Choroby zakaźne wśród priorytetowych dziedzin medycyny

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 3.07.2020

1 lipca 2020 roku weszło w życie rozporządzenie ministra zdrowia w sprawie określenia priorytetowych dziedzin medycyny. Dziedzin tych jest 22, o dwie więcej niż wynikało to z poprzednio obowiązujących przepisów.

Zgodnie z tym dokumentem do priorytetowych dziedzin medycyny należą: anestezjologia i intensywna terapia, chirurgia dziecięca, chirurgia ogólna, chirurgia onkologiczna, choroby wewnętrzne, choroby zakaźne,  geriatria, hematologia, kardiologia dziecięca, medycyna paliatywna, medycyna ratunkowa,  medycyna rodzinna, neonatologia, neurologia dziecięca, onkologia i hematologia dziecięca, onkologia kliniczna, patomorfologia, pediatria,  psychiatria, psychiatria dzieci i młodzieży,  radioterapia onkologiczna oraz stomatologia dziecięca.

Wcześniejsze rozporządzenie ministra zdrowia w tej sprawie (Dziennik Ustaw RP 2018, poz. 1738) mówiło o dwudziestu priorytetowych dziedzinach medycyny.

Obecnie obowiązująca lista została uzupełniona o chirurgię dziecięcą, choroby zakaźne i medycynę paliatywną. Brak na liście ortodoncji, która trafiła na listę dziedzin priorytetowych zgodnie z rozporządzeniem z roku 2018.

W priorytetowych dziedzinach otwieranych jest więcej miejsc specjalizacyjnych, a lekarze, którzy się w nich kształcą, otrzymują wyższe wynagrodzenie.

Czytaj na ten temat: Od 1 lipca 2020 – nowe stawki wynagrodzenia rezydentów>>>

Rozporządzenie ministra zdrowia w sprawie określenia priorytetowych dziedzin medycyny zostało opublikowane w Dzienniku Ustaw RP 30 czerwca 2020 roku (poz. 1156).

Przeczytaj teraz

Nowa pracownia diagnostyki obrazowej Lux Med

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 1.07.2020

Grupa Lux Med powiększa sieć placówek diagnostycznych o nowoczesną pracownię rezonansu magnetycznego, zlokalizowaną w Krakowie, przy ulicy Tischnera 8. Pacjenci mogą w niej skorzystać z szerokiego zakresu badań, wykonywanych za pomocą aparatu Siemens Magnetom Avanto 1,5T. To druga tego typu placówka Lux Med Diagnostyka w stolicy Małopolski.

Krakowska placówka wykonuje szeroki zakres badań, między innymi rezonans magnetyczny głowy, kręgosłupa, stawów, jamy brzusznej, klatki piersiowej, przysadki mózgowej, twarzoczaszki, zatok, ręki, podudzia, stopy, angio aorty, angio tętnic, kości skroniowych, nerek oraz trzustki.

– Pomimo trudności, jakie związane są z epidemią koronawirusa, utrzymujemy ciągłość opieki nad naszymi pacjentami i konsekwentnie rozwijamy nowoczesną infrastrukturę diagnostyczną. Gwarantujemy bezpieczeństwo i wysoką jakość badań dla naszych pacjentów – mówi Anna Rulkiewicz, prezes Grupy Lux Med.

Nowa pracownia jest otwarta od poniedziałku do piątku w godzinach 08:00-20:00.

– Pacjentom zapewniamy komfortowe warunki i dogodne terminy wizyt. By ograniczyć ryzyko zakażenia koronawirusem wszyscy pacjenci wyposażani są w niezbędne środki ochrony osobistej, a przed wejściem do placówki przechodzą obowiązkowy triage medyczny. Co ważne, wynik badań można odebrać przez internet – mówi dr n. med. Jarosław Minkowski, dyrektor zarządzający Lux Med Diagnostyka.

Przed każdym badaniem pracownia i aparatura diagnostyczna podlega dezynfekcji. Ze względów bezpieczeństwa, osoba towarzysząca może uczestniczyć w badaniu wyłącznie w przypadku, gdy pacjentem jest dziecko lub osoba niepełnosprawna wymagająca pomocy.

Czytaj także: Szpitale spełniły kryteria racjonalnego postępowania>>>

Grupa Lux Med jest liderem rynku prywatnych usług zdrowotnych w Polsce i częścią międzynarodowej grupy Bupa, która działa, jako ubezpieczyciel i świadczeniodawca usług medycznych na całym świecie.

Grupa Lux Med zapewnia pełną opiekę: ambulatoryjną, diagnostyczną, rehabilitacyjną, szpitalną i długoterminową dla ponad 2 200 000 pacjentów. Do ich dyspozycji jest 240 ogólnodostępnych i przyzakładowych centrów medycznych, w tym placówki ambulatoryjne, diagnostyczne i szpitale, a także ośrodek opiekuńczo-rehabilitacyjny oraz ponad 2600 poradni partnerskich. Firma zatrudnia ponad 16 000 osób, około 7000 lekarzy i 4000 wspierającego personelu medycznego.

Grupa Lux Med jest Głównym Partnerem Medycznym Polskiego Komitetu Olimpijskiego i Głównym Partnerem Medycznym Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego.

Przeczytaj teraz

Szpitale spełniły kryteria racjonalnego postępowania

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 1.07.2020

Polskie szpitale spełniły kryteria racjonalnego postępowania podczas epidemii, niewiele było przypadków niewdrażania procedur i w większości szpitali personel stanął na wysokości zadania. Poradziliśmy sobie, ale wiele jeszcze przed nami, to jeszcze nie jest „odtrąbienie” sukcesu – mówił prof. dr hab. n. med. Jarosław Pinkas, Główny Inspektor Sanitarny, uczestnicząc w webinarium na temat ochrony personelu w placówkach medycznych podczas epidemii SARS-CoV-2.

-Obecnie diagnozowane przypadki dodatnie pochodzą w dużej mierze z ognisk, 57 procent przypadków dotyczy osób przebywających na kwarantannie, oznacza to, że dobrze  zarządzamy przypadkami dodatnimi, to jest sukces inspekcji sanitarnej – mówił Jarosław Pinkas, przedstawiając aktualną sytuację epidemiczną w Polsce.

Transmisja koronawirusa, która ma obecnie miejsce w Polsce, dotyczy ognisk i jest pod kontrolą.

-Nie ma dowodów na to, że zarażenie dotyczy milionów osób i że śmiertelność jest bardzo wysoka. Dodatnie wyniki badań pochodzą głównie z badań przesiewowych. Badamy osoby bez objawów chorobowych i poddajemy je kwarantannie, ale też dbamy o pacjentów  przebywających w szpilach i domach opieki. Gdybyśmy badali tylko osoby mające objawy, to stwierdzonych przypadków zakaże byłoby kilkadziesiąt dziennie – mówił Jarosław Pinkas, dodając że Polska prowadzi największe w Europie badania przesiewowe.

-To na naszych doświadczeniach bazują inne kraje, takie jak Czechy, Niemcy i Francja, które także wprowadziły badanie przesiewowe wśród górników – mówił.

Z badań tych wynika, że ponad 90 procent osób zakażonych nie wykazuje objawów choroby, a wśród górników odsetek ten wynosi nawet 98. Prowadzone są badania naukowe, które pokazały, że osoby zakażone to kilka promili wśród poddanych testom.

Badania dotyczą różnych grup społecznych, między innymi osób wyjeżdżających do sanatoriów. Chętni mieszkańcy Krotoszyna, gdzie notowano dużo przypadków zakażeń, mogli się także poddać badaniom. W tym przypadku z 320 zbadanych osób wirusa stwierdzono jedynie u dwóch.

Średnia zapadalność na COVID-19 w Polsce wynosi 89 przypadków na 100 tysięcy mieszkańców. Najwyższa jest w trzech województwach – śląskim (278), łódzkim (126) i mazowieckim (92), najniższa – w województwie lubuskim (14), zachodniopomorskim (35) i kujawsko-pomorskim (32).

Liczba aktywnych przypadków na dzień 29 czerwca 2020 wynosiła około 11 tysięcy. Wyzdrowiało ponad 20 tysięcy osób. Prawie milion osób poddanych było kwarantannie.

-W porównaniu do innych krajów nasza sytuacja wygląda zadowalająco, brak jest problemów z dostępem do świadczeń zdrowotnych, pod respiratorami jest 88 osób, zajętych jest 1797 łóżek w szpitalach zakaźnych. Wirus ma mniejszą zjadliwość, niż się początkowo wydawało – mówił Jarosław Pinkas, która przypomniał, że testy na obecność koronawirusa wykonuje obecnie ponad 150 laboratoriów.

Czytaj także: Kolejne prywatne laboratoria na liście Ministerstwa Zdrowia>>>

-Jeżeli nadejdzie druga fala epidemii, będziemy lepiej na nią przygotowani. Między innymi nastąpi cyfryzacja inspekcji sanitarnej, otrzymaliśmy wsparcie finansowe na ten cel – dodał.

Andrzej Różycki – ekspert Pracodawców RP, rzeczoznawca budowlany RZE i branżowy PZITS, członek Komitetu Technicznego KT 161 ds. Jakości Powietrza Wnętrz oraz Radosław Lenarski – ekspert ds. koordynacji kompleksowego utrzymania w ruchu obiektów szpitalnych, członek Komitetu Technicznego KT 317 ds. Wentylacji i Klimatyzacji mówili podczas webinarium na temat znaczenia wymiany powietrza i dezynfekcji w pomieszczeniach szpitalnych.

Andrzej Różycki podkreślił, że powietrze to jedno z najdroższych mediów w szpitalach (1 m szesc. powietrza kosztuje od 12 do 20 zł rocznie), co wynika z kosztów jego przygotowania. Oczyszczenie powietrza na oddziale zakaźnym uzyskuje się przez przepływ powietrza ze strefy czystej, z korytarza, do miejsca, gdzie są pacjenci oraz usunięcia go przez system wyciągowy.

System musi być tak uregulowany, aby w pomieszczeniach chorych panowało podciśnienie, w wyniku czego następuje zasysanie powietrza z korytarza. Ważna jest ilość wietrzenia, zasysanie powietrza z korytarza a potem przez system wentylacyjny wyprowadzanie go na zewnątrz.

Ekspert podkreślił także, że najwięcej zakażeń powstaje w pomieszczeniach socjalnych, na przykład w przebieralniach, czyli gdy personel już wychodzi z sal pacjentów.

Radosław Lenarski mówił o systemach eliminujących wirusa i wymienił kilkanaście metod oczyszczania powietrza, do których należą – maseczki, szeroko pojęta wentylacja oparta na wymianie powietrza, kontroli nadciśnienia i prawidłowej filtracji powietrza, metody fizyczne i chemiczne, część z nich to elementy wentylacji, część służy jako rozwiązania przenośne.

W szpitalach stosowane jest ozonowanie i dezynfekcja nadtlenkiem wodoru (sucha mgła), obie te metody są szkodliwe dla ludzi, dlatego wykonywane są w pustych pomieszczeniach. Stosowane jest także promieniowanie UV, które jest dobrą metodą, ale trzeba tutaj pamiętać o czasie stosowania i mocy lamp (lampa powinna być dobrana do kubatury pomieszczenia, a promieniowanie przepływowe może być stosowana podczas pobytu ludzi w pomieszczeniu).

Inne metody to wytwarzanie małej ilości ozonu, metoda jonizacyjna czy technologia plazmowa.

Czytaj także: Value Based Healthcare czyli racjonalizowanie opieki zdrowotnej>>>

Monika Tomaszewska – ekspert Pracodawców RP, szefowa Forum Pielęgniarek i Położnych Pracodawców Medycyny Prywatnej, wymieniła preparaty do dezynfekcji rekomendowane przez WHO. Należą do nich preparaty na bazie alkoholu, środki na bazie chloru oraz zawierające nadtlenek wodoru. Wymieniła też takie metody jak na przykład zamgławianie, które muszą być rozsądnie stosowane.

Podkreśliła też rolę standardowej dezynfekcji, która nie może zostać pominięta w sytuacji, gdy cała uwaga środowiska skupiona jest na epidemii koronawirusa.

Jarosław Pinkas zarekomendował zachowanie dystansu wobec innych oraz noszenie maseczek w przestrzeni publiczne zamkniętej, a także odpowiedzialność i rozsądek.

Monika Tomaszewska uzupełniła tę rekomendację o dezynfekcję rąk oraz podkreśliła rolę wiedzy na temat postępowania w czasie epidemii.

Moderatorem webinarium, organizowanego przez Pracodawców RP, była Anna Rulkiewicz – Wiceprezydent Pracodawców RP, prezes Grupy Lux Med, prezes Pracodawców Medycyny Prywatnej .

Spotkanie odbyło się 30 czerwca 2020.

Przeczytaj teraz

Warsaw Genomics zbada pracowników Uniwersytetu Warszawskiego

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 1.07.2020

Warsaw Genomics wykona badania na obecność przeciwciał przeciw wirusowi SARS-CoV-2 u pracowników i doktorantów Uniwersytetu Warszawskiego. Testy, finansowane przez uczelnię, będą realizowane od 29 czerwca do 28 sierpnia 2020.

– Jesteśmy dumni, że możemy wesprzeć profesjonalną diagnostyką w kierunku koronawirusa Uniwersytet Warszawski. Mamy nadzieję, że dostępność badań wśród społeczności uniwersyteckiej przyczyni się do ograniczenia ryzyka zakażeń, a jednocześnie wpłynie na poczucie bezpieczeństwa pracowników akademii – mówi prof. dr hab. med. Krystian Jażdżewski, współzałożyciel Warsaw Genomics.

Badania będą przeprowadzane w dwóch klasach: IgM oraz IgG. Badanie przeciwciał w klasie IgG daje odpowiedź, czy badana osoba chorowała na COVID-19, a tym samym czy nabyła odporność. Obecność przeciwciał chroni od zakażenia. Według aktualnych doniesień naukowych nie wiadomo jednak przez jak długi czas. Badanie obecności przeciwciał wymaga pobrania od pacjenta próbki krwi, która następnie jest testowana, aby ustalić czy organizm wytworzył przeciwciała przeciwko wirusowi.

– W odróżnieniu od szybkich, tzw. testów „kasetkowych”, badanie realizowane w laboratorium charakteryzuje się wysoką czułością oraz swoistością i jest jedynym rekomendowanym badaniem serologicznym – wyjaśnia dr hab. n. med. Anna Wójcicka, współzałożycielka Warsaw Genomics.

W maju 2020 Warsaw Genomics uruchomił program badań przesiewowych, wspierający pracodawców w organizowaniu bezpiecznych powrotów do pracy, umożliwiając realizację testów w kierunku koronawirusa SARS-CoV-2 pacjentom indywidualnym i pracodawcom metodą molekularną (RT-PCR w czasie rzeczywistym).

Czytaj także: Kolejne prywatne laboratoria na liście Ministerstwa Zdrowia>>>

Od marca 2020 spółka realizowana testy w kierunku SARS-CoV-2, które finansowane były przez Koalicję firm wspierających walkę z koronawirusem. Od 15 kwietnia 2020 finansowanie testów przejęło Ministerstwo Zdrowia, wtedy placówka znalazła się na liście uprawnionych laboratoriów.

Zespół Warsaw Genomics tworzą lekarze i naukowcy, których celem jest stworzenie testów genetycznych, dzięki którym można znaleźć w genomie człowieka błędy odpowiedzialne za powstawanie chorób.

Firmę prowadzi Warsaw Genomics sp. z o.o. sp. k., zarząd spółki z o.o. tworzą – dr hab. med. Anna Wójcicka, genetyk, prezes zarządu, oraz prof. dr hab. med. Krystian Jażdżewski, lekarz chorób wewnętrznych, endokrynolog, onkogenetyk, członek zarządu, współzałożyciele i właściciele.

Siedziba spółki znajduje się w Warszawie przy ulicy Kiwerskiej 33A.

Przeczytaj teraz

Wyróżnienie dla kliniki Gyncentrum

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 1.07.2020

Klinika Leczenia Niepłodności i Diagnostyki Prenatalnej Gyncentrum z Katowic po raz siódmy została nagrodzona w konkursie Najwyższa Jakość Quality International. Nagroda została przyznana za opracowany przez ekspertów placówki algorytm postępowania w leczeniu niepłodności u kobiet z endometriozą.

Klinika otrzymała za ten projekt Złote Godło QI 2020 w kategorii Services.

Najwyższa Jakość Quality International to program projakościowy realizowany pod patronatem Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, Polskiego Komitetu Normalizacyjnego oraz Katedry Zarządzania Jakością Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie.

„Algorytm postępowania w leczeniu niepłodności u kobiet z endometriozą” określa proces diagnostyczny, którego celem jest precyzyjna identyfikacja i ocena stopnia zaawansowania endometriozy oraz wybór terapii mającej na celu uzyskanie ciąży u pacjentki.

W ramach algorytmu wykorzystywane są różne techniki diagnostyczne i zabiegowe, w tym laparoskopowa operacja usunięcia torbieli i ognisk endometriozy za pomocą noża plazmowego. W zależności od stopnia zaawansowania choroby algorytm zakłada również farmakologiczne i dietetyczne wsparcie terapii, a także wykorzystanie technik wspomaganego rozrodu.

Czytaj także: Value Based Healthcare czyli racjonalizowanie opieki zdrowotnej>>>

Algorytm, opracowany przez ekspertów Gyncentrum, przyczynia się do zwiększenia wykrywalności endometriozy, co bezpośrednio przekłada się na szybszą i bardziej precyzyjną terapię oraz większy odsetek ciąż u kobiet, leczących się z powodu niepłodności.

Klinika Gyncentrum to ośrodek diagnostyki i leczenia niepłodności w Polsce z ponad 20-letnim doświadczeniem. Specjalizuje się w kompleksowym leczeniu niepłodności oraz diagnostyce prenatalnej.

Placówka była realizatorem rządowego programu zdrowotnego „Leczenie Niepłodności Metodą Zapłodnienia Pozaustrojowego na lata 2013-2016”.

Klinika działa w Katowicach przy ulicy Żelaznej 1, prowadzi też placówkę w Galerii Libero przy ulicy Kościuszki 229, a także placówki – w Krakowie przy ulicy Mehoffera 10, w Częstochowie przy ulicy Kozielewskiego 9 oraz w Bielsku-Białej przy ulicy Sobieskiego 89/49.

Przeczytaj teraz

Mysłowice: nowe poradnie w Przychodni Brackiej Wesoła

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 30.06.2020

Od kwietnia 2020 w Przychodni Brackiej Wesoła w Mysłowicach działają trzy nowe poradnie – otolaryngologiczna, okulistyczna oraz dermatologiczna. Świadczenia w poradniach są finansowane w ramach kontraktu z NFZ.

Poradnie zostały przeniesione z innej placówki, po remoncie, który został przeprowadzony w przychodni Brackiej.

Przychodnia jest zlokalizowana przy ulicy Osmańczyka 4. Oferuje świadczenia w zakresie podstawowej opieki zdrowotnej, konsultacje specjalistyczne oraz badania diagnostyczne. Działa tutaj punkt pobrań, pracownia USG, EKG, audiometrii, spirometrii oraz pracownia rehabilitacji.

Czytaj także: Value Based Healthcare czyli racjonalizowanie opieki zdrowotnej>>>

Unia Bracka prowadzi kilkadziesiąt przychodni zlokalizowanych na terenie miast i powiatów województwa śląskiego: Katowic, Mysłowic, Bytomia, Sosnowca, Gliwic, Zabrza, Knurowa i Rudy Śląskiej.

Z usług podstawowej opieki zdrowotnej zakładów Fundacji korzysta ponad 250 tysięcy osób. Fundacja posiada kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia, który finansuje ambulatoryjną opiekę specjalistyczną, rehabilitację leczniczą, świadczenia pielęgnacyjne i opiekuńcze oraz opiekę psychiatryczną i leczenie uzależnień.

Zakłady Fundacji poza świadczeniem usług na rzecz klientów indywidualnych zajmują się obsługą firm. Obejmują opieką profilaktyczną ponad 300 firm z terenu całego Śląska.

Fundacja Unia Bracka powstała w 1992 roku i została założona przez 63 kopalnie górnictwa węgla kamiennego oraz organizacje związkowe działające w branży górniczej. Ideą powstania Fundacji było zapewnienie górnikom kompleksowej opieki ambulatoryjnej w wielu ośrodkach diagnostyczno-specjalistycznych.

Przeczytaj teraz

Centrum Medyczne Medyceusz uruchomiło nowy gabinet

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 30.06.2020

Centrum Medyczne Medyceusz z Łodzi otworzyło nowy gabinet, który oferuje pełną diagnostykę ultrasonograficzną w ciąży. Badania wykonuje lekarz  specjalizujący się w ocenach ryzyka wystąpienia wad genetycznych, między innymi zespołu Downa.

Badania są komercyjne.

Wykonujący je lekarz posiada certyfikat Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników oraz FMF (The Fetal Medicine Foundation).

W poradni można wykonać badania USG w ciąży, które zgodnie z zaleceniami Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników powinny być przeprowadzane co najmniej trzy razy.

Gabinet oferuje także badania ciąży bliźniaczej z oceną przepływów dopplerowskich u płodów, a także badania echo serca płodu.

Nowy gabinet działa w Centrum Medycznym Medyceusz przy ulicy Bazarowej 9.

Przychodnie Medyceusz działają także przy ulicach – Spornej, Herlinga-Grudzińskiego, Syrenki oraz Limanowskiego.  Sieć prowadzi także przychodnię Kormed w Zgierzu.

Czytaj także: Value Based Healthcare czyli racjonalizowanie opieki zdrowotnej>>>

Przychodnie Medyceusz oferują podstawową opiekę zdrowotną, ambulatoryjną opiekę specjalistyczną, medycynę pracy oraz diagnostykę. Przy ulicy Bazarowej działa także szpital, który prowadzi oddziały: chirurgii urazowo-ortopedycznej, chirurgii ogólnej oraz chirurgii jednego dnia. Oferowane są zabiegi w zakresie medycyny estetycznej, transport medyczny i opieka długoterminowa.

Świadczenia oferowane przez centrum są zarówno komercyjne jak i finansowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia.

Pierwsze Centrum Medyczne Medyceusz założone zostało w 1999 roku.

Placówki prowadzi Centra Medyczne Medyceusz sp. z o.o. zarejestrowana w roku 2004 z siedzibą w Konstantynowie Łódzkim. Prezesem spółki jest Anna Kusak.

Przeczytaj teraz

Warszawa: fizjoterapia stomatologiczna w Goldenmed

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 30.06.2020

Centrum Medyczne Goldenmed z Warszawy wprowadziło do swojej oferty nowe usługi w zakresie fizjoterapii stawu skroniowo-żuchwowego. Świadczenia są komercyjne, koszt konsultacji wynosi 80 zł..

Fizjoterapia stomatologiczna wykorzystywana jest w leczeniu zaburzeń w obrębie stawu skroniowo-żuchwowego, które dotykają około 50-70 procent społeczeństwa.

Do czynników wywołujących takie zaburzenia należą między innymi nerwice, depresja, stres, uwarunkowania genetyczne, zmiany hormonalne, wady postawy czy stany zapalne. Efektem mogą być bóle twarzy, głowy i odcinka szyjnego, bóle ucha, zawroty głowy, nadwrażliwość zębów czy nieprawidłowy zakres ruchomości żuchwy.

Leczenie obejmuje zastosowanie szyn odciążających, szyn korygujących, ustawienie zgryzu, kinezyterapię, fizykoterapię, masaż leczniczy, psychoterapię oraz farmakoterapię.

Czytaj także: Medicover Stomatologia dzieli się swoim know-how dotyczącym procedur bezpieczeństwa>>>

Przychodnia Goldenmed działa w warszawskiej dzielnicy Białołęka, w Galerii Odkryta, w rejonie ulic Odkrytej i Światowida.

Oferuje konsultacje specjalistyczne w kilkunastu zakresach. Działa tutaj poradnia medycyny pracy i medycyny transportu.

Usługi Centrum, poza podstawową opieką zdrowotną, są komercyjne. Centrum współpracuje także z firmami ubezpieczeniowymi, takimi jak Medica Assistance, Allianz, PZU, Inter Polska, Signal Iduna, TU Zdrowie oraz Compensa. Współpracuje tez z Centrum Medycznym Enel-Med.

Właścicielem Centrum Medycznego Goldenmed jest spółka Inwest Med z siedzibą w Legionowie.

Przeczytaj teraz

Szpitale w sieci dostaną dodatkowe 300 milionów złotych

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 30.06.2020

Od 1 lipca 2020 roku szpitale należące do systemu podstawowego zabezpieczenia świadczeń opieki zdrowotnej dostaną dodatkowe środki w wysokości 302 mln zł. Będzie to efekt wzrostu kwoty bazowej wynikającej z ustawy o minimalnych wynagrodzeniach w podmiotach leczniczych.

Poza tym w tym samym czasie zwiększy się o 3 procent wycena świadczenia w ramach leczenia szpitalnego w placówkach należących do sieci.

– To kolejny, po pakiecie stabilności finansowej dla sektora ochrony zdrowia w czasie COVID-19, element wsparcia finansowego szpitali. Teraz zwiększamy środki na świadczenia objęte ryczałtem w tzw. szpitalach sieciowych – podkreśla Adam Niedzielski, prezes Narodowego Funduszu Zdrowia.

Czytaj także: Value Based Healthcare czyli racjonalizowanie opieki zdrowotnej>>>

16 czerwca 2020 prezes Funduszu podpisał dwa zarządzenia, które gwarantują wzrost wyceny świadczeń objętych ryczałtem, między innymi w internie, kardiologii i ortopedii od 1 lipca 2020 roku. Pieniądze na ten cel pochodzą z funduszu zapasowego.

Komunikat Ministerstwa Zdrowia z 16 czerwca 2020 zapewnia, że środki można wypłacić dzięki temu, że NFZ działa w oparciu o tzw. ustawę 6 procent, która przewiduje, że nakłady na ochronę zdrowia rok do roku będą rosły w odniesieniu do PKB.

Środki przeznaczone na świadczenia w poszczególnych oddziałach wojewódzkich Narodowego Funduszu Zdrowia zostały podzielone według algorytmu na 2020 rok, który wynika z rozporządzenia ministra zdrowia z 17 listopada 2009 roku (Dz.U. 2009 nr 193 poz. 1495).

Źródło: NFZ

Przeczytaj teraz

Od 1 lipca 2020 –  nowe stawki wynagrodzenia rezydentów

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 30.06.2020

1 lipca 2020 roku weszło w życie rozporządzenie ministra zdrowia w sprawie zasadniczego wynagrodzenia lekarzy i lekarzy dentystów odbywających specjalizacje w ramach rezydentury.

Zgodnie z rozporządzeniem wysokość wynagrodzenia zasadniczego rezydentów w wybranych dziedzinach medycyny wynosi w pierwszych dwóch latach zatrudnienia w trybie rezydentury – 4 793 zł,  a w przypadku zakwalifikowania do jej odbywania w drugim postępowaniu kwalifikacyjnym w 2017 roku oraz w pierwszym postępowaniu kwalifikacyjnym w 2018 roku – 4933 zł, natomiast po dwóch latach zatrudnienia w tym trybie – 5300 zł.

Dotyczy to następujących dziedzin medycyny: anestezjologia i intensywna terapia, chirurgia dziecięca, chirurgia ogólna, chirurgia onkologiczna, choroby wewnętrzne, choroby zakaźne,  geriatria, hematologia, kardiologia dziecięca, medycyna paliatywna, medycyna ratunkowa,  medycyna rodzinna, neonatologia, neurologia dziecięca, onkologia i hematologia dziecięca, onkologia kliniczna, patomorfologia, pediatria,  psychiatria, psychiatria dzieci i młodzieży,  radioterapia onkologiczna oraz stomatologia dziecięca.

Czytaj także: Value Based Healthcare czyli racjonalizowanie opieki zdrowotnej>>>

W przypadku innych dziedzin medycyny wysokość zasadniczego wynagrodzenia miesięcznego lekarza i lekarza dentysty odbywającego specjalizację w ramach rezydentury w pierwszych dwóch latach zatrudnienia w trybie rezydentury wynosi 4299 zł, po dwóch latach zatrudnienia w tym trybie – 4633 zł.

Rozporządzenie ministra zdrowia w sprawie wysokości zasadniczego wynagrodzenia miesięcznego lekarzy i lekarzy dentystów odbywających specjalizacje w ramach rezydentury zostało opublikowane w Dzienniku Ustaw RP 29 czerwca 2020 roku (poz. 1134).

Przeczytaj teraz

Zgromadzenie Ogólne Pracodawców Medycyny Prywatnej – we wrześniu 2020

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 30.06.2020

Zarząd Pracodawców Medycyny Prywatnej poinformował, że Zgromadzenie Ogólne członków związku odbędzie się 15 września 2020 roku. Taki termin został ustalony, ponieważ aktualnie obowiązujące przepisy dotyczące stanu epidemii nie przewidują możliwości zorganizowania takiego spotkania.

Zorganizowanie zebrania wbrew obowiązującym zakazom jest zagrożone karą aresztu lub grzywny – wynika to z art. 52 kodeksu wykroczeń.

Zarząd przypomina także, że terminy sporządzenia i zatwierdzenia sprawozdania finansowego, zostały określone odpowiednio w art. 52 ust. 1   oraz w art. 53 ust. 1 ustawy o rachunkowości i w tym przypadku Związek jest traktowany tak jak każda inna jednostka.

Czytaj także: Pracodawcy Medycyny Prywatnej powołali Forum Szpitali>>>

Poza tym zgodnie z rozporządzeniem ministra finansów z 31 marca 2020 roku, w sprawie określenia innych terminów wypełniania obowiązków w zakresie ewidencji oraz w zakresie sporządzenia, zatwierdzenia, udostępnienia i przekazania do właściwego rejestru, jednostki lub organu sprawozdań lub informacji, par. 3 ust. 4, zostały przedłużone o 3 miesiące dla jednostek nie objętych nadzorem KNF-u.

Wynika z tego, że termin na sporządzenie sprawozdania finansowego został przedłużony do 30 czerwca 2020 roku, a termin na zatwierdzenie przez Zgromadzenie Ogólne tego sprawozdania został przedłużony do 30 września 2020 roku.

Oznacza to, że Zgromadzenie Ogólne Pracodawców Medycyny Prywatnej może się odbyć również we wrześniu 2020 roku – bez narażania się na zarzut naruszenia zakazu organizowania zgromadzeń i zebrań wynikający z choćby z rozporządzenia Rady Ministrów z 4 maja 2020 roku.

Przeczytaj teraz

Value Based Healthcare czyli racjonalizowanie opieki zdrowotnej

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 27.06.2020

We wprowadzaniu systemu Value Based Healthcare kluczowa jest zmiana podejścia do prezentowania wyników leczenia przez podmioty, a także efektywne zbierane danych – mówił Tomasz Prystacki, prezes zarządu Fresenius Nephrocare Polska Sp z o. o., członek zarządu, Pracodawcy Medycyny Prywatnej podczas panelu dyskusyjnego, który odbył się w ramach Kongresu Wyzwań Zdrowotnych.

Według Tomasza Prystackiego system VBH polega na postrzeganiu pacjenta jako całości, pod tym względem jest to powrót do początków medycyny.

– Z naszej perspektywy najważniejszy jest pacjent i dobre wyniki pacjenta, ale trzeba zdefiniować, co przez to rozumiemy. Ponieważ mamy ograniczone środki w systemie ochrony zdrowia, musimy się zastanowić, czy maksymalizujemy wynik zgodnie z zasobami, które mamy, czy pomimo takich ograniczonych zasobów, dążymy do maksymalnych efektów. Value Based Healthcare jest to racjonalizowanie opieki zdrowotnej, po to, aby dostarczyć jak największą ilość zdrowia do jak największej liczby pacjentów przez świadczeniodawców, którzy mogą to zrobić przy ograniczonych zasobach – mówił Prystacki.

Nurt kliniczny i ekonomiczny

Członek zarządu, Pracodawcy Medycyny Prywatnej Podkreślił też, że ważne jest efektywne zbierane danych, sposób ich zbierania oraz narzędzia służące do tego celu, ponieważ obecnie nie wszędzie zbierane dane efektywnie przechodzą proces walidacji. Ważne jest wprowadzenie stałego modelu, proces ten wymaga zmiany paradygmatu.

Czytaj także komentarz Tomasza Prystackiego na ten temat: Opieka zdrowotna oparta na wartości to większa efektywność leczenia>>>

– Jesteśmy przekonani do modelu VBH, bo dzięki niemu w sposób prosty i zrozumiały dla każdego znajdujemy odpowiedź na swoje oczekiwania co do tego, jak powinien być konstruowany system opieki zdrowotnej, aby dawać maksymalny rezultat. Definiuje to cel działania nas wszystkich.  Model ten łączy nurt kliniczny oraz ekonomiczny – mówiła Małgorzata Gałązka-Sobotka, dyrektor Instytutu Zarządzania w Ochronie Zdrowia Uczelni Łazarskiego. – Jest to koncepcja, która doprowadzi do efektywnych zmian w systemie ochrony zdrowia, ale także dla gospodarki – w postaci efektywnej alokacji środków publicznych oraz prywatnych. Warto jednak także pamiętać o perspektywie samego pacjenta i o tym, co dla niego jest najważniejsze – dodała.

Dariusz Dziełak, reprezentujący Narodowy Fundusz Zdrowia, przypomniał wyniki badań ekspertów Komisji Europejskiej, którzy oparli wartość VBH na czterech filarach, takich jak wartość techniczna, dbałość o osiągnięcie osobistych celów pacjenta, wartość alokacyjna (sprawiedliwy podział do środków publicznych na ochronę zdrowia) oraz wartość społeczna (zaspokojenie potrzeby więzi społecznej).

Natomiast Roman Topór-Mądry, prezes Agencji Oceny technologii Medycznych i Taryfikacji, zwrócił uwagę, że pojęcie Value Based Healthcare powstało na rynku amerykańskim i początkowo dotyczyło szpitali, a później zostało rozszerzone na cały system ochrony zdrowia.

– W Europie patrzymy na to zagadnienie nieco inaczej. Chcemy się skupiać na pacjencie, ale nie tylko na wyleczeniu jednej choroby, gdyż wielu pacjentów, zwłaszcza w starszym wieku, cierpi na wielochorobowość, co sprawia, że wymiar opieki zintegrowanej jest bardziej złożony – mówił, dodając, że pewne elementy systemu opartego na płaceniu za efekt funkcjonują w polskim systemie zdrowia.

Od dwóch lat prowadzony jest pogram KOS Zawał, którego wdrożenie przyniosło efekt w postaci 30-procentowego spadku zgonów u pacjentów objętych pilotażem. Program obecnie obejmuje wszystkie województwa i mogą w nim brać udział wszystkie zainteresowane placówki.

– Program KOS Zawał pokazał spadek kosztów i spadek śmiertelności, a także polepszenie jakości życia pacjenta. Value Based Healthcare jest szczególnie przydatne w chorobach przewlekłych, na przykład w chorobach nerek, gdyż są to choroby, które generują ogromne koszty społeczne dla systemu. W tym przypadku ważne jest określenie, jak wdrożyć Value Based Healthcare, gdy pacjent jest pod opieką przez wiele lat, jak koordynować tę opiekę, jak prowadzić pacjenta, aby koszty dla systemu były mniejsze. Potrzebny jest tutaj udział wyedukowanego i świadomego, zarówno lekarza jak i pacjenta. Ważne jest określenie, czym ta wartość jest, jak jest mierzona i przez kogo, jak jest porównywana i jak jest zachowana ciągłość leczenia pacjenta – komentował Tomasz Prystacki, który zwrócił uwagę na kluczową sprawę zbierania danych dotyczących wyników leczenia.

–  Gdy pierwszy raz zaczęliśmy publikować wyniki, pojawiły się różne opinie, na przykład takie, że nie podajemy rzetelnych danych albo że wybieramy pacjentów w lepszym stanie zdrowia. Tymczasem było zupełnie inaczej, to właśnie do nas trafiali pacjenci z wieloma chorobami, a mimo to nasze wyniki były bardzo dobre – mówił Tomasz Prystacki.

Bank danych, a nie skarbiec

Ogromny zasób danych  dotyczących świadczeniodawców i pacjentów posiada Narodowy Fundusz Zdrowia.

– Dysponujemy ogromnym zasobem informacji, na co pozwala nam prawo, są to jednak informacje dosyć ograniczone pod względem klinicznym. Nie ma możliwości udostępniania danych medycznych. NFZ chciałby być, i w jakimś sensie jest, bankiem danych, a nie skarbcem, chcemy te dane udostępniać zainteresowanym. Nie ma jednak uregulowań, które by określiły, które dane można gromadzić, a które udostępniać. Pewien zakres danych przekazujemy, na przykład platforma zdrowedane.pl zawiera informacje dotyczące poszczególnych szpitali, czego efektem jest to, że szpitale, które mają lepsze wyniki, mają większe powodzenie wśród pacjentów.  Nie do końca daje się to jednak wykorzystywać do modelu VBH – mówił Dariusz Dziełak.

Roman Topór-Mądry zwrócił uwagą na liczbę danych, która może rosnąć w sposób nieograniczony.

– Dane muszą być przede wszystkim kompletne i adekwatne do problemu zdrowotnego. W danych klinicznych istotne jest wsparcie personelu we wprowadzeniu danych, tak, aby mogli to robić na przykład asystenci medyczni  – stwierdził.

Poinformował też, że wkrótce do konsultacji trafi projekt w sprawie rachunku kosztów oraz wspomniał o ustawie o funduszu medycznym, którego elementem jest ocena przez Agencję nowych leków, ale także wskazywanie parametrów klinicznych, które mają być zbierane w toku oceny podczas płacenia za efekt.

Prezes AOTMiT zwrócił też uwagę, że brak jest narzędzi do badania samopoczucia pacjenta, dla którego często najważniejsze są takie elementy jak to, że lekarz poświęca mu czas, że nie musi płacić za leczenie, że lekarz jest dobrym fachowcem itp., natomiast efekt zdrowotny znajduje się dopiero na kolejnym miejscu.

Krzysztof Kopeć, prezes zarządu .Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego mówił o tym, że także wartość leków należy szacować według systemu VBH.

– Ważny jest stosunek ceny do efektów, ale też nie zawsze kryterium najniższej ceny jest najważniejsze. Są także inne wartości, na przykład te dotyczące całej gospodarki. Pokazał to przykład pandemii, kiedy nie wszystkie leki były dostępne – dodał.

Nowa architektura informacji

Małgorzata Gałązka-Sobotka wyjaśniała, że model VBH to pewna filozofia ochrony zdrowia, zbiór norm i wartości, i może być stosowany nie tylko w stosunku do chorób przewlekłych, ale także na przykład do profilaktyki. Zwróciła uwagę, że wprowadzenie Value Based Healthcare to proces, chodzi o transformację systemu ochrony zdrowia.

– W tym wdrażaniu może pomóc nowa architektura informacji, która zawiera odpowiedź na pytanie – jakie dane zbierać, aby ocenić efektywnie technologię i interwencję. W tym celu potrzebny jest  dialog ze wszystkimi uczestnikami rynku, gdyż ta nowa architektura informacji musi być stworzona przy udziale bardzo wielu środowisk – mówiła.

– Dane gromadzone dzisiaj w systemie muszą być wykorzystane. Wszyscy gromadzą dzisiaj dane dla płatnika, ale potem nie można z tych danych korzystać, po to by dokonywać analizy. System SMTP przy programach lekowych jest raczej skarbnicą, brak tam raportów, analiz itd.  Konieczna jest zmiana w podejściu do wykorzystania tych informacji, ich zmiana w informację zarządczą, aby efektywniej wykorzystać zasoby – dodała dyrektor Gałązka-Sobota.

Zwróciła także uwagę na barierę związaną z niedoborem kadr. System Value Based Healthcare to nowe zadania dla placówek,  które wymagać będą zwiększenia zatrudnienia w postaci kadry pomocniczej, a także szkolenia kadry zarządzającej.

Poinformowała też, że na Uczelni Łazarskiego, która od kilku lat kształci lekarzy, VBH znalazło się na drugim roku edukacji medycznej.

– Barierą we wprowadzaniu tego modelu jest deficyt kapitału zaufania, nie nauczyliśmy się prowadzić otwartej, merytorycznej dyskusji o wynikach, na przykład porównania ośrodków medycznych i pokazywania różnic między innymi. Trzeba się nauczyć rozmowy o wynikach, a nie o wartościowaniu placówek. Chodzi o szukanie metod, jak poprawić wyniki, jak pomóc słabszym oraz jak uczyć się od lepszych – dodała.

Potrzebne pilotaże

Tomasz Prystacki jako barierę we wprowadzeniu Value Based Healthcare wskazał sposób zbierania danych i ich odpowiednią walidację.

– To płatnik, regulator określa, jakie dane trzeba zbierać i w jaki sposób. Nie ma czasu by czekać, dlatego trzeba wprowadzać pilotaże we współpracy z poszczególnymi świadczeniodawcami, publicznymi lub prywatnymi, i rozpoznawać poszczególne dziedziny – stwierdził i dodał, że zbierane danych kosztowych na przykład z kilkunastu nieefektywnych jednostek nie pokaże obiektywnych danych.

Czytaj także: Ostatnia prosta wdrażania e-zdrowia – co nas czeka>>>

– Lepiej byłoby stworzyć modelową jednostkę i w niej wyceniać świadczenie i potem robić wszystko, by wycenę dopasować do tego rozwiązania. Najważniejsze są więc dane, sposób ich zbierania oraz stratyfikacja ryzyka – niezbędna aby dane porównywać – podsumował Tomasz Prystacki.

W panelu, który odbył się 25 czerwca 2020 roku, uczestniczyli: Małgorzata Gałązka-Sobotka, dyrektor Instytutu Zarządzania w Ochronie Zdrowia Uczelni Łazarskiego, zastępca przewodniczącego rady Narodowego Funduszu Zdrowia, Roman Topór-Mądry, prezes Agencji Oceny technologii Medycznych i Taryfikacji, Krzysztof Kopeć, prezes zarządu Polskiego Związku Pracodawców Przemysłu Farmaceutycznego, Dariusz Dziełak, dyrektor Departamentu Analiz i Strategii Narodowego Funduszu Zdrowia, Mikołaj Gurdała, dyrektor ds. innowacji, menadżer regionalny na Europę Północno-Wschodnią EIT Halth InnoStars,  Adam Jagoda, członek zarządu, dyrektor generalny Medtronic Poland oraz Tomasz Prystacki, prezes zarządu Fresenius Nephrocare Polska Sp z o. o., członek zarządu, Pracodawcy Medycyny Prywatnej

Moderatorem panelu był Mikołaj Gurdała, dyrektor ds. innowacji, menadżer regionalny na Europę Północno-Wschodnią, EIT Health InnoStars.

Kongres Wyzwań Zdrowotnych, który organizuje Grupa PTWP, w tym roku odbywa się online i trwa od 14 maja do 14 lipca 2020 roku.

Przeczytaj teraz

Orpea otwiera nowy dom opieki pod Warszawą

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 27.06.2020

W Piasecznie pod Warszawą powstał najnowszy dom opieki Grupy Orpea – Rezydencja Antonina, który będzie działał pod szyldem Orpea Rezydencje. Placówka uzyskała właśnie oficjalne pozwolenie na użytkowanie, rezydentów przyjmie w sierpniu 2020. Posiada 144 miejsca w pokojach 1- i 2-osobowych.

Powierzchnia obiektu to 5600 mkw. Pokoje wyposażone są w łóżka medyczne, łazienkę dostosowaną do potrzeb osób niepełnosprawnych, telewizor i system komunikacji z personelem.

Jest to miejsce przeznaczone dla osób wymagających całodobowej kompleksowej opieki medycznej.

Placówka będzie zapewniała opiekę lekarzy specjalistów  – chorób wewnętrznych, medycyny rodzinnej, neurologii, psychiatrii i anestezjologii, a także całodobową opiekę pielęgniarską i personelu opiekuńczego. Będzie także zatrudniała zespół terapeutów- fizjoterapeutów, terapeutów zajęciowych, psychologów, logopedów, animatorów.

Znajdą się tu między innymi: Centrum Alzheimera, miejsca dla pacjentów w stanie apalicznym, salony pobytu dziennego na każdym piętrze, sala rehabilitacyjna, sala terapii zajęciowej, biblioteka, salon spotkań z rodziną, salon piękności oraz kaplica.

Placówka zlokalizowana jest przy ulicy Czajewicza 32A.

Czytaj także: Value Based Healthcare czyli racjonalizowanie opieki zdrowotnej>>>

Orpea Polska działa od 2001 roku. Oferuje prawie 1000 miejsc w domach opieki dla seniorów (pod marką MEDI-system oraz Orpea Rezydencje)  i klinikach, specjalizujących się w rehabilitacji neurologicznej, ogólnoustrojowej i kardiologicznej (pod marką MEDI-system oraz Clinea Kliniki).

Domy i kliniki są zlokalizowane na Mazowszu, w Chorzowie i we Wrocławiu, gdzie poza domem opieki funkcjonują Mieszkania dla Seniorów (formuła assisted living).

W warszawskim Międzylesiu Orpea Polska realizuje inwestycję związaną z budową kliniki rehabilitacyjnej.

Czytaj na ten temat: Orpea buduje klinikę rehabilitacyjną>>>

Firma jest częścią największej w Europie sieci domów opieki i klinik rehabilitacyjnych Orpea, obecnej w branży od 1989 roku z potencjałem blisko 94 000 miejsc (ponad 930 placówek) w 12 krajach europejskich, a także  w Brazylii, Chinach, Chile i Urugwaju.

Przeczytaj teraz

Voxel: wzrost przychodów w I kwartale 2020

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 27.06.2020

W I kwartale 2020 roku przychody ze sprzedaży Grupa Kapitałowej Voxel wyniosły 50,4 miliona złotych, co oznacza wzrost o 3 procent w porównaniu do analogicznego okresu roku 2019.

Na wzrost przychodów miało wpływ głównie ujęcie w sprawozdaniu dwóch nowych jednostek zależnych, które są konsolidowane od 1 stycznia 2020 roku, czyli Scanix (wpływ na przychody w wysokości 4,6 milionów złotych) oraz Rezonans Powiśle (wpływ na przychody w wysokości 1,2 milionów złotych).

Zysk Grupy netto w I kwartale 2020 wyniósł 3 543,4 tys. zł, rok wcześniej miał wartość 4 962,5 tys. zł.

Grupa odnotowała  od połowy marca 2020 spadek liczby wykonywanych badań na skutek epidemii koronawirusa SARS-CoV-2.

Sumaryczny spadek liczby zrealizowanych badań TK, MR i PET wyniósł w marcu 2020 roku – 30 procent w porównaniu do lutego 2020 roku oraz 23 procent w porównaniu do marca 2019 roku, w kwietniu 2020 roku – 58 procent w porównaniu do lutego 2020 roku oraz 54 procent w porównaniu do kwietnia 2019 roku, a w maju 2020 roku – 40 procent w porównaniu do lutego 2020 roku oraz 38 procent w porównaniu do maja 2019 roku.

Na dzień 31 marca 2020 roku Voxel prowadził:

− 14 pracowni tomografii komputerowej, w których wykonał prawie 20,6 tysięcy badań w I kwartale 2020,

− 18 pracowni rezonansu magnetycznego, w których wykonał ponad 31,2 tysięcy badań,

− 7 pracowni PET-TK (z czego 5 wykonuje badania refundowane, a dwie zlokalizowane w Katowicach i Jeleniej Górze są przygotowane do kontraktowania świadczeń), w których wykonał prawie 2,8 tysięcy badań,

− 4 pracownie SPECT (z czego 3 wykonują badania refundowane, czwarta natomiast jest przygotowana do kontraktowania z NFZ), w których wykonał prawie 2,6 tysięcy procedur.

Poza tym spółka Scanix prowadzi 3 pracownie rezonansu magnetycznego, 5 pracowni tomografii komputerowej, po 1 pracowni RTG, USG i mammografii, a Rezonans Powiśle – 2 pracownie rezonansu magnetycznego.

Czytaj także: Value Based Healthcare czyli racjonalizowanie opieki zdrowotnej>>>

Voxel zajmuje się także produkcją radiofarmaceutyków. Obecnie realizowane jest pięć projektów w tym zakresie. Grupa zawarła umowę z Małopolskim Centrum Przedsiębiorczości na dofinansowanie projektu, którego głównym celem jest opracowanie technologii wytwarzania oraz przygotowanie do wdrożenia nowego produktu, czyli radiofarmaceutyku galowego (chlorek Ga68), przeznaczonego do znakowania zestawów podawanych pacjentom w procedurze diagnostyki PET-TK między innymi w diagnostyce raka prostaty, guzów neuroendokrynnych i innych schorzeń onkologicznych. Budżet projektu wynosi około 4 miliony złotych, dofinansowanie – na poziomie 1,6 milionów złotych. Planowany termin zakończenia projektu to I półrocze 2021 roku.

Spółka z Grupy Voxel – Alteris zajmuje się dostarczaniem systemów informatycznych dla jednostek ochrony zdrowia, dostawą sprzętu i realizacją projektów pracowni diagnostycznych pod klucz oraz wdrażaniem infrastruktury szpitalnej.

W ramach Grupy Voxel działają także: spółka Exira Gamma Knife sp. z o.o., świadcząca usługi z zakresu neuroradiochirurgii, która posiada urządzenie gamma knife i rezonans magnetyczny, oraz Vito-Med prowadzący szpital w Gliwicach, a ramach którego działają: oddział wewnętrzny, oddział neurologii i oddział udarowy, poradnie specjalistyczne i pracownie diagnostyczne oraz Zakład Opiekuńczo – Leczniczy o specjalności neurologiczno – rehabilitacyjnej.

Przeczytaj teraz

Wadowice: nowe świadczenia w Han-Medica

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 27.06.2020

Centrum Medyczne Han-Medica z Wadowic rozszerzyło zakres oferowanych usług o kompleksowe rozwiązania z zakresu ginekologii estetycznej z wykorzystaniem lasera frakcyjnego.

Doposażenie gabinetu ginekologicznego w sprzęt zostało sfinansowane między innymi z Europejskiego Funduszu Rolnego na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich, w ramach działania pod nazwą „Wsparcie dla rozwoju lokalnego w ramach inicjatywy Leader, objętego programem w zakresie rozwijania działalności gospodarczej”.

W projekcie realizowanym przez placówkę jako cel podano rozwój działalności poprzez zakup nowoczesnego sprzętu ginekologicznego umożliwiającego rozszerzenie zakresu usług oraz wzrost zatrudnienia poprzez utworzenie dwóch etatów.

Czytaj także: Ostatnia prosta wdrażania e-zdrowia – co nas czeka>>>

Zabiegi przy użyciu lasera służą między innymi do leczenia nietrzymania moczu oraz do rewitalizacji zewnętrznych narządów płciowych kobiety.

Centrum Medyczne Han-Medica powstało w roku 2019.

Oferuje konsultacje specjalistyczne – ginekologa, dermatologa, chirurga, pulmonologa, alergologa, neurologa, ortopedy, urologa, dietetyka. Można tutaj wykonać badania USG piersi oraz skorzystać z usług gabinetu rehabilitacji i masażu. W placówce działa też bezpłatna szkoła rodzenia i gabinet położnej środowiskowej oraz punkt pobrań materiału do badań laboratoryjnych. Oferowane są usługi w zakresie medycyny estetycznej.

Świadczenia centrum są komercyjne.

Placówka zlokalizowana jest przy alei Matki Bożej Fatimskiej 94. Prowadzona jest przez spółkę jawną utworzoną przez lekarzy – Iwonę Hankus, ginekologa, oraz Mirosława Hankus, pulmonologa, alergologa.

Przeczytaj teraz

Interferie rozbudowuje uzdrowisko  w Dąbkach

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 27.06.2020

Spółka Interferie S.A. poinformowała o podpisaniu aneksu do umowy na prace związane z rozbudową, przebudową i nadbudową zespołu sanatoryjno-uzdrowiskowego Interferie Argentyt wraz z elementami zagospodarowania terenu i niezbędną infrastrukturą.

Obiekt znajduje się w Dąbkach, w województwie zachodniopomorskim.

Z uwagi na konieczność wykonania robót dodatkowych za kompleksową realizację inwestycji ustalono wynagrodzenie ryczałtowe wynoszące 47.042.531,39 zł netto.

Umowa z wykonawcą prac – firmą Adamietz sp. z o.o. ze Strzelc Opolskich została podpisana 17 lipca 20019 roku. Jej wartość określono wówczas na 45 400 tys. zł. Zgodnie z umową realizacja inwestycji ma nastąpić do 31 stycznia 2021 roku.

Celem inwestycji jest stworzenie możliwości łączenia kuracji leczniczych z zabawą i rozwojem dzieci, możliwości poprawy zdrowia i wypoczynku dla dorosłych opiekunów, oferowanie możliwości zagospodarowania czasu wolnego oraz uatrakcyjnienia pobytu turystyczno-wypoczynkowego dla rodzin z dziećmi oraz kuracjuszy, zarówno w czasie sezonu letniego jak i poza sezonem.

Argentyt prowadzi specjalny program kuracji prozdrowotnych, w tym program zabiegów leczniczych dla dzieci, które zmagają się z otyłością, astmą oskrzelową, alergią czy atopowym zapaleniem skóry.

Program jest finansowany przez NFZ. Argentyt posiada kontrakt z Funduszem na te świadczenia, który obowiązuje od 1 marca 2019 do 31 grudnia 2023 roku. Jego wartość w roku 2020 wynosi około 4,7 mln zł.

Czytaj także: Value Based Healthcare czyli racjonalizowanie opieki zdrowotnej>>>

Interferie to działająca od 30 lat sieć ośrodków wypoczynkowych i hoteli, które zlokalizowane są nad Morzem Bałtyckim i w Sudetach. W zasobach Grupy znajduje się ponad 2000 miejsc noclegowych. Obiekty oferują wypoczynek połączony z profilaktyką zdrowia.

Grupa Interferie obejmuje obiekty należące do Interferie S.A., położone w Kołobrzegu, Ustroniu Morskim, Dąbkach, Świeradowie-Zdroju i Szklarskiej Porębie, a także czterogwiazdkowy, hotel w Świnoujściu, należący do Interferie Medical SPA Sp. z o.

Prawie 68 procent akcji spółki Interferie należy do spółki celowej Fundusz Hotele 01, utworzonej przez KGHM i FIZ. Od 2006 roku Interferie S.A. jest spółką notowaną na warszawskiej giełdzie.

Za rok 2019 Grupa Interferie uzyskała 46 301 tys. zł przychodów ze sprzedaży oraz 2 708 tys. zł zysku netto. Wyniki niewiele różniły się od ubiegłorocznych, kiedy uzyskano 45 829 tys. zł netto przychodów ze sprzedaży oraz 2 803 tys. zł. zysku netto.

W komunikacie opublikowanym w marcu 2020 spółka informowała o możliwym obniżeniu przychodów w roku 2020 z powodu rezygnacji z usług, co było spowodowane epidemią koronawirusa.

Przeczytaj teraz

Opieka farmaceutyczna – elementem cyfrowych usług w opiece zdrowotnej

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 27.06.2020

Dynamika postępu w zakresie wykorzystania usług cyfrowych w systemie opieki zdrowotnej, powinna zostać podtrzymana, ale jednocześnie wysiłki należałoby rozszerzyć również na nowe obszary, takie jak opieka farmaceutyczna – wynika z raportu Warsaw Enterprise Institute na temat cyfrowych usług publicznych.

Przepisy odnoszące się do opieki farmaceutycznej zawiera rządowy projekt ustawy o zawodzie farmaceuty, procedowany w tej chwili przez sejm. Zgodnie z nim opieka farmaceutyczna to świadczenie zdrowotne udzielane przez farmaceutę, w ramach którego, współpracując z pacjentem i lekarzem prowadzącym, czuwa on nad prawidłowym przebiegiem indywidualnej farmakoterapii, poprzez powadzenie konsultacji farmaceutycznych, wykonywanie przeglądów lekowych wraz z oceną farmakoterapii, opracowanie indywidualnego planu opieki farmaceutycznej, wykonywanie określonych badań diagnostycznych czy wystawianie recept w ramach kontynuacji zlecenia lekarskiego.

Gdy ustawa wejdzie w życie, rola farmaceutów zmieni się, nie będą oni już wyłącznie osobami odpowiedzialnymi za realizację recept i ewentualnie przygotowywanie leków recepturowych, lecz staną się uczestnikami procesu leczenia i będą odpowiedzialni za realizowanie szeregu usług składających się na opiekę nad pacjentem.

Aby w pełni wykorzystać potencjał tkwiący w opiece farmaceutycznej, należy skutecznie umieścić ją w ekosystemie rozwiązań dla e-zdrowia i wyposażyć w narzędzia cyfrowe, tak by możliwe było świadczenie dla pacjentów (klientów aptek) usług najwyższej jakości – postulują autorzy raportu.

Rozwiązania takie wdrożyły z powodzeniem inne kraje. Na przykład w Szwecji wśród usług cyfrowych wykorzystywanych przez farmaceutów wymienić można między innymi e-recepty, elektroniczne umawianie wizyt, system EES wyposażający farmaceutów w dostęp do pełnego obrazu leków zażywanych przez pacjenta i automatycznie wskazujący możliwe szkodliwe interakcje pomiędzy substancjami czy osobne moduły zapewniające pacjentowi dostęp do historycznego i obecnego statusu wydanych recept.

Czytaj także: Ostatnia prosta wdrażania e-zdrowia – co nas czeka>>>

Aby farmaceuci uzyskali takie uprawnienia, konieczna byłaby integracja aptek z systemem IKP – Internetowych Kont Pacjenta (pod warunkiem rozwoju ich funkcjonalności). Opieka farmaceutyczna będzie bowiem miała istotne znaczenie jedynie w warunkach synergii z działaniami lekarza prowadzącego pacjenta oraz przy pełnym dostępie do dokumentacji medycznej (systemowym wyzwaniem i pożądanym kierunkiem zmian jest jej pełna digitalizacja) istotnej z punktu widzenia planowania farmakoterapii i udzielania pacjentowi niezbędnych informacji oraz wskazówek.

Eksperci WEI postulują również wprowadzenie możliwości uzupełniania przez farmaceutów informacji o zdrowiu pacjenta dostępnych w IKP. Tym samym, jeśli systemy apteczne będą zintegrowane z IKP, farmaceuci będą mogli mieć wgląd w pełen obraz leków zażywanych przez pacjenta w chwili obecnej i w przeszłości, co pozwoli na skuteczną ocenę farmakoterapii.

Jeśli natomiast farmaceuci byliby wyposażeni w możliwość aktywnego tworzenia treści w systemie, dokumentacja medyczna pacjentów mogłaby być uzupełniana o dane zebrane przez farmaceutę czy o rekomendacje farmaceuty dotyczące terapii lekowej.

Autorzy raportu sugerują, że infrastruktura tworzona z udziałem państwa powinna stanowić podstawowy moduł, który następnie mógłby być rozbudowywany i uzupełniany przez podmioty prywatne.

Możliwe byłoby na przykład wdrożenie narzędzi automatycznie identyfikujących potencjalne negatywne interakcje pomiędzy zażywanymi lekami czy też wykorzystanie analityki historycznych danych na potrzeby zidentyfikowania wzorców w wystawianiu recept danemu pacjentowi.

Wykorzystanie narzędzi cyfrowych w opiece farmaceutycznej nie musi jednak ograniczać się wyłącznie do integracji z istniejącymi IKP, w tym zakresie można wykorzystać sztuczną inteligencję czy analitykę big data. Apteki odwiedzają dziennie 2 miliony ludzi, co daje potężne możliwości badania na przykład standardowej skuteczności określonych rodzajów farmakoterapii.

Czytaj także: Połowę problemów zdrowotnych będziemy mogli rozwiązywać w sposób zdalny>>>

Rocznie dochodzi do 230 milionów pomyłek związanych z nieprawidłowym przyjmowaniem leków – wprowadzenie mechanizmów analityki big data w czasie rzeczywistym może skutecznie je ograniczyć, czyli zapobiec wydaniu leku w nieodpowiedniej dawce czy negatywnie reagującego z inną, przyjmowaną przez pacjenta substancją.

Na rynku światowym pojawiają się już kompleksowe komercyjne modele zastosowania tego rodzaju technologii w opiece farmaceutycznej. Wydaje się jednak, że powinien być to kierunek co najmniej wspierany przez politykę państwa i zintegrowany z publicznymi usługami cyfrowymi. Miejsce dla opieki farmaceutycznej znajduje się również w szerszym ujęciu architektury e-zdrowia – choćby w zakresie telemonitoringu, w postaci nadzoru farmaceuty nad regularnym przyjmowaniem leków przez pacjenta z wykorzystaniem aplikacji mobilnej.

Źródło: Raport Warsaw Enterprise Institute

Przeczytaj teraz

Rozporządzenie w sprawie zgłaszania czynników chorobotwórczych

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 27.06.2020

27 czerwca 2020 roku weszło w życie rozporządzenie ministra zdrowia w sprawie zgłaszania wyników badań w kierunku biologicznych czynników chorobotwórczych u ludzi, które określa te czynniki, mówi o przesłankach dokonywania zgłoszeń, z uwzględnieniem zgłoszeń wyników dodatnich i ujemnych oraz o sposobie dokonywania zgłoszeń.

Rozporządzenie zawiera także formularze zgłoszeń.

Zgodnie z rozporządzeniem zgłoszenie jest dokonywane w postaci elektronicznej – w formie dokumentu elektronicznego – w systemie teleinformatycznym lub przesłanego za pomocą środków komunikacji elektronicznej w postaci zaszyfrowanej, albo w formie papierowej.

Jeden z załączników do rozporządzenia wymienia 15 biologicznych czynników chorobotwórczych, wśród nich jest także wirus SARS-CoV-2, w przypadku których zgłoszenia dokonuje się telefonicznie, a potwierdza w postaci papierowej lub elektronicznie.

Czytaj także: Value Based Healthcare czyli racjonalizowanie opieki zdrowotnej>>>

W przypadku braku dostępu do systemów teleinformatycznych przeznaczonych do zgłaszania wyników badań w kierunku wirusa SARS-CoV-2 zgłoszenia dokonuje się za pomocą środków komunikacji elektronicznej lub telefonicznie (do odpowiedniego inspektoratu sanitarnego), a następnie nie później niż w ciągu 24 godzin od jego dokonania jest potwierdzane zgłoszeniem w postaci elektronicznej albo papierowej.

Załącznik określa także biologiczne czynniki chorobotwórcze, których zgłoszenia są dokonywane w postaci elektronicznej albo papierowej, a w przypadku gdy w ocenie osoby zgłaszającej okoliczności wymagają lub mogą wymagać podjęcia przez organy Państwowej Inspekcji Sanitarnej natychmiastowych działań mających na celu ochronę zdrowia publicznego – telefonicznie. W załączniku wymienione są 53 takie czynniki chorobotwórcze.

Rozporządzenie ministra zdrowia w sprawie zgłaszania wyników badan w kierunku biologicznych czynników chorobotwórczych u ludzi zostało opublikowane w Dzienniku Ustaw RP 26 czerwca 2020 roku (poz. 1118).

Przeczytaj teraz

Dane w rejestrze chorób zakaźnych przechowywane wieczyście

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 27.06.2020

Z rozporządzenia ministra zdrowia w sprawie rejestru chorób zakaźnych wynika, że dane o przypadkach tych chorób są przechowywane wieczyście. Jedynie zawarte w rejestrze dane osobowe przechowywane mają być przez 30 lat.

Do tych danych należą – imię i nazwisko pacjenta, numer PESEL (lub gdy dana osoba go nie posiada – rodzaj i numer dokumentu potwierdzającego tożsamość), adres zamieszkania oraz nazwa i adres miejsca pracy lub nauki oraz inne informacje, na podstawie których jest możliwa identyfikacja osoby podejrzanej lub zakażonej, chorej na chorobę zakaźną lub zmarłej z powodu zakażenia lub choroby zakaźnej.

Rejestr chorób zakaźnych prowadzony jest w postaci elektronicznej.

Rozporządzenie ministra zdrowia w sprawie sposobu prowadzenia rejestru chorób zakaźnych oraz okresu przechowywania danych zawartym w tym rejestrze zostało weszło w życie 27 czerwca 2020 roku.

Opublikowane zostało w Dzienniku Ustaw RP 26 czerwca 2020 (poz. 1117).

Czytaj także: Value Based Healthcare czyli racjonalizowanie opieki zdrowotnej>>>

Przeczytaj teraz

Pracodawcy RP zapraszają na webinarium na temat ochrony personelu w czasie epidemii

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 27.06.2020

Wiceprezydent Pracodawców RP Anna Rulkiewicz zaprasza na webinarium pod tytułem „Ochrona personelu w podmiotach leczniczych w związku z trwającą nadal epidemią SARS-CoV-2”.

Prelegentami podczas spotkania będą: prof. dr hab. n. med. Jarosław Pinkas – Główny Inspektor Sanitarny, dr n. o zdr. Monika Tomaszewska – ekspert Pracodawców RP, szefowa Forum Pielęgniarek i Położnych Pracodawców Medycyny Prywatnej, Andrzej Różycki – ekspert Pracodawców RP, rzeczoznawca budowlany RZE i branżowy PZITS, członek Komitetu Technicznego KT 161 ds. Jakości Powietrza Wnętrz oraz Radosław Lenarski – ekspert ds. koordynacji kompleksowego utrzymania w ruchu obiektów szpitalnych, członek Komitetu Technicznego KT 317 ds. Wentylacji i Klimatyzacji .

Moderatorem będzie Anna Rulkiewicz – Wiceprezydent Pracodawców RP, prezes Grupy Lux Med, prezes Pracodawców Medycyny Prywatnej  .

Wśród zagadnień poruszanych podczas webinarium będzie obecna i przyszła sytuacja epidemiologiczna w Polsce i na świecie oraz praktyczne zagadnienia istotne dla pracodawców, takie jak znaczenie właściwej wentylacji i jej roli w ograniczaniu ryzyka szerzenia się zakażenia COVID-19 ze szczególnym uwzględnieniem szpitali i pomieszczeń izolacji, systemy eliminacji koronawirusa, w tym promieniowanie ultrafioletowe (UVGI), utlenianie fotokatalityczne (PCO), promieniowa jonizacja katalityczna (RCI) a także procesy skutecznej dezynfekcji standardowej oparte na rekomendacjach WHO.

Przedstawione zostaną także inne metody wpływające na bezpieczeństwo pracy pracowników w czasie epidemii SARS-CoV-2, w tym rekomendacje dla środków ochrony indywidualnej.

Webinarium odbędzie się 30 czerwca 2020 roku o godzinie 10.00.

Udział w wydarzeniu jest bezpłatny.

Link do rejestracji>>>

Przeczytaj teraz

Ostatnia prosta wdrażania e-zdrowia – co nas czeka

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 24.06.2020

Pandemia nie trafiła w Polsce na cyfrową próżnię, gdyż mamy jeden z najambitniejszych planów w zakresie e-zdrowia. Pierwsze duże wdrożenia za nami, takie jak IKP, e-recepta, pilotaże e-skierowania. Wkrótce cała dokumentacja medyczna ma być wyłącznie cyfrowa – mówiła Anna Rulkiewicz, prezes Pracodawców Medycyny Prywatnej, wiceprezydent Pracodawców RP, prezes Grupy Lux Med, otwierając panel dyskusyjny Pracodawców RP.

Uczestnicy panelu odpowiadali na pytania, które z cyfrowych rozwiązań sprawdziły się w czasie pandemii, co zawiodło i co jeszcze czeka podmioty medyczne i pacjentów w tym zakresie.

Według Andrzeja Osucha, eksperta Pracodawców RP w zakresie telemedycyny, największym pozytywnym doświadczeniem z czasów pandemii nie są systemy cyfrowe, ale ich użytkownicy.

Świadczeniodawcy w trybie zdalnym

– Fenomenalnym zjawiskiem było to, że świadczeniodawcy przestawili się błyskawicznie na tryb zdalny. Liczba usług zdalnych wzrosła ponad 10-krotnie, osiągając nawet 90-procentowy udział wśród wszystkich konsultacji lekarskich. Oznacza to, że lekarze i placówki przyjęli technologię. Pacjenci nie zostali bez opieki mimo pandemii i byli zaskoczeni, jak dużo można załatwić zdalnie. Nikt też się nie skarżył, że teleporada była traktowana jak namiastka wizyty osobistej, ale stanowiła wsparcie przy planowaniu leczenia. Pacjenci wiedzieli, że mogą skorzystać z wizyt stacjonarnych, po przejściu triage’u, czyli właściwego pokierowania, które ma na celu określenie ryzyka, stopnia pilności i wskazanie, jaki musi być następny krok. Zabrakło jedynie powszechnych usług identyfikacji elektronicznej pacjentów, nad którymi trzeba popracować – mówił Andrzej Osuch.

Wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński potwierdził, że sprawdziła się e-recepta oraz teleporada, którą przepisy dopuszczały już od roku 2019. W rezultacie w podstawowej opiece zdrowotnej od 70 do 90 porad odbywało się zdalnie.

– Udało się także szybko i sprawnie przejść na obsługę wszystkich spraw w Narodowym Funduszu Zdrowia systemem elektronicznym, zarówno NFZ jak i Ministerstwo Zdrowia przestawiły się na funkcjonowanie w formie zdalnej – mówił wiceminister, który dodał, że lepiej mogłoby działać e-skierowanie.

– Podmioty prowadzące laboratoria nie były w tym zakresie otwarte na współpracę, chodzi o spięcie danych z tych placówek z kontem pacjenta. Nie zdążyliśmy także przełączyć inspekcji sanitarnej na całkowicie cyfrowe działanie – stwierdził.

– Nowe usługi trudno do końca ocenić, gdyż były wdrażane w szczególnych warunkach. Na pewno dobrze byłoby, aby było więcej e-wizyt. Mediana oczekiwania na e-wizytę wynosiła 11 minut, co oznacza, że każdy pacjent mógł się połączyć w tym czasie z lekarzem. To jest kierunek, którego byśmy oczekiwali od systemu w przyszłości. Sprawdził się też system EWP w którym znajdują się zlecane testy na koronawirusa i dane osób przebywających na kwarantannie. Okazało się, że jesteśmy w stanie szybko rozwinąć aplikację, która obsługuje ważne sprawy w państwie – dodał wiceminister Cieszyński.

Marcin Grabowski, dyrektor Departamentu Informatyki Narodowego Funduszu Zdrowia stwierdził, że NFZ stanął przed dużym wyzwaniem, gdyż wiele spraw trzeba było wykonać w krótkim czasie, na przykład sprawić, aby informacje o koronawirusie były widoczne w systemach świadczeniodawców, wprowadzić elektroniczne umowy ze świadczeniodawcami, uproszczoną sprawozdawczość czy zmodyfikować zlecenie elektroniczne.

W trakcie są prace dotyczące prowadzenie procesu kontraktowania w formie elektronicznej oraz e-zlecenia na wyroby medyczne. W lipcu 2020 jest planowane uruchomienie sprawozdawczości drogą cyfrową.

Interoperacyjne wdrożenia

Przed placówkami medycznymi – ostatnia prosta wdrażania rozwiązań w zakresie e-zdrowia, jest ona jednocześnie najbardziej ambitnym etapem w ciągu 10-ciu lat wdrażania tych rozwiązań.

– Wdrożenia te są duże, trwają równolegle, są interoperacyjne, wymagają innego sposobu komunikowania się całego sektora oraz jednoczesnej gotowości wszystkich osób z łańcucha usług do przyjęcia tego rozwiązania, ważne będzie także bezpieczeństwo dokumentów medycznych – mówił Andrzej Osuch..

Wspomniał o tym, że  e-recepta w najbliższych 6-ciu miesiącach wymaga dostosowania do nowych modułów, które będą dopiero wdrażane. Dłuższy i bardziej złożony proces wdrażania dotyczy e-skierowania, gdyż musi ono być odczytywane przez różnych odbiorców.

– Każdy podmiot będzie musiał dokonać inwentaryzacji swojej dokumentacji, inwentaryzacji, której na taką skalę dotąd nie robiliśmy. W sektorze medycznym jest rocznie przetwarzane miliardy dokumentów, więc jest to duże przedsięwzięcie. Przed nami także elektroniczne raportowanie zdarzeń medycznych – dodał ekspert Pracodawców RP.

Minister Cieszyński zapewnił, że terminy wdrożeń są znane od lat, jednak resort podchodzi do nich racjonalnie, na przykład nikt dotychczas  nie został ukarany za to, że czegoś nie wdrożył w terminie. Po epidemii zostaną określone szczegółowo terminy wdrożenia, po to, aby były one realne. Ministerstwo stara się także wspierać w tym zakresie podmioty medyczne.

Czytaj także: Połowę problemów zdrowotnych będziemy mogli rozwiązywać w sposób zdalny>>>

– Mamy 100 mln zł na ten rok w celu wsparcia świadczeniodawców. Pracujemy nad zasadami korzystania z tych środków – stwierdził.

Dyrektor Grabowski dodał też, że NFZ będzie poszerzał spektrum świadczeń oferowanych za pomocą środków teleinformatycznych i ze trwają prace nad cyfryzacją raportowania zdarzeń medycznych.

Jedno z pytań zadanych podczas panelu dotyczyło tego, kiedy zostanie udostępniona dla dostawców informatycznych centralna baza leków, która miała być uruchomiona w roku 2019. Obecnie dostępna jest baza obejmująca leki refundowane.

– Ta baza została stworzona na potrzeby refundacji, zawiera ona także informacje o wskazaniach leków. Powstała po to, aby lekarze nie musieli szukać informacji na temat refundacji, tylko aby były one od razu dostępne. Jeśli okaże się, że baza zawiera błąd, konsekwencjami nie zostanie obciążony lekarz, ale Skarb Państwa. Poza tym istnieje też baza leków Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, jednak znajdują się w niej wszystkie produkty, także takie, których nie ma w aptekach – mówił wiceminister.

Telekonsultacje pielęgniarskie

Podsumowując dyskusję, Andrzej Osuch podkreślił, że na e-zdrowie warto spojrzeć kompleksowo. Nie jest ono tylko zbiorem pojedynczych rozwiązań, a jego generalny efekt powinien polegać na tym, aby zapewnić pacjentom możliwość załatwienia większości spraw związanych z leczeniem drogą zdalną i tego, aby mogli robić to coraz wygodniej, taniej i bezpieczniej, korzystając z całego ekosystemu.

– Im więcej rzeczy pacjenci będą mogli osiągnąć w kompleksowy sposób, łącząc rozwiązania e-zdrowia z tradycyjnymi metodami, które będą także konieczne, tym lepsza będzie ich ocena tego systemu – dodał Andrzej Osuch.

Dyrektor Grabowski dodał, że ważnym dla pacjenta aspektem e-zdrowia jest profilaktyka i edukacja, a także dostęp do danych, które posiada NFZ  (Internetowe Konto Pacjenta).

Czytaj także: Pandemia to stress test dla ochrony zdrowia>>>

Fundusz pracuje także nad rozwiązaniami związanymi z leczeniem uzdrowiskowym, na przykład polegającymi na tym, że pacjent będzie sam wybierał miejsce, dokąd chce jechać.

– Upowszechnienie rozwiązań e-zdrowia sprawi, że model opieki medycznej będzie zupełnie inny niż ten dotychczasowy – podsumował minister Cieszyński. – Pomoc lekarską będzie poprzedzała konsultacja zdalna, która określi, jaki rodzaj pomocy medycznej jest potrzebny pacjentowi. Taką konsultacją mogłaby być konsultacja pielęgniarska, dlatego tutaj jest także miejsce na wzmocnienie roli tej konsultacji. Spowoduje to konieczność finansowania nowych produktów, a także stworzenia standardów organizacyjnych, jeśli chodzi o teleopiekę w podstawowej opiece zdrowotnej – dodał.

Podczas dyskusji wspomniano także o możliwości używania w przyszłości e-dowodu do korzystania z usług medycznych.

Webinarium pod tytułem „E-zdrowie – czy wchodzimy na ostatnią prostą wdrożenia?”, którego organizatorem byli Pracodawcy RP, odbyło się 23 czerwca 2020 roku.

Przeczytaj teraz

Lux Med w gronie najbardziej pożądanych pracodawców

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 24.06.2020

Grupa Lux Med po raz kolejny znalazła się w gronie najbardziej pożądanych pracodawców w branży medycznej w 2020 roku. Most Attractive Employers to ranking najbardziej atrakcyjnych pracodawców przygotowywany przez międzynarodową firmę doradczą Universum. W tegorocznej edycji badania wzięło udział ponad 16 000 polskich studentów.

– Jesteśmy liderem polskiego rynku prywatnych usług zdrowotnych i jednym z największych pracodawców w kraju, zatrudniającym ponad 16 000 osób. Tworzymy wyjątkowe miejsce pracy, z którym pracownicy się identyfikują, są zaangażowani i mają możliwości rozwoju. Doceniamy i rozwijamy – około 70 procent naszych menadżerów to osoby, które awansowały w ramach rekrutacji wewnętrznych. Warto dołączyć do zespołu Lux Med i związać z nami swoją przyszłość zawodową – mówi prezes Grupy Lux Med, Anna Rulkiewicz.

Według autorów rankingu studenci, zanim zaaplikują do danego pracodawcy, sprawdzają informacje o nich w kilku kanałach, a najbardziej popularne są kanały komunikacji online. Wśród nich na pierwszym miejscu znalazły się media społecznościowe, następnie portale z ogłoszeniami i strony karierowe pracodawcy. Wiedzę zdobytą online chętnie weryfikują w czasie osobistych spotkań, takich jak targi pracy oraz spotkania z pracodawcami na uczelniach.

– Zależy nam, aby być pracodawcą pierwszego wyboru, który przyciąga talenty i oferuje dobre warunki pracy. Jesteśmy dużą organizacją, która daje unikalne na rynku możliwości rozwoju kompetencji w ramach rozbudowanych struktur wewnętrznych. Jesteśmy dumni też z tego, że praktycznie nie dotyczy nas problem rotacji kadr – ludzie wiążą się z nami na lata. W Lux Med pracują osoby, które podejmowały pracę na stanowiskach w obsłudze pacjenta, a dzisiaj są członkami wyższej kadry zarządzającej – mówi Dorota Sawicz, dyrektor HR w Grupie Lux Med.

Najlepsi pracodawcy wybierani byli w siedmiu kategoriach: biznes, inżynieria, informatyka, nauki medyczne, nauki ścisłe, nauki humanistyczne oraz prawne. W rankingu Grupa Lux Med znalazła się na trzeciej pozycji podium razem z Centralnym Szpitalem Klinicznym MSWIA w Warszawie i Ministerstwem Zdrowia i najwyżej spośród prywatnych firm medycznych.

Lux Med zatrudnia obecnie ponad 16 000 osób, w tym około 7000 lekarzy i 4000 wspierającego personelu medycznego.

Czytaj także: Lux Med wyróżniony w programie „PracoDawca Zdrowia”>>>

Grupa Lux Med jest liderem rynku prywatnych usług zdrowotnych w Polsce i częścią międzynarodowej grupy Bupa, która działa, jako ubezpieczyciel i świadczeniodawca usług medycznych na całym świecie.

Grupa Lux Med zapewnia pełną opiekę: ambulatoryjną, diagnostyczną, rehabilitacyjną, szpitalną i długoterminową dla ponad 2 200 000 pacjentów. Do ich dyspozycji jest 240 ogólnodostępnych i przyzakładowych centrów medycznych, w tym placówki ambulatoryjne, diagnostyczne i szpitale, a także ośrodek opiekuńczo-rehabilitacyjny oraz ponad 2600 poradni partnerskich.

Grupa Lux Med jest Głównym Partnerem Medycznym Polskiego Komitetu Olimpijskiego i Głównym Partnerem Medycznym Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego.

Przeczytaj teraz

Kolejne prywatne laboratoria na liście Ministerstwa Zdrowia

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 24.06.2020

Na liście laboratoriów uprawnionych przez Ministerstwo Zdrowia do wykonywania badań na obecność wirusa SARS CoV-2 znajduje się obecnie 157 placówek, 43 z nich to laboratoria prywatne.

W ostatnich dniach do listy tej dołączyły placówki Grupy Alab oraz laboratorium sieci Diagnostyka.

Na liście znalazło się Medyczne Laboratorium Diagnostyka, zlokalizowane w Łodzi przy ulicy Tuszyńskiej 19, a także Laboratoria Analiz Lekarskich Alab działające w Rzeszowie przy ulicy Witolda 6B oraz w Poznaniu przy ulicy Starołęckiej 42.

Wśród nowych prywatnych podmiotów na liście są także – laboratorium GeneMe Labs z Gdańska oraz Laboratorium Medyczne Biolab z Ostródy.

Lista zawiera laboratoria spółki Diagnostyka zlokalizowane w Warszawie, we Wrocławiu, Gdańsku, Krakowie i Szczecinie, w Cieszynie oraz laboratoria Genesis z Poznania i GenXOne SA z Suchego Lasu koło Poznania, także należące do Grupy Diagnostyka.

Na liście uprawnionych laboratoriów jest też Zakład Genetyki Synevo działający przy ulicy Balickiej 35 w Krakowie oraz laboratoria Grupy Alab w Warszawie, Wrocławiu, Lublinie a także Pracownia Genetyki Bruss z Gdyni.

Wśród prywatnych laboratoriów wykonujących testy na koronawirusa są także: Kardio-Med Silesia z Zabrza, Medyczne Laboratorium Diagnostyczne działające w szpitalu Vito-Med w Gliwicach, Laboratorium Medyczne GynCentrum oddział Sosnowiec, Medyczne Laboratorium Diagnostyczne Centrum Medyczne Femina Kapuśniak Waleczek sp.j, z Katowic, Invicta z Gdańska, Genloxa sp. z o.o. z Pucka, NZOZ Aurimed Artur Fuławka, Centrum Patologii Molekularnej Cellgen z Wrocławia, laboratorium badawczo-rozwojowe Vitagenum z Lublina, Cell-Te sp. z o.o. z Gdańska oraz NZOZ Onkologiczna Pracownia Molekularna sp. z o.o. z Olsztyna.

Czytaj także: 10 procent testów na koronawirusa wykonują laboratoria Diagnostyki>>>

Na listę trafiło także laboratorium Centrum Medycznego Medyk z Rzeszowa oraz Medyczne Laboratorium Diagnostyczne Biobank PORT Polski Ośrodek Rozwoju Technologii z Wrocławia.

W Warszawie są to także laboratoria – Warsaw Genomics Laboratorium Analiz Genetycznych, Centrum Medyczne MedGen, Borlamed Medyczne Laboratorium Diagnostyczne oraz NZOZ Medigen Diagnostyka Molekularna.

W Łodzi badania wykonują prywatne laboratoria: Salve Medica oraz Centrum Medycyny Klinicznej dr n.med. Karol Majewski.

W województwie wielkopolskim badania takie wykonują Zakład Diagnostyki Medycznej Sp. z o.o., Centrum Badań DNA oraz Instytut Mikroekologii z Poznania, w województwie kujawsko-pomorskim – Instytut Genetyki Sądowej sp. z o.o. z Bydgoszczy, a w województwie zachodniopomorskim – Medyczne Laboratorium Diagnostyczne firmy Polcargo, działające przy ulicy Henryka Pobożnego 5 w Szczecinie.

Najwięcej laboratoriów wykonujących testy na obecność koronawirusa działa w województwach: mazowieckim – 24, wielkopolskim – 16, śląskim – 14 oraz dolnośląskim – 13.

Najwięcej prywatnych laboratoriów działa w województwach – mazowieckim – 7,  w wielkopolskim i pomorskim – po 6, w śląskim –  5.

Aktualna lista laboratoriów znajduje się na stronie Ministerstwa Zdrowia>>>

Przeczytaj teraz

Lądowisko Szpitala Gajda-Med w systemie ASAR

Autor: Medycyna Prywatna
Dodano: 24.06.2020

Lądowisko przy Szpitalu Powiatowym Gajda – Med w Pułtusku zostało włączone do krajowego systemu ASAR (Aeronautical Search and Rescue), którego zadaniem jest między innymi zapewnienie koordynacji działań poszukiwawczo-ratowniczych, mających na celu niesienie pomocy załogom i pasażerom statków powietrznych poszkodowanych w wyniku zdarzeń lotniczych.

Informację w tej sprawie szpital otrzymał z Cywilno-Wojskowego Ośrodka Koordynacji Poszukiwania i Ratownictwa Lotniczego (ARCC) Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej.

ARCC (Aeronautical Rescue Coordination Centre) obejmuje działaniem obszar lądowy i morski w granicach Warszawa FIR, czyli polskim rejonie informacji powietrznej, i organizuje niezbędne środki ratunkowe dla wszystkich potrzebujących, bez względu na ich narodowość i przynależność państwową statków powietrznych, biorących udział w danym incydencie.

Instrumentem wykonawczym służb ASAR w zakresie poszukiwania i ratowania lotniczego są Lotnicze Zespoły Poszukiwawczo-Ratownicze (LZPR). Śmigłowce stacjonujące w bazach LZPR pozostają na co dzień w stanie gotowości „2”. W chwili, gdy zachodzi ewentualność ich wykorzystania, ich stan gotowości podnoszony jest praktycznie w kilkanaście minut na „1”- załogi zajmują wtedy miejsca na pokładach i oczekują na komendę do startu.

Jest to służba, która zaczyna działać w sytuacji wystąpienia zdarzenia mającego związek z działalnością lotniczą człowieka. W chwili gdy załoga i pasażerowie jakiegokolwiek statku powietrznego są w niebezpieczeństwie i wymagają pomocy (od samolotu komunikacyjnego począwszy, przez balony, szybowce po inne aparaty latające). Jeżeli ktokolwiek z nich jest w niebezpieczeństwie swoją pracę zaczyna Służba Poszukiwania i Ratownictwa Lotniczego. Są to także siły i środki naziemne w postaci na przykład naziemnych grup poszukiwania i ratownictwa, jeżeli tylko są w zasobach ASAR.

Lądowisko przy szpitalu Gajda-Med zostało oficjalnie zarejestrowane w Urzędzie Lotnictwa Cywilnego w kwietniu 2018 roku. Powstało po to, by poprawić dostęp do szpitala w krytycznych sytuacjach, kiedy liczy się czas. Nie jest ono wymogiem dla szpitali bez SOR-u, ale znacznie podnosi  bezpieczeństwo i jakość świadczonych usług.

Czytaj także: Pułtusk: punt pobrań Drive Thru w Szpitalu Gajda-Med>>>

Pod koniec 2019 roku lądowisko zostało dopuszczone do wykonywania operacji lotniczych przez załogi HEMS (śmigłowce) Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Szpital w Pułtusku prowadzi osiem oddziałów, między innymi geriatrii, chorób wewnętrznych o profilu kardiologicznym, pediatrii oraz chirurgii ogólnej z pododdziałem chirurgii urazowo-ortopedycznej. Posiada blok operacyjny, poradnie POZ, poradnie specjalistyczne, laboratorium diagnostyczne i pracownię badań obrazowych.

Grupa Gajda-Med w sumie prowadzi ponad 20 placówek, zlokalizowanych w Warszawie oraz na terenie województwa mazowieckiego.

Przeczytaj teraz