Enel-Med wyróżniony przez pacjentów

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 17.03.2019

Już po raz XII polscy konsumenci wybrali firmy, które w najwyższym stopniu dbają o ich potrzeby i oczekiwania. Głosami wielomilionowej społeczności konsumentów marka Enel-Med została uhonorowana tytułem Gwiazda Jakości Obsługi 2019 w kategorii „Przychodnie lekarskie”.

Na podstawie ponad 94 tysięcy opinii klientów zgromadzonych wokół portalu jakoscobslugi.pl, wyłonione zostały Gwiazdy Jakości Obsługi.

Elitarne grono Gwiazd obejmuje firmy, które prezentują najwyższe standardy obsługi, osiągnęły wysoki wskaźnik NPS i są rekomendowane przez konsumentów na 2018 rok.

Nagroda, która potwierdza najwyższy poziom dbałości o klienta trafiła w zespołu Enel-Med, a odebrała ją Małgorzata Żach-Wieja, dyrektor operacyjny.

– To dla nas ogromne wyróżnienie, cieszymy się, że po raz kolejny otrzymaliśmy Gwiazdę jakości obsługi. Wysoka jakość świadczenia usług to dla nas priorytet a nagroda jest miłym potwierdzeniem naszej codziennej pracy. Prowadząc nieustanny dialog z klientami doskonalimy procesy obsługowe i wprowadzamy udogodnienia jak na przykład aplikację mobilną czy e-wizyty. A to doceniają nasi pacjenci – komentuje Małgorzata Żach-Wieja, dyrektor operacyjny.

Wyróżnienie to otrzymała także Grupa Lux Med. Czytaj na ten temat: Lux Med po raz kolejny Gwiazdą Jakości Obsługi>>>

Enel-Med na co dzień monitoruje poziom satysfakcji pacjentów i ich zadowolenia z obsługi, korzystając z niezależnego systemu. W tych badaniach tylko w 2018 roku wzięło udział ponad 75 tysięcy pacjentów. Średnia łączna ocena zadowolenia to 5,49 w 6 stopniowej skali.

Enel-Med prowadzi przychodnie wieloprofilowe, dwa szpitale i oddziały diagnostyki obrazowej. W skład Enel-Med wchodzą także specjalistyczne kliniki: medycyny estetycznej Eetell, medycyny sportowej Enel-Sport, stomatologii oraz marka Enel-Senior. Enel-Med to także sieć ponad 1600 placówek partnerskich w całym kraju.

 

 

Przeczytaj teraz

Diagnostyka: pobrania domowe dostępne w kolejnym mieście

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 17.03.2019

Dzięki współpracy z platformą upacjenta.pl, sieć laboratoriów i punków pobrań Diagnostyka rozszerzyła usługę pobierania krwi w domu pacjenta na kolejne miasto- Lublin. Usługę można opłacić online.

Diagnostyka oferuje taką usługę już w kilkunastu miastach. Bez wychodzenia z domu można oddać krew do badania między innymi we Wrocławiu, Katowicach, Poznaniu, Warszawie, Sosnowcu, Gorzowie Wielkopolskim czy Rzeszowie.

Diagnostyka po raz pierwszy zaoferowała pacjentom taką możliwość w marcu 2018 roku. Pobranie jest wykonywane w wybranym terminie wraz z dowolnym zestawem badań.

Diagnostyka posiada ponad 700 punktów pobrań w całej Polsce. Oferuje największy wybór badań laboratoryjnych (2500 rodzajów testów). Firma obsługuje miliony pacjentów rocznie oraz współpracuje z kilkoma tysiącami placówek ochrony zdrowia.

W roku 2018 Diagnostyka obchodziła 20-lecie działalności. Przyszłość firmy zakłada rozwój badań specjalistycznych, a także nowoczesnych rozwiązań, w tym również telemedycyny, czemu dała już początek współpraca z firmą HouseMed, operatorem platform uPacjenta.pl oraz Gabineo.com.

Czytaj także: System nie może funkcjonować bez podmiotów niepublicznych>>>

Przeczytaj teraz

Laboratoria Bruss: nowa placówka w Elblągu

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 17.03.2019

Laboratoria Medyczne Bruss otworzyły nowy punkt pobrań w Elblągu, przy ulicy 3 maja 12-14, na parterze bloku, na osiedlu mieszkaniowym. Punkt czynny jest od poniedziałku do piątku od 7.00 do 12.00.

Sieć zapowiada także uruchomienie kolejnego punktu pobrań w Gdańsku przy ulicy Świętokrzyskiej 25.

W lutym 2019 partnerski punkt pobrań Bruss otwarty został w NZOZ Kaletnicza w Gdańsku.

Sieć Laboratoria Bruss prowadzi ponad 30 punktów pobrań, które działają na terenie Polski północnej: w Gdańsku, Gdyni, Sopocie, Kościerzynie, Kwidzynie, Malborku, Lęborku, Redzie, Rumii, Prabutach, Pruszczu Gdańskim, Tczewie i Wejherowie. Część z nich działa przy laboratoriach.

Laboratoria Medyczne Bruss należą do Grupy Alab, która prowadzi ponad 180 punktów pobrań i 57 laboratoriów diagnostycznych na terenie całego kraju. W ofercie posiada ponad 1000 badań.

Czytaj także: Raport GUS: wzrosła liczba diagnostów laboratoryjnych>>>

Przeczytaj teraz

Częstochowa: nowa poradnia w Centrum Medycznym Klara

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 16.03.2019

Centrum Medyczne Klara z Częstochowy otworzyło nową poradnię – okulistyczną. Poradnia oferuje świadczenia komercyjne. Koszt konsultacji okulistycznej, wraz z badaniami dotyczącymi ostrości wzroku, wady wzroku czy doboru szkieł, wynosi 150 zł.

W ramach wizyty badanie jest także ciśnienie wewnątrzgałkowe, badany jest przedni odcinek oka, możliwe jest także usunięcie cała obcego.

Centrum Medyczne Klara oferuje kompleksowe usługi medyczne, w tym konsultacje świadczone przez prawie 30 poradni specjalistycznych, diagnostykę, chirurgię jednego dnia oraz rehabilitację.

W placówce funkcjonuje gabinet medycyny sportowej oraz medycyny estetycznej a także pracownia diagnostyki obrazowej. Placówka posiada oddziały szpitalne świadczące usługi w zakresie chirurgii ogólnej, chirurgii naczyniowej, ortopedii oraz neurochirurgii.

Niedawno placówka rozszerzyła zakres badan o endoskopię.

Czytaj: Częstochowa: badania endoskopowe w CM Klara>>>

Centrum jako jedna z kilku placówek w Polsce posiada własne urządzenie systemu NanoKnife IRE do nietermicznej ablacji, leczenia guzów umiejscowionych w bliskim sąsiedztwie ważnych struktur anatomicznych, wykorzystywane przy nowotworach trzustki, prostaty, wątroby i nerek.

Centrum Medyczne Klara działa od 2012 roku. Jest prowadzone przez JST sp. z o.o. s. k., prezesem spółki z ograniczoną odpowiedzialnością jest Sławomir Nawrocki. Centrum mieści się w budynku o powierzchni prawie 5 tysięcy metrów kwadratowych, zlokalizowanym przy ulicy Wały Generała Józefa Dwernickiego 43/45.

Przeczytaj teraz

Wilanów: psycholog interwencyjny w CMP

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 16.03.2019

W Oddziale Warszawa Wilanów sieci CMP rozpocznie pracę psycholog interwencyjny – psychoonkolog, który będzie oferował doraźną pomoc w sytuacjach kryzysowych, takich jak na przykład wypadek, strata osoby bliskiej w wyniku śmierci, nagła strata pracy czy kryzys w małżeństwie.

Usługi będą dostępne w placówce w Wilanowie od 21 marca 2019 roku. Będą to świadczenia komercyjne.

Przychodnia CMP Wilanów powstała w kwietniu 2017 roku. Działa tutaj 8 gabinetów specjalistycznych i dwa gabinety zabiegowe, a łączna powierzchnia placówki to 430 mkw. W oddziale pacjenci mogą skorzystać z konsultacji specjalistów takich jak internista, pediatra, alergolog, alergolog dziecięcy, pulmonolog, pulmonolog dziecięcy oraz z badań laboratoryjnych.

Przychodnia działa w Miasteczku Wilanów, przy Alei Rzeczypospolitej 1.

CMP prowadzi w Warszawie osiem placówek. Pozostałe działają przy ulicach: Chmielnej, Grójeckiej, Berensona, Ciszewskiego, Jana Kazimierza, Mariańskiej oraz Elbląskiej.

CMP prowadzi także dwie placówki w Piasecznie: największą, przy ulicy Puławskiej, oraz otwartą pod koniec 2015 roku przy ulicy Pawiej. Od grudnia 2016 działa Centrum Medyczne CMP zlokalizowane w Józefosławiu, a od początku 2019 roku – w Łomiankach. W sumie sieć prowadzi 12 przychodni, kolejna zostanie otwarta wkrótce w Warszawie.

Placówki CMP oferują podstawową opiekę zdrowotną, konsultacje specjalistyczne, medycynę pracy, rehabilitację, diagnostykę, a także szeroki zakres usług stomatologicznych. Realizują także programy profilaktyczne.

Przeczytaj teraz

Warszawa: dietetyka w Centrum Bonifratrów

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 15.03.2019

Centrum Medyczne Bonifratrów działające w Warszawie oferuje nowe usługi w poradni dietetycznej – diety personalne. Zostały one wprowadzone jako odpowiedź na prośby pacjentów.

Świadczenia są komercyjne. Koszt wizyty w poradni dietetycznej to 50 zł. Natomiast koszt opracowania diety to 80 zł (7-dniowa) lub 110 zł (14-dniowa).

Dietetyk zatrudniony w poradni opracowuje diety,  uwzględniające indywidualne potrzeby, tryb życia, a przede wszystkim chęć zrzucenia zbędnych kilogramów.

Czytaj także: Dietetyk kliniczny w przychodniach CMP>>>

Warszawskie Centrum Medyczne Bonifratrów działa przy ulicy Sapieżyńskiej 3 w Warszawie. Prowadzi specjalistyczne gabinety lekarskie wraz z zapleczem diagnostycznym. W gabinetach przyjmuje 70 lekarzy reprezentujących prawie 30 specjalizacji. W zespole poradni działa między innymi gabinet stomatologiczny, pracownia USG, pracownia kardiologiczna, gabinet chirurgiczny, pracownia rentgenowska oraz pracownia endoskopowa.

Placówka oferuje także możliwość leczenia za pomocą ziół. W gabinetach ziołolecznictwa przyjmują lekarze medycyny z wiedzą i doświadczeniem w zakresie fitoterapii, ordynujący leki roślinne według tradycyjnych, sprawdzonych receptur Bonifratrów. Zapisane leki i mieszanki ziołowe są przygotowywane na miejscu, w Bonifraterskiej aptece.

Centrum oferuje także szeroki zakres zabiegów rehabilitacyjnych oraz prowadzi Dom Geriatryczno-Rehabilitacyjny Bonifratrów.

Zakon Bonifratrów prowadzi w Polsce 4 szpitale – w Łodzi, Krakowie, Katowicach i Piaskach-Marysinie oraz hospicjum we Wrocławiu. Poza tym Bonifratrzy prowadzą na terenie całego kraju apteki, sklepy zielarsko-medyczne, domy pomocy społecznej, ośrodki wsparcia i domy wypoczynkowo-rekolekcyjne.

Przeczytaj teraz

Ministerstwo Zdrowia daje szpitalom 650 mln zł

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 15.03.2019

Dodatkowe 650 mln zł zostanie przeznaczone na poprawę dostępności do świadczeń zdrowotnych i wzrost finansowania szpitali, w tym szpitali powiatowych – poinformował resort zdrowia.

Na wniosek ministra zdrowia Narodowy Fundusz Zdrowia, uwzględniając wzrost kosztów ponoszonych przez szpitale przy realizacji świadczeń opieki zdrowotnej, zmienia wyceny, które będą miały zastosowanie od 1 stycznia 2019 roku i wpłyną na zwiększenie ryczałtów w ramach podstawowego szpitalnego zabezpieczenia świadczeń opieki zdrowotnej (sieci szpitali) wyliczanych na cały 2019 rok – czytamy na stronie resortu.

Wzrost wyceny dotyczy świadczeń realizowanych na oddziałach chirurgii ogólnej i chorób wewnętrznych. Ma to się przyczynić do poprawy sytuacji finansowej szpitali, gdyż w sumie zasili ich budżety łączną kwotą około 650 mln złotych. Zdecydowana część tej kwoty – ponad 350 mln zł (czyli 54 procent) trafi do szpitali I i II stopnia systemu podstawowego szpitalnego zabezpieczenia, czyli sieci szpitali, z których większość to szpitale powiatowe.

Korekta wyceny obejmie też wybrane świadczenia internistyczne, w tym związane z opieką nad osobami starszymi, powyżej 65 roku życia.

Zakładany wzrost wycen w chirurgii i chorobach wewnętrznych będzie wynosił od 5 do 15 procent.

Zmiana wyceny dotyczy 308 z 667 grup z katalogu JGP, co oznacza, że obejmie blisko połowę wszystkich świadczeń realizowanych przez szpitale.

Czytaj także: Szukanie nowych źródeł finansowania – potrzebne także prywatnym podmiotom>>>

Przeczytaj teraz

Projekt rozporządzenia: współpraca komisji lekarskich MSWiA ze służbą medycyny pracy

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 15.03.2019

Opublikowany został projekt rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie współdziałania komisji lekarskich podległych MSWiA z jednostkami organizacyjnymi służby medycyny pracy.

Rozporządzenie określa sposób i tryb tego współdziałania. Wynika z niego, że jednostki medycyny pracy przekazują właściwej rejonowej komisji lekarskiej na jej wniosek zbiorcze informacje dotyczące stanu zdrowotnego funkcjonariuszy, chorób zakaźnych, niezdolności do pracy czy badań profilaktycznych. Rejonowa komisja lekarska przekazuje jednostkom medycyny pracy dane dotyczące problemów zdrowotnych i chorób w zakresie zdrowia psychicznego u funkcjonariuszy.

Wydanie nowego rozporządzenia w tej sprawie związane jest z koniecznością dodania do wymienionych w nim służb także Służby Ochrony Państwa i Straży Marszałkowskiej.

Funkcjonariusze tych służb, podobnie jak Policji, Straży Granicznej, Państwowej Straży Pożarnej, Centralnego Biura Antykorupcyjnego oraz Służby Więziennej, podlegają komisjom lekarskim MSWiA.

Czytaj także: Model medycyny pracy trzeba zmodyfikować>>>

W projekcie rozporządzenia zrezygnowano z przekazywania przez rejonową komisję lekarską podległą MSWiA jednostkom służby medycyny pracy informacji dotyczących stwierdzenia u funkcjonariuszy chorób zakaźnych, przy których istnieje ryzyko przeniesienia zakażenia na inne osoby.

Uzasadnieniem tej zmiany jest fakt, że dane takie posiadają organy inspekcji sanitarnej, które ma obowiązek powiadamiać lekarz.

Projekt rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie współdziałania komisji lekarskich podległych ministrowi właściwemu do spraw wewnętrznych z jednostkami organizacyjnymi służby medycyny pracy został opublikowany na stronie Rządowego Centrum Legislacji 15 marca 2019 roku.

 

Przeczytaj teraz

System nie może funkcjonować bez podmiotów niepublicznych

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 13.03.2019

40 procent środków przeznaczonych na inwestycje na rynku zdrowia stanowiły w ostatnich latach środki prywatnych inwestorów. 40 procent zatrudnionych w ochronie zdrowia pracuje w sektorze prywatnym. Prywatny sektor jest pionierem we wprowadzaniu nowoczesnych rozwiązań i zmusza publiczne placówki do podnoszenia jakości świadczeń. Możliwości prywatnego sektora nie są jednak w pełni wykorzystane.

Zagadnienia te były tematem panelu „Wkład niepublicznej medycyny w budowanie bezpieczeństwa zdrowotnego Polaków”, który był częścią Kongresu Wyzwań Zdrowotnych. Odbył się on 7 i 8 marca 2019 w Katowicach.

Panel został zorganizowany przez Pracodawców Medycyny Prywatnej i prowadziła go Anna Rulkiewicz, prezes związku. Podczas wprowadzenia do panelu przypomniała główne tematy dotyczące sektora prywatnego, które poruszone zostały podczas sesji otwierającej Kongres.

– Główne wyzwania ochrony zdrowia w Polsce dotyczące sektora prywatnego to współpraca tego sektora z sektorem publicznym, rozwój tej współpracy oraz jak najlepsze wykorzystanie potencjału sektora prywatnego. Można do nich zaliczyć także potrzebę dodatkowego finansowania w ochronie zdrowia, problemy kadrowe, jakość świadczeń i premiowanie efektów leczenia. Z drugiej strony mamy duży potencjał sektora prywatnego, który się rozwija i od czasu transformacji znacznie zwiększył swój potencjał. Obecnie 40 procent zatrudnionych w sektorze ochrony zdrowia to zatrudnieni w sektorze prywatnym, inwestorzy prywatni w ostatnich trzech latach zainwestowali 40 procent wszystkich środków przeznaczonych na inwestycje w ochronie zdrowia – mówiła prezes Rulkiewicz.

– Poza tym ponad 30 procent wszystkich wydatków na zdrowie stanowią wydatki prywatne. Widać więc, że dużo się dzieje w tym sektorze, ale jednocześnie mamy poczucie, że możliwości tego sektora nie są w pełni wykorzystane – dodała.


Prywatny sektor – podstawa równowagi i bezpieczeństwa

Sławomir Gadomski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia, stwierdził, że można mówić o funkcjonujących na rynku podmiotach publicznych, niepublicznych, które jednak realizują większość świadczeń ze środków publicznych, a także o podmiotach, w których świadczenia finansowane są wyłącznie ze środków prywatnych.

– Trzeba podkreślić, że dzisiaj system ochrony zdrowia nie jest w stanie funkcjonować bez podmiotów niepublicznych, jest to oczywiste, i z pewnością wszelkie dyskusje,  które były prowadzone przed wprowadzeniem sieci szpitali, dotyczące czarnych scenariuszy, mówiących o tym, że podmioty prywatne nie będą miały w ogóle miejsca na rynku, nie spełniły się – mówił Gadomski.

– Wystarczy spojrzeć na placówki realizujące usługi POZ i AOS, które są zdominowane przez jednostki niepubliczne. Dzisiaj trudno sobie wyobrazić rynek usług medycznych bez tych podmiotów, stanowią one podstawę równowagi i bezpieczeństwa tego systemu – dodał.

Nieco inaczej jest w lecznictwie szpitalnym.

– Wprowadzenie sieci szpitali wprowadziło pewien okres zawieszenia i niepewności, ale ten okres się skończył i nawet wydaje się, że obecnie prywatni inwestorzy z większą nadzieją i bezpieczeństwem patrzą w przyszłość – zapewniał Gadomski.

– Moim zdaniem powinniśmy zacząć od podstaw, czyli od wyceny procedur i ten kierunek już zaczyna być w resorcie zdrowia realizowany – mówił wiceminister, który wspomniał o uzależnieniu wyceny od stopnia referencyjności szpitala, co nadałoby sens sieci oraz o przeniesieniu ciężaru z leczenia szpitalnego na ambulatoryjną opiekę specjalistyczną.

– Sieć szpitali miała to zagwarantować, ale ten efekt nie został dzisiaj osiągnięty, dlatego trzeba się zastanowić, czy opieka ambulatoryjna musi działać przy szpitalach w sieci, czy nie powinna być oferowana niezależnie od nich – dodał.

Tendencja do rentowności a wyniki leczenia

Adam Kozierkiewicz, odwołując się do danych wynikających z rankingu Health Consumer Index, wskazał na słabą pozycję Polski, która zajmuje w nim czwarte miejsce od końca, pomimo że skala wydatków zarówno sektora publicznego jak i prywatnego rośnie.

– Byłaby możliwość poprawy tego miejsca i można wykorzystać do tego celu sektor prywatny, który w dużej części działa dla zysku i wybiera takie świadczenia, które generują zysk czyli lepiej wyceniane. Skutkiem tego była próba odsunięcia kilka lat temu sektora prywatnego od realizacji pewnych świadczeń. Rozwiązaniem mogłoby być podejście do kupowania świadczeń w trybie procesowym, czyli  kupowanie cyklu świadczeń składających się na cały proces, którego początkiem byłby określony stan pacjenta, a końcem – spodziewany efekt.  Moglibyśmy wówczas wykorzystać naturalną tendencję sektora prywatnego do uzyskiwania rentowności, a jednocześnie poprawić wyniki leczenia. Wtedy może uzyskalibyśmy lepsze wyniki, na przykład w leczeniu raka piersi, które jest częścią składową Indeksu  – tłumaczył.

Nieco inne zdanie miał na ten temat Tomasz Prystacki, prezes zarządu, Fresenius Nephrocare Polska Sp z o. o., członek zarządu Pracodawców Medycyny Prywatnej.

–  Gdy system będzie premiował efekt końcowy, będzie premiował pacjentów, którzy dadzą lepszy „efekt”, czyli będą lepiej rokować – mówił. – Według mnie, jedyne, co łączy sektor prywatny i publiczny to ocena pacjentów.

Stwierdził też, że wycena świadczeń nie zawsze realnie oddaje ich wartość.

– To nie sektor prywatny decyduje o refundacji, a jeżeli są świadczenia, które zostały wyceniono zbyt wysoko, to trzeba je urealnić – mówił. Wskazał też potencjał prywatnych jednostek z międzynarodowym kapitałem.

– Dostajemy za procedury te same pieniądze, co placówki publiczne, ale działając w ramach dużej międzynarodowej grupy, mamy lepsze narzędzia, mamy większe doświadczenie naszych firm „matek”, możemy je wykorzystać dla dobra całego systemu ochrony zdrowia, mamy także pewien „efekt skali”, co sprawia, że możemy działać oszczędniej  – stwierdził,  dodając, że publikowanie efektów świadczeń oferowanych przez prywatnego placówki może być dopingujące także dla publicznych.

Zwrócił tez uwagę, że są pewne dziedziny, w których państwo bez wsparcia sektora prywatnego nie mogłoby tak dobrze spełnić konstytucyjnego obowiązku zapewnienia opieki zdrowotnej obywatelom. Podał jako przykład dializoterapię, którą oferują prywatne firmy. Pacjentów poddawanych tym zabiegom jest w Polsce o połowę mniej (w odniesieniu do liczby mieszkańców) niż na przykład w Niemczech, co pokazuje potrzeby w tym zakresie.

– Bez inwestycji sektora prywatnego z pewnością nasza pozycja w Indeksie byłaby jeszcze niższa – dodał Prystacki.


Prywatne placówki bardziej dynamiczne

Adam Rozwadowski, założyciel Centrum Medycznego Enel-Med i wiceprezes zarządu Pracodawców Medycyny Prywatnej, podkreślił rolę prywatnego sektora ochrony zdrowia we wdrażaniu nowych technologii.

Przypomniał także, że większość placówek (około 90 procent) działających w obszarze podstawowej opieki zdrowotnej oraz ambulatoryjnej opieki specjalistycznej to placówki prywatne. W opiece szpitalnej stanowią one około 11 procent.

– Jednak sektor prywatny działający w tym sektorze jest bardziej dynamiczny, stosuje nowoczesne metody leczenia, przypomnijmy, że pierwszy gamma-knife funkcjonował właśnie w placówce prywatnej, również prywatne jednostki przodują w obszarze chociażby radioterapii. Prywatni świadczeniodawcy aktywnie włączają się także w  działania dotyczące rozwiązań telemedycznych, w pilotaże dotyczące e-zdrowia –  wyliczał Adam Rozwadowski.

Jakub Swadźba, prezes największej w Polsce sieci laboratoriów diagnostycznych i punktów pobrań – Diagnostyka,  mówił o kolejnym obszarze efektywnej współpracy sektorów – publicznego z prywatnym, jakim jest outsourcing.

–  Publiczne placówki, dzięki współpracy z sektorem prywatnym, rozszerzają zakres oferowanych badań, ale mimo to otrzymują niższy kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia, gdyż w ten sposób Fundusz określa finansowanie dla szpitali, które nie mają własnych laboratoriów – mówił.

Outsourcing – efektywny koszt

Diagnostyka laboratoryjna, oprócz cytologii oraz pewnej grupy badań genetycznych, nie jest finansowana odrębnie przez NFZ. Jest częścią świadczeń oferowanych przez lekarzy POZ lub specjalistów.

– Sprawia to, że jesteśmy „kosztem”, dlatego musimy być efektywni – mówił Swadźba.

100 procent lekarzy rodzinnych korzysta z outsourcingu w zakresie badań laboratoryjnych. Diagnostyka współpracuje także z wieloma prywatnymi szpitalami oraz z sektorem publicznym.

– Mamy duże możliwości, które warto wykorzystać chociażby w celu realizacji różnych programów profilaktycznych – mówił Swadźba.

Przykładem szpitala, który z powodzeniem stosuje od  wielu lat outsourcing jest Szpital Bielański w Warszawie.

– Od 28 lat stosujemy outsourcing usług, od 19 lat – także medycznych – mówiła podczas dyskusji panelowej Dorota Gałczyńska-Zych, dyrektor placówki. – Prowadzimy 21 oddziałów, oferujemy także szereg dodatkowych usług, w rezultacie szpital składa się z około 30 małych jednostek-przedsiębiorstw, którymi trzeba zarządzać. Oddanie części w nich w outsourcing sprawia, że możemy skupić się na naszej głównej działalności, dlatego taka forma współpracy jest dla nas korzystna – dodała.

Szpital Bielański w ramach umów zawartych z firmami zewnętrznymi zapewnił sobie między innymi wymianę co 5 lat sprzętu w pracowni radiologicznej.

– Trudno byłoby nam samodzielnie dokonywać tak często takich inwestycji. Standardy obowiązują wszystkich, więc tam samo są one wymagane w przypadku prywatnych jak i publicznych pracowni diagnostycznych – mówiła Gałczyńska-Zych.

Prywatne jednostki elementem procesu

Według dyrektor Szpitala Bielańskiego w sektorze publicznym i  niepublicznym istnieje duża strefa działań wspólnych.

Zgodził się z tym także Krzysztof Przyśliwski, dyrektor ds. jakości i NFZ Szpitala Medicover, który podkreślił, że konieczna jest przy takiej współpracy stabilność finansowa.

– Zamiast przekazywać środki finansowe szpitalom publicznym, lepiej wykorzystać infrastrukturę placówek prywatnych, które posiadają duży potencjał i możliwości – mówił.  – W tym celu można podzielić opiekę nad pacjentem na elementy, które będą realizowali poszczególni uczestnicy procesu, i będą mogły to być zarówno jednostki publiczne jak i prywatne.

Sławomir Gadomski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia podał przykład leczenia raka piersi, jako dziedziny, w której już odbywa się kupowanie procesowe świadczeń. Pokreślił także znaczenie prywatnego sektora dla zabezpieczenia infrastruktury oraz wymuszania działań dotyczących podnoszenia jakości w publicznych placówkach.

Podkreślił to również wiceminister Cieszyński, mówiąc, że prywatny sektor generuje presję ze strony pacjentów, od których nie raz można usłyszeć opinie – „zróbcie tak jak w prywatnej przychodni”.

Adam Kozierkiewicz podkreślił rolę pacjenta i jego oceny systemu i funkcjonujących w  nim jednostek, zarówno publicznych jak i prywatnych oraz oferowanych w nim świadczeń, a Krzysztof Przyśliwski – rolę prywatnego sektora w inwestowaniu w ochronie zdrowia.

Natomiast dyrektor Gałczyńska-Zych zauważyła, że wprowadzenie 1 października 2017 roku sieci szpitali, spowodowało rozłam pomiędzy sektorami: publicznym i prywatnym, dotychczas z powodzeniem ze sobą współpracującymi.

– Jednak ciągle jest dostępny dla prywatnego sektora „duży kawałek tortu”, ponieważ sektor publiczny nie poradzi sobie bez sektora prywatnego – przekonywała. – Do tego potrzebne jest określenie celu współpracy, na przykład przy pomocy partnerstwa publiczno-prywatnego, o którym mówi się od dawna, ale które praktycznie w naszym kraju nie funkcjonuje.

Prezes Pracodawców Medycyny Prywatnej Anna Rulkiewicz wspomniała natomiast o potrzebie dodatkowego finansowania, które byłoby przeznaczone także na leczenie szpitalne.

W panelu na temat wkładu niepublicznej medycyny w budowanie bezpieczeństwa zdrowotnego Polaków wzięli udział: Janusz Cieszyński, podsekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia, Sławomir Gadomski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia, Dorota Gałczyńska-Zych, dyrektor Szpitala Bielańskiego im. ks. J. Popiełuszki SP ZOZ-u w Warszawie, Adam Kozierkiewicz, ekspert ochrony zdrowia, Tomasz Prystacki, prezes zarządu, Fresenius Nephrocare Polska Sp z o. o., członek zarządu Pracodawców Medycyny Prywatnej, Krzysztof Przyśliwski, dyrektor ds. jakości i NFZ Szpitala Medicover, Adam Rozwadowski, założyciel Enel-Med,  wiceprezes zarządu, Pracodawców Medycyny Prywatnej, Anna Rulkiewicz, prezes zarządu Grupy Lux Med., prezes zarządu Pracodawców Medycyny Prywatnej oraz Jakub Swadźba prezes zarządu Diagnostyka Sp. z o.o., członek zarządu, Pracodawców Medycyny Prywatnej.

Panel był częścią Kongresu Wyzwań Zdrowotnych, którego partnerem byli Pracodawcy Medycyny Prywatnej, a partnerem wspierającym – między innymi Grupa Lux Med. Organizatorem była Grupa PTWP.

Przeczytaj teraz

Telemedycyna  – element efektywnej opieki nad pacjentem

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 13.03.2019

Osiągnięcia techniczne telemedycyny sprawiają, że możliwa jest zdalna opieka nad pacjentami w wielu zakresach, także w fizjoterapii. Jednak technologia musi być powiązana z rozwiązaniami systemowym – mówił Piotr Soszyński, dyrektor ds. systemów medycznych Medicover Polska podczas panelu dotyczącego telemedycyny, który odbył się podczas Kongresu Wyzwań Zdrowotnych w Katowicach.

– Telemedycyna już nie jest nowinką techniczną, ale elementem opieki nad pacjentem. Może ona mieć coraz większe znaczenie w leczeniu chorób przewlekłych takich jak nadciśnienie tętnicze czy cukrzyca – mówił Piotr Soszyński. – Rozwiązania telemedyczne poprawiają dostępność do opieki zdrowotnej, obniżają koszty, są także wygodne i dobrze przyjmowane przez pacjentów – dodał.

Zdalny nadzór nad pacjentem

Za pomocą narzędzi telemedycznych można także nadzorować postępowanie pacjenta w zakresie stosowania zalecanej diety czy podejmowanej aktywności fizycznej, które są kluczowe przy zapobieganiu i leczeniu chorób cywilizacyjnych.

– W takich przypadkach kluczowa jest dyscyplina pacjenta, telemedycyna może służyć jako narzędzie ją wspomagające – dodał Lech Poloński z III Katedry i Oddziału Klinicznego Kardiologii Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach i Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu.

Czytaj także: Potrzebne jest partnerstwo sektora publicznego i prywatnego>>>

25 procent wizyt odbywających się w placówkach medycznych to wizyty nie związane z nagłym pogorszeniem się stanu zdrowia, ale wizyty dotyczące wypisania recepty czy wystawienia skierowania.

– Jeżeli koszt wszystkich wizyt wynosi 40 mld zł, to realizując jedną czwartą z nich za pomocą telemedycyny, oszczędzamy jedną czwartą tej kwoty, czyli 10 mld zł – przekonywał Piotr Soszyński.  – W Medicover 20 procent recept wystawianych jest zdalnie. W sumie zrealizowaliśmy już ponad 740 tysięcy wizyt telemedycznych (przekroczyliśmy tę liczbę w roku 2018). Około 30-35 procent wszystkich świadczeń w Medicover realizowanych jest w ten sposób. Dążymy do tego, aby w najbliższych latach było to 50 procent.

Jednym z obszarów, w którym w Medicover stosowana jest telemedycyna jest teledermatologia.

– Jest to dziedzina trochę niedoceniana u nas, tymczasem w wielu krajach na świecie normą jest stawianie diagnozy na podstawie zdjęcia wysłanego przez pacjenta. Zastosowaliśmy ją także w naszych placówkach – mówił Soszyński.

Oszczędności dzięki telemedycynie

Konsultacja telemedyczna ma też zastosowanie w przypadku nagłego pogorszenia stanu zdrowia. Dzięki telefonicznej konsultacji z lekarzem w wielu przypadkach pacjent nie musi udawać się do poradni nocnej i świątecznej pomoc czy na SOR.

Lech Poloński przedstawił wyniki badań dotyczące kosztów opieki telemedycznej nad pacjentami z niewydolnością serca. Okazało się, że w porównaniu do tradycyjnej opieka była ona o jedną trzecią tańsza.

– Rocznie na leczenie pacjentów z tym schorzeniem państwo wydaje 2 mld zł, z czego 70-75 procent pochłania hospitalizacja. Widać na tym przykładzie, jak duże oszczędności można by uzyskać dzięki telemedycynie – mówił.

Fizjoterapia – także na odległość

Telemedycyna ma także zastosowanie w fizjoterapii.

– Dzisiejsza technologia pozwala na zdalną opiekę fizjoterapeutyczną nad pacjentem – mówił Ernest Wiśniewski, wiceprezes Krajowej Izby Fizjoterapeutów, która zapowiada wdrożenie fizjoterapii hybrydowej już na przełomie lat 2019/2020.

– Telemedycyna może znaleźć zastosowanie w diagnostyce funkcjonalnej, na przykład w badaniu screeningowym osób ze schorzeniami kręgosłupa – mówił.

Osób takich w Polsce jest około milion, stanowią one około 30-40 procent pacjentów ambulatoryjnych.

– Zdalne badanie takiej osoby może trwać kilka minut, a pozwoli ono określić, kto potrzebuje jedynie profilaktyki, kto konsultacji z fizjoterapeutą, a kto pogłębionej diagnostyki. W przypadku pacjentów ze schorzeniami przewlekłymi takimi jak między innymi SM, można ich objąć stałą zdalną opieką, a wizyty w przychodni zalecać tylko w przypadku pogorszenia stanu zdrowia czy w sytuacjach nagłych – mówił Wiśniewski.

Interesujący przykład zastosowania telemedycyny przedstawił Jacek Czapla, dyrektor ds. medycznych Centrum Zdrowia w Mikołowie. Placówka ta objęła opieką pracowników odległej o 3 tysiące kilometrów od Polski stacji polarnej na Spitsbergenie. Jej położenie, 132 km od najbliższego miasta i półtorej godziny lotu od najbliższej stacji polarnej, gdzie dostępna jest pomoc medyczna, sprawiło, że telemedycyna jest w tym przypadku idealnym rozwiązaniem.

– Nawiązaliśmy współpracę z tą placówką trzy lata temu, używając do tego celu tylko laptopa i zespołu naszych pracowników – mówił dyrektor Czapla. – Korzystamy ze skypa, messengera i telefonu satelitarnego. Najczęściej służymy pomocą w drobnych niedomaganiach zdrowotnych, chociaż zdarzają się także wypadki, takie jak złamania żeber czy urazy kolana, powstałe na przykład na skutek upadku ze skutera śnieżnego. Możemy tą drogą także oferować pomoc w ordynacji leków – opowiadał.

Centrum w Mikołowie planuje rozszerzenie zakresu tej pomocy dzięki współpracy z firmą oferującą rozwiązania telemedyczne umożliwiające zdalne wykonywanie badań EKG, mierzenia ciśnienia czy wykonywania USG.

Bariery – finanse i nastawienie

Pomimo istniejących dużych możliwości technicznych przed rozwojem telemedycyny jest ciągle wiele barier. Jedną z nich są finanse.

– 3 lata temu otrzymaliśmy duży grant w ramach programu Strategmed, dzięki któremu mogliśmy objąć opieką telemedyczną chorych z wszczepionymi urządzeniami – mówił Lech Poloński.

Każdy pacjent został zaopatrzony w teletrasmiter, którego zakup nie jest refundowany przez NFZ. Koszt jednego urządzenia to 1,5 tysiąca złotych.

– Jest jednak szansa, że będą one refundowane – dodał Lech Poloński. – Telemonitoring ma znaleźć się w katalogu świadczeń gwarantowanych.

Barierą w rozwoju telemedycyny jest także podejście lekarzy, którzy mogą obawiać się, że gdy nie zbadają pacjenta osobiście można będzie im zarzucić, że nie zrobili wszystkiego co mogli (byłby to argument przeciwko nim, gdyby coś się stało).

Jest to także kwestia nastawienia i przekonania się do danego sposobu leczenia. Podczas dyskusji padł przykład Danii, w której pierwsza wizyta jest zawsze telefoniczna i na jej podstawie wydaje się diagnozę i zleca leczenie lub w razie potrzeby – kieruje na badania specjalistyczne.

Kongres Wyzwań Zdrowotnych odbył się 7 i 8 marca 2019 roku w Międzynarodowym Centrum Kongresowym w Katowicach. Wśród poruszanych podczas Kongresu tematów było finansowanie ochrony zdrowia, kadry, rola medycyny niepublicznej w systemie ochrony zdrowia, medycyna pracy czy innowacyjne terapie.

Organizatorem Kongresu była Grupa PTWP. Pracodawcy Medycyny Prywatnej byli partnerem przedsięwzięcia, a Grupa Lux Med – partnerem wspierającym.

Czytaj także: System nie może funkcjonować bez podmiotów niepublicznych>>>

 

Przeczytaj teraz

PZU Zdrowie przejmie Falck Centra Medyczne

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 13.03.2019

13 marca 2019 wieczorem podczas podsumowania swojej strategii PZU ogłosiło przejęcie 100 procent udziałów w spółce Falck Centra Medyczne oraz w spółce NZOZ Starówka. Tym samym liczba placówek w sieci należącej do PZU Zdrowie w najbliższym czasie zwiększy się z 65 do 97.

Będzie to największa akwizycja polskiego operatora medycznego. Przejęte centra medyczne zlokalizowane są w 14 miastach na terenie całej Polski. Łącznie pracuje w nich ponad 1100 osób. Transakcja jest uwarunkowana uzyskaniem zgody ze strony UOKiK.

PZU Zdrowie konsekwentnie rozwija sieć medyczną, która liczy już 65 własnych placówek. Ponadto współpracuje z 2100 ośrodkami zdrowia w 500 miastach w całej Polsce. Już blisko 2,3 miliona klientów korzysta z usług medycznych oferowanych przez PZU. Przełożyło się to na wzrost przychodów w 2018 roku o 26 procent –  do 575 mln zł.

Oprócz nowoczesnej infrastruktury PZU Zdrowie wprowadza liczne udogodnienia dla pacjentów korzystających z Opieki Medycznej PZU. Należą do nich: wizyta u internisty, lekarza rodzinnego i pediatry w ciągu maksymalnie 2 dni roboczych, wizyta u specjalisty w ciągu maksymalnie 5 dni roboczych oraz brak wymogu skierowań na konsultacje ze specjalistami.

Do dyspozycji pacjentów są wygodne kanały kontaktu: całodobowa infolinia, formularz www, SMS, chat, aplikacja mobilna.

PZU wprowadziło także telekonsultacje medyczne, w trakcie których można omówić wyniki badań, porozmawiać o niepokojących dolegliwościach, dawkowaniu leków, otrzymać skierowanie na badania i receptę na leki przyjmowane na stałe, a także zapoznać się z profilaktyką zdrowotną. Telekonsultacje dostępne są w formie wideo i czatu, przez 7 dni w tygodniu.

PZU Zdrowie w 2018 roku wprowadziło także wiele nowych produktów ubezpieczeniowo-zdrowotnych oraz dodatków do ubezpieczeń grupowych oferowanych przez PZU Życie.

Czytaj także: PZU: biznes zdrowotny to najszybciej rosnący segment Grupy>>>

Przeczytaj teraz

PZU: biznes zdrowotny to najszybciej rosnący segment Grupy

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 13.03.2019

W roku 2018 Grupa PZU zanotowała najwyższy od 5 lat roczny zysk netto, na poziomie Grupy  – 5,4 mld zł oraz jednostki dominującej – 3,2 mld zł. W okresie tym Grupa rozwijała także sektor zdrowotny, który jest jednym z najszybciej rosnących segmentów PZU.

Otwarte zostały między innymi  trzy nowe centra medyczne oraz na przełomie 2018/2019 sfinalizowano dwie transakcje przejęcia.

– Na koniec 2018 własna sieć placówek medycznych liczyła już ponad 60 podmiotów. Cały czas prowadziliśmy prace w zakresie rozwoju współpracy partnerskiej. Na koniec 2018 roku PZU Zdrowie współpracowało już z ponad 2 100 placówkami w ponad 500 miastach w Polsce –  komentuje Roman Pałac, prezes PZU Życie.

Na początku roku 2019 PZU przejęło spółkę w Małopolsce, a 13 marca 2019 podczas posumowania strategii ogłosiło przejęcie spółki Falck Centra Medyczne.

Czytaj na ten temat: PZU Zdrowie przejmie Falck Centra Medyczne>>>

Z punktu widzenia biznesu zanotowano wzrost aktywnych umów o 53 procent, r/r, których liczba na koniec 2018 roku wyniosła 2,3 mln. Przełożyło się to na wzrost przychodów o 26 proc. r/r do 575 mln zł, przy jednoczesnym wzroście marży EBITDA o 0,6 p.p. do 8,8 proc.

Składka przypisana brutto, zarówno w całym roku 2018 (23,5 mld zł) jak i IV kwartale 2018 roku (6,2 mld zł) była kolejnym rekordem w historii Grupy PZU.

Wartość sprzedanych ubezpieczeń wzrosła o 623 mln zł do rekordowych 23,5 mld zł.

Pozyskano kolejne kontrakty w ubezpieczeniach zdrowotnych zawieranych w formie grupowej lub kontynuowanej (nowi klienci w ubezpieczeniach ambulatoryjnych oraz sprzedaż wariantów produktu lekowego).

Na koniec 2018 roku PZU Życie posiadał w portfelu ponad 1,8 mln aktywnych umów tego rodzaju. W I kwartale 2018 roku PZU Życie wprowadził do oferty nową umowę dodatkową do ubezpieczeń kontynuowanych „PZU Uraz Ortopedyczny”.

Przeczytaj teraz

Pracownia Tomma w Wołominie: badania TK w ramach NFZ

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 13.03.2019

Od 1 marca 2019 roku pracownia diagnostyki obrazowej Tomma w Wołominie oferuje badania metodą tomografii komputerowej finansowane na podstawie refundacji Narodowego Funduszu Zdrowia. Pracownia działa na terenie szpitala powiatowego przy ulicy Gdyńskiej 1/3.

Pracownia w Wołominie wykonuje także badania RTG oraz USG. Badania RTG oferowane w tej jednostce to badania klatki piersiowej, kości, stawów, kręgosłupa, miednicy, jamy brzusznej czy kości czaszki.

Badania tomografii komputerowej to angiografia (głowy, kończyn, jamy brzusznej, tętnic szyjnych), a także badania tomograficzne głowy, jamy brzusznej, miednicy, klatki piersiowej, kości, stawów, kręgosłupa, naczyń wieńcowych, miednicy, szyi, uszu czy twarzoczaszki.

Pracownia Tomma w Wołominie została otwarta w listopadzie 2018 roku. Wówczas także powstały nowe placówki firmy zlokalizowane w Bielsku-Białej, Szczecinie i Opolu, w grudniu 2018 powstała nowa pracownia w Gdyni, a w styczniu 2019 – w Białymstoku.

Czytaj: Tomma: nowa pracownia diagnostyki obrazowej w Białymstoku>>>

Tomma prowadzi pracownie diagnostyki obrazowej (tomografii komputerowej i rezonansu magnetycznego), na terenie całej Polski. Pracownie spółki działają między innymi w Warszawie, Poznaniu, Krakowie, Raciborzu czy Ostrowie Wielkopolskim.

Pracownie diagnostyczne zostały założone przez spółkę KIE, która w grudniu 2015 roku zmieniła nazwę na Tomma Diagnostyka Obrazowa sp. z o.o., a od roku 2016 roku funkcjonuje jako Tomma Diagnostyka Obrazowa S.A. Firma działa na rynku od ponad 25 lat, prowadząc około 30 pracowni diagnostyki obrazowej.

Jednym z obszarów działalności firmy Tomma są opisy badań radiologicznych wykonywane drogą teletransmisji. Centrum teleradiologii działa w trybie 24-godzinnym przez 7 dni w tygodniu. Badania opisywane są w dwóch trybach: planowym i pilnym. Obecnie w systemie teleradiologii obsługiwanych jest blisko 50 podmiotów medycznych,

W roku 2014 właścicielem spółki został Fundusz Tar Heel Capital.

Przeczytaj teraz

Centrum Medyczne Mavit organizuje seminarium dla lekarzy

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 13.03.2019

Centrum Medyczne Mavit w Warszawie rozpoczęło cykl spotkań pod tytułem  „Nowoczesna okulistyka w praktyce”. Są one przeznaczone dla lekarzy okulistów, którzy są zainteresowani poszerzaniem wiedzy z zakresu okulistyki.

Pierwsze seminarium organizowane w ramach cyklu nosi tytuł „Zaćma, chirurgia refrakcyjna, stożek rogówki – nowoczesne metody diagnozowania i leczenia” i odbędzie się 14 marca 2019 roku, w godzinach od 18.00 do 20.30, w restauracji „Pod Gigantami” (Al. Ujazdowskie 24, Warszawa).

Podczas spotkania będą poruszone zagadnienia dotyczące między innymi soczewek multifokalnych i torycznych stosowanych w czasie operacji zaćmy w CM Mavit. Zaprezentowane zostaną także osiągnięcia w zakresie chirurgii refrakcyjnej w warszawskim ośrodku Centrum.

Nad poprawnością merytoryczną spotkania będzie czuwał wybitny specjalista chorób oczu – prof. dr hab. n. med. Marek Rękas.

Spotkanie ma służyć zarówno wymianie wiedzy z zakresu nowatorskich technik okulistycznych, jak i zachęceniu lekarzy do nawiązania szeroko rozumianej współpracy z Centrum Medycznym Mavit, opartej na partnerstwie medycznym (kontakt w sprawie zapisów na stronie: www.mavit.pl)

Szpital Specjalistyczny Mavit działa w Warszawie przy ulicy Podleśnej 61. W placówce przeprowadzane są operacje zaćmy, operacje jaskry, zaćmy z jaskrą, witrektomii, zabiegi laserowej korekcji wzroku i inne zabiegi okulistyczne. W Warszawie Mavit prowadzi też  ośrodek okulistyczny przy ulicy Migdałowej na Ursynowie.

Mavit prowadzi również w Katowicach Szpital Specjalistyczny, oferujący zabiegi w zakresie laryngologii, chirurgii szczękowo-twarzowej oraz okulistyki.

Przeczytaj teraz

Sochaczew: integracja sensoryczna w Medicamed

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 13.03.2019

NZOZ Medicamed z Sochaczewa od początku 2019 roku oferuje nowe świadczenia – terapię integracji sensorycznej, prowadzoną przez zespół fizjoterapeutów. W ofercie placówki jest również diagnoza zaburzeń integracji sensorycznej oraz terapia ręki. Świadczenia są komercyjne.

Terapia zaburzeń integracji sensorycznej wykorzystuje specjalistyczny sprzęt, taki jak na przykład podwieszane platformy, huśtawki, deskorolki, materace, kołdry obciążeniowe, materiały o różnej fakturze oraz inne przedmioty do stymulacji wzrokowej, dotykowej i słuchowej. Terapia przeznaczona jest dla dzieci, u których obserwuje się między innymi nadmierną lub zbyt małą wrażliwość na bodźce dotykowe, wzrokowe, słuchowe, problemy z koordynacją ruchową, z uwagą czy koncentracją.

Koszt wizyty z diagnozą to 300 zł, koszt terapii – 100 zł.

Terapia ręki polega na poprawie sprawności ruchowej całej kończyny górnej, udoskonalaniu sprawności manipulacyjnej ręki, pracy nad koordynacją pomiędzy dłońmi i poprawie koncentracji. Przeznaczona jest dla dzieci oraz osób dorosłych, u których obserwuje się między innymi zaburzenia napięcia mięśniowego czy brak koordynacji.

Koszt 45-minutowej sesji to 80 zł.

Od grudnia 2018 roku Medicamed realizuje natomiast świadczenia w zakresie rehabilitacji w domu pacjenta, które są refundowane przez NFZ.

Medicamed oferuje usługi ambulatoryjnej opieki specjalistycznej, między innymi w zakresie chirurgii naczyniowej, dermatologii, kardiologii, logopedii, nefrologii, neurologii, onkologii, leczenia wad postawy u dzieci i młodzieży oraz psychologii dziecięcej..

Świadczy usługi w zakresie fizjoterapii ambulatoryjnej, posiada dzienny ośrodek rehabilitacji ogólnoustrojowej, a także prowadzi Ośrodek Rehabilitacji Dziennej dla dzieci z zaburzeniami wieku rozwojowego.

Czytaj także: Medicamed: nowe świadczenia w ramach NFZ>>>

Przychodnia dysponuje własną pracownią USG (badania ogólne, doppler, ortopedyczne, echokardiografia) oraz pracownią EKG i Holter. Świadczy usługi w ramach Onkologicznej Szybkiej Ścieżki Diagnostycznej.

Usługi oferowane przez Medicamed są zarówno komercyjne jak i finansowane przez NFZ.

Placówka ma podpisane umowy o współpracy między innymi z Medicover Sp. z o.o., Uniqa TU S.A., PZU Pomoc S.A., Compensa TU S.A., Inter Partner Assistance Polska S.A.,

Medicamed działa od stycznia 2011 roku.  Mieści się w Sochaczewie przy ulicy Ryszarda Kaczorowskiego 3A. Placówka prowadzona jest przez spółkę jawną Medicamed Marek Łukasik i wspólnicy.

Przeczytaj teraz

Rząd przyjął projekt ustawy o opiece zdrowotnej nad uczniami

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 13.03.2019

Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o opiece zdrowotnej nad uczniami, który zakłada zapewnienie równego dostępu do opieki zdrowotnej w szkole bez względu na miejsce zamieszkania ucznia i typ szkoły.

Zgodnie z projektem, opieka zdrowotna nad uczniami w szkole ma objąć profilaktyczną opiekę zdrowotną oraz opiekę stomatologiczną. Opiekę zdrowotną mają sprawować: pielęgniarka środowiska nauczania i wychowania albo higienistka szkolna oraz lekarz dentysta. Opieka ta będzie sprawowana w przypadku braku sprzeciwu rodziców lub pełnoletnich uczniów.

Miejscem realizacji świadczeń przez pielęgniarkę środowiska nauczania i wychowania albo higienistkę szkolną będzie gabinet profilaktyki zdrowotnej, a w przypadku realizacji świadczeń stomatologicznych wykonywanych przez lekarza dentystę – gabinet stomatologiczny w szkole, gabinet zlokalizowany poza szkołą lub dentobus.

Rodzice będą mieli prawo wyboru innego miejsca udzielania świadczeń stomatologicznych przez lekarza dentystę. Będą oni także otrzymywać informacje o zakresie opieki i prawie wyrażania sprzeciwu wobec niej.

W projekcie ustawy po raz pierwszy określono zakres współpracy między rodzicami a pielęgniarką środowiska nauczania i wychowania albo higienistką szkolną, a także współpracy między podmiotami sprawującymi opiekę zdrowotną nad uczniami (pielęgniarka lub higienistka szkolna, lekarz dentysta), podmiotami zapewniającymi warunki organizacyjne tej opieki (dyrektor szkoły, organ prowadzący szkołę) oraz nauczycielami i innymi pracownikami szkoły (pedagog szkolny).

Określono także organizację opieki nad uczniami przewlekle chorymi lub niepełnosprawnymi w szkole. Działania te mają realnie wesprzeć rodziców w skutecznej realizacji prawa ucznia do świadczeń zdrowotnych.

Przyjęto, że organ prowadzący szkołę ma udostępniać pielęgniarce środowiska nauczania i wychowania albo higienistce szkolnej gabinet profilaktyki zdrowotnej nieodpłatnie.

W przypadku braku gabinetu dentystycznego w szkole, organ prowadzący będzie musiał zawrzeć porozumienie z podmiotem wykonującym działalność leczniczą, udzielającym świadczeń stomatologicznych dla dzieci i młodzieży finansowanych ze środków publicznych.

Nowe przepisy umożliwią również nawiązywanie współpracy przez organ prowadzący szkołę z podmiotem zajmującym się opieką stomatologiczną dzieci i młodzieży, udzielającym świadczeń zdrowotnych w dentobusie. 16 dentobusów kupiono w 2017 roku, a udzielanie w nich świadczeń rozpoczęto w kwietniu 2018 roku.

Czytaj także: CortenMedic: leczenie w dentobusie także w województwie świętokrzyskim>>>

Monitorowanie opieki zdrowotnej nad uczniami będzie realizowane przez wojewodów oraz Instytut Matki i Dziecka.

Nowe przepisy mają wejść w życie po 3 miesiącach od daty ich ogłoszenia w Dzienniku Ustaw, z wyjątkiem jednego przepisu, który zacznie obowiązywać 1 stycznia 2020 roku.

Przeczytaj teraz

Od 1 lipca 2019 – zmiana wynagrodzenia lekarza stażysty

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 13.03.2019

Projekt zmiany rozporządzenia ministra zdrowia w sprawie stażu podyplomowego lekarza i lekarza dentysty określa wysokość zasadniczego wynagrodzenia dla odbywających staż. Będzie ono wynosić 2465 zł.

Zmiana rozporządzenia wynika z konieczności uwzględnienia przepisów ustawy z 8 czerwca 2017 roku o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych (Dz. U. poz. 1473, z późn. zm.).

Wprowadzono w niej obowiązek podwyższania pracownikom medycznym zatrudnionym w podmiotach leczniczych wynagrodzeń zasadniczych do poziomu najniższego wynagrodzenia zasadniczego, obliczonego w sposób wskazany ustawą.

Od 1 lipca 2018 roku podwyżki powinny wynosić corocznie na dzień 1 lipca 20 procent różnicy między najniższym wynagrodzeniem zasadniczym właściwym dla tej grupy, a wynagrodzeniem zasadniczym aktualnym na ten dzień dla lekarzy stażystów i lekarzy dentystów stażystów.

Oznacza to, że kwota podwyżki powinna być każdorazowo (co roku) obliczana na dzień 1 lipca, przy czym do obliczenia kwoty ewentualnej podwyżki wynagrodzenia zasadniczego pracownika medycznego powinna być przyjmowana aktualna dla tego pracownika wysokość wynagrodzenia zasadniczego na dzień 1 lipca każdego roku.

Projekt rozporządzenia ministra zdrowia w sprawie stażu podyplomowego lekarza i lekarza dentysty został opublikowany na stronie Rządowego Centrum Legislacji 7 marca 2019.

Uwagi do projektu można przekazywać do 29 marca 2019 roku.

Czytaj także: Weszło w życie rozporządzenie w sprawie recept>>>

Przeczytaj teraz

Jest wykaz świadczeń zdrowotnych ratowników medycznych

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 13.03.2019

26  marca 2019 roku wejdzie w życie rozporządzenie, zawierające wykaz świadczeń zdrowotnych, które mogą być udzielane przez ratowników medycznych w ramach zadań Policji, Służby Ochrony Państwa, Straży Granicznej oraz Państwowej Straży Pożarnej.

Rozporządzenie określa wykaz świadczeń zdrowotnych, które mogą być udzielane przez ratownika medycznego samodzielnie – niezależnie od ukończenia medycznego kursu kwalifikacyjnego ministra właściwego do spraw wewnętrznych, samodzielnie – w przypadku realizacji zadań służbowych w warunkach zagrożenia wystąpieniem zdarzenia o charakterze terrorystycznym, w obszarach katastrof, klęsk żywiołowych i w strefie działań wojennych oraz pod nadzorem lub w porozumieniu z lekarzem, wykonującego zadania zawodowe w podmiotach, o których mowa w ustawie o Państwowym Ratownictwie Medycznym.

Samodzielnie przez ratownika, niezależnie od ukończenia przez niego medycznego kursu, może być wykonywana między innymi resuscytacja krążeniowo-oddechowa, tlenoterapia, intubacja, kardiowersja, defibrylacja, badanie EKG, podawanie leków, odbarczenie odmy czy opatrywanie ran i unieruchamianie złamań. Osoba taka może podawać jeden z 47 leków wymienionych w załączniku do rozporządzenia.

W przypadku zagrożenia zadania te są rozszerzone o drobne zabiegi chirurgiczne, cewnikowanie pęcherza, badanie USG i możliwość podawania większej liczby leków.

Pod nadzorem lekarza ratownik może wykonywać intubację dotchawiczną, wykonywać płukanie żołądka i USG u pacjenta z urazem, a także podawać leki zawarte  na liście, będącej załącznikiem do rozporządzenia.

Rozporządzenie ministra spraw wewnętrznych i administracji z 6 marca 2019 roku w sprawie wykazu świadczeń zdrowotnych, które mogą być udzielane przez ratownika medycznego w ramach zadań Policji, Służby Ochrony Państwa, Straży Granicznej oraz Państwowej Straży Pożarnej zostało opublikowane w Dzienniku Ustaw RP 11 marca 2019 roku (pozycja 472).

Czytaj także: Nowelizacja ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym opublikowana>>>

 

Przeczytaj teraz

Potrzebne jest partnerstwo sektora publicznego i prywatnego

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 8.03.2019

Sektor publiczny i prywatny mogą współpracować na wielu płaszczyznach, jednak w ostatnim czasie ta współpraca nie rozwija się, co wynika z wielu przyczyn. Tymczasem potencjał medycyny prywatnej może być z powodzeniem wykorzystany przez sektor publiczny.

– Jesteśmy w tym samym miejscu, w którym byliśmy 20 lat temu, zarówno w kwestii finansowania, świadczeniodawców publicznych i prywatnych, współpłacenia za usługi przez pacjentów i dodatkowych ubezpieczeń zdrowotnych – mówił Christoph Sowada  z Instytutu Zdrowia Publicznego UJ podczas panelu dyskusyjnego, który odbył się podczas Kongresu Wyzwań Zdrowotnych.

Panel ten nosił tytuł „Medycyna publiczna i niepubliczna – nadzieje czy zagrożenia?”, a jego moderatorem był  Andrzej Mądrala, wiceprezydent Pracodawców RP i prezes Centrum Medycznego Mavit. 

– Pacjenta nie interesują struktury własnościowe szpitala. Nie powinno to także obchodzić płatnika, ważne jest czy leczenie oferowane w tych placówkach jest kosztowo efektywne i skuteczne. Dyskusją na temat systemu ochrony zdrowia i sektora publicznego i prywatnego zainteresowani są politycy wspierani przez media, którzy przerzucają się argumentami politycznymi. Może to jest powód, dla którego nie posuwamy się dalej – mówił Sowada.

Czytaj także: Szukanie nowych źródeł finansowania – potrzebne także prywatnym podmiotom>>>

Przedstawił on dane, z których wynikało, że w Europie w ambulatoryjnej opiece specjalistycznej, stomatologii i zaopatrzeniu w leki dominuje sektor prywatnych, a w przypadku szpitali – publiczny, chociaż prywatny się bardzo szybko rozwija także i w tym obszarze.

W Polsce, według danych sprzed dwóch lat, funkcjonowało 1080 szpitali, z tego takich, które miały co najmniej 10 łóżek –  926, jedna trzecia z nich to były szpitale prywatne, dwie trzecie – publiczne.

Jednak w związku ze zmianami opcji politycznych różne poglądy dochodzą do głosu, na przykład takie, które mówią o tym, że środki publiczne nie powinny przynosić zysku prywatnym placówkom, że oferują one tylko świadczenia opłacalne, a pacjentów „trudnych” odsyłają do publicznych placówek.

– Cream skimming (czyli „spijanie śmietanki”) istnieje nie tylko w sektorze prywatnym, gdyby tak było, nie otwierano by tyle oddziałów kardiologii inwazyjnej w szpitalach publicznych – mówił Sowada.  – Jest to kwestia wyceny świadczeń, nie kwestia prywatnego czy publicznego sektora – dodał.

Sowada przytoczył także dane zawarte w najnowszym raporcie niemieckiego instytutu RW, sporządzonego na podstawie informacji przekazanych z 800 niemieckich szpitali, z którego wynika, że prywatne szpitale mają lepiej zorganizowaną pracę, są bardziej efektywne, zatrudniają mniejszą liczbę pracowników, większą część przychodów reinwestują, rzadziej też korzystają z dotacji budżetowych, poza tym płacą podatki. W Niemczech szpitale płacą za jedno łóżko 2900 euro podatku. Z raportu tego wynikało także, że mimo iż średnia wieku pacjentów prywatnych szpitali była wyższa, zdarzało się w nich mniej powikłań.

Andrzej Mądrala podkreślił, że najważniejsze jest stworzenie takich form współpracy między sektorami – prywatnym i publicznym, aby jak najlepiej wykorzystać istniejący potencjał ich obu, a poseł Lidia Gądek z Sejmowej Komisji Zdrowia dodała, że w systemie ochrony zdrowia powinny funkcjonować na równych prawach podmioty publiczne i niepubliczne, decydująca powinna być  jakość i oferta, a nie własność.

Uczestnicy panelu zgodzili się, że medycyna pracy powinna zająć się głównie profilaktyką, która, podobnie jak ochrona środowiska, powinna być domeną państwa. Podkreślili także konieczność wprowadzenia dodatkowych ubezpieczeń zdrowotnych.

Marek Wójcik ze Związku Miast Polskich także podkreślił potrzebę partnerstwa między sektorami prywatnym i publicznymi.

– Jesteśmy nie 20 lat wstecz, ale 30 lat wstecz, jeśli chodzi o sytuację podmiotów prywatnych. W roku 2009 w szpitalach. niepublicznych było wykonywanych 9 procent wszystkich świadczeń, a obecnie jest to 14 procent. W ostatnich latach w prywatnych podmiotach było wykonywanych 1 100 – 1 200 tysięcy hospitalizacji, wcześniej było ich około 100 tysięcy mniej. Dla samorządowców placówki prywatne nie są wrogami, czy przeciwnikami. Władze powiatowe nie są najbogatsze, przed nami ogromne wyzwanie związane z demografią. Może w tym pomóc lokalna polityka zdrowotna, a w jej realizacji – współpraca z podmiotami prywatnymi – mówił. 

Paweł Buszman, prezes American Heart of Poland przypomniał, że spółka ta podaje od kilku lat do wiadomości publicznej wyniki leczenia pacjentów, którego efektywność zależy nie od długości pobytu w szpitalu, ale od jego jakości. Z danych wynika, że śmiertelność pacjentów w placówkach AHP jest dwa razy niższa od przeciętnej.

– Poza tym, gdyby policzyć wszystkie wydatki szpitala publicznego i niepublicznego w niepublicznym usługa jest o 30 procent tańsza – dodał.

Kongres Wyzwań Zdrowotnych odbywał się 7 i 8 marca 2019 roku w Katowicach. Organizatorem przedsięwzięcia była Grupa PTWP. Pracodawcy Medycyny Prywatnej byli jego partnerami, a Grupa Lux Med – partnerem wspierającym.

Przeczytaj teraz

Szukanie nowych źródeł finansowania – potrzebne także prywatnym podmiotom

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 8.03.2019

Szukanie nowych źródeł finansowania, sprostanie wyzwaniu związanemu z niedoborem kadr oraz zwrócenie uwagi na profilaktykę i opiekę długoterminową – to kluczowe zagadnienia w ochronie zdrowia do zajęcia się w nowej kadencji według Anny Rulkiewicz, prezes Pracodawców Medycyny Prywatnej.

Anna Rulkiewicz brała udział w sesji inauguracyjnej Kongresu Wyzwań Zdrowotnych, który odbył się 7 i 8 marca 2019 roku w Katowicach. 

Uczestnicząca w tej sesji poseł Lidia Gądek z Sejmowej Komisji Zdrowia wskazała, że konieczna jest strategia długoterminowa i wprowadzenie dodatkowych ubezpieczeń zdrowotnych.

Na ten temat mówiła także prezes Rulkiewicz, która podkreśliła potrzebę zbudowania dodatkowego strumienia finansowania, tak, aby również sektor prywatny mógł się lepiej rozwijać.

– Podmioty prywatne również korzystają z finansowania publicznego i gdy nie ma tego finansowania, pojawia się problem – mówiła.

Czytaj także: Potrzebne jest partnerstwo sektora publicznego i prywatnego>>>

Mówiła także o wykorzystania możliwości prywatnego sektora w zakresie kompleksowej oferty usług.

– Poszliśmy w kierunku kompleksowości w znaczeniu oferowania wszystkich usług w jednym miejscu, a to nie jest konieczne. Kompleksowość polega na tym, że pacjent ma zapewnione świadczenia i ich ciągłość, ale niekoniecznie muszą one być wykonywane w jednej placówce. W tym celu można wykorzystać zaplecze sektora prywatnego, którego zaletą jest to, że jest mobilny i szybko się uczy – mówiła. Dodała, że potrzebny jest silny regulator, który nie będzie się bał konkurencji szpitali.

Małgorzata Gałązka-Sobotka z Uczelni Łazarskiego wspomniała także o koordynacji opieki medycznej, a także o tym, że lekarz podstawowe opieki zdrowotnej powinien być przewodnikiem w tej koordynacji. 

Natomiast uczestniczący w tej sesji prezes Narodowego Funduszu Zdrowia Andrzej Jacyna zapowiedział między innymi ograniczenie miejsc udzielania świadczeń szpitalnych, „tam gdzie nie jest to potrzebne”.

Mówił także o regulacji wyceny świadczeń szpitalnych, która nastąpi od 1 stycznia 2020 roku, i będzie dotyczyć chirurgii ogólnej oraz interny.

– Przygotowywany jest projekt zarządzenia w tej sprawie – powiedział Jacyna. – Będzie to miało wpływ na wycenę świadczeń i nie będzie to ostatnia regulacja w tym roku – dodał.

Jacyna wspomniał także o możliwości współpracy szpitali powiatowych, na przykład w zakresie dyżurów czy uzupełnienia oferty świadczeń.

Podczas dyskusji panelowej wspomniano także o konieczności ograniczenia hospitalizacji o postulacie połączenia ministerstwa zdrowia z ministerstwem pracy i opieki społecznej i o tym, że grozi nam „medycyna asekuracyjna”, związana z coraz częstszymi roszczeniami pacjentów. 

Kongres Wyzwań Zdrowotnych odbywał się 7 i 8 marca 2019 roku w Międzynarodowym Centrum Kongresowym w Katowicach. Wśród poruszanych tematów było finansowanie ochrony zdrowia, problemy kadrowe, komunikacja, telemedycyna czy nowe metody leczenia.

Organizatorem Kongresu była Grupa PTWP, Pracodawcy Medycyny Prywatnej byli jego  partnerem, a Grupa Lux Med – partnerem wspierającym.

Przeczytaj teraz

Model medycyny pracy trzeba zmodyfikować

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 8.03.2019

Pracodawcy nie są zadowoleni z obecnego modelu medycyny pracy, który jest modelem stricte orzeczniczym. Trzeba go zmodyfikować w kierunku profilaktyki dostosowanej do potrzeb wyzwań cywilizacyjnych i zmieniających się warunków pracy.

Pracodawcy w roku 2017 wydali 6,3 mld zł w związku z absencją pracowników, dlatego troska o zdrowie pracowników ma także wymiar ekonomiczny.

– Trzeba próbować robić zmiany małym krokami. Na pewno konieczne jest wprowadzenie w ramach medycyny pracy dodatkowych badań pod kątem chorób cywilizacyjnych – mówiła Anna Rulkiewicz, prezes Pracodawców Medycyny Prywatnej podczas panelu dotyczącego medycyny pracy, który odbywał się 7 marca 2019 podczas Kongresu Wyzwań Zdrowotnych w Katowicach.

– Zależy nam na tym, aby mieć w lekarzu partnera, który zna zdrowie pracowników danej firmy i  będzie mógł tworzyć razem z pracodawcami programy profilaktyczne. Jednocześnie jednak nie można obarczać pracodawcy dodatkowymi kosztami z tego tytułu – dodała.

Podkreśliła także, że pracodawcy często chcą wydać pieniądze na działania profilaktyczne, ale nie wiedzą jak i zdarza się, że wydają je niepotrzebnie. Lekarze medycyny pracy mogą służyć im pomocą w tym zakresie. Mogliby oni pełnić rolę lekarzy zakładowych, którzy kiedyś funkcjonowali w Polsce.

Paweł Wdówik z Polskiego Towarzystwa Medycyny Pracy, konsultant krajowy w dziedzinie medycyny pracy, przypomniał, że system medycyny pracy był tworzony 20 lat temu, że mówi o badaniach obowiązkowych i fakultatywnych oraz że wiele kwestii w tym zakresie reguluje także Kodeks Pracy. Podkreślił, że warunki pracy się zmieniły i wiele czynników, na jakie kiedyś pracownicy byli narażeni, dzisiaj już nie stanowi zagrożenia. 

Czytaj także: Szukanie nowych źródeł finansowania – potrzebne także prywatnym podmiotom>>>

Sceptycznie jednak wyraził się na temat pomysłu wprowadzenia lekarzy zakładowych.

– Lekarz taki mógłby wykonywać tylko prosty zakres badań, tymczasem medycyna pracy wymaga wielu badań dodatkowych, co może zapewnić jedynie przychodnia – mówił. 

Dyrektor Instytutu Medycyny Pracy i Zdrowia Środowiskowego z Sosnowca Renata Złotkowska stwierdziła, że lekarze medycyny pracy mogliby badać uczniów i robić tzw bilanse. 

Podczas dyskusji wspomniano także o braku rozporządzenia regulującego kwestię badań wykonywanych dla pracowników przez Sanepid, na przykład na nosicielstwo.

-Skoro nie ma aktu prawnego, ratunkiem są badania medycyny pracy – stwierdziła dyrektor Złotkowska. 

Na problem zdrowia psychicznego pracowników zwróciła uwagę Anna Rulkiewicz, mówiąc, że pracodawcy zgłaszają potrzebę pomocy w tym zakresie. 

– Jest to także kwestia organizacji środowisk pracy, tak aby sprostać warunkom zagrożeń zdrowia psychicznego – mówił Paweł Wdówik. 

Panel na temat medycyny pracy prowadził Marek Szozda, przewodniczący oddziału śląskiego Towarzystwa Medycyny Pracy.

Kongres Wyzwań Zdrowotnych odbywał się w Katowicach 7 i 8 marca 2019. Organizatorem przedsięwzięcia była Grupa PTWP. Pracodawcy Medycyny Prywatnej byli jego partnerem, a Grupa Lux Med – partnerem wspierającym.

Przeczytaj teraz

Komunikacja w ochronie zdrowia – ciągle niedoceniana

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 8.03.2019

Komunikacja w placówkach medycznych jest niedoceniana. Dwie trzecie akredytowanych szpitali stwierdziło, odpowiadając na pytania w badaniu ankietowym, że nie potrzebują rzecznika prasowego i nie widzą potrzeby inwestowania w budowanie wizerunku.

Większość szpitali stwierdziło też, że nie inwestują w PR czy promocję, gdyż nie chcą przyciągać więcej pacjentów (i tak mają bowiem nadwykonania). 

Tylko 7 procent zapytanych szpitali, stwierdziło, że używa social mediów do budowania wizerunku i komunikacji z pacjentami. Nawet w szpitalach, które zatrudniały rzeczników prasowych, zadania w zakresie kreowania wizerunku stanowiły jedynie niewielki procent ich zadań. Do głównych należała natomiast komunikacja z mediami. 

Na ten temat rozmawiali uczestnicy panelu „Komunikacja w ochronie zdrowia – od rejestracji w poradni, rozmowy z pacjentem do mediów społecznościowych”, który odbył się drugiego dnia Kongresu Wyzwań Zdrowotnych w Katowicach. 

Zgodzili się oni, że brak komunikacji między lekarzami i pielęgniarkami powoduje trudne sytuacje. Przyczyną tego braku mogą być różne czynniki, między innymi takie, że personel nie utożsamia się z jednostką, w której pracuje, że brak czasu na rozmowy (pracownik wykonuje swoje zdania i wychodzi). 

Czytaj także: Potrzebne jest partnerstwo sektora publicznego i prywatnego>>>


– Markę placówki tworzą ludzie – mówiła Agata Kalafarska-Winkler, rzecznik prasowy Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach. – Pacjenci wiele wybaczą, jeśli chodzi o warunki pobytu w szpitalu (stan budynku, wyposażenie itd.),  jeżeli spotkają się z empatią ze strony pielęgniarek i lekarzy i otrzymają pełną informację na temat stanu swojego zdrowia i stosowanych procedur medycznych. Do tego potrzebna jest właśnie komunikacja.

Potwierdza to ankieta przeprowadzona przez znanylekarz.pl wśród użytkowników tego portalu, których jest 4 miliony, z której wynika, że dla pacjentów kluczową sprawą jest odczuwalny szacunek okazywany im przez lekarza oraz przekazywanie zrozumiałych informacji na temat stanu ich zdrowia oraz zastosowanego leczenia.

Biorąc to pod uwagę, lekarze wpływają na wizerunek placówki, w której są zatrudnieni, gdyż budują markę osobistą, czyli swoje nazwisko, a wielu pacjentów wybiera szpital, biorąc pod uwagę, kto w nim pracuje.

– Czym pod tym względem szpital różni się od innych firm działających na rynku? – pytała Jolanta Wołkowicz kierownik działu promocji Górnośląskiego Centrum Medycznego w Katowicach. – Firmy, które chcą przyciągnąć dobrych pracowników, inwestują w wizerunek. Tak samo powinien robić szpital, jeżeli chce przyciągnąć wartościową kadrę, jest to istotne zwłaszcza w obecnej sytuacji na rynku medycznym, gdy drastycznie brakuje personelu.

Jednym ze sposobów komunikowania się z pacjentami jest ankieta satysfakcji, jednak aby była ona przydatna, informacje w niej zawarte powinny być analizowane i brane pod uwagę przy planowaniu działań w zakresie PR. 

Rzecznik prasowy zatrudniony w szpitalu może być także wykorzystany do działań w zakresie edukacji pacjentów. Trudno też sobie wyobrazić rozwiązywanie sytuacji kryzysowych bez rzecznika prasowego.

Jednak, jak stwierdzili uczestnicy panelu, pomimo wielokrotnych dyskusji na ten temat, w szpitalach ciągle brakuje świadomości, czym jest komunikacja i do czego służy. 

W panelu na temat komunikacji w ochronie zdrowia wzięli także udział: Anna Janik, przewodnicząca Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych w Katowicach, Iwona Dziedzic-Gawryś, PR manager portalu www.znanylekarz.pl, Krzysztof Suszek przewodniczący rady fundacji Misja Medyczna oraz Tadeusz Urban, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Katowicach.

Kongres Wyzwań Zdrowotnych odbywał się 7 i 8 marca 2019 roku w Katowicach.

Organizatorem przedsięwzięcia była Grupa PTWP, Pracodawcy Medycyny Prywatnej  byli jego partnerem, a Grupa Lux Med – partnerem wspierającym.

Przeczytaj teraz

Weszło w życie rozporządzenie w sprawie recept

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 8.03.2019

7 marca 2019 roku weszło w życie rozporządzenie ministra zdrowia w sprawie recept, które wprowadza zmiany dotyczące realizacji recepty w formie papierowej.

Z rozporządzenia wynika, że w przypadku realizacji recepty w postaci papierowej Dokument Realizacji Recepty obejmuje takie dane jak identyfikator miejsca udzielania świadczeń oraz dziewięciocyfrowy numer REGON, z wyjątkiem  recept „pro auctore” i „pro familiae” oraz recept , na których nie przepisano produktu leczniczego, środka spożywczego specjalnego przeznaczenia żywieniowego lub wyrobu medycznego, który ma być wydany za odpłatnością, i na których nie wpisano tych danych.

Recepta w postaci papierowej, na której nie wpisano adresu pacjenta lub wpisano go w sposób nieczytelny lub niezgodny z art. 96a ustawy – Prawo farmaceutyczne, może zostać zrealizowana pod warunkiem określenia tych danych na podstawie dokumentów przedstawionych przez osobę okazującą receptę, pod warunkiem że na recepcie zawarto imię i nazwisko pacjenta lub identyfikator usługobiorcy.

Osoba wydająca zamieszcza określone przez siebie dane w Dokumencie Realizacji Recepty lub na rewersie recepty papierowej. W przypadku identyfikatora usługobiorcy zamieszcza go w komunikacie elektronicznym.

Rozporządzenie ministra zdrowia z 28 lutego 2019 roku zmieniające rozporządzenie w sprawie recept zostało opublikowane w Dzienniku Ustaw RP 6 marca 2019 (pozycja 436).

 

 

 

Przeczytaj teraz

Jednolity tekst rozporządzenia o badaniach psychiatrycznych i psychologicznych

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 8.03.2019

Opublikowany został jednolity tekst rozporządzenia ministra zdrowia w sprawie badań psychiatrycznych i psychologicznych osób ubiegających się lub posiadających prawo do wykonywania lub kierowania działalnością gospodarczą albo bezpośrednio zatrudnionych przy wytwarzaniu i obrocie materiałami wybuchowymi, bronią, amunicją oraz wyrobami o przeznaczeniu wojskowym lub policyjnym.

Rozporządzenie określa zakres badań psychiatrycznych i psychologicznych, którym obowiązane są poddać się powyższe osoby oraz kwalifikacje lekarzy i psychologów, upoważnionych do przeprowadzania badań lekarskich i psychologicznych.

Określa też warunki i tryb odwoływania się od orzeczeń lekarskich i psychologicznych,  uzyskiwania i utraty uprawnień do przeprowadzania badań przez lekarzy i psychologów oraz wydawania orzeczeń lekarskich i psychologicznych.

Mówi także o sposobie postępowania z dokumentacją związaną z badaniami oraz określa wzory stosowanych dokumentów i maksymalne stawki opłat za badania.

Wynoszą one w przypadku badania psychiatrycznego i psychologicznego – 15 procent, a w przypadku badania w trybie odwoławczym – lekarskiego i psychologicznego – 25 procent najniższego miesięcznego wynagrodzenia pracowników, określonego przez ministra właściwego do spraw pracy na podstawie art. 774 pkt 110) ustawy z 26 czerwca 1974 roku – Kodeks pracy.

Jednolity tekst rozporządzenia został opublikowany 6 marca 2019 w Dzienniku Ustaw RP (pozycja 429).

Przeczytaj teraz