Planujemy przyspieszenie rozwoju

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 19.01.2022

Hubert Bojdo, prezes zarządu Scanmed S.A.

Sektor ochrony zdrowia czeka sporo zmian, dotyczących między innymi funkcjonowania szpitali. Ciągle aktualna jest walka z epidemią Covid-19. Scanmed, dzięki zmianie właścicielskiej rozwija działalności i w roku 2022 planuje istotne przyspieszenie tego rozwoju, poprzez zwiększenie liczby placówek oraz rozszerzanie zakresu usług.

W ochronie zdrowia 2021 był kolejnym rokiem zdeterminowanym przede wszystkim przez Covid-19. Scanmed aktywnie włączył się w systemowe działania wspierające walkę z pandemią, oddając kilkaset łóżek szpitalnych, w tym OIOM-owych i respiratorowych, dla pacjentów zakażonych wirusem. Tam, gdzie to było tylko możliwe, pracowaliśmy także w trybie hybrydowym, zabezpieczając dostęp do leczenia dla pacjentów z innymi schorzeniami niż Covid-19, co było i nadal pozostaje wyjątkowo ważne.

Włączyliśmy się również do Narodowego Programu Szczepień przeciw Covid-19. Prowadziliśmy je w sieci naszych placówek zarówno dla pacjentów indywidualnych, jak i dla firm. Organizowaliśmy jednocześnie mobilne punkty szczepień, docierając do miejscowości położonych poza dużymi ośrodkami. Nasze jednostki POZ jako jedne z pierwszych zaczęły także szczepić dzieci w wieku 5-11 lat.

Pandemia nie zmieniła naszych ambicji w zakresie realizacji zaawansowanych i skomplikowanych procedur medycznych. W szpitalach Scanmedu nasz zespół przeprowadził szereg nowatorskich operacji, między innymi z zakresu neurochirurgii, okulistyki, kardiologii inwazyjnej, czy ortopedii.

Projekty naukowe i badawcze

Dzięki bardzo szerokiemu spektrum realizowanych zakresów terapeutycznych w 2021 roku byliśmy zapraszani do projektów naukowych i badawczych. Jednym z ciekawszych, który rozpoczęliśmy w ramach konsorcjum utworzonego wspólnie z Wojskowym Instytutem Medycznym z Warszawy i wojewódzkim Szpitalem w Gorzowie Wielkopolskim, jest projekt niekomercyjnego badania klinicznego w obszarze kardiologii, finansowany ze środków Agencji Badań Medycznych.

Rozumiejąc ogólnokrajowy problem z niedoborami personelu medycznego nawiązaliśmy współpracę z kolejnymi ośrodkami akademickimi kształcącymi lekarzy i pielęgniarki. Aktywnie włączamy się w działalność edukacyjną i udostępniamy naszą nowoczesną bazę medyczną na potrzeby zajęć dydaktycznych i praktycznych dla przyszłych klinicystów.

Czytaj także: Lekarze Scanmed prelegentami na prestiżowych konferencjach>>>

W ubiegłym roku kontynuowaliśmy także wieloletnią współpracę z Polskim Związkiem Narciarskim jako oficjalny partner medyczny. Nasi lekarze dbali o zdrowie skoczków z reprezentacji, a ratownicy zabezpieczali najważniejsze zawody sportowe w sezonie. Ufundowaliśmy także stypendium dla czołowej judoczki młodego pokolenia Julii Kowalczyk – brązowej medalistki mistrzostw świata, srebrnej medalistki mistrzostw Europy.

Podobnie jak w poprzednich latach, w 2021 wspomagaliśmy organizacje pozarządowe takie jak Fundacja Mam Marzenie, czy Fundacja Anny Dymnej „Mimo wszystko” oraz ośrodki opieki i rehabilitacji dla seniorów. Kolejny rok wspieraliśmy także Fundację im. Lesława Pagi jako partner strategiczny projektu „Liderzy Ochrony Zdrowia”.

Rozwój dzięki zmianie właścicielskiej

2021 przyniósł zmiany właścicielskie. W konkurencyjnym procesie sprzedaży, przy dużym zainteresowaniu inwestorów branżowych i finansowych, akcjonariuszem Scanmed został fundusz Abris. W pierwszym okresie współpracy skupiliśmy się przede wszystkim na wspólnym wypracowaniu długoterminowej strategii Grupy Scanmed oraz kompleksowym wdrożeniu działań z zakresu ochrony środowiska, odpowiedzialności społecznej i ładu korporacyjnego (ESG). Obie kwestie potraktowaliśmy jako fundament pod dynamiczny rozwój naszej firmy, który – przy wsparciu silnego inwestora – zaczynamy realizować już w bieżącym roku.

Globalna sytuacja epidemiczna wskazuje, że niezależnie od metod walki z Covid-19 to wyzwanie pozostanie z nami na dłużej. Funkcjonowanie w tych warunkach będzie wymagało dużej elastyczności w przeorganizowywaniu działalności operacyjnej. W naszym przypadku istotnym ułatwieniem jest dobrze przygotowana infrastruktura umożliwiająca szybką konwersję szpitali do trybu leczenia Covid-19 lub hybrydowego.

Podczas poprzednich fal wypracowaliśmy i wdrożyliśmy rozwiązania zapewniające możliwość bezpiecznego i optymalnego działania w warunkach pandemii. Dzięki temu jesteśmy w stanie pomóc dużej liczbie pacjentów zakażonych wirusem, nie zmniejszając dostępu do naszych placówek pacjentom z innymi schorzeniami, w tym – co szczególnie istotne – wymagającym pomocy w trybie ostrym.

Inflacja i wycena świadczeń

Wśród czynników makro istotnych w bieżącym roku na pierwszym miejscu wymieniłbym inflację, która dotyka większości państw. Jest to rezultat między innymi polityki rządów i banków centralnych, pokrywających poprzez dodruk pieniądza dodatkowe wydatki związane z walką z Covid-19 oraz stymulujące gospodarki w okresie wielu wstrząsów.

Do istotnego zaostrzenia polityki monetarnej raczej nie dojdzie, więc należy liczyć się z utrzymaniem wysokiej inflacji, niestety również w odniesieniu do kluczowych kategorii kosztów w ochronie zdrowia. Przyniesie to dużą presję na rentowność prowadzonej działalności (która en block w polskim systemie już jest niska), szczególnie w kontekście podmiotów realizujących kontrakty z NFZ, w przypadku których o polityce cenowej decyduje płatnik publiczny.

Pozostaje mieć nadzieję, że waga problemu jest dostrzegana przez rząd i wprowadzone zostaną szybkie działania o charakterze systemowym. Mam tu na myśli odpowiednią indeksację wycen, bowiem działania doraźne – jak dopłaty do nośników energii – są niewystarczające.

Braki kadrowe i jakość w ochronie zdrowia

W 2022 roku sektor ochrony zdrowia będzie borykał się również ze stale pogłębiającym się problemem, jakim są braki kadrowe. Jest to odległy skutek krótkowzrocznej polityki sprzed wielu lat, gdy nie zadbano o kształcenie wystraczającej liczby personelu medycznego. Pomimo, że w ostatnim czasie podjęto zasługujące na uznanie działania, takie jak między innymi zwiększenie liczby uczelni upoważnionych do prowadzenia kierunków lekarskich i pielęgniarskich oraz zwiększenie limitów przyjęć na te studia, ich skutki zauważymy dopiero w dłuższej perspektywie. Należy oczekiwać, że deficyt wykwalifikowanego personelu medycznego w najbliższych latach będzie coraz bardziej odczuwalny.

Polski rynek ochrony zdrowia czekają zmiany o charakterze systemowym. W przygotowaniu jest reforma szpitalnictwa, której założenia mają być wdrożone w oparciu o Mapę Potrzeb Zdrowotnych 2022-2026 i Krajowy Plan Transformacji, z uwzględnieniem Wojewódzkich Planów Transformacji, co w znaczący sposób może zmienić priorytety w ochronie zdrowia.

Czytaj także: Nowatorski zabieg w Centrum Kardiologii Scanmed >>>

Plan większej specjalizacji placówek, koncentracja leczenia specjalistycznego i dopasowania do lokalnych potrzeb wydaje się racjonalnym kierunkiem, bo – w założeniach – dzięki temu szpitale przestaną w nieracjonalny sposób rywalizować o kadrę, a kosztowny, specjalistyczny sprzęt będzie wykorzystany w efektywniejszy sposób.

Istotnym tematem na najbliższe miesiące jest również projekt ustawy o jakości w ochronie zdrowia i bezpieczeństwie pacjenta. Podmioty mają być monitorowane nie tylko pod kątem spełniania podstawowych wymogów NFZ dotyczących odpowiedniego sprzętu, czy zatrudniania odpowiedniej liczby specjalistów, ale też wdrożonych systemów zarządzania jakością i bezpieczeństwem w trzech wymiarach: klinicznym, konsumenckim i zarządczym.

Sama koncepcja jest zasadna, bo w zamierzeniu ma podnosić standardy usług. Pojawia się jednak pytanie, czy powinno się ją wprowadzać na tym etapie, czy może słuszniej byłoby zweryfikować ten obszar dopiero po wprowadzeniu systemowych zmian wynikających z założeń reformy szpitalnictwa.

Ponieważ w 2022 roku wygasa większość umów z płatnikiem publicznym, w tym dotyczących sieci szpitali, muszą zostać podjęte decyzje o ich dalszym przedłużeniu lub uruchomieniu procedury kontraktowania. Na chwilę obecną nie ma jednoznacznej informacji o terminie i zakresie konkursów, co podyktowane może być także wyzwaniami organizacyjnymi przeprowadzenia dużej liczby postępowań i konieczności zaimplementowania spodziewanych nowych zasad realizacji świadczeń. Można przypuszczać, że w pierwszej kolejności procedurom konkursowym będzie podlegać ambulatoryjna opieka specjalistyczna, zarówno w zakresie poradni jak i badań kosztochłonnych.

Nowe technologie i zielone szpitale

Pandemia uruchomiła i nadała wyjątkowej dynamiki zastosowaniu nowoczesnych technologii w ochronie zdrowia. W 2022 roku można oczekiwać coraz dalej idącego wdrażania rozwiązań technologicznych dla potrzeb procesów leczenia i obsługi pacjentów, które będą wychodziły poza telewizyty, e-zwolnienia, e-recepty i e-skierowania.

Prawidłowo wdrożone zaawansowane rozwiązania mogą przynieść wiele korzyści zarówno pacjentom (lepszy dostęp do pewnych zakresów opieki), personelowi (wsparcie procesu diagnostyczno- terapeutycznego oraz komfort pracy), a także systemowi ochrony zdrowia (dostęp do świadczeń medycznych oraz efektywność kosztowa).

W medycynie, podobnie jak i w innych branżach, coraz większą rolę będą odgrywać kwestie środowiskowe, w tym optymalizacja wykorzystania zasobów i redukcja wpływu prowadzonej działalności na środowisko naturalne. W ostatnich latach można zaobserwować rozwój koncepcji „zielonego szpitala”, która będzie stale zyskiwać na popularności i w sposób nieunikniony stanie się dominującym trendem.

Czytaj także: Scanmed: nowoczesne zabiegi kardiologiczne w Tomaszowie Mazowieckim >>>

Nie sposób nie odnotować postępującej konsolidacji na rynku usług medycznych. Duże podmioty przejawiają coraz większą aktywność w zakresie przejęć, powiększając ciągle zakres świadczonych usług. To oznacza, że stale rośnie liczba obszarów, w których prywatni świadczeniodawcy są pełnoprawną alternatywą dla publicznego sektora ochrony zdrowia.

Do zachodzących i oczekiwanych zmian staramy się jak najlepiej przygotować. Planujemy istotnie przyspieszyć rozwój Scanmedu w kluczowych dla nas specjalizacjach medycznych. Naszą ambicją jest zwiększenie zakresu geograficznego prowadzonej działalności, połączone z uzupełnieniem obszarów terapeutycznych w poszczególnych placówkach. Wzrost będziemy realizować organicznie, a w uzasadnionych przypadkach także poprzez akwizycje. Wysoka jakość i bezpieczeństwo wysokospecjalistycznej opieki zdrowotnej pozostaną naszym priorytetem.

Przeczytaj teraz

Wideo rozmowy dla pacjentów szpitala w Świebodzinie

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 26.12.2021

Szpital w Świebodzinie umożliwił pacjentom, który przebywali na oddziałach w okresie świątecznym, przeprowadzanie rozmów z bliskimi za pomocą tabletów. Do tego celu wykorzystana została aplikacja WhatsApp.

Bliscy pacjentów mogli kontaktować się z nimi w wyznaczonych godzinach i za pomocą dedykowanych numerów telefonów.

Rozmowy można było przeprowadzać z pacjentami oddziałów: wewnętrznego,  neurologicznego i chirurgicznego oraz z pensjonariuszami Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego.

Czytaj także: Centrum Medyczne Damiana prowadzi działania komunikacyjne na TikToku>>>

Szpital w Świebodzinie posiada 5 oddziałów: anestezjologii i intensywnej terapii, chirurgii ogólnej i urazowo-ortopedycznej, chorób wewnętrznych, położniczo-ginekologiczny oraz neurologii z pododdziałem udarowym. W placówce działa także Szpitalny Oddział Ratunkowy i Zakład Opiekuńczo-Leczniczy, poradnia podstawowej opieki zdrowotnej oraz poradnie specjalistyczne.

Grupa Nowy Szpital prowadzi dziesięć placówek, które działają na terenie województw: lubuskiego, kujawsko-pomorskiego oraz małopolskiego. Oprócz szpitala w Świebodzinie są to placówki w Szprotawie, Olkuszu, Wschowie, Świeciu, Wąbrzeźnie, Nakle i Szubinie, Kostrzynie i Skwierzynie. Wszystkie działają w ramach sieci szpitali.

Czytaj także: Rok 2021 kończymy z poczuciem zadowolenia >>>

Przeczytaj teraz

Nowatorski zabieg w Centrum Kardiologii Scanmed 

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 11.11.2021

Lekarze z Centrum Kardiologii Scanmed w Ełku przeprowadzili jako pierwsi w województwie warmińsko-mazurskim i jedni z nielicznych w kraju, nowatorski zabieg pozwalający na przywrócenie fizjologicznego skurczu komór serca. Skomplikowana procedura polega na wszczepieniu stymulatora w strukturę o bardzo niewielkich rozmiarach.  

Zabiegi tego typu przeprowadza się zaledwie w kilkunastu ośrodkach w Polsce. Procedura przynosi zauważalne korzyści w postaci lepszego znoszenia wysiłku oraz znacznego poprawienia komfortu życia. Jednak jej największą zaletą jest fakt, że nie powoduje niewydolności serca, co zdarza się czasem w przypadku klasycznej stymulacji. Mimo to nadal przeprowadza się ją dość rzadko, ponieważ jest czasochłonna, skomplikowana i wymaga użycia dodatkowego sprzętu. 

Elektroda nie jest bowiem umieszczana jak w większości przypadków w komorze, ale w pęczku Hisa, który stanowi część układu przewodzącego impulsy elektryczne w sercu. To pozwala na przywrócenie fizjologicznej drogi przepływu prądu. Wymaga to jednak ogromnej precyzji i doświadczenia. 

Czytaj także: Odpowiednie zarządzanie pozwoliło przetrwać wyzwania pandemii>>>

– Pęczek Hisa jest niewielką strukturą. Ma zaledwie około centymetra długości i około milimetr grubości. Nie widać go na skopii rentgenowskiej, można jedynie spodziewać się, gdzie leży i cierpliwie szukać jego elektrycznego śladu. A gdy już go znajdziemy może okazać się, że parametry elektryczne są niewystarczające i trzeba szukać na nowo – mówi dr n. med. Marcin Gułaj, lekarz z Centrum Kardiologii Scanmed w Ełku, który przeprowadził zabieg. 

Metoda, finansowana w ramach kontraktu z NFZ, została przeprowadzona w Centrum Kardiologii Scanmed w Ełku, u dwojga pacjentów w wieku 80 i 77 lat.  

– Staramy się rozwijać w naszej placówce innowacyjne procedury, o których wiemy, że dają pacjentom jak najwięcej korzyści. Stymulacja pęczka Hisa jest szansą dla wielu osób na powrót do normalnego życia. Nasz zespół jest przygotowany do przeprowadzania tego zabiegu, stąd mam nadzieję, że przestanie być rzadkością, a stanie się coraz częściej stosowaną i rekomendowaną metodą – mówi Artur Zalewski, ordynator Centrum Kardiologii Scanmed w Ełku. 

Centra kardiologii Scanmed działają także w Bielsku Podlaskim, Częstochowie, Krakowie, Chorzowie, Kluczborku, Kutnie, Iławie, Raciborzu, Sosnowcu, Szczecinku, Tomaszowie Mazowieckim, Piotrkowie Trybunalskim i Krakowie. 

Czytaj także: Centrum Kardiologii Scanmed w Bielsku Podlaskim planuje rozwój świadczeń>>>

Scanmed prowadzi także centra medyczne w 23 miastach w Polsce, między innymi w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Gdańsku i Pabianicach. 

W skład Grupy Scanmed wchodzą też dwa pełnoprofilowe szpitale – Szpital św. Rafała w Krakowie oraz Szpital im. Rudolfa Weigla w Blachowni – należące do Systemu Podstawowego Zabezpieczenia Świadczeń Szpitalnych (sieci szpitali). 

Przeczytaj teraz

Endoproteza biodra dla aktywnych kobiet w Carolina Medical Center 

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 6.11.2021

Carolina Medical Center zaoferowała endoprotezę ADEPT®, która dzięki szerokiej gamie rozmiarów może pomóc także kobietom, cierpiącym na chorobę zwyrodnieniową stawu biodrowego i chcą pozostać aktywne. Dotychczas tego typu proteza była dostępna jedynie dla mężczyzn. 

Pierwsza w Polsce kapoplastyka stawu biodrowego została przeprowadzona w 2003 roku w Carolina Medical Center przez dr. n. med. Jacka Laskowskiego. Taki zabieg to jedyna możliwość pozwalająca na zachowanie pełnej ruchomości stawu biodrowego i uprawianie sportów bez ryzyka zwichnięcia czy obluzowania implantu. Proteza ta jednak ze względu na ograniczone rozmiary panewek była przeznaczona jedynie dla mężczyzn.  

Kapoplastyka jest alternatywą do endoprotezoplastyki całkowitej – pozwala ona na usunięcie jedynie powierzchni stawowych , co czyni tę metodę najmniej inwazyjną procedurą wymiany biodra. 

-Standardowa proteza biodra składa się z trzpienia, głowy, a także wkładki i metalowej panewki. W kapoplastyce używa się protez, które nie posiadają trzpienia tak jak w przypadku tradycyjnej endoprotezy. Dlatego jest to zabieg oszczędzający kość, gdyż zostaje zachowana głowa kości udowej, którą osłania się tzw. kapą. Drugim elementem protezy jest panewka.  

Czytaj także: Carolina Medical Center stosuje nowoczesne wyroby medyczne>>>

-ADEPT® posiada mniejsze rozmiary panewek niż dotychczas produkowane implanty, przez co może być stosowany u kobiet – wyjaśnia dr n. med. Jacek Laskowski, specjalista ortopedii i traumatologii w Carolina Medical Center. 

Choroba zwyrodnieniowa stawu biodrowego to schorzenie często diagnozowane u seniorów. Jednak coraz częściej do lekarza zgłaszają się młodsi pacjenci, którzy przez dolegliwości bólowe, czy ograniczenie ruchomości w stawie, mają problemy z wykonywaniem najprostszych codziennych aktywności, takich jak na przykład chodzenie. 

 -Kapoplastyka stawu biodrowego jest zabiegiem stosowanym w leczeniu zmian zwyrodnieniowych, która odmieniła życie wielu pacjentów i to nie tylko w starszym wieku. Po pierwsze proteza wszczepiona u młodych osób może z dużym prawdopodobieństwem ulec zużyciu i nastanie konieczność rewizji. W przypadku protez używanych w kapoplastyce operacja rewizyjna jest obarczona mniejszym ryzykiem powikłań niż w przypadku protez całkowitych. Po drugie kapoplastyka daje szanse na podjęcie aktywności nie tylko zawodowej, ale także sportowej, takiej jak jazda na nartach, gra w tenisa, a nawet uprawianie sztuk walki – podsumowuje specjalista. 

Carolina Medical Center jest jedną z najnowocześniejszych klinik ortopedii i medycyny sportowej oraz prekursorem w stosowaniu innowacyjnych technik i procedur medycznych.  

Czytaj także: Prywatne firmy umożliwiają dostęp do najnowszych technologii medycznych>>>

Specjalizuje się w leczeniu i prewencji urazów układu mięśniowo-szkieletowego. Zatrudnia między innymi specjalistów w zakresie ortopedii, neurochirurgii, chirurgii dziecięcej, reumatologii, neurologii i rehabilitacji.     

Placówka zapewnia kompleksową opiekę medyczną – całodobowe ambulatorium urazowe, konsultacje specjalistyczne, diagnostykę obrazową i funkcjonalną, leczenie operacyjne i nieinwazyjne, rehabilitację, badania biomechaniczne, trening motoryczny.     

Współpracuje z Polskim Komitetem Olimpijskim oraz wieloma federacjami sportowymi, w tym Polskim Związkiem Pływackim.  

Szpital zlokalizowany jest przy ulicy Pory 78 w Warszawie, jego filia działa w Szpitalu Swissmed przy ulicy Wileńskiej 44 w Gdańsku. Carolina Medical Center należy do Grupy Lux Med. 

Przeczytaj teraz

Pandemia zmieniła preferencje pacjentów i przyspieszyła innowacje w opiece zdrowotnej

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 29.10.2021

Ponad 90 procent przedstawicieli systemu opieki zdrowotnej za najbardziej oczekiwany efekt cyfrowej transformacji uznaje poprawę doświadczenia pacjentów – wynika z raportu Digital transformation. From a buzzword to an imperative for health systems, przygotowanego przez firmę doradczą Deloitte.  

Skupienie się na podejściu bardziej przyjaznym dla pacjentów wiąże się jednocześnie ze zmianami w bieżącej działalności operacyjnej, kulturze biznesowej oraz sposobie i zakresie wykorzystania najnowszych rozwiązań technologicznych. Największą barierą w tej cyfrowej rewolucji są jednak niewystarczające finanse.  

W ciągu ostatnich 20-tu lat wiele szpitali i placówek medycznych w różnych obszarach działalności wprowadziło rozwiązania technologiczne. W większości przypadków było to jednak podejście fragmentaryczne, koncentrujące się przykładowo na stworzeniu aplikacji, wykorzystaniu elektronicznych rejestrów medycznych czy funkcjonalności sztucznej inteligencji. Dopiero pandemia koronawirusa zmusiła sektor zdrowotny do wprowadzenia znaczących zmian. 

Czytaj także: Prywatne firmy umożliwiają dostęp do najnowszych technologii medycznych>>>

-Zdalna opieka i telewizyty stały się nie tylko koniecznością, ale i w wielu okolicznościach preferowaną formą relacji z pacjentami. Ta zmiana nie wzięła się jednak znikąd – pandemia przyspieszyła adopcję trendów digitalizacyjnych już wcześniej obserwowanych w branży opieki zdrowotnej. Kluczowe dla szerszego wdrożenia takiej transformacji jest przyjęcie jasno określonej strategii w podejściu do technologii cyfrowych. Obejmuje ona nie tylko nowy model budowania relacji z pacjentami, ale również zmianę kultury organizacyjnej – mówi Jan Michalski, partner, lider Deloitte Digital CE. 

Cyfryzacja kluczowa dla zmiany relacji z pacjentami 

Zdaniem ekspertów Deloitte wraz z coraz powszechniejszym przejmowaniem przez pacjentów odpowiedzialności za własne zdrowie i dobre samopoczucie, systemy opieki zdrowotnej adekwatnie dopasowują inwestycje w obszarach cyfrowych do swojej strategii biznesowej. 

Respondenci za najważniejszy efekt transformacji cyfrowej uznają poprawę satysfakcji pacjentów i skali ich zaangażowania (92 procent) oraz poprawę jakości opieki i osiąganych efektów (56 procent). Koncentracja właśnie na takich efektach przyczynia się do osiągnięcia sukcesu przez jednostki medyczne zarówno w wymiarze strategicznym, jak i finansowym. W otoczeniu szybkich i złożonych zmian w opiece medycznej, które spowodował Covid-19, tradycyjne podejście do decyzji w oparciu o aspekty finansowe jest niewystarczające 

Sukces transformacji to efekt inwestycji w konkretne rozwiązania technologiczne. Badani najczęściej, w 76 procent przypadków, wymieniają tu analitykę danych. Z kolei 68 procent mówi o rozwoju usług wirtualnych, a 56 procent – o wykorzystaniu chmury. 

Czytaj także: Czy możemy skutecznie leczyć na odległość? >>>

-Podstawą efektywnego przeprowadzenia zmiany jest zbudowanie zbiorów zunifikowanych danych pacjentów, zebranych możliwie szeroko oraz budowa algorytmów, które w oparciu o te dane uruchamiają komunikację do pacjenta. Co więcej, wraz z gwałtowną cyfryzacją, kwestią wymagającą uwagi są też zagadnienia z obszaru cyberbezpieczeństwa, szczególnie w zakresie zachowania prywatności i ochrony wrażliwych danych pacjentów – mówi Paweł Kuśmierowski, partner associate w zespole Life Sciences & Health Care, Deloitte Digital.

Długa droga cyfrowej transformacji 

Choć digitalizacja oznacza trochę co innego dla każdego z systemów opieki zdrowotnej i ich interesariuszy, większość respondentów jest zgodna, że jest to coś znacznie więcej niż przeniesienie dotychczasowych papierowych procesów do środowiska cyfrowego – to całkiem nowy sposób zapewniania opieki i wyjście naprzeciw oczekiwaniom konsumentów. To więcej niż podejmowanie cyfrowych działań, to przyjęcie całkowicie cyfrowego sposobu funkcjonowania, a to wymaga czasu. 

Zdaniem większości badanych, reprezentujących organizacje znajdujące się na różnych etapach transformacji, są one jeszcze daleko od osiągnięcia zaplanowanego, idealnego poziomu cyfryzacji. 60 procent twierdzi, że są co najwyżej w połowie tego procesu. Jednocześnie 52 procent wskazuje, że zajmie im on nie mniej niż 3 lata, a jedna piąta dopiero planuje swoje działania w tym zakresie. Poza tym 40 procent respondentów uważa, że reprezentowane przez nich instytucja nie może poszczycić się posiadaniem dobrze określonej strategii transformacyjnej. 

Największe przeszkody i szanse transformacji 

W trakcie procesu dotarcia do zakładanego poziomu digitalizacji systemy opieki zdrowotnej muszą mierzyć się z szeregiem przeciwności. Ponieważ najczęściej wymienianą przeszkodą na drodze cyfrowej transformacji systemów opieki zdrowotnej są kwestie finansowe (68 procent wskazań), kluczowym kryterium decydującym o alokacji środków budżetowych jest spodziewany stopień zwrotu z inwestycji. 

Wśród najważniejszych barier respondenci wymieniają też kwestie dotyczące jakości wykorzystywanych danych (64 procent) oraz ich dostępność (52 procent). Problemem do pokonania jest też pozyskanie wykwalifikowanej kadry, na co wskazuje 48 procent badanych. Zaledwie 12 procent z nich uważa, że ma wystarczająco dużo pracowników. Nie powinno więc dziwić, że dla jednej trzeciej to właśnie jest obszar priorytetowych inwestycji w nadchodzących 3 latach. 

Czytaj także: Cyfrowe narzędzia trzeba wprowadzać do praktyki klinicznej>>>

Zdaniem ekspertów Deloitte istotne jest też, że na przestrzeni ostatnich lat zmieniła się metodyka mierzenia wydajności. Podczas, gdy kiedyś za wystarczające uznawano sprawdzenie liczby pobrań aplikacji przez pacjentów, teraz znacznie bardziej odpowiednie wydają się złożone wskaźniki, takie jak liczba aktywnych użytkowników w miesiącu czy długość trwania pojedynczej sesji. 

Wśród kluczowych czynników przyspieszających transformację badani przez Deloitte najczęściej wymieniają natomiast skuteczne przywództwo (80 procent) i kierowanie procesem zmiany (68 procent). Podkreślali przy tym, jak ważne jest, aby zarządzający organizacją rozumieli te wysiłki oraz wspierali je odpowiednimi środkami, delegowaniem personelu i umożliwianiem podejmowania decyzji, wpływając na zmianę kultury organizacyjnej. 

Raport powstał w oparciu o badanie wykonane między majem a lipcem 2021 roku przez Deloitte Center for Health Solutions we współpracy z Scottsdale Institute. Składało się z ankiety, wywiadów oraz dyskusji panelowej przeprowadzonych wśród dyrektorów technologicznych systemów ochrony zdrowia.  

Przeczytaj teraz

Prywatne firmy umożliwiają dostęp do najnowszych technologii medycznych

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 20.10.2021

Dostęp do najnowszych technologii medycznych umożliwiają prywatne firmy, które te badania rozwijają i oferują – mówił Jakub Swadźba, prezes spółki Diagnostyka S.A., członek zarządu Pracodawców Medycyny Prywatnej, podczas panelu dotyczącego innowacji, odbywającego się podczas XVII Forum Rynku Zdrowia. 

-To właśnie medycyna prywatna daje pacjentom możliwość dostępu do najnowszych badań, zwłaszcza w diagnostyce laboratoryjnej. Często są to technologie, do których nie mają dostępu pacjenci w innych krajach. Polacy mają możliwość korzystania z nich właśnie dzięki prywatnym podmiotom. Są to świadczenia komercyjne, ale obecnie już jedna trzecia wartości rynku medycznego w Polsce to świadczenia komercyjne – dodał Swadźba.

Start-upy i nowe obszary medyczne

Jakub Swadźba zwrócił uwagę na start-upy, takie jak uPacjenta.pl, których działania tworzą nowe obszary medyczne.  

-Jesteśmy zaangażowani w działalność kilu start-upów, które oferują pacjentom dostęp do najnowszych osiągnięć w medycynie laboratoryjnej – mówił.  

Jako najważniejsze trendy w rozwoju diagnostyki laboratoryjnej prezes Swadźba wymienił takie obszary, jak genetyka a także medycyna spersonalizowana, wykorzystująca badana genetyczne w leczeniu onkologicznym.

Genetyka lub szerzej biologia molekularna, czyli genetyka wirusów, to między innymi diagnostyka w kierunku wirusa Sars-CoV-2, która rozwinęła się szczególnie w czasie pandemii. W tym okresie zwiększyła się w Polsce liczba laboratoriów wykonujących te badania. 

Czytaj także: Inwestujemy w nowe technologie >>>

-Tuż przed pandemią spółka GenXone, której obecnie jesteśmy największym, prawie 50-procentowym udziałowcem, otworzyła licencjonowane laboratorium, które wykonuje sekwencjonowanie DNA tzw. NGS (ang. next generation sequencing) w technologii nanoporowej stworzonej przez Oxford Nanopore Technologies. Jest to dużo szybsze badanie niż dotychczasowe i oznacza nowe podejście do genetyki – mówił Jakub Swadźba. 

Terapie genomowe i medycyna spersonalizowana

Metodą tą można także sekwencjonować wirusy i obecnie 70 procent badań w kierunku wirusa Sars-Cov-2 wykonuje się tą metodą.  

-Między innymi jako pierwsi na świecie odkryliśmy mutację w wariancie delta tego wirusa. Wprowadziliśmy także możliwość oznaczania tego wirusa w standardowych badaniach – dodał Swadźba. Wspomniał też o badaniach przeciwciał przeciwko wirusowi Sars-CoV-2 oraz o badaniach w ramach medycyny spersonalizowanej, czym zajmuje się spółka z Grupy Diagnostyka – Oncogene Diagnostics. 

Terapie genomowe to jeden z trendów dotyczących prac badawczych finansowanych przez Agencję Badań Medycznych, inne to zarządzanie bazami danych oraz sztuczna inteligencja. Agencja zakontraktowała projekty badań medycznych o wartości 1,5 mld zł.  

– Już na początku roku 2022 ogłoszony zostanie konkurs dotyczący sztucznej inteligencji, robotyki oraz telemedycyny. Jeden z projektów to projekt o wartości 100 mln zł dotyczący technologii cart-T (immunoterapii) – mówił Radosław Sierpiński, prezes ABM. 

Narodowe Centrum Badań i Rozwoju dofinansowuje obecnie około tysiąc projektów, a średnia kwota finansowania projektu medycznego wynosi od 10 do 12 mln zł, niektóre projekty mają wartość około 2 mln, zł, inne dziesiątki milionów. 

Czytaj także: Czy możemy skutecznie leczyć na odległość?>>>

Także tutaj dominują projekty w zakresie telemedycyny, urządzenia do diagnostyka online oraz informatyczne rozwiązania mające zastosowanie w produkcji leków. 

Perspektywy rozwoju nowych technologii stoją także przed firmami zajmującymi się wyrobami medycznymi, o czym wspomniał Arkadiusz Grądkowski, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarcza Wyrobów Medycznych Polmed. Mówił między innymi na temat Warsaw Health Innivation Hub, czyli wspólnego projektu Agencji Badań Medycznych i podmiotów z sektora medycyny, farmacji i biotechnologii. 

Paneliści wskazywali także obszary wymagające korekty, takie jak brak strategii w ochronie zdrowia czy brak rozwiązań legislacyjnych. 

W panelu “Miejsce Polski na mapie innowacyjnych technologii medycznych” wzięli udział: Adam Dawidziuk, koordynator projektu Sekcji Ekspertów Wewnętrznych Narodowego Centrum Badań i Rozwoju, Arkadiusz Grądkowski, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Wyrobów Medycznych Polmed, Ligia Kornowska, dyrektor zarządzająca Polskiej Federacji Szpitali, liderka Koalicji AI w Zdrowiu, Robert Rusak, prezes, MedTech Forum, dr hab. Radosław Sierpiński, prezes Agencji Badań Medycznych oraz Jakub Swadźba, prezes zarządu spółki Diagnostyka SA. 

XVII Forum Rynku Zdrowia odbyło się 18 i 19 października 2021 roku w warszawskim hotelu Sheraton. Organizatorem przedsięwzięcia jest Grupa PTWP. Pracodawcy Medycyny Prywatnej byli jego partnerem.

Przeczytaj teraz

Czy możemy skutecznie leczyć na odległość? 

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 20.10.2021

Nowoczesne rozwiązania technologiczne w medycynie nie zastąpią lekarza, ale pewne czynności, które on wykonuje. Podczas ich wprowadzania ważne jest profesjonalne zarządzanie bezpieczeństwem – mówił Andrzej Osuch, dyrektor ds. transformacji biznesowej Grupy Lux Med, podczas panelu dotyczącego bezpiecznego i skutecznego leczenia na odległość, który odbył się podczas XVII Forum Rynku Zdrowia. 

Doświadczenia półtora roku pandemii przyniosły przełamanie pewnej bariery psychologicznej dotyczącej korzystania z nowoczesnych narzędzi w opiece zdrowotnej.  

-Zostaliśmy niejako “przymuszeni” do wprowadzenia rozwiązań telemedycznych. Zdały egzamin te, które zostały mocno wystandaryzowane, co oznacza, że lekarz, stosując je, otrzymywał środowisko pracy podobne do standardów wizyty stacjonarnej, zapewniające także ciągłość postępowania i narzędzia do kontynuacji leczenia – mówił Andrzej Osuch. 

Zdalne porady oceniane pozytywnie 

-Narzędzia technologiczne i nowe kanały komunikacji trzeba wkomponować w proces leczenia, a opiekę zdalną warto rozważyć tam, gdzie jest ona skuteczniejsza -dodał. Podkreślił także rolę profesjonalnego zarządzania bezpieczeństwem. 

-Jest to ważne, aby nie zmarnować osiągniętego dorobku rozwiązań telemedycznych. Dlatego uczestniczymy w tworzeniu standardów telemedycznych, nad którymi pracuje Telemedyczna Grupa Robocza. Przygotowaliśmy pierwszą wersję takiego standardu, który został przesłany do Ministerstwa Zdrowia – mówił Osuch. 

Przytoczył też dane, z których wynika, że pacjenci, którzy w “ostrej” fazie pandemii korzystali w większości ze zdalnej opieki medycznej, także po jej złagodzeniu dalej chętnie pozostali w przestrzeni wirtualnej. Latem tego roku, gdy liczba zachorowań na Covid-19 znacznie się zmniejszyła, ciągle około 45-50 procent pacjentów Lux Med korzystało ze świadczeń medycznych za pomocą narzędzi zdalnych. Jednocześnie badania satysfakcji pacjentów pokazały wzrost zadowolenia z usług sieci o 35 procent, co oznacza, że ten sposób kontaktu z lekarzem jest oceniany pozytywnie.  

Czytaj także: Cyfrowe narzędzia trzeba wprowadzać do praktyki klinicznej>>>

-Można powiedzieć, że rozwiązania telemedyczne zostały “oswojone” i doceniliśmy korzyści, jakie przynoszą. Pojawiające się obawy mogą dotyczyć wykorzystania danych medycznych, które pacjenci przekazują zdalnie, na przykład wyników badań, dlatego tak ważne jest opracowanie standardów w tym zakresie – dodał Andrzej Osuch. 

Testowanie nowych rozwiązań 

Wiele rozwiązań w zakresie telemedycyny i sztucznej inteligencji wprowadza i testuje także Medicover. 

-Współpracujemy z wieloma start-upami, wykorzystującymi anonimizowane dane, którymi dysponujemy, ich analiza pozwala opracować odpowiednie algorytmy. Wiele z takich rozwiązań sprawdza się, na przykład analiza zdjęć RTG i wskazywanie obszarów, które lekarz musi przeanalizować. Okazuje się, że “maszyna” wskazuje te obszary skuteczniej niż lekarz – mówił Artur Białkowski, członek zarządu Medicover, członek zarządu Pracodawców Medycyny Prywatnej. 

Medicover testuje między innymi narzędzie – symptom checker, pomagające pacjentowi wybrać najlepszą ścieżkę terapeutyczną, którą może być zarówno wizyta u internisty czy u specjalisty jak i podjęcie kroków w celu samodzielnego zadbania o zdrowia. Pozwoli ono zmniejszyć liczbę wizyt u lekarzy specjalistów, które nie są konieczne (Medicover szacuje, że takich wizyt jest około 40 procent). 

-Istnieje wiele obszarów, na których można kontynuować i monitorować leczenie zdalnie, zaczynając od teleporady, podczas której lekarz wystawia zlecenie na badania (lekarz nie musi w tym celu przyjmować pacjenta osobiście), a po ich wykonaniu decyduje o dalszej formule leczenia. Testujemy rozwiązania, które analizując parametry pobierane od pacjentów, informują lekarza, że pojawia się wynik odbiegający od normy, wówczas lekarz interweniuje. Analizując dane, ciągle szukamy nowych metod leczenia – mówił Białkowski. 

Medicover od wielu lat prowadzi elektroniczną dokumentację pacjentów, która jest dostępna w każdej placówce sieci.  

-To powoduje, że teleporada jest skuteczne i nie funkcjonuje “w oderwaniu” od fizycznej wizyty pacjenta w placówce. Dane pacjenta powinny niejako “iść za nim”, gdziekolwiek on zwróci się o pomoc. Z pewnością jest to wyzwanie dla systemu ochrony zdrowia, ale bez tego trudno stosować rozwiązania telemedyczne w skali całego kraju (obecnie funkcjonuje wiele systemów wprowadzanych przez różne sieci, które nie są synchronizowane na jednej platformie) – dodał i podkreślił rolę rozwiązań prawnych, których brak utrudniał stosowanie narzędzi telemedycznych. Istotne było między innymi wprowadzenie e-recepty, e-skierowania czy e-zwolnienia. 

Brak ogólnopolskiej bazy 

Tomasz Zieliński, wiceprezes Federacji Związków Pracodawców Ochrony Zdrowia Porozumienie Zielonogórskie, wiceprezes zarządu Polskiej Izby Informatyki Medycznej, podkreślił, że pandemia zmieniła mentalność lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej w kwestii korzystania z narzędzie telemedycznych. 

Przypomniał, że teleporada weszła do zakresu świadczeń gwarantowanych w listopadzie 2019 roku, a w styczniu 2020 roku do umów w POZ i już w marcu 2020 roku udzielanych było bardzo dużo teleporad. 

-Wprawdzie od lipca 2021 do września 2021 nagradzane były te podmioty, które nie korzystały z teleporad i wiemy, co stało u podstaw takich decyzji, ale można powiedzieć, że zarówno lekarze jak i pacjenci nauczyli się korzystać z teleporady jako legalnego sposobu udzielenia świadczenia. Brakuje natomiast kolejnego kroku, aby dać lekarzom dostęp do danych medycznych pacjenta zbieranych przez różne podmioty – mówił Zieliński. 

-Te wszystkie dane mają zostać zintegrowane na platformie P1, na której znajdą się wszystkie informacje o pacjencie. Teoretycznie dane te powinny trafiać tam od lipca 2021 roku, jednak na razie niewiele podmiotów to realizuje – dodał. 

Czytaj także: Potrzebny jest silny regulator i konkurencja płatników>>>

Powstanie takiej platformy z danymi pacjentów dotyczących całej jego historii choroby umożliwi między innymi koordynację leczenia przez lekarza podstawowej opieki zdrowotnej. 

W panelu “Bezpieczne i skuteczne leczenie na odległość, czyli jakie?” wzięli także udział: prof. Maciej Banach, sekretarz generalny Europejskiego Towarzystwa Miażdżycowego, prezes, Think-Tank „Innowacje dla Zdrowia“ MedIT Innovations, Kazimierz Cięciak, dyrektor konsultingu i product managementu, Comarch Healthcare SA, dr hab. Oskar Kowalski, prof. SUM badawczo-dydaktyczny, prorektor ds. kształcenia podyplomowego i promocji uczelni, Zakładu Żywienia Człowieka, Wydziału Nauk o Zdrowiu, Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach, kierownik, Pracowni Elektrofizjologii i Stymulacji Serca, Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu, Piotr Piasecki z Comarch Healthcare SA oraz Robert Rejdak,  kierownik Katedry i Kliniki Okulistyki Ogólnej i Dziecięcej, prorektor ds. umiędzynarodowienia i cyfryzacji Uniwersytetu Medycznego w Lublinie, prezes Stowarzyszenia Chirurgów Okulistów Polskich. 

XVII Forum Rynku Zdrowia odbywało się 18 i 19 października 2021 roku w warszawskim hotelu Sheraton. Organizatorem przedsięwzięcia jest Grupa PTWP. Pracodawcy Medycyny Prywatnej byli jego partnerem.

Przeczytaj teraz

Medyczne start-upy koncentrują się na profilaktyce i dobrym samopoczuciu pacjentów 

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 28.09.2021

Do 2040 roku dwie trzecie wydatków na opiekę zdrowotną będzie dotyczyło dobrego samopoczucia pacjentów oraz wczesnego wykrywania, zapobiegania i leczenia chorób. Już obecne ten obszar jest najważniejszy dla prawie połowy innowacyjnych firm medycznych – wynika z analizy “Can medtech start-ups show us where the industry is headed?”, przygotowanej przez firmę doradczą Deloitte.  

Raport pokazuje, że 70 procent start-upów może pochwalić się wykorzystaniem zaawansowanych narzędzi cyfrowych, takich jak sztuczna inteligencja, uczenie maszynowe, aplikacje mobilne, wearables czy specjalistyczne sensory. 

Rozwój technologii medycznych to efekt prowadzenia długoletnich badań i procesów rozwojowych. Jednocześnie sektor zdrowotny to jeden z tych obszarów, które są podstawą całego ekosystemu przemysłowych innowacji. Start-upy funkcjonujące na tym rynku powszechnie wykorzystują zaawansowane technologie, umożliwiające generowanie, zbieranie i analizę dużej ilości danych, aby zadbać o lepszą opiekę i poprawę sytuacji pacjentów. 

Wczesne wykrywanie zagrożeń 

Przyszłość systemu zdrowotnego (Future of Health) będzie się koncentrować na wykorzystaniu informacji pozyskiwanych z wielu źródeł, aby w czasie rzeczywistym móc z wyprzedzeniem wykrywać zagrożenie zdrowia i życia. Wszystko po to, aby skutecznie mu zapobiegać, zanim dojdzie do konieczności podejmowania poważniejszych działań medycznych. 

-Być może nigdy nie wyeliminujemy niektórych schorzeń, ale przełomowe odkrycia i postęp w nauce oraz wykorzystanie danych i innowacyjnych technologii pozwolą na identyfikację i zrozumienie zagrożeń zdrowotnych na najwcześniejszym etapie. Spodziewamy się, że w ciągu najbliższych 20-tu lat branża opieki zdrowotnej zdecydowanie przesunie akcent z doraźnej reakcji na pogarszającą się kondycję pacjentów w stronę aktywnej profilaktyki i śledzenia stanu ich zdrowia w trybie ciągłym – mówi Krzysztof Wilk, partner, lider sektora Life Sciences & Healthcare, Deloitte. 

Jak wynika z analizy przygotowanej przez firmę Deloitte we współpracy z MedTech Innovator, ten trend dotyczyć będzie także pacjentów, którzy we własnym zakresie będą znacznie skuteczniej i aktywniej troszczyć się o swoje zdrowie i dobre samopoczucie. W szczególności można spodziewać się szerokiego upowszechnienia narzędzi do przetwarzania danych w czasie rzeczywistym oraz samooceny własnego stanu zdrowia. Cały system opieki zdrowotnej przejdzie od modelu zorientowanego na dostawcę usług na ten, w którym to ich odbiorca jest w centrum. 

Czytaj także: Rynek prywatnej opieki zdrowotnej notuje rekordowe wzrosty>>>

Aby efektywnie sprostać tym zmieniającym się oczekiwaniom odbiorców usług zdrowotnych i zwiększyć swoje znaczenie na rynku, firmy medyczno-technologiczne będą musiały rozwijać się nie tylko pod względem skali prowadzonej działalności, ale też pogłębiając i poszerzając swoją ofertę.  

Jedną z możliwych ścieżek jest zacieśnienie współpracy z organizacjami skupiającymi konsumentów sektora zdrowotnego. Inną jest przyjęcie strategicznego modelu biznesowego zakładającego kompleksowe zarządzanie całością procedur opieki nad pacjentem lub też wejście w rolę dostawcy i analityka danych medycznych. Partnerstwa z nowymi innowacyjnymi firmami oraz przejęcia tego typu przedsiębiorstw mogą pomóc dużym graczom branży medycznej w przyjęciu nowych modeli biznesowych i nadążaniu za nowymi trendami rynkowymi. 

Bardziej uniwersalne podejście firm medycznych 

Zarówno start-upy, jak i firmy o ugruntowanej pozycji rynkowej, które w przeszłości działały w ramach konkretnych obszarów terapeutycznych, coraz częściej oferują produkty i rozwiązania pomocne w trakcie całego procesu opieki nad pacjentem – od diagnozy po rehabilitację. Jak wynika z analizy Deloitte, 46 procent medycznych start-upów koncentruje się na profilaktyce, diagnozie i trosce o dobre samopoczucie pacjenta, a tylko 19 procent skupia się na samym leczeniu. 

Modele dotyczące sposobu oferowanej opieki odchodzą od tradycyjnych procedur szpitalnych. Coraz częściej za najlepsze point-of-care uznawane są przychodnie ambulatoryjne, usługi świadczone w domach pacjentów, samodzielna diagnostyka i stały monitoring zdalny. 

Ocena działań podejmowanych przez medyczne start-upy pokazuje, że koncentrują się one w dużej mierze właśnie na wykorzystaniu zdalnie sterowanego sprzętu medycznego – bazującego na danych pozyskiwanych dzięki specjalistycznym sensorom. 

Zdaniem ekspertów Deloitte nie można jednak zapominać, że w ostatnich latach inwestorzy z większą dbałością podchodzą do oceny potencjalnej wartości tego typu urządzeń, analizy ich klinicznej skuteczności i potencjału refundacyjnego. Zabiegając o fundusze należy więc skoncentrować się na możliwościach zwrotu kosztów, a także zrewidować proces rozwoju produktu. 

-Jesteśmy świadkami powstawania nowego rynku innowacyjnych technologii medycznych. Równie istotne, co sama opieka nad pacjentami stało się określenie, jak i gdzie jest ona świadczona. Do zmiany tradycyjnego modelu biznesowego sektora medyczno-technologicznego przyczyni się w największym stopniu przejście od doraźnej opieki epizodycznej do stałej dbałości o zdrowie konsumentów – mówi Krzysztof Wilk. 

Raport – Medtech Innovator Can medtech start-ups show us where the industry is headed? można pobrać tutaj>>> 

Przeczytaj teraz

Nagrody dla Lux Med w konkursie “Liderzy Zmian w Ochronie Zdrowia” 

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 24.09.2021

Grupa Lux Med, jako jedyny prywatny podmiot, nagrodzona została w konkursie “Liderzy Zmian w Ochronie Zdrowia” w kategorii – zarządzanie jakością – zarządzanie procesami oraz w kategorii -zarządzanie zasobami ludzkimi. 

W pierwszej z kategorii nagrodzony został projekt Grupy Lux Med – „Systemy zarządzania dostępnością”. Są to rozwiązania informatyczne, które pozwalają dostosowywać grafiki lekarzy, ale także ich lokalizacje do potrzeb pacjentów.  

System dostosowuje też grafik do specyficznych okresów, takich jak święta, długie weekendy czy wakacje. Jest przeznaczony dla pacjentów, ale jednocześnie ułatwia pracę lekarzom i ułatwia zarządzanie kadrami. 

Nagrodę odbiera: Krzysztof Kurek, dyrektor medyczny, członek zarządu ds medycznych Lux Med

W kategorii zarządzanie zasobami ludzkimi nagrodzony został program Grupy Lux Med dla menedżerów, który pozwala zdobyć im niezbędne umiejętności dotyczące zarządzania, w trakcie realizacji konkretnych projektów. W I edycji programu wzięło udział 40 menedżerów, a w II – 67. Warto podkreślić, że to sami menedżerowie zgłaszają, że potrzebne jest im szkolenie w tym zakresie. Projekt pozwala pracownikom doskonalić umiejętności zarządcze, ale także wyrażać własne opinie oraz pozwala poznać się wzajemnie przez osoby zatrudnione w różnych placówkach, co umożliwia wymianę doświadczeń.  

Nagrodę odbiera: Dorota Sawicz, dyrektor personalna Lux Med-To wielka radość móc nazwać się liderami zmian w ochronie zdrowia. Cieszę się, że organizatorzy konkursu docenili nasze inicjatywy, a moim współpracownikom serdecznie dziękuję za zaangażowanie włożone w ich realizację – komentuje Anna Rulkiewicz, prezes Grupy Lux Med.

Czytaj także: Rynek prywatnej opieki zdrowotnej notuje rekordowe wzrosty >>>

Konkurs Liderzy Zmian w Ochronie Zdrowia organizowany jest przez Wolters Kluwer Polska we współpracy z Instytutem Zarządzania w Ochronie Zdrowia Uczelni Łazarskiego. 

W ramach konkursu oceniane są podmioty, które poprawiają jakość leczenia, efektywność ekonomiczną, a przede wszystkim zwiększają dostęp do świadczeń.   

W tym roku do konkursu zgłoszono 51 projektów, jury preselekcyjne wyłoniło 26 z nich, a do finału dostało się 21.  Ocenione zostały w siedmiu kategoriach. 

Pozostałe kategorie to: skuteczna profilaktyka i edukacja, przychodnia zorientowana na jakość, zarządzanie bezpieczeństwem pacjenta, zarządzanie jakością – zarządzanie skutecznością medyczną oraz organizacja przyjazna pacjentowi. 

Tytuł Lidera Zmian otrzymali: Wojewódzki Szpital Zakaźny w Warszawie i Dolnośląskie Centrum Onkologii we Wrocławiu. 

Przyznano tez dwie nagrody specjalne. Super Liderami Zmian w Ochronie Zdrowia zostali: Centrum Leczenia Oparzeń im dr Stanisława Sakiela w Siemianowicach Śląskich oraz Uniwersyteckie Centrum Kliniczne w Gdańsku. 

Przeczytaj teraz

Telemedycyna to jakość, wybór i dostęp do świadczeń 

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 17.09.2021

21 organizacji pacjenckich, medycznych i pracodawców zjednoczyło siły w celu wypracowania standardu opieki telemedycznej i apeluje o dialog i nieograniczanie dostępu pacjentów do świadczeń telemedycznych w oparciu o administracyjne kryteria.  

Sygnatariusze deklaracji podkreślają, że zależy im na stałej poprawie jakości telemedycyny oraz edukacji zdrowotnej społeczeństwa oraz że podstawą wyboru świadczenia telemedyczynego powinna być sytuacja kliniczna, wiedza medyczna lekarza i decyzja pacjenta.  

Przypominają także, że chociaż telemedycyna rozpowszechniła się szczególnie w czasie pandemii, to jednak w wielu obszarach funkcjonuje z powodzeniem od kilkunastu lat i przyczynia się do szerszego dostępu do świadczeń i bezpieczeństwa pacjentów. Podobne standardy i raporty opracowywane w przeszłości skutecznie przyczyniały się do podnoszenia jakości świadczeń telemedycznych. 

-Telemedycyna to o wiele więcej niż tylko teleporady. Dlatego podejmujemy działania na rzecz wypracowania systemowej propozycji rozwiązań podnoszących jakość udzielania świadczeń telemedycznych i będziemy dążyć do stworzenia standardów popieranych przez wszystkich uczestników systemu ochrony zdrowia– mówi prezes zarządu Fundacji Telemedyczna Grupa Robocza Jan Pachocki. –  Uważamy, że procedowany przez ministra zdrowia projekt ustawy o jakości w ochronie zdrowia i bezpieczeństwie pacjenta może być znakomitym przyczynkiem do prowadzenia dialogu w tej sprawie. Rozwiązania stosowane w wielu krajach pokazują, że nie można już telemedycyny rozpatrywać w oderwaniu od reszty systemu. To integralna część wysoko rozwiniętych systemów ochrony zdrowia, zapewniająca zaawansowaną opiekę i podnosząca bezpieczeństwo i komfort pacjentów. 

Czytaj także: Nowe technologie to bardziej efektywne leczenie>>>

W krajach takich jak Szwajcaria, Wielka Brytania czy Holandia kładzie się coraz większy nacisk na wykorzystanie telemedycyny do właściwego pokierowania pacjentem w systemie. To zmniejsza obciążenie szpitalnych oddziałów ratunkowych i zmniejsza liczbę wezwań pogotowia ratunkowego, a tym samym – ogranicza nieuzasadnione wyjazdy karetek.  

Niepotrzebne ograniczenia administracyjne teleporad 

W Polsce Ministerstwo Zdrowia rozważa administracyjne ograniczenia zmierzające do tego, aby w większości przypadków świadczenie telemedyczne było możliwe dopiero po pierwszej wizycie stacjonarnej.   

Pacjenci rozumieją powód takiej decyzji, ale uważają, że trzeba znaleźć inne rozwiązanie.  

-Rozwiązania telemedyczne zostały wprowadzone do polskiego publicznego systemu ochrony zdrowia w trybie stosunkowo nagłym, w związku z czasem epidemii Covid-19. Mieliśmy okazję przekonać się o licznych zaletach tego rozwiązania, które pacjenci przyjęli pozytywnie, ale również o wadach, których doświadczyli. Biorąc pod uwagę potrzeby kliniczne prawie połowy mieszkańców naszego kraju, wymagających stałej kontroli stanu zdrowia ze względu na przewlekłość schorzeń, a także kryzys w systemie ochrony zdrowia związany z epidemią Covid-19 oraz brakami kadrowymi, należy wypracować satysfakcjonujące i optymalne rozwiązania dla wszystkich interesariuszy systemu – mówi Dorota Korycińska, prezes Ogólnopolskiej Federacji Onkologicznej, która jest jednym z sygnatariuszy deklaracji na rzecz działań nakierowanych na poprawę jakości świadczeń telemedycznych.    

Magdalena Kołodziej, prezes Fundacji MY Pacjenci podkreśla z kolei, że ważne jest respektowanie prawa pacjentów do możliwość podjęcia decyzji o tym, w jakiej formie chcą zrealizować swoją potrzebę kontaktu z personelem medycznym. 

-Jesteśmy na etapie, w którym niezbędna jest standaryzacja usług telemedycznych oraz zapewnienie wsparcia systemowego do ich wdrożenia. Oczekujemy wsparcia rozwoju telemedycyny w kierunku rozwiązań bardziej zaawansowanych, wspierających pacjenta w kontrolowaniu przebiegu jego leczenia czy choroby przewlekłej. Tak jak świadczenia tradycyjne, telewizyty powinny podlegać kontroli pod względem jakości i rozwijać się w celu stałego podnoszenia jakości. Apelujemy do ministra zdrowia o niewprowadzanie uregulowań prawnych, które uniemożliwiłyby ten proces poprzez brak możliwości oferowania pacjentom telewizyt. Jeszcze raz podkreślamy, że nie nakaz, nie zakaz, a możliwość wyboru jest kluczowa z perspektywy pacjenta – podkreśla prezes Kołodziej.

 Jakość świadczeń telemedycznych rośnie  

Chociaż epidemia przyspieszyła pewne procesy, to telemedycyna w Polsce rozwija się prężnie od kilkunastu lat i wiele podmiotów, także tych skupionych w Telemedycznej Grupie Roboczej, dba o to, aby jakość świadczeń udzielanych tą drogą stale rosła.  

Służą temu regularnie wydawane raporty, ostatni, opublikowany w sierpniu 2021 dotyczył telediabetologii. Istotne jest to, że przy każdym takim dokumencie świadczeniodawcy, środowiska medyczne i pacjenckie pracują ramię w ramię.  

-Rozwój nowych technologii w leczeniu cukrzycy, czyli systemów ciągłego monitorowania glukozy, glukometrów z aplikacjami, pomp insulinowych, oprogramowań do automatycznej analizy danych z tych urządzeń pozwalają na szerokie i efektywne wykorzystanie telemedycyny w diabetologii. Dzięki nim można monitorować stan zdrowia pacjentów, przez co jesteśmy w stanie na bieżąco reagować na wiele zdarzeń, zdalnie omawiać z pacjentami zmianę lub modyfikację terapii. I często nie wymaga to wizyty pacjenta w placówce stacjonarnej  – mówi prof. Agnieszka Szadkowska z Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego. 

Czytaj także: Telemedycyna tematem debaty oksfordzkiej>>>

-Dzięki telemedycynie możemy stale monitorować pacjentów ze szczególnym ryzykiem kardiologicznym, mamy lepszy kontakt z pacjentami wykluczonymi komunikacyjnie lub osobami z niepełnosprawnościami. Zyskują one większy komfort i poczucie bezpieczeństwa, a my na bieżąco kontrolujemy ich stan zdrowia – dodaje rzecznik Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego prof. Marcin Grabowski.     

Deklarację podpisało dotąd dwadzieścia jeden organizacji, wśród których są także Pracodawcy Medycyny Prywatnej. 

Sygnatariusze uważają, że ciągle pojawiające się nowe rozwiązania telemedyczne wymagają stałego uaktualniania standardów tych świadczeń, monitorowania ich jakości, ale też umożliwienia pacjentom wyboru wizyty stacjonarnej na każdym etapie.     

Dodatkowym zadaniem jest edukacja społeczeństwa na temat telemedycyny, gdyż często w rozumieniu wielu osób sprowadza się ona do teleporad. Tymczasem jest to bardzo innowacyjna, obejmująca szereg różnych rozwiązań dziedzina.  

Przeczytaj teraz

Inwestujemy w nowe technologie

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 15.09.2021

Jakub Swadźba, prezes spółki Diagnostyka S.A.

Najważniejszą inwestycją spółki Diagnostyka, jest obecnie inwestycja w nowe technologie, między innymi w cyfryzację usług. Jeszcze w tym roku otwieramy także dwa nowe laboratoria, w tym jedno – centralne w Warszawie.

Warszawskie laboratorium będzie największym laboratorium medycznym w Europie, przewyższy ono kilkakrotnie wielkością laboratoria, które obecnie funkcjonują w Polsce.

Dzięki tej inwestycji planujemy więcej badań scentralizować w Warszawie, również te badania, które do tej pory były wykonywane w Krakowie i we Wrocławiu. Zamiast trzech tzw. hubów, czyli centralnych laboratoriów, będzie funkcjonowało jedno. Próbki będą dostarczane do Warszawy i w nocy będą wykonywane badania, a nie rano tak jak to jest obecnie. Wyniki tych badań będą więc dostępne szybciej.

Inwestycja ta wpłynie także pozytywnie na czas dostarczania próbek, ponieważ do Warszawy z różnych części kraju można dojechać równie szybko.

Oczywiście, w centralnym laboratorium wykonywane są tylko niektóre badania, zdecydowana większość z nich realizowana jest w naszych laboratoriach działających na terenie całego kraju.

Wyniki tych badań dostępne są online, często już po kilku godzinach od pobrania próbki

W laboratorium w Warszawie będą stosowane nowoczesne rozwiązania. Będą tam między innymi działać linie technologiczne dwóch firm, co rzadko się zdarza – Roche i Abbot.

Między innymi będzie tam stosowany tzw. wertykalny transport próbki, czyli z „zero” na „plus 1” specjalnym podajnikiem, zastosujemy to rozwiązanie jako pierwsza firma w Polsce.

Prezes spółki Diagnostyka mówił o inwestycji w innowacje podczas XXX Forum Ekonomicznego: Współpraca prywatnych i publicznych podmiotów ważna dla innowacji>>>

Poza tymi dwoma inwestycjami nie planujemy otwierania nowych laboratoriów, gdyż mamy ich wystarczającą liczbę – ponad 200 (razem z laboratoriami spółek-córek). Nasze małe laboratoria z punktami pobrań działają we wszystkich byłych miastach wojewódzkich, pewna liczba laboratoriów działa w szpitalach, natomiast w miastach wojewódzkich działają duże laboratoria.

Liczba naszych punktów pobrań będzie się zwiększać, ale nie w takim szybkim tempie, jak do tej pory. Mamy ich obecnie 1100, zlokalizowanych na terenie całego kraju.

Teraz nastawiamy się na otwieranie większych i ładniejszych punktów pobrań, z większymi poczekalniami, bardziej dostępnych dla klientów, dłużej działających. Natomiast likwidujemy niektóre małe punkty pobrań, nie spełniające standardów jakościowych.

Ponieważ najważniejsza dla naszej spółki jest obecnie digitalizacja, zatrudniliśmy nowego specjalistę z dużym doświadczeniem w dziedzinie informatyzacji w ochronie zdrowia, Jarosława Bułkę, twórcę spółki Silver Media, który objął stanowisko chief digital oficer, czyli dyrektora ds. cyfryzacji.

Realizujemy w tym zakresie kilka ważnych projektów, jeden z nich to zmiana naszego oprogramowania, które będzie w przyszłości pracowało w chmurze i będzie obejmowało zarówno bazę naszych klientów, jak kontrahentów oraz zapewni szybki dostęp do badań.

Nowością technologiczną są SMS-y, powiadamiające o wynikach badań dostępnych na naszej stronie.

Jesteśmy wspólnikami spółki badania.pl, brokera, który udostępnia lekarzom oprogramowanie, umożliwiające zlecanie pacjentom badań online. Pacjenci mogą te badania realizować w naszych punktach pobrań.

Mamy dużo pomysłów unowocześniających i przyspieszających diagnostykę, takich jak tzw. system SSR, czyli stanowisko samodzielnej rejestracji w punkcie pobrań. Pacjent, przychodząc do punktu, wybiera przy automatycznym stanowisku rodzaj badania, płaci za nie i nie musi pochodzić do rejestracji, tylko od razu przechodzi do gabinetu na pobranie krwi. W przypadku zakupu badania przez internet, system ten sczytuje kod e-Vouchera.

Rozwiązanie to będzie dostępne we wszystkich większych punktach pobrań naszej sieci.

Pracujemy również nad rozwiązaniami, które umożliwią automatyczne opisy badań. Mamy w tej chwili już wprowadzone rozwiązanie, w ramach którego można skonsultować wyniki z diagnostą, ale chcemy stworzyć takie, w ramach którego robot będzie odpowiadał na pytania o wyniki badań. Być może funkcja taka będzie przez nas oferowana w cenie badania. Będzie to bardzo przydatne rozwiązanie, szczególnie w przypadku badań profilaktycznych, ponieważ ich wyniki będą łatwiejsze do zrozumienia dla każdego pacjenta.

Wdrożyliśmy także program, który optymalizuje trasy kurierskie, po to, aby jak najbardziej zoptymalizować czas przewozu próbki, który wpływa na koszty. Program ten między innymi sprawdza, gdzie kurierzy się spotykają niepotrzebnie, gdzie klienci za długo czekają albo próbka za długo dociera do laboratorium.

Czytaj także: Aktywnie uczestniczyliśmy w XXX Forum Ekonomicznym>>>

Wdrażamy także centralny elektroniczny system obrotu dokumentów, część dokumentacji została już ucyfrowiona, do systemu dołączą jeszcze działy kadr i płac.

Chcemy zmienić też CRM, czyli program, który będzie pomagał opiekunom medycznym w pracy z klientami, na nowszy i dużo nowocześniejszy.

Drugim kierunkiem rozwoju firmy jest genetyka. W celu wykonywania badań w kierunku wirusa SARS-CoV-2 stworzyliśmy 20 laboratoriów covidowych, a dwa miesiące temu jako pierwsi w Polsce wprowadziliśmy możliwość oznaczenia mutacji delta tego wirusa, w standardowych badaniach. Współpracujemy w tym zakresie ze spółką GenXone, której jesteśmy w tej chwili największym, prawie 50-procentowym, udziałowcem.

Wykonujemy badania genetyczne koronawirusa dla PZH, dla Małopolskiego Centrum Biotechnologii, a także tą technologię przekazujemy sanepidom, łącznie z oprogramowaniem i z odczynnikami. Pośrednio jesteśmy więc odpowiedzialni za wykonywanie 70 procent sekwencjonowania koronawirusa SARS-CoV-2 w Polsce.

Pracujemy nad tym, aby dostępna dla klientów była możliwość badania całego genomu wirusa.

Wdrażamy także inne projekty, takie jak chociażby dotyczący mikrobiomu jelitowego, realizowany przez firmy GenXone i Genomed. Badania w tym kierunku będą dostępne dla klientów w październiku 2021.

Bardzo dobrze rozwija się także medycyna spersonalizowana, tzw. molekularna histopatologia, czyli badanie genetyczne tkanek, głównie nowotworowych. W zależności od wyników tych badań następuje kwalifikacja do najnowszych terapii immunologicznej i chemioterapii. Zajmuje się tym spółka Oncogene Diagnostics.

Stworzyliśmy także portal z telekonsultacjami dotyczącymi genetyki nowagenetyka.pl. Konsultacji udzielają tam genetycy ze spółek Grupy Diagnostyka – Genesis, Genomed i Oncogene Diagnostics.

Za pośrednictwem tego portalu można kupić badanie genetyczne i otrzymać ich profesjonalny opis. Portal przeznaczony jest dla pacjentów, którzy potrzebują diagnostyki genetycznej, a także dla lekarzy, którzy szukają specjalistycznych opinii w zakresie genetyki.

Przeczytaj teraz

Nowe technologie ważne dla liderów ochrony zdrowia 

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 13.09.2021

Ukazała się szósta edycja raportu Future Health Index, który powstał na zlecenie firmy Philips. Wynika z niego, że większość liderów ochrony zdrowia (75 procent) jest przekonanych, iż w przyszłości system ochrony zdrowia w Polsce będzie świadczyć usługi na wysokim poziomie. 

Jaki priorytet liderzy ochrony zdrowia, czyli osoby zarządzające placówkami medycznymi, wskazują inwestycje w nowe technologie, takie jak elektroniczna dokumentacja medyczna, telemedycyna czy rozwiązania dotyczące sztucznej inteligencji. 

Z raportu wynika, że mimo iż pandemia Covid-19 była dla sektora zdrowotnego dużym wyzwaniem, to jego przedstawiciele z optymizmem patrzą przyszłość i uważają, że są dobrze przygotowani do ewentualnych kolejnych zdarzeń kryzysowych. 

Jako istotne elementy rozwoju systemu wskazują także zrównoważony rozwój i ekologiczne źródła energii, a także wzrost znaczenia opieki zdrowotnej świadczonej poza placówkami medycznymi.  

Wskazują także na rolę strategicznego partnerstwa z firmami oferującymi innowacyjne rozwiązania. Aby wesprzeć cyfrową transformację liderzy polskiej ochrony zdrowia chcą współpracować głównie z firmami informatycznymi lub firmami zajmującymi się technologią medyczną. 

Liderzy szacują, że poza ich szpitalem lub placówką medyczną oferowanych jest średnio 15% świadczeń medycznych, i oczekują, że odsetek ten wzrośnie do 19% w ciągu trzech lat.  

Jest to nieco niższy wynik niż średnia w 14 krajach objętych badaniem, zarówno obecnie, jak i w przyszłości, co wskazuje na możliwość dalszej decentralizacji opieki zdrowotnej w Polsce. 

Placówki medyczne zajmujące się długoterminową opieką nad pacjentami oraz placówki opieki ambulatoryjnej są obecnie najczęściej wymienianymi ośrodkami opieki medycznej poza szpitalem i oczekuje się znaczącego wzrostu ich wykorzystania. 

Czytaj także: Opieka koordynowana i opieka oparta na wartości to przyszłość ochrony zdrowia>>>

Inne miejsca, które mają być intensywniej wykorzystywane, to środowiska pozaszpitalne i domy pacjentów. Inwestycje w cyfrowe technologie medyczne w Polsce, takie jak cyfrowa dokumentacja medyczna i telemedycyna, mogłyby sprawić, że miejsca takie będą w przyszłości częściej wykorzystywane do świadczenia opieki medycznej. 

Obecnie jedynie 2 procent liderów polskiej ochrony zdrowia uważa wdrażanie praktyk z zakresu zrównoważonego rozwoju w swoim szpitalu lub placówce medycznej za priorytet. Jednak około połowa z nich oczekuje, że stanie się to jednym z ich głównych celów w przyszłości, ważniejszym niż inne potrzeby, takie jak poprawa infrastruktury technologicznej (30%) czy ułatwienie przejścia na opiekę zdalną lub wirtualną (27%).  

Jest to znacząca zmiana, choć dla liderów ochrony zdrowia w Polsce, rzadziej niż wskazuje średnia z 14 badanych krajów, zrównoważony rozwój stanowi priorytet.  

Jednocześnie, jak pokazuje badanie Health Care Without Harm emisja dwutlenku węgla w sektorze ochrony zdrowia w przeliczeniu na jednego mieszkańca w Polsce jest niższa niż w wielu innych krajach, takich jak na przykład Holandia. Być może stanowi to wyjaśnienie faktu, że liderzy polskiej ochrony zdrowia są nieco mniej skłonni do wdrażania praktyk z zakresu zrównoważonego rozwoju 

Raport podkreśla niepewną prognozę dla modelu opieki zdrowotnej opartej na wartości. W ostatnich latach opieka taka staje się w Polsce przedmiotem większego zainteresowania. Przykładowo Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji (AOTMiT) pracowała nad propozycją modelu refundacji, opartym na płatności za wynik leczenia, obejmującym całe kontinuum opieki zdrowotnej (profilaktyka – diagnostyka – leczenie – rehabilitacja). 

Pandemia COVID-19 wyhamowała tę tendencję – około jedna czwarta liderów polskiej ochrony zdrowia wskazuje, że przejście na model opieki zdrowotnej opartej na wartości stało się dla nich mniej priorytetowe ze względu na obecną sytuację. Jest to znacznie wyższy odsetek niż średnia w 14 krajach objętych badaniem (15%), co może odzwierciedlać głęboki wpływ pandemii na sytuację w Polsce. Jednak pomimo przeszkód spowodowanych przez obecny kryzys, około jedna trzecia liderów obecnie realizuje plan przejścia na opiekę zdrowotną opartą na wartości lub ma takie plany w przyszłości. 

Raport Future Health Index został opublikowany po raz szósty, przeprowadzony został w 14 krajach. 

Link do raportu>>> 

Przeczytaj teraz

Aktywnie uczestniczyliśmy w XXX Forum Ekonomicznym 

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 12.09.2021

Pracodawcy Medycyny Prywatnej uczestniczyli aktywnie w tegorocznym XXX Forum Ekonomicznym w Karpaczu. Brali udział jako eksperci w panelach dyskusyjnych Forum Ochrony Zdrowia, podkreślając rolę prywatnego sektora w zapewnieniu pacjentom jak najlepszej opieki zdrowotnej oraz potrzebę doceniania jego zaangażowania. 

Dyskutowaliśmy na temat roli nowych technologii, jakości w ochronie zdrowia, sytuacji szpitali, roli pacjenta w systemie oraz o konieczności współdziałania sektora publicznego z prywatnym. Stało się to szczególnie widoczne w okresie pandemii Covid-19. 

-Pandemia była bardzo trudnym okresem dla całego systemu ochrony zdrowia. Cieszę się, że sektorowi prywatnemu udało się w tym czasie włączyć w działania pomagające pacjentom. Sektor prywatny jest zawsze do dyspozycji, ponieważ mamy pod opieką tego samego pacjenta – mówiła Anna Rulkiewicz, prezes Pracodawców Medycyny Prywatnej, prezes Grupy Lux Med, podczas panelu dyskusyjnego dotyczącego wpływu pandemii na sektor ochrony zdrowia. 

-Staliśmy się częścią tych działań, była to wspólna walka. Dziękuję sektorowi prywatnemu za całe zaangażowanie w tym okresie. Szkoda, że współpraca z sektorem publicznym pojawiła się w tak trudnym okresie, ale dobrze, że tak się stało. Pokazała ona, że sektor prywatny można jeszcze lepiej wykorzystać do działania na rzecz pacjentów – mówiła prezes Rulkiewicz. 

Czytaj komentarz prezes Anny Rulkiewicz na temat udziału Pracodawców Medycyny Prywatnej w Forum Ekonomicznym: Rekordowe Forum Ochrony Zdrowia>>> 

Rolę prywatnych placówek w walce z pandemią podkreślił biorący udział w panelach dyskusyjnych Forum Ochrony Zdrowia Adam Niedzielski, minister zdrowia. 

-Miałem poczucie, że do walki z pandemią włączyli się wszyscy, i to na 110 procent, że zostało w pełni zrealizowane hasło „wszystkie ręce na pokład” – mówił minister Niedzielski. 

Więcej na ten panelu dotyczącego wpływu pandemii na sektor ochrony zdrowia: Anna Rulkiewicz: sektor publiczny i prywatny dba o tego samego pacjenta>>> 

Do sytuacji pandemii nawiązywano także podczas dyskusji panelowej dotyczącej roli szpitali w nowej rzeczywistości.  

-Pandemia pokazała niedobory systemu, mam nadzieję, że jej efektem będzie szersze spojrzenie na sektor prywatny i jego dorobek, wypracowany przez ostatnie 30 lat – mówiła prezes Rulkiewicz. 

Czytaj więcej: Chcemy, żeby jakość była naszym wyróżnikiem>>> 

Na temat roli prywatnych podmiotów oraz ich współpracy z podmiotami publicznymi w zakresie wdrażania innowacyjnych rozwiązań w ochronie zdrowia mówił Jakub Swadźba, członek zarządu Pracodawców Medycyny Prywatnej, prezes zarządu spółki Diagnostyka. 

Podkreślił, że współpraca ta rozwija się na wielu polach, jednym z takich obszarów jest diagnostyka laboratoryjna. Wprowadzanie innowacji w tej dziedzinie medycyny znacznie przyspieszyła pandemia. Do takich innowacji należy między innymi tzw. sekwencjonowanie nanoporowe czwartej generacji wprowadzane przez spółkę z Grupy Diagnostyka GenXone. Metoda ta została udostępniona przez Diagnostykę stacjom Sanepidu. 

Więcej na ten temat: Współpraca prywatnych i publicznych podmiotów ważna dla innowacji>>> 

Na temat innowacji w ochronie zdrowia, szczególnie dotyczących rozwiązań telemedycznych, mówił natomiast Artur Białkowski, członek zarządu Pracodawców Medycyny Prywatnej, dyrektor zarządzający pionu usług medycznych Medicover.  

Rozwiązania te mogą pomóc w radzeniu sobie z problemem braku kadry medycznej, pozwalają także obniżyć rosnące koszty świadczeń medycznych. Także wprowadzanie takich rozwiązań przyspieszył okres pandemii, a ich pionierami były prywatne placówki. 

Na temat tego panelu można przeczytać tutaj: Nowe technologie to bardziej efektywne leczenie>>> 

Telemedycyna była także tematem tzw. debaty oksfordzkiej, która odbyła się w ramach Forum Ekonomicznego. Brała w niej udział Anna Rulkiewicz, prezes Grupy Lux Med.. 

Czytaj na ten temat: Telemedycyna tematem debaty oksfordzkiej >>> 

Adam Rozwadowski, wiceprezes Pracodawców Medycyny Prywatnej, założyciel Centrum Medycznego Enel-Med, biorąc udział w panelu na temat źródeł i sposobów finansowania ochrony zdrowia, przytoczył dane, z których wynika, że wartość rynku prywatnych usług medycznych wynosi 56 mld zł, podczas gdy budżet NFZ na rok 2021 to 105 mld zł. Wydatki prywatne stanowią więc już jedną trzecią wszystkich wydatków na ochronę zdrowia. 

-Z badań wynika, że 48 procent osób szukających pomocy medycznej korzysta zarówno z systemu prywatnego jak i publicznego. Pacjenci wybierają placówki prywatne z uwagi na szybkość uzyskania pomocy, jakość obsługi i kadrę – mówił Adam Rozwadowski. 

Czytaj na ten temat: Sektor prywatny ważną częścią systemu ochrony zdrowia>>> 

Tematem panelu dyskusyjnego “Zdrowo zaszczepieni” były działania dotyczące dbałości o zdrowie pracowników. Biorąca w nim udział Anna Rulkiewicz, prezes Pracodawców Medycyny Prywatnej, postulowała wykorzystanie doświadczeń epidemii Covid-19 do wypracowania nowego podejścia do tego zagadnienia i stworzenia więcej możliwości opieki nad pracownikami. 

– Covid-19 zmienił świadomość, sposób myślenia i postępowania, pracodawcy coraz częściej myślą o zdrowiu pracowników, realizują dla nich programy zdrowotne. Możemy wykorzystać ten trend i wykorzystać system medycyny pracy do promowania i przeprowadzania szczepień wśród pracowników, a także tworzyć jak najwięcej możliwość opieki zdrowotnej w zakładach pracy. Jest to powrót do rozwiązań, które kiedyś były stosowane i sprawdzały się – dodała Anna Rulkiewicz. 

Więcej na temat panelu: Warto wykorzystać doświadczenia pandemii do zadbania o pracowników i promocję szczepień>>> 

Doświadczenia pandemii były również tematem panelu na temat roli pacjenta w systemie ochrony zdrowia. 

– Pandemia pokazała nierównomierność rozłożenia środków i placówek oraz braki kadrowe. Obecnie pacjent w systemie opieki zdrowotnej wędruje pomiędzy rozdrobnionymi kontraktami, ciągle płacimy bowiem za leczenie choroby i za procedurę, a nie za wynik leczenia pacjenta, nadszedł czas, by spojrzeć na zdrowie holistycznie. Punktem wyjścia do tego jest opieka koordynowana, oparta na funkcji lekarza prowadzącego, który opiekuje się pacjentem przez cały okres choroby. Jednak do tego potrzebne jest rozwiązanie, dzięki któremu jednostka koordynująca będzie miała możliwość kierowania leczeniem. Trzeba zacząć od publikowania wyników leczenia w poszczególnych placówkach, do czego potrzebne są zmiany systemowe. Potrzebna jest przejrzystość, skupienie się na odpowiedzialności i rozliczenie z efektów leczenia – mówił Tomasz Prystacki, członek zarządu Pracodawców Medycyny Prywatnej, prezes Fresenius Medical Care Polska. 

Czytaj na ten temat: Należy płacić za jakość leczenia, niezależnie od formy własności placówki>>> 

Forum Ekonomiczne odbywało się od 7 do 9 września 2021 roku w Karpaczu. 

W programie przedsięwzięcia znalazły się tematy dotyczące wielu aktualnych zagadnień, takich jak między innymi biznes i zarządzanie, Europa i świat, bezpieczeństwo, innowacje, energetyka, media i komunikacja, gospodarka, zrównoważony rozwój czy polityka międzynarodowa. 

W Forum Ekonomicznym wzięło udział ponad 4 tysiące gości, zarówno z Polski jak i z zagranicy. 

Pracodawcy Medycyny Prywatnej byli partnerem tego wydarzenia.

Przeczytaj teraz

Nowe technologie to bardziej efektywne leczenie

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 7.09.2021

Celem innowacji w ochronie zdrowia powinna być możliwość lepszego zaopiekowania się pacjentem, zaoferowania mu szybszego i bardziej efektywnego leczenia. Nowe technologie pozwalają także na ograniczenie kosztów – mówił Artur Białkowski, dyrektor zarządzający pionu usług medycznych Medicover podczas panelu na temat innowacji w ochronie zdrowia, będącego częścią Forum Ochrony Zdrowia, odbywającego się podczas XXX Forum Ekonomicznego w Karpaczu.

Według informacji GUS tzw. inflacja medyczna wzrosła w ostatnim kwartale o 21,5 procent. Oznacza to między innymi wzrost kosztów świadczeń medycznych. Koszty te można ograniczyć, wprowadzając innowacyjne rozwiązania, na przykład w zakresie telemedycyny. Mogą one być także sposobem na problemy z kadrą medyczną. Dotyczy to takich rozwiązań jak między innymi systemy sztucznej inteligencji analizujące wyniki badań obrazowych i wychwytujące zmiany nowotworowe.

Rozwiązania telemedyczne stosowane przez Medicover dały także możliwość zapewnienia opieki medycznej pacjentom w trudnym czasie pandemii.
-Telemedycyna rozwinęła się u nas w tym czasie 20-krotnie – mówił Artur Białkowski. Dodał także, że dla rozwoju innowacji niezbędne są rozwiązania prawne. – Byliśmy już dużo wcześniej gotowi do wprowadzania wielu nowoczesnych rozwiązań, ale wówczas brakowało przepisów dotyczących e-recepty, e-skierowania czy e-zwolnienia. W momencie, gdy rozwiązania te się pojawiły, można było doskonalić te nowoczesne produkty. Rozwiązania prawne, które będą wspierały nowoczesne rozwiązania medyczne, będą nam służby i będą nam pomagały wprowadzać te innowacje – dodał Białkowski.

Czytaj także: Współpraca prywatnych i publicznych podmiotów ważna dla innowacji>>>

-Innowacje to przyszłość medycyny – mówiła Alicja Chybicka, senator RP, kierownik Kliniki Transplantologii Szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej „Przylądek Nadziei”, i przytoczyła dane, z których wynika, że wyleczalność nowotworów u dzieci zwiększyła się z 15 procent do 85 procent, właśnie dzięki innowacyjnym terapiom.

Postulowała także, że powinna być dostępna krótka ścieżka priorytetowa, dopuszczająca w szybkim czasie do użytku nowe terapie dla dzieci chorych onkologicznie, ponieważ w tych przypadkach walczy się o ich życie.

-Innowacjom musi towarzyszyć także dobra informacja i dobra komunikacja z pacjentami, tak, aby wiedzieli oni, że mogą mieć dostęp do nowych technologii, i że nie muszą na przykład zbierać na własną rękę środków na nowe możliwości leczenia – dodała.

Dyskusja podczas panelu dotyczyła także tego, co można nazwać innowacją.

-Innowacyjny może być proces, lek, metoda leczenia, często innowacje to nowe wskazania i nowe wdrożenia – mówił Henryk Skarżyński, który dzięki innowacyjnym metodom leczenia przywrócił słuch wielu niesłyszącym dzieciom.

Joanna Szyman, prezes zarządu spółki Neo Hospital, prowadzącej Szpital na Klinach w Krakowie, zwróciła uwagę na fakt, że technologia jest tańsza, gdy jest dostępna dla dużej grupy pacjentów, dlatego warto rozpowszechniać nowe rozwiązania, tak, aby były powszechnie wykorzystywane i aby służyły wielu potrzebującym. Wspomniała także o wykorzystaniu nowych technologii do nowoczesnego szkolenia lekarzy.

W panelu – Innowacje w medycynie- czy możemy zbudować specjalizację w tej dziedzinie?, wzięli udział: Maciej Banach z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, Artur Białkowski z Medicover, Alicja Chybicka, senator RP, Piotr Ponikowski z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu, Henryk Skarżyński z Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu, Tomasz Kaczmarek z firm  Dr Max, Joanna Szyman z Neo Hospital Szpital na Klinach oraz Roman Topór Mądry z Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji.

Czytaj także: Anna Rulkiewicz: sektor publiczny i prywatny dba o tego samego pacjenta>>>

XXX Forum Ekonomiczne trwa od 7 do 9 września 2021. Pracodawcy Medycyny Prywatnej są partnerem wydarzenia.

Przeczytaj teraz

Anna Rulkiewicz: sektor publiczny i prywatny dba o tego samego pacjenta

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 7.09.2021

Pandemia była bardzo trudnym okresem dla całego systemu ochrony zdrowia. Cieszę się, że sektorowi prywatnemu udało się w tym czasie włączyć w działania pomagające pacjentom.  Włączyliśmy się nie tylko jako szpitale, przeznaczając swoje łóżka dla pacjentów covidowych, ale uczestniczymy także w innych programach, takich jak programy szczepień. Sektor prywatny jest zawsze do dyspozycji, ponieważ mamy pod opieką tego samego pacjenta – mówiła Anna Rulkiewicz, prezes Pracodawców Medycyny Prywatnej, prezes Grupy Lux Med, podczas panelu dyskusyjnego dotyczącego wpływu pandemii na sektor ochrony zdrowia, będącego częścią Forum Ochrony Zdrowia, w ramach XXX Forum Ekonomicznego.

-Staliśmy się częścią tych działań, była to wspólna walka. Dziękuję sektorowi prywatnemu za całe zaangażowanie w tym okresie. Szkoda, że współpraca  z sektorem publicznym pojawiła się w tak trudnym okresie, ale dobrze, że tak się stało. Pokazała ona, że sektor prywatny można jeszcze lepiej wykorzystać do działania na rzecz pacjentów.  dodała prezes Rulkiewicz.

Czytaj także: Warto wykorzystać doświadczenia pandemii do zadbania o pracowników i promocję szczepień >>>

-Miałem poczucie, że do walki z pandemią włączyli się wszyscy, i to na 110 procent, że zostało w pełni zrealizowane hasło  „wszystkie ręce na pokład” -dodał Adam Niedzielski, minister zdrowia. – Był to czas, gdy nierozwiązywalne problemy rozwiązywaliśmy bardzo szybko i szybko podejmowaliśmy decyzje, często kontrowersyjne  i trudne.

Minister Niedzielski dodał także, że w okresie pandemii  dużą rolę odegrały nowe technologie. Rozwiązania telemedyczne, takie jak e-skierowania, e-recepty czy e-zwolnienia zostały bardzo szybko spopularyzowane.

-Te rozwiązania należy doceniać także teraz. Mogą one zaspokoić popyt na usługi medyczne z małą podażą, dlatego trzeba inwestować w nowe technologie- mówił minister Niedzielski i dodał także, że cały budżet Agencji Badań Medycznych i nakłady w KPO przeznaczone są właśnie na rozwój nowych technologii.

Prezes NFZ Flip Nowak nazwał okres pandemii poligonem doświadczalnym i czasem wprowadzania zmian legislacyjnych oraz  nowych rozwiązań w szybkim tempie.

Najważniejsze cele na przyszłość według prezes Rulkiewicz, a także według innych uczestników panelu, to minimalizacja długu zdrowotnego, który pojawił się w wyniku pandemii. Prezes Rulkiewicz dodała do tego także zagadnienia dotyczące określenia roli szpitali zakaźnych, ich liczby i funkcjonowania w przyszłości, oraz rozwój nowych technologii, w tym telemedycyny.

Czytaj także: Sektor prywatny ważną częścią systemu ochrony zdrowia >>>

-Musimy nauczyć się żyć z pandemią i funkcjonować w podwyższonym stanie gotowości. Mamy gotowe pewne procedury, nauczyliśmy się działać w stanie zagrożenia – mówił Adam Niedzielski – Umiejętność życia z covidem to to, czego musimy się nauczyć i co będzie niezbędne.

Dodał też, że ważna będzie zmiana dotycząca systemu ochrony zdrowia.

-Trzeba skończyć z rozdrobnieniem w opiece zdrowotnej, minister zdrowia musi mieć możliwość koordynowania tej opieki, ważna jest także kwestia kultury organizacyjnej, kultura mierzenia efektów i rozliczalności – dodał minister Niedzielski.

W panelu – Konsekwencje Covid-19- jakie zmiany w systemie ochrony zdrowia?, uczestniczyli: Adam Niedzielski, minister zdrowia, Filip Nowak, prezes NFZ, Beata Małecka-Libera, senator RP,  Tomasz Latos, poseł na Sejm, Anna Rulkiewicz, prezes Grupy Lux Med, prezes Pracodawców Medycyny Prywatnej, Nienke Feenstra z firmy Takenda, Bartłomiej Chmielowiec, Rzecznik Praw Pacjenta, Paweł Ptaszyński z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi oraz Michał Kępowicz z firmy Philips.

XXX Forum Ekonomiczne trwa od 7 do 9 września 2021. Pracodawcy Medycyny Prywatnej są partnerem wydarzenia.

Przeczytaj teraz

Centrum Medyczne Salve Medica ma robota chirurgicznego Versius 

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 24.08.2021

Centrum Medyczne Salve Medica z Łodzi kupiło od firmy CMR Surgical robota chirurgicznego nowej generacji Versius®, służącego do wykonywania zabiegów chirurgii minimalnie inwazyjnej.  

Salve Medica zostało również pierwszym polskim ośrodkiem referencyjnym, w którym prezentowany będzie robot Versius® i gdzie szkolić się będą chirurdzy nie tylko z Polski, ale i z całego regionu Europy Środkowo-Wschodniej. 

Centrum poinformowało o tym na konferencji prasowej 23 sierpnia 2021 roku. 

Zabiegi wykonywane przy pomocy robota w porównaniu do tradycyjnej chirurgii otwartej gwarantują szybszy czas powrotu do zdrowia i lepsze rezultaty leczenia. 

W Salve Medica planowane jest wykonywanie zabiegów z wykorzystaniem systemu Versius® w takich dziedzinach jak chirurgia ogólna, ginekologia oraz urologia. 

Czytaj także: Szpital Mazovia prekursorem nowoczesnych metod obrazowania tkanek podczas zabiegów z użyciem robota da Vinci>>>

Szpital Salve Medica działa przy ulicy Szparagowej 10 w Łodzi. Oferuje świadczenia w zakresie onkologii, dermatologii, leczenia niepłodności, badania diagnostyczne (RTG, USG, mammografia, tomografia komputerowa, rezonans magnetyczny), prowadzi laboratorium analityczne, genetyczne, histopatologiczne i seminologiczne. W lokalizacji tej działają także poradnie specjalistyczne.  

Salve prowadzi także w Łodzi przychodnie przy ulicach: Struga, Wujaka, Rzgowskiej, Pomorskiej i Łagiewnickiej oraz w Warszawie przy ulicy Wilanowskiej.   

Świadczenia oferowane w placówkach Salve są zarówno finansowane przez NFZ jak i komercyjne. 

W maju2021 Salve Medica oddało do użytku nowe skrzydło szpitala, w którym znajdują się dwa oddziały onkologiczne, gabinety diagnostyczno-zabiegowe oraz lekarskie. Rozbudowa placówki trwała rok. Nowy obiekt ma ponad 1500 metrów kwadratowych.

youtube views kaufen

Przeczytaj teraz

Szpital Mazovia prekursorem nowoczesnych metod obrazowania tkanek podczas zabiegów z użyciem robota da Vinci

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 8.08.2021

Szpital Mazovia z Warszawy wykorzystuje najnowocześniejsze metody obrazowania tkanek podczas wykonywanych zabiegów w asyście robota Da Vinci. Metodę szybkiej analizy śródoperacyjnej za pomocą skaningowego laserowego mikroskopu VivaScope 2500-G4 szpital stosuje jako pierwszy w Polsce.

Nowoczesna medycyna wymaga podejmowania właściwych decyzji terapeutycznych w jak najkrótszym czasie. W leczeniu nowotworów układu moczowego umożliwia to nowoczesna metoda obrazowania tkanek podczas zabiegów z robotem da Vinci.

Analizowane fragmenty narządów zostają zobrazowane przez mikroskop konfokalny VivaScope w czasie rzeczywistym, a następnie wysłane do patologa, który jest w stanie dać szybką odpowiedź dotyczącą procesu nowotworowego.

Czytaj także: Szpitale: Medicover i Mazovia wykonują zabiegi z robotem da Vinci>>>

Szybkość, z jaką urządzenie uzyskuje obrazy, jest maksymalna, ponieważ cały proces trwa mniej niż dziesięć minut. Poza tym obraz można przesuwać, obrabiać w dowolny sposób oraz powiększać nawet o 550 razy. Uzyskane obrazy, co jest niezwykle istotne, zawierają podobne informacje jak konwencjonalna histopatologia a badane fragmenty tkankowe nie zostają uszkodzone i mogą być użyte do dalszego badania histopatologicznego. W tym czasie pacjent nie opuszcza stołu operacyjnego.

Po sześciu miesiącach od wprowadzenia badań śródoperacyjnych mikroskopem VivaScope lekarze mają ogromną nadzieję na szybki rozwój tej metody.

Dr Michał Małek kierownik bloku operacyjnego w Szpitalu Mazovia

Szpital Mazovia działa od 2009 roku. Specjalizuje się w innowacyjnym leczeniu schorzeń urologicznych oraz onkourologicznych. Oferuje zarówno świadczenia komercyjne jak i finansowane przez NFZ.

W szpitalu wykonywane są między innymi zabiegi z wykorzystaniem robota chirurgicznego da Vinci oraz przy użyciu ultranowoczesnego noża plazmowego J-Plazma.

Placówka działa przy alei Komisji Edukacji Narodowej 47/U15 na warszawskim Ursynowie.

Przeczytaj teraz

Szpitale: Medicover i Mazovia wykonują zabiegi z robotem da Vinci

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 9.07.2021

Szpital Medicover i Szpital Mazovia z Warszawy oferują wykonywanie zabiegów za pomocą robota da Vinci. W Polsce urządzenia te posiada 16 placówek, 4 z nich to szpitale prywatne.

Oprócz szpitali – Medicover i Mazovia, są to Szpital na Klinach w Krakowie oraz Mazowiecki Szpital Onkologiczny w Wieliszewie.

Publiczne szpitale z robotem da Vinci to: Wojewódzki Szpital Specjalistyczny we Wrocławiu, Wielkopolskie Centrum Onkologii w Poznaniu, Wojewódzki Szpital Zespolony im. Jędrzeja Śniadeckiego w Białymstoku, Centralny Szpital Kliniczny MSWiA w Warszawie, Wojskowy Instytut Medyczny w Warszawie, Międzyleski Szpital Specjalistyczny w Warszawie, Mazowiecki Szpital Wojewódzki w Siedlcach, Samodzielny Publiczny Szpital Kliniczny Nr 2 PUM w Szczecinie, Szpital św. Wojciecha – Copernicus w Gdańsku, Wielospecjalistyczny Szpital Wojewódzki w Gorzowie Wielkopolskim, Kliniczny Szpital Wojewódzki nr 1 w Rzeszowie oraz Uniwersyteckie Centrum Kliniczne Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego (Szpital Kliniczny Dzieciątka Jezus w Warszawie).

Czytaj także: Nowoczesne zabiegi przy udziale robota Da Vinci w Szpitalu Mazovia>>>

W 2020 roku 67 procent robotów da Vinci w Polsce funkcjonowało w szpitalach publicznych, 33 procent – w prywatnych. Jednak 56 procent procedur wykonywanych za ich pomocą odbywało się w placówkach prywatnych – podaje raport  PMR i Upper Finance pt. „Rynek Robotyki chirurgicznej w Polsce 2021. Prognozy rozwoju na lata 2021-2026”.

Autorzy raportu szacują, że w 2021 roku udział szpitali publicznych w zakresie posiadania robota da Vinci wzrośnie do 72 procent, a prywatnych zmniejszy się do 28 procent. Zwiększy się także udział procedur wykonywanych w szpitalach publicznych przy pomocy robota da Vinci – do 55 procent.

Na świecie zainstalowano dotychczas 6 142 urządzenia da Vinci, w 67 krajach, a z użyciem tego systemu wykonano już ponad 8,5 mln operacji.

Czytaj także: Carolina Medical Center: warsztaty z robotem da Vinci>>>

W Polsce w roku 2020 wykonano ponad 1 150 procedur chirurgicznych przy wsparciu systemu da Vinci. Wartość tego rynku w roku 2020 wyniosła 126 mln zł. To oznacza 47-procentowy wzrost w stosunku do 2019 roku. Wzrost ten mógłby być znacznie wyższy, gdyby nie pandemia, która wpłynęła na dynamikę pracy dużej części ośrodków, w szczególności tych, które realizowały zadania związane ze świadczeniem pomocy pacjentom z Covid-19. Niektóre szpitale doświadczyły kilkumiesięcznego opóźnienia we wdrożeniu programów chirurgii robotycznej.

Raport podkreśla, że liczba zabiegów chirurgicznych w Polsce wykonanych w asyście da Vinci rośnie dynamicznie. W I kwartale 2021 roku polskie autoryzowane ośrodki zrealizowały 415 zabiegów, o 57 procent więcej niż rok wcześniej.

Według prognoz wartość rynku robotyki chirurgicznej w Polsce wzrośnie w latach 2021-2026 z 237 mln zł do prawie 680 mln, co oznacza, że średnioroczny wzrost wartości (CAGR) tego segmentu wyniesie aż 23 procent. Wartość ta obejmuje nie tylko szacowaną kwotę sprzedaży robotów – uwzględniony jest również zakup narzędzi i jednorazowych materiałów potrzebnych do wykonania procedury, serwisów, jak również wartość samych świadczeń medycznych.

Główną barierą rozwoju globalnego rynku robotyki medycznej pozostają wysokie koszty instalacji systemów robotycznych, ograniczenia w systemach refundacyjnych oraz ograniczony dostęp do wykwalifikowanego personelu.

W Polce jest ponad 40 chirurgów z certyfikatem Intuitive Surgical, jednak kilku najlepszych lekarzy wykonuje po kilkaset zabiegów w ciągu roku. Liczby te świadczą o bardzo wstępnej fazie rozwoju, na którym znajduje się polski rynek robotyki chirurgicznej.

Robot da Vinci może być wykorzystywany w około 170 typach zabiegów. Zarówno na świecie, jak i w Polsce główne zastosowanie robot znajduje w chirurgii ogólnej, urologii i ginekologii. W Polsce systemy da Vinci są wykorzystywane do przeprowadzania ponad 25 rodzajów zabiegów z obszaru urologii, ginekologii, chirurgii ogólnej, laryngologii i kardiologii.

Czytaj także: Pierwsza w Polsce operacja kardiochirurgiczna w asyście robota da Vinci>>>

Przeczytaj teraz

Nowe technologie rewolucjonizują opiekę zdrowotną 

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 1.07.2021

Wśród różnych konsekwencji pandemii koronawirusa często wymienia się gwałtowne przyspieszenie rozwoju innowacji technologicznych. Sytuacja epidemiczna spowodowała znaczące zmiany także w sektorze medycznym. W ciągu najbliższych pięciu lat co najmniej trzy istotne obszary sektora medycznego zostaną zrewolucjonizowane przez nowe technologie.

W Polsce liczba osób, które skorzystały z przynajmniej jednej e-usługi z różnych obszarów gospodarki, czyli między innymi możliwości cyfrowej opieki zdrowotnej, wzrosła z przed-epidemicznego poziomu 66 procent do prawie 80 procent, co przekłada się na 6,6 miliona nowych użytkowników. Można przyjąć, że jest to dopiero początek nadchodzących zmian – Krajowy Plan Odbudowy przewiduje bowiem inwestycje o wartości blisko 20 mld zł w unowocześnienie systemu opieki medycznej, w tym również jego dalszą cyfryzację.

Czytaj także: Telemedycyna pomoże w nadrabianiu zaległości zdrowotnych>>>

 -Wartość globalnego rynku opieki zdrowotnej online ma rosnąć w tempie 14,5 procent rok do roku. Taki wzrost utrzyma się przynajmniej do końca 2027 roku, kiedy to, według prognoz Valuates Reports, sektor osiągnie wartość 230,6 mld USD. Potencjał jest ogromny i widzą to także sami pacjenci, którzy dostrzegają, że nowe technologie medyczne są niezbędnym składnikiem poprawy skuteczności i bezpieczeństwa systemu ochrony zdrowia. Rosnące oczekiwania klientów w tym zakresie napędzają zmiany w sektorze, a liderem tych zmian są obecnie prywatne sieci medyczne – mówi Artur Białkowski, dyrektor zarządzający ds. usług biznesowych z Medicover Polska. 

Eksperci KIR, firmy aktywnie wspierającej procesy cyfryzacji w gospodarce i administracji, wskazują trzy dziedziny, w których już za kilka lat będą panowały inne standardy niż przed pandemią. 

Zdalne porady i opieka na odległość 

W trakcie pandemii wizyty online stanowiły ponad 8 na 10 kontaktów z poradniami podstawowej opieki zdrowotnej. Nowe formy kontaktu z lekarzami, niewymagające wizyty w placówce medycznej lub czekania w kolejce, spodobały się polskim pacjentom. 92 procent z nich deklaruje, że teleporady pomogły im skutecznie rozwiązać zgłaszane problemy zdrowotne. W rezultacie aż 87 procent Polaków pozytywnie ocenia udogodnienia oferowane przez telemedycynę. 

Jednocześnie zwiększa się wartość rynku produktów, umożliwiających monitorowanie stanu pacjenta na odległość – do końca 2027 roku na całym świecie ma być on wart 43 mld USD. Już teraz ponad połowa amerykańskich szpitali dysponuje systemami, które umożliwiają zdalne sprawdzanie stanu zdrowia. Dzięki temu można optymalizować działania służb medycznych: szybciej interweniować w nagłych sytuacjach, zmniejszyć przepełnienie szpitali, a nawet zaopiekować się na odległość pacjentem potrzebującym pomocy. 

Czytaj także: E-zdrowie przedefiniowuje pojęcie opieki medycznej>>>

-Obszar telemedycyny zgłębiamy od ponad 10 lat. Pandemia była więc katalizatorem dalszego dynamicznego rozwoju naszej oferty usług telemedycznych. Pozwoliła nam również wzmocnić model opieki nad pacjentem, opierający się na połączeniu wizyt stacjonarnych z  teleporadami. Tylko w minionym roku wyposażyliśmy blisko 3 tysiące lekarzy w narzędzie telemedyczne, co pozwoliło w bardzo szybkim czasie na uruchomienie bezpiecznych porad telefonicznych, zarówno z lekarzami internistami, rodzinnymi, jak i specjalistami. Pacjenci bardzo docenili taką formą leczenia. Obecnie zauważamy, że liczba teleporad kształtuje się na podobnym poziomie jak liczba wizyt stacjonarnych. Poza tym w Medicover aktywnie testujemy i wdrażamy nowe rozwiązania z zakresu zdalnej diagnostyki (między innymi Pregnabit, CarnaLife System, Higo, TytoCare), co wzbogaca naszą ofertę i podnosi poziom opieki medycznej w naszych centrach medycznych – komentuje dr n.med. Piotr Soszyński, dyrektor ds. strategicznego doradztwa medycznego w Medicover Polska. 

Digitalizacja dokumentacji i procesów 

Ze względu na pandemiczne obostrzenia, 56 procent ankietowanych Polaków miało problemy z załatwieniem codziennych spraw, na przykład z powodu zamknięcia placówki usługowej – i najczęściej dotyczyło to placówek opieki zdrowotnej (44%). Jednak to szybko się zmienia. W ślad za rosnącą popularnością konsultacji lekarskich online oraz zdalnej opieki zdrowotnej, postępuje upowszechnianie cyfryzacji – również w placówkach publicznych. 

Digitalizacja dokumentów, takich jak wyniki badań czy historii leczenia medycznego sprawi, że będziemy mieli łatwy wgląd do ważnych dla nas danych z każdego zakątka świata – potrzebne będzie tylko urządzenie z dostępem do Internetu.  

Przykładów otwartości na tego typu rozwiązania nie trzeba daleko szukać – już blisko 10 mln Polaków aktywowało Internetowe Konto Pacjenta, między innymi za pośrednictwem mojeID – usługi zdalnego potwierdzania tożsamości dostarczanej przez KIR. Z kolei wśród kadry medycznej, rośnie liczba użytkowników podpisu elektronicznego, który jest wykorzystywany między innymi do wystawiania e-recept, podpisywania dokumentacji medycznej czy wyników badań. Dzięki temu pacjenci mogą mieć do nich sprawny dostęp. Standardem w niedalekiej przyszłości będzie możliwość umawiania wizyt online i przeglądania w jednym miejscu swojej historii medycznej ze wszystkich placówek, niezależnie od tego, czy korzystamy z prywatnej czy publicznej opieki zdrowotnej. 

-Rozwój e-medycyny jest kwestią bezdyskusyjną. Po pandemii wiele dzisiejszych nowości w tej dziedzinie dla nas, jako pacjentów, stanie się standardem. Jednak wdrażając nowe rozwiązania, placówki i instytucje branżowe muszą pamiętać o odpowiedzialności jaka się z tym wiąże i konieczności zadbania o bezpieczeństwo i komfort osób korzystających z tych innowacji. Dzięki takim rozwiązaniom, jak elektroniczna weryfikacja tożsamości czy mobilny podpis elektroniczny, jest to łatwiejsze, a placówki, które je wdrażają, mogą liczyć na wzrost zaufania pacjentów – podkreśla Piotr Wichowski, dyrektor Linii biznesowej usługi identyfikacji w KIR. 

Cyberbezpieczeństwo w ochronie zdrowia 

Fundamentem rozwoju technologii w medycynie, obok wdrażania odpowiednio skonstruowanych cyfrowych innowacji, jest zaufanie. Bez zaufania – pacjentów do e-usług medycznych, systemu opieki zdrowotnej do dostawców usług cyfrowych, placówek medycznych do nowych rozwiązań – nie będzie możliwe upowszechnienie medycyny w zdalnej wersji. Zaufanie wiąże wszystkie zaangażowane strony, ale odpowiedzialność za zaprojektowanie systemu gwarantującego bezpieczeństwo danych w sieci, należy do partnera technologicznego, który musi mieć właściwe kompetencje i doświadczenie. W ciągu ostatnich 6 miesięcy o 58 procent wzrosła liczba ataków typu ransomware, a tylko w pierwszej połowie 2020 roku w wyniku cyberataków z internetowych baz wyciekło 36 mln rekordów danych. W przypadku silnie regulowanego sektora medycznego, w którym stawką jest zdrowie i życie ludzkie, cyberprzestępczość stanowi wyjątkowo istotny problem. Tymczasem w ostatnim roku w tej branży na całym świecie odnotowano wzrost przypadków złamania zabezpieczeń o 55,2 procent w porównaniu do roku poprzedniego. 

Obawy o bezpieczeństwo mogą okazać się istotną barierą dla rozwoju telemedycyny. Już dzisiaj, w sytuacji, gdy placówki udostępniają coraz więcej możliwości kontaktu online, ponad połowa badanych Polaków ma problem z jednoznaczną deklaracją czy postrzegają cyfrową identyfikację tożsamości w sieci jako bezpieczną. 

-Dlatego tak ważne jest korzystanie z rozwiązań zgodnych z przepisami, zarówno krajowymi jak i unijnymi – mówi Piotr Wichowski.   

-Tylko wdrażanie bezpiecznych narzędzi, zgodnych z obowiązującymi regulacjami w zakresie identyfikacji elektronicznej, zapewnia wiarygodność uwierzytelniania. Dlatego wybierając partnera technologicznego warto zweryfikować rzeczywiste kompetencje, sprawdzić już zrealizowane projekty, zasięgnąć opinii klientów – dodaje. 

Narzędzia zdalnej weryfikacji tożsamości – takie jak mojeID – dostępne są już szeroko w prywatnych sieciach placówek medycznych w Polsce. mojeID wspiera także podmioty komercyjne z różnych innych sektorów gospodarki, takich jak między innymi telekomunikacja, energetyka czy ubezpieczenia, oraz ułatwia korzystanie z usług i serwisów administracji publicznej. Zapewnia najwyższe bezpieczeństwo między innymi dzięki wykorzystywaniu systemów bankowości elektronicznej w procesach potwierdzania tożsamości. Zdecydowana większość Polaków posiada konto w banku i używa go często do innych czynności niż wyłącznie płatności (np. dostęp do ZUS, US, IKP, wnioski 500+), zatem upowszechnienie potwierdzania tożsamości w sieci za pośrednictwem banku jest naturalnym kolejnym krokiem, otwierającym nowe możliwości w rozwoju usług cyfrowych. 

Przeczytaj teraz

Medycyna atrakcyjna dla innowacyjnych startupów 

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 15.06.2021

Według przedstawicieli 51 procent startupów medycznych pandemia Covid-19 doprowadziła do ich znacznego rozwoju, szczególnie w zakresie świadczenia usług telemedycznych. Tak wynika z raportu „Top Disruptors in Healthcare 2021”, który opracował zespół Młodych Menedżerów Medycyny przy Polskiej Federacji Szpitali. 

 – Raport „Top Disruptors in Healthcare” jako jedyny w Polsce inwentaryzuje polski rynek medtech. Pozwala on na zapoznanie się z innowacyjnymi rozwiązaniami oferowanymi przez startupy, które nie tylko wpływają na rozwój całego sektora medycznego, ale przede wszystkim są tworzone z myślą o pacjencie. W Raporcie znalazły się startupy działające w coraz prężniej rozwijanych obszarach telemedycyny i AI, ale także wspomagające rehabilitację, badania kliniczne, czy edukację – wskazuje Karolina Kornowska, koordynatorka raportu oraz project manager Młodych Menedżerów Medycyny przy Polskiej Federacji Szpitali. 

W Raporcie wzięło udział 115 startupów, 44  z nich pojawiły się także w zeszłorocznej edycji Raportu. 62 procent startupów pojawiło się w raporcie po raz pierwszy, co może świadczyć o większym zainteresowaniu branżą medyczną w czasie pandemii. Ich przedstawiciele mówią o wpływie epidemii na rozwój ich działalności, szczególnie telemedycyny. Podkreślają także gwałtowny wzrost potrzeby świadczeń związanych między innymi ze zdrowiem psychicznym. 

Czytaj także: Telemedycyna pomoże w nadrabianiu zaległości zdrowotnych>>>

– Nasze statystyki wskazują na wzrost liczby innowacyjnych startupów medycznych, co jest bardzo pożądanym zjawiskiem. Co ciekawe, całkiem sporo z nich – bo aż 60 procent – deklaruje powtarzalny przychód ze sprzedaży głównego produktu. To świadczy o dojrzałości startupów i gotowości do dalszej komercjalizacji oraz potencjalnej ekspansji zagranicznej – mówi Ligia Kornowska, dyrektor zarządzająca Polskiej Federacji Szpitali, prezes Młodych Menedżerów Medycyny i liderka Koalicji AI w zdrowiu. 

Co warto podkreślić, przeważająca większość startupów, które wzięły udział w raporcie (92 procent) ma już opracowany model biznesowy. Z zebranych w raporcie danych wynika, iż najbardziej popularną formą finansowania działalności są środki założycieli – tzw. bootstrapping. Z tego sposobu korzysta aż 62 procent startupów, co stanowi znaczny wzrost w porównaniu do zeszłego roku, kiedy to jedynie 31 procent badanych startupów finansowało się za pomocą środków własnych. Jednocześnie jednak nieco ponad 3/4 respondentów odpowiedziało, że poszukuje finansowania.  

Biorąc pod uwagę raczej pozytywny wpływ pandemii na branżę medyczną oraz wyniki finansowe innowacyjnych przedsiębiorstw w sektorze zdrowia, twórcy raportu liczą na zwiększenie dostępu do finansowania startupów medycznych w przyszłych latach. 

Raport “Top Disruptors in Healthcare 2021″ dostępny jest tutaj>>> 

Przeczytaj teraz

Medicover Polska wdraża zdalne KTG dla kobiet w ciąży 

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 2.06.2021

Medicover we współpracy z Nestmedic wdraża pilotażowo innowacyjne rozwiązanie z obszaru telediagnostyki. Pregnabit to narzędzie, które pozwala na zdalną kardiotokografię (KTG), czyli badanie akcji serca płodu i czynności skurczowej mięśnia macicy – we własnym domu, w dogodnym czasie.  

Przyszłe mamy mogą poznać zalety tego rozwiązania, odwiedzając centrum medyczne Medicover przy Alejach Jerozolimskich od 1 czerwca 2021. Pacjentki, po otrzymaniu skierowania od lekarza prowadzącego, zyskują możliwość wygodnego i bezpiecznego monitorowania uderzeń serca swego dziecka.   

Medicover konsekwentnie rozszerza możliwości, jakie niesie ze sobą telediagnostyka i wprowadza do swojej oferty nowoczesne e-rozwiązania. Po serii testów rozwiązań służących do zdalnego diagnozowania i kontroli leczenia między innymi infekcji dróg oddechowych, ale także ukąszeń, alergii i typowych chorób skóry, firma pilotażowo wdraża rozwiązanie Pregnabit, które pozwala na zdalne wykonywanie badania KTG. 

Od 1 czerwca 2021 pacjentki od 32 tygodnia ciąży odbywające wizytę w warszawskim centrum medycznym Medicover przy Alejach Jerozolimskich 96, mają możliwość odpłatnego wypożyczenia zestawu do zdalnego KTG. W jego skład wchodzą między innymi: urządzenie KTG Pregnabit, sonda FHR pozwalająca wyznaczyć wartość akcji serca płodu, sonda TOCO umożliwiająca zmierzenie poziomu skurczów mięśnia macicy, pulsometr, żel do KTG. 

Nowatorskie podejście do pomiarów, bazujące na algorytmach danych z sond i klipsa do pomiaru tętna, pozwala odróżnić bicie serca płodu od pulsu matki. Urządzenie cechuje się dużą dokładnością pomiaru, a jego obsługa jest intuicyjna. Sam przyrząd jest przenośny i niewielkich gabarytów, więc badanie można wykonać o dowolnej porze, w dowolnym miejscu. 

Samodzielny pomiar KTG trwa około 30 minut, a jego wyniki są bezpośrednio przekazywane do Medycznego Centrum Telemonitoringu, obsługiwanego przez wykwalifikowaną kadrę medyczną. Zadaniem Centrum jest bieżąca interpretacja wyników i formułowanie zaleceń dla pacjentki, stąd w przypadku zagrożenia płodu czy zdrowia matki personel natychmiast telefonicznie kontaktuje się z pacjentką. 

Czytaj także: Medicover Polska rozpoczyna współpracę z MedApp S.A. w obszarze medycyny cyfrowej >>> 

W przypadku poprawnego zapisu KTG ciężarna otrzymuje wiadomość SMS, że zapis badania jest w normie. Zebrane dane medyczne są bezpiecznie przechowywane i dostępne do wglądu pacjentki i lekarza prowadzącego ciążę i położnej w trybie 24/7. 

-Zależy nam, by testowane i wdrażane przez nas rozwiązania telemedyczne w pełni odpowiadały oczekiwaniom i potrzebom pacjentów. W ciągu ostatnich miesięcy zebraliśmy wystarczająco dużo informacji, aby podjąć decyzję o rozszerzeniu możliwości diagnostycznych i nadzoru nad przebiegiem ciąży u naszych pacjentek – komentuje dr n. med. Piotr Soszyński, dyrektor ds. strategicznego doradztwa medycznego w Medicover Polska. 

-Urządzenie Pregnabit to dla pacjentki duża wygoda, a także poczucie levent escort bezpieczeństwa. Jednak, należy je traktować jako uzupełnienie do zalecanego ambulatoryjnego badania KTG wykonywanego w ostatnim trymestrze ciąży– dodaje. 

Pilotażowe wdrożenie Pregnabit w centrum medycznym Medicover przy Alejach Jerozolimskich zaplanowana jest na 4 miesiące. Urządzenia do zdalnego KTG będą odpłatnie udostępniane pacjentkom, które prowadzą medyczną dokumentację w Medicover i zostały zakwalifikowane przez ginekologa lub położną (w przypadku ciąży fizjologicznej) do tej usługi, na okres dwóch bądź czterech tygodni. W przypadku pozytywnych rezultatów pilotażu, Medicover planuje rozszerzenie dostępności usługi w innych centrach medycznych. 

Z urządzenia Pregnabit w 2021 skorzystało już blisko 400 pacjentek kozyatağı escort w Polsce. Jak informuje Nestmedic, 89 procent dotychczasowych badań to badania prawidłowe, natomiast około 1,2 procent badań to badania wymagające interwencji lekarza lub udania się do szpitala. Najczęstszą przyczyną nadania statusu „skontaktuj się z lekarzem” był rozpoczynający się poród lub tachykardia u płodu. 

W Medicover konsultacje telemedyczne, między innymi z ginekologiem, cieszą küçükçekmece escort się dużą popularnością. Dlatego też w 2021 roku firma planuje dalej testować i wdrażać najlepsze rozwiązania służące do zdalnej diagnostyki. 

Przeczytaj teraz

Medicover Polska rozpoczyna współpracę z MedApp S.A. w obszarze medycyny cyfrowej 

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 19.05.2021

Medicover Polska rozpoczyna testy nowoczesnej aplikacji medycyny cyfrowej CarnaLife System autorstwa MedApp, notowanej na NewConnect spółki, działającej w segmencie medtech. W ramach współpracy, w wybranych centrach medycznych, spółka wdroży pilotażowo swoje rozwiązanie medycyny cyfrowej do zdalnego monitorowania stanu zdrowia pacjentów oraz zarządzania procesem leczenia.  

W zakresie pilotażu wybranym pracownikom i pacjentom będą wykonywane regularne, zdalne pomiary i badania z zakresu kardiologii, medycyny wewnętrznej, diabetologii i medycyny rodzinnej. 

CarnaLife System to zaawansowana platforma medycyny cyfrowej, która umożliwia lekarzowi zdalną ocenę i monitorowanie stanu zdrowia pacjentów z różnymi schorzeniami oraz przeprowadzanie telekonsultacji. Z aplikacją powiązanych jest prawie 20 typów urządzeń, które pozwalają na monitoring stanu zdrowia w dowolnym miejscu i czasie. W zależności od wskazań medycznych pacjenci mierzą w ten sposób między innymi stężenie glukozy we krwi, ciśnienie tętnicze, wykonują badanie EKG, pomiar temperatury, pulsoksymetrię, itp.  

W razie zanotowania nieprawidłowych wyników system poinformuje lekarza, który może zalecić wizytę lub zdalną konsultację z pacjentem. Platforma umożliwia także zbieranie danych dotyczących samopoczucia oraz innych parametrów związanych z monitoringiem stanu zdrowia. 

-Medicover od lat wdraża innowacyjne rozwiązania w opiece zdrowotnej, w tym w zakresie e-zdrowia i medycyny cyfrowej. W dobie pandemii koronawirusa obserwujemy znaczny rozwój tego obszaru usług, na przykład od marca 2020 roku odnotowaliśmy 20-krotny wzrost liczby porad telefonicznych i zainteresowanie to wciąż się utrzymuje na wysokim poziomie – komentuje dr n. med. Piotr Soszyński, dyrektor ds. strategicznego doradztwa medycznego Medicover Polska. 

Czytaj także: Medicover: porady zdalne stanowią około połowę wszystkich kontaktów z lekarzami >>>

W ramach podpisanej umowy, MedApp dostarczy system do wybranych warszawskich placówek firmy Medicover, gdzie chętnym pracownikom i pacjentom będą wykonywane regularne pomiary. Opieką zostaną objęte przede wszystkim osoby chorujące przewlekle, dotknięte chorobami cywilizacyjnymi – cukrzycą, nadciśnieniem tętniczym, otyłością lub nadwagą, zaburzeniami rytmu serca oraz kobiety w ciąży z rozpoznaną cukrzycą ciążową. 

-Bardzo się cieszymy, że rozwiązania naszego autorstwa są dostrzegane przez tak duże i rozpoznawalne firmy jak Medicover. Pilotaż pozwoli personelowi medycznemu sieci zapoznać się z naszą aplikacją CarnaLife System i przeprowadzać za jego pośrednictwem pomiary podstawowych parametrów, takich jak temperatura, puls, czy też EKG. CarnaLife System, dzięki wykorzystaniu autorskich, certyfikowanych klasą medyczną IIb algorytmów oraz big data, może być istotnym wsparciem lekarzy w diagnostyce – informuje Krzysztof Mędrala, prezes zarządu MedApp. 

Pilotaż potrwa co najmniej 3 miesiące. Jego powodzenie będzie zależeć między innymi od liczby pacjentów zainteresowanych korzystaniem z urządzeń i aplikacji CarnaLife System w systemie opieki medycznej, jakościowej oceny personelu medycznego i względów biznesowych. 

W Medicover 85 procent pacjentów deklaruje, że taki rodzaj kontaktu jak porada zdalna z lekarzem jest łatwy i intuicyjny, a 70 procent zauważa, że w ten sposób udało się rozwiązać problem zdrowotny lub skrócić czas jego rozwiązania.   

Medicover Polska oferuje usługi z zakresu profilaktyki i opieki ambulatoryjnej, specjalistycznej opieki zdrowotnej, usługi stomatologiczne, a także innowacyjne rozwiązania z zakresu wellness, w tym sport i dieta. Medicover prowadzi centra medyczne, szerokoprofilowe szpitale, apteki, centra stomatologiczne i salony optyczne. Oferuje pakiety sportowo-rekreacyjne oraz programy kafeteryjne dla klientów korporacyjnych. Firma Medicover Polska jest obecna we wszystkich regionach Polski. Od 2009 roku posiada również własny wielospecjalistyczny szpital na warszawskim Wilanowie. 

Przeczytaj teraz

Medicover testuje innowacyjne rozwiązania z zakresu telediagnostyki 

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 28.04.2021

Medicover rozpoczął testy wybranych innowacyjnych narzędzi z zakresu telediagnostyki. Ocena przydatności poszczególnych rozwiązań pozwoli firmie na włączenie tych najbardziej przydatnych do swojej działalności z zakresu zdalnej opieki nad pacjentami. 

Telemedycyna w Polsce zyskuje na uznaniu i popularności za sprawą postępującej cyfryzacji ochrony zdrowia. Aktualnie obszarem, który może być uznany za wiodący, są teleporady – czyli konsultacje z lekarzem za pośrednictwem komputera i urządzeń mobilnych. Rozwiązanie to jednak nie jest pozbawione obszarów do dalszego rozwoju. Takim elementem, który wspomógłby precyzję stawianej w trakcie teleporady diagnozy byłoby włączenie do niej elementów badania pacjenta, na przykład oceny gardła czy ucha, osłuchania płuc w przypadku infekcji dróg oddechowych, oceny zmian skórnych, mierzenia parametrów oceniających obiektywnie funkcje życiowe. 

Medicover oferuje pacjentom teleporady z udziałem lekarzy ponad 60-ciu specjalizacji, realizowane drogą telefoniczną lub poprzez internetowy czat. Dążąc do podniesienia jakości świadczonych usług w tym zakresie postanowił zweryfikować użyteczność wybranych innowacyjnych rozwiązań telediagnostycznych z perspektywą na ich wdrożenie w praktyce. 

-Bardzo wnikliwie monitorujemy postępy technologiczne w obszarze telemedycyny i możemy stwierdzić, że w ostatnim czasie pojawiło się przynajmniej kilka rozwiązań, które potencjalnie odpowiadają jakości świadczonych przez nas usług i spełniają nasze ambicje w zakresie rozwoju w tym obszarze. Pozwalają one na zdalne badanie i diagnostykę oraz monitorowanie parametrów życiowych w chorobach przewlekłych, co wiąże się z szeregiem korzyści zarówno dla pacjenta, jak i świadczeniodawców – komentuje dr n.med. Piotr Soszyński, dyrektor ds. strategicznego doradztwa medycznego w Medicover Polska. 

Czytaj także: Szpital Medicover leczy zatorowość płucną u pacjentów, którzy przeszli Covid-19>>>

Dotychczas Medicover przetestował dwa rozwiązania, wpisujące się w najnowsze zdobycze technologiczne w zakresie telemedycyny. Pozwalają one na zdalne diagnozowanie i kontrolę leczenia między innymi infekcji ucha, bólu gardła, gorączki, przeziębienia i grypy, czyli ogólnie infekcji dróg oddechowych, ale także ukąszeń, alergii i typowych chorób skóry. 

Pierwszym z nich jest urządzenie Higo®, które umożliwia pacjentowi zebranie danych medycznych w formie obrazów (gardła czy wnętrza ucha) i zapisu dźwięku (osłuchiwanie płuc czy serca) w domowych warunkach. Są to dokładnie te same informacje, które lekarz zbiera przy bezpośrednim kontakcie z pacjentem w gabinecie lub podczas wizyty domowej, a następnie stawia diagnozę. Oprócz możliwości samodzielnego dokonania badania podmiotowego przy pomocy sztucznej inteligencji, dbającej o jakość badania, i przesłania kompletu informacji potrzebnych do postawienia diagnozy do lekarza, Higo®  umożliwia dokonanie badania w trybie online, pod kierunkiem lekarza. 

Drugim rozwiązaniem jest TytoCare™ – system również wykorzystujący synergię elektronicznego narzędzia diagnostycznego i aplikacji na smartfonie. Pierwszym etapem autobadania pacjenta jest wypełnienie formularza dotyczącego aktualnego stanu zdrowia, zaobserwowanych objawów chorobowych na poziomie aplikacji mobilnej.  

Na podstawie danych z ankiety program podpowiada jakie konkretne pomiary należy wykonać kompatybilnym urządzeniem służącym do telediagnostyki. Aplikacja wspiera pacjenta w poprawnym używaniu sprzętu, poprzez dokładne instrukcje i wizualizacje, ułatwiające zebranie jakościowych danych medycznych. Końcowym etapem jest pozyskanie informacji zwrotnej od lekarza prowadzącego – diagnozy i dokumentacji medycznej. 

Czytaj także: Medicover Polska jako pierwsza firma medyczna wdraża mojeID>>>

Medicover kontynuuje testowanie kolejnych, najnowszych rozwiązań telemedycznych, by dynamicznie rozwijać się w tym obszarze i już dziś inwestować w medycynę przyszłości. 

-Jako Medicover chcemy nie tylko nadążać nad rozwojem telemedycyny, ale i nadawać jej kierunek, wyznaczać standardy. Zdajemy sobie sprawę, że w parze z dynamicznym rozwojem technologicznym, musimy inwestować również w budowanie świadomości pacjentów na temat nowych rozwiązań, bo świadomy, wyedukowany pacjent to najlepszy partner dla lekarza w skutecznym procesie leczniczym – dodaje dr n. med. Piotr Soszyński. 

-Scenariusz, zakładający, że pacjent będzie miał w domu nieco bardziej rozbudowany zestaw diagnostyczny, a nie tylko termometr, dzięki któremu będzie mógł przesłać lekarzowi szerszy zestaw danych i umożliwić pełniejszą zdalną ocenę stanu zdrowia, jest jak najbardziej realny w najbliższej przyszłości. Rozwiązania typu TytoCare™ lub Higo® wydają się szczególnie użyteczne dla rodzin z dziećmi, które często chorują na infekcje oddechowe – podsumowuje dyrektor ds. strategicznego doradztwa medycznego w Medicover Polska. 

Porada telemedyczna, wsparta rozwiązaniami telediagnostyki, może być skuteczną formą wstępnej oceny stanu zdrowia lub kontroli medycznej u każdego pacjenta. Szczególne zastosowanie ma w przypadku konieczności izolacji pacjentów, na przykład  w stanach zagrożenia epidemicznego. Wydaje się, że wszystkie choroby zakaźne, w tym szczególnie tak powszechne  jak przeziębienia i infekcje dróg oddechowych, powinny być zawsze wstępnie oceniane w trybie zdalnym bez wizyty. Zwiększy to wygodę i bezpieczeństwo pacjentów oraz personelu w placówce medycznej, a także przyspieszy diagnozę i leczenie. Tu dużym wsparciem telemedycyny byłaby możliwość zbadania i oceny pacjenta na odległość, ale przy użyciu podobnych urządzeń jak w gabinecie lekarskim. 

Przeczytaj teraz

W Polsce przybywa robotów chirurgicznych 

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 31.03.2021

Na świecie operacje wykonuje już prawie 6 tysięcy robotów chirurgicznych. W Polsce jest ich na razie tylko 14, jednak z roku na rok liczba ta się zwiększa. Jednym z miejsc, gdzie można wykonywać bardzo złożone operacje w asyście robota da Vinci, jest warszawski Szpital Medicover. 

Robot da Vinci jest wykorzystywany przede wszystkim w chirurgii ogólnej, urologii i ginekologii, choć lista jego zastosowań jest dłuższa (może być wykorzystywany w około 170 typach zabiegów). Jak wynika z szacunków amerykańskiego producenta Intuitive Surgical, statystycznie na świecie średnio co 26 sekund jest przeprowadzany zabieg z wykorzystaniem robota da Vinci. 

W ginekologii lista zastosowań robotów chirurgicznych da Vinci jest bardzo szeroka. W ich asyście można przeprowadzać zarówno mało inwazyjne zabiegi w łagodnych schorzeniach, jak również w poważniejszych chorobach nowotworowych. 

-Lekarze korzystają z tych urządzeń coraz chętniej, między innymi ze względu na większe bezpieczeństwo, precyzję i mniejsze ryzyko powikłań pooperacyjnych. Lista zastosowań robotów da Vinci jest bardzo szeroka szczególnie w ginekologii, a w ostatnich latach zyskują one dużą popularność zwłaszcza w leczeniu endometriozy, która dotyka szacunkowo nawet co dziesiątą kobietę – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes dr Joanna Bubak-Dawidziuk, lekarz ginekolog i certyfikowany operator robota da Vinci w warszawskim Szpitalu Medicover. 

Robot da Vinci, między innymi dzięki wysokiej precyzji i kamerze 3D o wysokiej rozdzielczości, pozwala bardzo dokładnie zobaczyć i zoperować chore narządy, usuwając ogniska endometriozy przy zachowaniu pełnego bezpieczeństwa pacjentki. Umożliwia operowanie w 10-krotnym powiększeniu, podczas gdy klasyczna laparoskopia oferuje czterokrotne. 

Czytaj także: Szpital Medicover: szkolenie z leczenia endometriozy>>>

-Da Vinci jest pomocny także w przypadku chorób onkologicznych, na przykład jeżeli chcemy leczyć raka trzonu macicy. Korzyści jego wykorzystania obserwowane są szczególnie przy zabiegach u pacjentek z dużym BMI, nawet ze skrajną otyłością, które również szybko wracają do zdrowia – mówi dr Joanna Bubak-Dawidziuk. 

Pierwsze operacje robot da Vinci wykonywał już 20 lat temu, po zatwierdzeniu przez amerykańską FDA (Agencja Żywności i Leków). Od tego czasu lista jego zastosowań rozszerza się o coraz liczniejsze specjalizacje. Obecnie zarówno urolodzy, jak i chirurdzy, ginekolodzy, kardiolodzy czy laryngolodzy wykonują coraz więcej operacji w jego asyście. Szacuje się, że tylko w dziedzinie ginekologii jest ponad 20 typów takich operacji. 

Od 2009 roku Medicover Polska dysponuje prywatnym, wielospecjalistycznym szpitalem w warszawskiej dzielnicy Wilanów. W ramach placówki działa 9 specjalistycznych oddziałów zatrudniających około 350 lekarzy i 290 pielęgniarek. 

Medicover Polska jest częścią Medicover, międzynarodowej spółki świadczącej usługi z zakresu opieki zdrowotnej oraz diagnostycznej od 1995 roku. Medicover posiada centra medyczne, szpitale, specjalistyczne placówki opiekuńcze i laboratoria. Firma najszerszą działalność realizuje w Polsce i w Niemczech. 

Czytaj także: Kodeks dla branży medycznej zaakceptowany przez PUODO>>> 

Przeczytaj teraz
Page 2 of 4
1 2 3 4