Lux Med: nowe pakiety stomatologiczne

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 29.07.2020

Lud Med wprowadził do swojej oferty nowe pakiety stomatologiczne – protetyka i implantologia. Pakiety można dostosować do swoich potrzeb zdrowotnych i dzięki temu zoptymalizować koszty leczenia.

W ramach obu pakietów pacjenci mogą korzystać z bezpłatnych wizyt kwalifikujących do leczenia, mają także zapewnione bezpłatne znieczulenia oraz rabaty na usługi związane z diagnostyką i leczeniem.

Pakiet implantologiczny obejmuje między innymi rabaty na leczenie  protetyczne, jak również implantologiczne, a pakiet protetyczny – rabaty na leczenie protetyczne.

Roczna opłata za pakiety wynosi 399 zł (pakiet protetyczny) oraz 599 zł (pakiet implantologiczny).

Grupa Lux Med tworzy największą sieć stomatologiczną w Polsce, liczącą około 200 własnych gabinetów i prawie 70 centrów medycznych.

Czytaj także: Nowe centrum Lux Med Stomatologia we Wrocławiu>>>

Grupa Lux Med jest liderem rynku prywatnych usług zdrowotnych w Polsce i częścią międzynarodowej grupy Bupa, która działa, jako ubezpieczyciel i świadczeniodawca usług medycznych na całym świecie.

Zapewnia pełną opiekę: ambulatoryjną, diagnostyczną, rehabilitacyjną, szpitalną i długoterminową dla ponad 2 200 000 pacjentów. Do ich dyspozycji jest 240 ogólnodostępnych i przyzakładowych centrów medycznych, w tym placówki ambulatoryjne, diagnostyczne i szpitale, a także ośrodek opiekuńczo-rehabilitacyjny oraz ponad 2600 poradni partnerskich. Firma zatrudnia ponad 16 000 osób, około 7000 lekarzy i 4000 wspierającego personelu medycznego.

Przeczytaj teraz

Scanmed: punkt pobrań w kierunku koronawirusa

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 29.07.2020

Scanmed uruchomił punkt pobrań dedykowany do badań metodami molekularnymi RT PCR w kierunku wirusa SARS-CoV-2.  Punkt działa w busie na parkingu Centrum Medycznego Scanmed przy Alei Armii Krajowej 5 w Krakowie, jest czynny od 14.30 do 16.30.

Badanie molekularne w kierunku koronawirusa kosztuje 480 zł. Wykonywane jest w laboratorium Synevo.

Wynik badania dostępny jest w ciągu 1-3 dni.

Czytaj także: Cztery uczelnie niepubliczne kształcą lekarzy>>>

Centrum Medyczne Scanmed przy Alei Armii Krajowej oferuje opiekę specjalistyczną dla dzieci i dla dorosłych, badania diagnostyczne oraz leczenie stomatologiczne.

Grupa Scanmed to sieć medyczna działająca w ponad 40 lokalizacjach na terenie całego kraju. W skład Grupy wchodzą dwa pełnoprofilowe szpitale – Szpital św. Rafała w Krakowie oraz Szpital im. Rudolfa Weigla w Blachowni – należące do Systemu Podstawowego Zabezpieczenia Świadczeń Szpitalnych (sieci szpitali). Ich ofertę uzupełniają specjalistyczne jednostki szpitalne oraz centra medyczne oferujące usługi w 23 miastach w Polsce.

Czytaj także: Laboratorium Diagnostyki na liście placówek uprawnionych do testów na koronawirusa>>>

Przeczytaj teraz

Centrum Medyczne Damiana: transport dla pacjentów na wizytę

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 29.07.2020

Centrum Medyczne Damiana wprowadziło do swojej oferty usługę transportu z domu pacjenta na wizytę lekarską. Usługa jest realizowana we współpracy z firmą iTaxi.

Usługa dedykowana jest przede pacjentom, którzy cenią sobie komfort i bezpieczeństwo. Pomimo, że sytuacja związana z pandemią COVID-19 zaczyna się stabilizować, a życie powoli wraca do normalności, trzeba przywyknąć do tego, że nowa rzeczywistość jest odmienna od dotychczasowej. Dlatego przemieszczanie się komunikacją miejską dla niektórych osób może być ryzykowne z powodu kontaktu z dużą ilością osób i braku możliwości weryfikacji stanu zdrowia innych pasażerów.

Transporty są organizowane na zabiegi operacyjne, badania, w tym badania endoskopowe oraz konsultacje lekarskie. Jest możliwość zamówienia transportu w jedną lub w dwie strony (czyli także z powrotem do domu).

Czytaj także: Centrum Medyczne Damiana wprowadziło usługi pielęgniarskie w domu>>>

Centrum Medyczne Damiana prowadzi przychodnie w Warszawie przy ulicach: Wałbrzyskiej 46,  Foksal 3/5, Alei Zjednoczenia 36, Przy Bażantarni 8B,  Racławickiej 27, Nowolipie 18, Cybernetyki 7B oraz przy placu Konesera 10A. Przy ulicy Wałbrzyskiej 46 działa też Szpital Damiana.

Centrum Medyczne Damiana działa od 1994 roku i jest częścią Grupy Medicover.

Przeczytaj teraz

Zmiany w finansach NFZ ograniczą dostęp do farmakoterapii

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 29.07.2020

Ministerstwo Finansów zaproponowało – bez konsultacji społecznych – zmiany w rozporządzeniu w sprawie szczegółowych zasad prowadzenia gospodarki finansowej Narodowego Funduszu Zdrowia. Projekt ten zabiera około 1 mld zł przeznaczonych na refundację i przerzuca te koszty na obywateli.

Stanowi to realne zagrożenie w zakresie ograniczenia dostępu pacjentów do wielu powszechnie używanych i skutecznych farmakoterapii. Ponadto zmiany te stoją w sprzeczności z przyjętą we wrześniu 2018 roku uchwałą Rady Ministrów „Polityka Lekowa Państwa 2018–2022″ – podkreślają Pracodawcy RP w piśmie do Ministerstwa Finansów.

Pracodawcy RP zwrócili się do Podsekretarza Stanu w Ministerstwie Finansów z prośbą o skierowanie do szerokich konsultacji i opiniowania umieszczonego 28 lipca 2020 roku na stronach Rządowego Centrum Legislacji projektu rozporządzenia ministra finansów zmieniającego rozporządzenie w sprawie szczegółowych zasad prowadzenia gospodarki finansowej Narodowego Funduszu Zdrowia.

Czytaj także: Świadczenia rehabilitacyjne wymagają dofinansowania i zmian organizacyjnych>>>

W ocenie Pracodawców RP pominięcie etapu konsultacji w tym niezwykle ważnym projekcie rozporządzenia jest nie do zaakceptowania. Uzasadnienie, które znalazło się w piśmie przewodnim mówiące, iż „skrócony termin uzasadniony jest technicznym charakterem zmian, które dotyczą niewielkiej grupy podmiotów”, jest zupełnie nieprawdziwe.

– Przedmiotowy projekt rozporządzenia dotyczy każdego z nas, każdej osoby która jest lub w przyszłości będzie pacjentem i będzie potrzebowała dostępu do farmakoterapii. Projekt ten więc dotyczy 38 milionów Polaków i w zupełnie nieuzasadniony sposób ma na celu ograniczenie wydatków na refundację leków. Efektem tych zaproponowanych zmian  będzie ograniczenie  dla wielu z nas dostępu do powszechnie używanych i skutecznych w Europie farmakoterapii – czytamy w piśmie.

Poza tym zmiana określona w przepisach ustawy z 13 lutego 2020 roku o szczególnych rozwiązaniach służących realizacji ustawy budżetowej na rok 2020 miała być, zgodnie z deklaracją ministra zdrowia, jednorazową zmianą wynikającą z przyznanej dotacji budżetowej dla NFZ.

Tymczasem zmiana rozporządzenia niejako sankcjonuje fakt, iż wydatki na leki 75+ będą także w kolejnych latach również (po zmianie kolejnych przepisów) finansowane z budżetu NFZ. Tym samym warto podkreślić fakt, iż partnerzy społeczni i społeczeństwo zostało wprowadzone w błąd przez administrację publiczną co do intencji zmian proponowanych w lutym 2020.

Uszczuplenie wydatków na leki będzie miało istotny wpływ na potencjalnych inwestorów biotechnologicznych w Polsce i znacznie zmniejszy konkurencyjność Polski w tym zakresie. Można się spodziewać, że innowacje biotechnologiczne będą szukały znacznie korzystniejszych rynków w Europie Środkowo-Wschodniej jak Republika Czeska, Słowacja czy nawet Węgry – podkreślają autorzy pisma.

W opinii Pracodawców RP  projekt rozporządzenia powinien  być poddany szerokim konsultacjom społecznym. Poza tym powinna zostać do niego przygotowana rzetelna Ocena Skutków Regulacji, a konsekwencją tych zmian powinna być nowelizacja art. 3 ustawy z 12 maja 2011 roku o refundacji leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych poprzez podniesienie limitu całkowitych wydatków na refundację do około 20 procent.

Przeczytaj teraz

Laboratorium Diagnostyki na liście placówek uprawnionych do testów na koronawirusa

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 25.07.2020

Laboratorium Medyczne Diagnostyka, działające przy ulicy Paderewskiego 32c w Katowicach znalazło się na liście Ministerstwa Zdrowia, zawierającej placówki uprawnione do wykonywania badań na obecność koronawirusa. Na liście znajduje się obecnie 168 laboratoriów, 46 z nich to placówki prywatne.

Laboratorium Diagnostyki to punkt typu Drive&Go –Thru. W województwie śląskim na liście jest także laboratorium Diagnostyki z Cieszyna.

Na listę trafiło także laboratorium sieci Zip Laboratoria, prowadzone przez Zip Medical sp. z o.o. Laboratorium zlokalizowane jest w Płocku, przy ulicy Kolegialnej 47, gdzie działa również Specjalistyczna Przychodnia Lekarska Medikard.

Czytaj także: Ministerstwo Zdrowia: korzystamy z wiedzy prywatnych laboratoriów>>>

Na liście laboratoriów uprawnionych do wykonywania badań na obecność wirusa SARS-CoV-2 jest w sumie kilkanaście laboratoriów Grupy Diagnostyka, laboratoria Grupy Alab, laboratorium Synevo oraz wiele innych prywatnych laboratoriów zlokalizowanych na ternie całego kraju.

Najwięcej laboratoriów wykonujących testy na obecność koronawirusa działa w województwach: mazowieckim – 26, śląskim – 17, wielkopolskim – 16, oraz dolnośląskim, małopolskim i pomorskim –  po 13.

Najwięcej prywatnych laboratoriów działa w województwach – mazowieckim – 8, śląskim – 7 oraz  w wielkopolskim i pomorskim –  po 6.

Aktualna lista laboratoriów znajduje się na stronie Ministerstwa Zdrowia>>>

Przeczytaj teraz

Specjaliści z Carolina Medical Center szkolą się w światowych klinikach

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 25.07.2020

Lekarze z warszawskiego szpitala Carolina Medical Center szkolą się w słynnych światowych klinikach ortopedycznych. W placówce od kilku lat prężnie działa dział nauki, który między innymi wspomaga rozwój naukowy i zawodowy całego zespołu.

Dział ten kierowany jest przez dr Urszulę Zdanowicz.

Ostatnio dr Patryk Ulicki zakwalifikował się na półroczne stypendium naukowe w jednej z wiodących klinik ortopedycznych na świecie – Gelenkpunkt w Austrii.

W czasie stażu dr Ulicki będzie miał możliwość szkolić się w zakresie  chirurgii, artroskopii i artoplastyki kolana, biodra, barku, łokcia i stawu skokowego u jednych z najlepszych chirurgów, w tym między innymi u prof. Christiana Finka, prof. Christiana Hosera, prof. Petera Gfoller’a, prof. Sepp Brauna oraz prof. Elisabeth Abermann.

W ciągu ostatnich lat na różnego rodzaju stażach przebywali: dr Tomasz Szymański w Szwajcarii u prof. Kilgera, dr Mateusz Janik w Egipcie u prof. Nasefa, dr Maciej Pasieczny w Turcji u prof. Karahana oraz dr Bartosz Dominik w Austrii u prof. Finka.

Czytaj także: Carolina Medical Center nagrodzona przez WhatClinic.com>>>

Carolina Medical Center specjalizuje się w leczeniu i prewencji urazów układu mięśniowo-szkieletowego. Zatrudnia między innymi specjalistów w zakresie ortopedii, neurochirurgii, chirurgii dziecięcej, reumatologii, neurologii i rehabilitacji.

Zapewnia kompleksową opiekę medyczną – całodobowe ambulatorium urazowe, konsultacje specjalistyczne, diagnostykę obrazową i funkcjonalną, leczenie operacyjne i nieinwazyjne, rehabilitację, badania biomechaniczne, trening motoryczny.

Carolina Medical Center należy do Grupy Lux Med.

Przeczytaj teraz

Enel-Med przekłada decyzję o emisji akcji

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 25.07.2020

Enel-Med wstrzymał emisję nowych akcji, która zaplanowana była na rok 2020, jednak nie oznacza to całkowitego zamrożenia inwestycji. W planach spółki jest otwarcie dwóch nowych placówek medycznych oraz kolejnej sali operacyjnej w szpitalu Centrum.

– Cały czas rozwijamy też systemy informatyczne wspierające telewizyty (w ostatnim kwartale zrealizowaliśmy ponad ćwierć miliona telekonsultacji), aplikację mobilną, która posiada 150 tysięcy użytkowników, sklep internetowy oraz system rezerwacji on-line, korzystając z środków własnych oraz środków pochodzących z kredytów – mówi prezes zarządu Enel-Med S.A. Jacek Rozwadowski.

Pod koniec 2019 roku zarząd Enel-Med podjął uchwałę w sprawie działań przygotowawczych, zmierzających do podwyższenia kapitału zakładowego spółki w drodze emisji nowych akcji.

Planowano, że pozyskany w ten sposób kapitał zostanie przeznaczony na rozwój działalności spółki poprzez rozbudowę sieci klinik stomatologicznych w całej Polsce, istotne powiększenie sieci przychodni ogólnomedycznych, przeznaczonych zarówno dla pacjentów abonamentowych, jak również komercyjnych a także poprzez inwestycje w nowe technologie, w szczególności rozwój aplikacji mobilnej, e-wizyty, integrację mobilnych urządzeń medycznych oraz w platformy medyczne z wybranymi partnerami biznesowymi.

Zgodnie z przyjętym pierwotnie harmonogramem działań zarząd spółki zaproponował Walnemu Zgromadzeniu podjęcie uchwały w sprawie podwyższenia kapitału zakładowego o kwotę nie niższą niż 1,00 zł i nie wyższą niż 6.000.000,00 zł z pozbawieniem – w interesie spółki – dotychczasowych akcjonariuszy prawa pierwszeństwa objęcia akcji nowej emisji w stosunku do liczby posiadanych akcji.

Walne Zgromadzenie 7 lipca 2020 roku postanowiło odstąpić od rozpatrzenia punktu porządku obrad dotyczącego podjęcia uchwały w sprawie emisji.

Powodem takiej decyzji był fakt, że na początku marca 2020 roku w Polsce został ogłoszony stan zagrożenia epidemicznego, a następnie stan epidemii COVID-19 i gospodarka kraju została praktycznie zamrożona na ponad miesiąc.

Mając na uwadze ewentualne długoterminowe skutki lockdownu oraz cały czas trwającą epidemię, zarząd przeprowadził rewizję planów inwestycyjnych spółki i jej grupy kapitałowej.

– Cały czas trudno ocenić, jak będzie wyglądać sytuacja w najbliższych miesiącach. Wprawdzie ilość realizowanych usług medycznych (w tym usług komercyjnych) wyraźnie wzrasta, ale nie ma na razie pewności, czy w dłuższej perspektywie nie nastąpią zmiany w zachowaniach konsumentów wynikające ze spadku przychodów w wielu branżach. Może nam też grozić  ponowne wprowadzenie obostrzeń w okresie jesienno-zimowym. Wszystkie te czynniki muszą być wzięte pod uwagę przy definiowaniu na nowo polityki inwestycyjnej spółki  – mówi prezes zarządu Jacek Rozwadowski.

Czytaj także: Wyróżnienie dla pakietów medycznych Enel-Med>>>

Zarząd spółki nadal uważa, że pozyskanie kapitału w drodze emisji nowych akcji i przeznaczenie go na nowe inwestycje jest słuszną drogą rozwoju i nie wyklucza ponownego zaproponowania Walnemu Zgromadzeniu podjęcia uchwały w sprawie podwyższenia kapitału zakładowego spółki. Ewentualne decyzje w tej sprawie muszą jednak zostać odłożone w czasie do momentu ustabilizowania się sytuacji ekonomicznej w Polsce.

– Wiem, że jest ogromne zainteresowanie wśród potencjalnych inwestorów, dziś jeszcze większe niż przed epidemią. W razie potrzeby możemy zwołać Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie i zaproponować poddanie uchwały w sprawie emisji pod głosowanie. Co ciekawe emisję planowaliśmy, przy cenie akcji wahającej się w granicach 12 zł, dziś kurs wynosi 14,4 zł – dodaje prezes Rozwadowski.

Przeczytaj teraz

Pracodawcy RP zapraszają na webinarium na temat rehabilitacji podczas pandemii

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 23.07.2020

Pracodawcy RP są organizatorami webinarium, którego temat brzmi „Rehabilitacja w czasach pandemii – co nasz czeka?”. Spotkanie, w którym udział jest bezpłatny, odbędzie się 29 lipca 2020 roku, o godzinie 10.00.

Moderatorem spotkania będzie Jerzy Karwowski, Wiceprezydent Pracodawców RP, prezes zarządu Centrum Kompleksowej Rehabilitacji Konstancin.

Prelegentami natomiast będą: Filip Nowak, zastępca prezesa NFZ ds. operacyjnych, prof. nadzw. dr hab. n. med. Piotr Majcher, konsultant krajowy w dziedzinie rehabilitacji medycznej, prezes Polskiego Towarzystwa Rehabilitacji, członek Komitetu Rehabilitacji, Kultury Fizycznej i Integracji Społecznej Polskiej Akademii Nauk oraz dr n. med. Marek Kiljański, prezes honorowy Polskiego Towarzystwa Fizjoterapii, prezes zarządu głównego Polskiego Stowarzyszenia Specjalistów Fizjoterapii.

Czytaj także: Radzimy jak bezpiecznie wrócić do pracy w czasie epidemii>>>

Wśród poruszanych tematów będzie – jak radzimy sobie z rehabilitacją w obliczu pandemii, jak będzie wyglądała transformacja rehabilitacji po pandemii i na co musimy być przygotowani.

Uczestnicy spotkania postarają się także odpowiedzieć na pytania – jakie są oczekiwania podmiotów medycznych i pacjentów odnośnie rehabilitacji, jak koronawirus wpłynął na finanse w rehabilitacji oraz jakie zmiany należy wdrożyć w zakresie świadczeń rehabilitacyjnych, uwzględniając pacjentów „pocovidowskich”.

Zapis webinarium będzie dostępny na kanale Pracodawców RP w serwisie YouTube.

Rejestracja na wydarzenia dostępna jest tutaj>>>

Przeczytaj teraz

GenXone zainwestował w specjalistyczne wyposażenie

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 22.07.2020

GenXone, podpoznański startup działający w obszarze biotechnologii, zainwestował w dodatkowe specjalistyczne urządzenia w Mobilnym Pawilonie Laboratoryjnym działającym w Suchym Lesie. Pozwoli to zwiększyć liczbę wykonywanych badań, między innymi w kierunku koronawirusa.

Zaawansowany technologicznie sprzęt pozwolił zwiększyć przepustowość laboratorium nawet do tysiąca próbek na dobę, wobec dotychczasowych możliwości rzędu pięciuset.

Przedmiotem inwestycji jest półautomatyczny system diagnostyczny składający się z dwóch urządzeń: stacji pipetującej Nimbus IVD oraz termocyklera CFX DX Real-Time PCR, których łączna wartość to ponad czterysta tysięcy złotych.

Rozszerzenie specjalistycznej bazy sprzętowej umożliwia zwielokrotnienie liczby badanych próbek, między innymi na obecność COVID-19. Całość zamontowana jest w Mobilnym Pawilonie Laboratoryjnym, który spółka uruchomiła w maju 2020 roku jako odpowiedź na zwiększone zapotrzebowanie rynkowe. Pawilon jest zaopatrzony w najnowocześniejsze aktualnie dostępne na rynku urządzenia.

Czytaj także: Ministerstwo Zdrowia: korzystamy z wiedzy prywatnych laboratoriów>>>

– Zarówno uruchomienie pawilonu, jak i doposażenie go w nowy system diagnostyczny ma dla nas ogromne znaczenie. Pozwoliło to na znaczne zwiększenie przepustowości wykonywanych badań, a klasa zastosowanych rozwiązań technologicznych pozwala naszemu zespołowi Laboratorium Diagnostyki Molekularnej przeprowadzać testy między innymi w kierunku stwierdzenia obecności COVID-19 w jeszcze bardziej bezpiecznych i komfortowych warunkach. Oprócz tego zwiększenie wydajności laboratorium dodatkowo uwiarygadnia nas w oczach przyszłych inwestorów – informuje dr Michał Kaszuba, prezes zarządu genXone.

W Pawilonie Laboratoryjnym prowadzona jest całość badań diagnostyki koronawirusa SARS-CoV-2. GenXone jako jedno z nielicznych prywatnych laboratoriów od początku wybuchu pandemii wspomaga publiczną służbę zdrowia, wykonując badania próbek dostarczanych z terenu całej Polski, nieprzerwanie – całą dobę, siedem dni w tygodniu. Rozbudowa zaawansowanej technologicznie bazy laboratoryjnej jest jednym z kluczowych obszarów rozwoju spółki.

Spółka przygotowała i złożyła już wszystkie wymagane prawem dokumenty niezbędne do jej debiutu na warszawskim NewConnect. Wkrótce będzie znana data jej debiutu.

GenXone to rozwijająca się spółka z branży biotechnologicznej, która tworzy nowe rozwiązania oraz produkty wykorzystujące najnowsze technologie sekwencjonowania kwasów nukleinowych. Specjalizuje się w sekwencjonowaniu NGS (ang. next generation sequencing) oraz diagnostyce medycznej. Jest pierwszym w Polsce i jednym z pierwszych dziesięciu na świecie laboratoriów wykorzystujących technologię sekwencjonowania nanoporowego w obszarach nauki, biznesu i medycyny. Współpracuje jako partner komercyjny z firmą Oxford Nanopore Technologies – światowym liderem innowacji biotechnologicznych i posiada jej pełne certyfikacje.

Jednym z akcjonariuszy genXone jest Diagnostyka sp. z o.o., która w roku 2019 objęła 13,41 procenta akcji spółki. Obie firmy pracują obecnie nad wspólnym projektem.

Czytaj także: 10 procent testów na koronawirusa wykonują laboratoria Diagnostyki>>>

Przeczytaj teraz

Diagnostyka: pobrania w domu pacjenta dostępne w kolejnych miastach

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 19.07.2020

Sieć laboratoriów medycznych Diagnostyka oferuje możliwość zrealizowana pobrania materiału do badań w domu pacjenta. Usługa jest dostępna w kilkunastu regionach. Od niedawna działa w Lublinie i Częstochowie.

Taka możliwość jest obecnie udostępniana między innymi we Wrocławiu, Katowicach, Poznaniu, Warszawie, Sosnowcu, Gorzowie Wielkopolskim czy Rzeszowie.

Realizacja usługi jest możliwa dzięki współpracy Diagnostyki z platformą upacjenta.pl. Diagnostyka po raz pierwszy zaoferowała pacjentom taką usługę w 2018 roku.

Pobranie jest wykonywane w wybranym terminie wraz z dowolnym zestawem badań.

Czytaj także: Jest potencjał na dodatkowe ubezpieczenia, brak odważnego, aby je wprowadzić>>>

Diagnostyka posiada ponad 150 laboratoriów, ponad 800 punktów pobrań w całej Polsce  oraz kilkanaście mobilnych punktów pobrań (Drive&GoThru). Laboratoria Diagnostyki znajdują się na liście placówek upoważnionych przez Ministerstwo Zdrowia do wykonywania testów w kierunku koronawirusa.

Diagnostyka oferuje największy wybór badań laboratoryjnych (2500 rodzajów testów). Firma obsługuje miliony pacjentów rocznie oraz współpracuje z kilkoma tysiącami placówek ochrony zdrowia.

Do Grupy Diagnostyka należą również specjalistyczne podmioty zajmujące się genetyką (między innymi Genesis, Genomed czy Oncogene Diagnostics) oraz największa w Polsce, prywatna specjalistyczna sieć laboratoriów histopatologicznych – Diagnostyka Consilio.

Przeczytaj teraz

Trzeba zmienić dotychczasowy model opieki zdrowotnej

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 15.07.2020

Dotychczas stosowany model opieki zdrowotnej trzeba zmienić, do tego celu potrzebne jest odpowiednie zarządzanie kompetencjami przedstawicieli poszczególnych zawodów medycznych – wynika z dyskusji, która odbyła się podczas webinarium, organizowanego przez Pracodawców RP na temat  kadr medycznych w dobie koronawirusa.

Jednym z poruszanych podczas spotkania tematów był niedobór kadr medycznych. Zofia Małas, prezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych, podkreśliła, że różnice w tym zakresie dotyczą poszczególnych obszarów kraju. Przypomniała także, że samorząd pielęgniarski od pięciu lat działa na rzecz poprawy sytuacji przedstawicieli tego zawodu.

– Udało nam się osiągnąć to, że obecnie 100 procent absolwentów szkół pielęgniarskich rozpoczyna wykonywanie zawodu. Gdy wcześniej na przykład 2900 osób otrzymywało prawo do wykonywania zwodu, w ostatnim roku było to 5900 osób. Z pewnością wpływ na to miały wprowadzone podwyżki wynagrodzeń – mówiła Zofia Małas, dodając, że ciągle problemem jest średnia wieku przedstawicielek tego zawodu, w przypadku pielęgniarek wynosi ona 52 lata, w przypadku położnych – 50, dlatego trzeba  stawiać na młode kadry.

Pozytywnym zjawiskiem jest także to, że 5 lat temu 75 uczelni oferowało studia  na kierunkach pielęgniarstwo i położnictwo, obecnie jest ponad 100 takich uczelni.

– Mamy obawy, jak epidemia wpłynie na powodzenie tego zawodu, czy młodzież się nie wystraszy, ale mam nadzieję, że nie, gdyż młodzi ludzi lubią wyzwania – dodała.

 Kształcenie zespołów terapeutycznych

Ryszard Gellert, dyrektor Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego, Konsultant Krajowy w dziedzinie Nefrologii, podkreślił, że myśleć należy nie o kształceniu przedstawicieli poszczególnych zawodów, ale całych zespołów terapeutycznych, w ramach których zadania poszczególnych osób są dokładnie zdefiniowane i opisane. W tym celu mogą być także wykorzystane zasoby kadrowe farmaceutów czy diagnostów.

– Jest wiele osób, które po niewielkim szkoleniu mogłyby zasilić kadry szpitalne, ale to wymaga zmian w przepisach – mówił i dodał, że potrzebne jest także odpowiednie zarządzanie kompetencjami, tak aby na przykład wykonywanie zawodu opiekuna medycznego stało się atrakcyjne.

Dyrektor Gellert podkreślił, że są pewne możliwości w systemie, które można wykorzystać, na przykład uprawnienia lekarza w trakcie specjalizacji. Tacy lekarze jednak często nie są upoważniani przez swoich opiekunów do pewnych zadań, z obawy przed odpowiedzialnością, jaką ponoszą za nich kierownicy specjalizacji.

Czytaj także: Jest potencjał na dodatkowe ubezpieczenia, brak odważnego, aby je wprowadzić>>>

Bożena Walewska-Zielecka, członek zarządu i dyrektor ds. medycznych w Medicover, stwierdziła, że niedobór kadr wiąże się ze sposobem korzystania z opieki medycznej przez pacjentów.

– Dostęp do lekarzy specjalistów jest kluczowy, jednak epidemia zmieniła dużo, między innymi postrzeganie modelu świadczenia usług, pokazała, że nie zawsze wizyta u lekarza musi być wizytą osobistą, może się także odbyć zdalnie – mówiła. Tak dzieje się w Medicover, gdy pierwszy kontakt pacjenta z placówką jest zdalny i dopiero w wyniku rozmowy z lekarzem lub pielęgniarką czy położną można ustalić, że konieczna jest wizyta osobista.

– Mamy pomysł, aby dostęp do specjalistów odbywał się przez wideokonsultacje, to także wyrównuje dostęp do specjalistów, gdyż nie ma wówczas znaczenia region kraju, w którym mieszka pacjent – dodała.

Kluczowy jest task shifting

Kluczowa zmiana, według dyrektor Walewskiej-Zieleckiej to task shifting, w ramach którego pielęgniarki mogłyby wykonywać więcej zadań, do których mają uprawnienia, odciążając tym samym lekarzy. Dobrze też byłoby się przyjrzeć pod tym kątem modelowi kształcenia pielęgniarek.

Rekomendowała też, aby nie ograniczać pracy lekarzy do jednego etatu oraz ułatwić lekarzom spoza Unii Europejskiej pracę w Polsce. Przypomniała też, że Medicover prowadzi na warszawskiej AWF kierunek pielęgniarstwo, angażując się w kształcenie kadr.

Wiceminister zdrowia Józefa Szczurek-Żalazko mówiła o pracach prowadzonych nad ustawą o zawodach lekarza i lekarza dentysty. Jedną z wprowadzonych zmian będzie Państwowy Egzamin Modułowy (PEM), który lekarz będzie zdawał po odbyciu części specjalizacji i po którym będzie nabywał uprawnień do wykonywania pewnych procedur.

Przypomniała też, że jest wiele kompetencji przedstawicieli zawodów medycznych, które nie są wykorzystywane, na przykład pielęgniarka ma możliwość zbadania pacjenta, wystawiania skierowania na badania czy wystawiania recept.

– Trwają także prace nad zmianą programu kształcenia, tak aby opiekunowie medyczni mieli większe kompetencje, a także prace dotyczące porad farmaceutycznych i możliwości wykonywania szczepień przez farmaceutów – dodała.

– Wiele rzeczy jest niewykorzystanych i trzeba sprawdzić, dlaczego tak się dziele – dodał dyrektor Gellert – może jest to związane z odpowiedzialnością przedstawicieli poszczególnych zwodów – mówił.

Najtrudniej zmienić mentalność

Zofia Małas podkreśliła, że najtrudniej jest zmienić mentalność, nie tylko przedstawicieli zawodów medycznych, ale także społeczeństwa, i w tym zakresie wymaga to ogromnej pracy.

– Trzeba poprawić koordynację, aby nastawić się na kształcenie zespołów terapeutycznych, a także zmienić postrzeganie pielęgniarek przez lekarza. W krajach unijnych lekarz pojawia się przy pacjencie tylko interwencyjnie, opiekę sprawuje nad nim przez 24 godziny na dobę właśnie pielęgniarka. W Polsce system taki jest wprowadzany w prywatnych placówkach, ale w publicznych już nie – mówiła.

Profesor Walewska Zielecka dodała, że konieczne jest zdefiniowanie prowadzenia pacjenta przez system i dzięki temu – jak najbardziej efektywne wykorzystanie personelu medycznego.

Józefa Szczurek-Żelazko przypomniała też, że kwestia bezpieczeństwa pracowników była kluczowa dla resortu zdrowia w ciągu ostatnich kilku miesięcy.

Czytaj także: Ministerstwo Zdrowia: korzystamy z wiedzy prywatnych laboratoriów>>>

– Epidemia przypomniała nam jak ważne jest bezpieczeństwo pracowników – mówiła. Przypomniała także pomoc, która została udzielona placówkom przez rząd w postaci środków ochrony indywidualnej oraz dodatkowych wynagrodzeń dla pracowników zatrudnionych w szpitalach zakaźnych.

Zofia Małas podkreśliła, jak ważne dla pracowników w tym czasie było wsparcie psychologiczne.

– Uruchomiliśmy w tym celu specjalny telefon – mówiła szefowa samorządu pielęgniarskiego. – Korzystało z niego bardzo dużo osób, co pokazuje, jak istotne jest takie wsparcie. Myślę, że także pracodawcy powinni to sobie uświadomić i zapewnić wsparcie psychologa na miejscu.

Dyrektor Gellert dodał, że epidemia pokazała wiele zaniedbań ze strony personelu medycznego i jednocześnie skorygowała wiele zachowań. Uświadomiła też, że nie mamy rezerw kadrowych.

Dyrektor Walewska-Zielecka pokreśliła natomiast potrzebę regularnego przeprowadzania audytów, sprawdzających, jak personel medyczny stosuje środki ochrony osobistej i czy przestrzega procedur i standardów.

Webinarium odbyło się 14 lipca 2020 roku.

Prelegentami podczas spotkania byli: Józefa Szczurek-Żelazko – Sekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia, Zofia Małas – prezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych, prof. dr hab. n. med. Ryszard Gellert – dyrektor Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego, Konsultant Krajowy w dziedzinie Nefrologii oraz prof. dr hab. n. med. Bożena Walewska-Zielecka – członek zarządu i dyrektor ds. medycznych w Medicover

Moderatorem spotkania była Anna Rulkiewicz, Wiceprezydent Pracodawców RP, prezes Grupy Lux Med, prezes Pracodawców Medycyny Prywatnej.

Zapis spotkania dostępny jest poniżej

 

 

Przeczytaj teraz

Jest potencjał na dodatkowe ubezpieczenia, brak odważnego, aby je wprowadzić

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 12.07.2020

Należy pozwolić rozwijać się ubezpieczeniom suplementarnym, gdyż one pozwolą w odpowiednim czasie wprowadzić ubezpieczenia komplementarne. System musi dojrzeć do określenia tego, co można wykluczyć z koszyka i do tego, jak przekonać pacjentów, że to, co znajduje się poza nim, nie jest drogie – mówiła Anna Rulkiewicz, prezes Pracodawców Medycyny Prywatne i prezes Grupy Lux Med podczas panelu dyskusyjnego na temat rynku ubezpieczeń zdrowotnych w Polsce.

Spotkanie moderował Krzysztof Łanda, prezes Meritum SA, podsekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia w latach 2015-2017, który przypomniał, że ustawa o koszyku świadczeń gwarantowanych była przygotowywana wówczas gdy ministrem zdrowia była Ewa Kopacz, w roku 2009, ale od tego czasu niewiele się w tej kwestii zmieniło. Natomiast dyskusja na temat dodatkowych ubezpieczeń zdrowotnych trwa już od ponad 20-tu lat.

Czytaj także: Ministerstwo Zdrowia: korzystamy z wiedzy prywatnych laboratoriów>>>

Określenie, co pacjentom się należy w ramach powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego, a za co muszą dopłacać i w jakiej wysokości, zostało jedynie zrealizowane w przypadku leków.

Pracami nad koszykiem świadczeń miała się zająć Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji, która w tym celu otrzymała dodatkowe środki oraz zatrudniła 100 specjalistów, ale od roku 2018 niewiele się w tej kwestii dzieje.

Trzeba uporządkować system

Poseł Andrzej Sośnierz stwierdził, że obecny system jest chaotyczny, a dodatkowe ubezpieczenia są elementem uporządkowanego systemu.

– Najpierw trzeba określić zakres ubezpieczeń i koszyk świadczeń gwarantowanych, dopiero wtedy możemy myśleć o ubezpieczeniach dodatkowych. Teraz mamy jedynie abonamenty na określoną ilość świadczeń zdrowotnych, to nie są ubezpieczenia, jest to przedpłata za określoną ilość świadczeń. Koszyk jest więc elementem systemu, który nie jest teraz zdefiniowany. Poza tym każdy się boi dyskusji na ten temat, gdyż wiąże się to z mówieniem o dodatkowych opłatach – mówił poseł Sośnierz.

Według Anny Rulkiewicz koszyk jest potrzebny, aby zdefiniować, co się należy pacjentom ubezpieczonym w systemie publicznym.

–  Obecnie należy się wszystko, a jednocześnie nie należy się nic. Trudno otrzymać to, co jest w koszyku, trzeba na to długo czekać, albo jest niemożliwe do uzyskania, albo trzeba sobie załatwić itd. Dlatego konieczne do definiowania systemu ochrony zdrowia w Polsce i roli ubezpieczeń, jest zdefiniowanie koszyka. Jednak potrzeba odważnych, którzy zdefiniują, co się należy pacjentom, a co trzeba będzie wykupić poza tą gwarancją – dodała.

Czytaj także: Value Based Healthcare czyli racjonalizowanie opieki zdrowotnej>>>

Prezes Rulkiewicz mówiła też, że abonamenty oferują przede wszystkim łatwiejszy dostęp do świadczeń ambulatoryjnych, natomiast ubezpieczenia to także leczenie szpitalne, jednak w  Polsce brak szpitali, w których można by te usługi oferować, prywatnych placówek jest bowiem zbyt mało, a w publicznych nie jest to możliwe.

Prezes Rulkiewicza podała przykład Hiszpanii (tam działa Buba- ubezpieczyciel, który jest właścicielem Lux Med), gdzie powstały ubezpieczenia suplementarne i pozostawiono koszyk świadczeń gwarantowanych, ale społeczeństwo stawało się bogatsze i zaczęło wykupywać ubezpieczenia dodatkowe, następnie państwo zaczęło stosować benefity dla pracodawców płacących za pracowników i w rezultacie teraz w Hiszpanii jest ogromna sieć szpitali prywatnych. Ubezpieczenia prywatne są tam kompleksowe i zawierają wszystkie usługi.

Poprawność polityczna ważniejsza

– Największy problem to powiedzieć, co się należy a co się nie należy i że za część świadczeń trzeba będzie zapłacić. Rozmawiamy o tym przed dwie dekady, ale dotychczas nie było odważnego, który by to powiedział– mówił Robert Mołdach, partner, CEO Instytutu Zdrowia i Demokracji i przypomniał dyskusję, która w ostatnich kilku latach była prowadzona w związku z operacjami zaćmy i tego, kiedy należy się pacjentowi w ramach NFZ soczewka toryczna. W wyniku długich dyskusji i konsultacji ustalono jasne zasady korzystania z tego świadczenia (jest to zależne od stopnia wady wzroku, która być ona większa niż 2 dioptrie). Świadczy to o tym, że można wprowadzić takie zasady także w przypadku innych świadczeń. Tak też funkcjonuje to w innych krajach, na przykład koszyk świadczeń w Holandii zawiera 102 tysiące technologii medycznych.

– My nie mamy koszyka świadczeń, mamy wielki kosz, w którym jest wszystko – mówił Christoph Sowada, dyrektor Instytutu Zdrowia Publicznego, Uniwersytetu Jagiellońskiego Collegium Medicum i zwrócił uwagę na dwa aspekty – na to, że społeczeństwo oczekuje, iż socjalne  państwo zapewni wszystko, oraz na nietolerancję ograniczonego dostępu do świadczeń.

– Poprawność polityczna jest teraz ważniejsza od realistycznego podejścia – mówił. – Tymczasem sektor prywatny powoli się „zatyka”, kolejki są nie tylko do środków z NFZ,  ale także do wolnego czasu prywatnych świadczeniodawców – dodał.

Anna Rulkiewicz mówiła o tym, że ubezpieczenia suplementarne rozwijają się obecnie nie tylko dlatego, że brak jest gwarancji dostępu do świadczeń, ale znaczenie ma także jakość świadczeń oferowanych przez prywatnych świadczeniodawców.

– Suplementarność ma swoje ograniczenia, ona dotyczy opieki ambulatoryjnej, stomatologii, rehabilitacji, czyli podstawowego zakresu świadczeń. To czego nam brak, i to co ja widzę, prowadząc  badania wśród pracodawców, to brak świadczeń szpitalnych. Jednak w sytuacji, gdy nie ma zapewnionego stałego finansowania, inwestorzy nie będą się decydować na tworzenie szpitali, skoro nie mają gwarancji, że będzie popyt na ich usługi – wyjaśniała Anna Rulkiewicz. Dodała też, że suplementarność ma sens, gdy składki nie są wysokie. Aby tak było, potrzebne są zachęty podatkowe dla tych, którzy płacą za ubezpieczeni – dodała.

– Warto też wykorzystać fakt, że pracodawcy z uwagi na niezadowolenie z systemu opieki zdrowotnej i presję na benefity, decydują się na abonamenty dla pracowników, jednak stanowią one dla nich koszt. Aby były bardziej masowe, warto wprowadzić ulgi podatkowe – mówiła prezes Rulkiewicz.

Potencjał rynku to 60 mld zł

Krzysztof Łanda przypomniał, że w Polce rynek ubezpieczeń suplementarnych oceniany jest na około 3-3,5 mld zł rocznie, a może osiągnąć nawet 60 mld zł.

Według Andrzeja Jacyny, ordynatora Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii Samodzielnego Publicznego Specjalistycznego Szpitala Zachodniego im. św. Jana Pawła II w Grodzisku Mazowieckim, prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia w latach 2018-2019, przeszkodą w rozwoju prywatnych świadczeniodawców są ograniczone zasoby kadrowe.

– Kolejki do świadczeń są także w prywatnych sieciach, zauważam także nowe zjawisko – przechodzenie zespołów lekarzy od prywatnych świadczeniodawców do szpitali publicznych, których dyrektorzy proponują im podobne warunki jak w prywatnych placówkach – mówił. – Nie widzę działań, które brałyby pod uwagę te elementy.

Dyrektor Sowada stwierdził, że wszelkie próby skłaniania pacjentów do płacenia dwa razy za to samo, są nieuczciwe i dlatego należałoby rozgraniczyć to, co jest nam należne, a tego, za co trzeba dodatkowo zapłacić..

–  Nie sądzę, aby w naszej kulturze była gotowość płacenia dwa razy za to samo. Dlaczego nie może być tak, że pacjent, który ma gwarantowane świadczenia, po prostu dopłaca do części świadczenia, która nie jest gwarantowana? Byłoby to bardziej sprawiedliwe, na pewno byłoby z tego powodu więcej zadowolonych pacjentów oraz potencjał na dodatkowe ubezpieczenia – mówił Robert Mołdach.

Anna Rulkiewicz, podsumowując dyskusję, powiedziała, że trzeba określić suplementarne ubezpieczenia i pozwolić im się rozwijać, gdyż to pozwoli przetrwać bardzo trudny okres, walczyć z niedoborem personelu, a z czasem wprowadzić także ubezpieczenia komplementarne.

– System musi dojrzeć do tego, co wykluczyć z koszyka i jak przekonać pacjentów, że koszyk będzie duży, a to, co poza nim, nie będzie drogie (bo będzie powszechne) – mówiła.

Stwierdziła także, że wszyscy się zgadzają, iż ubezpieczenia komplementarne byłyby pożądane, ale nie można wprowadzić współpłacenia za usługi i krytykuje się ubezpieczenia suplementarne, które rozwijają się dlatego, że system ubezpieczeń powszechnych jest niedoskonały. Tymczasem, gdyby nie było ubezpieczeń suplementarnych, system publiczny nie byłby w stanie obsłużyć wszystkich pacjentów.

W dyskusji wzięli udział: Andrzej Jacyna, ordynator Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii Samodzielnego Publicznego Specjalistycznego Szpitala Zachodniego im. św. Jana Pawła II w Grodzisku Mazowieckim, prezes Narodowego Funduszu Zdrowia w latach 2018-2019, Krzysztof Łanda, prezes Meritum L.A., podsekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia w latach 2015-2017, Robert Mołdach, partner, CEO Instytutu Zdrowia i Demokracji oraz Christoph Sowada, dyrektor Instytutu Zdrowia Publicznego, Uniwersytet Jagielloński Collegium Medicum, Andrzej Sośnierz, poseł na Sejm, członek Sejmowej Komisji Zdrowia oraz Anna Rulkiewicz, prezes Pracodawców Medycyny Prywatnej, prezes zarządu Grupy Lux Med.

Panel odbył się 9 lipca 2020 roku.

Kongres Wyzwań Zdrowotnych, który organizuje Grupa PTWP, w tym roku odbywa się online i trwa od 14 maja do 14 lipca 2020 roku.

Przeczytaj teraz

Asklepios Diagnostyka pod szyldem Bonus-Diagnosta

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 12.07.2020

Od 1 lipca 2020 roku spółka Asklepios Diagnostyka z Rzeszowa połączyła się z należącą do Grupy Tomma spółką Bonus-Diagnosta. W związku z tym pracownie Asklepios Diagnostyka, działające w Rzeszowie i Jaśle funkcjonują odtąd pod szyldem Bonus-Diagnosta sp. z o.o.

Placówki te działają w Rzeszowie przy ulicach – Kolejowej 1 (na ternie Podkarpackiego Centrum Diagnostyki Radiologicznej Asklepios), Podwisłocze 22a (teren Wielospecjalistycznego Szpitala Asklepios i Przychodni Asklespios) oraz w Jaśle przy ulicy Lwowskiej 22 (teren Szpitala Specjalistycznego).

Pracownie te dołączyły do Grupy Tomma w listopadzie 2019 roku. Oferują badania rezonansu magnetycznego oraz tomografii komputerowej.

Czytaj także: Jest potencjał na dodatkowe ubezpieczenia, brak odważnego, aby je wprowadzić>>>

Natomiast spółka Bonus-Diagnosta sp. z o.o., która prowadzi dwie pracownie diagnostyki obrazowej w Bydgoszczy, dołączyła do Grupy Tomma w czerwcu 2019 roku.

Sieć placówek Tomma liczy 38 pracowni oferujących badania w zakresie diagnostyki obrazowej. Pracownie zlokalizowane są między innymi w Warszawie, Poznaniu, Gdańsku, Wrocławiu, Katowicach, Białymstoku, Szczecinie, Częstochowie i Opolu.

Pod koniec 2019 roku Tomma Diagnostyka Obrazowa została kupiona od funduszu private equity THC przez PZU.

Przeczytaj teraz

Pułtusk: porodówka w szpitalu Gajda-Med cieszy się powodzeniem

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 12.07.2020

Porodówka w Szpitalu Powiatowym Gajda-Med w Pułtusku cieszy się dużym powodzeniem wśród pacjentek nie tylko z terenu powiatu pułtuskiego. W pierwszym półroczu 2020 roku przyszło tutaj na świat więcej dzieci niż w tym samym okresie roku 2019.

W I półroczu 2020 w szpitalu Gajda-Med urodziło się 307 noworodków (158 chłopców i 149 dziewczynek).

W całym roku 2019 w placówce przyszło na świat ponad 600 dzieci.

Z porodówka szpitala korzystają głównie kobiety z powiatu pułtuskiego, ale także z Ostrołęki, Warszawy, Nasielska, Kadzidła, Makowa Mazowieckiego i Wyszkowa.

Mimo trwającej pandemii szpital Gajda – Med cieszy się dużym zainteresowaniem wśród kobiet oczekujących potomstwa. Wynika to z faktu, że oferuje pacjentkom znakomite warunki. Na oddziale położniczo-ginekologicznym jest 25 łóżek, działają tutaj cztery sale rodzinne VIP (jednoosobowe) oraz cztery sale dwuosobowe.

Czytaj także: Lądowisko Szpitala Gajda-Med w systemie ASAR>>>

Od połowy kwietnia 2020 szpital stosuje zasady bezpieczeństwa dotyczące przyjmowania pacjentów do szpitala i przeprowadzania obowiązkowych badań na obecność SARS-Co-2.

Od 1 maja 2020 odbywają się tutaj porody rodzinne, które zostały zawieszone w chwili ogłoszenia epidemii koronawirusa.

Grupa  Gajda-Med w sumie prowadzi ponad 20 placówek, zlokalizowanych w Warszawie oraz na terenie województwa mazowieckiego.

Centrum Medyczne Gajda-Med powstało w 1998 roku. Założycielem i dyrektorem Centrum jest dr n. med. Robert Gajda.

Przeczytaj teraz

Pracodawcy RP zapraszają na webinarium na temat kadr medycznych

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 11.07.2020

Pracodawcy RP są organizatorem webinarium pod tytułem „Kadry medyczne w dobie koronawirusa”. Udział w wydarzeniu jest bezpłatny. W trakcie webinarium będzie możliwe zadawanie pytań do prelegentów na czacie.

Webinarium odbędzie się we wtorek, 14 lipca 2020, o godzinie 10.00, za pośrednictwem aplikacji Zoom.

Prelegentami podczas spotkania będą:

Józefa Szczurek-Żelazko – Sekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia

Zofia Małas – prezes Naczelnej Rady Pielęgniarek i Położnych

Prof. dr hab. n. med. Ryszard Gellert – dyrektor Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego, Konsultant Krajowy w dziedzinie Nefrologii

Prof. dr hab. n. med. Bożena Walewska-Zielecka – członek zarządu i dyrektor ds. medycznych w Medicover

Moderatorem spotkania będzie Anna Rulkiewicz, Wiceprezydent Pracodawców RP, prezes Grupy Lux Med, prezes Pracodawców Medycyny Prywatnej.

Czytaj także: Ministerstwo Zdrowia: korzystamy z wiedzy prywatnych laboratoriów>>>

Eksperci postarają się odpowiedzieć na pytanie, jak sobie radzić z narastającym problemem niedoboru personelu medycznego, jakie zmiany należałoby wprowadzić w systemie kształcenia kadr medycznych oraz jak wspierać technologicznie kadry medyczne.

Tematem spotkania będzie także bezpieczeństwo kadr medycznych, warunki pracy i płacy, a także sytuacja personelu medycznego w czasie epidemii COVID-19.

Zapis webinarium będzie dostępny na kanale Pracodawców RP w serwisie YouTube.

Formularz rejestracyjny jest dostępny tutaj>>>

Przeczytaj teraz

Ministerstwo Zdrowia: korzystamy z wiedzy prywatnych laboratoriów

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 8.07.2020

Od początku pandemii liczyliśmy na współpracę z prywatnymi laboratoriami diagnostycznymi, ponieważ nie byliśmy jako resort przygotowani na taką skalę badań molekularnych, jaką mamy teraz – mówił Sławomir Gadomski – Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia, podczas webinarium zorganizowanego przez Pracodawców RP  na temat rozwiązań informatycznych w diagnostyce laboratoryjnej.

– Laboratoria sanepidu miały różny poziom doświadczeń i różne wyposażenie, dlatego od razu nawiązaliśmy współpracę z prywatnymi jednostkami, które traktowaliśmy także jako głos doradczy i dużo skorzystaliśmy z tej współpracy i z wiedzy prywatnych laboratoriów, dotyczącej między innymi spraw organizacyjnych – mówił minister Gadomski.

W rezultacie wiele jednostek prywatnych znalazło się na liście laboratoriów wykonujących badania w kierunku SARS-CoV-2, finansowane przez NFZ. Gotowość do współpracy resort zdrowia widział głównie ze strony dużych sieci diagnostyki laboratoryjnej.

Wzmocnienie kontroli laboratoriów

– Początkowo naszym celem było przede wszystkim zapewnienie, przy zachowaniu kryteriów jakościowych, jak największego dostępu do badań. Obecnie zwracamy większą uwagę  na ich jakość i z pewnością nastąpi wzmocnienie kontroli laboratoriów pod tym względem – mówił wiceminister, który podkreślił, że bardzo ważne jest raportowanie badań w kierunku koronawirusa, także badań komercyjnych, tak aby było wiadomo, ile testów zostało wykonanych oraz ile z nich dało wyniki negatywne, a ile pozytywne.

W webinarium udział brał także Jakub Swadźba, członek zarządu Pracodawców Medycyny Prywatnej,  prezes zarządu spółki Diagnostyka, której 10 placówek znalazło się na ministerialnej liście laboratoriów wykonujących testy na koronawirusa.

Czytaj także: Kolejne prywatne laboratoria na liście Ministerstwa Zdrowia>>>

– Zostaliśmy zaproszeni do współpracy w początkowej fazie epidemii i od razy czynnie się do tej działalności włączyliśmy. Nasza współpraca z resortem zdrowia od początku układała się dobrze. Wykonujemy badania molekularne, otwieramy nowe laboratoria. Koordynacja pomiędzy naszymi placówkami nie byłaby możliwa gdyby nie systemy telemedyczne – mówił Jakub Swadźba, który zapytał także o sprawę zdalnej autoryzacji wyników badań i pokazał uczestnikom spotkania film wyjaśniający, na czym polega to rozwiązanie.

Rozporządzenie ministra zdrowia dopuszczające zdalną autoryzację wyników badań laboratoryjnych weszło w życie w marcu 2020 i obowiązywało przez 3 miesiące (wygasło 20 czerwca 2020).

Czytaj także: Zdalna autoryzacja wyników badań powinna pozostać na stałe>>>

– Jestem zwolennikiem zdalnej autoryzacji wyników badań, jednak trzeba w tym zakresie stworzyć pewne ramy jakościowe, dlatego musimy wspólnie wypracować model jakościowy – mówił minister Gadomski, który na pytanie zadane przez uczestników spotkania odpowiedział, że zdarzają się błędne pobrania materiałów i że brakuje centralnej informacji o jakości procedur diagnostycznych. Wspomniał też o planach wprowadzenia obowiązkowej akredytacja dla laboratoriów, tak jak to się obecnie odbywa w przypadku placówek oferujących usługi w zakresie patomorfologii.

Integracja systemów konieczna w diagnostyce

Jakub Swadźba przypomniał, że diagnostyka laboratoryjna to tysiące pojedynczych świadczeń, dlatego informatyzacja się tutaj sprawdza i jest wręcz niezbędna.

– Jesteśmy na pierwszej linii frontu informatyzacji, jako jedne z pierwszych placówek staraliśmy się o włączenie podpisu elektronicznego do procesu diagnostyki, obecnie jest on równoważny z tradycyjnym – mówił prezes Diagnostyki  i podkreślił sprawę integracji systemów.

– Połączyliśmy się z systemem CSIOZ oraz ze szpitalami, ale już z lekarzami rodzinnymi nie. Mam nadzieję, że uda się także to zrealizować – dodał.

Agnieszka Kister, dyrektor Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia, mówiła o dwóch kierunkach rozwoju systemów informatycznych – o rozwoju telemedycyny oraz o elektronicznej dokumentacji medycznej.

– Jedna trzecia Polaków ostatnio skorzystała z usług telemedycyny, ale ciągle dostępne ogólnopolskie narzędzia są dosyć ubogie. Udało nam się wprawdzie uruchomić usługę e-wizyty, ale chcemy, aby powstało narzędzie zintegrowane z platformą P1, tak aby każdy lekarz miał dostęp do całej dokumentacji medycznej pacjenta. Realizacja tej inwestycji nastąpi w III i IV kwartale 2021 roku – mówiła dyrektor Kister.

Wspomniała także, że do końca roku 2020 wdrożone zostanie e-skierowanie, a w sierpniu 2020 roku rozpoczyna się pilotaż w zakresie elektronicznej dokumentacji medycznej. W tym celu została nawiązania współpraca z sieciami medycznymi.

Dyrektor CSIOZ podkreśliła, że na Indywidualnym Koncie Pacjenta (IKP) będzie także dostęp do wyników badań laboratoryjnych.

Skierowanie na testy na koronawirusa z POZ

Minister Gadomski podsumowując to, co miało miejsce w ostatnich miesiącach, stwierdził, że pozytywnym skutkiem pandemii było wprowadzenie wielu rozwiązań telemedycznych, na przykład możliwość rozliczania zdalnych porad w podstawowej opiece zdrowotnej i ambulatoryjnej opiece specjalistycznej.

– Pandemia uwidoczniła sens nakładów na informatyzację i pokazała, że musimy jeszcze prężniej się rozwijać w tym zakresie. Udowodniliśmy także , że bardzo szybko jesteśmy w stanie stworzyć rejestr pacjentów, ten dotyczący pacjentów z COVID19 powstał w ciągu tygodnia, oraz że podmioty potrafią szybko się dostosować do  nowych rozwiązań – mówił.

– Przed nami jest wyzwanie – przygotowanie przed jesienną drugą falą epidemii (jeśli nastąpi) możliwości systemowego zlecania testów na koronawirusa przez lekarzy POZ (jest 10 tysięcy takich jednostek). Musimy w tym celu dostarczyć narzędzia i obsługę, pomoc w zakładaniu kont itd. – mówił Sławomir Gadomski.

Webinarium pod tytułem: Rola systemów informatycznych w diagnostyce laboratoryjnej” odbyło się 7 lipca 2020 roku. Moderatorem spotkania była Anna Rulkiewicz, prezes Grupy Lux Med, prezes Pracodawców Medycyny Prywatnej

Prelegentami byli: dr hab. n. med. Jakub Swadźba – prezes zarządu spółki Diagnostyka, członek zarządu Pracodawców Medycyny Prywatnej i Barbara Kopeć, wiceprezes zarządu spółki Diagnostyka przewodnicząca Forum Medycyny Laboratoryjnej Pracodawców Medycyny Prywatnej,  Agnieszka Kister – dyrektor Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia oraz Sławomir Gadomski – Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia.

Całe webinarium jest dostępne tutaj

 

Przeczytaj teraz

Alab Laboratoria wykonały 20 tysięcy bezpłatnych testów na koronawirusa

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 8.07.2020

Placówki Alab Laboratoria wykonały 20.000 bezpłatnych badań w kierunku diagnostyki koronawirusa w ramach akcji #WspieramyPersonelMedyczny. Diagnostyka wirusa SARS-CoV-2 odbywa się metodą RT-PCR – zgodnie z rekomendacjami WHO, testem z certyfikatem IVD. To bardzo czuła metoda analityczna stosowana w genetyce i biologii molekularnej.

Pobieranie próbek odbywa się w wyznaczonych i zabezpieczonych punktach pobrań, ale także z wykorzystaniem pierwszego w Polsce Mobilnego Punktu Pobrań Alab laboratoria, tzw. wymazobusa, co pozwala w bezpieczny sposób pobrać i przetransportować materiał genetyczny do laboratorium.

-Laboratoria Alab zostały wpisane na listę laboratoriów COVID prowadzaną przez Ministerstwo Zdrowia, spełniając tym samym kryteria bezpieczeństwa, niezbędnego wyposażenia oraz personelu z wieloletnim doświadczeniem i kwalifikacjami – mówi Ilona Surożyńska – Godzina, zastępca dyrektora działu medycznego Alab Laboratoria.

Przykładem owocnej realizacji akcji #WspieramyPersonelMedyczny była współpraca z Fundacją TVN „Nie jesteś sam” i firmą Amazon, czego efektem było wykonanie kilku tysięcy testów na obecność wirusa SARS-CoV-2 w 20-tu wskazanych przez Fundację placówkach medycznych w całej Polsce. Mobilny Punkt Pobrań Alab Laboratoria przebadał nie tylko lekarzy, ale także pielęgniarki oraz personel pomocniczy.

Czytaj także: Testy na koronawirusa dostępne w Enel-Med>>>

Kolejną okazją zwiększającą dostępność badań dla lekarzy i personelu medycznego, była akcja organizowana wspólnie z Fundacją Ronalda McDonalda. Laboratoria Alab wykonały wówczas 260 testów, które były sfinansowane dzięki uzyskanym środkom ze zbiórki osób zatrudnionych w biurze McDonald’s Polska.

Testy firmy trafiły także do mazowieckich szpitali za sprawą środków unijnych pozyskanych przez zarząd województwa mazowieckiego. W ramach akcji trwającej od początku kwietnia 2020 wykonanie prawie 20 tysięcy testów na obecność wirusa SARS-CoV-2 u personelu mazowieckich szpitali.

Alab zaangażował się także w akcję finansowaną przez Urząd Miasta Stołecznego Warszawy skierowaną głównie do personelu opiekuńczego w domach opieki seniorów, ale także pensjonariuszy tych placówek. Osoby przebywające w Domach Pomocy Społecznej i Stołecznym Centrum Opiekuńczo – Leczniczym zyskały dzięki temu szybką diagnozę w kierunku koronawirusa.

Dzięki finansowemu wsparciu banku BNP Paribas przeprowadzonych zostanie także 500 testów na obecność SARS-CoV-2 u diagnostów laboratoryjnych zatrudnionych w ośrodkach publicznych w całym kraju.

Czytaj także: Ministerstwo Zdrowia: korzystamy z wiedzy prywatnych laboratoriów>>>

Przeczytaj teraz

Tomma Diagnostyka Obrazowa honoruje Kartę Dużej Rodziny

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 8.07.2020

Spółki Tomma Diagnostyka Obrazowa oraz Bonus Diagnosta (spółka zależna Tomma) dołączyły do grupy firm honorujących Kartę Dużej Rodziny. Posiadaczom takiej karty przysługuje 10-procentowy rabat na wszystkie usługi oferowane przez pracownie sieci.

Rabaty obowiązują z uwzględnieniem zasad chroniących zdrowie pacjentów takich jak specjalne obostrzenia dotyczące małych dzieci i kobiet w ciąży, obowiązkowe skierowanie na badania tomografii i RTG itp.

Czytaj także: Nowa pracownia diagnostyki obrazowej Lux Med>>>

Tomma Diagnostyka Obrazowa ma ponad 25-letnie doświadczenie na polskim rynku prywatnej opieki medycznej. Sieć placówek Tomma liczy 38 pracowni oferujących badania w zakresie diagnostyki obrazowej. Pracownie zlokalizowane są między innymi w Warszawie, Poznaniu, Gdańsku, Wrocławiu, Katowicach, Białymstoku, Szczecinie, Częstochowie i Opolu.

W marcu 2020 pracownia diagnostyki obrazowej spółki Tomma działająca na terenie Szpitala Miejskiego w Zabrzu została wyposażona w nowy aparat do badania rezonansu magnetycznego.

Pod koniec 2019 roku Tomma Diagnostyka Obrazowa została kupiona od funduszu private equity THC przez PZU.

Przeczytaj teraz

Pracodawcy RP: karanie personelu medycznego nie przyczyni się do bezpieczeństwa pacjentów

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 8.07.2020

Według Pracodawców RP nie do przyjęcia są wprowadzone w ramach tarczy antykryzysowej 4.0 przepisy, które zaostrzają odpowiedzialność karną personelu medycznego. Najważniejsze jest bowiem tworzenie rozwiązań organizacyjno-prawnych dających wszystkim, w tym i personelowi medycznemu, poczucie bezpieczeństwa.

Politycy niestety tworzą regulacje, które nie przełożą się na korzyści i bezpieczeństwo zdrowotne pacjentów – wręcz przeciwnie – będą miały niekorzystny wpływ na pacjentów oraz rynek medyczny – alarmują Pracodawcy RP.

23 czerwca 2020 roku w Dzienniku Ustaw RP opublikowana została ustawa z 19 czerwca 2020 roku o dopłatach do oprocentowania kredytów bankowych udzielanych przedsiębiorcom dotkniętym skutkami COVID-19 oraz o uproszczonym postępowaniu o zatwierdzenie układu w związku z wystąpieniem COVID-19.

Wśród szeregu zmian wprowadzanych ustawą dokonano także zmiany art. 37a Kodeksu karnego, który dotyczy możliwości zastąpienia kary pozbawienia wolności karami ograniczenia wolności lub grzywny. W obowiązującej przed zmianą wersji przepisu, jeżeli zagrożenie karą nie przekraczało 8 lat więzienia, kara mogła zostać zastąpiona karami pozbawienia wolności lub ograniczenia wolności. W nowym stanie prawnym będzie to możliwe jedynie w wypadku, gdy wymierzona kara nie byłaby surowsza od jednego roku, natomiast jednocześnie orzeczony zostanie środek karny, środek kompensacyjny lub przepadek.

Przepis ten wywołuje istotne obawy wśród personelu medycznego i może mieć negatywny wpływ na losy pacjentów – czytamy w stanowisku Pracodawców RP.

Czytaj także: Ministerstwo Zdrowia: korzystamy z wiedzy prywatnych laboratoriów>>>

Czyny, które zarzucane mogą być personelowi medycznemu, zazwyczaj rozpatrywane są z punktu widzenia art. 155 kk, 156 kk, 157 kk, czy 160 kk. Zagrożenie karne w przypadku każdego z tych przepisów mieści się w granicy 8 lat. Tak więc dotychczas w każdej sytuacji możliwe było wymierzenie kar wolnościowych zamiast kary więzienia. Po zmianach wymierzenie kar wolnościowych doznaje istotnych ograniczeń i staje się możliwe tylko, jeżeli orzeczona kara wynosiłaby maksymalnie rok pozbawienia wolności i jednocześnie orzeczony zostaje środek karny, środek kompensacyjny lub przepadek. Zmiana ta została odebrana przez środowisko medyczne jednoznacznie jako zaostrzenie represji karnych wobec medyków, co potwierdzają w szczególności stanowiska Naczelnej Rady Lekarskiej oraz Naczelnej Izby Pielęgniarek i Położnych.

– Trudno znaleźć przykłady w jakim zakresie wprowadzona zmiana mogłaby wpłynąć pozytywnie na wykonywanie zawodów medycznych i czym jest uzasadniona. Mając na uwadze fakt, że zdecydowana większość przypadków, w których rozpatrywana jest odpowiedzialność medyków, dotyczy czynów nieumyślnych. W związku z tym trudno uzasadnić, że za nieumyślne działanie, skutkujące ciężkim powikłaniem przy próbie ratowania pacjenta, członkowie personelu mieliby trafiać do więzienia. Oczywistym jest, że personel medyczny, który w związku ze specyfiką pracy jest przy pacjentach w sytuacjach zagrożenia życia i zdrowia, podejmuje interwencje medyczne i prowadzi różnego rodzaju terapie, często w szczególny sposób narażony jest na potencjalne zastosowanie wobec niego przepisów karnych – uważają Pracodawcy RP i podkreślają, że wprowadzone zaostrzenie przepisów karnych może mieć szczególnie negatywny wpływ na cały rynek medyczny, w tym pracodawców, ponieważ należy liczyć się z ryzykiem, że wywoła ono zdecydowany wzrost obaw personelu medycznego przed podejmowaniem jakiegokolwiek ryzyka w terapii.

Zwiększanie odpowiedzialności karnej medyków prowadzić może do wybierania przez nich takiej terapii, która minimalizuje ryzyko niepowodzenia, a nie takiej, która przy pewnym poziomie ryzyka dawałaby najlepsze perspektywy skutecznego leczenia. Może też prowadzić do tego, że ci lekarze o statusie eksperta, którzy dziś podejmują się najbardziej skomplikowanych zabiegów, będą mieli realne obawy przed ich dalszym wykonywaniem. Na takim podejściu ucierpi pacjent, jego zdrowie i życie – alarmują autorzy apelu.

Większe ryzyko odpowiedzialności karnej ma szczególnie negatywny wpływ na część najbardziej potrzebnych specjalizacji medycznych. Przykładowo, ma ono wpływ na szereg specjalizacji wskazanych jako kluczowe w rozporządzeniu ministra zdrowia z 30 czerwca 2020 roku w sprawie określenia priorytetowych dziedzin medycyny takich jak: anestezjologia i intensywna terapia, chirurgia dziecięca, chirurgia ogólna, chirurgia onkologiczna, choroby wewnętrzne, kardiologia dziecięca, medycyna ratunkowa.

Czytaj także: Value Based Healthcare czyli racjonalizowanie opieki zdrowotnej>>>

W rezultacie wprowadzonych przepisów można spodziewać się, że część specjalistów z tych dziedzin rozważy podjęcie pracy w innych krajach, które nie dążą do zaostrzenia zasad odpowiedzialności karnej zawodu. Można też się spodziewać mniejszego zainteresowania młodych lekarzy tymi specjalizacjami i wybraniem w ich miejsce takich, które wiążą się z mniejszym ryzykiem. W ten sposób wprowadzone zmiany przyczynią się do pogłębienia braków personelu medycznego, szczególnie w najbardziej wrażliwych obszarach – uważają Pracodawcy RP.

Rozwój medycyny to jednocześnie zwiększona złożoność procesów diagnostyczno-terapeutycznych, która obarczona jest zwiększonym ryzykiem występowania zdarzeń niepożądanych, skutkujących ciężkimi powikłaniami. Z uwagi na to zamiast karać i  zaostrzać przepisy karne powinniśmy w końcu,  o czym Pracodawcy RP od lat mówią, stworzyć rozwiązania organizacyjno-prawne budowania systemów zarządzania jakością w opiece zdrowotnej, umożliwiające monitorowanie procesów diagnostyczno-terapeutycznych w sposób ograniczający występowanie zdarzeń niepożądanych.

Problem ograniczania negatywnych skutków oraz kosztów związanych z występowaniem zdarzeń niepożądanych stanowi priorytet wszystkich współczesnych, rozwiniętych systemów opieki zdrowotnej. Zatem nie karanie personelu medycznego, a poprawa jakości opieki zdrowotnej i bezpieczeństwa pacjentów jest naszą przyszłością.

Konieczne jest  niezwłoczne podjęcie prac w celu usunięcia zapisów prowadzących do nadmiernego i nieuzasadnionego zaostrzania odpowiedzialności karnej medyków i wypracowanie w ich miejsce rozwiązań, które mogłyby mieć faktyczny pozytywny wpływ na standard opieki, bezpieczeństwo pacjentów oraz dostępność do świadczeń – uważają autorzy apelu.

Przeczytaj teraz

Prezes Pracodawców Medycyny Prywatnej na Kongresie Wyzwań Zdrowotnych

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 8.07.2020

Prezes Pracodawców Medycyny Prywatnej, prezes zarządu Grupy Lux Med, Anna Rulkiewicz będzie uczestnikiem panelu dyskusyjnego dotyczącego rynku ubezpieczeń zdrowotnych, odbywającego się w ramach Kongresu Wyzwań Zdrowotnych.

Panel będzie miał miejsce 9 lipca 2020 roku, rozpocznie się o godzinie 12.00.

Tematem dyskusji będzie stan i kierunki prac nad zawartością koszyka świadczeń gwarantowanych oraz możliwości wprowadzenia alternatywnych lub komplementarnych ubezpieczeń zdrowotnych w Polsce.

W dyskusji wezmą także udział: Andrzej Jacyna, ordynator Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii Samodzielnego Publicznego Specjalistycznego Szpitala Zachodniego im. św. Jana Pawła II w Grodzisku Mazowieckim, prezes Narodowego Funduszu Zdrowia w latach 2018-2019, Krzysztof Łanda, prezes Meritum L.A., podsekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia w latach 2015-2017, Robert Mołdach, partner, CEO Instytutu Zdrowia i Demokracji oraz Christoph Sowada, dyrektor Instytutu Zdrowia Publicznego, Uniwersytet Jagielloński Collegium Medicum.

Kongres Wyzwań Zdrowotnych, który organizuje Grupa PTWP, w tym roku odbywa się online i trwa od 14 maja do 14 lipca 2020 roku.

Czytaj także: Bezpieczne środowisko pracy – kluczowe podczas epidemii>>>

Przeczytaj teraz

Wyróżnienie dla pakietów medycznych Enel-Med

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 4.07.2020

Pakiety medyczne Enel-Med znalazły się wśród najlepszych produktów dla małych i średnich przedsiębiorstw w rankingu Turbiny Polskiej Gospodarki 2020, przygotowanym przez Gazetę Finansową.

To wyróżnienie pokazuje, że oferta Enel-Med w zakresie opieki medycznej jest stworzona właśnie z myślą o małych i średnich przedsiębiorstwach i wspiera ich w rozwoju biznesu. Dbałość o bezpieczeństwo i zdrowie ludzi w przypadku mniejszych firm ma szczególne znaczenie, ponieważ absencja chorobowa nawet jednej osoby może mieć wpływ na funkcjonowanie całej firmy. Z myślą o tym Enel-Med na początku roku stworzył nową ofertę usług medycznych właśnie dla takich firm. Obejmuje ona pięć pakietów o różnym zakresie usług, tak, aby pracodawca mógł dopasować program do swoich potrzeb i oczekiwań.

Kryzys epidemiologiczny wyraźnie pokazał, że zdrowie oraz, co się z tym wiąże – poczucie bezpieczeństwa, to absolutny fundament wszystkich dziedzin życia, stąd opieka medyczna nabrała jeszcze większego znaczenia, a troskę o zdrowie pracowników wykazuje coraz więcej pracodawców.

Czytaj także: Testy na koronawirusa dostępne w Enel-Med>>>

Enel-Med prowadzi oddziały, które zlokalizowane są w Warszawie, Gdańsku, Gdyni, Katowicach, Krakowie, Łodzi, Poznaniu, Sochaczewie, Tarnowie Podgórnym i Wrocławiu.

W skład grupy wchodzi także szpital, oddziały diagnostyki obrazowej oraz specjalistyczne kliniki: medycyny sportowej enel-sport, medycyny estetycznej Estell, stomatologii oraz marka enelsenior, a także sieć ponad 1600 placówek partnerskich w całym kraju.

Przeczytaj teraz

Bezpieczne środowisko pracy – kluczowe podczas epidemii

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 4.07.2020

Jak stworzyć bezpieczne środowisko pracy i co ma zrobić pracodawca, gdy wystąpi podejrzenie zakażenia u jego pracownika – o tym między innymi mówił dr n. med. Krzysztof Kurek, członek zarządu ds. medycznych Grupy Lux Med podczas webinarium zorganizowanego przez Pracodawców RP.

Stworzenie w pełni bezpiecznego stanowiska pracy jest bardzo trudne, dlatego Pracodawcy RP w ostatnich tygodniach podejmują wiele działań wspierających przedsiębiorców w tym zakresie. Jest to ważne w przypadku powrotu do funkcjonowania firm po lockdownie.

– Najważniejsza jest higiena osobista, dezynfekcja, środki ochrony oraz utrzymywanie dystansu społecznego. Środki ochrony osobistej powinny być właściwie dobrane do ryzyk występujących na określonych stanowiskach oraz do poszczególnych pracowników, którzy powinni posiadać wiedzę o właściwym korzystaniu z nich czy o ich utylizacji – mówił Krzysztof Kurek.

– Największy wpływ na organizację pracy w przedsiębiorstwach ma dystansowanie społeczne, gdyż wymaga zmian w infrastrukturze, dotyczących chociażby odstępów między stanowiskami pracy – dodał.

Organizacja pracy wyzwaniem

Krzysztof Kurek wskazał na pomieszczenia socjalne, które mogą stanowić miejsca zakażeń, na telepracę, jako model, który częściowo zostanie utrzymany także po epidemii, a także na metodę pracy zespołami stałymi, których członkowie nie stykają się z innymi pracownikami. Minimalizuje to możliwość zakażenia całej załogi.

Mówił też o wyzwaniach związanych z gospodarowaniem częściami wspólnymi, takimi jak toaleta, kuchnia czy szlaki komunikacyjne oraz o psychologicznych konsekwencjach pracy w nowych warunkach, wpływających na stan psychiczny pracowników, którym trzeba zapewnić odpowiednie wsparcie w tym zakresie.

Wyzwaniem dla pracodawców jest identyfikowanie osób zarażonych, zwłaszcza jeśli nie mają one objawów, oraz ich izolacja.

Dr inż. Rafał Hrynyk, przewodniczący zespołu promocji bezpieczeństwa i zdrowia pracy Pracodawców RP, specjalista ds. regulacji i relacji z administracją publiczną Działu Bezpieczeństwa Pracy, 3M Poland mówił o ochronie dróg oddechowych w sytuacji zagrożenia biologicznego SARS-CoV-2 oraz o rodzajach sprzęt i o dobrych praktykach obowiązujących w tym zakresie.

Uporządkowaną  i opartą na badaniach naukowych wiedzę na temat koronawirusa SARS-CoV-2 przedstawił prof. dr hab. n. med. Piotr Kuna, kierownik II Katedry Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, prezydent Polskiego Towarzystwa Chorób Metabolicznych oraz wiceprezydent Prezydent Polskiego Towarzystwa Chorób Cywilizacyjnych.

Profesor przypomniał, że o SARS-CoV-2 wiemy bardzo dużo, a koronawirusy znane są już od lat 70-tych. Wirus ten atakuje przede wszystkim układ oddechowy, a jeśli atakuje osoby z chorobami przewlekłymi i starsze, to powoduje dodatkowe komplikacje.

Według danych na 30 czerwca 2020 roku na całym świecie 10 milionów pacjentów było zarażonych, a ponad 500 tysięcy osób zmarło.

Wirus jest tematem wielu badań i opracowań. Na całym świecie w ciągu 120 dni ukazało się prawie 26,5 tysiąca prac naukowych na temat SARS-CoV-2, ale 90 procent z nich nie zostało zrecenzowanych. Wynika z nich między innymi, że jest to nowy wirus, należy on do rodziny betakoronawirusów i mutuje w nieznacznym stopniu.

Czynniki ryzyka i czynniki genetyczne

Wiadomo, że do czynników zmniejszających ryzyko zarażenia i ciężkiego przebiegu choroby należą – wysiłek fizyczny czy niektóre leki stosowane w leczeniu nadciśnienia, natomiast zwiększają to ryzyko – cukrzyca, nadciśnienie, otyłość, palenie tytoniu, choroba wieńcowa czy nowotwory. Znacznie częściej na COVID19 umierają mężczyźni niż kobiety, co jest związane z poziomem hormonów – estrogenów, które chronią przed zakażeniem.

Znane są także pewne czynniki genetyczne wpływające na zachorowalność i przebieg choroby. Na przykład posiadanie grupy krwi A zwiększa ryzyko ciężkiego przebiegu choroby o półtora raza, a posiadanie grupy krwi 0- zmniejsz o około 35 do 40 procent.

Modelowy przykład działania wirusa stanowią pasażerowie statku, który odbywał rejs na Oceanie Atlantyckim, w pobliżu Ameryki Południowej. Wśród jego 217 pasażerów pojawiła się jedna osoba zarażona i w dwudziestym dniu wszyscy pasażerowie zostali przebadani. U 59 procent (128 osób) wykryto wirusa, jednak nie wszyscy byli chorzy. Chorobę wykryto zaledwie u 19 procent z nich, czyli u 24 osób. Spośród nich 8 miało objawy niewydolności oddechowej (6,2 procenta), 4 osoby musiały trafić na OIOM, a jedna osoba zmarła (stanowiła 0,8 procenta zakażonych). Pokazuje to, że nie każdy, kto zetknie się z wirusem, będzie zarażony, i nie każdy, kto jest zarażony, choruje.

Profesor zwrócił także uwagę na prawidłowe pobranie wymazu, gdyż nieprawidłowe może dawać nierzetelne wyniki. Mówił o charakterystycznych objawach, do których należą – suchy kaszel (obecny u 70 procent chorych), gorączka (46 procent) oraz uczucie zmęczenia (38 procent). Pomocnym badaniem w diagnozie jest tomografia komputerowa klatki piersiowej oraz morfologia krwi.

Zapobiegać zarażeniu można przez utrzymywanie dystansu (odległość półtora metra zmniejsza to ryzyka 5 razy), noszenie masek (zmniejszenie ryzyka 6 razy) oraz okularów (zmniejszenie ryzyka 3 razy).

Podkreślił także, że bardzo niebezpieczna jest całkowita izolacja społeczna, gdyż upośledza odporność immunologiczną. Kontakty społeczne, przy zachowaniu wyżej wymienionych zasad, są konieczne.

Ciekawym zagadnieniem, które było tematem opracowań, jest wpływ diety na przebieg zakażenia SARS-CoV-2. Z badań wynika, że w krajach, gdzie się spożywa dużo fermentowanych warzyw (dotyczy to między innymi Polski, Ukrainy, Rosji, Japonii czy Izraela) takich jak kiszona kapusta, ogórki czy buraki notuje się łagodniejszy przebieg choroby. Jest to jedyny stwierdzony czynnik, związany z dietą, który miał wpływ na ryzyko zgonu z powodu tej choroby.

Rzeczywista liczba zarażonych

Profesor Kuna wskazał także, że zgodnie z badaniami z wielu krajów rzeczywista liczba osób zakażonych może być 30 razy wyższa od liczby osób zdiagnozowanych, a najważniejsza jest dobra kontrola chorób przewlekłych oraz dobre rozpoznanie.

Do czynników ryzyka należy wiek (ryzyko zgonu jest 110 razy wyższe u osoby 80-letniej niż u 30-letniej), płeć męska oraz inne choroby.

Jeden z poruszonych przez profesora tematów dotyczył także metod leczenia COVID19 oraz stosowanych w tym celu leków.

Według doktora dr n. med. Pawła Grzesiowskiego, dyrektora Centrum Medycyny Zapobiegawczej i Rehabilitacji w Warszawie, prezesa Fundacji Instytut Profilaktyki Zakażeń, COVID19 wywołał największą od początku roku 2020 liczbę zgonów na świecie (w porównaniu do innych chorób), ale rozłożenie przypadków ciężkiego przebiegu choroby jest różne w poszczególnych krajach.

– Na przykład liczba przypadków jest największa w USA i Brazylii, ale liczba zgonów w stosunku do liczby mieszkańców jest największa w Belgii czy Wielkiej Brytanii. W Polsce poziom niedoszacowania może wynosić 30-krotność stanu stwierdzonych zachorowań. W naszym kraju jest to bardziej endemia niż epidemia, gdyż brak najwyższego punktu zachorowań, mamy niskie natężenie epidemii – mówił doktor Grzesiowski.

Podkreślił też dużą różnicę między przebiegiem choroby u osób powyżej 60. roku życia, a u osób młodszych i wynikającą z tego faktu konieczną politykę celowanej prewencji.

Według eksperta w najbliższym czasie wirus po pierwszym impecie będzie rozwijał się na kolejnych obszarach, ale nic nie wskazuje na to, aby mutował, powodując większe zagrożenie.

Epidemia dwóch prędkości

Z badań wynika, że bardzo wiele osób, które nie mają ma objawów, mniej zaraża. Jednocześnie jednak osoby, które podczas badania nie mają objawów, ale u których pojawiają się one później, mogą zakażać. Natomiast pacjenci bez objawów, którzy przeszli zakażenie, są zakaźni dla innych przez około 2 tygodnie, ale nie wiadomo od kiedy to liczyć.

Z danych naukowych wynika, że osoby w wieku poniżej 20 lat nie stają się ogniskami zakażeń, są przypadkami wtórnymi, nie pierwotnymi, dlatego na przykład w Norwegii po otwarciu szkół i przedszkoli nie odnotowano większej liczby zakażeń.

Pierwsze polskie badania mówią o 3 procentach osób z posiadanymi przeciwciałami. Wynika z tego, że w Polsce 1 200 tysięcy osób przeszło zarażenie. Dane te są odmienne w przypadku innych krajów. Na przykład we włoskiej Lombardii stwierdzono przeciwciała u 57 procent ludzi, w Nowym Jorku – u 20 procent, a w Ischl w Austrii – u 42 procent.

– Zbadane w Polsce zakażenia to 3 procent wszystkich zakażonych – mówił doktor Grzesiowski, który wskazał, że sytuacja się stabilizuje, ale podkreślił istnienie epidemii dwóch prędkości, czyli bezobjawowych zakażeń oraz ciężkich przypadków zachorowań, co będzie być może musiało mieć wpływ na postępowanie epidemiczne (kwaratanna, izolowanie zakażonych itd.).

Webinarium odbyło się 1 lipca 2020 roku. Moderatorem spotkania była: Anna Rulkiewicz, Wiceprezydent Pracodawców RP, prezes Grupy Lux Med, prezes Pracodawców Medycyny Prywatnej.

Transmisję ze spotkania można obejrzeć poniżej.

 

Przeczytaj teraz

Pułtusk: modernizacja w Szpitalu Gajda-Med

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 4.07.2020

Szpital Powiatowy Gajda-Med z Pułtuska rozpoczął przebudowę poradni nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej. W wyniku inwestycji zwiększy się liczba gabinetów. Placówka zyska także nową funkcjonalność i design.

Szpital w Pułtusku prowadzi osiem oddziałów, między innymi geriatrii, chorób wewnętrznych o profilu kardiologicznym, pediatrii oraz chirurgii ogólnej z pododdziałem chirurgii urazowo-ortopedycznej. Posiada blok operacyjny, poradnie POZ, poradnie specjalistyczne, laboratorium diagnostyczne i pracownię badań obrazowych.

W czerwcu 2020 lądowisko przy szpitalu zostało włączone do krajowego systemu ASAR (Aeronautical Search and Rescue), którego zadaniem jest między innymi zapewnienie koordynacji działań poszukiwawczo-ratowniczych, mających na celu niesienie pomocy załogom i pasażerom statków powietrznych poszkodowanych w wyniku zdarzeń lotniczych.

Czytaj na ten temat: Lądowisko Szpitala Gajda-Med w systemie ASAR>>>

Grupa  Gajda-Med prowadzi szpital w Pułtusku oraz sieć ponad 20-tu placówek ambulatoryjnych w Warszawie, Pułtusku i miejscowościach ościennych. Do Grupy Gajda-Med należą także: San-Medica w Jeruzalu, San-Med w Drobinie, Hipokrates w Warszawie, Medivita-Konstancin z Konstancina-Jeziornej oraz Pols-Med i Pols-Med Robert Gajda z Pułtuska.

Centrum Medyczne Gajda-Med powstało w 1998 roku. Założycielem i dyrektorem Centrum jest dr n. med. Robert Gajda.

Przeczytaj teraz

Nowa pracownia diagnostyki obrazowej Lux Med

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 1.07.2020

Grupa Lux Med powiększa sieć placówek diagnostycznych o nowoczesną pracownię rezonansu magnetycznego, zlokalizowaną w Krakowie, przy ulicy Tischnera 8. Pacjenci mogą w niej skorzystać z szerokiego zakresu badań, wykonywanych za pomocą aparatu Siemens Magnetom Avanto 1,5T. To druga tego typu placówka Lux Med Diagnostyka w stolicy Małopolski.

Krakowska placówka wykonuje szeroki zakres badań, między innymi rezonans magnetyczny głowy, kręgosłupa, stawów, jamy brzusznej, klatki piersiowej, przysadki mózgowej, twarzoczaszki, zatok, ręki, podudzia, stopy, angio aorty, angio tętnic, kości skroniowych, nerek oraz trzustki.

– Pomimo trudności, jakie związane są z epidemią koronawirusa, utrzymujemy ciągłość opieki nad naszymi pacjentami i konsekwentnie rozwijamy nowoczesną infrastrukturę diagnostyczną. Gwarantujemy bezpieczeństwo i wysoką jakość badań dla naszych pacjentów – mówi Anna Rulkiewicz, prezes Grupy Lux Med.

Nowa pracownia jest otwarta od poniedziałku do piątku w godzinach 08:00-20:00.

– Pacjentom zapewniamy komfortowe warunki i dogodne terminy wizyt. By ograniczyć ryzyko zakażenia koronawirusem wszyscy pacjenci wyposażani są w niezbędne środki ochrony osobistej, a przed wejściem do placówki przechodzą obowiązkowy triage medyczny. Co ważne, wynik badań można odebrać przez internet – mówi dr n. med. Jarosław Minkowski, dyrektor zarządzający Lux Med Diagnostyka.

Przed każdym badaniem pracownia i aparatura diagnostyczna podlega dezynfekcji. Ze względów bezpieczeństwa, osoba towarzysząca może uczestniczyć w badaniu wyłącznie w przypadku, gdy pacjentem jest dziecko lub osoba niepełnosprawna wymagająca pomocy.

Czytaj także: Szpitale spełniły kryteria racjonalnego postępowania>>>

Grupa Lux Med jest liderem rynku prywatnych usług zdrowotnych w Polsce i częścią międzynarodowej grupy Bupa, która działa, jako ubezpieczyciel i świadczeniodawca usług medycznych na całym świecie.

Grupa Lux Med zapewnia pełną opiekę: ambulatoryjną, diagnostyczną, rehabilitacyjną, szpitalną i długoterminową dla ponad 2 200 000 pacjentów. Do ich dyspozycji jest 240 ogólnodostępnych i przyzakładowych centrów medycznych, w tym placówki ambulatoryjne, diagnostyczne i szpitale, a także ośrodek opiekuńczo-rehabilitacyjny oraz ponad 2600 poradni partnerskich. Firma zatrudnia ponad 16 000 osób, około 7000 lekarzy i 4000 wspierającego personelu medycznego.

Grupa Lux Med jest Głównym Partnerem Medycznym Polskiego Komitetu Olimpijskiego i Głównym Partnerem Medycznym Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego.

Przeczytaj teraz
Page 47 of 77
1 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 77