Medicover testuje nowy sposób obsługi pacjentów

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 20.06.2020

Medicover wprowadził w swoich wybranych placówkach medycznych nowy sposób obsługi pacjentów, który ma na celu ich wygodę i bezpieczeństwo. Pilotaż dotyczy obsługi w punktach pobrań.

Pilotaż przeprowadzany jest w punktach pobrań działających w trzech centrach medycznych Medicover w Poznaniu – przy ulicy Andersa oraz przy ulicy Arcybiskupa Baraniaka (Centrum Medicover Malta) i w placówce Medi Partner, przy ulicy Kolorowej 2, a także w Centrum Medicover, zlokalizowanych w Szczecinie, przy ulicy Malczewskiego 26.

Nowy sposób obsługi polega na tym, że pacjenci, którzy chcą skorzystać z punktu pobrań, aby wykonać badania laboratoryjne, umawiani są na konkretny dzień i godzinę. Ma to skrócić czas oczekiwania na badania i jeszcze lepiej zadbać o bezpieczny pobyt w placówce.

Wizytę w punkcie pobrań można umówić w aplikacji Medicover OnLine, telefonicznie lub w recepcji przychodni.

Pilotaż potrwa do końca lipca 2020. W tym czasie zbierane będą opinie i uwagi pacjentów dotyczące nowej metody. Ich efektem będzie opracowanie kompleksowego rozwiązania dla wszystkich placówek Medicover.

Czytaj także: CM Damiana: innowacyjna metoda ochrony przed koronawirusem>>>

Medicover w Polsce od ponad 20 lat zapewnia pełną opiekę medyczną, obejmującą usługi ambulatoryjne, diagnostykę laboratoryjną i obrazową, stomatologię oraz kompleksową opiekę szpitalną. Usługi dostępne w formie abonamentów i ubezpieczeń medycznych przeznaczone są zarówno dla firm, jak i klientów indywidualnych.

Firma obecna jest we wszystkich regionach Polski. Od 2009 roku posiada własny wielospecjalistyczny szpital na warszawskim Wilanowie.

Medicover Polska jest częścią Medicover – międzynarodowej spółki świadczącej usługi z zakresu opieki zdrowotnej oraz diagnostycznej od 1995 roku.

Przeczytaj teraz

Aldemed realizuje miejski program profilaktyczny

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 19.06.2020

Centrum Medyczne Aldemed z Zielonej Góry jest realizatorem miejskiego programu profilaktyki schorzeń raka szyjki macicy. W ramach programu wykonywane są szczepienia przeciwko HPV.

Szczepienia dotyczą dziewcząt z rocznika 2007, mieszkanek Zielonej Góry.

Program jest realizowany do grudnia 2020, przewidywane są dwie dawki szczepień, pierwsza – do 15 lipca 2020, druga – do 15 grudnia 2020.

Szczepienia będą się odbywać w przychodni Centrum Medycznego Aldemed, zlokalizowanej przy alei Niepodległości 1 w Zielonej Górze.

Aldemed prowadzi także przychodnię na Osiedlu Śląskim oraz filię Zastal, gdzie działa szpital, poradnie specjalistyczne, pracownie diagnostyczne oraz dział rehabilitacji. Funkcjonuje tutaj między innymi Centrum Terapii Kręgosłupa, wykonywane są zabiegi w zakresie okulistyki, medycyny estetycznej, zabiegi laserowe.

Aldemed działa od 24 lat.

Czytaj także: Pandemia to stress test dla ochrony zdrowia>>>

Przeczytaj teraz

Affidea: nowa pracownia diagnostyki w Kielcach

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 19.06.2020

Affidea otworzyła w marcu 2020 roku nowe centrum medyczne zlokalizowane w Kielcach. Placówka została wyposażona w najnowszy w regionie aparat do badania rezonansu magnetycznego.

Urządzenie pozwala na precyzyjną diagnostykę, umożliwia między innymi wykonanie rezonansu u osób odczuwających lęk przed ograniczoną przestrzenią, mających trudności z pozostaniem w bezruchu lub niemogących wstrzymać oddechu przez dłuższy czas.

Urządzenie pozwala też na diagnostykę pacjentów o większej masie ciała – jego udźwig wynosi 250 kg. Rezonans nie tylko redukuje hałas podczas skanowania, ale – dzięki wbudowanemu, specjalnemu panelowi – daje możliwość odtwarzania w trakcie badania muzyki.

Placówka w Kielcach zlokalizowana jest przy ulicy Szydłówek Górny 10.

Czytaj także: Pandemia to stress test dla ochrony zdrowia>>>

W całej Polsce Affidea posiada około 30 pracowni diagnostycznych, które działają na terenie 9 województw – lubuskiego, dolnośląskiego, mazowieckiego, pomorskiego, podkarpackiego, świętokrzyskiego, warmińsko-mazurskiego, wielkopolskiego oraz zachodniopomorskiego.

Oferuje badania USG, RTG, rezonansu magnetycznego, tomografii komputerowej, badania PET-CT, badania wykonywane za pomocą gamma kamery oraz świadczenia w zakresie radioterapii.

Przeczytaj teraz

Rzeszów: w Szpitalu Pro-Familia powstało Centrum Chorób Piersi

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 19.06.2020

W Szpitalu Specjalistycznym Pro-Familia z Rzeszowa powstało Centrum Chorób Piersi, które zapewnia kobietom dostęp do kompleksowej diagnostyki oraz do leczenia chirurgicznego.

– Chirurgią piersi zajmujemy się od kilku lat. Miesięcznie wykonujemy średnio 30 zabiegów, są to między innymi procedury oszczędzające czy operacje mastektomii z jednoczasową rekonstrukcją, którą wykonujemy jako jedni z nielicznych w kraju. Stworzenie Centrum Chorób Piersi to kolejny, naturalny krok, który robimy z myślą o kobietach z podejrzeniem raka piersi, które w ciągu kilku tygodni mogą otrzymać diagnozę i ustalony plan leczenia. Jest to ważne szczególnie teraz, gdy w dobie pandemii Covid-19 dostęp do diagnostyki jest utrudniony – wyjaśnia Radosław Skiba, dyrektor szpitala Pro-Familia.

W Centrum Chorób Piersi kobiety mogą wykonać nie tylko badanie USG piersi, ale też mammografię, badanie rezonansu magnetycznego oraz wszystkie rodzaje biopsji.

– Centrum zostało wyposażone między innymi w mammograf cyfrowy. Posiadamy też 3-teslowy rezonans magnetyczny. Docelowo chcemy ubiegać się o kontrakt z NFZ na badania przesiewowe. Mamy nadzieje, że stanie się to jak najszybciej – dodaje dyrektor.

Jeżeli zmiana w obrazie USG lub mammografii wzbudza niepokój radiologa, wykonywana jest diagnostyka pogłębiona –  biopsja gruboigłowa, biopsja mammotomiczna lub badanie rezonansu magnetycznego.

– Gdy okazuje się, że zmiana ma charakter nowotworowy, pacjentka jest kierowana do poradni chirurgicznej, gdzie zostaje objęta opieką – wyjaśnia lekarz Jerzy Ilnicki, specjalista radiolog.

Raz w tygodniu zwoływane jest konsylium – zebranie lekarzy różnych specjalności, na którym podejmowana jest decyzja o dalszym leczeniu. W takim spotkaniu uczestniczy też pacjentka, która jest informowana o wszystkich możliwych opcjach leczenia i bierze świadomy udział w całym procesie.

Czytaj także: Medycyna pracy i edukacja pacjentów – kluczowe w profilaktyce>>>

Pro-Familia wykonuje szereg zabiegów z zakresu chirurgii piersi, między innymi operację oszczędzające pierś i układ chłonny, mastektomię z jednoczasową rekonstrukcją czy mastektomię prewencyjną

Zespół Centrum Chorób Piersi Pro-Familia tworzą lekarze różnych specjalności: radiolodzy, onkolodzy, radioterapeuci, chirurdzy oraz psychologowie i rehabilitanci.

Szpital Pro-Familia, zlokalizowany przy ulicy Witolda 6B w Rzeszowie, prowadzi oddziały: ginekologii i położnictwa, neonatologii, urologii, chirurgii i okulistyki, laryngologii dzieci, chirurgii dzieci, ortopedyczno-urazowy oraz pediatryczny, a także pracownie diagnostyczne, poradnię podstawowej opieki zdrowotnej i poradnie specjalistyczne.

Pro-Familia prowadzi też przychodnię przy ulicy Podpromie 8/1A. Oferuje zarówno usługi finansowane przez NFZ jak i komercyjne.

Przeczytaj teraz

Dent-a-Medical: spadek przychodów i strata w roku 2019

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 19.06.2020

Spółka Dent-a-Medical osiągnęła za rok 2019 przychody netto ze sprzedaży w wysokości 261,5 tys. zł. i w porównaniu do roku 2018, kiedy przychody te miały wartość 296,8 tys. zł., oznacza to spadek o 11,9 procenta.

Spadek przychodów wynikał przede wszystkim z braku możliwości podjęcia aktywnych działań służących aktywacji nowych klientów, ze wglądu na brak zasobów oraz z obniżania poziomu współpracy ze strony głównego klienta – informuje spółka w komunikacie.

Za rok 2019 spółka odnotowała także stratę w wysokości 311,5 tys. zł.

Spółka zapowiedziała też dalsze zmniejszenie przychodów ze sprzedaży w kolejnych miesiącach 2020 roku w stosunku do przychodów osiąganych w IV kwartale 2019 roku. Miesięczny poziom przychodów ma wynieść kilka tysięcy złotych.

Działalność Dent-a-Medical S.A. w 2019 roku skupiała się przede wszystkim na segmencie stomatologicznym. Spółka podjęła działalność operacyjną w segmencie materiałów budowlanych, ale próba ta zakończyła się niepowodzeniem.

Obecnie spółka utrzymuje działalność w zakresie usług dla stomatologii na minimalnym poziomie, chcąc dotrwać do rozstrzygnięcia sporu prawnego ze spółką Medihelp, co pozwoli na kontynuację rozmów z potencjalnymi inwestorami.

30 stycznia 2020 zarząd spółki złożył wniosek o ogłoszenie upadłości spółki na podstawie ustawy Prawo restrukturyzacyjne. Powodem tej decyzji był fakt, że zobowiązania pieniężne spółki przekraczają wartość jej majątku, a stan ten utrzymuje się przez ponad 24 miesiące.

Czytaj także: Stomatologia dla chorych na COVID-19 w Corten Medic>>>

Spółka nie posiada obecnie zasobów potrzebnych do realizacji nowych projektów, jak również do rozwoju w zakresie segmentu stomatologicznego.

Działalnością spółki jest oferowanie dostępu do usług stomatologicznych bezpośrednio osobom indywidualnym oraz pośrednio poprzez współpracę z podmiotami oferującymi pakiety usług medycznych osobom indywidualnym oraz w formie grupowej zakładom pracy.

Oferowanie usług odbywa się poprzez ogólnopolską sieć partnerskich klinik stomatologicznych, działających we współpracy z Dent-a-Medical.

Przeczytaj teraz

Ministerstwo Zdrowia: zwolnienie lekarskie możliwe po zdalnej konsultacji

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 19.06.2020

Ministerstwo Zdrowia  potwierdziło, że nie ma przeszkód prawnych, aby lekarz wystawił zaświadczenie o czasowej niezdolności do pracy po uprzednim przeprowadzeniu osobistego zbadania stanu zdrowia pacjenta, również za pośrednictwem systemów teleinformatycznych lub systemów łączności.

Resort podkreśla, że ocena prawidłowości wystawienia tego zaświadczenia powinna zostać dokonana indywidualnie i powinna uwzględniać w szczególności rodzaj schorzenia, dostępne środki komunikacji z pacjentem oraz udokumentowane badania.

Ministerstwo Zdrowia udzieliło tej informacji, podtrzymując dotychczas wielokrotnie wyrażane stanowisko, w odpowiedzi na pismo Wiceprezydenta Pracodawców RP, Andrzeja Mądrali, które dotyczyło wątpliwości w sprawie prawidłowości wystawiania zaświadczeń lekarskich o czasowej niezdolności do pracy w ramach telemedycyny.

Resort zdrowia podkreśla, że stanowisko to podziela także Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, które stwierdziło w swoich pismach z 22 listopada 2018 roku oraz z 4 marca 2020 roku, że w świetle obowiązujących przepisów nie ma przeszkód prawnych, aby lekarz wystawił zaświadczenie o czasowej niezdolności do pracy po uprzednim przeprowadzeniu osobistego zbadania stanu zdrowia pacjenta, również za pośrednictwem systemów teleinformatycznych lub systemów łączności.

Ministerstwo Zdrowia podkreśla, że nie ma wątpliwości, iż pacjent przed orzeczeniem przez lekarza czasowej niezdolności do pracy musi być zbadany, jednak zgodnie z art. 2 ust. 4 w zw. z art. 42 ust. 1 ustawy z 5 grudnia 1996 roku. o zawodach lekarza i lekarza dentysty (Dz. U. z 2020 r. poz. 514, z późn. zm.) lekarz orzeka o stanie zdrowia określonej osoby po uprzednim, osobistym jej zbadaniu lub zbadaniu jej za pośrednictwem systemów teleinformatycznych lub systemów łączności, a także po analizie dostępnej dokumentacji medycznej tej osoby.

Czytaj także: Połowę problemów zdrowotnych będziemy mogli rozwiązywać w sposób zdalny>>>

Z przepisu tego jednoznacznie wynika, że to lekarz prowadzący postępowanie diagnostyczno-lecznicze decyduje, czy dla danego schorzenia, możliwe jest dokonanie prawidłowej oceny stanu zdrowia i upośledzenia funkcji organizmu poprzez badanie na odległość z wykorzystaniem systemów teleinformatycznych i systemów łączności, czy też niezbędne jest wykonanie kompleksowych badań i diagnostyki w gabinecie lekarskim, czyli w bezpośrednim kontakcie z pacjentem.

Biorąc pod uwagę przywołane przepisy resort zdrowia stwierdził, że aktualnie formułowanie w przepisach określających zasady wystawiania zaświadczeń lekarskich dodatkowych kryteriów, które odnosiłyby się do sposobu przeprowadzenia badania pacjenta (badanie za pośrednictwem systemów teleinformatycznych lub systemów łączności albo badanie w gabinecie lekarskim czy miejscu pobytu pacjenta) dla potrzeb wystawienia zaświadczenia o czasowej niezdolności do pracy nie znajduje uzasadnienia.

Pod odpowiedzią podpisała się Anna Miszczak, dyrektor Departamentu Systemu Zdrowia w Ministerstwie Zdrowia.

Przeczytaj teraz

250 mln zł ze środków unijnych na domy opieki

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 19.06.2020

Prawie 250 mln zł z unijnego programu Wiedza Edukacja Rozwój przeznaczonych zostanie na projekt, który ma zapewnić większe bezpieczeństwo pacjentom i personelowi zakładów opiekuńczo-leczniczych, domów pomocy społecznej, zakładów pielęgnacyjno-opiekuńczych i hospicjów na czas epidemii COVID-19.

Środki te przeznaczone zostaną na dodatki do wynagrodzeń, zakup środków ochrony osobistej oraz środków do dezynfekcji. Dodatki będą rekompensatą dla personelu bezpośrednio zaangażowanego w opiekę nad pacjentami po to, aby mogli oni wykonywać pracę w jednym miejscu. Pozwoli to zapobiegać transmisji wirusa SARS-CoV-2 i ograniczyć możliwość zakażenia się pacjentów przebywających w tych podmiotach.

Czytaj także: Odmrażanie systemu ochrony zdrowia – bezpiecznie i z procedurami>>>

Do projektu mogą przystąpić wszystkie podmioty świadczące usługi w trybie stacjonarnym. W przypadku hospicjów, zakładów opiekuńczo-leczniczych i pielęgnacyjno-opiekuńczych pracownicy muszą zobowiązać się do pracy w jednym podmiocie. W przypadku domów pomocy społecznej takie deklaracje będą musieli złożyć jedynie ratownicy i pielęgniarki.

Projekt przewiduje też możliwość wdrożenia modeli systemów pracy. Decyzja o ich zastosowaniu należeć będzie do kierowników podmiotów, które przystąpią do projektu.

Realizacja projektu potrwa do końca 2020 roku. Jego realizatorem będzie Narodowy Fundusz Zdrowia.

Źródło: zdrowie.gov.pl

Przeczytaj teraz

Webinarium Pracodawców RP: wdrażanie rozwiązań w zakresie e-zdrowia

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 19.06.2020

23 czerwca 2020 roku o godzinie 12.30 odbędzie się webinarium Pracodawców RP na temat wdrażania rozwiązań w zakresie e-zdrowia. Moderatorem spotkania będzie Anna Rulkiewicz, wiceprezydent Pracodawców RP, prezes Grupy Lux Med, prezes Pracodawców Medycyny Prywatnej.

Prelegentami podczas spotkania będą: Janusz Cieszyński, Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia, Marcin Grabowski, dyrektor Departamentu Informatyki Narodowego Funduszu Zdrowia oraz Andrzej Osuch, ekspert Pracodawców RP w zakresie telemedycyny.

Odpowiedzą oni na pytanie, jaki wysiłek technologiczny, organizacyjny, komunikacyjny i inwestycyjny czeka w najbliższych miesiącach pacjentów, personel medyczny, podmioty lecznicze oraz instytucje centralne w związku z wdrażaniem e-zdrowia, a także które rozwiązania w zakresie cyfryzacji sprawdziły się, a które zawiodły w czasie pandemii.

Czytaj także: Pandemia to stress test dla ochrony zdrowia>>>

Dyskusja będzie także dotyczyła zagadnień – jak pandemia koronawirusa wpłynie na program e-Zdrowia w Polsce, a także tego, jak się zorganizować, aby skutecznie wykorzystać potencjał cyfryzacji, jak zbudować skuteczną komunikację w trakcie wdrożeń, zadbać o bezpieczeństwo pacjentów i ich danych oraz zapewnić efektywne współdziałanie wszystkich podmiotów – sektora publicznego i prywatnego.

Udział w wydarzeniu jest bezpłatny.

Rejestracja na spotkanie dostępna jest tutaj>>>

Przeczytaj teraz

Pandemia to stress test dla ochrony zdrowia

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 17.06.2020

Korzyść wynikająca z pandemii polega na tym, że stała się stress testem dla systemu ochrony zdrowia i sprawdziła ten system pod dwoma aspektami – connected health oraz interoperacyjności – mówił Andrzej Osuch, dyrektor ds. transformacji biznesowej Grupy Lux Med podczas panelu dyskusyjnego na temat wyzwań e-zdrowia, który odbywał się w ramach Kongresu Wyzwań Zdrowotnych.

– Connected health to aspekt pokazujący, czy jesteśmy w kontakcie z pacjentami i z innymi podmiotami działającymi na rynku opieki zdrowotnej, a interoperacyjność mówi o tym, jak się kontaktujemy ze sobą w celu osiągnięcia ciągłości opieki nad pacjentem. Stress test pokazał, że jesteśmy dość mocni w zakresie telemedycyny, gdzie funkcjonują takie rozwiązania jak e-recepta, e-zwolnienie czy udostępnianie pacjentom wyników badań w postaci elektronicznej, ale ciągle jesteśmy mało skomunikowani ze sobą jako instytucje ochrony zdrowia. Pacjent wprawdzie otrzymuje wyniki badań drogą elektroniczną, ale większość placówek medycznych już nie, gdyż nie są na to przygotowane, brak jest obiegu tych dokumentów pomiędzy różnymi podmiotami. Nad tym ciągle trzeba pracować – mówił Andrzej Osuch, który sugerował, aby na wpływ epidemii na e-zdrowie spojrzeć „chłodnym okiem”.

Działania podjęte w tym czasie w zakresie e-zdrowia są pozytywne i przyniosły sukcesy, ale często miały one charakter doraźny. Aby się utrwaliły, trzeba wykonać dodatkową pracę. Ciągle także lekarze mają wątpliwości w sprawie uregulowań prawnych dotyczących niektórych rozwiązań.

– Największą korzyścią, jaką może przynieść ta sytuacja, jest uzyskanie zdolności do utrzymania świadczeń medycznych na odpowiednim poziomie, nawet w trudnych warunkach – mówił Andrzej Osuch.

Według Agnieszki Kister, dyrektor Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia, trudna sytuacja związana z epidemią jest szansą dla e-zdrowia.

– Przeszliśmy test radzenia sobie z sytuacją, na przykład system EPW, w którym znajdują się zlecane testy na koronawirusa i dane osób przebywających na kwarantannie, powstał w ciągu jednego weekendu. System ten jest ciągle rozwijany i optymalizowany, ale został pozytywnie oceniony przez Sanepid – mówiła. – Na pewno epidemia przyspieszyła cyfryzację. Wcześniej tylko dyskutowaliśmy o pewnych rozwiązaniach, teraz trudno sobie wyobrazić ochronę zdrowia bez e-wizyt i e-recept. Społeczeństwo jest gotowe na te rozwiązania i technologia jest na pewno kierunkiem, w którym warto pójść, aby zmierzyć się z wyzwaniami w ochronie zdrowia – dodała dyrektor CSIOZ.

O rozwoju usług elektronicznych mówił Marcin Grabowski z NFZ.

–  Epidemia przyczyniła się do rozwoju usług elektronicznych, udało się dużo zrobić w ciągu tych trzech miesięcy. NFZ stanęło przed dużym wyzwaniem, gdyż wiele prac trzeba było wykonać w krótkim czasie, na przykład sprawić, aby informacje o koronawirusie były widoczne w systemach świadczeniodawców, wprowadzić elektroniczne umowy ze świadczeniodawcami, uproszczoną sprawozdawczość czy zmodyfikować zlecenie elektroniczne. Dopuściliśmy rozliczenia testów drogą elektroniczną. Rozpoczęliśmy także prace nad elektronicznym systemem kontraktowania. Nastąpiło przyspieszenie rozwoju tych usług, ale jeszcze dużo pracy przed nami, trzeba e-usługi w dalszym ciągu rozwijać – mówił dyrektor Grabowski.

Z danych NFZ wynika, że w marcu 2020 roku 20 procent porad ambulatoryjnych było świadczonych zdalnie. Było to 750 tysięcy zdalnych wizyt wobec 4 600 tysięcy wszystkich porad w ramach AOS. Kolejne miesiące przyniosły wzrost liczby e-porad.

Ze sprawozdań NFZ wynika też, że w podstawowej opiece zdrowotnej w marcu 2020 około 9 procent porad było świadczonych zdalnie, było to milion porad (na 13 milionów wszystkich). Jednak według Tomasza Zielińskiego, wiceprezesa Federacji Porozumienie Zielonogórskie, wiceprezesa Polskiej Izby Informatyki Medycznej,  teleporady stanowią 80-90 procent wszystkich porad w ambulatoryjnej opiece specjalistycznej.

W Grupie Lux Med  dziennie odbywa się około 100 tysięcy interakcji z pacjentem, około połowa z nich to konsultacje (pozostałe to na przykład odbiór wyników badań drogą elektroniczną). W ostrej fazie epidemii około połowy porad w Grupie Lux Med odbywało się zdalnie, w jej szczycie – było to około 70 procent.

– Telemedycyna jest uzupełnieniem i wsparciem procesu leczenia. Drogą zdalną odbywają się porady, które mogą się odbyć tym sposobem, czyli u pacjentów, którzy wcześniej wykonali badania, albo takie, podczas których pacjent z lekarzem planują, jak będzie przebiegać ścieżka leczenia pacjenta. Pacjenci mają wybór – czy odbyć wizytę wirtualnie czy fizycznie – mówił Andrzej Osuch.

Dzięki tym rozwiązaniom w Grupie Lux Med nie nastąpił lockdown usług medycznych, nawet w stomatologii, gdzie telemedycyna wsparła rozplanowanie i weryfikację pilności wizyt, oraz w psychiatrii, gdzie w związku z wymaganiami towarzystwa psychiatrycznego pierwsza wizyta odbywała się za pomocą wideokonferencji na dedykowanej platformie.

Czytaj także: Telemedycyna to lepszy dostęp do specjalistów, szansa dla pacjentów i lekarzy>>>

Andrzej Cisło z Naczelnej Rady Lekarskiej zwrócił uwagę na konieczność wymiany dokumentacji papierowej na elektroniczną, która nie jest zależna od epidemii, a Krzysztof Groyecki z Asseco Polnad podkreśli, że nastąpiła duża zmiana psychologiczna i zwiększył się próg tolerancji wobec systemów informatycznych, także wobec aplikacji mobilnych.

– Okazało się, że bariery administracyjne także można łatwo pokonać, zarówno biznes jak i władze mogą szybko podejmować decyzje, takie jak te dotyczące umieszczenia informacji o kwarantannie w systemie eWUŚ. Jednak celem dalekosiężnym jest nie tylko e-recepta, ale e-dokumentacja medyczna, a tutaj drogi na skróty się nie sprawdzają – dodał.

Firmy informatyczne były przygotowane na sytuację epidemii, Asseco nie przerwało wdrażania systemów informatycznych w szpitalach, które kontynuowały rozpoczęte wcześniej procesy.

– Zauważamy duży wzrost zainteresowania elektronicznymi usługami oraz aplikacjami medycznymi. Obecnie nikt nie kwestionuje zasadności takich rozwiązań. Wierzę, że wiele z tych rozwiązań zostanie z nami na długo – dodał Rafał Kozioł z Kamsoftu

Marcin Węgrzyniak – ekspert ochrony zdrowia z firmy Pentacomp Systemy Informatyczne, podkreślił rolę e-recepty i stwierdził, że jest jeszcze bardzo dużo do zrobienia w obszarze e-zdrowia po Covidzie.

– Rozwiązania e-zdrowia byłyby przydatne w kwestii optymalizacji ruchu pacjentów, na przykład zapobiegania nieuzasadnionym wizytom na szpitalnych oddziałach ratunkowych. W czasie pandemii zauważyliśmy znacznie zmniejszoną liczbę tych wizyt, teraz zaczyna ona znowu wzrastać, gdyż pacjenci przestali się bać. Aby temu zapobiec, warto wykorzystać nowoczesne narzędzie informatyczne. Pandemia pokazała, że bardzo wiele uda się zrobić zdalnie i mądre wykorzystanie tej wiedzy z pewnością spowoduje duży skok jakościowy opieki zdrowotnej – dodał.

– W województwie lubelskim informatyzacja trwa od 13-tu lat, ale wielu przedstawicieli ochrony zdrowia nie korzystało dotąd z tej możliwości, także obecnie, w czasie epidemii – mówił Tomasz Zieliński.

Natomiast Andrzej Cisło dodał, że aby lekarze włączyli się do cyfryzacji, powinni otrzymać odpowiednie wsparcie i przygotowanie. Potrzebne byłyby także narzędzie takie jak możliwość pobrania wszystkich oświadczeń pacjentach z systemów teleinformatycznych. Ważne jest także finansowanie, na przykład w postaci odpisu podatkowego, w przypadku wydatków na sprzęt czy systemy informatyczne.

W panelu „Wyzwania e-zdrowia” wzięli udział: Andrzej Cisło, wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej, Marcin Grabowski, dyrektor Departamentu Informatyki Narodowego Funduszu Zdrowia, Krzysztof Groyecki, wiceprezes zarządu Asseco Poland SA, Agnieszka Kister, dyrektor Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia, Rafał Kozioł, członek zarządu Kamsoft S.A., Andrzej Osuch, dyrektor ds. transformacji biznesowej Grupy Lux Med, Marcin Węgrzyniak, ekspert ds. ochrony zdrowia Pentacomp Systemy Informatyczne SA, Wojciech Zawalski, ekspert systemu ochrony zdrowia oraz Tomasz Zieliński, wiceprezes Federacji Porozumienie Zielonogórskie, wiceprezes Polskiej Izby Informatyki Medycznej.

Kongres Wyzwań Zdrowotnych w tym roku odbywa się online i trwa od 14 maja do 14 lipca 2020 roku.

Przeczytaj teraz

Telemedycyna rewolucjonizuje tradycyjne modele opieki zdrowotnej

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 17.06.2020

Do 2040 roku przynajmniej jedna czwarta usług zdrowotnych będzie świadczona na odległość i ​​co najmniej 25 procent całej opieki szpitalnej przeniesie się do świata wirtualnego – wynika z badania przeprowadzonego przez firmę Deloitte wśród menedżerów sektora opieki zdrowotnej.

Upowszechnienie w ostatnich miesiącach telemedycyny i zdalnego świadczenia usług medycznych, spowodowane wybuchem epidemii SARS-CoV-2, gwałtownie przyspieszyło proces zmiany standardów obsługi pacjentów, prognozowany na najbliższe 20 lat.

94 procent menadżerów, którzy wzięli udział w badaniu firmy doradczej Deloitte „The Future of Virtual Health” uważa, że użycie rozwiązań bazujących na sztucznej inteligencji pozwoli na wcześniejszą proaktywną diagnostykę oraz podjęcie najlepszych terapii. To oznacza, że tradycyjne podejście do postępowania z chorymi będzie musiało ulec daleko idącej ewolucji, aby podmioty je świadczące mogły zyskać przewagę konkurencyjną i sprostać rosnącym oczekiwaniom klientów oraz pacjentów.

Kluczowym elementem przedstawionej w raporcie wizji ochrony zdrowia jest telemedycyna, posiadająca potencjał pozwalający na sprawne informowanie, skuteczną personalizację, przyspieszenie i usprawnienie procesu diagnozowania, a także prowadzenia profilaktyki i samego leczenia. Ostatnie miesiące na całym świecie pokazały, że te zmiany mogą zachodzić bardzo szybko i stać się punktem zwrotnym dla branży medycznej.

Czytaj także: Połowę problemów zdrowotnych będziemy mogli rozwiązywać w sposób zdalny>>>

Jeden na dwóch ankietowanych podczas badania przyznał, że zdalna ochrona zdrowia daje lepiej skoordynowaną opiekę, a pacjent na wirtualnej wizycie u lekarza oszczędza około 2 godzin w porównaniu z wizytą tradycyjną. Menadżerowie z sektora opieki zdrowotnej zaobserwowali też 74-procentowy wskaźnik przestrzegania zaleceń w zakresie leczenia niewydolności serca poprzez telemonitorowanie pacjenta w domu. Cyfrowe narzędzia pozwalają na wczesne wykrywanie chorób, a zdalne konsultacje zaspokajają popyt na porady medyczne w sytuacji, gdy pacjenci zmuszeni są pozostać w izolacji, bez możliwości fizycznego kontaktu z lekarzem.

– Zastosowanie telemedycyny wiąże się z szeregiem wyzwań nie tylko natury technicznej, ale również prawnej. Podmioty świadczące tego typu usługi powinny mieć na uwadze szereg obowiązków związanych z przetwarzaniem danych dotyczących zdrowia za pośrednictwem systemów teleinformatycznych i zapewnić należyte zabezpieczenie tych informacji przed potencjalnymi naruszeniami. Trzeba przy tym uwzględnić fakt, że postęp technologiczny zwiększa ryzyko potencjalnych cyberataków – mówi Jakub Łabuz, radca prawny, senior managing associate w Deloitte Legal.

Telemedycyna przyspieszy postęp technologiczny

Jak wynika z badania przeprowadzonego przez Deloitte wśród kadry kierowniczej placówek ochrony zdrowia i szpitali tuż przed wybuchem pandemii, telemedycyna i zdalna ochrona zdrowia to najistotniejszy kierunek rozwoju branży. Połowa kadry zarządzającej uważa, że do 2040 roku przynajmniej 25 procent zabiegów ambulatoryjnych, profilaktyki, opieki długofalowej i usług wellbeing będzie świadczona zdalnie.

W opinii jednej trzeciej ankietowanych ​​co najmniej 25 procent całej opieki szpitalnej przeniesie się do świata wirtualnego. To z kolei będzie się wiązało ze zwiększeniem finansowania w tym zakresie. Trzech na czterech pytanych prognozuje, że w ciągu najbliższych 10 lat nakłady inwestycyjne dotyczące usprawnień w zakresie zdalnej obsługi będą o ponad 25 procent wyższe niż obecnie. Rozwój telemedycyny przyspieszy także postęp technologiczny. 94 procent respondentów spodziewa się, że kolejne fazy rozwojowe systemów bazodanowych i rozwiązań interoperacyjnych pozwolą na znacznie powszechniejszą wymianę informacji. Według 88 procent z nich urządzenia wearable będą powszechnie wykorzystywane, dzięki czemu możliwe będzie dostarczanie konsumentom lepiej dopasowanych, spersonalizowanych rozwiązań wirtualnej opieki medycznej.

– Łatwo możemy wyobrazić sobie świat, w którym budzimy się rano, a nasz zegarek mówi dokładnie, jakie suplementy powinniśmy wziąć. Ocenia to na podstawie profilu żywieniowego, środowiska, aktywności i poziomu stresu w ciągu ostatniego tygodnia. Urządzenie będzie wiedziało, że zachorujemy na grypę, zanim pojawią się objawy. Będzie wiedzieć, kiedy potrzebujemy więcej snu, a nawet przewidywać ryzyko zaburzeń psychicznych na podstawie zmian we wzorach mowy – mówi Wiesław Kotecki, partner, lider zespołu Experience Design w Deloitte Digital.

Czytaj: Odmrażanie systemu ochrony zdrowia – bezpiecznie i z procedurami>>>

Dla przyszłości tego rynku i przyspieszenia wdrożenia zdalnych modeli opieki niezwykle istotne jest znoszenie barier regulacyjnych i rozliczeniowych. Uważa tak około dwie trzecie pytanych. Co ciekawe, rozwój ma się odbywać za sprawą istniejących graczy rynkowych – zaledwie 35 procent respondentów uznało, że czynnikiem ułatwiającym rozwój będą nowe podmioty.

Kadra zarządzająca jest zgodna, że sprostanie wyzwaniom dotyczącym uwarunkowań społecznych nie będzie łatwe. Prawie 75 procent pytanych ocenia, że nie znikną one w najbliższych dziesięcioleciach bez względu na to, czy to przede wszystkim system wirtualny będzie dbał o zapewnienie dostępu do opieki.

Nowe strategie biznesowe firm medycznych

Zdaniem ankietowanych Deloitte telemedycyna będzie odgrywać znaczącą rolę w przyszłym podejściu do usług medycznych. Działania sektora będą się w większym stopniu skupiać nie na systemie opieki, ale na samym zdrowiu. Dzięki zdalnemu kontaktowi telemedycyna pozwala usługodawcom i pacjentom na wygodną i efektywną wymianę osobistych danych i niezbędnych informacji. Wykorzystuje też technologię i automatyzację, aby zdjąć z lekarzy konieczność wykonywania żmudnych zadań administracyjno-urzędowych, pozwalając im w większym stopniu skupić się na prowadzeniu swoich praktyk.

– Firmy z branży medycznej będą zmuszone opanować nowe strategie biznesowe, aby wkroczyć na ścieżkę efektywnego rozwoju własnej konkurencyjności. Muszą na przykład opracować całościową strategię dotyczącą zdalnej obsługi. W tym celu powinny określić, do jakiej grupy pacjentów chcą kierować swoje usługi, w jakie rozwiązania technologiczne, analityczne i interoperacyjne powinny zainwestować. Wreszcie, jakie wskaźniki pomogą im właściwie ocenić efektywność działania – mówi Maciej Dalecki, dyrektor w Dziale Doradztwa Finansowego w Deloitte.

Firmy oferujące zdalne usługi medyczne będą się starały zaspokoić oczekiwania zarówno klientów, jak i lekarzy. Już teraz mają świadomość, że współczesne systemy sobie z tym nie radzą i że nowe podejście będzie wymagało przeprojektowania procesów, aby na każdym etapie w pełni wykorzystywały potencjał oferowany przez telemedycynę. Eksperci Deloitte zauważają, że dostosowanie się do nowych schematów funkcjonowania będzie też związane z koniecznością przeszkolenia personelu, co powinno mieć początek już na etapie uczelni medycznych. Interaktywny kontakt z pacjentami oznacza zupełnie inne podejście i wymusza budowanie relacji i komunikowanie się często bez nawiązywania bezpośrednich więzi.

– Pożądanym podejściem może być strategia opierająca się na partnerstwie i współpracy z innymi podmiotami rynku. Sojusze będą kluczowe dla przyszłości telemedycyny, bo tylko dzięki nim usługodawcy będą mogli sprostać złożoności systemu zdrowotnego, a także efektywnie wykorzystać rozwijającą się technologię, odkrycia naukowe i usprawnienia modeli opieki. W tym celu gracze rynkowi muszą wypracować sposoby współpracy z dostawcami usług komunalnych, firmami technologicznymi czy aptekami – mówi Krzysztof Wilk, partner associate w Dziale Doradztwa Podatkowego w Deloitte.

Przeczytaj teraz

Telemedycyna- kluczowa dla zapewnienia dostępu do opieki zdrowotnej

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 17.06.2020

Zainteresowanie cyfrowymi konsultacjami z lekarzami pierwszego kontaktu w krajach Europy Zachodniej wzrosło w roku 2020 o 115 procent w stosunku do roku 2019. Dotyczy to takich krajów jak Wielka Brytania, Francja, Szwecja, Norwegia i Niemcy.

Natomiast z danych dotyczących takich krajów jak Wielka Brytania, Francja, Szwecja, Norwegia, Dania, Niemcy, Hiszpania, Włochy, Czechy, Niderlandy i Polska wynika, że w okresie od marca 2020 do maja 2020 roku poziom zainteresowania zdalnymi konsultacjami z lekarzami POZ wzrósł o 30 procent. Natomiast w okresie od 1 lutego 2020 do 18 maja 2020 wzrost ten wyniósł 70 procent.

Pokazują to badania przeprowadzone przez platformę telemedyczną KRY.

Wynika z nich także, że liczba rejestracji przez lekarzy do aplikacji Livi Connect w krajach europejskich wzrosła w roku 2020 o 139 procent w porównaniu do roku 2019.

– Tym, co realnie wpływa na zwiększenie dostępu do opieki zdrowotnej, są technologie. Jako lekarze widzimy, że przyszłość sektora zmierza ku powszechnemu wdrożeniu narzędzi do zdalnych konsultacji z pacjentami. W kolejnych latach spodziewamy się, że koronawirus wciąż będzie obecny, a liczba zachorowań będzie malała, a następnie ponownie rosła. To, że aktualnie sytuacja epidemiologiczna uległa złagodzeniu, nie powinno wywołać przekonania, że należy wrócić do wcześniejszych praktyk. W scenariuszu nawrotów koronawirusa nieunikniona jest zmiana dotychczasowego modelu konsultowania pacjentów i uznanie kontaktu zdalnego za nową normę – komentuje dr Michał Sutkowski, specjalista chorób wewnętrznych i medycyny rodzinnej.

Czytaj także: Połowę problemów zdrowotnych będziemy mogli rozwiązywać w sposób zdalny>>>

Epidemia sprawiła, że odporność i dobra kondycja zdrowotna stały się najważniejsze. Coraz więcej osób korzysta z dostępnych na rynku aplikacji zdrowotnych i decyduje się na zakup akcesoriów takich jak smartwatche, umożliwiających monitoring rytmu serca, pomiar pulsu, jakości snu czy dziennej aktywności fizycznej. Równie duże zainteresowanie wzbudzają nowoczesne technologie, które znajdują zastosowanie również wśród rozwiązań dedykowanych sektorowi opieki zdrowotnej.

Jeżeli nastąpi przewidywana przez WHO druga fala zachorowań na COVID-19, narzędzia te będą kluczowe dla zachowania stałego dostępu do opieki zdrowotnej.

Przeczytaj teraz

10 procent testów na koronawirusa wykonują laboratoria Diagnostyki

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 17.06.2020

Laboratoria Diagnostyki wykonują 2 tysiące testów w kierunku koronawirusa dziennie, czyli 10 procent wszystkich wykonywanych w Polsce badań. Na liście 143-ech uprawnionych laboratoriów jest 10 placówek sieci.

– Jest to pierwszy, nieformalny model współpracy publiczno-prywatnej – mówił Jakub Swadźba, prezes półki Diagnostyka podczas panelu – „Diagnostyka laboratoryjna i obrazowa w Polsce – wybrane zagadnienia organizacyjne”, będącego częścią Kongresu Wyzwań Zdrowotnych.

– Na początku epidemii pojawiły się sygnały, że nie jest przewidziany udział prywatnych laboratoriów w diagnostyce Covid-19, ale później okazało się, że system placówek Sanapidu jest niewydolny i włączono do tej diagnostyki także laboratoria prywatne. Robimy wymazy, prowadzimy 15 mobilnych punktów pobrań, oferujemy badania serologiczne – mówił prezes Swadźba, który zwrócił uwagę na problemy kadrowe w diagnostyce laboratoryjnej.

– Brakuje specjalistów w zakresie biologii molekularnej. Uważamy, że diagnostów laboratoryjnych jest za mało i nie są wystarczająco wyszkoleni, ale system nie sprzyja podnoszeniu kwalifikacji tej grupy zawodowej, dlatego działamy w kierunku jego zmiany – dodał prezes Diagnostyki.

Z powodu braku kadry większość dużych laboratoriów wykonuje po 200 badań (w kierunku koronawirusa), a mogłyby ich wykonywać więcej. Powodem tej sytuacji jest także mała automatyzacja badań, która wynika z faktu, że świadczenia diagnostyczne nie były osobno wyceniane, co nie sprzyjało inwestowaniu.

Istnienie problemów kadrowych potwierdziła także Alina Niewiadomska, prezes Krajowej Izby Diagnostów Laboratoryjnych, która przypomniała, że diagności sami ponoszą koszty odbywanych szkoleń.

Zwróciła także uwagę, że diagności laboratoryjni nie są traktowani jako zawód narażony na kontakt z koronawirusem, dlatego znaleźli się poza systemem dodatków, które otrzymują lekarze, pielęgniarki czy ratownicy. Podkreśliła konieczność nowelizacji ustawy o medycynie laboratoryjnej.

– Jesteśmy jednym krajem, albo jednym z niewielu krajów w Europie, w którym diagności są absolwentami uniwersytetów medycznych – dodał profesor Bogdan Solnica z Katedry Biochemii Klinicznej Uniwersytetu Jagiellońskiego. – Jednak standardy kształcenia często nie są zgodne z realiami pracy, a system kształcenia ustawicznego diagnostów, który powstał na wzór kształcenia farmaceutów, jest nieprzyjazny i skomplikowany. Zmiany powinny dotyczyć wszystkich etapów tego kształcenia – wyjaśniał profesor.

Uczestnicy spotkania podkreślili, że pandemia pokazała, jak ważna jest diagnostyka laboratoryjna, spowodowała też, że po raz pierwszy badanie laboratoryjne zostało uznane za świadczenie i osobno wycenione. Postulaty odrębnej wyceny świadczeń w zakresie diagnostyki laboratoryjnej były od dawna zgłaszane przez diagnostów.

– W czasie pandemii po raz pierwszy zawieraliśmy umowy z laboratoriami, odbywało się to na podstawie specustawy „cowidowej”, może wyciągnięte zostaną z tego pewne wnioski na przyszłość – stwierdził Dariusz Dziełak, dyrektor Departamentu Analiz i Strategii Narodowego Funduszu Zdrowia.

Czytaj także: Medycyna pracy i edukacja pacjentów – kluczowe w profilaktyce>>>

Jedno z pytań dotyczyło tego, czy obniżenie przez NFZ wyceny badania testów na koronawirusa odbiło się na ich jakości.

Dariusz Dziełak odpowiedział, że obniżenie wyceny badania z 450 zł do 280 zł (lub do 140 zł, gdy nie jest wykonane w ciągu 24 godzin), nie wpłynęło ani na ilość, ani na jakość wykonywanych badań. Na dobę wykonuje się nawet 23,5 tysiąca testów. Wyjaśnił też, że cena ta jest ustalana przez Ministerstwo Zdrowia.

Dyskusja dotyczyła także badań diagnostyki obrazowej, których liczba w związku z wprowadzeniem w roku 2019 nielimitowanych badań tomografii komputerowej i rezonansu magnetycznego wzrosła. W przypadku tomografii komputerowej wzrost liczby badań w porównaniu do roku 2018 wyniósł – 11 procent, w stosunku do roku 2019 –  14 procent, w przypadku badań wykonywanych u pacjentów z kartą DILO- o 30 procent w ciągu dwóch lat.

Badań rezonansu magnetycznego  zostało wykonanych w roku 2020 więcej o 30 procent w porównaniu do roku 2019, w przypadku pacjentów z kartą DILO- o 60 procent w ciągu dwóch lat.

Jednocześnie skrócił się czas oczekiwania zarówno na badania tomografii komputerowej i rezonansu magnetycznego.

Także w diagnostyce obrazowej pojawiają się problemy kadrowe. Brak radiologów jest dotkliwy zwłaszcza w mniejszych miastach. Pomocą może być w tym zakresie teleradiologia a także lekarze także rezydenci, którzy mogą wykonywać zadania specjalistów.

Podczas dyskusji wspomniano także o kwestiach przygotowania pacjenta oraz właściwego wystawiania skierowania na badania obrazowe.

W panelu wzięli udział: Dariusz Dziełak, dyrektor Departamentu Analiz i Strategii Narodowego Funduszu Zdrowia, Jolanta Mrochem-Kwarciak, kierownik Zakładu Analityki i Biochemii Klinicznej Narodowego Instytutu Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie – Państwowego Instytutu Badawczego, Oddział w Gliwicach, Alina Niewiadomska, prezes Krajowej Izby Diagnostów Laboratoryjnych, Bogdan Solnica z Katedry Biochemii Klinicznej Uniwersytetu Jagiellońskiego, Collegium Medicum, Jakub Swadźba, prezes zarządu Diagnostyki, Andrzej Urbanik, kierownik Katedry Radiologii Collegium Medicum, Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, a także redaktorzy Rynku Zdrowia: Ryszard Rotaub i Piotr Wróbel.

Kongres Wyzwań Zdrowotnych w tym roku odbywa się online i trwa od 14 maja do 14 lipca 2020 roku.

Przeczytaj teraz

Helimed: nowy aparat w pracowni diagnostycznej w Bieruniu

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 17.06.2020

Spółka Helimed wyposażyła pracownię diagnostyki obrazowej działającą w Bieruniu, w nowy aparat do badania rezonansu magnetycznego. Badania są wykonywane zarówno w ramach kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia jak i komercyjnie.

W kwietniu 2020 w pracowni w Bieruniu został też wymieniony na nowy tomograf komputerowy. Pracownia oferuje także badania RTG. Specjalizuje się w wykonywaniu badań z zakresu diagnostyki ortopedycznej i MSK (układu mięśniowo-szkieletowego).

Pracownia w Bieruniu zlokalizowana jest przy ulicy Jerzego 6, w sąsiedztwie ośrodka ortopedycznego Galen Ortopedia.

Czytaj także: 10 procent testów na koronawirusa wykonują laboratoria Diagnostyki>>>

Helimed Diagnostic Imaging prowadzi pracownie diagnostyki obrazowej w południowej części Polski – w Żorach, Bieruniu, Katowicach, Sosnowcu, Czeladzi, Opolu, Kędzierzynie Koźlu i Siemianowicach Śląskich, a także centra diagnostyczne specjalizujące się w diagnostyce urazów sportowych. W tym zakresie współpracuje ze Sport-Kliniką w Żorach oraz Ośrodkiem Galen-Ortopedia z Bierunia. Oferuje także porady fizjoterapeuty w Zakładzie Rehabilitacji Leczniczej Helimed w Katowicach.

1 czerwca 2020 roku otwarta została nowa pracownia diagnostyki obrazowej Helimed, zlokalizowana w Kędzierzynie-Koźlu przy ulicy Cichej 5 w NZOZ Centrum Urologii, która oferuje badania rezonansu magnetycznego i tomografii komputerowej.

Przeczytaj teraz

Kraków: nowy sprzęt w Szpitalu Bonifratrów

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 17.06.2020

Oddział anestezjologii i intensywnej terapii Szpitala Bonifratrów z Krakowa został wyposażony w nowy sprzęt. Na oddział trafił kardiomonitor wraz z centralą monitorującą o wartości ponad 100 000 zł.

Inwestycja została sfinansowana przez Konwent Bonifratrów w Krakowie.

Oddział anestezjologii i intensywnej terapii tego szpitala został zmodernizowany jesienią 2019 roku. Koszt prac modernizacyjnych wyniósł wtedy 2,3 mln zł, z czego 1,6 mln zł stanowiły środki własne szpitala, a 700 tysięcy zł szpital otrzymał od konwentu w formie pożyczki. 600 tys. zł kosztował sprzęt medyczny, który kupiony został ze środków własnych szpitala.

Natomiast pod koniec marca 2020 roku pracownia diagnostyki obrazowej, działająca w placówce, została wyposażona w nowy tomograf komputerowy.

Czytaj także: Pandemia to stress test dla ochrony zdrowia>>>

W krakowskim Szpitalu Bonifratrów działają oddziały: chirurgii ogólnej i onkologicznej, diagnostyczno-leczniczy, chorób wewnętrznych, angiologii i geriatrii oraz wojewódzki oddział chirurgii naczyń i angiologii z pododdziałem terapii wewnątrznaczyniowej, a także poradnie lekarza rodzinnego i specjalistyczne (między innymi ziołolecznictwa), pracownie diagnostyczne oraz dział rehabilitacji.

Placówka jest jednym z 4 bonifraterskich szpitali działających w Polsce. Pozostałe zlokalizowane są w Katowicach, Łodzi oraz w Piaskach-Marysinie. Zakon prowadzi też Zespół Poradni i Lecznictwa w Warszawie, hospicjum i poradnię medycyny paliatywnej we Wrocławiu, a także apteki i sklepy zielarskie. W całej Europie Zakon Bonifratrów prowadzi kilkadziesiąt placówek medycznych.

Przeczytaj teraz

Neuca: przejęcie udziałów niemieckiej firmy KFGN

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 17.06.2020

Polska sieć ośrodków badań klinicznych – Pratia SA, należąca do Grupy Neuca, objęła 40 procent udziałów KFGN, firmy działającej na rynku ośrodków badań klinicznych w Niemczech, specjalizującej się w badaniach z zakresu bezsenności, wyrobów medycznych oraz całego spektrum badań specjalistycznych, w tym szczepień. Docelowo Neuca obejmie 100  procent udziałów KFGN.

KFGN to firma z ponad 20-letnią historią, która posiada sześć dedykowanych ośrodków badań klinicznych zlokalizowanych w Hamburgu, Hanowerze, Schwerin, Berlinie, Dreźnie oraz Karslruhe. Sieć została założona przez lekarza, profesora Hannsa-Gerda Dammanna i do tej pory przeprowadziła ponad 700 badań klinicznych.

– Współpraca z silnym partnerem na europejskim rynku badań klinicznych otwiera przed nami możliwości w zakresie wzmocnienia współpracy z dużymi międzynarodowymi firmami i zaproponowania pacjentom szerszego dostępu do nowoczesnych terapii – mówi Łukasz Bęczkowski , wiceprezes zarządu Pratia SA, odpowiedzialny za międzynarodowe operacje.

Zgodnie z postanowieniami umowy obecny prezes spółki KFGN dr Ole Dammann pozostaje w jej strukturach z aktualną funkcją, kontynuując wspólne prace nad dalszym rozwojem firmy.

Czytaj także: Medycyna pracy i edukacja pacjentów – kluczowe w profilaktyce>>>

Inwestycja została zaplanowana na trzy etapy zakładając objęcie docelowo 100 procent udziałów w KFGN.

– Wspólny rozwój z KFGN jest konsekwencją realizacji przyjętej w 2019 roku strategii obszaru badań klinicznych Grupy Neuca, która zakłada rozwój kompetencji na rynku międzynarodowym i konsolidację rynku. To już czwarta nasza inwestycja w tym roku i druga poza granicami Polski. W kwietniu Pratia świętowała otwarcie swojego oddziału na Ukrainie, gdzie w chwili obecnej jako Pratia Ukraine z siedzibą w Charkowie rozpoczęliśmy działania w sześciu szpitalach wielospecjalistycznych oraz jesteśmy w trakcie prac adaptacyjnych własnego ośrodka specjalistyczno-onkologicznego – mówi Tomasz Dąbrowski prezes zarządu Pratia SA, odpowiedzialny za biznesy badań klinicznych w Grupie Neuca.

Pratia obecnie oferuje dostęp do ponad 26 ośrodków badań klinicznych w 3 krajach poprzez własną infrastrukturę, której główny element integracji procesów stanowić będzie cyfrowa platforma do zarządzania i prowadzenia badań klinicznych – hyggio – (inwestycja Pratia w platformę hyggio została sfinalizowana w marcu 2020 roku w ramach utworzenia spółki Clinscience Technologies).

– Rynek badań klinicznych na świecie rozwija się bardzo dynamicznie. Z roku na rok zwiększa się nie tylko świadomość lekarzy, ale przede wszystkim pacjentów na temat badań klinicznych i płynących z nich korzyści. Za ich sprawą pacjenci mają dostęp nie tylko do procedur medycznych i diagnostyki na wysokim poziomie, szerokiego zakresu badań, które są często niedostępne w specjalistycznej opiece medycznej, ale także do innowacyjnych leków i metod leczenia, nieosiągalnych w standardowym lecznictwie. To właśnie pacjent, jego komfort oraz bezpieczeństwo jest w centrum naszego zainteresowania – tłumaczy Tomasz Dąbrowski, prezes Pratia SA.

Neuca działa na kilku obszarach na rynku ochrony zdrowia. Zajmuje się hurtową dystrybucją farmaceutyków do aptek, a poprzez spółkę Synoptis Pharma prowadzi działalność w zakresie zarządzania markami własnymi: Apteo, Genoptim, CERA+ i Kic Kic.

Prowadzi też sieć przychodni lekarskich Świat Zdrowia, liczącą obecnie 69 placówek w siedmiu województwach, spółki odpowiedzialne za rozwój usług telemedycznych oraz platformy e-commerce skierowane do pacjenta.

Przeczytaj teraz

Zmiana przepisów w sprawie kwarantanny

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 17.06.2020

18 czerwca 2020 wchodzi w życie rozporządzenie ministra zdrowia zmieniające przepisy w sprawie chorób zakaźnych powodujących powstanie obowiązku hospitalizacji, izolacji lub izolacji w warunkach domowych oraz obowiązku kwarantanny lub nadzoru epidemiologicznego.

Zgodnie z tym przepisem okres obowiązkowej kwarantanny w przypadku choroby wywołanej wirusem SARS-CoV-2 (COVID-19) trwa do czasu uzyskana ujemnego wyniku testu diagnostycznego w kierunku SARS-CoV-2, nie dłużej jednak niż 14 dni licząc od dnia następującego po ostatnim dniu narażenia albo styczności.

Wcześniej rozporządzenie mówiło jedynie o 14-dniowej długości kwarantanny.

Obowiązkowa kwarantanna odbywana na podstawie zmienianego rozporządzenia w przypadku osoby, która uzyskała ujemny wynik testu diagnostycznego w kierunku SARS-CoV-2 przed wejściem w życie tego rozporządzenia, trwa nie dłużej niż do dnia następującego po dniu jego wejścia w życie.

Czytaj także: Pandemia to stress test dla ochrony zdrowia>>>

Rozporządzenie ministra zdrowia zmieniające rozporządzenie w sprawie chorób zakaźnych powodujących powstanie obowiązku hospitalizacji, izolacji lub izolacji w warunkach domowych oraz obowiązku kwarantanny lub nadzoru epidemiologicznego zostało opublikowane w Dzienniku Ustaw RP 17 czerwca 2020 roku (poz. 1054).

Przeczytaj teraz

W lipcu wejdzie w życie rozporządzenie o rejestrze ekspozycji medycznych

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 17.06.2020

2 lipca 2020 roku wejdzie w życie rozporządzenie ministra zdrowia w sprawie zakresu informacji zawartych w Centralnym Rejestrze Danych o Ekspozycjach Medycznych.

Zgodnie z rozporządzeniem rejestr ten zawiera informacje o ekspozycjach medycznych wykonywanych w jednostkach ochrony zdrowia w ramach szczegółowych medycznych procedur radiologicznych z zakresu rentgenodiagnostyki, radiologii zabiegowej, medycyny nuklearnej oraz radioterapii.

Czytaj także: Pandemia to stress test dla ochrony zdrowia>>>

Informacje trafiające do rejestru obejmują określenie liczby zastosowań medycznych procedur radiologicznych oraz wielkości narażenia na promieniowanie jonizujące z tytułu zastosowania tych procedur.

Informacje te są zamieszczane w rejestrze w podziale na płeć i wiek, z uwzględnieniem osób do 16. roku życia oraz osób powyżej 16. roku życia.

Wielkość narażenia wyrażana jest jako średnia dawka skuteczna przypadająca statystycznie na przeciętnego mieszkańca RP.

Rozporządzenie ministra zdrowia w sprawie zakresu informacji zawartych w Centralnym Rejestrze Danych o Ekspozycjach Medycznych zostało opublikowane w Dzienniku Ustaw RP 17 czerwca 2020 roku (poz. 1051).

Przeczytaj teraz

Zmiany w rozporządzeniu dotyczącym ryczałtu dla szpitali

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 17.06.2020

17 czerwca 2020 roku weszło w życie rozporządzenia zmieniające przepisy w sprawie sposobu ustalania ryczałtu systemu podstawowego szpitalnego zabezpieczenia świadczeń opieki zdrowotnej

Rozporządzenie wprowadza zmianę w definicji parametru, wskazanego w § 2 pkt 14, prognozowanej ceny jednostki sprawozdawczej na okres planowania określonej w planie zakupu. Zmiana polega na doprecyzowaniu sposobu ustalania ceny w sytuacji jej zmiany w trakcie okresu planowania.

Czytaj także: 10 procent testów na koronawirusa wykonują laboratoria Diagnostyki>>>

Ze względu na potrzebę zwiększenia przepływu środków między Narodowym Funduszem Zdrowia a świadczeniodawcami w okresie panującej obecnie w Polsce sytuacji epidemiologicznej rozporządzenie weszło w życie z dniem następującym po dniu ogłoszenia.

Rozporządzenie ministra zdrowia zmieniającego rozporządzenie w sprawie sposobu ustalania ryczałtu systemu podstawowego szpitalnego zabezpieczenia świadczeń opieki zdrowotnej zostało opublikowane w Dzienniku Ustaw RP 16 czerwca 2020 (poz. 1049).

Przeczytaj teraz

Odmrażanie systemu ochrony zdrowia – bezpiecznie i z procedurami

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 13.06.2020

Bezpiecznie odmrażanie systemu ochrony zdrowia było tematem webinarium zorganizowanego przez Pracodawców RP. Przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia i NFZ mówili między innymi o przezwyciężaniu obaw pacjentów dotyczących leczenia oraz o procedurach bezpieczeństwa i wytycznych przeznaczonych dla placówek medycznych.

Według Ministerstwa Zdrowia priorytetem obecnie jest zapewnienie dostępu do świadczeń wszystkim, którzy potrzebują pomocy medycznej.

– Przygotowywane są ustawy, które regulują wiele spraw, na przykład chorób zakaźnych, powstaje wiele wytycznych dotyczących sposobu udzielania świadczeń, w zakresie bezpieczeństwa pacjentów – mówiła wiceminister zdrowia Józefa Szczurek-Żelazko.

– Były obawy – czy można się czuć bezpiecznie w szpitalach, w związku z tym resort zdrowia podejmuje wiele działań, aby pacjenci nie bali się zakażenia koronawirusem. Funkcjonujemy w nowych warunkach i musimy się do nich przyzwyczaić, mam nadzieję, że pacjenci  nie będą mieli obaw w związku ze świadczeniami medycznymi – dodała minister Szczurek-Żelazko.

– W początkowym okresie pandemii zakres świadczeń musiał zostać ograniczony, ale jednocześnie zachęcaliśmy do przyjmowania pacjentów, głównie w sytuacjach nagłych, a także do oddzielania pacjentów zakażonych koronawirusem od tych niezakażonych. Teraz jesteśmy na etapie odmrażania ochrony zdrowia i chcemy zachęcić pacjentów, którzy odkładali zabiegi, aby zaufali pracownikom placówek, że zadbali o ich bezpieczeństwo, i aby skorzystali z tych zabiegów – dodał Filip Nowak, zastępca prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia.

Wiceminister przyznała także, że doświadczenia z czasu epidemii pokazały, że rozwiązania telemedyczne sprawdzają się w wielu zakresach ochrony zdrowia.

– Przekonaliśmy się, że telemedycyna wpływa na bezpieczeństwo pacjentów i dostępność do świadczeń. To nas mobilizuje do dalszych działań w tym zakresie, będziemy sukcesywnie wdrażać rozwiązania telemedyczne, dotyczące między innymi pacjentów przewlekle chorych, opieki długoterminowej, hospicjów czy diagnostyki – mówiła wiceminister.

Czytaj także: Połowę problemów zdrowotnych będziemy mogli rozwiązywać w sposób zdalny>>>

Uczestnicy spotkania pytali między innymi o pojawiające się na stronie Ministerstwa Zdrowia wytyczne i rekomendacje dotyczące udzielania świadczeń w okresie epidemii.

Prezes Polskiej Federacji Szpitali Jarosław Fedorowski zauważył, że są one publikowane w różnych formatach, pojawią się także sprzeczne rekomendacje, a ich źródłem są zarówno konsultanci krajowi jak i stowarzyszenia. Federacja postuluje, aby zostały one uporządkowane  i były publikowane w bardziej czytelnej formie.

Wiceminister Szczurek-Żelazko przypomniała, że od początku epidemii pojawiało się wiele rekomendacji różnych towarzystwo i organizacji, dlatego resort zdrowia wydał w tym zakresie zalecenia konsultantom. Rekomendacje te są także konsultowane z Głównym Inspektorem Sanitarnym.

– Rekomendacje to nie standardy ubrane w formę aktu prawnego. Ministerstwo wydaje jedynie standardy organizacyjne, natomiast standardy medyczne są domeną konsultantów lub towarzystw, my jesteśmy tylko koordynatorem tego procesu. Wytyczne mają charakter ogólny i w oparciu o nie oraz przy uwzględnieniu warunków danej placówki powstają konkretne procedury – dodała wiceminister, która obiecała także, że przekaże konsultantom krajowym uwagi dotyczące uporządkowania formatu publikowanych wytycznych.

Zapewniła także, że resort zdrowia pracuje nad wytycznymi dotyczącymi pracy mammobusów i decyzja w tej sprawie pojawi się już wkrótce.

Czytaj także: Pracodawcy Medycyny Prywatnej postulują przywrócenie badań w mammobusach>>>

Natomiast wiceprezes NFZ dodał, że obecna sytuacja jest inna niż w marcu 2020, dlatego inne są rekomendacje, są one także różne dla poszczególnych obszarów.

Zapytany o finansowanie przez Narodowy Fundusz Zdrowia testów PCR w kierunku koronawirusa (wykonanie takiego testu u każdego pacjenta przed operacją rekomenduje towarzystwo chirurgów), wiceprezes Nowak odpowiedział, że NFZ nie może odpowiadać gotowymi mechanizmami finansowania na zalecenie towarzystw.

– Obecnie finansujemy badania genetyczne w kierunku koronawirusa u pacjentów, którzy wyjeżdżają do uzdrowisk, a także u pacjentów w kwarantannie i u takich, którzy mają objawy choroby, są to standardy ogólnopolskie – mówił wiceprezes Nowak. – Trudno, aby każdy pacjent bezobjawowy i bez kontaktu, był testowany przed każdym udaniem się do szpitala, to nie jest uzasadnione – dodał.

Stwierdził też, że nie jest planowane badanie w kierunku koronawirusa pacjentów uzdrowisk, których pobyt nie jest finansowany przez NFZ, takich jak pacjenci komercyjni czy kierowani przez inne instytucje oraz że wypracowując sposób postępowania z pacjentami uzdrowiskowymi, NFZ stara się także przezwyciężyć strach pacjentów przed korzystaniem z opieki medycznej.

Zapytany o zwiększenie wartości kontraktów dla szpitali wiceprezes Nowak podkreślił, że Fundusz zadbał o mechanizmy umożliwiające wypłacanie placówkom środków niezależnie od kontraktu, co pozwoli utrzymać działalność medyczną i zapewnić gotowość do działalności. Dodatkowe finansowanie dotyczy szpitali zakaźnych oraz personelu pracującego tylko w takich szpitalach.

Józefa Szczurek-Żelazko podała, że wysokość środków budżetowych spoza NFZ, przeznaczonych na walkę z epidemią to ponad 571 mln zł , natomiast ponad 60 mln zł przeznaczono dla pracowników, którzy zatrudnieni byli tylko w szpitalach zakaźnych lub na oddziałach zakaźnych.

Jarosław Fedorowski powiedział także, że Polska Federacja Szpitali jako członek Światowej Federacji Szpitali, bierze udział w pracach nad strategią, która pozwoli wyjść szpitalom z kryzysu.

– Naszym priorytetem jest stopniowy bezpieczny powrót do działalności, uruchomiliśmy w tym celu hasztag #niebojsięszpitala, chcemy, aby pacjenci zgłaszali się na zabiegi planowane, a nie zgłaszali się wyłącznie na szpitalne oddziały ratunkowe. Przygotowaliśmy filmy o dobrych praktykach, o nowych środkach i urządzeniach stosowanych do dezynfekcji, mówimy o zaopatrzeniu szpitali w środki ochrony osobistej, a także o pełno zakresowej działalności szpitali, zarówno z punktu widzenia pacjentów jak i pracowników – dodał Jarosław Fedorowski.

Webinarium odbyło się 9 czerwca 2020 o godzinie 11.00. Moderatorem webinarium była Anna Rulkiewicz, prezes Pracodawców Medycyny Prywatnej, Wiceprezydent Pracodawców RP, prezes Grupy Lux Med.

Przeczytaj teraz

Medycyna pracy i edukacja pacjentów – kluczowe w profilaktyce

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 13.06.2020

Pandemia koronawirusa spowodowała wzrost zainteresowania zdrowiem, ale także pokazała, jaka rolę mogą pełnić pracodawcy w zakresie działań profilaktycznych oraz jak ważna jest edukacja pacjentów i uczenie ich odpowiedzialności za własne zdrowie – tak wynika z dyskusji, która odbyła się 9 czerwca 2020 podczas panelu „Po pierwsze profilaktyka” w ramach Kongresu Wyzwań Zdrowotnych.

Na wzrost zainteresowania zagadnieniami zdrowotnymi zwróciła uwagę Anna Rulkiewicz, prezes Grupy Lux Med, prezes Pracodawców Medycyny Prywatnej.

– Z naszych ostatnich doświadczeń wynika, że wzrost zainteresowania tymi zagadnieniami wynikał z obawy przed zakażeniem koronawirusem. Jednak pomimo że pacjenci zaczęli się bardziej interesować zdrowiem, jednocześnie obawiali się o swoje bezpieczeństwo podczas wizyty w gabinecie. Zaobserwowaliśmy więc ciekawe zjawisko, że z jednej strony jest chęć szukania informacji o zdrowiu, o tym, co robić, aby dbać o swoje zdrowie, aby uniknąć zakażenia, ale jednocześnie pacjenci nie są otwarci na to, aby skonfrontować się z tą  wiedzą w gabinecie medycznym. Zauważyliśmy też, że nie sama wizyta stacjonarna była istotna, ale rozmowa z lekarzem lub innym przedstawicielem personelu medycznego, na przykład za pomocą porad telemedycznych- mówiła prezes Rulkiewicz.

Pracodawcy zainteresowani zdrowiem pracowników

Było to szczególnie widoczne w początkowym okresie pandemii, kiedy pacjenci często korzystali z infolinii uruchomionej przez Lux Med i, pytali, jak się zachowywać, jak dbać o higienę, jak unikać zakażenia, jak dezynfekować przedmioty itd. Na niespotykaną wcześniej skalę wzrosła też liczba rozmów z konsultantami, psychologami i psychiatrami na temat problemów związanych ze zdrowiem psychicznym.

Drugi aspekt zainteresowania zdrowiem, który podkreśliła prezes Rulkiewicz, dotyczy pracodawców i pracowników w aspekcie powrotu do pracy w trybie stacjonarnym.

– Z naszych obserwacji wynika, że ma to związek nie tylko z epidemią, ale jest częścią szerszego zjawiska, czyli zapotrzebowania na akcje profilaktyczne w miejscach pracy – mówiła – Zaczynamy konsultować zmiany w zakresie medycyny pracy, w kierunku profilaktyki, aby wykorzystywać tę dziedzinę właśnie w ten sposób. Pomoże to pracodawcy w utrzymaniu pracowników jak najdłużej w zdrowiu – dodała.

Grupa Lux Med prowadzi wiele konsultacji z pracodawcami, powstały w tym celu specjalne podręczniki, zawierające informacje, jak przygotować stanowiska pracy w czasie pandemii, codziennie odbywa się po kilkanaście webinariów na ten temat.

– Pracodawcy pytają- jak wrócić bezpiecznie do pracy, chcą, abyśmy edukowali pracowników i tworzyli także dla nich wskazówki – mówiła Anna Rulkiewicz.

Poza zagadnieniami związanymi z pandemią cały czas zainteresowaniem pracodawców cieszą się programy profilaktyczne, z uwagi na ograniczenie absencji chorobowej. Istotny staje się dział dotyczący zdrowia psychicznego.

– Mam nadzieję, że medycyna pracy zostanie wykorzystana także do profilaktyki chorób zakaźnych, gdyż był to obszar dotychczas nie doceniany przez wiele lat – dodała Anna Rulkiewicz.

Wzrost zainteresowania zdrowiem przez pacjentów potwierdziła także Agnieszka Stępień, prezes Stowarzyszenia Fizjoterapia Polska, która zauważyła, że wiele osób szuka sposobów, jak sobie pomóc w warunkach domowych, w tym opiekunowie osób niepełnosprawnych, którzy zgłaszali problemy z opieką nad takimi osobami.

Programy i narzędzia dla pacjentów

Agnieszka Stępień zgłosiła także postulat w sprawie programu – Ruch jest profilaktyką, wspomniała o konieczności stworzenia systemu telerehabilitacji, które są możliwe od kwietnia tego roku oraz o konieczności przyjrzenia się wycenom świadczeń w tym zakresie oferowanym przez NFZ. Mówiła też o programach przesiewowych, które powinny być prowadzone u niemowląt, oraz o konieczności stworzenia stron internetowych dla pacjentów po udarze.

– Cieszę się, że profilaktyka pojawiła się na pierwszym planie, chociaż szkoda, że spowodowała to epidemia. Utrzymanie pozycji lidera w systemie ochrony zdrowia przez profilaktykę jest bardzo ważne – mówiła senator Beata Małecka-Libera, która stwierdziła, że mimo iż od kilku lat obowiązuje ustawa o zdrowiu publicznym nie wypracowane zostały metody współpracy międzyresortowej oraz między Ministerstwem Zdrowia a samorządami.

Wspomniała o niepokojących czynnikach takich jak skracanie długości życia, otyłość wśród dzieci, nadmierne spożycie alkoholu itd.

– Po pięciu latach Narodowy Program Zdrowia Publicznego rozczarował mnie – dodała.

Rolę edukacji pacjentów podkreśliła także prezes Anna Rulkiewicz, która wspomniała o konieczności wyposażenia ich w takie narzędzia, aby pewne decyzje dotyczące zdrowia mogli podejmować sami.

Czytaj także: Odmrażanie systemu ochrony zdrowia – bezpiecznie i z procedurami>>>

– Trzeba się zastanowić, jak na poziomie populacyjnym popularyzować dobre jakościowo treści edukacyjne, jakie stosować narzędzia wspierające podejmowanie decyzji przez pacjentów, jakie aplikacje, jak pacjentów nauczyć, wzmocnić i wspierać. Wtedy pacjenci, mając świadomość, że na nich ciąży odpowiedzialność za zdrowie, zaczną się sami edukować –  dodała.

Grzegorz Juszczyk, dyrektor PZH, przyznał że wiele zagadnień w zakresie zdrowia publicznego wymaga jeszcze umocnienia i przypomniał, że średnie roczne wydatki na zdrowie publiczne wynoszą od 3,5 do 4 mld zł i że wiele działań w tym zakresie prowadzą także samorządy. Wspomniał o planach wprowadzenia do szkół lekcji na temat zdrowego trybu życia i odżywiania.

Inspekcja sanitarna instytucją zdrowia publicznego

– Chcielibyśmy być postrzegani nie jako instytucja represyjna, ale jako urząd zdrowia publicznego, jako instytucja edukacyjna i naukowa, która ma coraz lepsze narzędzia – mówił Jarosław Pinkas, Główny Inspektor Sanitarny, który podsumował ostatnie kilka miesięcy działalności inspekcji sanitarnej, która z anachronicznej i okrojonej kadrowo zaczyna zmieniać się w nowoczesną, sterowalną instytucję.

– Udało się to uzyskać dzięki tytanicznej pracy. Nasza wydajność wzrosła o kilkaset procent, placówki zostały podłączone do infolinii, w przypadku ostatniej stacji sanitarnej na Śląsku odbyło się to 8 czerwca 2020. Zaistnieliśmy także w mediach społecznościowych, mamy tam bardzo duży zasięg i staliśmy się poszukiwanym źródłem informacji – mówił Pinkas.

O wykorzystaniu fachowości inspekcji sanitarnej mówił też Jerzy Gryglewicz, który zasugerował powołanie instytucji inspektora zdrowia publicznego i połączenie PZH i GIS, w wyniku którego powstałaby instytucja z zapleczem zarówno badawczym jak i edukacyjnym, która koordynowałaby działania w zakresie zdrowia publicznego. Do tego celu mogłaby także być wykorzystywana medycyna pracy.

– Wiele zadań z zakresu zdrowia publicznego jest rozproszonych, programy polityki zdrowotnej nakładają się, na przykład samorządy i resort zdrowia finansują ten sam program. GIS powinien koordynować te działania. A ponieważ COVID-19 wymusił współpracę inspekcji sanitarnej z placówkami medycznymi, być może powinna ona odgrywać ważna rolę także w zakresie identyfikacji zdarzeń niepożądanych w szpitalach – sugerował Gryglewicz. – Dobrze byłoby ten wzrost profesjonalizmu inspekcji, wymuszony przez pandemię, ale potrzebny,  wykorzystać na przyszłość, w szerszym zakresie i wzmocnić kompetencje tej instytucji.

W panelu wzięli udział: Jerzy Gryglewicz, ekspert rynku medycznego, Tadeusz Jędrzejczyk, dyrektor, Departament Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego, Grzegorz Juszczyk, dyrektor Narodowego Instytutu Zdrowia – Państwowego Zakładu Higieny, Beata Małecka-Libera, senator RP, przewodnicząca Senackiej Komisji Zdrowia, Jarosław Pinkas , główny Inspektor Sanitarny, Anna Rulkiewicz, prezes Grupy Lux Med, prezes Pracodawców Medycyny Prywatnej, Maciej Stanek, zastępca dyrektora Departamentu Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego oraz Agnieszka Stępień, prezes Stowarzyszenia Fizjoterapia Polska.

Panel dyskusyjny – „Po pierwsze profilaktyka” był częścią Kongresu Wyzwań Zdrowotnych, który w tym roku odbywa się online i trwa od 14 maja do 14 lipca 2020.

Kongres organizuje Grupa PTWP.

Przeczytaj teraz

Fundacja Medicover wspiera oddziały psychiatryczne

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 13.06.2020

Fundacja Medicover po raz kolejny została partnerem wspierającym akcji #PomagamyRazem. IKEA i Ingka Centres, w ramach której przekazanych zostanie do 37 oddziałów psychiatrii dla dzieci i młodzieży w całej Polsce około 30 tysięcy produktów wyposażenia wnętrz o łącznej wartości ponad 1,6 mln złotych.

Pomoc jest bezpłatna i stanowi darowiznę IKEA na rzecz placówek. Transport zapewnił Raben Logistic Polska. Akcja jest realizowana we współpracy z Rzecznikiem Praw Dziecka.

Celem akcji jest stworzenie przyjaznej atmosfery i domowych warunków dzieciom przebywającym na oddziałach psychiatrycznych. Została ona zapoczątkowana, ponieważ w związku z pandemią dzieci wymagające diagnozy  i leczenia w takich oddziałach znalazły się w wyjątkowo trudnej sytuacji.

– Pobyt w szpitalu psychiatrycznym dla dziecka jest trudnym przeżyciem, a pandemia COVID 19 potęguje ten stan. Zasady bezpieczeństwa i liczne obostrzenia sprawiają, że dziecko rzadko widzi bliskich i nie może wychodzić na przepustki. Pozbawione jest także cennego terapeutycznego rytuału wychodzenia z oddziału do szkoły. Widok personelu w fartuchach ochronnych, maskach i przyłbicach, nie wprowadza domowej atmosfery. I właśnie w takich sytuacjach każdy dobry gest, każdy prezent, każde ciepłe słowo jest dla naszych pacjentów na wagę złota – mówi Michał Stelmański, prezes zarządu Mazowieckiego Centrum Neuropsychiatrii w Zagórzu.

Jednymi z pierwszych miejsc, które otrzymują nowe wyposażenie, są – oddział psychiatryczny dla dzieci oraz oddział psychiatryczny dla młodzieży szpitala w podwarszawskim Józefowie. 5 czerwca 2020 trafiła tam pomoc w postaci sprzętu takiego jak pościel, materace, fotele, lampki, zabawki, maty gimnastyczne, sprzęt multimedialny, a także wyposażenie AGD. W przekazaniu, montowaniu i rozkładaniu sprzętów uczestniczą wolontariusze Fundacji Medicover w całej Polsce.

– Na co dzień swoje działania koncentrujemy na ogólnopolskich programach profilaktyki zdrowotnej dla dzieci, młodzieży, a także osób dorosłych. Wsparcie ośrodków opiekuńczych również znajduje się w naszym statucie, dlatego z pełnym zaangażowaniem włączyliśmy się w już drugą inicjatywę, do której zostaliśmy zaproszeni przez IKEA. Wierzymy, że razem możemy więcej, dlatego połączenie sił wielu wspaniałych partnerów akcji #PomagamyRazem daje wielkie efekty w postaci zwiększenia komfortu podopiecznych dziecięcych oddziałów psychiatrycznych – mówi Marcin Radziwiłł, prezes Fundacji Medicover.

Fundacja Medicover jest organizacją pożytku publicznego. Wspiera innowacje i rozwój w służbie zdrowia. Powstała w 2007 roku, od 2013 roku prowadzi w Polsce jeden z największych na świecie Programów Profilaktyki Cukrzycy i Chorób Cywilizacyjnych „PoZdro!” skierowanych do dzieci i młodzieży.

Czytaj także: Ratownicy Medicover pomagają Fundacji DKMS>>>

Działalność Fundacji Medicover prowadzona jest w oparciu o wieloletnią, międzynarodową wiedzę oraz doświadczenie z zakresu medycyny i zdrowia publicznego. Skupiona jest w szczególności na edukowaniu oraz wspieraniu społeczności lokalnych poprzez tworzenie programów, rozwiązań informatycznych i innowacyjnego podejścia, które w sposób pośredni lub bezpośredni przyczyniają się do polepszenia stanu zdrowia i świadomości społeczeństwa.

W kwietniu 2019 roku Fundacja Medicover otrzymała wyróżnienie w konkursie „Listki CSR Polityki” nagradzającym najbardziej odpowiedzialne i zaangażowane społecznie firmy. Wyróżnienie przyznano w kategorii „Projekty i działania wspierające 5 Celów (7, 9, 12, 13 i 14) Zrównoważonego Rozwoju (SDG’s)” za wdrożenie Elektronicznego Systemu Medycyny Szkolnej (ESMS), którego celem jest wypracowanie standardu komunikowania się pracowników medycyny szkolnej z rodzicami i opiekunami o stanie zdrowia dzieci.

Fundacja Medicover została laureatem głównej nagrody w konkursie Inicjator Innowacji 2019 w kategorii „Innowacje społeczne i w kulturze”. Kapituła konkursu doceniła wdrażany przez Fundację od 2018 roku do gabinetów pielęgniarek i higienistek szkolnych, ESMS. System ten został doceniony również na arenie międzynarodowej – otrzymał złote wyróżnienie w prestiżowym międzynarodowym konkursie „The International CSR Excellence Awards 2019” w kategorii „Innowacje”.

Przeczytaj teraz

Diagnostyka: nowy punkt pobrań

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 13.06.2020

Spółka Diagnostyka otworzyła na początku czerwca 2020 roku nowy punkt pobrań, który zlokalizowany jest w Ostrowcu Świętokrzyskim, przy ulicy Siennieńskiej 12.

Placówka czynna jest od poniedziałku do piątku w godzinach od  07:00 do 14:30 i w soboty – w godzinach od 07:00 do 11:30.

Spółka prowadzi w całym kraju ponad 150 laboratoriów, ponad 800 punktów pobrań oraz kilkanaście mobilnych punktów pobrań (Drive&GoThru), przeznaczonych do wykonywania testów w kierunku koronawirusa.

Osiem laboratoriów Grupy Diagnostyka znalazło się także na liście placówek uprawnionych przez Ministerstwo Zdrowia do wykonywania badań na obecność wirusa SARS CoV-2.

Od kwietnia 2020 Grupa oferuje darmowe testy na obecność koronawirusa SARS-CoV-2 dla personelu medycznego w ramach programu pomocowego Badamy-Wspieramy.

Czytaj także: Diagnostyka: nowy program badań dla pracowników>>>

Przeczytaj teraz

SLA: nowe punkty pobrań w Mysłowicach

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 13.06.2020

Sieć placówek diagnostycznych Śląskie Laboratoria Analityczne otworzyła nowe punkty pobrań w Mysłowicach. Placówki działają przy ulicach: Fryderyka Chopina 21e/1 oraz Bytomskiej 18.

W Mysłowicach działa także punkt pobrań SLA, zlokalizowany przy ulicy Generała Jerzego Ziętka (w przychodni Familia-Med).

Natomiast od 1 lipca 2020 nieczynny będzie punkt pobrań sieci działający na terenie Mysłowickiego Centrum Zdrowia (Szpital nr 1 im. św. Karola Boromeusza) przy ulicy Mikołowskiej 1.

Punkty pobrań w Mysłowicach dostępne są dla pacjentów już od godziny 6.00  i oferują pełen zakres badań dostępnych w SLA, w tym także pakiety badań.

W mieście tym wykonywane są także pobrania u pacjentów w domu.

Czytaj także: Diagnostyka: nowy punkt pobrań>>>

Śląskie Laboratoria Analityczne prowadzą ponad około 60 punktów pobrań, które zlokalizowane są między innymi w Katowicach, w Bielsku-Białej, Chorzowie, Częstochowie, Jastrzębiu Zdroju, Kędzierzynie Koźlu, Kielcach, Opolu, Rudzie Śląskiej, Siemianowicach Śląskich, Trzebini i Żywcu.

W Katowicach sieć prowadzi laboratoria: medyczne i mikrobiologiczne, przy ulicy Żelaznej 1.

Śląskie Laboratoria Analityczne działają na rynku od 1991 roku. Od 2013 roku prowadzą także Weterynaryjne Laboratorium Diagnostyczne.

W maju 2020 Śląskie Laboratoria Analityczne wprowadziły do swojej oferty telefoniczne konsultacje wyników badań z diagnostami laboratoryjnymi.

Przeczytaj teraz

Testy na przeciwciała przeciwko SARS-CoV-2 w Puckim Centrum Medycznym

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 12.06.2020

Puckie Centrum Medyczne zaoferowało wykonywanie testów na identyfikację przeciwciał IgM i IgG specyficznych dla koronawirusa SARS-CoV-2. Testy są przeznaczone dla osób zdrowych, które w ostatnim czasie miały kontakt z osobą zakażoną lub podejrzaną o zakażenie lub miały objawy infekcji wirusowej górnych dróg oddechowych.

Pozytywny wynik testu wskazujący na obecność przeciwciał może świadczyć o odbytej chorobie w związku z koronawirusem SARS-CoV-2.

Cena testu wynosi 110 zł, czas oczekiwania na wynik to 1 dzień.

Czytaj także: Medycyna pracy i edukacja pacjentów – kluczowe w profilaktyce>>>

Puckie Centrum Medyczne działa od 2000 roku (początkowo jako Bik-Med). Prowadzi pięć przychodni – w Pucku, Leśniewie, Gniewinie, Starzynie i w Gdyni, które oferują świadczenia w zakresie podstawowej opieki zdrowotnej, konsultacje specjalistyczne, medycynę pracy, świadczenia rehabilitacyjne i diagnostykę. Świadczenia są zarówno komercyjne jak i finansowane przez NFZ.

Puckie Centrum Medyczne prowadzi spółka z o.o. spółka komandytowa. Jej właścicielem jest lekarz Krzysztof Dzietczyk.

Przeczytaj teraz