Sensor Cliniq protestuje przeciwko wypowiedzeniu umowy przez NFZ
Sensor Cliniq protestuje przeciwko wypowiedzeniu przez Mazowiecki Odział Wojewódzki Narodowego Funduszu Zdrowia umowy na świadczenie usług szpitalnych w zakresie okulistyki. Protest dotyczy także nieuzasadnionych zarzutów bezprawności postawionych na konferencji zorganizowanej przez MOW NFZ 23 września 2013 roku.
Według spółki umowę rozwiązano pomimo braku ostatecznych rozstrzygnięć kontrolnych i bez wysłuchania stanowiska Sensor Cliniq.
– Nie zgadzamy się też ze stanowiskiem MOW NFZ co do meritum – oświadczyła spółka w komunikacie. – Szpital działa od ponad 11 lat. W takcie tych lat działalności medycznej wykonaliśmy około 50 tysięcy operacji zaćmy, Szpital zdobył wiele prestiżowych nagród za wysoki standard świadczonych usług medycznych i cieszy się opinią wiodącej placówki w operacjach zaćmy na Mazowszu. W naszym szpitalu oferujemy całkowicie bezpłatne dla pacjentów leczenie standardowe, na które mamy umowę z MOW NFZ, oraz świadczenia ponadstandardowe, za które NFZ nie płaci, a do którego pacjenci mogli dopłacać, jeżeli sobie tego życzyli. Nie dochodziło do podwójnego finansowania tych samych świadczeń. Bezpłatnie oferowaliśmy i oferujemy świadczenia w standardzie koniecznym, zgodnie z art. 35 ustawy o świadczeniach. Standard NFZ to wszczepienie soczewki o dwóch cechach: wewnątrzgałkowej i zwijalnej. Świadczenia ponad ten standard podlegały dopłacie. Oferowaliśmy po prostu więcej niż finansuje NFZ, który od 8 lat nie unowocześnił oferowanego przez siebie standardu leczenia zaćmy. Wypowiedzenie nam umowy oznacza nie tylko zablokowanie dostępu do tych nowocześniejszych metod leczenia zaćmy, nie objętych finansowaniem NFZ, ale także wypadnięcie tysięcy chorych z kolejki na operację standardową od grudnia 2013 do grudnia 2016 roku.
Według stanowiska Sensor Cliniq dopłata do świadczeń lepszych niż oferowane w ramach wyceny NFZ pozwala pacjentom na wybór i nie może być piętnowana przez NFZ, a wręcz przeciwnie – jest korzystnym uzupełnieniem ograniczonej oferty NFZ. – Zablokowanie pacjentom możliwości wyboru jest naruszeniem ich praw do leczenia zgodnie z aktualną wiedzą medyczną i nie ma nic wspólnego z równym traktowaniem. Według naszych szacunków około 40 procent pacjentów, nie tylko w naszej placówce, wybiera ponadstandardowe leczenie i są z tego wyboru zadowoleni, o czym świadczą liczne głosy pacjentów kierowane do naszego szpitala – oświadczyła spółka.
Według stanowiska spółki przedwczesne działania MOW NFZ podjęte wybiórczo tylko wobec jednej placówki mają charakter dyskryminacyjny. – Nie może być tak, że jednym świadczeniodawcom odbiera się kontrakt, a innych nie spotyka za to samo nawet kara umowna. Jeżeli MOW NFZ chciałby traktować wszystkich jako równych wobec tak rozumianego prawa, musiałby wypowiedzieć umowy dziesiątkom szpitali, w tym publicznych. Według naszej wiedzy na Mazowszu wszystkie prywatne placówki okulistyczne pobierają dopłaty związane z operacją zaćmy oraz zdecydowana większość szpitali położniczych (w tym publicznych) od wielu lat stosowała i nadal stosuje dopłaty, m.in. do znieczulenia, czy za dostęp do lekarza w trakcie porodu. Jest to wiedzą publiczną, a więc MOW NFZ ma tego świadomość, tym bardziej, że jest o takich sprawach informowany bezpośrednio przez pacjentów- czytamy w komunikacie Sensor Cliniq.
Spółka liczy w związku z tym na ponowne ustosunkowanie się do swojego stanowiska przez NFZ i na cofnięcie decyzji o rozwiązaniu umowy. Zapowiada też, że w przeciwnym razie podejmie wszelkie dostępne kroki prawne w celu ochrony dobrego imienia placówki i doprowadzenia do równego traktowania przez MOW NFZ wszystkich podmiotów leczniczych.