Komisja sejmowa zwróci się do NFZ w sprawie ułatwień dla pacjentów
Sejmowa Komisja Administracji i Cyfryzacji podczas posiedzenia 23 stycznia 2014 roku poinformowała, że zwróci się do Ministerstwa Zdrowia z prośbą o udostępnienie przygotowanego przez NFZ zestawienia możliwych ułatwień dla pacjentów i świadczeniodawców i jeśli uzna je za wartościowe sama podejmie inicjatywę ustawodawczą.
Jedną z takich propozycji jest wprowadzenie zasady „mocniejszego” potwierdzenia posiadania ubezpieczenia, aby uniknąć na przykład problemu kiedy to student pracujący w trakcie wakacji nie posiada ubezpieczenia, bo został wykreślony przez ZUS a skończył okres zatrudnienia i wymaga ponownego zgłoszenia do ubezpieczenia przez rodziców.
Obecni na posiedzeniu komisji przedstawiciele Narodowego Funduszu Zdrowia zapowiedzieli, że w połowie roku przesłany zostanie do Ministerstwa Zdrowia pakiet zmian ustawowych, które mają umożliwić wprowadzenia karty potwierdzającej ubezpieczenia pacjentów. Pozwoli ona uniknąć wielu obecnie pojawiających się błędów. NFZ jest gotowy, aby wprowadzić ten projekt od początku 2015 roku, ale potrzebuje zmian legislacyjnych. Szpitale będą mógł kupić specjalny czytnik kart co przyśpieszy procedurę potwierdzania ubezpieczenia w rejestracji.
Fundusz pochwalił się wysoką dostępnością systemu eWUŚ (99,62 procent) i tym, że w ciągu roku miał on tylko dwie awarie, jedną trwającą niecałe 4 godziny i drugą trwającą około 8 godzin, ale miały one miejsce w okresie najmniejszej ilości zapytań, więc nie były szczególnie odczuwalne dla świadczeniodawców i pacjentów.
W trakcie posiedzenia komisji przypomniano, że kluczowe dla działania eWUŚ jest prawidłowe działanie bazy referencyjnej czyli Centralnego Wykazu Ubezpieczonych. Jest on zasilany danymi między innymi z ZUS, KRUS, bazy PESEL a także bazami danych systemów emerytalnych służb mundurowych. Dane otrzymywane z ZUS (codziennie aktualizowane) oraz z KRUS są dobrej jakości. NFZ najwięcej problemów ma z bazą PESEL-net, w której najczęściej zdarzają się błędy. Baza ta jest prowadzona przez urzędników gminnych w całej Polsce, którzy często nie dokładają odpowiedniej staranności. Wśród problemów można wymienić często pojawiająca się kwestie uśmiercania pacjentów przez urzędników (w przypadku gdy w danej gminie żyje więcej niż jedna osoba o tym samym imieniu i nazwisku i jedna z nich zmarła, w znacznej większości przypadków urzędnik „uśmiercał” osobę najstarszą), a także kwestie adoptowanych dzieci (rodziców, którzy adoptując dziecko zapominali, że oprócz imienia i nazwiska zmienia się mu także numer PESEL i podawali stary numer). Co ciekawe, NFZ nałożył dane otrzymane z ZUS dotyczące wypłaty zasiłku pogrzebowego z danymi otrzymanymi z basy PESEL-net i okazało się, że 18 tysięcy osób żyje, a w bazie PESEL-net zostały uśmiercone. Stąd pojawiają się błędy u świadczeniodawców. Z analiz NFZ wynika, że jakość danych w drugim półroczu się poprawiła, bo przypomniano gminom o doniosłości prowadzonych przez nich baz danych oraz konieczności zachowania należytej staranności.
Posłowie zwrócili uwagę, że świadczeniodawcy zgłaszają wiele trudności ze stosowaniem systemu eWUŚ oraz obowiązkiem przechowywania oświadczeń złożonych przez pacjentów przez okres 5 lat.
W trakcie posiedzenia zwrócono także uwagę na konieczność wypełniania wszystkich prawem przewidzianych wymagań przez rodziców – jak zgłoszenie dzieci przez rodziców. Doświadczenia z tego zakresu w innych państwach wskazują na to, że problemy z niepełnością danych wynikającą z niewywiązania się z obowiązku np. rodziców jest polską specyfiką. Przykładowo w Finlandii i Niemczech nie ma tych problemów ze względu na samodyscyplinę obywateli.
Urzędnicy NFZ poinformowali, że eWUŚ ułatwił funkcjonowanie wszystkich bo pacjent nie musi teraz już nosić zawsze ze sobą druku RMUA, a dla świadczeniodawców jest ważne, że zostało zniesione z niego ryzyko braku zapłaty za świadczenia udzielone osobom nieubezpieczonym (np. gdy oświadczenia pacjent okaże się nieprawdziwe to Fundusz sam pokrywa koszty windykacji środków). Obowiązek przechowywanie oświadczeń wynika z tego, że Fundusz przez ten okres może dochodzić roszczeń od pacjentów, a dowodem w sprawie jest ten dokument. Przedstawiciele Funduszu podkreślili, że rzeczywiście gros problemów jest spowodowane błędami ludzkimi.