.

Informacja NIK na temat szpitala w Olkuszu dostępna jest tutaj: NIK: źródło problemów szpitala w Olkuszu to niekorzystna umowa>>>

Zarząd szpitala w Olkuszu przypomina, że „zakres i sposób realizacji przez spółkę świadczeń opieki zdrowotnej, w odniesieniu do zobowiązań podjętych w chwili przystąpienia powiatu olkuskiego do spółki, nie budzi zastrzeżeń Najwyższej Izby Kontroli”, a NIK podkreśla również, że szpital gospodarował przekazanym mieniem powiatu zgodnie z przeznaczeniem oraz realizował inwestycje.

– Dlatego nie rozumiemy powodów, dla których NIK wchodzi w kompetencje zarządu szpitala i sugeruje, że jakieś rozwiązania byłby lepsze. Jesteśmy przekonani, że dobrze wykonujemy swoje zadania. W szpitalu wykonujemy coraz więcej świadczeń medycznych, kontrakt szpitala rośnie, inwestycje są realizowane, wynik finansowy jest pozytywny – czytamy w komentarzu zarządu szpitala.

Czytaj także: GNS: nowy sprzęt w szpitalu w Olkuszu>>>

-Nie wiemy w porównaniu, do jakich szpitali NIK ocenia działalność szpitala w Olkuszu i ocenia, że mogło dojść do naruszania zasad efektywności wydatkowania środków publicznych. Wystarczy tylko przypomnieć, że łączna kwota zadłużenia szpitali w Polsce przekracza już 13 mld zł.  W 2016 roku NIK badał, jak nieskutecznie walczy się z zadłużeniem szpitali i jakie pozorne działania podejmują ich właściciele (www.nik.gov.pl). Na tym tle sytuacja szpitala w Olkuszu jest bardzo dobra i powinna być przykładem dla innych.

Przedstawialiśmy NIK wszystkie nasze argumenty. Przez cały okres kontroli szpital współpracował z NIK i udostępniał wszystkie dokumenty, o które wnioskował kontroler. Nigdy nie odmówiono kontrolerowi wstępu do obiektu szpitala i innych pomieszczeń spółki. Apelujemy o obiektywizm i prosimy o uczciwą ocenę naszej pracy – stwierdza zarząd szpitala w Olkuszu.

Przeczytaj teraz

Badania kliniczne – PESEL każdego uczestnika do NFZ

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 13.04.2019

Nowelizacja ustawy Prawo farmaceutyczne wprowadzona przez zmianę ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz niektórych innych ustaw z 21 lutego 2019 roku, dotyczy między innymi przekazywania danych uczestników badań klinicznych.

Z wprowadzonych zmian wynika, że ośrodki prowadzące badania kliniczne będą miały obowiązek przekazywania informacji o numerze PESEL każdego uczestnika takiego badania.

W przypadku braku numeru PESEL konieczne będzie przekazanie informacji o numerze dokumentu potwierdzającego tożsamość uczestnika badania.

Dane takie będzie trzeba przekazywać w ciągu 14 dni od dnia włączenia pacjenta do badania.

Za niewykonanie tego obowiązku ustawa przewiduje sankcje, do których należeć będą – grzywna, kara ograniczenia albo pozbawienia wolności do lat dwóch.

Przepisy te będą obowiązywały od 1 czerwca 2019 roku.

Ustawa wprowadza także przepisy dotyczące  funkcjonowania służb kontrolnych Narodowego Funduszu Zdrowia.

Więcej na ten temat: NFZ będzie kontrolować jak administracja skarbowa>>>

Ustawa z dnia 21 lutego 2019 r. o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz niektórych innych ustaw została opublikowana w Dzienniku Ustaw RP 28 lutego 2019 roku (poz. 399).

Przeczytaj teraz

NFZ będzie kontrolować jak administracja skarbowa

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 6.02.2019

5 lutego 2019 Rada Ministrów przyjęła przedstawiony przez ministra zdrowia projekt nowelizacji ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz niektórych innych ustaw.  Najważniejszą wprowadzoną zmianą będzie reforma funkcjonowania służb kontrolnych Narodowego Funduszu Zdrowia.

Dzięki wprowadzanym regulacjom Narodowy Fundusz Zdrowia, bez istotnego poszerzania uprawnień kontrolerów, będzie mógł funkcjonować ze skutecznością podobną do Krajowej Administracji Skarbowej.

NFZ każdego roku przeprowadza prawie 2 tysiące kontroli. W obecnym stanie prawnym nie funkcjonują zasady i uprawnienia podmiotów kontrolowanych wynikające na przykład z Konstytucji Biznesu, a tryb prowadzenia kontroli nie przewiduje elektronizacji obiegu dokumentów oraz wykorzystywania analiz big data.

Najważniejszą zmianą dla podmiotów, które otrzymują środki z NFZ, będzie wprowadzenie progu bagatelności, poniżej którego nie będą nakładane kary finansowe. W pierwszym roku funkcjonowania ustawy wyniesie on 500 złotych, co według danych za kwartał roku 2018 oznacza 50 procent liczby kontroli i niecałe 10 procent kwoty nałożonych kar.

Poza tym będzie obowiązywać zakaz jednoczesnej kontroli ze strony ministra zdrowia i NFZ. Zakazane będzie także ponowne kontrolowanie tego samego obszaru w tym samym podmiocie. Czas trwania wszystkich kontroli Funduszu w jednostkach podmiotu kontrolowanego w roku kalendarzowym nie będzie mógł przekroczyć określonej liczby dni (z wyłączeniem kontroli umowy o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej w zakresie leczenia szpitalnego).

Co do zasady liczba dni kontroli będzie powiązana z wielkością kwoty wypłaconej podmiotowi kontrolowanemu przez NFZ w roku poprzednim. Przykładowo w przypadku kontraktu o wartości do 2 mln zł kontrola Funduszu będzie mogła trwać 12 dni. Wprowadzona zostanie także instytucja zawiadomienia o planowanej kontroli – w sytuacjach, w których nie uniemożliwia to skutecznego skontrolowania działania podmiotu.

Istotną zmianą będzie koncentracja służb kontrolnych, które obecnie funkcjonują w oddziałach wojewódzkich i Centrali Narodowego Funduszu Zdrowia. W praktyce doprowadzi to do przeniesienia uprawnień kontrolnych na poziom Prezesa Funduszu. Wydziały kontroli OW Funduszu zostaną włączone do Departamentu Kontroli w Centrali NFZ.

Komunikacja między Funduszem a podmiotem kontrolowanym ma być prowadzona za pomocą środków komunikacji elektronicznej. To pierwsza uwzględniająca nowoczesne rozwiązania techniczne ustawa o kontroli, której przepisy powinny uprościć, przyspieszyć i obniżyć koszty przeprowadzanej kontroli oraz ograniczyć jej uciążliwość dla kontrolowanych podmiotów.

Czytaj także: Jest nowa dziedzina specjalizacji w ochronie zdrowia>>>

Przewidziano także utworzenie korpusu kontrolerskiego w Centrali NFZ – w jego skład wejdą pracownicy Funduszu będący kontrolerami, którzy zostaną wyposażeni w kompetencje i narzędzia do przeprowadzenia sprawnej i skutecznej kontroli. Kontrolerzy będą musieli zdać egzamin kwalifikacyjny dopuszczający do pracy na tym odpowiedzialnym stanowisku. Ze względu na specyfikę pracy i konieczność wykorzystania wiedzy medycznej, możliwe będzie wykorzystanie w toku kontroli opinii biegłego.

Ponadto zaproponowano zmiany w udzielaniu świadczeń nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej (NiŚOZ). Po zmianach szpitale ogólnopolskie (np. szpitale kliniczne) będą mogły udzielać świadczeń NiŚOZ, jeśli mają szpitalną izbę przyjęć lub szpitalny oddział ratunkowy.

Wprowadzono jednolite zasady tzw. segregacji medycznej pacjentów w SOR-ach. Określanie stanu zagrożenia życia i zdrowia odbywać się będzie w oparciu o jednakowe, jasno sprecyzowane kryteria. Zwiększy to bezpieczeństwo pacjenta, a jednocześnie poprawi komfort pracy personelu medycznego. Dodatkowo utworzony zostanie system informatyczny usprawniający pracę szpitalnych oddziałów ratunkowych (TOPSOR), który zapewni łatwy dostęp do informacji o przewidywanym czasie oczekiwania dla pacjenta, a także pozwoli na zapewnienie wyższej jakości danych dotyczących funkcjonowania SOR-ów bez obciążania personelu dodatkowymi obowiązkami sprawozdawczymi.

Kolejnym rozwiązaniem, które ma usprawnić działanie SOR-ów, będą tzw. ostre i tępe dyżury. W praktyce obsada lekarska i pielęgniarska zostanie dostosowana do charakteru dyżuru w szpitalu. Szpital pełniący dyżur ostry będzie miał zwiększoną liczbę personelu, natomiast podczas tzw. tępego dyżuru będzie dysponował tylko wymaganą przez przepisy obsadą.

Dyspozytornie ratownictwa medycznego, posiadające informacje o obsadach, będą kierowały karetki do szpitali, w których funkcjonować będą dyżury ostre. Wprowadzenie zmian w zakresie dyżurowania będzie odbywać się na wniosek samych szpitali, a za koordynację i ustalanie harmonogramów będzie odpowiadać wojewoda w porozumieniu z dyrektorem Oddziału Wojewódzkiego NFZ. Informacje te będą także dostępne dla pacjentów w Biuletynie Informacji Publicznej.

 

Przeczytaj teraz

W NFZ powstanie korpus kontroli

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 14.10.2018

Nowelizacja ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych dodaje nowe zapisy regulujące kompleksowo działalność Narodowego Funduszu Zdrowia w zakresie kontroli. Dodano między innymi regulacje w sprawie kontroli ordynacji i kontroli aptek.

Projektowane zmiany w obszarze kontroli obejmują między innymi przeniesienie uprawnień
kontrolnych Funduszu na poziom prezesa Funduszu. W dotychczasowych regulacjach
realizacja kontroli jest zadaniem własnym dyrektorów oddziałów, a  kompetencja kontrolna
prezesa jest ograniczona do sytuacji  wyjątkowych.
Utworzony zostanie korpus kontrolerski. W dotychczasowych regulacjach kontrolerzy zatrudnieni w NFZ nie są objęci żadnymi szczegółowymi regulacjami dotyczącymi wymogów
szkoleniowych, posiadania uprawnień kontrolerskich (na kształt profesjonalnej kadry
kontrolerskiej Najwyższej Izby Kontroli, czy Krajowej Administracji Skarbowej), ani też nie
stworzono dla tej grupy zawodowej żadnych regulacji dotyczących ich stosunku pracy oraz czynników motywacyjnych.
W związku z tym zasoby kadrowe wydziałów kontroli opierają się na pracownikach
wyłonionych w wyniku przeprowadzonych rekrutacji, w których jest sprawdzana ich
wiedza i kwalifikacje niezbędne do realizacji zadań.
Uwagi do projektu można przekazywać w ciągu 14 dni od jego otrzymania.
Przeczytaj teraz